Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II - Strona 79 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-10-25, 23:42   #2341
cléo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

ale ma super minke , mój Wiktor na razie koch walić reką w TV jeszcze go nie interesuje co tam mruga

Cytat:
Napisane przez zora Pokaż wiadomość
Poniżej aktualne zdjęcia Bruna, w sumie takie pierwsze z brzegu bo mam straszn bałagan w zdjęciach. Muszę z tym w końcu zrobić porządek.

Na tym ostatnim zdjęciu moje dziecko gapi sie na telewizor. Zaczynam się tym troche niepokoić. W towarzystwie włączonego telewizora dla mojego syna nie istnieją jego rodzice, żadne zabawki. Jak posadze go przed włączonym telewizorem to będzie tam siedział, aż go nie zabiorę. Najczęściej ma taką minę jak na tym zdjęciu. Jak go coś rozbawi to chichra się na głos, macha rękami, podskakuje na pupie. Czasami sobie głęboko westchnie. Komicznie to wygląda. Oglądać "lubi" wszystko, ale najbardziej bajki i reklamy. Staram się go od tego telewizora izolowac jak się da, po prostu go nie włączając (mały bawi sie najczęsciej w pokoju gdzie jest telewizor bo mam na niego wtedy dobry widok z kuchni i jadalni) ale czasami chciałabym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i np. obejrzeć fakty jednocześnie go karmiąc. Jak usiądę w pozycji zasłaniającej mu telewizor to będzie robił najróżniejsze piruety i wygibasy żeby tylko coś zobaczyć.

Wasze dzieci też się tak zachowują?
cléo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 05:00   #2342
marti86
Zakorzenienie
 
Avatar marti86
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

wpadlam sie pozegnac.trzymajcie sie cieplutko.do uslyszenia
Aranko bedemachac w Toruniu
__________________
Laura
4.01.2007

marti86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 08:22   #2343
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

do uslyszenia Marti - jedziesz, o ile pamietam, do Olawy czy gdzies w okolice?

a Sasza lezy juz na stole operacyjnym, buuuuuuu
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 08:42   #2344
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Garnuszki, co do sukienek gusta mamy inne ale gajerki podobaja nam te same Ładnie Olaf wygladał. Ja pamietam te zdjęcia ale nie pamiętałam dokładnie co miał ubrane. Powiedz mi czy ten materiał jest w miare gruby? Czy jak mu ubiore rajstopki i ciepłe body to nie zmarznie? Ja kupiłbym ten komplet co jest bezrekawnik własnie aby cieplej mu było. Kurcze jak ja nie lubie kupować w ciemno! Jeszcze nic tak nie kupiłam, bo lubie "pomacać" sobie. No gratulacje dla Olafka z powodu narodzin kuzyneczki. Bedzie kogo za warkocze ciagać
A co do zawierzatek w domu. My nie mamy. Niestety. Nawet myslelismy aby kupic psa przed tym jak byłam w ciaży ale jakoś tak sie rozeszło po kościach, potem jak juz byłam w ciaży to nie chciałam. Wiadomo jakby był to bym go nie oddała, ale łatwiej mi troche bez psa w domu. Pomijam koty bo jestem alergiczką i mogłabym umrzeć. Ba samam wizyta u "kota" konczy sie u mnie żle. A co kłaków to nie cierpie. Moja siostra ma bokserke. Fajna psina, ale jej sierść jest koszmarna, jak wlezie to cieżko sie pozbyć.
ArankoLaurze zima nie grozna. Ma świetna ta czapke, bardzo mi sie podoba.
Bruno fajnyyyy, łysa główka przypomina mi mojego Olafka. Powtórze sie jeszcze ale bardzo podoba mi sie to imię, no!
Czy na trzecim zdjeciu to też Ciutka!? Taka zapatrzona ze wcale do siebie niepodobna. Fajna.
Kasiu nic z Olafem nie robimy dzisiaj tylko trzymamy kciuki za Sasze.
Marti miłego wypoczynku.
A telewizja...no cóż Olaf oglada Teletubisie i Baby tv, Kasiu jest u Was tez? U nas mamy wybór między fr i nl to mu urozmaicam. Bardzo fajny program. Olaf sie gapi ale po pewnym czasie mu sie nudzi i odchodzi od tv.
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 09:43   #2345
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

malgo dzieki za kciuki!

u nas rano jest dlugi blok chyba z Belgii (a przynajmniej mowia z belgijskim akcentem)), studio 100 to produkuje? Ploppertje Plop, Piet Piraat, Pingu itd., a wszystko przy akompaniamencie K3;]] Nie przepadam. O 9.30 sa Teletubisie, potem De Tweenies- to juz lepsze. Nina przepada srednio. Tzn. do sloneczka tubisiowego sie smieje, ale szybko traci zainteresowanie. I moze dobrze.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 09:44   #2346
Olif
Raczkowanie
 
Avatar Olif
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 441
GG do Olif
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Dziewczyny wybaczcie ze nie odniosę sie do zadnego watku, ale bardzo sie spiesze a mam powazny problem z dziewczynką.
Malwiny ostatnio nie da sie przewinąć. Piszczy, krzyczy, drapie i wyrywa sie jak chce jej zmienic pieluche. Staje sie to koszmarem i dla mnie a przede wszystkim dla niej Na przewijaku nie, na łóżku nie, z zabawkami i zabawianiem nie, nic nie skutkuje. Boję sie ze mogę jej zrobic krzywdę jak ją na silę przytrzymuję zeby polezala chwilke na pleckach. Dodam ze normalnie na pleckach to lezy, bawi sie, chodzi tylko o ubieranie i zmiane pieluchy. Wszelkie rady mile widziane bo jestem juz zrozpaczona;(

Kasiu trzymam kciuki za kotka !!!
Olif jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 10:21   #2347
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Ciutka miodzio. śliczne dziewcze rośnie

Laura nieźle opatulona ;] biedne te dzieciaczki w zime, ledwo sie ruszac moga a akcja z biedronka the best ;] biedny robaczek i dobrze, zę Laurka go nie łykneła

Kasiu trzymam kciuki za Saszę. na pewno będize dobrze, chociaz domyslam się, że troche się denerwujesz. za to w domku jakiś przysmak dla niego szykuj a dla rozweselenia to co kot znajomych wyprawiał z myszą w akwarium dodam, że mysza kupiona specjalnie dla niego ale nie oddana na żer, chociaz i tak ją gdzieś wcieło, nie wiadomo czy zwiała, czy kot ją dorwał:P a kot niestety ŚP, cukrzyca go niedawno wykończyła, na spółkę ze szczeniakiem amstafa którego sobie kupili.


a te zabawki klockowe fajne. ten pchacz z myszką co pokazała Ela super, tylko nie wiem czy by się dzieciak zainteresował. w ogóle to zabawki to nie wiadomo co dziecku przypasuje. te kolejki klockowe tez bardzo fajne. a co do FP to my teraz mamy "warsztat z narzędziami" całkiem fajny i Kuba zaczyna się nim bawić. chcemy mu jeszcze kupić "uczoną słuchaweczkę"

http://www.allegro.pl/item258115443_...er_price_.html
http://www.allegro.pl/item256739577_...her_price.html
sohf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 10:22   #2348
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Olif taki problem to chyba każdy tu ma To na pocieszenie. Ja myje dupcie pod zlewem i kupiłam Huggies majtkowe i nakładam mu na stojąco. Mało to wychowawcze ale trudno. Tylko nac zakładam zwykłą pieluszke, bo te Hugies sa troszkę mniej chłonne. Jak je zobaczyłam na początku te pieluchy to stwierdziłam ze porazka, ale nie są takie złe. Olaf też pręzy sie, awanturuje, ucieka itd. U nas jeszcze działa zabawa: gdzie jest siusiak? Ale Wy siusiaka nie macie.... hihihi

My też mamy taki warsztat. Dwa miesiące temu to był hit a teraz obchodzi z daleka. Chyba mu schowam i wyciągne za jakis czas. A telefon to Olaf wolałby mój......
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 10:54   #2349
garnuszki
Zadomowienie
 
Avatar garnuszki
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna
Wiadomości: 1 403
GG do garnuszki
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Hej

Dzięki dziewczyny za gratki z okazji narodzin kuzynki Olafka.

Malgogaj ten garniturek z grubszego materiału jest, Olaf był chrzczony w serpniu i było mu za gorąco (dodam że dzień był deszczowy).Myślę że dodtkowo coś na wierzch bedziesz musiała mu założyć: sweterek ,kurtkę!!

...wogóle to mam doła od paru dni, chce już wrócić do Polski, mam dośc Norwegii!!!! Brakuje mi rodziny, znajomych. Serio bardzo lubię moje miasto w którym mieszkałam.W Norwegii nie podoba mi się nic, kultura, ludzie i cała reszta. Jest mio bardzo źle, non stop ryczę z tego powodu. Jedynie moi faceci na mnie działają pozytywnie no i Wy.Zmęczyła mnie już na maksa ta kraina troli. Jeszce chwila i znienawidze ten kraj, chociaz sama już nie wiem czy to się nie stało.

Rozmawiałam o tym z mężem, postanowiliśmy do końca roku 2008 maks tu siedzieć, a planujemy zjechać we wakacje.. TŻ boi się tylko że w Polsce będzie nam ciężko, będziemy musilei oboje żc prace, zacząć wszytko od początku. Ja mam pozytywne nastawienie, bo w sumie tutaj wcale nie jest rewelacyjnie, zaoszczędzić też dużo się nie da (wypłaty marne, ceny koszmar) generalnie nie udzielamy się towrzysko, nie wychodzimy nigdzie: kino, restauracje itp, brakuje mi tego wszystkiego. Jakoś mam wrażenie że życie nas omija, wszystkie ważne wydarzenia w rodzinie też (chociażby wczorajsze narodzinyOleńki). wyżaliłam się aż mi lepiej. Sorki za dołującego posta
__________________
Olaf 07.02.2007
Ślub 27.08.2005
maleństwo
garnuszki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 11:03   #2350
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Cytat:
Napisane przez Aranka Pokaż wiadomość
takie są w Pepco u mnie po 19.90 dla chłopców!!!!
http://www.allegro.pl/item257934723_...19_12cm_b.html
Aranko, a te butki ciepłe są, nadaja się na zimę, skóra?
Może znów bym sie do ciebie uśmiechnęła

Chociaż myślę sobie ze te buty zimowe, to chyba jakies super świetne byc nie muszą... bo przeciez jak będzie wielki ziąb, to nie pozwole mu po dworze biegać o ile wogóle na spacer wyjdziemy, no ale tez lekkie pantofelki nie moga być. No i jak zacznie dobrze chodzić, to moze grudzien będzie, więc przez kolejne 3 miesiące ile razy on załozy te kozaczki no i wazne zeby były nie zniekształcały stopy.

Anita, dziekuje w imieniu Jasia za buziaki , z łapka jest juz dobrze, juz nie smaruje mu nawet.

Garnuszki, nie dziwię ci się że masz dość. My mieszkamy tez z dala od rodziców (czasami to plus ) ale chodzą mi mysli po głowie zeby gdzies bliżej się przenieść, z drugiej strony z duzo chyba bysmy stracili... Ale co innego miec polskich znajomych a mieć troli

Co do zabawek jeszcze... to ten telefon FP, dla mnie zbędny drogi gadżet. Jasio miał takiego pikaczu-w spadku dostał- który swiecił i grał, a kosztował 4zł. To samo robi i ten telefon a kosztuje 60zł. Poza tym wolałabym sama nauczyc dziecko literek i kolorów, bo od tego jestem, niz ma mnie wyręczac w tym zabawka, a pewna jestem ze go nie nauczy
Klocki drewniane zostały juz skonsultowane z innymi matkami, sprawdzają się i będą na pewno , zastanawiam się tylko czy jeszcze kupic ten pchacz, czy ciężarówkę taka wielką, bo moje dziecko urodziny swiętować będzie w Boże Narodzenie, więc kolejny prezent

Olif, Jasio tez mi ucieka przy ubieraniu musze miec pod ręka jakąs "zabawke", najbardziej lubi małe tubeczki z kremem, buteleczkę i lezy spokojnie. A dzis wyrywał się jak szalony, więc trzymałam go za nogi, w koncu i tak przekręcił się na brzuch, ja trzymałam go za nogi a on podpierał sie na wyprostowanych rękach- jak "taczka".

Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Czas edycji: 2007-10-26 o 11:42
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 11:50   #2351
AnitaSuska
Zadomowienie
 
Avatar AnitaSuska
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Hej

Arankozaraz cykne jakies fotki,maly mi tak zmyke,ze nie nadazam z robieniem fotek..Ale obiecuje ze Prezes niebawem sie pojawi

JUPI NARESZCIE WEEKEND!!!

Elu ciesze sie ,ze lapeczka juz zdrowa

Garnuszki ten dol to na pewno zwiazany z narodzinami malej,chcialabys byc blizej!Ale pamietaj,ze jestes dzielna i najwazniejsze osoby sa z Toba,niech to daje Ci sile!!!Ale wyobrazam sobie,ze zycie na wyjezdzie moze byc czasmai przygnebiajace!!wracaj jak Ci zle!!!czekamy!!!
__________________
Dziecko jest miłością, która stała się widzialna

http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png
AnitaSuska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-26, 11:53   #2352
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

garnuszki nie wiem, czy zdolam Cie pocieszyc, bo ja za Polska nie tesknie. Ale tez dlugo czulam sie wyobcowana, pierwsze dwa lata w Holandii polegaly wylacznie na zauwazaniu ROZNIC kulturowych i poczuciu, ze jestem tu obca. Wynikalo to a. z nastawienia psychicznego b. z braku znajomosci jezyka, ale nie mowie o takiej znajomosci, jaka wystarczy w sklepie, ale o bieglosci, ktora sie przeklada na czytanie ksiazek w miejscowym jezyku, poznawanie historii, kultury. I nagle- jak zaczelam czytac gazety tutejsze, poznawac literature, polubilam Holandie, zaczelam ja szanowac (jesli mozna to tak ujac). I od tamtej pory czuje sie juz duzo lepiej. Wlasciwie wybor kierunku studiow (niderlandystyka) tutaj tez byl policzony na oswojenie sie, zintegrowanie. Nie zintegrujesz sie, dopoki nie poznasz miejscowej kultury, nie tej 'turystycznej', kiczowatej, ale prawdziwej. To wymaga znajomosci norweskiego i czasu. I otwartosci wewnetrznej.

I nie mialoby dla mnie znaczenia, ze wracam za rok czy poltora. Uczylabym sie, interesowala, bo tego, czego sie nauczysz, nikt Ci juz nie odbierze.

Moim zdaniem Twoj dol moze wynikac z braku jakiegos swiata poza tym domowym. Wymysl sobie cos, co pozwoli Ci sie wyrwac choc na moment z domu BEZ OLAFA, pozwoli stworzyc krag znajomych, niekoniecznie Polakow. Jesli piszesz, ze w Norwegii 'nic Ci sie nie podoba', to to oznacza problem generalny, problem z sama soba, z akceptacja swojej sytuacji. Nie Norwegia jest temu winna...Problem masz Ty i albo sie w nim zakisisz na ten kolejny rok czy poltora, albo cos z tym zrobisz.

Radze jednak podjac jakies kroki, szkoda chodzic wiecznie sfrustrowana.
Mam wokol siebie wielu Polakow w Holandii, ktorzy siedza tu wiele lat, nie nauczyli sie jezyka, zyja w polonijnym kociolku (polskie sklepy, polskie jedzenie, polski kosciol), obsmiewaja Holandie, 'wszystko' im sie tutaj nie podoba. Zawsze mam ochote spytac: to po co tu, na Boga, siedzicie?

O wiele latwiej jest narzekac, wszystko negowac z gory niz cos z tym zrobic. Dlatego wiele osob siedzi latami na emigracji, ale kisi sie w swoich frustracjach, kompleksach. Uwierz mi, ze wiele moze zmienic nastawienie, otwartosc, poszukanie sobie czegos fajnego do roboty, co pozwoli spojrzec na Norwegie przychylniej. Moze Ci sie nie podobac mentalnosc Norwegow, ale to wlasnie dzieki mentalnosci doszli do tego, do czego doszli. A z tego, do czego doszli, korzystasz teraz Ty i wielu Polakow. Mam na mysli sytuacje ekonomiczna, ale tez atmosfere np. bardzo przyjazna dzieciom.

Nam sie tez nie powodzi jakos szczegolnie. Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, nie mamy kolosalnych oszczednosci, no ale naszym celem nie byly nigdy 'saksy'. Dlatego nie odkladamy, tylko staramy sie jakos tutaj zakorzenic. Do muzeum pojsc, do kina, na koncert, pozwiedzac, ksiazke kupic i poczytac, sasiadke zaprosic na 'polski' obiad, dbac o znajomosci z Holendrami. Wielkie przyjaznie to nie sa, ale nie czujemy sie juz obco.

Tesknota za Polska, rodzina i klimatem na pewno pozostanie, ale warto sobie pomoc. Kiszenie sie w niecheci i negowaniu 'wszystkiego' z gory dziala wylacznie toksycznie na Ciebie i Twoich bliskich.

Trzymam kciuki jako towarzyszka niedoli emigracyjnej))

Edytowane przez kasia191273
Czas edycji: 2007-10-26 o 12:37
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 12:07   #2353
taika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 292
GG do taika
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Elu -ja kupiłam te buciki i nie jestem zadowolona, futerko szybko wychodzi,Marysia miała moze z trzy razy na nozkach a futerka od wewnetrznej strony juz nie ma,w srodku jest jakis material,ale na zime do chodzenia sie nie nadaja,chyba ze tylko do wozka i to dla dzieci ktore bucikow nie sciagaja,bo na nozce tez zbytni sie nie trzymaja

A my byłysmy w pepco i bluzeczek juz nie ma zostały tylko 0-3
taika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 12:41   #2354
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

zaraz jade po Saszkina, jupi!!!

Olif Nina tez od paru dni prostestuje przy przewijaniu. Wyje, jakby ja ktos naprawde unieszczesliwial. Nie mam sposobu, po prostu stanowczo i szybko przewijam, bo przeciez inaczej sie nie da. Trudno czasem pohamowac irytacje.

Nina dostala ten telefon FP. Moim zdaniem niekonieczny poki co) Te funkcje edukacyjne sa stanowczo dla starszych dzieci, przeciez roczniak nie nauczy sie cyfr czy liter. Roczniaka interesuje wciskanie klawiszy i wydobywanie sie z nich dzwieku.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 13:13   #2355
garnuszki
Zadomowienie
 
Avatar garnuszki
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna
Wiadomości: 1 403
GG do garnuszki
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Kasiu zgodze się po części z Tobą, że to wina braku znajomości języka ale jest jeszce coś- ja cholernie tęsknie za rodziną, zmajomymi i moim miastem. Tutaj mieszkam na "zadupiu" i pewnie to mnie też dobija. A jesteśmy tu tylko po to żeby móc sobie ułożyć życie w Polsce. Nasi rodzice nie mogą nam pomóc, możemy liczyć tylko na siebie. Wszystko począwaszy od studiów, wesela musieliśmy sobie sami opłacić-zero pomocy. Nie winię oczywiście za to Rodziców, jest im samym cięzko. Od samego początku zakładaliśmy, że jak tylko się trochę "odkujemy" to wracamy. A co do Norwegów to zraziłam się strasznie, ponieważ pracujemy u takich którzy nie należą do miłych. Oszukują nas dosłownie na każdym kroku (głównie finansowo), mieszkając u nich nie możemy nawet powiesić sobie anteny od tv ani głupiej skrzynki na listy na domku. Mając wczesniej auto na polskich blachach musieliśmy parkować tak, żeby czasem tych blach nie było widać. Normalnie czujemy się tu jak ludzie drugiej kategorii. Pewnei zapytasz czemu nie poszuka mąz innej pracy czy mieszkania. Niestety mój mąż to straszny cykor i nieraz się już o to kłóciliśmy, on się panicznie boi zmian. Długo bym mogła opisywac jak nas tu traktują i jak wynagradzają cięzką pracę męża-smiech!!! Dlatego powiedziałam męzowi, że już dłużej nie wytrzymam i wracam do Polski góra za rok.

Dzięki wielkie za pocieszenie Elu, KAsiu!!!
__________________
Olaf 07.02.2007
Ślub 27.08.2005
maleństwo
garnuszki jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-26, 13:47   #2356
Olif
Raczkowanie
 
Avatar Olif
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 441
GG do Olif
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Malgogaj, Elu, Kasiu dzięki za odpowiedzi.
Mam w domu pieluchy do plywania Huggies, i wlasnie zalozylam je Malwinie, dosyć szybko

Kasia daj znac co z kotkiem.

Garnuszki ja po częsci też Cię rozumiem. Cala ale to doslownie cala moja rodzina emigrowala, w tym najbliższy mi ukochany brat, mama, babcia a nawet moje koty... Wiem co to znaczy tęsknic za bliskimi i wiem z jakimi problemami borykają się cudzoziemcy. Wiem ze nachodzą chwile zwątpienia, żalu a nawet obwiniania jeden drugiego ale wiem tez ze to mija, ze plusy zycia zagranica przewyższaja plusy zycia w Polsce. Pomysl, Twoj Olaf ma szanse na zycie w normalnym kraju a nie w Kaczyncu (juz teraz na szczescie w Tuskowie )
Jest jeszcze druga strona - czasem myslisz ze wrocisz do przyjaciol, rodziny, do miejsca z ktorego wyjechalas a potem okazuje sie ze nie ma juz do czego. Ze wszystko i wszyscy sie zmienili.
Serdecznie Ci zyczę powrotu pogody ducha
Olif jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 14:05   #2357
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

garnuszki po Twoim doprecyzowaniu sytuacji wszystko stalo sie duzo jasniejsze! No tak, zadupie nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Wiesz, ze pare dni temu, kiedy zwiedzalismy Urk (skadinad slawna wioske w NL, ale to w tym momencie nie ma znaczenia), pomyslalam glosno, ze wspolczulabym Polce, ktoraby wyszla za Holendra i wyladowala w takiej dziurze. Przynajmniej na poczatku...Wam jest nieco prosciej, bo jestescie we dwoje, miedzy soba przynajmniej nie musicie pokonywac kulturowych roznic.

Mimo to sprobuj cos znalezc w okolicy. Z doswiadczenia wiem, ze za granica jest stosunkowo sporo roznych form aktywnosci, rowniez w mniejszych miejscowosciach. No a na meza nic nie poradze- to wiekszy problem. Jesli tego nie da sie zmienic, postaraj sie przynajmniej zadbac o sama siebie, zrobic cos dla siebie.

Bardzo wazne jest to, co Ci napisala Olif. Tez przed chwila przy obieraniu ziemniakow (hehe) pomyslalam, ze musze Cie ostrzec- bedac daleko i teskniac idealizujesz Polske. Prawda jest, ze zycie idzie dalej, wielu znajomych zyje wlasnym zyciem bez nas juz, a po powrocie przezywamy smutek, ze wszystko jest inne, zmienione. Na to sie trzeba przygotowac.

Jest tez cos duzo powazniejszego niz kontakty z rodzina i znajomymi- tzw. syndrom postkolonialny, ktory dotyczy rowniez emigrantow. Przejawia sie on tym, ze mozesz juz nigdzie nie czuc sie dobrze. Ani w Norwegii, ani w Polsce. Wszedzie czegos Ci bedzie brakowac. Takie zycie w rozkroku.

No ale to zupelnie jak ze zwierzetami- cos za cos. Nie mozna miec wszystkiego. Niestety.

P.S. Kastrat juz w domu)) Wrocil lekko zamotany po narkozie, slaniajac sie wskoczyl na kaloryfer, gdzie ostatnio zalega i poszedl spac. Wieczorem mozna mu cos dac jesc, bo biedak od wczoraj wieczorem gloduje. Boki ma zapadniete i wyglada biednie. Ale wszystko poszlo OK.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 15:24   #2358
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Biedny Sasza...ale "się wyliże". Ciekawe jak psychicznie czuje się taki odjajczony zwierzak....

garnuszki gratuluję narodzin Oleńki w rodzinie - różnica niewielka między nią a Olafkiem - za 3 lata będą się razem ganiać w berka! Współczuję twoim rozterkom, tęsknocie za krajem i rodziną. mam przyjaciół w UK z podobnymi dylematami. Raz nie wytrzymali, rzucili dobrze płatną pracę i wrócili do PL. Wybudowali dom, otworzyli coś własnego i..splajtowali. Zostali bez pieniędzy, bez prawa do zasiłku...totalnie bez dochodu...otarli sie o Pomoc Społeczną i dostali jednorazowo 30zł! Urodziło się dziecko, on bezskutecznie szukał pracy, która utrzymałaby 3-osobowa rodzinę, dom i samochód. Łapał dziwne okazje w różnych zawodach. Nie wytrzymali - wrócili do UK. Tam odkuli się, stanęli znów na nogi w bardzo szybkim czasie. On załapał bardzo atrakcyjną pracę, szybko awansowywał na coraz wyższe szczeble. Zmienili mieszkanie na wynajmowany domek. Otworzyli własny duży sklep ale ona znów tęskni. Nie ma tam zbytnio kontaktu z ludźmi. Ale jednak ma obok siostrę męża, dobrą koleżankę z PL. Język zna średnio. On rewelacyjnie i większość jego znajomych to Anglicy. Ona chce się tylko jakoś ustawić i na 100% wracać. On mówi, ze w życiu do PL nie wróci - nie ma tu perspektyw takich jak w UK. To nasi najbliżsi przyjaciele i widzę jak ich związek powoli upada...Mam nadzieję, że wspólnie czujecie to samo a jeśli nie to idziecie na wspólne kompromisy i wasz związek na tym nie cierpi!

My po ważeniu - waga równiuteńkie 8kg! Wróciłam - patrzę na sekretarce wiadomość - odwołali poniedziałkowe echo - bo coś im siadło i do pn nie naprawią. Umówili na 9 listopada....
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 15:37   #2359
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Aranko szkoda z tym USG. Czeka Cie wiec kolejna wyprawa...Ale przynajmniej wiem, ze ktos wazy tyle samo co Nina. Nina 8130, ale to juz prawie zadna roznica, wzrostu ma 72 cm, czyli panny ida leb w leb, prawda???

W temacie emigracyjnym- malzenstwo naszych przyjaciol tez sie rozpadlo w marcu. Po 15 latach razem;( Poznalismy ich tutaj i naprawde sie zaprzyjaznilismy, byli naszymi swiadkami na slubie. Cudowni ludzie. Niestety zgubilo ich wlasnie to polskie narzekactwo i biernosc.

Mieszkali tu 8 lat, wiec b. dlugo. Ona pielegniarka, on szofer. Zawody idealne na obczyznie. Nieraz jej mowilam, ze wiele bym dala, zeby miec jej zawod, bo jako polonistka mam przeciez w Holandii prawie zadne szanse. Oboje pracowali/ pracuja nadal fizycznie- ona sprzata, on w hurtowni jakichs urzadzen agd, na czarno. Mimo ze juz mozna bez ograniczen pracowac.
Nie zrobili przez te lata nic, zeby zmienic swoja sytuacje. Caly czas praca na czarno, mieszkanie na czarno, bez meldunku. Nie podjeli sie nauki jezyka, choc mowia niezle, ale warto by to bylo podszlifowac. Wiele razy mieli propozycje pracy- moze za mniejsze pieniadze niz na czarno, ale legalnie, z ubezpieczeniem. Odrzucali je, mimo tlumaczen, ze to zawsze jakichs punkt zaczepienia, start do czegos nowego, lepszego. Nie uzbierali zadnych oszczednosci, bo to nie jest latwe, ale tez nie zainwestowali w siebie w tym czasie. Po pracy tv, drineczek, papierosek. A to kosztuje. I nade wszystko oglupia.

Lata przelecialy, on ma 40, ona 36, poniewaz nie maja ubezpieczenia, adresu, legalnej pracy, nie mogli sie zdecydowac na dziecko. I generalnie- po prostu w tym zwiazku od wielu lat nic sie nie dzialo, nawzajem sie w tej biernosci i narzekaniu wspierali i niestety- szlag trafil zwiazek. Ona ma nowego faceta, ale nie wiem, na ile to powazne.

Dla nas to straszny cios.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 15:43   #2360
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Kasiu - idą faktycznie łab w łeb. Sprawdź tylko obwód główki i klatki u Niny. ja juz podawałam 42 i 43cm. Ciekawe czy i te wymiary mają identyczne! Co do echa to bardzo szkoda - tym bardziej, ze jak niedawno pisałam jej usteczka często są jagodowe - jak nigdy do tej pory....

A to dzisiejsze moje 8 kilo szczęścia!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg jeżykowo.JPG (65,4 KB, 38 załadowań)
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 15:52   #2361
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

lepetyna 45
klata 46
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 16:22   #2362
malgogaj
Zadomowienie
 
Avatar malgogaj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

No wiec i ja sie odezwe w sprawie życia na obczyznie.....Ja podobnie jak Garnuszki, nienawidze Belgii. Zaznaczam, ze wcześniej przez 2,5 roku mieszkałam we Francji i było bardzo fajnie. Chętnie nadal bym tam mieszkała, ale niestety. Belgowie są tępi jak but i posuje do nich powiedzenie, ze czuja sie prawie jak holendrzy a nie są nawet francuzami. Koszmar. Ja mówie po francusku (nawet dobrze), niderlandzkiego też sie troche uczyłam (na kursie a teraz cos tam robie w domu), staram sie asymilować ale ciezko mi jak nie wiem. My podobnie jak Kasia nie jestesmy tu na saksach, wynajmujemy mieszkanie, w miare możliwości wychodzimy, podróżujemy, nie odkładamy każdego grosza, po prostu prowadzimy normalne życie. Ja Belgii nie lubie ale nie chce wracać do Pl. Cierpie na ten syndrom "emigranta" o którym pisze Kasia. Tesknie jak nie wiem za rodzina, znajomymi (ale tylko garstka została bo wiekszość wyjechała), ale za Polska jako taka nie. Wiem ze juz teraz mieszkać tam bym nie mogła, za duzo rzeczy mnie drażni. Jak jade na urlop to sie ciesze a po jakims czasie mam dosyc. Tak wiec zostaje mi polubic ta Belgie ale ciężko mi to idzie....staram sie , naprawde sie staram....
Garnuszki, głowa do góry. Najważniejsze to pogodzić się z sytuacja która jest. Jestes w Norwegii, bedziesz tam jeszcze jakis czas i musisz jakos życ. A nie mozesz sobie czasem na jakis czas pojechać do Pl?
Kasiu ja to bym chciała mieszkać na takiej holenderskiej wsi
Aranko cóż to za śliczny nieśmały uśmiech.

EDIT: ja jedno lubie w Belgii: czekoladki mnim mniam. Kupiłam sobie nawet wczoraj. Nosz k...y jakie dobre!
__________________
Olafkowo 21.12.2006
Olaf

Edytowane przez malgogaj
Czas edycji: 2007-10-26 o 16:42
malgogaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 17:24   #2363
kasia191273
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

oj tak, Leonidasy to niebo w gebie! Zreszta vlaamse frietjes met mayo tez niczego sobie...

ja tez GENERALNIE nie mam dobrego zdania o typowych, przecietnych Holendrach- ale tak mowiac poruszamy sie w swiecie li tylko stereotypow, wypowiadamy sie o jakims wyobrazeniu, odczuciu, niepozbawionym uprzedzen czy generalizacji. Na tej zasadzie kazdy Polak to zlodziej (tak o nas mysli zagranica), a przeciez to nieprawda. Przez te pare lat udalo nam sie spotkac Holendrow nietuzinkowych, inteligentnych, niesztampowych. Tacy sa. Belgowie tez tacy sa. Nawet jednego znam, mojego promotora))
Znalezienie takich znajomych zabiera sporo czasu i wymaga tez odrobiny zwyczajnego szczescia.

Jestem przeciwna takim generalizacjom, ze Belgowie sa tepi, Holendrzy skapi, a Polacy to zlodzieje itd. To stereotypy, a stereotypy sa zawsze krzywdzace i nieprawdziwe.
kasia191273 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-10-26, 17:25   #2364
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Aranko, jak ślicznie to 8kg się uśmiecha

Jasio na "placu zabaw"
i z najnowszą zabawką
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 17:33   #2365
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Jasiu ma fajowe rajtuzy! Mają teraz chłopaki etap "faceci w rajtuzach". kolejny taki etap będzie jak pójdą do szkoły baletowej . Podobny plac zabaw i u mnie w kuchni .... A jak mu idzie zabawa sorterem? Pewnie gania kulkę ile wlezie ale czy kojazy wzorki i dziurki? Laura niestety wrzuca tam gdzie wejdzie

Dziś sobie do mnie przysżła @ a wcale jej nie zapraszałam. Na dodatek zupełnie nieproszona tydzień przed spodziewanym nalotem

Ja to chciałabym nieśmiało napomknąć, że dawno nie widziałam fotek Misi i Helenki....
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 18:28   #2366
adriana83
Raczkowanie
 
Avatar adriana83
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Granuszki, rozumiem Twoją sytuację i współczuję, ale tak jak powiedziała Kasia, jeszcze przez jakiś czas będziesz mieszkała w Norwegii i warto to wykorzystać. Ja też mieszkałam za granicą, rok co prawda tylko, ale nie chciałam wracać do Polski, Tz chciał, bo miał studia itd. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś wyjedziemy z kraju.
Mam w rodzinie i wśród znajomych sporo emigrantów, którzy dzilą się na dwa typy. Jeden typ, to takcy którzy siedzą za granica już jakiś czas (np. 12 lat) i ciągle narzekają, że chcą wracać, że wszystko jesto beznadzieje, a jakby wrócili do Polski, to byłoby idealnie, tak narzekają, narzekają, ale jakoś nie wracają. Drugi typ, to tacy, którzy są za granicą na stałe lub czasowo, ale starają się jakoś zasymilować z tamtejszą kulturą i przynajmniej nie chodzą wiecznie niezadowoleni. Mniej lub bardziej podoba im się za granicą, ale są otwarci na nowe.

My też mamy w kuchni plac zabaw. I po co kupować dzieciom zabawki?

Malgogaj, ja za belgijskie czekoladki, mogłabym tam zamieszkac bez mrugnięcia okiem

Olif, u nas też masakra z przebieraniem. Siłą trzeba, albo sposbem, ostatnio sprawdzają się figury szachowe. Ogólnie jak mu się coś ciekawego wciśnie w łapę, to chwilę leży spokojnie.

Pytałyście o zdjęcia z brzuszkiem, niestety jeszcze takowych nie mam, bo nie mam brzuszka
adriana83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 18:46   #2367
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Adriano...bo my takie napalone na ten twój brzuch jestesmy, że już pewnie połowa z nas myslała, że nosisz go juz na taczkach z przodu! A tak na serio to pewnie przyrównywały sobie ciebie do siebie sprzed roku...a to ak piszesz 16 tydzień i ma prawo nie być widac brzuszka! Swoją droga moja Julia urodziła sie 10 kwietnia ....
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 19:41   #2368
garnuszki
Zadomowienie
 
Avatar garnuszki
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna
Wiadomości: 1 403
GG do garnuszki
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Na wstępie napiszę, że nie jestem typem narzekającym, zresztą nie pamiętam już żebym się tu na coś żaliła, a juz napewno na brak kasy. Prawie wcale nie pisze o moich problemach, a mam ich mase jak każdy. Teraz jednak jest już bardzo źle-tzn czuję się fatalnie, dlatego piszę.
Dziewczyny trochę mnie źle zrozumiałyście. Ja wcale nie licze na to że w Polsce będzie żyć się kolorowo!!!! Zresztą tu jest szaro więc gorzej być nie może. Dlatego wolę być w Polsce z rodziną itd. A co do normalnego życia o którym pisze Malgogaj to u nas niestety nie mozna o nim powiedzieć, bo nas nie stac poprostu, mimo że mąż pracuje legalnie i mamy pobyt na 10 lat.Wiekszość rzeczy kupujemy w Polsce i tu przywozimy. Musiałabym Wam wszystko opisac ale nie chcę o tym pisać bo mnie to trochę żenuje. Oczywiście nie narzekam na biedę czy coś ale skoro wcale nie jest tu lepiej, to po co mam się tu męczyć?! Napewno nie jestem z tych co będa tu siedzieć naście lat, siedzę ponad dwa i mam już serdecznie dość. dużo też daje moje nastawienie, nigdy nie braliśmy pod uwagę aby tu na stałe zostać więc nie starałam się i ni estaram przywiązywac do kraju i do ludzi.

Malgogaj do Polski jeździmy 3-4 razy w roku i to zdecydowanie za mało, a co wyjazd to gorszy powrót do Norwegii. Dlaczego już nie mieszkasz we Francji skoro Ci tam tak dobrze było-jesli można wiedzieć oczywiście


Elu Jasio niezłe ma zabawki. Na fotce widze kawałek Twojej kuchni i wydaje mi się bardzo ciekawa, mogłabyś wklić fotkę na której więcej jej widać?!

Aranko Twoje 8-kilowe szczęście cudne!!! Swoją drogą ciekawe ile waży mój szczypior, dowiem się na początku listopada.
__________________
Olaf 07.02.2007
Ślub 27.08.2005
maleństwo
garnuszki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 19:49   #2369
garnuszki
Zadomowienie
 
Avatar garnuszki
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna
Wiadomości: 1 403
GG do garnuszki
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

...już mi trochę lepiej, rok zleci szybciutko, tak jak ciąża hehe.Damy radę, wytrzymamy jeszce tyle!!! Mały sukces mąż dzisiaj był u szefa i mówi mu że chcemy wyjechać do Polski, bo coraz gorzej tu się żyje, wszytko drogie i ledwo starcza więc wolimy wrócić. Może ni ebędzie nam lepiej finansowo ale za to z rodziną. Szef zaproponował podwyżkę, po niedzieli zobaczymy jak wysoką haha. Zresztą to bez znaczenia z podwyżką czy bez wracamy za rok do Polski i koniec
__________________
Olaf 07.02.2007
Ślub 27.08.2005
maleństwo
garnuszki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-26, 19:52   #2370
Aranka
Zakorzenienie
 
Avatar Aranka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II

Garnuszki - no to trzymam kciuki za widoczną podwyżkę! Grunt to nie siedzieć cicho tylko od czasu do czasu powiedzieć czego się rząda!!! Ja garnuszki cię rozumiem. ja też bym tęskniła na obczyźnie za bliskimi bo ja okrutnie rodzinny typ jestem....
__________________


Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło
Aranka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.