Próbować do skutku!!!!!!!

[*misia*]

Kurcze ja to się chyba nie nadaję do tego Jestem za bardzo niecierpliwa. Dziś mam 10d.c. w 8d.c. robiłam test, była jedna krecha, dziś miałam jakieś ukłucia w dole brzucha, śluz też jakby taki sprzyjający i pierwszy dzień temp 36,7 ale na teście owu nadal jedna krecha Wrrr chciałabym już

[KasikB]

Napisane przez roxi1980

Cześć kobietki,
proszę o przeniesienie mnie z listy tych, którym się udało, ponownie do starających... Moje 2 wyczekane fasolki opuściły mnie w 10 tygodniu ciąży Smutno mi, ale z uśmiechem i nadzieją czekam na kolejną ciążę, na pewno się uda
Wprawdzie moje starania dopiero się zaczną, za jakieś 3 miesiące, ale proszę o wpis na listę...

Roxi, przykro mi że tak się stało. Teraz znajdź sobie jakieś czasochłonne zajęcie, tak żebys nie myślała o tym co było. Zbieraj siły na nowe starania. Zresztą poczytaj co napisała fredziunia, czyż kobietka nie ma racji Serdecznie pozdrawiam i przytulam Cię

[karolcia11]

Witam wszystkie kobitki na tym forum!!!
Sciskam wszystkie te, ktore sie staraja o cudowna mala istotke, jak rowniez te ktorym juz sie udalo...
Jestem nowa na tym forum - wczoraj napisalam wiadomosc na "Ginekologii", gdzie nastepnie skierowano mnie tutaj.. Moj problem troszke rozni sie jak narazie od Waszych, ale jest pokrewny, wiec mam nadzieje ze nikt na mnie nie nakrzyczy za ta odpowiedz..
Ale zaczne od poczatku ( mam nadzieje, ze nikogo nie zanudze swoja wypowiedzia..)...
Swoja pierwsza miesiaczke dostalam dosc pozno - mialam wtedy jakos 16-17 lat. I wszystko bylo tak jak mialo byc - moze nie mialam za regularnych cyklow, ale tez nie byly to jakies ogromne roznice (25-35 dni). Az do czasu, kiedy 3 lata temu w pierwszy dzien miesiaczki myslalam ze zwariuje z bolu.. Bolala mnie glowa, brzuch do tego stopnia ze lzy same mi lecialy.. Czulam ze jest mi goraco (lecial ze mnie pot) a za chwile zimno, ze az mna trzeslo.. Po pewnym czasie zaczely dretwiec mi rece, pozniej nogi i twarz.. Rodzice zawiezli mnie do szpitala - lekarz przepisal wapno i powiedzial ze po weekendzie mam sie zglosic do rodzinnego lekarza i zaczac badania. I tak zrobilam.
Badania: ogolne krwi i moczu, EEG glowy, tomografia komputerowa.. Bylam u: chirurga, neurologa, ginekologa.. Przypuszczale choroby: tężyczka, padaczka, guz mozgu.. Oczywiscie wszystko wykluczone. Mialam juz dosc - nieprzespane noce w oczekiwaniu na wyniki..
Oczywiscie miesiac w miesiac te same obiawy, do ktorych jeszcze doszly: wymioty i utraty przytomnosci. Pare razy wzywana byla do mnie karetka - lekarze zmierzyli cisnienie, dali zastrzyk rozluzniajacy, zawiezli do domu i spalam prawie 3 dni..
Mialam juz dosyc wszystkiego - balam sie miesiaczki.. To wszystko trwalo jakos pol roku. Pozniej zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne i nagle.. SZOK JAk reka odjal - wszystko ok.. Cieszylam sie bardzo, ale za kazdym razem jak chcialam zrobic przerwe koszmar powracal..
Teraz mija jakos 2,5 roku jak biore tabletki.. Stwierdzilam ze cos z tym trzeba zrobic. A poniewaz mam tez nadmierne owlosienie dostalam od rodzinnego lekarza skierowanie do ginekologa-endokrynologa. Pani doktor widzac moje czarne wloski na tylniej stronie ud stwierdzila ze faktycznie jest cos nie tak. Zrobilam juz pierwsze badania:
SHBG: 65,08
OM-MA (Ca-125): 12,3 U/ml
FSH: 1,78 mlU/ml
Estradiol: 134 pg/ml
Testosteron: 54,7 ng/dl
Wizyte u lekarza mam dopiero za 2 tygodnie.. A ciezko tak zyc w niepewnosci.. Wiem ze to nie wszystkie badania - teraz dostane skierowania na nastepna partie, ale moze umiecie cos z tego rozszyfrowac.. ??
Z gory dziekuje serdecznie i sciskam WSZYSTKICH!!

[anusia_82]

Hej Dziewczyny!ja byłam dziś u ginki i dostałam CLO mam go brać od 2 dc przez 5 dni zobaczymy czyto coś da, a tak poza tym to nie jestem z niej zadowolona ona mnie poucza że mąż powinien dłużej siedzieć w domu bo tak to ciężka tyle że ona chyba sobie nie zdaje sprawy że trzeba pracować i dobrze zarabiać żeby mieć na leczenie, ona w ogóle mnie nie rozumie i traktuje jak Podlotka do jasnej cholery uważam że aby mieć dziecko to najpierw trzeba pomyśleć o jakiejś podstawie materialnej do jego wychowania w końcu państwo tego nie sponsoruje. Ach musiałam się WAM wyżalić poza tym myślę że jeśli nie uda się po CLO to zapiszę się do kliniki niepłodności Invicta nie mam ochoty dłużej sie bujać z tą kobietą. Szczerze jakoś nie wierzę, żeby te tabletki coś zmieniły w kązdym razie jak tylko @ się zacznie wpiszę sie do bociana żeby tyle nie krążył tylko już wylądował

[anusia_82]

Napisane przez karolcia11

Witam wszystkie kobitki na tym forum!!!
Sciskam wszystkie te, ktore sie staraja o cudowna mala istotke, jak rowniez te ktorym juz sie udalo...
Jestem nowa na tym forum - wczoraj napisalam wiadomosc na "Ginekologii", gdzie nastepnie skierowano mnie tutaj.. Moj problem troszke rozni sie jak narazie od Waszych, ale jest pokrewny, wiec mam nadzieje ze nikt na mnie nie nakrzyczy za ta odpowiedz..
Ale zaczne od poczatku ( mam nadzieje, ze nikogo nie zanudze swoja wypowiedzia..)...
Swoja pierwsza miesiaczke dostalam dosc pozno - mialam wtedy jakos 16-17 lat. I wszystko bylo tak jak mialo byc - moze nie mialam za regularnych cyklow, ale tez nie byly to jakies ogromne roznice (25-35 dni). Az do czasu, kiedy 3 lata temu w pierwszy dzien miesiaczki myslalam ze zwariuje z bolu.. Bolala mnie glowa, brzuch do tego stopnia ze lzy same mi lecialy.. Czulam ze jest mi goraco (lecial ze mnie pot) a za chwile zimno, ze az mna trzeslo.. Po pewnym czasie zaczely dretwiec mi rece, pozniej nogi i twarz.. Rodzice zawiezli mnie do szpitala - lekarz przepisal wapno i powiedzial ze po weekendzie mam sie zglosic do rodzinnego lekarza i zaczac badania. I tak zrobilam.
Badania: ogolne krwi i moczu, EEG glowy, tomografia komputerowa.. Bylam u: chirurga, neurologa, ginekologa.. Przypuszczale choroby: tężyczka, padaczka, guz mozgu.. Oczywiscie wszystko wykluczone. Mialam juz dosc - nieprzespane noce w oczekiwaniu na wyniki..
Oczywiscie miesiac w miesiac te same obiawy, do ktorych jeszcze doszly: wymioty i utraty przytomnosci. Pare razy wzywana byla do mnie karetka - lekarze zmierzyli cisnienie, dali zastrzyk rozluzniajacy, zawiezli do domu i spalam prawie 3 dni..
Mialam juz dosyc wszystkiego - balam sie miesiaczki.. To wszystko trwalo jakos pol roku. Pozniej zaczelam brac tabletki antykoncepcyjne i nagle.. SZOK JAk reka odjal - wszystko ok.. Cieszylam sie bardzo, ale za kazdym razem jak chcialam zrobic przerwe koszmar powracal..
Teraz mija jakos 2,5 roku jak biore tabletki.. Stwierdzilam ze cos z tym trzeba zrobic. A poniewaz mam tez nadmierne owlosienie dostalam od rodzinnego lekarza skierowanie do ginekologa-endokrynologa. Pani doktor widzac moje czarne wloski na tylniej stronie ud stwierdzila ze faktycznie jest cos nie tak. Zrobilam juz pierwsze badania:
SHBG: 65,08
OM-MA (Ca-125): 12,3 U/ml
FSH: 1,78 mlU/ml
Estradiol: 134 pg/ml
Testosteron: 54,7 ng/dl
Wizyte u lekarza mam dopiero za 2 tygodnie.. A ciezko tak zyc w niepewnosci.. Wiem ze to nie wszystkie badania - teraz dostane skierowania na nastepna partie, ale moze umiecie cos z tego rozszyfrowac.. ??
Z gory dziekuje serdecznie i sciskam WSZYSTKICH!!

Witaj!zajrzyj tu http://www.dzieckoinfo.fora.pl/viewtopic.php?t=483

http://www.gimbla.pl/forum/viewtopic.php?t=27901

[karolcia11]

Dodam jeszcze, ze mam 23 lata.. Szczerze mowiac, to czym bardziej mysle ze jest mozliwe ze bede miala trudnosci z zajsciem w ciazy, tym bardziej pragne juz teraz zaczac starania o dzidzie.. Mysle, ze gdy tylko sytuacja materialna nam na to pozwoli.. Alee... kiedy to bedzie...

[adatka]

czesc anusia Beznadziejni sa niektórzy lekarze az nerwa bierze jak sie ich słucha Mnie CLO niestety nie pomogl ostatnim razem, zobaczymy czy tobie sie uda po tych tabsach ,ja juz niemoge sie doczekac kiedy skoncze te moje yasminy i zaczniemy starania juz bym chciala wiedziec co mi sie tam w brzuchu porobilo -czy jest cos lepiej czy nadal nic CLO mam brac od 5 do 9 d.c a ty od 2 -jakos dziwnie no ale to lekarza mowia co i jak hi hi. Mam nadzieje ze tobie sie tym razem uda trzymam mocno kciuki ,aha i napisz koniecznie czy masz po CLO jakies skutki uboczne ok. bo ja nie spałam 4 nocki z rzedu po tych tabsach ehhhh. Teraz na nowo powracaja mdlosci ale wytrzymam -

[anusia_82]

Napisane przez adatka

czesc anusia Beznadziejni sa niektórzy lekarze az nerwa bierze jak sie ich słucha Mnie CLO niestety nie pomogl ostatnim razem, zobaczymy czy tobie sie uda po tych tabsach ,ja juz niemoge sie doczekac kiedy skoncze te moje yasminy i zaczniemy starania juz bym chciala wiedziec co mi sie tam w brzuchu porobilo -czy jest cos lepiej czy nadal nic CLO mam brac od 5 do 9 d.c a ty od 2 -jakos dziwnie no ale to lekarza mowia co i jak hi hi. Mam nadzieje ze tobie sie tym razem uda trzymam mocno kciuki ,aha i napisz koniecznie czy masz po CLO jakies skutki uboczne ok. bo ja nie spałam 4 nocki z rzedu po tych tabsach ehhhh. Teraz na nowo powracaja mdlosci ale wytrzymam -

Adatko na mnie już skutki uboczne nie robią wrażenia ale jak pomyśle ile leków połykam to...ciarki po plecach, teraz biore euthyrox, bromergon, metformax i do tego dojdzie CLO a o foliku nie wspominam bo to obowiązkowo!! mam słabą wątrobe ale postaram się wytrzymać, ja ostatnio mam mdłości wieczorami ale radzę sobie to chyba u nas kwestia przyzwyczajenia hehe ciekawe czy u mnie Clo przyniesie rezultaty...zobaczymy. Co do lekarzy to nie ma o nich dobrej opinii bardzo przedmiotowo podchodza do pacjentów ale nie mamy wyboru, a Ty Adatko jak skończysz yasmin to co bedziesz łykać?znowu clo?

[AMILAMIJA]

Dziewczyny,
w trakcie brania Clo trzeba moniotorować cykl i kontrolować, czy pęcherzyki pękają.
Jak mi Duphaston nie pomoże, to też pewnie czeka mnie Clo, może Pregnyl, monitoring...ale mam nadzieje, że do tego nie dojdzie i wcześniej się uda.

[adatka]

Napisane przez anusia_82

a Ty Adatko jak skończysz yasmin to co bedziesz łykać?znowu clo?

Tak znowu musze brac clostilbegyt tyle ze tym razem dwie talbletki dziennie ojjj juz widze jak calą noc siedze na łózku hahahah jak cos to na wizazu bede siedziec w nocy a za dnia bede spac ale tak serio to juz sie boje tej podwojnej dawki clo -co to będzie

[adatka]

Napisane przez AMILAMIJA

Dziewczyny,
w trakcie brania Clo trzeba moniotorować cykl i kontrolować, czy pęcherzyki pękają.
.

Dokładnie tak ,ja zawsze chodze w 10 d.c ciekawe co tym razem zobacze na usg az sie boje...

[anusia_82]

O monitoringu wiem moja ginka powiedziala że jak tylko @ przyjdzie to mam dzwonic to się umówimy ciekawa jestem co będzie sie działo...Adatko jakby co już jesteśmy 2 może się Nam uda i razem zmienimy wątek...ach te marzenia

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

A moze cos bedzie z tego .Trzymym kciuki

A ja ustawilam sie w kolejce na oczekiwanie dni plodnych,ale u mnie organizm tez zaczyna chyba jakies figle platac,bo powoli powinno sie cos ruszac w tym kieruku,a ja mam nadal jakies dziwne brunatno-sluzowate plamienia. Sorki za ten realistyczny opis. Chyba to ocieplenie klimatu ma nie tylko wplyw na pogode .

a który masz d.c ?co do palmienia brunatno-śluzowatego to mam to samo nie mam pojęcia co to moze byc za parę godzin będe robiła test owu

[*misia*]

Witam kolejną staraczkę Oj zamiast nas tu ubywac to nas tu ciągle przybywa
Ja po wczorajszej temp 36.7 przy której spodziewałam się wreszcie czegoś dobrego, dziś znów mam 36,5 jest 11d.c. i chyba dziś znów zrobię test choć mam wrażenie że na nadejście owulacji nie mam za bardzo co liczyć

[ZłOSNICA]

Bardzo długo zbierałam się, żeby tu wejsc!

Jeszcze tydzien temu bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem (miałam w sobie ANIOłKA), a dzis nie moge sie pozbierac - mam rozdarte serce - BOżE JAK BOLI!


16.01.2007 ANIOłEK JEST W NIEBIE.

[m@gd@len@]

Napisane przez ZłOSNICA

Bardzo długo zbierałam się, żeby tu wejsc!

Jeszcze tydzien temu bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem (miałam w sobie ANIOłKA), a dzis nie moge sie pozbierac - mam rozdarte serce - BOżE JAK BOLI!


16.01.2007 ANIOłEK JEST W NIEBIE.

ZŁOSNICA nie potrafię sobie nawet wyobrazić co czujesz, ale bardzo mi przykro...wiem, ze zadne słowa nie są w stanie Cię pocieszyć... trzymaj się...

[Madziorka]

Napisane przez ZłOSNICA

Bardzo długo zbierałam się, żeby tu wejsc!

Jeszcze tydzien temu bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem (miałam w sobie ANIOłKA), a dzis nie moge sie pozbierac - mam rozdarte serce - BOżE JAK BOLI!


16.01.2007 ANIOłEK JEST W NIEBIE.

Tak mi przykro Złosnico musisz pamiętać że skoro tak się stało to oznacza że zarodek musiał mieć wady i dlatego został zamoistnie wydalony przez twój organizm. Wiem że ci ciężko ale postaraj się czymś zająć żeby nie mieć czasu myśleć o tym bolesnym doświadczeniu, pozdrawiam cię ciepło, trzymaj się.

[pysiamn]

ZŁOSNICA jesteśmy z Tobą duchem... trzymaj się, uszy do góry ...musisz uwierzyć że jeszcze wiele szczęśliwych chwil przed Tobą

[jukol]

ZLOSNICA jestesmy z Toba wirtualnie 3 maj sie !!

[vesta19]

Witajcie kobietki!

U mnie dziś 31 dc.
Zaczynam na dobre fiksować..
Ból brzucha (typowo okresowy),nie ustepuje..,a m@lpa leci sobie ze mną w kulki.. Ciagle jej nie ma...
Chciałabym zacząć przygotowania do kolejnego cyklu, a tak musze jeszcze czekać.. Ech.., chyba sie już rozregulowałam..


Pssssyyyyt !
Nie widziałyście czasem mojej ciotki..?

[*misia*]

Złośnica jesteśmy z Tobą trzymaj sie kochana
Znów negatywny test, a brzuch jakoś dziwnie boli

[ZłOSNICA]

Jesteście Cudowne!!!

życzę Wam 2 kreseczek, ale również pełnych 9 miesiecy i szcześliwego zakończenia!!!!!!!!!!!!

dziekuje za wsparcie, jakoś bedzie!

[KasikB]

Napisane przez ZłOSNICA

Bardzo długo zbierałam się, żeby tu wejsc!

Jeszcze tydzien temu bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem (miałam w sobie ANIOłKA), a dzis nie moge sie pozbierac - mam rozdarte serce - BOżE JAK BOLI!

Cieszę się, że podjęłaś decyzję, aby do nas dołączyć Niejedna z nas przekonała się, ile może zdziałać wsaprcie (nawet tylko wirtulane) innych staraczek. Przytulam Cię : glasiu: Pamiętaj - tu zawsze możesz się wyżalić. A jeśli chodzi o to, co się stało, bierz przykład z Fredziuni. Nie można się załamywać trzeba myśleć pozytywnie. Na pewno następnym razem się uda, zobaczysz

[anusia_82]

Złośnico przykro mi

[karolcia11]

Napisane przez anusia_82

Witaj!zajrzyj tu http://www.dzieckoinfo.fora.pl/viewtopic.php?t=483

http://www.gimbla.pl/forum/viewtopic.php?t=27901

Witam ponownie! I dziekuje Ci serdecznie anusiu_82 za odpowiedz.. Nie wiem sama.. Z tego co wyczytalam, to wydaje mi sie ze wyniki sa w normie.. Ale juz sie sama pogubilam.. To jest wszystko takie dziwne.. Jeszcze w zasadzie nie zaczelam staran, a juz lekarze mowia, ze moge miec problemy.. Postaram sie dostac do mojego lekarza w poniedzialek - moze sie uda..Wtedy bede wiedziala co i jak i dostane skierowania na nastepne badania...
Od dluzszego czasu kraze po roznych forach o tematyce ciazy, ale dopiero tutaj jakos odwazylam sie odezwac.. Lekarze podejzewaja u mnie endometrioze lub/i policystyczne jajniki.. Tak naprawde sama nie wiem juz co mamy robic.. Duzo czytalam, ze przy takich chorobach najlepiej zaczac jak najpredzej starania o dzidze.. Naprawde nie wiecie jak ja tego pragne, ale boje sie ze nie zdolamy zapewnic tej malej kruszynce wszystkiego czego bedzie potrzebowala..
Wczoraj zaczelam czytac Wasz watek i stwierdzilam ze przeczytam go calego - od deski do deski - jestem na 20 str. Jestescie naprawde kochane, ze tak wspieracie sie nawzajem.. Przyznam sie szczerze ze czytajac mozna sie niezle usmiac, jak i nie raz juz prawie poleciala mi lezka.. Mam nadzieje, ze nie macie mi tego za zle (ze czytam od poczatku).. Jak i tego, ze wtracam sie w wasza rozmowe, skoro tak naprawde nie zaczelismy sie jeszcze starac.. Jakby cos - jedno slowo i juz mnie nie ma....

Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki!!!

[schmetterling]

Napisane przez Madziorka

a który masz d.c ?co do palmienia brunatno-śluzowatego to mam to samo nie mam pojęcia co to moze byc za parę godzin będe robiła test owu

Madziorka Plamienia wystapily w 7 i 8 dc,dzisiaj,tz w sobote to 9 dc,juz bez plamien ,moze mogloby byc tylko wiecej sluzu,bo bywalo dgo czasami sporo. W poniedzialek ma termin u ginekologa,na sprawdzenie,czy jajeczko rosnie odpowiednio i jak zwykle mam obawy,czy jest ok,ale to chyba juz znasz

Napisane przez ZłOSNICA

Bardzo długo zbierałam się, żeby tu wejsc!

Jeszcze tydzien temu bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem (miałam w sobie ANIOłKA), a dzis nie moge sie pozbierac - mam rozdarte serce - BOżE JAK BOLI!


16.01.2007 ANIOłEK JEST W NIEBIE.

Zlosnica,mocno ,mocno cie przytulam

Napisane przez karolcia11

Witam ponownie! I dziekuje Ci serdecznie anusiu_82 za odpowiedz.. Nie wiem sama.. Z tego co wyczytalam, to wydaje mi sie ze wyniki sa w normie.. Ale juz sie sama pogubilam.. To jest wszystko takie dziwne.. Jeszcze w zasadzie nie zaczelam staran, a juz lekarze mowia, ze moge miec problemy.. Postaram sie dostac do mojego lekarza w poniedzialek - moze sie uda..Wtedy bede wiedziala co i jak i dostane skierowania na nastepne badania...
Od dluzszego czasu kraze po roznych forach o tematyce ciazy, ale dopiero tutaj jakos odwazylam sie odezwac.. Lekarze podejzewaja u mnie endometrioze lub/i policystyczne jajniki.. Tak naprawde sama nie wiem juz co mamy robic.. Duzo czytalam, ze przy takich chorobach najlepiej zaczac jak najpredzej starania o dzidze.. Naprawde nie wiecie jak ja tego pragne, ale boje sie ze nie zdolamy zapewnic tej malej kruszynce wszystkiego czego bedzie potrzebowala..
Wczoraj zaczelam czytac Wasz watek i stwierdzilam ze przeczytam go calego - od deski do deski - jestem na 20 str. Jestescie naprawde kochane, ze tak wspieracie sie nawzajem.. Przyznam sie szczerze ze czytajac mozna sie niezle usmiac, jak i nie raz juz prawie poleciala mi lezka.. Mam nadzieje, ze nie macie mi tego za zle (ze czytam od poczatku).. Jak i tego, ze wtracam sie w wasza rozmowe, skoro tak naprawde nie zaczelismy sie jeszcze starac.. Jakby cos - jedno slowo i juz mnie nie ma....

Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki!!!

No co ty opowiadasz,jestes tutaj mile widziana. Kazda z nas doloczyla tutaj w roznym czasie,jedne byly wczesniej,drugie pozniej,ale laczy nas to,ze chcemy zostac matkami,niektore dopiero o tym mysla,inne probuja juz dlugi czas. Wsieramy sie,smiejemy i to jest cudowne. Milej lektury,naprawde sporo sie tego nazbieralo

[pysiamn]

Dziewczyny nie dowierzam ale wczoraj zobaczyłam test .jpg....myślałąm że za pierwszym podejściem to bardzo mało prawdopodobne

Wczoraj z mężem wariowałąm ze szczęścia, tego nie da się opisać, teraz to ja trzymam za was kciuki, byście jak najszybciej zobaczyły II kreski i byśmy mogły cieszyć się macierzyństwem BUZIAKI dla WAS

[m@gd@len@]

Napisane przez karolcia11

Witam ponownie! I dziekuje Ci serdecznie anusiu_82 za odpowiedz.. Nie wiem sama.. Z tego co wyczytalam, to wydaje mi sie ze wyniki sa w normie.. Ale juz sie sama pogubilam.. To jest wszystko takie dziwne.. Jeszcze w zasadzie nie zaczelam staran, a juz lekarze mowia, ze moge miec problemy.. Postaram sie dostac do mojego lekarza w poniedzialek - moze sie uda..Wtedy bede wiedziala co i jak i dostane skierowania na nastepne badania...
Od dluzszego czasu kraze po roznych forach o tematyce ciazy, ale dopiero tutaj jakos odwazylam sie odezwac.. Lekarze podejzewaja u mnie endometrioze lub/i policystyczne jajniki.. Tak naprawde sama nie wiem juz co mamy robic.. Duzo czytalam, ze przy takich chorobach najlepiej zaczac jak najpredzej starania o dzidze.. Naprawde nie wiecie jak ja tego pragne, ale boje sie ze nie zdolamy zapewnic tej malej kruszynce wszystkiego czego bedzie potrzebowala..
Wczoraj zaczelam czytac Wasz watek i stwierdzilam ze przeczytam go calego - od deski do deski - jestem na 20 str. Jestescie naprawde kochane, ze tak wspieracie sie nawzajem.. Przyznam sie szczerze ze czytajac mozna sie niezle usmiac, jak i nie raz juz prawie poleciala mi lezka.. Mam nadzieje, ze nie macie mi tego za zle (ze czytam od poczatku).. Jak i tego, ze wtracam sie w wasza rozmowe, skoro tak naprawde nie zaczelismy sie jeszcze starac.. Jakby cos - jedno slowo i juz mnie nie ma....

Pozdrawiam i mocno trzymam kciuki!!!

Karolcia bardzo fajnie że do nas dołączyłas . poczytaj sobie nasze wątki, może znajdziesz dla sebie jakąś ciekawa informację... tutaj ciągle dzieje się coś nowego.

och dziewczyny u mnie chyba dzisiaj jest owu... sluz pokazał się kilka dni temu, ale dzis te specyficzne bóle podbrzusza... trzeba to wykorzystać


czy któraś z Was zna godnego polcenia lekarza od leczenia niepłodnosci, we Wrocławiu?
gdzie można we Wrocławiu zrobić badanie nasienia?

[jukol]

Napisane przez pysiamn

Dziewczyny nie dowierzam ale wczoraj zobaczyłam Załącznik 749266....myślałąm że za pierwszym podejściem to bardzo mało prawdopodobne

Wczoraj z mężem wariowałąm ze szczęścia, tego nie da się opisać, teraz to ja trzymam za was kciuki, byście jak najszybciej zobaczyły II kreski i byśmy mogły cieszyć się macierzyństwem BUZIAKI dla WAS

Nawet nie wiesz jak sie ucieszylam superowo!!wkoncu!!az mnie ciarki przeszly !!gratuluje sloneczko wpadaj tu czesto i dbaj o siebie

[adatka]

pysiamn jeszcze raz gratuluje dwoch kreseczek - teraz sie prosze nie przemęczac i nie stresowac i wypoczywac,wypoczywac,wyp oczywac i jeszcze raz wypoczywac