Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

[Yoolia]

nie, nie w ten poniedziałek
antybiotyk bierzemy do środy i wtedy kontrola
a w czwartek Gosia ma 3 godziny zajęć teraputycznych od 8 do 11-ej i nie opłaca się iść do p-la no i w piątek też bez sensu tak na koniec tygodnia
a lepiej żeby właśnie troszkę po tym antybiolu nabrała odpornośći, bo pójdzie do p-la i znowu coś złapie,
a po 20-tym będzie dzień babci i dziadka a 26 stycznia bal, chciałabym żeby poszła, bo w tamtym roku Gosia chorowała i nie poszliśmy.

[*misia*]

Celko jak sie teraz ma Zuzia? Kurcze jak przeczytałam to co napisałaś to zastanawiam się jak ten lekarz leczy dzieci skoro takich podstawowych rzeczy nie wie by na ucho z wyciekiem nie dać antybiotyku. Ale generalnie po tym co napisałaś teraz i po wiedzy jaką się podzieliłaś wynika, że moje rozumowanie w sumie było dobre tylko wysięk to nie to samo co wyciek
Ja właśnie próbuje zapisac Uszka do laryngologa bo co raz gorzej jakoś słyszy, chwilami już mnie wkurza to jego ciągłe "powtórz bo nie słyszałem" czy podgłaśnianie tv bo nie słyszy bajki. Choć oczywiście wiem, że to absolutnie nie jego wina ani nie robi tego specjalnie.

[Yoolia]

właśnie dzwonila pani z apteki
za pulmicort 0,125 na recepcte z czerwona pieczątką zapłacę tylko ryczałt 3,20!!!

ja też musze Gosię umówic na srodę do laryngologa na kontrolę, mam zamiar póść do tej, do której chodzilismy w tamtym roku, ciekawe co powie, wtedy jej nie było i poszlismy do innej ale po tych jazdach z receptą jakos nie mam ochoty do niej iść.

Celko jak Zuza się czuje? co wogóle z tą błona bębenkową, Zuza będzie dobrze słyszala?

[*misia*]

Yoolia to fajnie wiedzieć że jednak pulmicort przeszedł. Ja przed sylwkiem kupiłam pudełko, a co będzie dalej na razie nie myślę. A jak Gosia przeszło już jej, zadziałał antybiotyk jak należy?
Ja próbowałam zapisać Matiego do laryngologa do szpitala gdzie mieliśmy usuwany migdał bo, tam chodziliśmy do audiologa ale po ostatniej akcji jak mnie wkurzyła, mam ochote isc do innego lekarza. Najbliszy termin niestety dopiero na 02,02 niby mamy koło nas u laryngologa zaklepany wczesniejszy termin, ale znow mam problem z wyjściem z pracy, bo szefostwo wyjezdza a ja musze byc na miejscu. A Tż od jutra wraca już do pracy, także musze pokombinować troche jak to rozegrac.

[Yoolia]

antybiotyk zadzialał bardzo szybko, bo juz na drugi dzień znikneły gluciory i kaszel, z którym walczylismy jakos od ok 27-28 grudnia, i który pomimo podawania leków, inhalacji wcale sie nie zmniejszał, a wręcz przeciwnie z dnia na dzien Gosia coraz bardziej kaszlała. Podejrzewam, że dzieki Pulneo a potem inhalacjom osłuchowo było czysto i nie poszło na oskrzela.
Wogóle ta infekcja byla dziwna, zaczeła się bez kataru, tylko kaszel, taki charczący, a wcześniej zwykle był rzadki cieknący katar, potem kaszel, a teraz katar pokazał sie dopiero ze 2 dni przed tym zapaleniem ucha ale taki mega z mocno załadowanym nosem, ale przezroczysty, nie zielony.

ja tez musze mocno pokombinować z terminami
w tym tygodniu zaczynają się Gosi zajęcia teraputyczne, niestety godziny zajęć nie bardzo sprzyjające pracy
środa 16-17,30, czwartek 8-11, piatek 14-16
wczoraj miałam przez to ogromna awanturę, bo jak niby śmiałam ustalic takie godziny
ja to ustaliłam juz przed swiętami i mu mówilam, oczywiscie moj tato pomoże, ale też musimy się sami zorganizować.
Trudno jak on nie może to ja dam sobie radę a z zajec nie bedę rezygnować, szczegolnie, że na te środowe-grupowe Gosia juz nie może sie doczekać.

[primavera]

yoolia -dobrze ze udało sie zdobyć pulmocort taniej

Z lekarzami -to generalnie człowiek musiałby sie wykłócać, dopytywać, nie ufać do końca i wszystko sprawdzać - dziś rozmawiałam ze znajomą, która dostałą zalecenie badań dla dziecka - płatne, ale lekarz kazał. Zadzwoniłą do NFZ -należą się za darmo. Wracałą do lekarza kłócić się -w końcu $ na ulicy nie leżą.

Inna za to opowiadała mi "na +" o lekarce, która skierowała jej syna na operację uszu -otóż do 12r.ż. dziecku należy się korekta uszu. Jej syn miał bardzo odstające, chciał -zdecydowali się. Wcześniej myślała o tym, ale koszt spory więc myślała, ze moze jak podrośnie sam zadecyduje...A tak to już ma zrobione, no ale kto o tym wie -pewnie większość ludzi idzie prywatnie.

[celka2000]

Zuza czuje sie dobrze. Gorzej, ze nie chce jesc antybiotyku i wypluwa przy wpychaniu na sile. Musze to dopracowac.
Nie zauwazylam u niej niedosluchu nawet teraz pomimo peknietej blony. Lezala dzis na jednym uchu, do gory tym chorym, wiec powinna gorzej slyszec. Szptalam do niej, zeby dala buziaka -to dala. Wydaje mi sie, ze pomimo tego pekniecia slyszy poprawnie. Mam nadzieje, ze nie bedzie po tym komplikacji.
W piatek ide do kontroli.
Juz nie cieknie z tego ucha, wiec dziura chyba sie zarosla (?).

No i Adaska zapisalam do laryngologa: 16.01- prywatnie, 3.02 - w tym samym miejscu, ale juz na NFZ, ale do innego lekarza. 13.02- na NFZ tyle, ze w szpitalnej przychodni. Wstrzymalabym sie do 3.02 i pominela to pierwsze, ale nigdy nie mam pewnosci, czy bedzie zdrowy, wiec zobacze jeszcze. Jak nie bedzie smarkal to mimo wszystko pojde.
Musze jakos skombinowac drugie skierowanie... Chyba powiem, ze zgubilam to pierwsze...

[annLee]

Celko-ale jazda ! dla mnie to też od początku kwalifikowało się na antybiola,no,ale w końcu kto ma to wiedzieć szkoda tylko,że tak długo się męczyliście...no,ale najważniejsze,że sytuacja opanowana.

Yoolia-znam to...dla Ciebie to nie problem,bo w końcu dziecko i jego zdrowie/rozwój jest najważniejszy.Facet zawsze widzi problem.Przynajmniej mój tak ma.

Prima-no właśnie,odrobina dobrej woli wystarczy .... i w końcu płacimy za to ciężkie pieniądze.A traktuje się nas jak złodziei...
Mówisz,że na antybiolach dzieciaki też przychodzą?
? szkoda dzieci

Szperrr-sytuacja doskonale mi znana niestety,nerwy też
ale pewnie dobrze,że zrobiliście

[primavera]

ann -jak zwykle śliczne zdjęcia. No, z taką śliczna modelką nie mogło być inaczej... jak zniosła kolczykowanie? Bolało?

[bingo30]

czesc!!
chyba mnie w w nowym roku tu nie było.. takze życzę, by wszystko co najlepsze spotykalo nas w tym 2012 roku..oby dzieciaczki nam nie chorowaly..

Chyba "wszystkie" dzeici mają problem z migdałem.. mi raz tez powiedziala laryngolog,że migdal Emilka ma do wyciecia.. ale moze nie jest aż tak źle,bo jak powiedzialam,że wolałabym tego uniknąć to usłyszałam..no to poczekamy.. ale najlepsze, że powiedziala,że przerośniety migdał może powoidować brak apetytu..a po wycięciu apetyt sie poprawia...
Ale tak czy inaczej podziwiam Was za znajomość tematu laryngologicznego i innych spraw medycznych..

Klaudia ostatnio kaszlala, to jakos udało sie Eurespalem ją wyciągnąć..
Ann i Celko..czy wasze młodsze dzieci dają sie spokojnie inhalowac?

Ann--ZU super z kolczykami wygląda.. jak to "przeżyła"? U nas niby dwie panie na raz robią pistoletem..czyli bój jednorazowy...a ZU płakała? bolało ją? boli? uszka zdrowo sie goją?
EMilka widze,ze tez by chciala, ale tego kłucia sie strasznie boi..

EMilka ma w piątek bal przebieranców..Strój wróżki juz przygotowany ale cos katar mały ma..oby sie nie rozchorowała..bo nie moze sie doczekać..wykreślamy nawet dni w kalendarzu

I jeszcze dzis zauwazylam,że w czterolatkach jest o 2 osoby mniej niz w maluchach..i pomyslalam,ze moze znow zrobić podejście do dyr. odnośnie przeniesienia Emilki do starszej grupy.

ojej..i jeszcze mialam zapytac Celki... pisałas juz dawno,że Adasiek dał sobie borowac zęba.. nie wiem jak EMilke przekonac ,bo ma aż 3 ząbki do leczenia cos mi w głowie chodzi,że mialas w rezerwie laptopa,żeby bajke ogladał??? dobrze kojarze???
nie wiem co wymyslic..
zreszta Misiu ty tez ostatnio dentyste odwiedzalas...jak udało ci sie zmusic,zeby Mati buzie otworzył? bo pisałaś,że ciężko było...

[Kancia]

ja nie ann ani celka ale moge powiedziec, ze u nas Tomek grzecznie się inhaluje w masce tylko dlatego, ze inhaluje sie tez Adrian a ostatnio kopiowanie Adriana to najlepsza zabawa
czasem pomagają jeszcze bajki

[celka2000]

bingo - inhalowanie to luzik u nas. Adasiek robi to chetnie, zawsze wtedy oglada bajke na laptopie i moze sobie wybierac. A ze bajek czesto sie u nas nie oglada to inhalacja to sama przyjemnosc.
Zuze nauczylismy bez ogladania bajek - trzymamy ja na takiej wielkiej pilce, maska na twarzy i hustamy na tej pilce. To po to, ze pozniej jak nie ma lapka w domu, to opiekunka nie jest w stanie jej inhalacji zrobic.

Co do borowania - nas tez jeszcze czeka, ale jakos sie wstrzymalam. Wprawdzie on ma tam jakies 2 male dziurki juz rok temu zdiagnozowane, ale na razie dalam mu spokoj. Nie mowi, zeby go bolalo, a wczesniej sie skarzyl bardzo czesto -wdiac pomoglo tamto borowanie.
Musimy sie jakos wybrac, ale teraz mamy duzo innych problemow zdrowotnych.
Nie bylo wtedy bajki, siedzial oszolomiony i jakos poszlo. Oczywiscie nagroda musi byc.
Z laptopem to przerabialismy pierwsze wizyty u fryzjera.
Nie sadze, zeby laptop sie u dentysty sprawdzil, bo dentysta i sprzet bedzie zaslanial bajke i dziecko nie bedzie wspolpracowac.

[Yoolia]

Ann juz myslałam, ze zdjęc nie dostałam, bo na gmailową pocztę rzadko zaglądam, ale obszukałam wp, nie znalazłam i tam zajrzałam.
Zu śliczna i w kolczykach i w kucykach, całkiem inna dziewczynka, a te oczeta a w tej czapce taka poważna i groźna ale zdjęcia fajne, bardzo ładne


Bingo nam tez kilka razy pomógł eurespal/pulneo
co do dentysty to czasem w gabinetach przystosowanych dla dzieciaków maja telewizorki i puszczaja bajki.
My jeszcze na przeglądzie nie byliśmy, w niedziele mieliśmy okazję na WOŚP było "stoisko" gdzie mozna było zrobić sobie przgląd ale koleja była Gosia tylko z panią poszczotkowała sztuczne zęby wielka szczotką, nagadała pani, ze ona nie myje zębów, bo nie ma w domu szczoteczk a ma ze 3 i codziennie myjemy.

Gosia na bal chce sie przebrać za klauna
a kupiłam jej spódniczkę z syrenka Arielką, z takimi woalowymi frędzelkami, do tego dałabym jej jakąś bluzeczkę i rozpuściła włosy.

myslałam też żeby przebrać ja za kuchareczkę, bo na wyprzedaży w home&you kupiłam jej fartuszek i czape kucharską coprawda w świąteczne pierniczki, ale też jej sie spodobał ten pomysł, jak myslicie, może byc kuchareczka?

[primavera]

bingo - witamy w nowym roku Nie wiem, czy sama zwróciłaś uwagę na to, co napisałaś - Emilka nie moze doczekać się przedszkola (no, balu-ale w p-lu) i odliczacie dni - super. Pamiętasz wasze przeprawy jeszcze ze 2 m-ce temu - widać, ze duza poprawa. Super.

Zawsze mozesz przejść sie do p. dyrektor pogadać, skoro są wolne miejsca... Musicie razem ustalić, co lepsze -żeby Emilki nie zrazić tym przeniesieniem. Zawsze dla dziecka przebywanie w grupie równolatków jest lepsze, będąc w maluchach siłą rzeczy jest traktowana jak większość - o ile teraz mniejsze wymagania pasują -o tyle za rok moze być problemem przeskok o dwie grupy do zerówki...

[annLee]

niektórzy stomatolodzy mają TV puszczane z sufitu warto popytać u tych co się kwalifikują jako "dziecięcy"

Napisane przez primavera

ann -jak zwykle śliczne zdjęcia. No, z taką śliczna modelką nie mogło być inaczej... jak zniosła kolczykowanie? Bolało?

no wiadomo-po mamusi

niestety przy pierwszym uchu był płacz i koniec kolczykowania przy drugim musiałam ją przytrzymać.No,ale Zu to histeryczka i pewnie bardziej się tego odgłosu strzelania bała,bo jak tylko obiecałam loda w nagrodę to w momencie się uspokoiła

najlepiej by było 2 od razu,ale nie znalazłam takiej opcji w pniu
no,ale też całego nie obdzwoniłam

Napisane przez bingo30

Chyba "wszystkie" dzeici mają problem z migdałem.. mi raz tez powiedziala laryngolog,że migdal Emilka ma do wyciecia.. ale moze nie jest aż tak źle,bo jak powiedzialam,że wolałabym tego uniknąć to usłyszałam..no to poczekamy.. ale najlepsze, że powiedziala,że przerośniety migdał może powoidować brak apetytu..a po wycięciu apetyt sie poprawia...

raczej poprawia się z powodu braku infekcji a przynajmniej braku kataru jak u nas
a lekarze po prostu robią to już rutynowo i nie zastanawiają się dlaczego i po co

Ann i Celko..czy wasze młodsze dzieci dają sie spokojnie inhalowac?

zazwyczaj tak po pierwsze naśladownictwo jak u Kanci,po drugie atrakcja w postaci bajek na TV,laptoku,ipadzie albo telefonie.jak to nie działa a jest chora i musi to z nią tańczęale zazwyczaj się daje

Ann--ZU super z kolczykami wygląda.. jak to "przeżyła"? U nas niby dwie panie na raz robią pistoletem..czyli bój jednorazowy...a ZU płakała? bolało ją? boli? uszka zdrowo sie goją?
EMilka widze,ze tez by chciala, ale tego kłucia sie strasznie boi

dla pań,ja też tak chciałam,ale nie znalazłam niestety
możesz Emilce wszystko wtłumaczyć,pokazać filmik na Youtube,uprzedzić,że przez chwilkę może zaboleć,ale szybko przestanie i be dzie sobie mogła wybrać nagrodę(to albo to )
Zu nas już jakiś czas męczyła o te kolczyki,bo już wszystkie prawie dziewczyny w p-lu mają
cały czas chodzi i się wszystkim chwali

EMilka ma w piątek bal przebieranców..Strój wróżki juz przygotowany ale cos katar mały ma..oby sie nie rozchorowała..bo nie moze sie doczekać..wykreślamy nawet dni w kalendarzu

no to żeby się nie rozłożyła
no i brawo ! Emilka nie może doczekać się pla! super!

ja spróbuję podpytać dzisiaj o bal i dzień babci/dziadka w p-lu,bo nic nie mówią na razie a ja lubię zaplanować

I jeszcze dzis zauwazylam,że w czterolatkach jest o 2 osoby mniej niz w maluchach..i pomyslalam,ze moze znow zrobić podejście do dyr. odnośnie przeniesienia Emilki do starszej grupy

idź koniecznie!

Napisane przez Kancia

ja nie ann ani celka ale moge powiedziec, ze u nas Tomek grzecznie się inhaluje w masce tylko dlatego, ze inhaluje sie tez Adrian a ostatnio kopiowanie Adriana to najlepsza zabawa
czasem pomagają jeszcze bajki

no właśnie,Kancia jak u Was ze zdrowiem chłopaków?


Misia- za zabieg

Celko-zapomniałam wczoraj,a weszłam specjalnie w tym celu

Wszystkiego co NAJ... Kochana! Spokoju,odpoczynku i zdrowia dla Ciebie i całej Twojej rodziny!

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Yoolia

Ann juz myslałam, ze zdjęc nie dostałam, bo na gmailową pocztę rzadko zaglądam, ale obszukałam wp, nie znalazłam i tam zajrzałam.
Zu śliczna i w kolczykach i w kucykach, całkiem inna dziewczynka, a te oczeta a w tej czapce taka poważna i groźna ale zdjęcia fajne, bardzo ładne

a ja wymazałam z wp,bo myślałam,że wolisz gmaila
zrób sobie przekierowanie z gmaila na wp albo na odwrót
ja mam kilka adresów a wszystkie mi przychodzą na gmaila

Gosia tylko z panią poszczotkowała sztuczne zęby wielka szczotką, nagadała pani, ze ona nie myje zębów, bo nie ma w domu szczoteczk a ma ze 3 i codziennie myjemy

Gosia na bal chce sie przebrać za klauna
a kupiłam jej spódniczkę z syrenka Arielką, z takimi woalowymi frędzelkami, do tego dałabym jej jakąś bluzeczkę i rozpuściła włosy.

myslałam też żeby przebrać ja za kuchareczkę, bo na wyprzedaży w home&you kupiłam jej fartuszek i czape kucharską coprawda w świąteczne pierniczki, ale też jej sie spodobał ten pomysł, jak myslicie, może byc kuchareczka?

ale super kuchareczka

ja widziałam w Tesco przebranie wróżki zielono-fioletowe,ale zniknęło
nie wiem za co się przebierzemy,muszę zgłębić temat

[*misia*]

Wczoraj mnie dopadło coś na kształt początku grypy czy coś. Odkąd wyszłam z pracy telepało mnie co raz bardziej z zimna na koniec dnia nawet w bluzce, swetrze i pod kołdrą bylo mi zimno i z godziny na godzinę bolało mnie co raz bardziej całe ciało i każdy mięsień. Wziełam na noc polopirynke, wypociłam się i dziś jest trochę lepiej. Mati też ma zapchany nos i w nocy kaszlał ale dziś poszedł jeszcze do przedszkola. mam nadzieję, że nic się z tego nie wykluje, dziś jednak do laryngologa idzie z nim tż także zobaczymy co ona powie nam w kwestii niedosłuchu i ewentualnego odrastania migdała.
Bingo u nas na pierwszej wizycie Mati sam chętnie otworzył na przegląd buzię. Dał sobie nałożyć lekarstwo na jednego zabka, ale bez wkładania ligniny do buzi bo nie mogł tego zaakceptować. Na drugiej wizycie gdzie dentystka próbowała mu borować był koszmar, ugryzł ją, spłakał sie i wizyta generalnie w jakiś sposób go już zraziła, bo nie chce iść do dentysty. na razie zrobiłam przerwe bo chce by troche zapomniał, ale zaczynam się rozglądać za laserowym leczeniem zębów. A jak Emilka przekonała się już do przedszkola? A czemu chcesz ją przenieść?
Yoolia ja myslę, ze kuchareczka jak najbardziej będzie fajna, jeśli Gosia to lubi i podoba jej się strój to czemu nie będzie się wyróżniać na tle innych księzniczek. A co do zajęć to szkoda że takie zajęcia a właściwie ich układ nie bierze pod uwagę pracy rodziców czy przedszkola dziecka, ale wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze. Ja mój urlop w 2011 wykorzystywałam głównie na chodzenie po lekarzach z Matim ale wiedziałam, że to jest konieczność i dla mnie priorytet.
Ann Zuzia śliczna z kolczykami, ale co się dziwić ja ona ogólnie super dziewczynka i wygląda na tych zdjęciach jak aniołeczkek, no może trochę zadziorny aniołeczek na zdjęciu w czapce

[primavera]

celko -czyżbyś świętowała osiemnastkę? :p Sto lat

Do wrocławianek - pisałam kiedyś o Humanitarium (coś w stylu centrum Kopernika niby) i... nie polecam. Może za kilka lat, jak dołożą eksponatów, a nasze dzieci dorosną. Na razie to lipa -widać, że czynna połowa tylko (parter, piętro pozamykane), eksponatów bardzo mało, z czego dla dzieci w naszym wieku nadaje się niewiele... Fajnym pomysłem są warsztaty dla dzieci - zapisuje się dzieciaki i tak w fartuchach robią jakieś doswiadczenia - ale to też dla starszych już dzieci (zwłaszcza, że dzieci wchodzą same, bez rodziców). Ogólnie to wyszłam z takim jakimś niedosytem...

[*misia*]

Celko najlepszego dla Ciebie z okazji 18-stki
Prima ja odkąd zaczęłam śledzić ciekawe miejsca i dostosowane do wieku naszych dzieciaczków to okazało się, że w Łodzi nie ma za wiele takich miejsc, generalnie ciekawe zajęcia czy wystawy, pokazy są dla dzieciaczków od ok 7 lat.

[primavera]

misia - dla Huberta wciąż i nadal najlepszą "wycieczką" i najciekawszym miejscem jest... Dworzec Główny, mógłby godzinami gapić się na pociągi (w okresie cieplejszym Muzeum Parowozów w Jaworzynie) ale...to już bardziej ja potrzebuję czegoś dla odmiany od pociągów... Aha, no w ramach odmiany zajedziemy czasem we Wrocławiu na Brochów -tam są takie dwa dłuuuugaśne mosty nad torami, skąd godzinami można obserwować...pociągi Kolejarz mi rośnie,jak nic.

[celka2000]

ann, primavera, misia - dziekuje Skad Ty to ann wyczailas to nie wiem, ale milo mi strasznie z tego powodu

U nas fascynacja pociagami sie zmniejszyla na korzysc aut strazackich. Straz, straz, straz...

[Kancia]

celka

primavera my często na te mosty chodzimy na spacerki bo mieszkam 5 min od nich
Adrian ostatnio był w muzeum z babcią na warsztatach. Od niego cięzko cokolwiek wyciągnąc wiec nie wiem dokładnie co tam było. Z tego co opowiadał to o strojach karnawałowych. Grunt, ze mu się podoba
Chodzą tez do groty solnej i tez mu się podoba

ann no parówy chorują, jak nie jeden to drugi ale sa to juz infekcje tak max tygodniowe, bez antybiotyków. Adrian leczony wziewami a Tomek ratuje się syropkami.

Czekam na marzec zeby juz te wirusy uciekły

[celka2000]

kancia - wirusy to uciekna raczej jak sie mroz pojawi, a w marcu/kwietniu wroca

[annLee]

Celko-dostaję powiadomki z NK

Kancia-no to dobre i to jakieś nowe przemyślenia nt.leczenia masz? magiczne syropki jakieś?

Prima-to mogliby się z Zu świetnie dogadać,bo dla niej też pociągi i tramwaje to super rozrywka,nigdy się nie nudzi dobrze ,że mamy blisko tory wszelakie planuję latem jakąś przejażdżkę im zrobić

Misia- zdrówka! Aspirynka i do łóżka

[Kancia]

ann na razie nie stosuje nic nadzwyczajnego, dostawał ostatnio engystol przez 2 tyg, własnie wziął drugą serie ribomunylu, zostały nam jeszcze dwie serie.
Myśle, ze i tak do marca będzie chorował...

[*misia*]

dzień dobry, mam odrobinę luzu w pracy bo szefostwo wyjechało w interesach, także udało mi się powalczyć z aukcjami na allegro. Obajwy grypowe zniknęły po zażyciu polopirynki i wypoceniu, ale trochę pobolewa mnie niestety gardło. Mati dziś został w domu, bo w nocy obudził się z bólem brzuszka i załatwiał się nieładnie kilka razy do rana. Na szczęście tż jeszcze dziś i jutro na urlopie także spokojnie mógł zostać. generalnie troszkę pokasłuje, ale to moim zdaniem od spływającej wydzieliny, katar jakoś się uspokoił. Tak więc jest na lekkich syropkach typu lipomal, czy pyrosal na kaszel dostaje stodal i inhalacje.
A i był TŻ we wtorek z Matim u pani laryngolog, dała nam znów proszki robione i mucofluid do nosa. Genralnie ma zawalone wydzieliną gardło przez co nie mogła dokładnie zobaczyć czy migdał odrasta, natomiast dwa boczne są olbrzymie i naprawdopodobniej to one uciskają trąbki słuchowe i przez to jest tak znaczące pogorszenie słuchu. Teraz mamy dwa tygodnie stosować leki i jak pójdziemy na kontrolę to zobaczymy co dalej. natomiast drugi lekarz delikatnie nam sugeruje, że lekarz ktory Matiemu wycinał migdał spieprzył sprawę, bo powinien od razu przyciąć dwa boczne migdały zwłaszcza, ze ma bardzo wąską nosogardziel.

[celka2000]

misia- a dokladnie to chcialam sie zapytac, jak napisalas, ze ma wielkie boczne migdaly. Czemu nie byly przyciete?
A pozniej piszesz sama, ze wlasnie nie byly...

Ja sprobuje pojsc z Adaskiem w poneidzialek do laryngologa zbadac ten migdal.

A co to za lek robiony?
A ten mucofluid to rozumiem, ze na wydzieline? Bo Zuza teraz wlasnie dostaje.


Tak sie chcialam zapytac: czy ktoras wie, gdzie sie w tym roku zima podziala?? Beda jakies mrozy? Bo czegos tu nie kumam - polowa stycznia a tu ciagle kilka stiopni na plus. Nie tam, zebym sie o mroz, ciape i snieg upominala, ale wole byc swiadoma

[primavera]

misia - i bądź tu mądry z lekarzami... A jest szansa, że boczne się obkurczą, czy raczej do przycięcia?

celka -ponoć od jutra chłodniej ma być, a jak na narty zimy szukasz to w Zieleńcu metr śniegu. Ja tam na brak zimy nie narzekam

[celka2000]

prim - naparwde w Zielencu snieg??? wow. Moze z Adaskiem by na narty skoczyc...hmmm

[primavera]

celko - codziennie rano na tvn24 pokazują po kolei miejsca na narty - w Zieleńcu najwięcej śniegu w Polsce (80-100cm) http://www.na-stokach.pl/kamerki/zieleniec Jeszcze niedaleko jest Czarna Góra, ale tam chyba nieco mniej śniegu...

[Yoolia]

byłam wczoraj z Gosią u laryngologa, juz wszystko spoko, nawet wysieku nie ma, został o tylko lekkie podciśnienie w tym uchu, mamy wybrać antybiotyk do konca, bo jeszcze nam troszke zostało
pani laryngolog powiedziała, ze ladnie gardło wygląda i ze po usunieciu migdała jeszcze może chorowac do pół roku
więcej nic sie nie mogłam dowiedzieć, bo mi Gosia taka jazde dała, że myslałam, że stamtąd wyjde.
zdrówka dla Uszka

Szkoda, że od razu nie przycięli Uszkowi bocznych migdałów, teraz wypadałoby drugi raz ciąć, ale nikt nie bierze pod uwagę tego, ze dziecko drugi raz musi przez to przechodzić. Badania, kladzenie do szpitala, narkoza, dochodzenie do siebie po zabiegu itp.
normalnie szok!!!

Gosia wczoraj była po dłuższej przerwie na grupowych zajeciach teraputycznych, szcześliwa i zadowolona, wyszalała sie z kolegami, padła na zaraz po 20-tej

dzisiaj ciąg dalszy zajęć, rano psycholog, który sie spóźnił, a potem wcześniej skończył. Mam mieszane uczucia co do tych zajeć, pan jakis mało kontaktowy, ani nas nie poprosił do gabinetu, musiałam zapytać recepcjonistki, czy to z tym panem mamy zajęci (bo po raz pierwszy) i poleciałysmy za nim do gabinetu, ani mnie o nic nie zapytał, sama pokrótce mu streścilam, jaki jest problem i wyszłam, potem podsłuchiwałam pd drzwiami , Gosia nawijała rózne bzdety a ten tylo przytakiwał, ewentualnie coś pytał, skończył przed czasem i ani be ani me. Poprzednia Pani psycholog, czy pedagog zawsze po zajeciach ze mna rozmawiają, mówią co robili, co zauważyły u Gosi dobrego, co niepokojącego itp. a to mruk jakiś.
Potem Gosia musialysmy czekac ok 20 minut na kolejne zajęcia, Gosia oczywiście nie mogła usiedzieć i latala po całej poradni. Kolejne zajecia-gimnastyka z el. int. sensorycznej. zapomnielismy ciapków, więc Gosia była w rajstopkach, ale zajęć jako-takich nie bylo, bo pani chciała ze mną wywiad przeprowadzić, gadała ze mną ponad godzinę, a Gosia szalala-efektem sa zasyfione rajstopy bo tak tam czysto. Pani mnie przepraszala, do niej pretensji nie mam bo to nie jej dzialka, ale niesmak pozostał..
za tydzien ubiore ją w jakies stare łachy, których nie szkoda pobrudzić