Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[alw]

Ja bralam tabletki kilka lat bez przerwy a jak odstawilam to przezylam koszmar.Mialam pelno tego swinstwa i to nie tylko na twarzy ale i na plecach a takze dekolcie,modlilam sie co dnia o to by lato sie skonczylo i moglam zakryc swoje syfki.Teraz jak slysze o tabletkach to dostaje gesiej skorki,gdybym wiedziala ile mi szkody zrobia to bym dwa razy sie zastanowila nad ich braniem.

[Insomniaaa89]

I mam jeszcze pytanie. Czy po tej drugiej owulacji będę czekała około 14 dni na okres, czy może w przypadku podwójnej owulacji faza lutealna się skraca?

[Chatul]

Napisane przez Insomniaaa89

I mam jeszcze pytanie. Czy po tej drugiej owulacji będę czekała około 14 dni na okres, czy może w przypadku podwójnej owulacji faza lutealna się skraca?

Prawidłowa faza lutealna nie musi trwać równo 14 dni, mówi się, że może trwać 10-16 dni. Ale jak będzie w tym wypadku z fazą lutealną, to nie wiadomo. Zwłaszcza, że to cykl potabletkowy. Tutaj faza lutealna może skrócić się, wydłużyć się, mieć prawidłową długość…

[viki1988]

Napisane przez kimi1000

Otrzymałam dzis wyniki badań. Prolaktyna: 57,45. Norma to 5,18 - 26,53.
Jestem przerażona. Wiem, że to może być skutek tabletek anty, ale naczytałam się tez o innych schorzeniach.

Oj spokojnie! Po pierwsze powinnaś oznaczyć za jakiś czas 2 raz poziom prolaktyny , ponieważ to hormon na którego poziom ma wpływ dużo czynników (chociażby zjedzenie czegoś czy stres związany z faktem pobierania krwi), po drugie powinnaś w fazie lutealnej oznaczyć poziom progesteronu, po trzecie dobrze jest też zrobić monitoring cyklu aby się dowiedzieć czy występuje owulacja i dopiero po tym można stawiać jakąkolwiek diagnozę

Napisane przez Insomniaaa89

Przed chwilą zrobiłam test ze śliny i według tego co pokazuje mój tester jestem w fazie przedowulacyjnej! Chatul miałaś rację Ten cykl będzie na pewno baaardzo długi skoro mam podwójną owulację.

To ten tester jakież bzdety pokazuje, podwójna owulacja nie występuje w taki sposób jak opisujesz (w odstępie 17 dni), ale występuje w granicach bodajże 24 h czyli prawie jednocześnie obie komórki jajowe są uwalniane z obu jajników

Napisane przez Insomniaaa89

I mam jeszcze pytanie. Czy po tej drugiej owulacji będę czekała około 14 dni na okres, czy może w przypadku podwójnej owulacji faza lutealna się skraca?

Faza lutealna nie zawsze jest równa, ja od niecałego roku prowadzę obserwacje (od odstawienia anty) i fazy lutealne miałam różne - od 11 do 14 dni przy czym zauważyłam ich stopniowe wydłużanie - przez pierwsze pół roku większość miała 11-12 dni, a obecnie są raczej długości 13-14 dni

[Insomniaaa89]

Mój tester ze śliny pokazał, że dzisiaj mam owulację. Dla potwierdzenia zrobiłam test z moczu i wyszedł pozytywny. Już nie wiem co mam myśleć, bo wszyscy piszą co innego. Jednak podwójna owulacja w długim odstępie czasu (u mnie 21 dni pomiędzy pierwszą i drugą) jest możliwa.

[Chatul]

Napisane przez Insomniaaa89

Mój tester ze śliny pokazał, że dzisiaj mam owulację. Dla potwierdzenia zrobiłam test z moczu i wyszedł pozytywny. Już nie wiem co mam myśleć, bo wszyscy piszą co innego. Jednak podwójna owulacja w długim odstępie czasu (u mnie 21 dni pomiędzy pierwszą i drugą) jest możliwa.

Kurczę, poczytałam trochę o podwójnej owulacji i ponoć faktycznie różnica w czasie między uwolnieniem jednego jajeczka i drugiego, nie przekracza 24 godzin…
Może wcześniej to było tylko podejście do owulacji, do której z jakiegoś powodu nie doszło?

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Bo jak rozumiem, ten test z moczu to test owulacyjny, a nie ciążowy?

[Insomniaaa89]

Oczywiście że test owulacyjny

[viki1988]

Napisane przez Chatul

Kurczę, poczytałam trochę o podwójnej owulacji i ponoć faktycznie różnica w czasie między uwolnieniem jednego jajeczka i drugiego, nie przekracza 24 godzin…
Może wcześniej to było tylko podejście do owulacji, do której z jakiegoś powodu nie doszło?

Możliwe
Albo nowy cykl rozpoczął się bez krwawienia.
Albo tester śliny pokazuje bzdury.
Albo jakieś zawirowania hormonalne po tabsach sfałszowały wynik.
Who knows?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Insomniaaa89, a temperatury nie mierzysz?

[Insomniaaa89]

Niestety nie. W tym cyklu polegałam jedynie na testerze ze śliny.

[Motte]

Cześć dziewczyny

Trzy miesiące temu odstawiłam (z polecenia lekarza) tabletki anty po 1,5 roku brania. Pierwsze krwawienie z odstawienia pojawiło się prawidłowo, pierwszy naturalny cykl trwał 20 dni, drugi 27 a trzeciego nie mogę się doczekać chociaż minęło już 33 dni. Trochę się denerwuję, brzuch mnie lekko pobolewa (nie wiem czy to można nawet nazwać bólem- po prostu czuję podbrzusze), ale innych objawów zbliżającej się miesiączki nie ma. Nie mam wzdętego brzucha, bólu piersi itp jak zawsze przed @.
Jak myślicie, czy nie uregulował mi się jeszcze organizm czy lepiej psychicznie przygotowywać się na ciążę? ;/ (współżyłam od ostatniej miesiączki ale z prezerwatywą i nic nie budziło moich zastrzeżeń co do jej prawidłowego funkcjonowania..)

[Chatul]

Napisane przez Motte

Cześć dziewczyny

Trzy miesiące temu odstawiłam (z polecenia lekarza) tabletki anty po 1,5 roku brania. Pierwsze krwawienie z odstawienia pojawiło się prawidłowo, pierwszy naturalny cykl trwał 20 dni, drugi 27 a trzeciego nie mogę się doczekać chociaż minęło już 33 dni. Trochę się denerwuję, brzuch mnie lekko pobolewa (nie wiem czy to można nawet nazwać bólem- po prostu czuję podbrzusze), ale innych objawów zbliżającej się miesiączki nie ma. Nie mam wzdętego brzucha, bólu piersi itp jak zawsze przed @.
Jak myślicie, czy nie uregulował mi się jeszcze organizm czy lepiej psychicznie przygotowywać się na ciążę? ;/ (współżyłam od ostatniej miesiączki ale z prezerwatywą i nic nie budziło moich zastrzeżeń co do jej prawidłowego funkcjonowania..)

Skoro prezerwatywa była cała, to szans na ciążę właściwie nie ma. A i okres wcale Ci się bardzo nie spóźnia. To normalne, że cykle po tabletkach są długie i nieregularne. Organizm potrzebuje czasem pół roku by dojść do siebie po hormonach.

[Motte]

Dzięki za odwiedź. Niepokoi nie jednak ten dziwny ból w podbrzuszu praktycznie od 2 tyg. Nawet zastanawiałam się czy to przypadkiem nie moja wyobraźnia i stres tak działają... Ktoś może odczuwał po odstawieniu, w późniejszych cyklach takie bóle?

[Joanna667]

A ja mam pytanie - czy jeśli odstawiłam tabletki po 18. pigułce z drugiego blistra, to czy byłam zabezpieczona do ostatniej wziętej tabletki? Tj., czy stosunek odbyty 2 dni przed odstawieniem był bezpieczny? Od odstawienia nie współżyłam, czyli już od 29.08, 4.09 dostałam krwawienia. Po 2 tygodniach robiłam test ciążowy, był negatywny. Nadal nie mam żadnych objawów owulacji (czasem tylko pobolewa mnie podbrzusze), szyjka jest twarda, dość wysoko, a śluz gęsty i biały - przez jaki czas może się to normować po odstawieniu?

[Frutti]

Napisane przez Joanna667

A ja mam pytanie - czy jeśli odstawiłam tabletki po 18. pigułce z drugiego blistra, to czy byłam zabezpieczona do ostatniej wziętej tabletki? Tj., czy stosunek odbyty 2 dni przed odstawieniem był bezpieczny? Od odstawienia nie współżyłam, czyli już od 29.08, 4.09 dostałam krwawienia. Po 2 tygodniach robiłam test ciążowy, był negatywny. Nadal nie mam żadnych objawów owulacji (czasem tylko pobolewa mnie podbrzusze), szyjka jest twarda, dość wysoko, a śluz gęsty i biały - przez jaki czas może się to normować po odstawieniu?

Tak, nie ma szans na ciąże. Plemnik żyje max. parę dni, nawet jakby coś było, to zdażyło zginąć podczas przerwy, kiedy jeszcze przez 7 dni byłaś bezpieczna
Normować to się może do pół roku.

[Insomniaaa89]

A ja w końcu po 39 dniach cyklu (2 dni temu) dostałam okresu. Ale ten okres też jest dziwny tak samo jak dziwny był cykl. Otóż jest całkowicie bezbolesny, nie czuję nawet rozpulchnienia macicy (co zawsze mi towarzyszyło podczas @), nie mówiąc już o jakichkolwiek bólach menstruacyjnych. Po prostu nie czuję kompletnie nic, jakbym w ogóle @ nie miała. I druga sprawa, jest to bardzo, bardzo skąpy okres. Dziś trzeci dzień i przez te 3 dni krwawienie jest jednakowo skąpe - porównywalne do przedostatniego dnia zwykłej miesiączki. Nigdy nie miewałam takich miesiączek, te przed braniem tabletek były obfite i trwały około 7 dni, a te podczas brania tabletek trwały około 5 dni, ale też były całkiem obfite no i zawsze towarzyszył im ból menstruacyjny. Mam tylko nadzieję, że to nie plamienia a jednak okres. Bo zaczynam schizować, że jestem w ciąży, chociaż test był negatywny ;/

[_Roszpunka]

w

[Motte]

Insomniaaa89 który to Twój cykl po odstawieniu? A wcześniej, przed okresem czułaś jakieś objawy zbliżającej się miesiączki, czy też nic?

[Insomniaaa89]

Napisane przez Motte

Insomniaaa89 który to Twój cykl po odstawieniu? A wcześniej, przed okresem czułaś jakieś objawy zbliżającej się miesiączki, czy też nic?

Teraz drugi. Tak, wcześniej zawsze miałam objawy zbliżającej się @, czy to podczas brania tabletek czy jeszcze przed.

[Motte]

Jak test robiłaś po czasie planowanej miesiączki i był negatywny to już nie powinnaś się denerwować.
Ja także czekałam na moją trzecią miesiączkę po odstawieniu, dopiero dzisiaj po 35 dniach się doczekałam. Wprawdzie jest obfita ale nie miałam żadnego sygnału że się pojawi w najbliższym czasie. Zawsze (nawet podczas brania tabletek) miałam takie standardowe PSM a w tym cyklu nic...

[ell23]

Witam proszę o pilną pomoc. Mianowicie dziś skończyłam przyjmować tabletki antykoncepcyjne i od jutra zaczyna się 7 dniowa przerwa. Mój gin- endokrynolog kazał mi w 5 dniu cyklu po skończeniu tabletek wcierać divigel i tu moje pytanie. 5 dzień cyklu to 5 dzień po przyjęciu ostatniej tabletki, czy 5 dzień po 7 dniowej przerwie czy może 5 dzień po wystąpieniu krwawienia??? kurcze zapomniałam się zapytać ?

[olulica89]

Hej!
W środę skończyłam brać tabletki anty.Odstawiłam je po 14 dniach pierwszego opakowania. Były to moje pierwsze tabletki, niestety niefortunnie dobrane...
Od ok. 3 dni zauważyłam u siebie brązową wydzielinę, wiem że może być to skutek odstawienia tabletek, ale nie wiem czy mam to traktować jako ewentualne krwawienie z odstawienia?
Wiem, że takie nieodpowiedzialne przyjmowanie anty może bardzo negatywnie odbić się na moim cyklu, ale przepisane tabletki bardzo źle na mnie działały, a do tego nie potrzebuje obecnie antykoncepcji...

Ostatni stosunek miałam 5 września z prezerwatywą. Dzień później dostałam okresu i zaczęłam przyjmować tabletki, od tego czasu nie współżyłam, wiec ciąże raczej wykluczam...

[kajaaa92]

Witajcie dziewczyny, mam nadzieje, ze trafiłam na dobry temat.
Otóż brałam tabletki antykoncepcyjne, a dokładnie CILEST przez 2 lata. Pod koniec maja postanowiłam je odłożyć. Okres dostałam po 52 dniach, kolejny po 34, a teraz nie mam okresu już od 14 sierpnia.. Czy to normalne? Miała któraś z Was podobną sytuacje? Byłabym wdzieczna za szybką odpowiedz, pozdrawiam

[Frutti]

Napisane przez kajaaa92

Witajcie dziewczyny, mam nadzieje, ze trafiłam na dobry temat.
Otóż brałam tabletki antykoncepcyjne, a dokładnie CILEST przez 2 lata. Pod koniec maja postanowiłam je odłożyć. Okres dostałam po 52 dniach, kolejny po 34, a teraz nie mam okresu już od 14 sierpnia.. Czy to normalne? Miała któraś z Was podobną sytuacje? Byłabym wdzieczna za szybką odpowiedz, pozdrawiam

normalne. organizm moze wracac do siebie nawet pol roku

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez olulica89

Hej!
W środę skończyłam brać tabletki anty.Odstawiłam je po 14 dniach pierwszego opakowania. Były to moje pierwsze tabletki, niestety niefortunnie dobrane...
Od ok. 3 dni zauważyłam u siebie brązową wydzielinę, wiem że może być to skutek odstawienia tabletek, ale nie wiem czy mam to traktować jako ewentualne krwawienie z odstawienia?
Wiem, że takie nieodpowiedzialne przyjmowanie anty może bardzo negatywnie odbić się na moim cyklu, ale przepisane tabletki bardzo źle na mnie działały, a do tego nie potrzebuje obecnie antykoncepcji...

Ostatni stosunek miałam 5 września z prezerwatywą. Dzień później dostałam okresu i zaczęłam przyjmować tabletki, od tego czasu nie współżyłam, wiec ciąże raczej wykluczam...

Tak, to normalne

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Muszę powiedzieć, a właściwie napisać, że wreszcie się wszystko uregulowało. Miałam już czwartą @ po odstawieniu. Nie ma żadnych plamień, z którymi był problem na początku, nie ma humorków. A cykl wyregulował się do 27-28. Jedyny, właściwie niezauważlny minus to to, że trzeba pamiętać o innym zabezpieczeniu i większe upławy, niż były. Ale co to jest w porównaniu z tym co działo się z moim ciałem przy tabsach

[viki1988]

Napisane przez kajaaa92

Witajcie dziewczyny, mam nadzieje, ze trafiłam na dobry temat.
Otóż brałam tabletki antykoncepcyjne, a dokładnie CILEST przez 2 lata. Pod koniec maja postanowiłam je odłożyć. Okres dostałam po 52 dniach, kolejny po 34, a teraz nie mam okresu już od 14 sierpnia.. Czy to normalne? Miała któraś z Was podobną sytuacje? Byłabym wdzieczna za szybką odpowiedz, pozdrawiam

A wcześniej miałaś regularne miesiączki? Ja bym poczekała jeszcze z 2 tyg. i przeszła się do ginekologa

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez olulica89

Hej!
W środę skończyłam brać tabletki anty.Odstawiłam je po 14 dniach pierwszego opakowania. Były to moje pierwsze tabletki, niestety niefortunnie dobrane...
Od ok. 3 dni zauważyłam u siebie brązową wydzielinę, wiem że może być to skutek odstawienia tabletek, ale nie wiem czy mam to traktować jako ewentualne krwawienie z odstawienia?
Wiem, że takie nieodpowiedzialne przyjmowanie anty może bardzo negatywnie odbić się na moim cyklu, ale przepisane tabletki bardzo źle na mnie działały, a do tego nie potrzebuje obecnie antykoncepcji...

Ostatni stosunek miałam 5 września z prezerwatywą. Dzień później dostałam okresu i zaczęłam przyjmować tabletki, od tego czasu nie współżyłam, wiec ciąże raczej wykluczam...

Z tego co wiem to takie odstawienie w trakcie opakowania może skutkować jakimiś dziwnymi plamieniami itp. i generalnie trudno zinterpretować co to jest, ja proponuje żebyś sobie w kalendarzu gdzieś zaznaczała te plamienia i czekała na "normalny" okres

[kajaaa92]

viki1988
Wcześniej, tzn jak przyjmowałam tabletki miałam okres równiutko co 28dni tak było przez prawie całe 2lata. Przed tabletkami bywało róznie, ale od 28 do 31dni, nigdy nie dłużej. Teraz jest tak jak mowiłam wcześniej.. Pierwszy okres po odłożeniu tabl po 52 dniach, kolejny po 34, do teraz nic...

[Chatul]

Napisane przez kajaaa92

viki1988
Wcześniej, tzn jak przyjmowałam tabletki miałam okres równiutko co 28dni tak było przez prawie całe 2lata. Przed tabletkami bywało róznie, ale od 28 do 31dni, nigdy nie dłużej. Teraz jest tak jak mowiłam wcześniej.. Pierwszy okres po odłożeniu tabl po 52 dniach, kolejny po 34, do teraz nic...

Ja bym jeszcze z tydzień poczekała, a potem szła do ginekologa.

[rossess]

Od 4 lat biorę novynette i tak powoli zastanawiam się nad odstawieniem, szczególnie, że jestem teraz sama. Tyle, że... przed braniem tabletek miałam nieciekawą skórę na plecach i miałam nieregularne miesiączki.. boje się, że to wszystko wróci, albo będzie jeszcze gorzej.
Czy znacie jakieś dobre sposoby na bezobjawowe odstawienie, albo, żeby chociaż je zminimalizować?

[fiolka208]

Hej,po niemal 7 latach na haju,rzuciłam uzależnienie @ z odstawienia była taka jak powinna,natomiast "prawdziwa" @ z poślizgiem kilku dniowym,ale przyszła.Dwa dni plamienia,przerwa i po 3 dniach ta prawidłowa i tutaj pojawia się mój kłopot-okres mam 10 dzień,poczekać jeszcze z wizytą u gina czy lecieć na łeb na szyje do niego?Czuję się dobrze,wiem,że teraz wszystko może mi wariować bo organizm się reguluje...ale trochę mnie to niepokoi.Co mi możecie doradzić,może też tak miałyście?

[Chatul]

Napisane przez fiolka208

Hej,po niemal 7 latach na haju,rzuciłam uzależnienie @ z odstawienia była taka jak powinna,natomiast "prawdziwa" @ z poślizgiem kilku dniowym,ale przyszła.Dwa dni plamienia,przerwa i po 3 dniach ta prawidłowa i tutaj pojawia się mój kłopot-okres mam 10 dzień,poczekać jeszcze z wizytą u gina czy lecieć na łeb na szyje do niego?Czuję się dobrze,wiem,że teraz wszystko może mi wariować bo organizm się reguluje...ale trochę mnie to niepokoi.Co mi możecie doradzić,może też tak miałyście?

Ja bym poszła do ginekologa. Tak długie krwawienie nie jest zdrowe dla organizmu.