![]() |
#2341 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
ale ma super minke
![]() ![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2342 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
wpadlam sie pozegnac.trzymajcie sie cieplutko.do uslyszenia
![]() Aranko bedemachac w Toruniu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
do uslyszenia Marti - jedziesz, o ile pamietam, do Olawy czy gdzies w okolice?
a Sasza lezy juz na stole operacyjnym, buuuuuuu |
![]() ![]() |
![]() |
#2344 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Garnuszki, co do sukienek gusta mamy inne ale gajerki podobaja nam te same
![]() ![]() A co do zawierzatek w domu. My nie mamy. Niestety. Nawet myslelismy aby kupic psa przed tym jak byłam w ciaży ale jakoś tak sie rozeszło po kościach, potem jak juz byłam w ciaży to nie chciałam. Wiadomo jakby był to bym go nie oddała, ale łatwiej mi troche bez psa w domu. Pomijam koty bo jestem alergiczką i mogłabym umrzeć. Ba samam wizyta u "kota" konczy sie u mnie żle. A co kłaków to nie cierpie. Moja siostra ma bokserke. Fajna psina, ale jej sierść jest koszmarna, jak wlezie to cieżko sie pozbyć. ArankoLaurze zima nie grozna. Ma świetna ta czapke, bardzo mi sie podoba. Bruno fajnyyyy, łysa główka przypomina mi mojego Olafka. Powtórze sie jeszcze ale bardzo podoba mi sie to imię, no! Czy na trzecim zdjeciu to też Ciutka!? Taka zapatrzona ze wcale do siebie niepodobna. Fajna. Kasiu nic z Olafem nie robimy dzisiaj tylko trzymamy kciuki za Sasze. Marti miłego wypoczynku. A telewizja...no cóż Olaf oglada Teletubisie i Baby tv, Kasiu jest u Was tez? U nas mamy wybór między fr i nl to mu urozmaicam. Bardzo fajny program. Olaf sie gapi ale po pewnym czasie mu sie nudzi i odchodzi od tv. |
![]() ![]() |
![]() |
#2345 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
malgo dzieki za kciuki!
u nas rano jest dlugi blok chyba z Belgii (a przynajmniej mowia z belgijskim akcentem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2346 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Dziewczyny wybaczcie ze nie odniosę sie do zadnego watku, ale bardzo sie spiesze a mam powazny problem z dziewczynką.
Malwiny ostatnio nie da sie przewinąć. Piszczy, krzyczy, drapie i wyrywa sie jak chce jej zmienic pieluche. Staje sie to koszmarem i dla mnie a przede wszystkim dla niej ![]() Kasiu trzymam kciuki za kotka !!! |
![]() ![]() |
![]() |
#2347 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Ciutka miodzio. śliczne dziewcze rośnie
![]() Laura nieźle opatulona ;] biedne te dzieciaczki w zime, ledwo sie ruszac moga ![]() ![]() ![]() Kasiu trzymam kciuki za Saszę. na pewno będize dobrze, chociaz domyslam się, że troche się denerwujesz. za to w domku jakiś przysmak dla niego szykuj ![]() ![]() a te zabawki klockowe fajne. ten pchacz z myszką co pokazała Ela super, tylko nie wiem czy by się dzieciak zainteresował. w ogóle to zabawki to nie wiadomo co dziecku przypasuje. te kolejki klockowe tez bardzo fajne. a co do FP to my teraz mamy "warsztat z narzędziami" całkiem fajny i Kuba zaczyna się nim bawić. chcemy mu jeszcze kupić "uczoną słuchaweczkę" http://www.allegro.pl/item258115443_...er_price_.html http://www.allegro.pl/item256739577_...her_price.html |
![]() ![]() |
![]() |
#2348 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Olif taki problem to chyba każdy tu ma
![]() My też mamy taki warsztat. Dwa miesiące temu to był hit a teraz obchodzi z daleka. Chyba mu schowam i wyciągne za jakis czas. A telefon to Olaf wolałby mój...... |
![]() ![]() |
![]() |
#2349 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Hej
Dzięki dziewczyny za gratki z okazji narodzin kuzynki Olafka. ![]() Malgogaj ten garniturek z grubszego materiału jest, Olaf był chrzczony w serpniu i było mu za gorąco (dodam że dzień był deszczowy).Myślę że dodtkowo coś na wierzch bedziesz musiała mu założyć: sweterek ,kurtkę!! ...wogóle to mam doła od paru dni, chce już wrócić do Polski, mam dośc Norwegii!!!! Brakuje mi rodziny, znajomych. Serio bardzo lubię moje miasto w którym mieszkałam.W Norwegii nie podoba mi się nic, kultura, ludzie i cała reszta. Jest mio bardzo źle, non stop ryczę z tego powodu. Jedynie moi faceci na mnie działają pozytywnie no i Wy.Zmęczyła mnie już na maksa ta kraina troli. Jeszce chwila i znienawidze ten kraj, chociaz sama już nie wiem czy to się nie stało. Rozmawiałam o tym z mężem, postanowiliśmy do końca roku 2008 maks tu siedzieć, a planujemy zjechać we wakacje.. TŻ boi się tylko że w Polsce będzie nam ciężko, będziemy musilei oboje żc prace, zacząć wszytko od początku. Ja mam pozytywne nastawienie, bo w sumie tutaj wcale nie jest rewelacyjnie, zaoszczędzić też dużo się nie da (wypłaty marne, ceny koszmar) generalnie nie udzielamy się towrzysko, nie wychodzimy nigdzie: kino, restauracje itp, brakuje mi tego wszystkiego. Jakoś mam wrażenie że życie nas omija, wszystkie ważne wydarzenia w rodzinie też (chociażby wczorajsze narodzinyOleńki). wyżaliłam się aż mi lepiej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2350 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Może znów bym sie do ciebie uśmiechnęła ![]() Chociaż myślę sobie ze te buty zimowe, to chyba jakies super świetne byc nie muszą... bo przeciez jak będzie wielki ziąb, to nie pozwole mu po dworze biegać o ile wogóle na spacer wyjdziemy, no ale tez lekkie pantofelki nie moga być. No i jak zacznie dobrze chodzić, to moze grudzien będzie, więc przez kolejne 3 miesiące ile razy on załozy te kozaczki ![]() Anita, dziekuje w imieniu Jasia za buziaki ![]() Garnuszki, nie dziwię ci się że masz dość. My mieszkamy tez z dala od rodziców (czasami to plus ![]() ![]() Co do zabawek jeszcze... to ten telefon FP, dla mnie zbędny drogi gadżet. Jasio miał takiego pikaczu-w spadku dostał- który swiecił i grał, a kosztował 4zł. To samo robi i ten telefon a kosztuje 60zł. Poza tym wolałabym sama nauczyc dziecko literek i kolorów, bo od tego jestem, niz ma mnie wyręczac w tym zabawka, a pewna jestem ze go nie nauczy ![]() Klocki drewniane zostały juz skonsultowane z innymi matkami, sprawdzają się i będą na pewno ![]() ![]() Olif, Jasio tez mi ucieka przy ubieraniu ![]() Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2007-10-26 o 11:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2351 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Hej
Aranko ![]() ![]() JUPI NARESZCIE WEEKEND!!! Elu ciesze sie ,ze lapeczka juz zdrowa ![]() Garnuszki ten dol to na pewno zwiazany z narodzinami malej,chcialabys byc blizej!Ale pamietaj,ze jestes dzielna i najwazniejsze osoby sa z Toba,niech to daje Ci sile!!!Ale wyobrazam sobie,ze zycie na wyjezdzie moze byc czasmai przygnebiajace!!wracaj jak Ci zle!!!czekamy!!! ![]()
__________________
![]() ![]() http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
#2352 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
garnuszki nie wiem, czy zdolam Cie pocieszyc, bo ja za Polska nie tesknie. Ale tez dlugo czulam sie wyobcowana, pierwsze dwa lata w Holandii polegaly wylacznie na zauwazaniu ROZNIC kulturowych i poczuciu, ze jestem tu obca. Wynikalo to a. z nastawienia psychicznego b. z braku znajomosci jezyka, ale nie mowie o takiej znajomosci, jaka wystarczy w sklepie, ale o bieglosci, ktora sie przeklada na czytanie ksiazek w miejscowym jezyku, poznawanie historii, kultury. I nagle- jak zaczelam czytac gazety tutejsze, poznawac literature, polubilam Holandie, zaczelam ja szanowac (jesli mozna to tak ujac). I od tamtej pory czuje sie juz duzo lepiej. Wlasciwie wybor kierunku studiow (niderlandystyka) tutaj tez byl policzony na oswojenie sie, zintegrowanie. Nie zintegrujesz sie, dopoki nie poznasz miejscowej kultury, nie tej 'turystycznej', kiczowatej, ale prawdziwej. To wymaga znajomosci norweskiego i czasu. I otwartosci wewnetrznej.
I nie mialoby dla mnie znaczenia, ze wracam za rok czy poltora. Uczylabym sie, interesowala, bo tego, czego sie nauczysz, nikt Ci juz nie odbierze. Moim zdaniem Twoj dol moze wynikac z braku jakiegos swiata poza tym domowym. Wymysl sobie cos, co pozwoli Ci sie wyrwac choc na moment z domu BEZ OLAFA, pozwoli stworzyc krag znajomych, niekoniecznie Polakow. Jesli piszesz, ze w Norwegii 'nic Ci sie nie podoba', to to oznacza problem generalny, problem z sama soba, z akceptacja swojej sytuacji. Nie Norwegia jest temu winna...Problem masz Ty i albo sie w nim zakisisz na ten kolejny rok czy poltora, albo cos z tym zrobisz. Radze jednak podjac jakies kroki, szkoda chodzic wiecznie sfrustrowana. Mam wokol siebie wielu Polakow w Holandii, ktorzy siedza tu wiele lat, nie nauczyli sie jezyka, zyja w polonijnym kociolku (polskie sklepy, polskie jedzenie, polski kosciol), obsmiewaja Holandie, 'wszystko' im sie tutaj nie podoba. Zawsze mam ochote spytac: to po co tu, na Boga, siedzicie? O wiele latwiej jest narzekac, wszystko negowac z gory niz cos z tym zrobic. Dlatego wiele osob siedzi latami na emigracji, ale kisi sie w swoich frustracjach, kompleksach. Uwierz mi, ze wiele moze zmienic nastawienie, otwartosc, poszukanie sobie czegos fajnego do roboty, co pozwoli spojrzec na Norwegie przychylniej. Moze Ci sie nie podobac mentalnosc Norwegow, ale to wlasnie dzieki mentalnosci doszli do tego, do czego doszli. A z tego, do czego doszli, korzystasz teraz Ty i wielu Polakow. Mam na mysli sytuacje ekonomiczna, ale tez atmosfere np. bardzo przyjazna dzieciom. Nam sie tez nie powodzi jakos szczegolnie. Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, nie mamy kolosalnych oszczednosci, no ale naszym celem nie byly nigdy 'saksy'. Dlatego nie odkladamy, tylko staramy sie jakos tutaj zakorzenic. Do muzeum pojsc, do kina, na koncert, pozwiedzac, ksiazke kupic i poczytac, sasiadke zaprosic na 'polski' obiad, dbac o znajomosci z Holendrami. Wielkie przyjaznie to nie sa, ale nie czujemy sie juz obco. Tesknota za Polska, rodzina i klimatem na pewno pozostanie, ale warto sobie pomoc. Kiszenie sie w niecheci i negowaniu 'wszystkiego' z gory dziala wylacznie toksycznie na Ciebie i Twoich bliskich. Trzymam kciuki jako towarzyszka niedoli emigracyjnej ![]() Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2007-10-26 o 12:37 |
![]() ![]() |
![]() |
#2353 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu -ja kupiłam te buciki i nie jestem zadowolona, futerko szybko wychodzi,Marysia miała moze z trzy razy na nozkach a futerka od wewnetrznej strony juz nie ma,w srodku jest jakis material,ale na zime do chodzenia sie nie nadaja,chyba ze tylko do wozka i to dla dzieci ktore bucikow nie sciagaja,bo na nozce tez zbytni sie nie trzymaja
A my byłysmy w pepco i bluzeczek juz nie ma ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
zaraz jade po Saszkina, jupi!!!
Olif Nina tez od paru dni prostestuje przy przewijaniu. Wyje, jakby ja ktos naprawde unieszczesliwial. Nie mam sposobu, po prostu stanowczo i szybko przewijam, bo przeciez inaczej sie nie da. Trudno czasem pohamowac irytacje. Nina dostala ten telefon FP. Moim zdaniem niekonieczny poki co ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2355 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Kasiu zgodze się po części z Tobą, że to wina braku znajomości języka ale jest jeszce coś- ja cholernie tęsknie za rodziną, zmajomymi i moim miastem. Tutaj mieszkam na "zadupiu" i pewnie to mnie też dobija. A jesteśmy tu tylko po to żeby móc sobie ułożyć życie w Polsce. Nasi rodzice nie mogą nam pomóc, możemy liczyć tylko na siebie. Wszystko począwaszy od studiów, wesela musieliśmy sobie sami opłacić-zero pomocy. Nie winię oczywiście za to Rodziców, jest im samym cięzko. Od samego początku zakładaliśmy, że jak tylko się trochę "odkujemy" to wracamy. A co do Norwegów to zraziłam się strasznie, ponieważ pracujemy u takich którzy nie należą do miłych. Oszukują nas dosłownie na każdym kroku (głównie finansowo), mieszkając u nich nie możemy nawet powiesić sobie anteny od tv ani głupiej skrzynki na listy na domku. Mając wczesniej auto na polskich blachach musieliśmy parkować tak, żeby czasem tych blach nie było widać. Normalnie czujemy się tu jak ludzie drugiej kategorii. Pewnei zapytasz czemu nie poszuka mąz innej pracy czy mieszkania. Niestety mój mąż to straszny cykor i nieraz się już o to kłóciliśmy, on się panicznie boi zmian
![]() Dzięki wielkie za pocieszenie Elu, KAsiu!!! |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2356 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Malgogaj, Elu, Kasiu dzięki za odpowiedzi.
Mam w domu pieluchy do plywania Huggies, i wlasnie zalozylam je Malwinie, dosyć szybko ![]() Kasia daj znac co z kotkiem. Garnuszki ja po częsci też Cię rozumiem. Cala ale to doslownie cala moja rodzina emigrowala, w tym najbliższy mi ukochany brat, mama, babcia a nawet moje koty... Wiem co to znaczy tęsknic za bliskimi i wiem z jakimi problemami borykają się cudzoziemcy. Wiem ze nachodzą chwile zwątpienia, żalu a nawet obwiniania jeden drugiego ale wiem tez ze to mija, ze plusy zycia zagranica przewyższaja plusy zycia w Polsce. Pomysl, Twoj Olaf ma szanse na zycie w normalnym kraju a nie w Kaczyncu (juz teraz na szczescie w Tuskowie ![]() Jest jeszcze druga strona - czasem myslisz ze wrocisz do przyjaciol, rodziny, do miejsca z ktorego wyjechalas a potem okazuje sie ze nie ma juz do czego. Ze wszystko i wszyscy sie zmienili. Serdecznie Ci zyczę powrotu pogody ducha ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
garnuszki po Twoim doprecyzowaniu sytuacji wszystko stalo sie duzo jasniejsze! No tak, zadupie nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Wiesz, ze pare dni temu, kiedy zwiedzalismy Urk (skadinad slawna wioske w NL, ale to w tym momencie nie ma znaczenia), pomyslalam glosno, ze wspolczulabym Polce, ktoraby wyszla za Holendra i wyladowala w takiej dziurze. Przynajmniej na poczatku...Wam jest nieco prosciej, bo jestescie we dwoje, miedzy soba przynajmniej nie musicie pokonywac kulturowych roznic.
Mimo to sprobuj cos znalezc w okolicy. Z doswiadczenia wiem, ze za granica jest stosunkowo sporo roznych form aktywnosci, rowniez w mniejszych miejscowosciach. No a na meza nic nie poradze- to wiekszy problem. Jesli tego nie da sie zmienic, postaraj sie przynajmniej zadbac o sama siebie, zrobic cos dla siebie. Bardzo wazne jest to, co Ci napisala Olif. Tez przed chwila przy obieraniu ziemniakow (hehe) pomyslalam, ze musze Cie ostrzec- bedac daleko i teskniac idealizujesz Polske. Prawda jest, ze zycie idzie dalej, wielu znajomych zyje wlasnym zyciem bez nas juz, a po powrocie przezywamy smutek, ze wszystko jest inne, zmienione. Na to sie trzeba przygotowac. Jest tez cos duzo powazniejszego niz kontakty z rodzina i znajomymi- tzw. syndrom postkolonialny, ktory dotyczy rowniez emigrantow. Przejawia sie on tym, ze mozesz juz nigdzie nie czuc sie dobrze. Ani w Norwegii, ani w Polsce. Wszedzie czegos Ci bedzie brakowac. Takie zycie w rozkroku. No ale to zupelnie jak ze zwierzetami- cos za cos. Nie mozna miec wszystkiego. Niestety. P.S. Kastrat juz w domu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2358 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Biedny Sasza...ale "się wyliże". Ciekawe jak psychicznie czuje się taki odjajczony zwierzak....
garnuszki gratuluję narodzin Oleńki w rodzinie - różnica niewielka między nią a Olafkiem - za 3 lata będą się razem ganiać w berka! Współczuję twoim rozterkom, tęsknocie za krajem i rodziną. mam przyjaciół w UK z podobnymi dylematami. Raz nie wytrzymali, rzucili dobrze płatną pracę i wrócili do PL. Wybudowali dom, otworzyli coś własnego i..splajtowali. Zostali bez pieniędzy, bez prawa do zasiłku...totalnie bez dochodu...otarli sie o Pomoc Społeczną i dostali jednorazowo 30zł! Urodziło się dziecko, on bezskutecznie szukał pracy, która utrzymałaby 3-osobowa rodzinę, dom i samochód. Łapał dziwne okazje w różnych zawodach. Nie wytrzymali - wrócili do UK. Tam odkuli się, stanęli znów na nogi w bardzo szybkim czasie. On załapał bardzo atrakcyjną pracę, szybko awansowywał na coraz wyższe szczeble. Zmienili mieszkanie na wynajmowany domek. Otworzyli własny duży sklep ale ona znów tęskni. Nie ma tam zbytnio kontaktu z ludźmi. Ale jednak ma obok siostrę męża, dobrą koleżankę z PL. Język zna średnio. On rewelacyjnie i większość jego znajomych to Anglicy. Ona chce się tylko jakoś ustawić i na 100% wracać. On mówi, ze w życiu do PL nie wróci - nie ma tu perspektyw takich jak w UK. To nasi najbliżsi przyjaciele i widzę jak ich związek powoli upada...Mam nadzieję, że wspólnie czujecie to samo a jeśli nie to idziecie na wspólne kompromisy i wasz związek na tym nie cierpi! My po ważeniu - waga równiuteńkie 8kg! Wróciłam - patrzę na sekretarce wiadomość - odwołali poniedziałkowe echo - bo coś im siadło i do pn nie naprawią. Umówili na 9 listopada....
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Aranko szkoda z tym USG. Czeka Cie wiec kolejna wyprawa...Ale przynajmniej wiem, ze ktos wazy tyle samo co Nina. Nina 8130, ale to juz prawie zadna roznica, wzrostu ma 72 cm, czyli panny ida leb w leb, prawda???
W temacie emigracyjnym- malzenstwo naszych przyjaciol tez sie rozpadlo w marcu. Po 15 latach razem;( Poznalismy ich tutaj i naprawde sie zaprzyjaznilismy, byli naszymi swiadkami na slubie. Cudowni ludzie. Niestety zgubilo ich wlasnie to polskie narzekactwo i biernosc. Mieszkali tu 8 lat, wiec b. dlugo. Ona pielegniarka, on szofer. Zawody idealne na obczyznie. Nieraz jej mowilam, ze wiele bym dala, zeby miec jej zawod, bo jako polonistka mam przeciez w Holandii prawie zadne szanse. Oboje pracowali/ pracuja nadal fizycznie- ona sprzata, on w hurtowni jakichs urzadzen agd, na czarno. Mimo ze juz mozna bez ograniczen pracowac. Nie zrobili przez te lata nic, zeby zmienic swoja sytuacje. Caly czas praca na czarno, mieszkanie na czarno, bez meldunku. Nie podjeli sie nauki jezyka, choc mowia niezle, ale warto by to bylo podszlifowac. Wiele razy mieli propozycje pracy- moze za mniejsze pieniadze niz na czarno, ale legalnie, z ubezpieczeniem. Odrzucali je, mimo tlumaczen, ze to zawsze jakichs punkt zaczepienia, start do czegos nowego, lepszego. Nie uzbierali zadnych oszczednosci, bo to nie jest latwe, ale tez nie zainwestowali w siebie w tym czasie. Po pracy tv, drineczek, papierosek. A to kosztuje. I nade wszystko oglupia. Lata przelecialy, on ma 40, ona 36, poniewaz nie maja ubezpieczenia, adresu, legalnej pracy, nie mogli sie zdecydowac na dziecko. I generalnie- po prostu w tym zwiazku od wielu lat nic sie nie dzialo, nawzajem sie w tej biernosci i narzekaniu wspierali i niestety- szlag trafil zwiazek. Ona ma nowego faceta, ale nie wiem, na ile to powazne. Dla nas to straszny cios. |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2360 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Kasiu - idą faktycznie łab w łeb. Sprawdź tylko obwód główki i klatki u Niny. ja juz podawałam 42 i 43cm. Ciekawe czy i te wymiary mają identyczne! Co do echa to bardzo szkoda - tym bardziej, ze jak niedawno pisałam jej usteczka często są jagodowe - jak nigdy do tej pory....
A to dzisiejsze moje 8 kilo szczęścia!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2361 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
lepetyna 45
klata 46 |
![]() ![]() |
![]() |
#2362 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
No wiec i ja sie odezwe w sprawie życia na obczyznie.....Ja podobnie jak Garnuszki, nienawidze Belgii. Zaznaczam, ze wcześniej przez 2,5 roku mieszkałam we Francji i było bardzo fajnie. Chętnie nadal bym tam mieszkała, ale niestety. Belgowie są tępi jak but i posuje do nich powiedzenie, ze czuja sie prawie jak holendrzy a nie są nawet francuzami. Koszmar. Ja mówie po francusku (nawet dobrze), niderlandzkiego też sie troche uczyłam (na kursie a teraz cos tam robie w domu), staram sie asymilować ale ciezko mi jak nie wiem. My podobnie jak Kasia nie jestesmy tu na saksach, wynajmujemy mieszkanie, w miare możliwości wychodzimy, podróżujemy, nie odkładamy każdego grosza, po prostu prowadzimy normalne życie. Ja Belgii nie lubie ale nie chce wracać do Pl. Cierpie na ten syndrom "emigranta" o którym pisze Kasia. Tesknie jak nie wiem za rodzina, znajomymi (ale tylko garstka została bo wiekszość wyjechała), ale za Polska jako taka nie. Wiem ze juz teraz mieszkać tam bym nie mogła, za duzo rzeczy mnie drażni. Jak jade na urlop to sie ciesze a po jakims czasie mam dosyc. Tak wiec zostaje mi polubic ta Belgie ale ciężko mi to idzie....staram sie , naprawde sie staram....
Garnuszki, głowa do góry. Najważniejsze to pogodzić się z sytuacja która jest. Jestes w Norwegii, bedziesz tam jeszcze jakis czas i musisz jakos życ. A nie mozesz sobie czasem na jakis czas pojechać do Pl? Kasiu ja to bym chciała mieszkać na takiej holenderskiej wsi ![]() Aranko cóż to za śliczny nieśmały uśmiech. EDIT: ja jedno lubie w Belgii: czekoladki mnim mniam. Kupiłam sobie nawet wczoraj. Nosz k...y jakie dobre! Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2007-10-26 o 16:42 |
![]() ![]() |
![]() |
#2363 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
oj tak, Leonidasy to niebo w gebie! Zreszta vlaamse frietjes met mayo tez niczego sobie...
ja tez GENERALNIE nie mam dobrego zdania o typowych, przecietnych Holendrach- ale tak mowiac poruszamy sie w swiecie li tylko stereotypow, wypowiadamy sie o jakims wyobrazeniu, odczuciu, niepozbawionym uprzedzen czy generalizacji. Na tej zasadzie kazdy Polak to zlodziej (tak o nas mysli zagranica), a przeciez to nieprawda. Przez te pare lat udalo nam sie spotkac Holendrow nietuzinkowych, inteligentnych, niesztampowych. Tacy sa. Belgowie tez tacy sa. Nawet jednego znam, mojego promotora ![]() Znalezienie takich znajomych zabiera sporo czasu i wymaga tez odrobiny zwyczajnego szczescia. Jestem przeciwna takim generalizacjom, ze Belgowie sa tepi, Holendrzy skapi, a Polacy to zlodzieje itd. To stereotypy, a stereotypy sa zawsze krzywdzace i nieprawdziwe. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2364 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Aranko, jak ślicznie to 8kg się uśmiecha
![]() Jasio na "placu zabaw" ![]() i z najnowszą zabawką |
![]() ![]() |
![]() |
#2365 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Jasiu ma fajowe rajtuzy! Mają teraz chłopaki etap "faceci w rajtuzach"
![]() ![]() ![]() ![]() Dziś sobie do mnie przysżła @ a wcale jej nie zapraszałam. Na dodatek zupełnie nieproszona tydzień przed spodziewanym nalotem ![]() Ja to chciałabym nieśmiało napomknąć, że dawno nie widziałam fotek Misi i Helenki.... ![]()
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2366 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Granuszki, rozumiem Twoją sytuację i współczuję, ale tak jak powiedziała Kasia, jeszcze przez jakiś czas będziesz mieszkała w Norwegii i warto to wykorzystać. Ja też mieszkałam za granicą, rok co prawda tylko, ale nie chciałam wracać do Polski, Tz chciał, bo miał studia itd. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś wyjedziemy z kraju.
Mam w rodzinie i wśród znajomych sporo emigrantów, którzy dzilą się na dwa typy. Jeden typ, to takcy którzy siedzą za granica już jakiś czas (np. 12 lat) i ciągle narzekają, że chcą wracać, że wszystko jesto beznadzieje, a jakby wrócili do Polski, to byłoby idealnie, tak narzekają, narzekają, ale jakoś nie wracają. Drugi typ, to tacy, którzy są za granicą na stałe lub czasowo, ale starają się jakoś zasymilować z tamtejszą kulturą i przynajmniej nie chodzą wiecznie niezadowoleni. Mniej lub bardziej podoba im się za granicą, ale są otwarci na nowe. My też mamy w kuchni plac zabaw. I po co kupować dzieciom zabawki? ![]() Malgogaj, ja za belgijskie czekoladki, mogłabym tam zamieszkac bez mrugnięcia okiem ![]() Olif, u nas też masakra z przebieraniem. Siłą trzeba, albo sposbem, ostatnio sprawdzają się figury szachowe. Ogólnie jak mu się coś ciekawego wciśnie w łapę, to chwilę leży spokojnie. Pytałyście o zdjęcia z brzuszkiem, niestety jeszcze takowych nie mam, bo nie mam brzuszka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2367 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Adriano...bo my takie napalone na ten twój brzuch jestesmy, że już pewnie połowa z nas myslała, że nosisz go juz na taczkach z przodu! A tak na serio to pewnie przyrównywały sobie ciebie do siebie sprzed roku...a to ak piszesz 16 tydzień i ma prawo nie być widac brzuszka! Swoją droga moja Julia urodziła sie 10 kwietnia ....
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2368 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Na wstępie napiszę, że nie jestem typem narzekającym, zresztą nie pamiętam już żebym się tu na coś żaliła, a juz napewno na brak kasy. Prawie wcale nie pisze o moich problemach, a mam ich mase jak każdy. Teraz jednak jest już bardzo źle-tzn czuję się fatalnie, dlatego piszę.
Dziewczyny trochę mnie źle zrozumiałyście. Ja wcale nie licze na to że w Polsce będzie żyć się kolorowo!!!! Zresztą tu jest szaro więc gorzej być nie może. Dlatego wolę być w Polsce z rodziną itd. A co do normalnego życia o którym pisze Malgogaj to u nas niestety nie mozna o nim powiedzieć, bo nas nie stac poprostu, mimo że mąż pracuje legalnie i mamy pobyt na 10 lat.Wiekszość rzeczy kupujemy w Polsce i tu przywozimy. Musiałabym Wam wszystko opisac ale nie chcę o tym pisać bo mnie to trochę żenuje. Oczywiście nie narzekam na biedę czy coś ale skoro wcale nie jest tu lepiej, to po co mam się tu męczyć?! Napewno nie jestem z tych co będa tu siedzieć naście lat, siedzę ponad dwa i mam już serdecznie dość. dużo też daje moje nastawienie, nigdy nie braliśmy pod uwagę aby tu na stałe zostać więc nie starałam się i ni estaram przywiązywac do kraju i do ludzi. Malgogaj do Polski jeździmy 3-4 razy w roku i to zdecydowanie za mało, a co wyjazd to gorszy powrót do Norwegii. Dlaczego już nie mieszkasz we Francji skoro Ci tam tak dobrze było-jesli można wiedzieć oczywiście Elu Jasio niezłe ma zabawki. Na fotce widze kawałek Twojej kuchni i wydaje mi się bardzo ciekawa, mogłabyś wklić fotkę na której więcej jej widać?! Aranko Twoje 8-kilowe szczęście cudne!!! Swoją drogą ciekawe ile waży mój szczypior, dowiem się na początku listopada. |
![]() ![]() |
![]() |
#2369 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
...już mi trochę lepiej, rok zleci szybciutko, tak jak ciąża hehe.Damy radę, wytrzymamy jeszce tyle!!! Mały sukces mąż dzisiaj był u szefa i mówi mu że chcemy wyjechać do Polski, bo coraz gorzej tu się żyje, wszytko drogie i ledwo starcza więc wolimy wrócić. Może ni ebędzie nam lepiej finansowo ale za to z rodziną. Szef zaproponował podwyżkę
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2370 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Garnuszki - no to trzymam kciuki za widoczną podwyżkę! Grunt to nie siedzieć cicho tylko od czasu do czasu powiedzieć czego się rząda!!! Ja garnuszki cię rozumiem. ja też bym tęskniła na obczyźnie za bliskimi bo ja okrutnie rodzinny typ jestem....
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.