Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 79 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-28, 13:49   #2341
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Dziewczyny, trafiacie na beznadziejnych facetow,nie chce byc niemila, Huanita, nie wiem o co Wam poszlo . Czasami tak jest że sie walczy, a nie ma juz o co. I trzeba sobie uświadomić. Ja mialam naprawde udany zwiazek, nigdy moj facet mnie nie skrzywdzil, nie plakalam przez niego. Sama nie wiem dlaczego odeszlam. Bylam szczesliwa, ale czegos brakowalo. Po czasie, zaczelam ogladac sie za innymi, wtedy wiedzialam ze to koniec...choc w sercu nadal kochalam.

ja nie byłabym w stanie odejść od faceta kochając go i wiedząc, że to cudowny związek....
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:08   #2342
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Mnie tylko dziwi, ze ona ma 28 lat. Ale ostatnio stwierdzam, że znleźć mądrego dojrzalego emocjonalnie faceta, to jakis cud.

Naprawde nie znasz jego rodzicow?

wylaczyl telefon i sie nie odzywal bo powiedzialas ze masz problem ze zdrowiem? bez ensu. Nie rozumiem. Nie znosze humorzastych facetow, takich fochow. Nie wytrzymalabym nie bylam nigdy w takiej sytuacji ze facet wylacza telefon, obraza sie,nie odzywa. Sama w zwiazku tez nigdy tak nie robilam. Zawsze twierdze, ze podstawa jest szczerosc, rozmowa. Nie znosze milczenia.

Może z nim porozmawiaj, sama nie wiem. Spytaj dlaczego sie tak zachowal.




Mi tez po rozstaniu bylo dobrze. Potem poczulam sie samotna a teraz juz niby ok jeszcze oswajam sie z tym, ze jestem singielka


Dziewczyny, trafiacie na beznadziejnych facetow,nie chce byc niemila, Huanita, nie wiem o co Wam poszlo . Czasami tak jest że sie walczy, a nie ma juz o co. I trzeba sobie uświadomić. Ja mialam naprawde udany zwiazek, nigdy moj facet mnie nie skrzywdzil, nie plakalam przez niego. Sama nie wiem dlaczego odeszlam. Bylam szczesliwa, ale czegos brakowalo. Po czasie, zaczelam ogladac sie za innymi, wtedy wiedzialam ze to koniec...choc w sercu nadal kochalam.


Mam takich znajomych,para, sa razem 3 lata, to nie do pomyslenia co sie u nich dzieje. Wyzywaja sie, od najgorszych. Obrazaja sie, rozstaja i wracaja. Nie wytrzymalabym tego. Tej hustawki, wykonczylabym sie psychicznie. Iostatnio rozmawialam z ta dziewczyna, zasugerowala mi, ze sa jeszcze razem tylko dlatego ze sa wakacje a ona nie ma co robic - przyzwyczajenie
No właśnie, mnie często opadają ręce słysząc historię o pozornie dorosłych (z racji wieku) facetach, którzy zachowują się gorzej jak dzieci. Szlag mnie trafia!

Facet pulcinelli zachowuje się jak nastoletnia panienka przed okresem.

pulcinella, nie rozumiem powodu, dla którego on przestał się odzywać. Właściwie o co poszło? O Twoje żyły? Wystraszył się czegoś (może zinterpretował to tak: choroba = strach, szpital, lęk przed utratą bliskiej osoby), czy po prostu humorek mu nie dopisał? Nie czaję bazy.

Huanita, to Wy jesteście dalej ze sobą, czy nie, bo nie bardzo rozumiem? Dlaczego on nie powiedział Ci, że wybiera się nad morze tylko po prostu w ciemno sobie pojechał? Czy coś się stało przed wyjazdem, że zrobił taką nieprzyjemną niespodziankę? Aha, napisałaś że się pokłóciliście o coś. Od tamtej kłótni nie rozmawialiście ze sobą tylko on po prostu spakował manatki i pojechał na wakacje? Pewnie zareagowałabym tak jak Ty...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-07-28 o 14:09
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:09   #2343
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

I w najlepszych zwiazkach moze sie nie ukladac. Zadusil mnie swoja miloscia. Jesli ktos to przezyl, wie o co chodzi. Byl zazdrosny, gdyby mogl zamknalby mnie w klatce.

Chcial, zebym wracala do domu o tej godzinie o ktorej sobie zazyczy. Nie bede tu zasmiecac tego, bylo minelo. Moze dlatego ciezko mi czasem zrozumiec dziewczyny na tym watku, bo moj przypadek byl calkiem inny. Toja odeszlam i dobre kilka miesiecy bilam sie z myslami, czy dac nam szanse.
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!

Edytowane przez _Ewelka___
Czas edycji: 2009-07-28 o 14:12
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:25   #2344
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
I w najlepszych zwiazkach moze sie nie ukladac. Zadusil mnie swoja miloscia. Jesli ktos to przezyl, wie o co chodzi. Byl zazdrosny, gdyby mogl zamknalby mnie w klatce.

Chcial, zebym wracala do domu o tej godzinie o ktorej sobie zazyczy. Nie bede tu zasmiecac tego, bylo minelo. Moze dlatego ciezkomiczasem zrozumiec dziewczyny na tym watku, bo moj przypadek byl calkiem inny. Toja odeszlam i dobre kilka miesiecy bilam sie z myslami, czy dac nam szanse.
Ja Ciebie rozumiem, chociaż nasze związki trochę różniły się od siebie. Mimo wszystko, pisząc w poprzednich częściach miałyśmy podobne odczucia, dochodziłyśmy do niemalże tych samych wniosków.

W moim przypadku po prostu z czasem poczułam, że to nie jest TO. Byłam kochana, eks TŻ o mnie dbał, troszczył się jak mógł, planował wspólną przyszłość, mówił że jestem odpowiednią osobą dla niego. W przeciwieństwie do mnie.
Niby mnie nie ograniczał, nie zabraniał niczego, ale czasami miałam wrażenie, że trzyma rękę na pulsie - miałam ochotę wyjść z domu w piątkowy wieczór w towarzystwie koleżanki to obrażał się, że mogłabym do niego przyjechać i spędzilibyśmy o jeden wieczór więcej ze sobą (widywaliśmy się tylko w weekendy z uwagi na odległość). W efekcie straciłam kontakt z większością znajomych, miałam tylko jego. Czułam się z tym źle, ale sztuka kompromisu wyjątkowo nam nie wychodziła.
Z czasem zaczęło się sypać wiele drobniejszych spraw, wyszło na jaw, że mamy inne priorytety, plany, potrzeby... Nawet głupie wakacje planowaliśmy spędzić w innych miejscach. Kiedy dzieliłam się z nim swoimi marzeniami albo najbliższymi planami do zrealizowania, gdy chciałam zrobić coś tylko dla siebie, aby poczuć się lepiej we własnej skórze to jemu najczęściej zdarzało się wyśmiać mój pomysł albo skrytykować. Uważał wszystko za głupie, bezsensowne, za drogie, albo kwitował "nie opłaca się". Nigdy nie miałam siły na kłótnie z nim, bo zawsze doskonale potrafił argumentować swoje stanowisko przy czym ja bardzo się denerwowałam i dawałam za wygraną. Nie potrafiliśmy rozmawiać na temat naszego związku.

To tyle na ten temat.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:29   #2345
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Huanita, to Wy jesteście dalej ze sobą, czy nie, bo nie bardzo rozumiem? Dlaczego on nie powiedział Ci, że wybiera się nad morze tylko po prostu w ciemno sobie pojechał? Czy coś się stało przed wyjazdem, że zrobił taką nieprzyjemną niespodziankę? Aha, napisałaś że się pokłóciliście o coś. Od tamtej kłótni nie rozmawialiście ze sobą tylko on po prostu spakował manatki i pojechał na wakacje? Pewnie zareagowałabym tak jak Ty...
on pojechal na jeden dzien bo wiem ze jest juz w domu (informacje szybko se rozchodza od zyczliwych)
no ja w sumie pojechalam bez mowienia nad jezioro ale oddalone kilka km od naszego miasta w dodatku byl to wyjazd w odwiedziny do kumpeli.
no raczej nie jestesmy. bo bylo tak:
on"w takim razie mysle ze to koniec"
ja"myslisz czy wiesz?"
on"wiem..."
potem dowiadywalam sie o powod.
a przed wyjazdem jego byla taka dziecinna sytuacja...
on nie chcial do mnie podejsc dac mi buzi na pozegnanie bo jak stiwerdzil "nie bedzie chlopcem na posylki" no wiec odwrocilam sie i poszlam...

czy uwazacie ze jak odpisze samo "kochasz mnie?" bedzie lepsze niz milczenie?
wolalabym to wiedziec (czy mnie kocha)
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:30   #2346
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Ja Ciebie rozumiem, chociaż nasze związki trochę różniły się od siebie. Mimo wszystko, pisząc w poprzednich częściach miałyśmy podobne odczucia, dochodziłyśmy do niemalże tych samych wniosków.
tak wlasnie bylo.
Moze dlatego czasem ciezko mi zrozumiec, porzucone dziewczyny, te ktorym sie nie uklada i za wszelka cene chca walczyc o cos o co nie warto

Huanita, ja mysle, ze to nie ma sensu, skoro nie chce, no nie wiem. Jesli kolejny raz sie rozstaliscie. Nie rozumiem kompletnie. Tak bez powodu, bo to zaden powod z tym buziakiem.

Nie wiem tez, czy to ma jakies znaczenie czy kocha czy nie, skoro napisal ze to koniec. Probowaliscie byc ze soba, moze stwierdzil ze jednak Wam sie nie uda.
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!

Edytowane przez _Ewelka___
Czas edycji: 2009-07-28 o 14:34
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:37   #2347
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

hmm... ja jestem jednak mlodsza od Was chyba...
bo jak tak mysle... ze mial by byc ktos inny to nie widze nikogo...
nie chodzi o to ze nie widze nikogo innego na jego miejsce, ale nie znam nikogo kto byl by "nieschapany" na cialo dziewczyny, jak on. to mi u niego imponuje i nie wiem kiedy i czy w ogole spotkam kogos takiego.
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:38   #2348
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
on pojechal na jeden dzien bo wiem ze jest juz w domu (informacje szybko se rozchodza od zyczliwych)
no ja w sumie pojechalam bez mowienia nad jezioro ale oddalone kilka km od naszego miasta w dodatku byl to wyjazd w odwiedziny do kumpeli.
no raczej nie jestesmy. bo bylo tak:
on"w takim razie mysle ze to koniec"
ja"myslisz czy wiesz?"
on"wiem..."
potem dowiadywalam sie o powod.
a przed wyjazdem jego byla taka dziecinna sytuacja...
on nie chcial do mnie podejsc dac mi buzi na pozegnanie bo jak stiwerdzil "nie bedzie chlopcem na posylki" no wiec odwrocilam sie i poszlam...

czy uwazacie ze jak odpisze samo "kochasz mnie?" bedzie lepsze niz milczenie?
wolalabym to wiedziec (czy mnie kocha)
Ahhhh...

On Wasz związek już przekreślił, moim zdaniem. Myślisz, że teraz warto się starać? Znowu? Moim zdaniem wzmianka o tym, czy kocha czy nie, nie da Ci odpowiedzi skoro podjął decyzję.
W sumie Wasze zachowanie to takie trochę odbijanie piłeczki: Twój wyjazd nad jezioro bez słowa - jego wyjazd nad morze. Wzajemne sobie dogryzanie. Obydwoje wyglądacie na uparciuchów, przy czym on zaczął strasznie bronić męskiego ego. Zachowujecie się dziecinnie, wiesz o tym?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-07-28 o 14:41
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:42   #2349
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Ahhhh...

On Wasz związek już przekreślił, moim zdaniem. Myślisz, że teraz warto się starać? Znowu?
W sumie Wasze zachowanie to takie trochę odbijanie piłeczki: Twój wyjazd nad jezioro bez słowa - jego wyjazd nad morze. Zachowujecie się dziecinnie, wiesz o tym?
wiem. ale mojego wyjazdu nie uwazam za dziecinny, bo moja kumpela mieszka nad jeziorem (zaraz przy nim ma dom) i to do niej jechalam w towarzystwie drugiej kumpeli. razem przyjaznimy sie juz bardzo dlugo i raz na jakis czas spotykamy sie u ktores z nas i wtedy nagadamy sie za wszystkie czasy
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:42   #2350
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
tak wlasnie bylo.
Moze dlatego czasem ciezko mi zrozumiec, porzucone dziewczyny, te ktorym sie nie uklada i za wszelka cene chca walczyc o cos o co nie warto

Huanita, ja mysle, ze to nie ma sensu, skoro nie chce, no nie wiem. Jesli kolejny raz sie rozstaliscie. Nie rozumiem kompletnie. Tak bez powodu, bo to zaden powod z tym buziakiem.

Nie wiem tez, czy to ma jakies znaczenie czy kocha czy nie, skoro napisal ze to koniec. Probowaliscie byc ze soba, moze stwierdzil ze jednak Wam sie nie uda.

hmm wiesz są jeszcze takie osoby jak ja czyli wiem ze już nigdy z exem nie będę, nie chcę walczyć bo mam honor pozatym on zawinił......... ale niestety pierwszy miesiąc jak narazie jest strasznie bolesny. Spotykam sie z roznymi facetami kawkuję piwkuję ale tak naprawdę wracam do domu i płaczę. Wiem ze moje serce nie jest przepelnione juz taka miloscia jaki kiedys tylko nienawiscią i żalem. Moze to sa kolejne etapy i niedługo przejdę na etap - totalna wyje*** ale narazie się na to nie zapowiada a strasznie bym chciała mniej się męczyć
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:49   #2351
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez wrzosoweniebo Pokaż wiadomość
hmm wiesz są jeszcze takie osoby jak ja czyli wiem ze już nigdy z exem nie będę, nie chcę walczyć bo mam honor pozatym on zawinił......... ale niestety pierwszy miesiąc jak narazie jest strasznie bolesny. Spotykam sie z roznymi facetami kawkuję piwkuję ale tak naprawdę wracam do domu i płaczę. Wiem ze moje serce nie jest przepelnione juz taka miloscia jaki kiedys tylko nienawiscią i żalem. Moze to sa kolejne etapy i niedługo przejdę na etap - totalna wyje*** ale narazie się na to nie zapowiada a strasznie bym chciała mniej się męczyć

jestem z Tobą kochana
z tym ze ja nie czuje nienawisci i zalu...
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 14:53   #2352
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
hmm... ja jestem jednak mlodsza od Was chyba...
bo jak tak mysle... ze mial by byc ktos inny to nie widze nikogo...
nie chodzi o to ze nie widze nikogo innego na jego miejsce, ale nie znam nikogo kto byl by "nieschapany" na cialo dziewczyny, jak on. to mi u niego imponuje i nie wiem kiedy i czy w ogole spotkam kogos takiego.

No tak....tu nie ma większego znaczenia czy Ty jesteś młoda tylko fakt , że obracasz się w środkowisku gówniarzy.
Uwierz mi, jest dużo facetów dla których liczy się nie tylko seks.
Jeszcze sie o tym przekonasz.
Uważam Huanita , że powinaś dać sobie spokój z tym facetem po prostu.
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 15:26   #2353
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
No tak....tu nie ma większego znaczenia czy Ty jesteś młoda tylko fakt , że obracasz się w środkowisku gówniarzy.
Uwierz mi, jest dużo facetów dla których liczy się nie tylko seks.
Jeszcze sie o tym przekonasz.
Uważam Huanita , że powinaś dać sobie spokój z tym facetem po prostu.
reszta facetow ktorych znam interesują tylko:
*"dupy"
*imprezy
*chlanie

jest moze jeszcze paru ktorzy nie sa tacy, ale za to ich osobowosc i patrzenie na swiat zniecheca mnie do nich calkowicie...

a i mam 17 lat

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

odpisać mu coś kobietki?
chcialabym chociaz byc w jako takim kontakcie nie zeby sie kontrolowac, ale nie chce zebysmy byli wrogo nastawieni....choc i tak nie jestem... chcialabym wiedziec czy cos do mnie czuje
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 15:45   #2354
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
reszta facetow ktorych znam interesują tylko:
*"dupy"
*imprezy
*chlanie

jest moze jeszcze paru ktorzy nie sa tacy, ale za to ich osobowosc i patrzenie na swiat zniecheca mnie do nich calkowicie...

a i mam 17 lat

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

odpisać mu coś kobietki?
chcialabym chociaz byc w jako takim kontakcie nie zeby sie kontrolowac, ale nie chce zebysmy byli wrogo nastawieni....choc i tak nie jestem... chcialabym wiedziec czy cos do mnie czuje
Ale co chcesz mu napisać? Na Twoim miejscu dałabym jemu i sobie spokój.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 15:57   #2355
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

kolejny etap po rozstaniu, kiedy dziewczyna szuka/chce kontaktu. Niepotrzebnie. Lepiej Ci bedzie bez tego, naprawde

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Cytat:
Napisane przez wrzosoweniebo Pokaż wiadomość
hmm wiesz są jeszcze takie osoby jak ja czyli wiem ze już nigdy z exem nie będę, nie chcę walczyć bo mam honor pozatym on zawinił......... ale niestety pierwszy miesiąc jak narazie jest strasznie bolesny. Spotykam sie z roznymi facetami kawkuję piwkuję ale tak naprawdę wracam do domu i płaczę. Wiem ze moje serce nie jest przepelnione juz taka miloscia jaki kiedys tylko nienawiscią i żalem. Moze to sa kolejne etapy i niedługo przejdę na etap - totalna wyje*** ale narazie się na to nie zapowiada a strasznie bym chciała mniej się męczyć

przynajmniej robisz cos w tym kierunku zeby zyc , bez niego . To bardzo wazne, żeby nie zamykac sie w domu

ja tez przechodze rozne etapy, chcialabym miec taka stabilnosc emocjonalna, spokoj, nie zmieniac nastrojow i calkiem zapomniec o pewnych sprawach,bo jeszcze zdarza mi sie niepotrzebnie wracac
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 16:02   #2356
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

szukanie kontaktu bylo by mi niepotrzebne gdyby nie poszlo o jakąś bzdurę....
dobra kochane... idę na jakieś piwko z kumpelą... i znając siebie odpiszę mu.

do wieczorka
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 16:06   #2357
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

no tak _Ewelka___ masz rację , moja główka też o tym wie ale serducho czasem jeszcze zawodzi gdybym nie pracowała w wakacje i miała więcej pieniędzy to pewnie już dawno imprezowałabym gdzie za granicą ale takiej możliwości nie mam.


a tak dodatkowo na poprawę humorku wstawiam linka do piosenki która mi dziś wpadła w ucho i jakoś pozytywną energią mnie napawa. Może Wam też się spodoba


http://www.youtube.com/watch?v=6eVaUCHV4Ow
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 17:32   #2358
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
szukanie kontaktu bylo by mi niepotrzebne gdyby nie poszlo o jakąś bzdurę....
dobra kochane... idę na jakieś piwko z kumpelą... i znając siebie odpiszę mu.

do wieczorka
hmm.. wiesz co. mnie też się wydawało, że w moim związku poszło o bzdetę. na siłę szukałam kontaktu, chciałam naprawiać, a... prawda jest taka, że jak facetowi się coś uwidzi to NIE BO NIE. i tyle. koniec tematu.
oni nie rozbierają gówna na drobne (przepraszam za wyrażenie) jak my kobiety.
efekt tego jest taki, że w sumie ma już kogoś. widać nie kochał od dawna..

wy też się ze sobą meczyliście. rozstawaliście i schodziliście (jesli dobrze zrozumiałam). miej do siebie szacunek jakiego ja nie miałam. zaufaj mi. ja teraz żałuję, że doszukiwałam się tego wszystkiego. ale... to był ten etap teraz jestem na etapie obwiniania się o to, ale.. mam nadzieję, że to minie.
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 21:12   #2359
kukurydzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 140
GG do kukurydzianka
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez analee Pokaż wiadomość
hmm.. wiesz co. mnie też się wydawało, że w moim związku poszło o bzdetę. na siłę szukałam kontaktu, chciałam naprawiać, a... prawda jest taka, że jak facetowi się coś uwidzi to NIE BO NIE. i tyle. koniec tematu.
oni nie rozbierają gówna na drobne (przepraszam za wyrażenie) jak my kobiety.
efekt tego jest taki, że w sumie ma już kogoś. widać nie kochał od dawna..

wy też się ze sobą meczyliście. rozstawaliście i schodziliście (jesli dobrze zrozumiałam). miej do siebie szacunek jakiego ja nie miałam. zaufaj mi. ja teraz żałuję, że doszukiwałam się tego wszystkiego. ale... to był ten etap teraz jestem na etapie obwiniania się o to, ale.. mam nadzieję, że to minie.
Masz 100% racji, dla nich nie, bo nie. Nawet przez głowę takiemu nie przejdzie, może zostanę, oboje się postaramy. Mój przynajmniej nie miał na to ochoty... I u mnie też rozwaliła to bzdeta. Nawet nie wiem, dlaczego?????
__________________




kukurydzianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 21:19   #2360
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez kukurydzianka Pokaż wiadomość
Masz 100% racji, dla nich nie, bo nie. Nawet przez głowę takiemu nie przejdzie, może zostanę, oboje się postaramy. Mój przynajmniej nie miał na to ochoty... I u mnie też rozwaliła to bzdeta. Nawet nie wiem, dlaczego?????
widać tak musiało być. ja nie potrafię sobie tego tłumaczyć w inny sposób..

wiem tylko, że... 2 miesiące temu coś we mnie umarło. to co się teraz dzieje to oszukiwanie siebie samej, że się żyje tak jakby się chciało... powoli zaczyna brakować mi siły...
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 21:22   #2361
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
szukanie kontaktu bylo by mi niepotrzebne gdyby nie poszlo o jakąś bzdurę....
dobra kochane... idę na jakieś piwko z kumpelą... i znając siebie odpiszę mu.

do wieczorka

Pytanie tylko czy ta bzdura to była Twoja wina??
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 21:27   #2362
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ponoć wina zawsze leży po obu stronach... choć ja w to nie wierzę.
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 21:46   #2363
kukurydzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 140
GG do kukurydzianka
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez analee Pokaż wiadomość
widać tak musiało być. ja nie potrafię sobie tego tłumaczyć w inny sposób..

wiem tylko, że... 2 miesiące temu coś we mnie umarło. to co się teraz dzieje to oszukiwanie siebie samej, że się żyje tak jakby się chciało... powoli zaczyna brakować mi siły...
Cytat:
Napisane przez analee Pokaż wiadomość
ponoć wina zawsze leży po obu stronach... choć ja w to nie wierzę.
2 miesiące temu?? co rozumiesz przez to, że to oszukiwanie samej siebie??Czyli nie ma szansy na życie po??Nie wierzysz w winę po obu stronach? Ja chyba wierzę, ale zdecydowanie widzę większą po mojej stronie, chociaż wiem, że to absurd, bo nic do cholery nie zrobiłam!!Kocham i staram się, żeby zasłużyć na jego miłość...
__________________




kukurydzianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:06   #2364
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez kukurydzianka Pokaż wiadomość
2 miesiące temu?? co rozumiesz przez to, że to oszukiwanie samej siebie??Czyli nie ma szansy na życie po??Nie wierzysz w winę po obu stronach? Ja chyba wierzę, ale zdecydowanie widzę większą po mojej stronie, chociaż wiem, że to absurd, bo nic do cholery nie zrobiłam!!Kocham i staram się, żeby zasłużyć na jego miłość...
tak. minęły już 2 miesiące odkąd nie jesteśmy razem.

przez oszukiwanie siebie rozumiem to, że.. wmawiam sobie, że jestem silna i dam sobie radę, ale prawda jest taka, że tak nie jest. zaciskam zęby a w środku wyję z rozpaczy.. nawet nie chcę nikomu mówić o tych uczuciach bo nie chcę żeby ktokolwiek wiedział, że jest mi aż tak źle...
jest szansa. widzisz, że wiele dziewczyn zbiera się i zaczyna od nowa. jest szansa, ale nie dla mnie. po prostu żyję dla siebie... jeśli wogóle można nazwać to życiem.

ja też kocham. ale.. najważniejsze żeby on był szczęśliwy. skoro jest szczęśliwy z inną...
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:27   #2365
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Pytanie tylko czy ta bzdura to była Twoja wina??
hmm tylko moja nie, ale w polowie na pewno...
nie mam dobrego wzorca w domu jeśli chodzi o relacje między kobietą a mężczyzną więc skąd mam mieć jakieś wrodzone "dobre" zachowanie w związku, tak , żeby obojga ludziom było dobrze?
porównując kłotnie moich rodziców i moje i Tżta to jest ten sam schemat... mam te same odzywki co mama... a nie chcę tego... nie chcę taka być.
pisalismy trochę...pisał że kocha, ale ... ale nie chce znoscić tego, że mu cisnę.
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:27   #2366
kukurydzianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 140
GG do kukurydzianka
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Nie znam dokładnie przebiegu Twojego rozstania Analee, ale skoro odszedł i ma inną to nawet nie wyobrażam sobie, jak to może boleć. Mnie na sama myśl skręca w żołądkuMamy chyba podobne charatkery. Ja tak naprawdę nigdy nie pozwoliłam sobie na krzyk, wielką rozpacz, zawsze "byłam silna", jak ty. Nie krzyczałam, nie denerwowałam się na niego, gdy mnie zostawiał...zawsze "wszystko i wszystkich rozumiałam". Gówno prawda, jesteśmy ludźmi i powinnyśmy krzyczeć, dać upust emocjom i zbyt dużo od siebie nie wymagać. Mi jest mnie samej wstyd, że tak wpadłam po uszy, bo "powinnam" lepiej ulokować uczucia, że to przejdzie, ale pomocy na teraz to nikt nie daje!Każdy poucza, nie koncentruje się na tym, że wyzwaniem jest często (dla mnie przynajmniej) wstanie z łóżka bez tony wylanych łez
__________________




kukurydzianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:28   #2367
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dzis mi napisał przykre rzeczy
ehh moze tak mu łatwiej...ale boli.
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:29   #2368
Huanita13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez analee Pokaż wiadomość
ja też kocham. ale.. najważniejsze żeby on był szczęśliwy. skoro jest szczęśliwy z inną...
to bardzo dojrzałe. podziwiam za te słowa, choć sama byłabym w stanie je powiedzieć, już mu życzyłam kiedyś szczęścia na nowej drodze...
Huanita13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:32   #2369
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Dzis mi napisał przykre rzeczy
ehh moze tak mu łatwiej...ale boli.

nie przejmuj się, faceci to proste stworzenia
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-28, 22:38   #2370
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez kukurydzianka Pokaż wiadomość
Nie znam dokładnie przebiegu Twojego rozstania Analee, ale skoro odszedł i ma inną to nawet nie wyobrażam sobie, jak to może boleć. Mnie na sama myśl skręca w żołądkuMamy chyba podobne charatkery. Ja tak naprawdę nigdy nie pozwoliłam sobie na krzyk, wielką rozpacz, zawsze "byłam silna", jak ty. Nie krzyczałam, nie denerwowałam się na niego, gdy mnie zostawiał...zawsze "wszystko i wszystkich rozumiałam". Gówno prawda, jesteśmy ludźmi i powinnyśmy krzyczeć, dać upust emocjom i zbyt dużo od siebie nie wymagać. Mi jest mnie samej wstyd, że tak wpadłam po uszy, bo "powinnam" lepiej ulokować uczucia, że to przejdzie, ale pomocy na teraz to nikt nie daje!Każdy poucza, nie koncentruje się na tym, że wyzwaniem jest często (dla mnie przynajmniej) wstanie z łóżka bez tony wylanych łez
są dni kiedy staram się sobie nie robić krzywdy i o tym nie myśleć... ale są takie jak ten... kiedy to boli bardziej niż cokolwiek innego. tym bardziej, że... jestem człowiekiem, który lubi wybiegać w przyszłość lub żyć przeszłością byleby były lepsze niż teraźniejszość... więc dziś żyję przeszłością...

co do przebiegu rozstania było tak samo jak w wielu innych przypadkach... sprzeczaliśmy się, ale ciągle byłam zapewniana o uczuciu więc nie przejmowałam się tym zbytnio. może za dużo wymagałam... może momentami nie potrafiłam słuchać... nie wiem... ciężko jest mi to w jakikolwiek sposób ocenić...

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Huanita13 Pokaż wiadomość
to bardzo dojrzałe. podziwiam za te słowa, choć sama byłabym w stanie je powiedzieć, już mu życzyłam kiedyś szczęścia na nowej drodze...
powiedziałam mu to w momencie kiedy powiedział, że nie wie co ma z tym wszystkim zrobić i że nie wie czego chce. powiedziałam mu, że... pokieruję się jego a nie swoim szczęściem i pozwolę mu odejść skoro uważa, że nie możemy być razem.
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.