|
|
#2341 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Ale zwykle w takich sytuacjach czuję się jak tępak pozbawiony całkowicie pozbawiony bystrości umysłu, aż wstyd I cieszę się, że już zakończyłam edukację, bo jestem pewna, że nie mogłabym się skoncentrować na nauce, ja się skoncentrować nie mogę nawet na czytaniu książek, przeczytam kilka stron i wymiękam
__________________
|
|
|
|
|
#2342 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
z bardzo różnym skutkiem. prawdą jest też, że zawsze zazdrościłam "bystrzakom" i często czuję się jak otępiała niestety...
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
![]() |
|
|
|
|
#2343 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 191
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Witam
Jestem nowa na tym wątku. Dopiero co zaczęłam leczenie na depresję i fobię społeczną (lekiem). Dlatego też nie mam doświadczenia z lekarzami psychiatrami. Mam pewne pytanie dla osób w tym doświadczonych- czy wg. was powinnam zmienić lekarza psychiatrę? Mam wątpliwości, ponieważ choć była to moja pierwsza wizyta to lekarka nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, ponieważ gdy zapytałam o jakąś terapię dla mnie, to powiedziała że najlepszą terapią dla mnie będe ja sama, żebym wychodziła do ludzi, nie unikała wystąpień publicznych itp. Szczerze mówiąc miałam już jej coś powiedzieć, bo kurczę co ona sobie myśli? Że ja nagle zacznę wychodzić do ludzi, choć mam fobię społeczną od kilku lat? Wrrrr Z drugiej strony może powiedziała tak bo wie że chodzę do psychologa (co prawda trzy wizyty dopiero) a poza tym zamierzam w październiku wyjechać na studia do innego miasta... Co o tym myślicie? Proszę o pomoc
__________________
"Czasami w życiu nagle wszystko staje się czarne. Niczym krucha porcelana pęka i rozsypuje się dookoła. Brak sił sprawia, że nie jesteśmy w stanie poukładać go na nowo. Pozbawieni nadziei, pokonani odchodzimy w cień. Czy znajdziemy w sobie siłę, która pomoże nam odnaleźć promyk światła? "
|
|
|
|
#2344 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Chryste, od dwóch tygodni sypiam w nocy po 2 - 3 godziny, a dzisiaj... zaspałam na wizytę u psychiatry!
Chyba jestem jakaś psychiczna
|
|
|
|
#2345 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
tu wszystkie jestesmy psychiczne
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#2346 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Wiem wiem
Sami swoi ![]() Dzisiaj w nocy spałam godzinę Ostatnio mam takie problemy ze snem, że głowa mała |
|
|
|
#2347 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
a ja ostatnio bym tylko spala, tak jak mialam problemy ze snem tak teraz dzien moglby trwac 5h bo potem juz ziewam i szukam miejsca do polozenia gdzies swojej skromnej osoby
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#2348 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
hej,a ja w dzien śpię,a wieczorem staję się hiperaktywna
|
|
|
|
#2349 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
a mój nastrój i funkcjonowanie ostatnio sięgają dna i poważnie zastanawiam się nad oddziałem psych.
w Krakowie względnie łatwo dostać się 'z marszu' na Babińskiego; czy któraś z Was ma może doświadczenia w tej kwestii? myślę, że trafiłabym na oddział zaburzeń osobowości. o tym szpitalu krążą bardzo ambiwalentne plotki, więc generalnie sama nie wiem... może po prostu powinnam zwiększyć dawkę fluo? :// cholera no.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2350 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 309
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
może zapytaj się swojej terapeutki/ty? jeżeli chodzisz na terapie, bo nie wiem.
|
|
|
|
#2351 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Może mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć czym są zaburzenia osobowości (np. borderline) i czym to się różni od np. depresji?... Bo czytając na Wiki niewiele rozumiem i wciąż czuję to, że choroba jest jakoś podobna/powiązana z depresją właśnie.
Izo - taka jest właśnie diagnoza Twojego psychiatry? Zaburzenia osobowości? |
|
|
|
#2352 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
chodzę; znając moją terapeutkę, powie, że decyzja zależy ode mnie, w czym w zasadzie będzie mieć rację.
![]() nadal sobie tłumaczę, że dam radę bez oddziału, ale gorsze dni albo raczej ich ciągi, przekonują mnie, że no tak się żyć nie da:/ i jeszcze ta zbliżająca się sesja! ---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ---------- Cytat:
prawdopodobnie border, ale psycholog była ostrożna z diagnozą i powiedziała, że dowiem się dokładnie na grupie, która rusza w sierpniu. :/ mam stany depresyjne, przeplatane z okresami euforii; normalny nastrój jest mi raczej obcy. Funkcjonuję na zasadzie "wszystko albo nic", jadę na mega skrajnościach, ostatnio niemal w każdej dziedzinie życia. zaburzeniom osobowości często towarzyszy depresja, ale generalnie jest to 'zespół' utrwalonych zaburzonych zachowań i przekonań, na przykład w relacjach międzyludzkich. Podając bardziej konkretny przykład, ja osobiście w kontaktach z ludźmi panicznie wręcz boję się, że człowiek, na którym mi zależy, zostawi mnie dla kogoś innego, zapomni o mnie, przestanie akceptować. z racji powyższego albo wycofuję się z relacji (co robiłam latami), albo zachowuję się irracjonalnie (ostatnio chciałam oddać koledze wygrany 200złotowy bon!tylko po to, żeby się ze mną pogodził i ponownie zaakceptował )i toksycznie (pytam po sto razy, czy aby na pewno xy będzie o mnie pamiętał, czy nie zostanę sama). to jest ogromnie dysfunkcyjne i poważnie utrudnia funkcjonowanie... cóż, patrząc na zaburzenia osobowości przez swój pryzmat, stwierdzam kolokwialnie , że są przerąbane. :/ wiem, z czego wynika część moich przekonań, zdaję sobie sprawę, że zachowuję się głupio, gorzej z zaprzestaniem tego.tyle na mój temat.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
|
#2353 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
iza a ile byś była w szpitalu?
|
|
|
|
#2354 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
dobre pytanie...;-)
trzy miesiące?jeśli zdecydowałabym się na pobyt na oddziale podczas trwania terapii grupowej, to przypadłby on na okres sierpień - październik. Natomiast jeśli chodzi o szpital Babińskiego, to jeszcze się mało orientuję, ale to się zmieni.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2355 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() Tak właściwie to Twoje późniejsze problemy miały swój początek w zaburzeniach odżywiania? |
|
|
|
|
#2356 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
pozornie zaczęło się od anoreksji, ale retrospektywnie patrząc, już wtedy, w wieku czternastu lat, miałam totalnie dysfunkcyjne, chore myślenie dotyczące relacji z ludźmi i mojej w nich roli.
tak więc nic dziwnego, że bez terapii, to się pogłębiało i wyszło co wyszło. nie chcę się tutaj zagłębiać w temat mojego zaburzonego myślenia, więc mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, jeśli na tym poprzestanę. :P
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2357 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
|
|
|
|
|
#2358 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
jak ktos jest z rodziny dysfunkcyjnej , a akurat w polsce co 2ga osoba to dziecko alkoholika ( no przesadzam ale wiadomo o co chodzi) to zaburzenia osobowosci murowane i przyszle problemy w zyciu, mysle ze jest nas wiele, ciezko by bylo znalezc kogos zdrowego :P
|
|
|
|
#2359 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
jest jakaś konkretna nazwa na takie... mylenie snu z rzeczywistością?
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
|
|
#2360 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 107
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Nie wiem, czy jest jakaś konkretna nazwa na to, ale miewam tak czasem
jakieś zaburzenie świadomości? ![]() W ogóle to mam taki problem ostatnio. Chodzi o to, że rano w ogóle nie mogę się wybudzić Nie jestem senna w ciągu dnia, poziom energii mam ok. Zasypiam bez problemu, bardzo szybko, raczej nie wybudzam się też w nocy, sypiam po prostu normalnie. Ale rano za cholerę nie mogę wstać z łóżka, ile bym nie spała. Mam intensywne, bardzo realistyczne sny i nie mogę się oderwać jakoś. Wyłączam budzik i kładę się z powrotem ![]() Co ciekawe, kiedy naprawdę MUSZĘ wstać, to wstaję i jest ok. Miałam ostatnio matury i wstawałam zupełnie bez problemu, dosłownie się zrywałam może to kwestia tego, że se stresu miałam płytszy i bardziej niespokojny sen, więc łatwiej mi było z niego "wytrzeźwieć"? Bo teraz mam tydzień przerwy w maturach, mogę spać dłużej, ale też nie chcę wstawać o 12 kładę się spać przed północą i chciałabym wstawać najlepiej koło 8 - 9, ale nie ma siły, żebym wstała przed 10 ostatnio, a i tak to wstawanie trwa dłuugo ![]() Miał tak ktoś? Czym to może być spowodowane? |
|
|
|
#2361 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Gig (wybacz skrócenie
), a może tak odreagowujesz maturalny stres?osobiscie po stresujących i obciążających wydarzeniach w życiu, miałam podobnie, wiesz? a na czas matur organizm na pewno był w stanie nieustannego napięcia i "pogotowia", stąd 'zrywanie się' nawet przed budzikiem. ![]() Ainnel, też tak miałam. gdy zaczynałam z asentrą, a potem w okresie bardzo trudnym dla mnie emocjonalnie. istnieje również coś takiego jak ucieczka w sen.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2362 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 32
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Witam
Zmagam się z pewnym problemem. Jestem z moim chłopakiem od 4 lat. On ma 23 lata ja 22 - jesteśmy bardzo młodzi. 2 lata temu mój chłopak przeszedł depresję, był leczony u psychiatry i różnych psychologów, przyjmował Ryspolit. Szybko jego stan się poprawił, mogliśmy normalnie żyć. Niestety w ostatnim czasie miał wiele obowiązków i problemów na głowie. Zauważyłam jego dziwnie zachowanie, problemy ze snem. Wszystko rozegrało się w przeciągu dosłownie 4 dni. W czwartek przed świętami zauważyłam dziwne zachowanie, w piątek lekka poprawa ale wciąż. W niedzielę wielkanocną było apogeum. Nie wiedział co mówi, robi, miał omamy wydawało mu się że go wszyscy śledzą. Problemem w końcu zainteresowała się rodzina i zabrała go następnego dnia w pon. wielkanocny na ostry dyżur a następnie karetką dostał się do szpitala psychiatrycznego. Przebywa tam do dnia dzisiejszego. Przez pierwsze dni słyszałam, że był agresywny musieli przypinać go pasami, kroplówki, leki. Odwiedziłam go dopiero po 3 tygodniach - tak zdecydowała rodzina. Wizyta odbyła się wczoraj, jestem po niej ogromnie przytłoczona. Rodzina nie mówi mi zbyt wiele jedynie, że podejrzewali u niego manię. Ma poczucie swojej wyjątkowości. Wczoraj również miał etapy że był w miarę normalny po czym opowiadał dziwne historie. Problemem jest również to, ze mój chłopak nie ma tam swojego tel (i tyle dobrze..) ale zapamiętał mój nr. tel i w chwilach kryzysu dzwoni z telefonów innych pacjentów zastrasza mnie, że ktoś natychmiast musi po niego przyjechać inaczej ucieknie itp. Jestem skołowana, boję się że sama się załamię.. Nie wiem ile może potrwać takie leczenie w takim szpitalu. Znajduje się na oddziale ogólnym. Nie wiem już sama co mam robić, boje się o nasza przyszłość kiedy wyjdzie stamtąd. Najgorsze jest to że on nie potrafi zaakceptować faktu pobytu tam uważa wręcz że jest zdrowy. Kocham go ale boje się, że stchórzę.. Jest mi bardzo ciężko. Otoczenie szpitala- zaniedbanego przytłoczyło mnie. Gdy go zobaczyłam to on schudł chyba 10kg odkąd tam jest - mówi,że musi być na specjalnej diecie przy lekach, widziałam jego kolację bardzo mizerna. Mówił,że gdy zje więcej zaczynają się problemy żołądkowe.. Do tego zastanawia mnie fakt- chłopak mówi, że nie może wychodzić na spacery bo 'nie podpisał zgody na leczenie' wydaje mi się to mało prawdopodobne bo by mu nie podwali leków a w to co on mówi nie można raczej wierzyć?. Pisze to też dlatego, ze chcę się po prostu wygadać.. Brakuje mi już sił.
__________________
|
|
|
|
#2363 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 107
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
hmm, no może
|
|
|
|
|
#2364 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Taki objaw jest nazywany w psychopatologi omamami hipagogicznymi gdy pojawia sie przy zasypianiu a gdy przy budzeniu (przejście między snem a jawą) to omami hipnopompicznymi. Jeśli masz na myśli pojawianie sie takiego stanu w tak zwanym środku dnia to zależy co masz na myśli - czy chodzi o to że w pewnym momencie nie wiesz gdzie jesteś, kim jesteś i czy bieżąca sytuacja jest sytuacją z życia realnego czy śnisz...czy też chodzi o to że nie pamiętasz czy coś co myślisz że ię zdarzył stało sie naprawdę czy tylko we śnie. W pierwszym przypadku sa to zaburzenia orientacji (mogą być allo lub/i autopsychicznej), w drugim problemy z pamięcią.Warto zwrócić uwagę,że właśnie te ostanie czasem mogą powodowac problemy z orientacją w otoczeniu i sytuacji własnej.Ale jeśli jedynie np. nie pamiętam czy sprzedałam pierścionek (a może to był tylko sen) to mimo wszystko jestem zorientowana.
|
|
|
|
#2365 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
|
|
|
|
#2366 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
generalnie, Ainnel, obie wiemy, że powinnaś być pod stałą opieką psychiatry i psychologa; i mam szczerą nadzieję, że jesteś.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
#2367 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Ja w sobotę miałam sen, który był... hmmm... jakby dalszym ciągiem wydarzeń poprzedniego dnia i nie była potem pewna, które momenty zdarzyły się w rzeczywistości a które we śnie
![]() Mam nadzieję, że żadne zaburzenie to nie jest
__________________
|
|
|
|
#2368 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
||
|
|
|
#2369 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
u mnie zjazd masakra
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#2370 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
u mnie nie najlepiej
mam ochotę przerwać terapię, mam wrażenie,że tracę czas... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.




Ale zwykle w takich sytuacjach czuję się jak tępak pozbawiony całkowicie pozbawiony bystrości umysłu, aż wstyd 
z bardzo różnym skutkiem. prawdą jest też, że zawsze zazdrościłam "bystrzakom" i często czuję się jak otępiała
niestety...

Jestem nowa na tym wątku. Dopiero co zaczęłam leczenie na depresję i fobię społeczną (lekiem). Dlatego też nie mam doświadczenia z lekarzami psychiatrami. Mam pewne pytanie dla osób w tym doświadczonych- czy wg. was powinnam zmienić lekarza psychiatrę? Mam wątpliwości, ponieważ choć była to moja pierwsza wizyta to lekarka nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, ponieważ gdy zapytałam o jakąś terapię dla mnie, to powiedziała że najlepszą terapią dla mnie będe ja sama, żebym wychodziła do ludzi, nie unikała wystąpień publicznych itp.
Szczerze mówiąc miałam już jej coś powiedzieć, bo kurczę co ona sobie myśli? Że ja nagle zacznę wychodzić do ludzi, choć mam fobię społeczną od kilku lat? Wrrrr
Z drugiej strony może powiedziała tak bo wie że chodzę do psychologa (co prawda trzy wizyty dopiero) a poza tym zamierzam w październiku wyjechać na studia do innego miasta... Co o tym myślicie? Proszę o pomoc











