Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[elaine-blath]

Napisane przez fiazo

Honcia tak, kolejna wizyta 14 marca. Oby wtedy był zdrowy bo osiwieje. I tak już dostaje nerwobóli...a to dopiero 7msc życia, a co dalej?!

Lena 4tys dla mnie to dużo, uważam że spokojnie dacie radę.

Cierpliwość brawo za samodzielne siedzenie . Już wiem co poproszę mamy by posiała, szpinak!

Australia hahah fajnie musiałaś wyglądać



Ostatnio jestem marudząca ale nie ogarniam. Mimo że starszak chodzi do przedszkola ja opadam z sił. Chyba brakuje mi słońca i większej ilości pozytywów. Fb całkowicie nie ogarniam, nawet ostatnio książki poszły w odstawie.

Przytulam

Napisane przez justynan01

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Witam i przepraszam że mało pisze. Jakoś trochę czytam i coś skrobne na fb i przez to na wizaż brakuje czasu. W tym tygodniu moge być nieobecna ponieważ przylatują mama z teściową i chce wykorzystać ten czas na maxa mama. Mam nadzieję że poukładać mi trochę rzeczy w głowie
Pikpik powodzenia, trzymam kciuki żeby się ułożyło tak jak tego sobie życzysz
Lena gratulacje mądrej decyzji. Tz twój pewnie będzie bardzo rozpaczal po przeciętnej pępowinowej z rodzicami, ale mam nadzieję że się ogarnie i sanie się prawdziwa głową rodziny . Nie wiem jak teraz wygląda życie w pl ale wydaje mi się że 4 tys powinny Wam starczyć na spokojnie i bez szaleństw.

U nas w końcu idzie ku dobremu, Gabi po antybiotyku zdrowieje i coraz weselszy. Ja znowu zaś trochę chora. Tej nocy myślałam że k u r w i c y dostanę. Dziecko pięknie śpi, a ja przez dwie h usnąć nie mogłam. Dodatkowo kaszel męczy, a jak już udawało się przyznać Gabiemu jeczka się włączyły. Po paracetamolu przeszło. Zaś godzinę przed budzikiem obudził mnie kaszel.

Elani przeszły choroby?
Fiazo silaczko kochana dużo sił życzę

To miejmy nadzieję, ze trochę odpoczniesz. Dobrze, ze Gabryś zdrowieje

Napisane przez australia87

Powiedziałam to samo mojej, bo u nas identycznie Wczoraj jej pokazałam, że z kolan można wstać i podłapała, coraz lepiej jej to idzie


Zdrówka Justynko Dobrze, że z Gabrysiem lepiej!


Kurna, to nie wiedziałam o tym foteliku Wydaje mi się, że moja siostrzenica 10 lat temu jeździła przodem, ale może mi się pokićkało, a może kiedyś było inaczej To tymbardziej nie rozumiem problemu, że dziecko ma tyłem jeździć, skoro i tak już jest przyzwyczajone...


Pewnie odetchniesz jak wrócisz do pracy


U nas kolejna noc z jednym karmieniem tylko, ale pobudka o 6.40 No dajcie spokój! Dlaczego nie można mieć i spokojnej nocy, i snu do 7.30 chociaż?

Hyhy, mnie nie slucha za bardzo, ale...

Mamy 2zabka!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez australia87

Powiedziałam to samo mojej, bo u nas identycznie Wczoraj jej pokazałam, że z kolan można wstać i podłapała, coraz lepiej jej to idzie


Zdrówka Justynko Dobrze, że z Gabrysiem lepiej!


Kurna, to nie wiedziałam o tym foteliku Wydaje mi się, że moja siostrzenica 10 lat temu jeździła przodem, ale może mi się pokićkało, a może kiedyś było inaczej To tymbardziej nie rozumiem problemu, że dziecko ma tyłem jeździć, skoro i tak już jest przyzwyczajone...


Pewnie odetchniesz jak wrócisz do pracy


U nas kolejna noc z jednym karmieniem tylko, ale pobudka o 6.40 No dajcie spokój! Dlaczego nie można mieć i spokojnej nocy, i snu do 7.30 chociaż?

Wszystkiego mieć nie można albo nocka przespana albo poranbe leniuchowanie

Napisane przez elaine-blath

Przytulam

To miejmy nadzieję, ze trochę odpoczniesz. Dobrze, ze Gabryś zdrowieje

Hyhy, mnie nie slucha za bardzo, ale...

Mamy 2zabka!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki ząbka

Dodalam do zupy trochę szpinaku i M wcinala ze smakiem wygląda na to, ze bardziej podchodzi jej smak gorzki niż słodki bo zupa z dynią nie wchodzi w ogóle

[Lena_Marlena]

Australia argument ze "moje dziecko nie chce/ nie lubi jeździć tyłem" jest beznadziejny bo po prostu dziecko nie wie że można inaczej. Oglądałam jakiś instruktaż fotelików rwf i Pan mówił że argument "bo nic nie widxi" też jest do bani bo te następne foteliki rwf są wysokie i spokojnie widać szybę.

Elaine gratulacje za zabka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Hej, będę odpisywać na raty, bo boję się, że mi cytowanie ucieknie.

Napisane przez Honcia

U mnie w Lidlu w ogóle jest chyba połowa asortymentu bo tych warzyw i owoców bio jak na lekarstwo

U nas jest w miarę, choć raz więcej raz mniej. Widzę z resztą, że sporo osób się tym interesuje. Nawet rozmawiałam z kobietą tak 60+, która szukała marchewki, ja mówię, że tylko dzieciom kupuje, ona, że wszystko jedzą bio i poleciła mi jeden sklep. W okolicy jest sporo tego typu sklepów, ale to plusy dużego miasta.

Napisane przez australia87

O kurdencja, to miałaś serio ciężko! Szacun, że nie uciekłaś z domu

Widać było wyraźnie, że jej coś dolega, a nie, że robi to na złość, więc jakoś dałam radę.

Napisane przez Cierpliwosc

Maria co do koktajlu ja zawsze robię szpinak, banan, pomarancza/ewentualnie sok pomarańczowy i jest mniam Już się nie mogę doczekać świeżego szpinaku prosto z ogródka Ciekawe czy Esi będzie smakowało
Trzymam kciuki za spokojną noc i dobre wieści od lekarza!

Jeszcze mam pytanie do mam blw: Jakie i w jakiej postaci mięso podajecie dzieciom?

Też brzmi ciekawie ten koktajl. W temacie mięsa ja daję normalnie w kawałeczkach, ale wiesz, ja nie jestem autorytetem w tej sprawie.

Dzięki dziewczyny za kciuki, okazało się, że trzydniówka najprawdopodobniej i dzisiaj rzeczywiście drobna wysypka przy pasie z tyłu tułowia. Odwołałam męża, który miał przyjechać mi pomóc, bo okazało się, że były w miarę spokojne, a ludzi chorych za dużo nie było (chodziło o to, żeby Dorcia się czymś nie zaraziła).

Napisane przez australia87

Elaine, czytałam akurat tą dyskusję o fotelikach i w pełni podzielam Twój nerw
No właśnie, a tak z ciekawości... MariaFrancesca - Twoje dwie gwiazdy jeżdżą przodem czy tyłem?

Jeżdżą tyłem z tyłu, same, my siedzimy z przodu, na warsztatach bezpieczny maluch tak było, żeby oboje rodzicie siedzieli z przodu. Teraz jak jest zimno to po mieście jeździmy bardziej komunikacją miejską. Wcześniej woziliśmy w aucie gondole złożone, ale ubierać je i rozbierać z kombinezonu jest ciężko, więc łatwiej autobusem czy tramwajem, który też buja.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez sliweczka85

Maria, podejrzewam że te warzywa i owoce z których był zrobiony ten koktajl w kawiarence nawet koło bio nie leżały ale trudno. Nie mam pewności czy te warzywa faktycznie są jakieś lepsze i czy to nie jest jakieś oszustwo...
Swoją drogą u mnie w lidlu bio widziałam tylko banany.

Co do spania razem to aż tak jak z Ignasiem ze starszakami nie miałam. Ja ich karmiłam po 4 m-ce, więc do tego czasu spaliśmy razem, potem spali w łóżeczku. Wiadomo, że w noce marudy też brałam do łóżka ale nie było to regułą.
Teraz podejrzewam że będzie gorzej, bo Ignasia łóżeczko baaardzo kłuje w tyłek... Liczę na to, że jak troszkę podrośnie to przy potrzebie bliskości może będzie spał z rodzeństwem Oni nie mogą się doczekać. Jeszcze

Też nie mam pewności czy bio lepsze, ale tak jak pisałam, uznałam, że skoro zaoszczędzam na słoiczkach to tu mogę trochę wydać. Napisałam to, bo może ktoś też ma taką potrzebę, to będzie wiedział gdzie szukać. W ogóle te ceny bio mnie troszkę przerażają. Z jednej strony rozumiem, że taka produkcja jest bardziej narażona na straty, ale jak widzę kilogram buraków za 6,99 zł to wydaje mi się to sporo, a może się mylę. Tak samo widziałam w Auchan płatki kukurydziane bezcukrowe, nie pamiętam czy były bio, mała paczka ponad 7 zł, dla mnie to lekkie przegięcie.

Napisane przez australia87

Wow, ale kombinator z tego Twojego Krzysia
Ja właśnie nie wiem czy powinnam ją tak dawać do stawania, póki sama tego nie ogarnie... A ostatnio kupę robi tylko na stojaka


W tym tygodniu mój mężu miał przedpołudnie wolne, podjechaliśmy do tego sklepu 8 gwiazdek, a tam wyjątkowo w ten dzień otwarte od 15

Nieźle, że kupka tylko na stojaka idzie, pewnie grawitacja jej w tym pomaga to co ma się męczyć.
O co chodzi z tym 8 gwiazdek, to jakiś wrocławski sklep z fotelikami?

Napisane przez ania230

Hej dziewczyny
Z góry przepraszam ale czasami ciężko jest mi Was nadrobić.

Maja już zdrowa.

Neurolog stwierdził wzmożone napięcie kręgu prostego...dlatego sama nie potrafi usiąść...mamy się rehabilitowac. Od 22 ruszamy ćwiczeniami.


Ja chyba odnalazlam pasję...bo zaczęłam szyć.
Na razie to nic wielkiego bo czapki,kominy,apaszki,opa ski,poszewki.

Maja przechodzi lek separacyjny więc jak jestem sama w domu to z otwartymi drzwiami do wc z nią rozmawiam...żeby nie czuła się samotna.

Dieta U nas różnie...ze słoiczków lubi rybę i jarzynowa, pomidorowa z ryżem. Więcej je zup takich normalnych. Jak na razie wszystko ok.
Z owoców pierwsze miejsce banan, kiwi, mandarynki.
Chleb Od czasu do czasu
Herbatki i woda Tak...soki nie...


Na 9 marca mam wyznaczony termin mojej rozprawy więc już nie długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że wkręciłaś się w szycie, zawsze taka pasja daje odskocznie. Powodzenia na rozprawie.

Napisane przez australia87

Zapomniałam się dziś czymś pochwalić Na obiad robiłam klopsiki z różnymi przyprawami. Po zrobieniu obiadu poszłyśmy do Biedronki. Po powrocie z Biedronki patrzę w lustro i widzę, że wzdłuż czoła mam żółtą krechę - po curry chyba Musiało mi się to zrobić jak sobie grzywę z czoła odgarniałam przy mieszaniu składników na pulpety
Niby bez makijażu chodzę do Biedry, no ale dzisiaj se machnęłam jakiś indiański nieświadomie, brawo ja

A mocno widzoczne to było? Może wylansujesz jakiś nowy trend/

Napisane przez Lena_Marlena

Haha dziewczyny jesteście szczęściarami ze z wc gadacie/ machacie do bobasow. Mój idzie za mną i wspina się po moich spodniach i wstaje trzymając się ich i tak stoi patrząc mi w oczy:P

O matko, to nawet tam nie możesz spokojnie posiedzieć. Jak moje obie tak zaczną to chyba będę robiła jak Paulina i zapinała je w foteliki albo w bujaczki.

Napisane przez fiazo

Honcia tak, kolejna wizyta 14 marca. Oby wtedy był zdrowy bo osiwieje. I tak już dostaje nerwobóli...a to dopiero 7msc życia, a co dalej?!

Lena 4tys dla mnie to dużo, uważam że spokojnie dacie radę.

Cierpliwość brawo za samodzielne siedzenie . Już wiem co poproszę mamy by posiała, szpinak!

Australia hahah fajnie musiałaś wyglądać



Ostatnio jestem marudząca ale nie ogarniam. Mimo że starszak chodzi do przedszkola ja opadam z sił. Chyba brakuje mi słońca i większej ilości pozytywów. Fb całkowicie nie ogarniam, nawet ostatnio książki poszły w odstawie.

Trzymaj się ciepło, już niedługo wiosna, więc może poczujesz się lepiej psychicznie.

Napisane przez australia87

U nas kolejna noc z jednym karmieniem tylko, ale pobudka o 6.40 No dajcie spokój! Dlaczego nie można mieć i spokojnej nocy, i snu do 7.30 chociaż?

Australia, proszę nie bluźnij, wiele z nas ma mnóstwo pobudek a i tak noc się kończy max 7.10 jak u mnie niestety i to z reguły dwoma kupami do przebrania po których jest się na maksa obudzonym.

Napisane przez elaine-blath

Mamy 2zabka!!!

Gratki
Po tych ząbkach widać dużą różnicę w rozwoju dzieci, Twoja ma drugiego ząbka, moje już już prawie osiem, ale za to ani nie siedzą ani nie raczkują, a wydaje mi się, że sporo dzieci już to robi. Chodzi mi o to, że chyba nie ma się za bardzo co przejmować kiedy co robią inne dzieci, bo każde to robi w swoim tempie. Nie piję oczywiście do Ciebie, bardziej myślę o mojej teściowej, która wcześniej przeżywała. że jeszcze nie robią przewrotu na brzuch, teraz ciągle dopytuje czy już siedzą.


Przypomniało mi się jeszcze parę tematów:
A propos chorujących facetów. Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w akademiku dopadła nas jakaś grypa czy coś w tym stylu. Mieliśmy gorączkę, później mąż jakieś 2 czy 3 dni stan podgorączkowy. Wchodzę do pokoju a on załamany przed kompem, pytam się co się stało, a on mówi, że właśnie wyczytał, że przedłużający się stan podgorączkowy może oznaczać raka, myślałam, że padnę.


Byliśmy na chrzcinach kuzynki. Byłam już po studiach, kuzynka miała pół roczku, ubrana i na nóżkach buciki. Mówię do cioci: "O, już chodzi". Ciocia: " jak Ewa chodzi, takie dzieci jeszcze nie chodzą". Ja: "To po co ma buciki?". Także tak wyglądała moja wiedza o dzieciach przed moimi dziećmi.

[MariaFrancesca]

Takie tam, wydało mi się znajome.

[fiazo]

Dzięki za słowa pociechy. Dziś już po południu znów nerwówkę miałam. Starszaka bardziej pilnować trzeba jak młodszego.

Elaine brawo za drugiego ząbka

[Paulinagm]

Napisane przez ania230

Tak mam napisane na skierowaniu...
A chodzi o to ze Maja cZęsto pochyla się do tyłu jak chce się ja podnieść do siadu lapiac za ręce. Moim zdaniem ona stawia opór po prostu.

Sama szukałam co to znaczy na goglach i nic nie ma.

o kurcze, nie mam pojęcia o co mogło mu chodzić może wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych, ja bym coś w tym stylu obstawiała

8 gwiazdek to jest też blog o fotelikach i bezpiecznym wożeniu dzieci. A poza tym mają kilka sklepów w całej Polsce - w Warszawie, Łodzi na pewno chyba w Poznaniu tez, ale nie wiem

Honcia - też kiedyś robiłam maseczkę z kurkumy, z twarzy mi ładnie żółte schodziło, ale skórki przy paznokciach miałam potem kilka dni żółte... no fatalnie to wyglądało no i wanna do mycia też była po takim "spa"


Ja noszę Krzysia w Tuli tylko z przodu, jeszcze na plecach nie próbowałam, anwet nie wiem jak to zrobić dla mnie juz samo to jak jest z przodu jest dużym ułatwieniem, bo własnie tak jak australia pisze - nie jęczy no i ręce wolne dziecko jest że tak powiem "związane" więc nie wyczynia akrobacji przy kaloryferze więc też +
Kolejny + do CH jeździmy bez wózka, załadowanie się do samochodu zajmuje chwilkę same zalety

[Honcia]

Napisane przez Paulinagm

o kurcze, nie mam pojęcia o co mogło mu chodzić może wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych, ja bym coś w tym stylu obstawiała

8 gwiazdek to jest też blog o fotelikach i bezpiecznym wożeniu dzieci. A poza tym mają kilka sklepów w całej Polsce - w Warszawie, Łodzi na pewno chyba w Poznaniu tez, ale nie wiem

Honcia - też kiedyś robiłam maseczkę z kurkumy, z twarzy mi ładnie żółte schodziło, ale skórki przy paznokciach miałam potem kilka dni żółte... no fatalnie to wyglądało no i wanna do mycia też była po takim "spa"


Ja noszę Krzysia w Tuli tylko z przodu, jeszcze na plecach nie próbowałam, anwet nie wiem jak to zrobić dla mnie juz samo to jak jest z przodu jest dużym ułatwieniem, bo własnie tak jak australia pisze - nie jęczy no i ręce wolne dziecko jest że tak powiem "związane" więc nie wyczynia akrobacji przy kaloryferze więc też +
Kolejny + do CH jeździmy bez wózka, załadowanie się do samochodu zajmuje chwilkę same zalety

Heh ja wannę i tak miałam w perspektywie do szorowania bo robilam peeling kawowy a maseczkę nakładałam w rękawiczce zeby właśnie skórek nie zalatwić generalnie maseczka jakiś tam efekt daje, pewnie po kilku razach będzie lepszy

Napisane przez MariaFrancesca

Takie tam, wydało mi się znajome.

Ha ha

[elaine-blath]

Napisane przez Honcia

Wszystkiego mieć nie można albo nocka przespana albo poranbe leniuchowanie

Gratki ząbka

Dodalam do zupy trochę szpinaku i M wcinala ze smakiem wygląda na to, ze bardziej podchodzi jej smak gorzki niż słodki bo zupa z dynią nie wchodzi w ogóle

Dziękuję

Napisane przez Lena_Marlena

Australia argument ze "moje dziecko nie chce/ nie lubi jeździć tyłem" jest beznadziejny bo po prostu dziecko nie wie że można inaczej. Oglądałam jakiś instruktaż fotelików rwf i Pan mówił że argument "bo nic nie widxi" też jest do bani bo te następne foteliki rwf są wysokie i spokojnie widać szybę.

Elaine gratulacje za zabka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. W tych drugich fotelikach tyłem to wszystko jeszcze przez tylną szybę widzi, więc nawet więcej.

MARIA olej teściową, po 3miesiacu kazdy maluch idzie swoim.tempem. Gabi zaczęła dzisiaj pelzac do przodu i robic papa (wszystkim!:p). Być może ma to związek z zębami, że już siedzi itd. Przez kilka ostatnich dni, nawet dwa tygodnie to nic nowego nie było, a zeby za to szły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

No to ja też się pochwalę. Ignaś od dzisiaj umie usiąść też normalnie na podłodze, nie tylko przy schodku. Wykonał dzisiaj taki siad chyba ze sto razy I za każdym razem jak usiadł to patrzył na wszystkich i czekał na brawa

Tak Lena są foteliki rwf za 700 zł (Joie Stages) i całkiem dobrze wypadają w testach.
Poddupniki nie do końca nic nie dają. Moje starszaki na nich jeżdżą po to, żeby pas mieć w odpowiednim miejscu, nie na szyi.

australia nie narzekaj! Jedna pobudka to dla mnie marzenie. Ignaś śpi dopiero 1,5 godziny, a już były dwie


Dziewczyny cieszcie się, że nasze dzieci jeszcze takie małe, bo jak mówi powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot". Ja pójdę na pierwszy ogień z buntem nastolatków no i jeszcze PikPik. Mamy w rodzinie zbuntowanego 15latka i jak się dowiaduję o kolejnych jego wyczynach to mi włosy dęba stają. Pyskuje nauczycielom, wagaruje, nie słucha, potrafi do matki powiedzieć "zamknij mordę!" i najnowsze info- ćpa gałkę muszkatołową (wiedziałyście, że w dużych ilościach ma silne działanie psychoaktywne?!). Mam nadzieję, że moje latorośle mnie oszczędzą

[Lena_Marlena]

Sliweczko no okej, poddupki dają to że pas jest w dobrym miejscu ale nie dają ochrony głowy czy kręgosłupa.

Oooo myślałam że jak wiem o syropie na kaszel który działa psychoaktywnie to wiem wszystko a tu proszę. Gałka muszkatołowa! Kto by pomyślał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elaine-blath]

Napisane przez sliweczka85

No to ja też się pochwalę. Ignaś od dzisiaj umie usiąść też normalnie na podłodze, nie tylko przy schodku. Wykonał dzisiaj taki siad chyba ze sto razy I za każdym razem jak usiadł to patrzył na wszystkich i czekał na brawa

Tak Lena są foteliki rwf za 700 zł (Joie Stages) i całkiem dobrze wypadają w testach.
Poddupniki nie do końca nic nie dają. Moje starszaki na nich jeżdżą po to, żeby pas mieć w odpowiednim miejscu, nie na szyi.

australia nie narzekaj! Jedna pobudka to dla mnie marzenie. Ignaś śpi dopiero 1,5 godziny, a już były dwie


Dziewczyny cieszcie się, że nasze dzieci jeszcze takie małe, bo jak mówi powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot". Ja pójdę na pierwszy ogień z buntem nastolatków no i jeszcze PikPik. Mamy w rodzinie zbuntowanego 15latka i jak się dowiaduję o kolejnych jego wyczynach to mi włosy dęba stają. Pyskuje nauczycielom, wagaruje, nie słucha, potrafi do matki powiedzieć "zamknij mordę!" i najnowsze info- ćpa gałkę muszkatołową (wiedziałyście, że w dużych ilościach ma silne działanie psychoaktywne?!). Mam nadzieję, że moje latorośle mnie oszczędzą

Pomysłowe dzieci. Przyznam szczerze ze mnie to.przeraża. nie dość, że włosy stają mi dęba na myśl o tym, że moje dzieci beda robić takie glupoty jak ja, to jest gorzej kiedy pomyślę jak chore pomysly miewa młodzież dzisiaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiazo]

Sliweczka super, brawo dla Ignasia

[Honcia]

Dzień dobry wieczór czy to u mnie coś się zepsuło czy nikt dziś nie pisał?

[MariaFrancesca]

Napisane przez fiazo

Dzięki za słowa pociechy. Dziś już po południu znów nerwówkę miałam. Starszaka bardziej pilnować trzeba jak młodszego.

Elaine brawo za drugiego ząbka

A tak z ciekawości co starszak wyprawia, tak żebym wiedziała czego si spodziewać.

Napisane przez sliweczka85

No to ja też się pochwalę. Ignaś od dzisiaj umie usiąść też normalnie na podłodze, nie tylko przy schodku. Wykonał dzisiaj taki siad chyba ze sto razy I za każdym razem jak usiadł to patrzył na wszystkich i czekał na brawa

Tak Lena są foteliki rwf za 700 zł (Joie Stages) i całkiem dobrze wypadają w testach.
Poddupniki nie do końca nic nie dają. Moje starszaki na nich jeżdżą po to, żeby pas mieć w odpowiednim miejscu, nie na szyi.

australia nie narzekaj! Jedna pobudka to dla mnie marzenie. Ignaś śpi dopiero 1,5 godziny, a już były dwie


Dziewczyny cieszcie się, że nasze dzieci jeszcze takie małe, bo jak mówi powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot". Ja pójdę na pierwszy ogień z buntem nastolatków no i jeszcze PikPik. Mamy w rodzinie zbuntowanego 15latka i jak się dowiaduję o kolejnych jego wyczynach to mi włosy dęba stają. Pyskuje nauczycielom, wagaruje, nie słucha, potrafi do matki powiedzieć "zamknij mordę!" i najnowsze info- ćpa gałkę muszkatołową (wiedziałyście, że w dużych ilościach ma silne działanie psychoaktywne?!). Mam nadzieję, że moje latorośle mnie oszczędzą

No właśnie tego wszystkie go się boję, że ciągle będzie pod górkę. Ostatnio, jak w czwartek mi Kinia wariowała, z resztą straszne krzyki są do dziś, a noc była koszmarna, pomyślałam sobie, że jeszcze tylko 2 dni i przyjedzie moja mama. Pomyślałam sobie, a co będzie później, jak moja mama pojedzie i wyszło mi, że jeszcze zostało mi całe życie.
Zadam więc trochę prowokacyjne pytanie, to po co dzieci skoro to ciągle kłopot? I odpowiedzi ze szklanką wody na starość nie przyjmuję, bo może akurat nie będzie mi się chciało pić?

Zrobiłam ten Twój koktajl, dodałam gruszkę, bo te jabłka bio były trochę kwaskawe. Zrobiłam, tak jak chyba Honcia pisała, wszystko w blenderze, wyszło gęste, ale dobrze, dałam w Doidy Cup.Dorci bardzo smakowała, Kinia chyba ząbkuje, więc kategorycznie nie miała ochoty.

[Cierpliwosc]

Napisane przez Honcia

Dzień dobry wieczór czy to u mnie coś się zepsuło czy nikt dziś nie pisał?

Dobry, dobry też myślałam, ze m mi się popsuło, ale to jednak głucha cisza.
Wracamy właśnie z wyjazdowego weekendu. Wczoraj urodziny mojego chrześniaka (10 już! Muszę chyba zacząć zbierać na wesele),spaliśmy u siostry i dziś jeszcze znajomych odwiedziliśmy, którzy mają prawie roczną córkę. Więc weekend zaliczm do bardzo udanych

A moje dziecko szaleje. Od kiedy w środę usiadła, tak dziś już podnosi się na kolankach np przy schodach i stawia pierwsze raczkujące kroki (gdy potrzebuje przedostać się gdzieś szybko wraca do pełzania/czołgania). Przestaje za nią nadążać, a trzecie oko z tylu głowy wciąż mi nie wyrosło.

[MariaFrancesca]

No straszna tu cisza, a pewnie na fejsie wrze.

My wczoraj bylismy sami,a jak pisałam, Kinia straszne krzy!i urządza , więc dzień był ciężki. Dzisiaj na szczęście przyjechał teść w odwiedziny (teściowa się rozchorowała), później był szwagier, szwagierka, teraz moja mama, więc się działo i nie miałam kiedy pisać.

[justynan01]

Witam
Ciasta popieczone, mieszkanie wysprzatane tylko czekać na przyjazd mamy. Szkoda bo będzie dopiero około pierwszej w nocy. Ale nie mogę się doczekać )
Gabi zrobił się straszny krzykacz. Nie jęczy nie płacze tylko krzyczy, i to tylko na mnie :/ bo jak jest z kimś innym to się ładnie bawi, a tylko mnie zauważy to krzyczy, chce do mnie i wygląda jakby coś ode mnie chciał. Też tak Wasze dzieci robią. Mam nadzieję że szybko przejdzie, bo po dzisiejszym dniu głową od tego mi pęka. I jeszcze zrobił sobie dziś tylko jedna drzemkę. Co prawda spał 2,5 h i nawet bardzo się nie obudził jak przeniosłam go z wózka do łóżeczka. O 20 nastała cisza w domu bo Gabi już śpi.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Witam
Ciasta popieczone, mieszkanie wysprzatane tylko czekać na przyjazd mamy. Szkoda bo będzie dopiero około pierwszej w nocy. Ale nie mogę się doczekać )
Gabi zrobił się straszny krzykacz. Nie jęczy nie płacze tylko krzyczy, i to tylko na mnie :/ bo jak jest z kimś innym to się ładnie bawi, a tylko mnie zauważy to krzyczy, chce do mnie i wygląda jakby coś ode mnie chciał. Też tak Wasze dzieci robią. Mam nadzieję że szybko przejdzie, bo po dzisiejszym dniu głową od tego mi pęka. I jeszcze zrobił sobie dziś tylko jedna drzemkę. Co prawda spał 2,5 h i nawet bardzo się nie obudził jak przeniosłam go z wózka do łóżeczka. O 20 nastała cisza w domu bo Gabi już śpi.

[201711281320]

Napisane przez MariaFrancesca

A tak z ciekawości co starszak wyprawia, tak żebym wiedziała czego si spodziewać.

No właśnie tego wszystkie go się boję, że ciągle będzie pod górkę. Ostatnio, jak w czwartek mi Kinia wariowała, z resztą straszne krzyki są do dziś, a noc była koszmarna, pomyślałam sobie, że jeszcze tylko 2 dni i przyjedzie moja mama. Pomyślałam sobie, a co będzie później, jak moja mama pojedzie i wyszło mi, że jeszcze zostało mi całe życie.
Zadam więc trochę prowokacyjne pytanie, to po co dzieci skoro to ciągle kłopot? I odpowiedzi ze szklanką wody na starość nie przyjmuję, bo może akurat nie będzie mi się chciało pić?

Zrobiłam ten Twój koktajl, dodałam gruszkę, bo te jabłka bio były trochę kwaskawe. Zrobiłam, tak jak chyba Honcia pisała, wszystko w blenderze, wyszło gęste, ale dobrze, dałam w Doidy Cup.Dorci bardzo smakowała, Kinia chyba ząbkuje, więc kategorycznie nie miała ochoty.

Szczerze Ci odpowiem, że nie wiem. Ostatnio też tak sobie myślałam... Jak nie mam starszaków w domu to jest taki spokój i cisza. I porządek. Jak są razem to od razu jest głośno, szybko się kłótnie wywiązują, wiecznie coś gdzieś leży nie na swoim miejscu.
W sumie miałam już "odchowane", w dużej mierze samodzielne dzieci, które od dawna przesypiały noce i nie wiem dlaczego zechciałam mieć znowu maluszka. Może to był taki moment, w którym wystarczyłoby mi zatrudnić się u kogoś jako niania i by mi przeszło
To chyba jakiś instynkt macierzyński się nazywa

Żeby nie było, kocham moje dzieci miłością totalną ale przyznaję, że bez nich życie byłoby o wiele prostsze i pewnie nie miałabym tylu siwych włosów Ale czy byłabym szczęśliwa i spełniona? Nie wiadomo. Raczej nie, bo ja już w liceum marzyłam o bobasku

W każdym razie więcej dzieci nie planuję. namawiam męża na wazektomię. I czekam na czterdziestkę kiedy to będę już w miarę wolna

Fajnie, że koktajl smakował, też muszę zrobić, bo w formie wytrawnej Ignasiowi szpinak nie pasuje. Makaron z sosem z alaantkowego przepisu zjadły kury.

Strasznie tu dzisiaj cicho. Trzeba lecieć sprawdzić co tam na fb się dzieje.

Piję właśnie piwo. Normalne z alkoholem! Mąż mi odlał całe pół szklanki. Nie powiem, całkiem mi smakuje

[Honcia]

Napisane przez Cierpliwosc

Dobry, dobry też myślałam, ze m mi się popsuło, ale to jednak głucha cisza.
Wracamy właśnie z wyjazdowego weekendu. Wczoraj urodziny mojego chrześniaka (10 już! Muszę chyba zacząć zbierać na wesele),spaliśmy u siostry i dziś jeszcze znajomych odwiedziliśmy, którzy mają prawie roczną córkę. Więc weekend zaliczm do bardzo udanych

A moje dziecko szaleje. Od kiedy w środę usiadła, tak dziś już podnosi się na kolankach np przy schodach i stawia pierwsze raczkujące kroki (gdy potrzebuje przedostać się gdzieś szybko wraca do pełzania/czołgania). Przestaje za nią nadążać, a trzecie oko z tylu głowy wciąż mi nie wyrosło.

My też po intensywnym dniu
Wczoraj M stanela przy łóżku pierwszy raz a dziś powtarzała stawanie milion pięćset razy
Oczywiście jak to przy niedzieli i wolnym męża zalatwialiśmy zaległe zakupy, odwiedziny u teściów i rodzinny spacer


MariaF ja dzieci zawsze chcialam mieć więc nie odpowiem "po co" chociaż jak już kiedyś pisalam gdyby nie mój wiek to jeszcze bym się nie zdecydowała

[miszkaaa]

Dobry wieczór

U nas też cieżkie dni i nocki.
Mieliśmy stan podgorączkowy i noszenie na raczkach z powodu wychodzącego ząbka (tak sądzę, bo jeszcze go nie widać) oprócz tego okropny lęk separacyjne zwłaszcza popołudniami i nocami.
Kuba, który od miesięcy zasypiał sam, w łóżeczku od kilku wieczorów woła mnie i muszę tulić na rączkach aż zaśnie. W nocy milion pobudek, najczęściej przytulenie pomaga


ELAINE Maks od urodzenia był większy od innych dzieci. No samo to, że urodził się z wiadomą wagą.
Ok, nie miał/ma nadwagi ale nawet teraz waży przecież więcej od rówieśników


---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

[/COLOR]

Napisane przez elaine-blath

.

Ja tam zaglądam na chwilę rzadko się udzielam. Ostatnio w dyskusji o fotelikach i tylko nerwa mialam...

]

nawet wiem z czyjego powodu

Napisane przez australia87

No bo to za drogie albo to tylko kolejny pomysł na wciskanie czegoś rodzicom i naciąganie na piniondze Niby to głosy w mniejszości, no ale...

:

Napisane przez australia87

No są takie dziewczyny, które od początku wożą przodem do kierunku jazdy, z tego co zrozumiałam

Napisane przez Honcia

WTF??? Poważnie? To się nie dziwię, ze nerwa złapałyście

.

... i tak sie właśnie rodzą plotki

chyba żadna nie woziła noworodka przodem do kierunku jazdy, nawet ja
I nikogo przecież nie namawiam. To po prostu moja opinia

Napisane przez sliweczka85

Maria, podejrzewam że te warzywa i owoce z których był zrobiony ten koktajl w kawiarence nawet koło bio nie leżały ale trudno. Nie mam pewności czy te warzywa faktycznie są jakieś lepsze i czy to nie jest jakieś oszustwo...
Swoją drogą u mnie w lidlu bio widziałam tylko banany.

Co do spania razem to aż tak jak z Ignasiem ze starszakami nie miałam. Ja ich karmiłam po 4 m-ce, więc do tego czasu spaliśmy razem, potem spali w łóżeczku. Wiadomo, że w noce marudy też brałam do łóżka ale nie było to regułą.
Teraz podejrzewam że będzie gorzej, bo Ignasia łóżeczko baaardzo kłuje w tyłek... Liczę na to, że jak troszkę podrośnie to przy potrzebie bliskości może będzie spał z rodzeństwem Oni nie mogą się doczekać. Jeszcze

A na fb i dłuższe i krótsze wypowiedzi ale elaboratów nie ma. Krótkie zwykle pod zdjęciami.
A fitnesowej burzy już nie było Ostatnio tylko mała dyskusja o fotelikach się wywiązała.

Cierpliwość brawa dla Esi za siadanie. U nas intensywne ćwiczenia w tym temacie.

Honcia, fajnie że u Was nocka lepsza. U nas pobudka co 30-40 minut dopóki mamusia nie położyła się obok

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------



Chyba jeszcze nikt przodem nie wozi. motylek pytała jakie planujemy kupować następne foteliki. Ona się martwiła, że nie wyobraża sobie ogarnąć 2 maluchów z tyłu jadących tyłem.
Ale w sumie ktoś pisał, że ma już następny fotelik, bo dziecko z nosidełka wyrosło to może i jeździ już przodem
Moje starszaki od ok. 1. urodzin jeździły przodem. Fotelików tyłem nie było jeszcze. Wiadomo, że tyłem bezpieczniejsze ale też nie ma się co nakręcać moim zdaniem szczególnie jak się jeździ z dzieckiem raz na 2 tygodnie, 5 km. gdzieś tam...

uwazaj bo Cię znielubią
...bo to trzeba tak jak wszyscy, takie odniosłam wrażenie

Jeszcze raz podkreślę- ja nikogo nie namawiam na kupno fotelika przodem do kierunku!! Wyrażam swoją opinię jak każda z nas.
Myślałam, że po to jest forum.





LENA wielkie kciuki!! Myślę podobnie jak dziewczyny, ta wyprowadzka wyjdzie Wam na dobre. Powodzenia !!!


PIKPIK trzymam kciuki za trafną decyzję!!!

[elaine-blath]

Napisane przez Honcia

Dzień dobry wieczór czy to u mnie coś się zepsuło czy nikt dziś nie pisał?

Też myślałam wieczorem, ze jakas awaria.

Napisane przez Cierpliwosc

Dobry, dobry też myślałam, ze m mi się popsuło, ale to jednak głucha cisza.
Wracamy właśnie z wyjazdowego weekendu. Wczoraj urodziny mojego chrześniaka (10 już! Muszę chyba zacząć zbierać na wesele),spaliśmy u siostry i dziś jeszcze znajomych odwiedziliśmy, którzy mają prawie roczną córkę. Więc weekend zaliczm do bardzo udanych

A moje dziecko szaleje. Od kiedy w środę usiadła, tak dziś już podnosi się na kolankach np przy schodach i stawia pierwsze raczkujące kroki (gdy potrzebuje przedostać się gdzieś szybko wraca do pełzania/czołgania). Przestaje za nią nadążać, a trzecie oko z tylu głowy wciąż mi nie wyrosło.

Niestety, nie wyrasta to trzecie oko... brawo za umiejętności.

Napisane przez sliweczka85

Szczerze Ci odpowiem, że nie wiem. Ostatnio też tak sobie myślałam... Jak nie mam starszaków w domu to jest taki spokój i cisza. I porządek. Jak są razem to od razu jest głośno, szybko się kłótnie wywiązują, wiecznie coś gdzieś leży nie na swoim miejscu.
W sumie miałam już "odchowane", w dużej mierze samodzielne dzieci, które od dawna przesypiały noce i nie wiem dlaczego zechciałam mieć znowu maluszka. Może to był taki moment, w którym wystarczyłoby mi zatrudnić się u kogoś jako niania i by mi przeszło
To chyba jakiś instynkt macierzyński się nazywa

Żeby nie było, kocham moje dzieci miłością totalną ale przyznaję, że bez nich życie byłoby o wiele prostsze i pewnie nie miałabym tylu siwych włosów Ale czy byłabym szczęśliwa i spełniona? Nie wiadomo. Raczej nie, bo ja już w liceum marzyłam o bobasku

W każdym razie więcej dzieci nie planuję. namawiam męża na wazektomię. I czekam na czterdziestkę kiedy to będę już w miarę wolna

Fajnie, że koktajl smakował, też muszę zrobić, bo w formie wytrawnej Ignasiowi szpinak nie pasuje. Makaron z sosem z alaantkowego przepisu zjadły kury.

Strasznie tu dzisiaj cicho. Trzeba lecieć sprawdzić co tam na fb się dzieje.

Piję właśnie piwo. Normalne z alkoholem! Mąż mi odlał całe pół szklanki. Nie powiem, całkiem mi smakuje

Myślę czasami o tym.wieczorem bo jakimś ciężkim dniu i... po 1. Co mysmy z tym.czasem wolnym robili?? (Seriale, filmy...) 2. Jaki byl porządek 3.a potem wpada moj starszak, biegnie do mnie dac ogromnego przytulada i mowi, ze przez noc się stesknil, a Gabi zaciesza na mój widok i wali z radości mnie rączka... i w tym momencie już wiem, że nie wyobrażam sobie zycia bez nich, chociaż ostatnio jestem k.u.r wsko niewyspana.

Napisane przez Honcia

My też po intensywnym dniu
Wczoraj M stanela przy łóżku pierwszy raz a dziś powtarzała stawanie milion pięćset razy
Oczywiście jak to przy niedzieli i wolnym męża zalatwialiśmy zaległe zakupy, odwiedziny u teściów i rodzinny spacer


MariaF ja dzieci zawsze chcialam mieć więc nie odpowiem "po co" chociaż jak już kiedyś pisalam gdyby nie mój wiek to jeszcze bym się nie zdecydowała

Brawo!! teraz to już expres będzie.

Napisane przez miszkaaa

Dobry wieczór

U nas też cieżkie dni i nocki.
Mieliśmy stan podgorączkowy i noszenie na raczkach z powodu wychodzącego ząbka (tak sądzę, bo jeszcze go nie widać) oprócz tego okropny lęk separacyjne zwłaszcza popołudniami i nocami.
Kuba, który od miesięcy zasypiał sam, w łóżeczku od kilku wieczorów woła mnie i muszę tulić na rączkach aż zaśnie. W nocy milion pobudek, najczęściej przytulenie pomaga


ELAINE Maks od urodzenia był większy od innych dzieci. No samo to, że urodził się z wiadomą wagą.
Ok, nie miał/ma nadwagi ale nawet teraz waży przecież więcej od rówieśników


---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

[/COLOR]

nawet wiem z czyjego powodu










... i tak sie właśnie rodzą plotki

chyba żadna nie woziła noworodka przodem do kierunku jazdy, nawet ja
I nikogo przecież nie namawiam. To po prostu moja opinia



uwazaj bo Cię znielubią
...bo to trzeba tak jak wszyscy, takie odniosłam wrażenie

Jeszcze raz podkreślę- ja nikogo nie namawiam na kupno fotelika przodem do kierunku!! Wyrażam swoją opinię jak każda z nas.
Myślałam, że po to jest forum.





LENA wielkie kciuki!! Myślę podobnie jak dziewczyny, ta wyprowadzka wyjdzie Wam na dobre. Powodzenia !!!


PIKPIK trzymam kciuki za trafną decyzję!!!

No ale Maks wysoki, wiec ta waga się inaczej rozkłada. Jak go.widziałam to byl szczuply, tylko wysoki - szczególnie przy Igim. Co do fotelików to nerw ogólny, przy tym temacie rozwala mnie ograniczenie rozmówców szczególnie tych inteligentnych i brak chęci poszerzenia swojej wiedzy na ten temat.

Wyglada na to, ze dzisiaj dotrzemy na basen z Gabi. Wiesz MARIA odkad nam.wyszedl drugi ząbek to z czworakow Gabi siada, robi teraz nam wszystkiego papa i kilka kroczkow w raczkowaniu zrobiła (ale do samego raczkowabia jeszcze chwila, bou nas slisko trochę się boi).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Dzień dobry
Mieliśmy w weekend moich rodziców i wczoraj jeszcze teścia, także działo się
Zrobiłam alaantkowe paprykowe klopsiki i nikomu nie smakowały

[Honcia]

Dzień dobry
U nas znów piękne słońce szkoda tylko, ze śnieg stopniał i zrobiło się mega bajorko

[201711281320]

Napisane przez miszkaaa

Dobry wieczór

U nas też cieżkie dni i nocki.
Mieliśmy stan podgorączkowy i noszenie na raczkach z powodu wychodzącego ząbka (tak sądzę, bo jeszcze go nie widać) oprócz tego okropny lęk separacyjne zwłaszcza popołudniami i nocami.
Kuba, który od miesięcy zasypiał sam, w łóżeczku od kilku wieczorów woła mnie i muszę tulić na rączkach aż zaśnie. W nocy milion pobudek, najczęściej przytulenie pomaga

(...)









... i tak sie właśnie rodzą plotki

chyba żadna nie woziła noworodka przodem do kierunku jazdy, nawet ja
I nikogo przecież nie namawiam. To po prostu moja opinia



uwazaj bo Cię znielubią
...bo to trzeba tak jak wszyscy, takie odniosłam wrażenie

Jeszcze raz podkreślę- ja nikogo nie namawiam na kupno fotelika przodem do kierunku!! Wyrażam swoją opinię jak każda z nas.
Myślałam, że po to jest forum.

(...)

Prawo Murphy'ego- napisałaś na fb, że Kuba sam zasypia, wszystkie, w tym ja, że Ci zazdrościmy i się spsuło

Widzisz jak się przez Ciebie dziewczyny się muszą denerwowaćć? No skorpionica jak się patrzy

Wiem, że są lepsze foteliki i gorsze, tak samo jak samochody i wszystko inne. Idąc tym tropem musiałabym w ogóle najpierw zmienić samochód i zrezygnować z jazdy pociągiem, z latania samolotem i moje dzieci nie mogłyby jeździć autobusem z klasą na wycieczki i wyjazdy. Trzeba mieć świadomość, że zawsze wsiadając do samochodu istnieje ryzyko, że już z niego nie wysiądziemy, a naszemu dziecku nie pomoże nawet najbardziej wypaśny fotelik świata. Każdy wypadek jest inny i opinie na podstawie crash testów (przy prędkości ok. 60km/h) są średnio wiarygodne. Na przykład mój mąż jako nastolatek miał taki wypadek: zatrzymali się na światłach i z impetem wjechało w nich z tyłu inne auto. Mój tz miał wtedy złamany kręgosłup, gdyby siedział tyłem na pewno byłoby z nim gorzej.
Fotelik tyłem też jest lepszy pod warunkiem, że zderzymy się z czymś przodem i jeżeli się go wybiera bierze się pod uwagę statystyki, że jednak zderzeń przodem jest więcej. Ja tak samo biorę pod uwagę statystyki, że jeżdżąc rzadziej na krótkich dystansach, z niską prędkością mam mniejsze prawdopodobieństwo groźnego wypadku niż osoby przemierzające z dzieckiem setki kilometrów miesięcznie.
Ja przeczesałam rynek fotelików, znalazłam akurat tyłem w odpowiedniej dla mnie cenie i raczej go kupię. Jak ktoś poczuje się lepiej wożąc dziecko w fotelu za 5 tys. zł. to niech sobie go kupi. Ja nie zamierzam

To wszystko z mojej strony, wygadałam się, nikt nie musi się do tego co napisałam odnosić

____

Odkąd Ignaś umie usiąść tak ładnie się sam bawi! Zabawa nabrała innego wymiaru i nawet stare zabawki wydają się ciekawsze.
Chwilo trwaj!

[Paulinagm]

Napisane przez sliweczka85

Trzeba mieć świadomość, że zawsze wsiadając do samochodu istnieje ryzyko, że już z niego nie wysiądziemy, a naszemu dziecku nie pomoże nawet najbardziej wypaśny fotelik świata. Każdy wypadek jest inny i opinie na podstawie crash testów (przy prędkości ok. 60km/h) są średnio wiarygodne.

haha będę złośliwa i sie odniosę na fb jest taka grupa "zapytaj osiem gwiazdek" i tam koleś opowiadał swoja historię - jego dzieci przeżyły mega wypadek w rwf (axkid minikid). Więc fotelik dużo może pomóc na warsztatach bezpieczny maluch też koleś (ratownik medyczny) opowiadał, że widział wypadek w którym rodzice zginęli a malutkie dziecko w maxi Cosi przeżyło, więc to nie tak, że nie pomoże.
Akurat axkid kosztuje 1500, nie 5 tys, więc to nie o kwotach pięciotysięcznych rozmawiamy


Maria Francesca - mam tak samo jak elaine. Marudzenie zajmuje mi około 10-20 % czasu dziennie, a cała reszta to zachwyt nad cudownością nowego życia, dawania życia, Krzysiuniową buzią, policzusiami, oczkami które tak ślicznie na mnie patrzą radość nad każdą nową umiejętnością. Pobudka 6:30 chwila marudzenia a poza tym cudny uśmiech na dzień dobry i słodkie małe rączki pac pac po twarzy. Uwielbiam Krzysia śmiech, uśmiech uwielbiam go przytulać, patrzec na niego. Uwielbiam to, że kocha mnie i męża teraz najbardziej na świeci, że jesteśmy dla niego wszystkim. I wiem, że takie chwile potrwają jeszcze troszkę, a potem znajdzie sobie dziewczynę i żonę i już ona będzie najważniejsza <chlip>
w dodatku moja dziecko ostatnio nas zaczepia i ucieka, bawi sie z nami w berka i SAM to wymyślił, jakoś wczesniej nie wpadliśmy na to, żeby go tak uczyć więc bawimy sie ostatnio na całego

[201711281320]

Napisane przez Paulinagm

haha będę złośliwa i sie odniosę na fb jest taka grupa "zapytaj osiem gwiazdek" i tam koleś opowiadał swoja historię - jego dzieci przeżyły mega wypadek w rwf (axkid minikid). Więc fotelik dużo może pomóc na warsztatach bezpieczny maluch też koleś (ratownik medyczny) opowiadał, że widział wypadek w którym rodzice zginęli a malutkie dziecko w maxi Cosi przeżyło, więc to nie tak, że nie pomoże.
Akurat axkid kosztuje 1500, nie 5 tys, więc to nie o kwotach pięciotysięcznych rozmawiamy


Maria Francesca - mam tak samo jak elaine. Marudzenie zajmuje mi około 10-20 % czasu dziennie, a cała reszta to zachwyt nad cudownością nowego życia, dawania życia, Krzysiuniową buzią, policzusiami, oczkami które tak ślicznie na mnie patrzą radość nad każdą nową umiejętnością. Pobudka 6:30 chwila marudzenia a poza tym cudny uśmiech na dzień dobry i słodkie małe rączki pac pac po twarzy. Uwielbiam Krzysia śmiech, uśmiech uwielbiam go przytulać, patrzec na niego. Uwielbiam to, że kocha mnie i męża teraz najbardziej na świeci, że jesteśmy dla niego wszystkim. I wiem, że takie chwile potrwają jeszcze troszkę, a potem znajdzie sobie dziewczynę i żonę i już ona będzie najważniejsza <chlip>
w dodatku moja dziecko ostatnio nas zaczepia i ucieka, bawi sie z nami w berka i SAM to wymyślił, jakoś wczesniej nie wpadliśmy na to, żeby go tak uczyć więc bawimy sie ostatnio na całego

Kochana, a czy jest to niezaprzeczalne i pewne, że w innym foteliku te dzieci by nie przeżyły tego wypadku?
I tak, zgadzam się że fotelik może dużo pomóc, nie pisałam przecież nigdzie, że jestem zwolenniczką wożenia dzieci bez fotelika
Jeszcze mi się przypomniało (tylko bez żadnych wniosków na wyrost proszę ): kiedyś słyszałam w tv o przypadku gdzie dziecko jechało na tylnej kanapie nie zapięte i był wypadek.Uderzyli w coś i to dziecko wypadło przez przednią szybę na pobocze. Miało dosyć poważne obrażenia ale przeżyło. Do reszty pasażerów wjechał tir i nic z nich nie zostało.
Także różnie bywa, różne są przypadki, a temu dziecku nawet axkid by nie pomógł, gdyby w nim siedziało...

____

Miał Ignaś iść spać ale właśnie był kurier z paczką z zabawkami i jest szał!
Wszystkie stare mu się znudziły, więc poszukałam na allegro jakiegoś zestawu zabawek dla niemowląt i kupiłam. Umyliśmy je, wyparzyłam i dziecko zapomniało o spaniu. Oczywiście najbardziej upodobał sobie grającą gitarkę
Za taki zestaw zapłaciłam 30 zł.

[MariaFrancesca]

Miszka myślisz, że takie marudzenie wieczorem i w nocy to lęk separacyjny? Bo tak się zastanawiam co do moich, ale to wtedy tylko jedna by miała a druga nie, sama nie wiem.


Noc znowu koszmarna, 2 godziny prawie nieprzerwanych wrzasków ze strony Kingi, od 1:00 do 3:00, później 5:30 znowu. W końcu jakoś się dała ukoić. Sama już nie mam pojęcia czy to zęby czy to brzuszek, mam nadzieję tylko, że to nic poważnego.

Wróciłyśmy z mamą z zabiegu, mąż na spacerze z dzieciakami (wziął urlop, żebym mogła pojechać z mamą), ja korzystam z ciszy i spokoju.

[majkela12]

Hej

Ja tak na szybko.

australia87 żyjemy, ale co to za życie

U nas c.d szpitala domowego. W środę byliśmy u lekarza, starszak skończył antybiotyk, za to maluchy złapały zapalenie oskrzeli, a ja zapalenie gardła i pęcherza poza tym u nas ferie zimowe. Jutro już tż wraca do pracy i koniec sielanki. Zdecydowaliśmy i złożyliśmy wypowiedzenie w przedszkolu i od kwietnia siedzimy we trójkę już się nie mogę doczekać powrotu do pracy, chyba wrócę do niej w podskokach

CarycaKatharina w końcu w domu super wracajcie do sił
elaine-blath gratulacje za ząbala i co byliście na basenie? Jak wrażenia?
PikPik09 kciuki trzymamy za tajemnicze plany
fiazo zdrówka i obyś szybko mogła wrócić do pracy
justynan01 zdrówka i życzę miłych chwil spędzonych w towarzystwie mamusiek może z tż skorzystajcie i wyskoczcie sobie w miasto na jakąś randkę
Lena_Marlena mocne kciuki, to kiedy przeprowadzka?
sliweczka85 i Honcia dla Ignasia i Marcelinki za samodzielne wstawanie.

Basen-niestety nie mamy takiego wypasionego, a najbliższe termy 120km od nas. U nas chlor i jeszcze drogo. Chciałam zapisać starszaka na zajęcia ale u nas 80zł+wejście na basen. Planowaliśmy wyjść na basen tak po prostu się pochlapać, ale ze względu na choróbska możemy sobie tylko pomarzyć
Tula - mam po córci, ale Franio nie bardzo chce w niej siedzieć, ostatnio wzięłam go nawet na spacer w kurtce tż-ta ale szybko się książę znudził. Może w lato lepszy szał zrobi.
Zęby- mamy dwie jedynki na dole i na górze przebiła się chyba dwójka. U starszaków nie wiedziałam co to kolki i bolesne ząbkowanie, za to biedaczek Franio nadrabia z nawiązką za rodzeństwo
Fotelik- nie wozimy się w najtańszych, ale i nie najdroższych. Zainwestowaliśmy w markę maxi cosi. Tak ok roku gdy dzieciaki nie mieściły się w nosidło to przenieśliśmy w fotelik maxi cosi priori i w takim też będzie jeździł najmłodszy. Rozkładany do spania i jeździmy przodem. Starszy na razie jeździ w maxi cosi rodi. Zgadzam się z miszką i sliweczka85
Wydaje mi się, że foteliki do jazdy tyłem to trochę naciąganie rodziców. Bezpieczeństwo bezpieczeństwem, ale ..... nie do końca w to wierzę, idąc tym tropem to musiałabym chyba najpierw wymienić auto, no bo przecież co chwila produkują bezpieczniejsze... itp. Oczywiście jeżeli wejdzie taki wymóg, że dzieci należy wozić tylko tyłem do kierunku jazdy to oczywiście pobiegnę do sklepu i taki zakupię, a tak jeździmy zgodnie z przepisami


Łączę się w bólu z mamusiami jęczybuł MariaFrancesca, Fiazo, kto jeszcze???. Ja nie wiem czy to zęby czy choróbsko, lęk. Praktycznie od 4 dni na noc obowiązkowo paracetamol, bo tylko tak jest w stanie przespać ciurkiem chociaż 2h, apetyt do d....cyc i ewentualnie rosół, reszta bleee, nawet dzioba nie otworzy. Dzisiejsza noc to już był hardcore, od 1 do 6 bujanie, głaskanie, noszenie, dobrze, że tż jeszcze dzisiaj w domu to pomagał w nocy, bo bym chyba wyszła z siebie. W dzień nie jest lepiej, jak się uda to drzemka 30min i koniec Ehhhhh No i kaszel i kaszel i kaszel.... wszyscy kaszlą, normalnie jak w poczeklani u lekarza
Wasze dzieci wstają, a my chadzamy sobie za rączki po domu. Przy meblach już sam dawno śmiga, a teraz książę każe się prowadzić. Czasami się zapomni i za jedną rączkę kawałek pójdzie
Trzymajcie się cieplutko papapa

[Asiek121]

Napisane przez Lena_Marlena

Dzięki dziewczyny. Jesteśmy z tz po rozmowie I on bardzo bardzo chce być z nami ale ma doła bo twierdzi że nie damy sobie rady na wynajmie. Oglądaliśmy mieszkania, fajne jest dwupokojowe 900zł plus opłaty czyli jakieś 1100 nam babka powiedziała. I on uważa że mając 4000 miesięcznie nie będzie nas stać na dobre życie. No ok może nie będzie jadal wolowinki co dzień ale bez przesady. Ja myślę że damy radę a Wy?
Od czerwca będzie ciężej bo będę musiała iść do pracy od razu po macierzyńskim. No i Franek pewnie do żłobka wtedy. Ehh zobaczymy jak będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oczywiście, że dacie my od czerwca bedziemy miec tylko tż wypłate a za mieszkanie płacimy 2300, tż wiecej niz 4500 do domu nie przyniesie i wiem, ze sobie poradzimy- jak tzreba to sie zepnie dupsko