Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać - cz. VI

[znikajac]

Napisane przez bo_inne_nicki_byly_zajete

Ja mam takie moze lekko durnowate pytanie, ale... czy nie macie czasem ochoty mowic obcym ludziom 'dzien dobry'? czy uwazacie, ze gdy ktos obcy powie dzien dobry, to jest to glupie? Ja musze przyznac, ze zastanawialam sie nad tym odkad wrocilam z wakacji. Tam kazdy kazdemu mowil 'hallo', kazdy sie usmiechal i bylo jakos przyjemnie. Pewnego razu siedzialam w parku i szla jakas rodzinka usmiechnieta i jakos tak dlugo zatrzymali na mnie wzrok, zrobilo mi sie glupio, wiec powiedzialam 'dzien dobry', a oni grzecznie, bez zdziwienia odpowiedzieli. Tak sie zastanawiam, czy swiat nie bylby piekniejszy, gdybysmy do kazdego - nie tylko znajomego - mowili to zdawkowe 'dzien dobry'? co o tym sadzicie? mialybyscie odwage mowic tak do obcych? Moze i nie jest to nic nadzwyczajnego, ale ludzie czesto dziwia sie, gdy obcy cos sie do nich odezwa... ale z drugiej strony dlaczego mamy zwracac sie z uprzejmymi slowami tylko do znajomych?
To takie moje przemyslenia spowodowane nuda.
Aha i oczywiscie nie chodzi mi tu o wolanie do kazdego 'dzien dobry', bo oczywistym jest, ze gdy widzimy, ze dana osoba nie nawiazuje w jakikolwiek sposob kontaku z nami (wzrokowego chociazby) to nie bedziemy sie jej narzucac.

Według mnie, byłoby to miłe, ale chyba niektórzy w Polsce sobie by tego nei zyczyli... głupio brzmi, ale kiedys kilka razy mowilam osobom,których nie znam "Dzień Dobry" i zazwyczaj nie odpowiadali patrząc się na mnie jak na głupka.

[cholernarejestracja]

Ja bardzo często mówię "dzień dobry" obcym sąsiadom (mieszkam tu dopiero od roku), i przejęłam też dość miły krakowski zwyczaj mówienia "dzień dobry" i "do widzenia" osobom w windach lubię to, i uważam to za urocze. Polska to generalnie kraj ludzi, którzy patrzą na Ciebie podejrzliwie jeżeli uśmiechasz się na ulicach.

[Alciaaa]

Cysiu, mojemu psu też by się takie przydało. Bo zacznie się bawić jak mu jakąś piłeczkę kopnę, on się rzuca, ja nie mogę jej potem odzyskać, a on szybko się tym nudzi bo to mu nie ucieka I właśnie przydałaby mi się nawet taka piłka co się od wszystkiego odbija, ale skąd ją wziąć?

[siarczan_sodu]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja bardzo często mówię "dzień dobry" obcym sąsiadom (mieszkam tu dopiero od roku), i przejęłam też dość miły krakowski zwyczaj mówienia "dzień dobry" i "do widzenia" osobom w windach lubię to, i uważam to za urocze. Polska to generalnie kraj ludzi, którzy patrzą na Ciebie podejrzliwie jeżeli uśmiechasz się na ulicach.

Po siedzeniu tydzień w górach też tak miałam, bo na szlaku "Dzień dobry" nie jest niczym dziwnym. Mam nadzieję, że mi pozostanie, bo w większośc spotykam się z pozytywnymi reakcjami

[hula_hula]

A ile kosztuje zrobienie zdjęcia legitymacyjnego? Wieki nie byłam u fotografa... i robi się minimum 3 czy więcej?

[alufa]

Napisane przez hula_hula

A ile kosztuje zrobienie zdjęcia legitymacyjnego? Wieki nie byłam u fotografa... i robi się minimum 3 czy więcej?

wg mnie 4

[gsk]

Napisane przez hula_hula

A ile kosztuje zrobienie zdjęcia legitymacyjnego? Wieki nie byłam u fotografa... i robi się minimum 3 czy więcej?

najmniej zwykle robi się 4 i kosztuje to średnio ok 15 zł

[Gregorynka]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja bardzo często mówię "dzień dobry" obcym sąsiadom (mieszkam tu dopiero od roku), i przejęłam też dość miły krakowski zwyczaj mówienia "dzień dobry" i "do widzenia" osobom w windach lubię to, i uważam to za urocze. Polska to generalnie kraj ludzi, którzy patrzą na Ciebie podejrzliwie jeżeli uśmiechasz się na ulicach.

Ja w Polsce,gdy ktoś mówi "dzień dobry" wchodząc do autobusu, czuję się trochę dziwnie, bo w sumie nie wiem do kogo to "dzień dobry" jest skierowane. Ale np. jak wchodzę do lekarza,w poczekalni zawsze mówię "dzień dobry" do ogółu ludności, ba czuję się dziwnie,gdy nie powiem. Z tym,że nie każdy się wita np. w poczekalni. Ale moim zdaniem to zwykłe "gburstwo"-wejść do poczekalni i nie powiedzieć nic.
W windzie też,jak się jedzie z sąsiadami (ale ja nie jeżdżę windami).
Natomiast za granicą często mijam ludzi na spacerach z psami,zawsze mówią pierwsi "hello", na początku czułam się dziwnie,ale już przywykłam, bo to jest miłe

[ankasz]

Napisane przez Gregorynka

Ja w Polsce,gdy ktoś mówi "dzień dobry" wchodząc do autobusu, czuję się trochę dziwnie, bo w sumie nie wiem do kogo to "dzień dobry" jest skierowane. Ale np. jak wchodzę do lekarza,w poczekalni zawsze mówię "dzień dobry" do ogółu ludności, ba czuję się dziwnie,gdy nie powiem. Z tym,że nie każdy się wita np. w poczekalni. Ale moim zdaniem to zwykłe "gburstwo"-wejść do poczekalni i nie powiedzieć nic.
W windzie też,jak się jedzie z sąsiadami (ale ja nie jeżdżę windami).
Natomiast za granicą często mijam ludzi na spacerach z psami,zawsze mówią pierwsi "hello", na początku czułam się dziwnie,ale już przywykłam, bo to jest miłe

ja, jak wchodzę do autobusu, to mówię "Dzien dobry", ale tylko do autobusu lub autokaru. Do mpk, mks czy innego pojazdu komunikacji miejskiej juz nniee

[22fdf0c4401380abc05be83fac285c31263784cf_655aa181c20a0]

Czy nagrywałyście kiedyś jakieś ulubione programy na video? Ja właściwie miałam sprzęt ale tata nie umiał go obsłużyć (a tak chciałam Sailor Moon ) więc zastanawiam się jak to jest. No bo wiem, że np. ktoś był w pracy to sobie na odtwarzaczu mógł ustawić godzinę od kiedy"jego" program leci, no ale wtedy co - cały dzień telewizor musiał chodzić, jak w domu nie ma nikogo?

[siarczan_sodu]

Napisane przez ki wi

Czy nagrywałyście kiedyś jakieś ulubione programy na video? Ja właściwie miałam sprzęt ale tata nie umiał go obsłużyć (a tak chciałam Sailor Moon ) więc zastanawiam się jak to jest. No bo wiem, że np. ktoś był w pracy to sobie na odtwarzaczu mógł ustawić godzinę od kiedy"jego" program leci, no ale wtedy co - cały dzień telewizor musiał chodzić, jak w domu nie ma nikogo?

Ustawiałam na odtwarzaczu, a na tv juz nie trzeba było, przynajmniej mi nagrywało bez problemu - tylko wideo było sprzężone z telewizorem, więc "wiedziało", z którego kanału nagrywać.
A jeśli byłby problem, to mogę tez ustawić, żeby tv włączył się i wyłączył o określonej porze.

Ja nagrywałam "Czy boisz się ciemności?"

[gsk]

Ja jak wchodze do poczekalni to też mówię "dzień dobry", jak chodziłam z psem na spacer do lasu to mijającym też mówiłam ale co do transportu to tylko jak jade busem to mówię dzień dobry do wszystkich.

Kiwi ja mam gdzieś w domu jeszcze nagrane jak miałam z rok, trzeba tą kasete jakoś na płyte przerzucić w końcu kiedyś.
I mam jeszcze na kasecie film "Pipi" jak leciała uratować tate z jakiegoś więzienia mogłam to codziennie oglądac..

[Wenress]

Napisane przez oluśkaaaaa

Też mnie to ciekawi.
Kiedyś kolega na lekcji powiedział 'na zdrowie' nauczycielce - zdenerwowała się i stwierdziła, że sobie nie życzy takich zachowań.

Napisane przez iinnkkaa

kiedys na lekcji nauczycielka kichnela i wszyscy "na zdrowie" a ona sie na nas wydarła , że na zdrowie sie nie mowi, że nie znamy zasad fopa (nie wiem jak sie to pisze) , że my napewno jej życzymy choroby ona dobrze o tym wie, że to takie ironiczne i tak pol lekcji

U mnie zawsze sie mówi i nigdy żaden nauczyciel nie miał pretensji, nawet tacy ehem... surowi Chociaż mnie jest zawsze głupio powiedzieć.

Napisane przez bo_inne_nicki_byly_zajete

Ja mam takie moze lekko durnowate pytanie, ale... czy nie macie czasem ochoty mowic obcym ludziom 'dzien dobry'? czy uwazacie, ze gdy ktos obcy powie dzien dobry, to jest to glupie? Ja musze przyznac, ze zastanawialam sie nad tym odkad wrocilam z wakacji. Tam kazdy kazdemu mowil 'hallo', kazdy sie usmiechal i bylo jakos przyjemnie. Pewnego razu siedzialam w parku i szla jakas rodzinka usmiechnieta i jakos tak dlugo zatrzymali na mnie wzrok, zrobilo mi sie glupio, wiec powiedzialam 'dzien dobry', a oni grzecznie, bez zdziwienia odpowiedzieli. Tak sie zastanawiam, czy swiat nie bylby piekniejszy, gdybysmy do kazdego - nie tylko znajomego - mowili to zdawkowe 'dzien dobry'? co o tym sadzicie? mialybyscie odwage mowic tak do obcych? Moze i nie jest to nic nadzwyczajnego, ale ludzie czesto dziwia sie, gdy obcy cos sie do nich odezwa... ale z drugiej strony dlaczego mamy zwracac sie z uprzejmymi slowami tylko do znajomych?
To takie moje przemyslenia spowodowane nuda.
Aha i oczywiscie nie chodzi mi tu o wolanie do kazdego 'dzien dobry', bo oczywistym jest, ze gdy widzimy, ze dana osoba nie nawiazuje w jakikolwiek sposob kontaku z nami (wzrokowego chociazby) to nie bedziemy sie jej narzucac.

Ja jestem odludkiem i dostatecznie wkurzają mnie długie spojrzenia obcych ludzi, jakby mi jeszcze mówili 'dzień dobry' to dostałabym chyba nerwicy Może to jest miłe ale kurcze... no takie zawracanie głowy trochę, nie lubię takich sytuacji. W poczekalni, jak wchodzę do sklepu albo do pks - to tak.

[Gregorynka]

Napisane przez ankasz

ja, jak wchodzę do autobusu, to mówię "Dzien dobry", ale tylko do autobusu lub autokaru. Do mpk, mks czy innego pojazdu komunikacji miejskiej juz nniee

No ja mpk mówię autobus Do kierowcy można powiedzieć,jak się wchodzi pierwszymi drzwiami i chce kupić bilet.
A zresztą nie wiem, dawno nie jechałam autobusem,ale może to i lepiej,nie muszę wąchać wiszących nade mną pach w lecie

A też kiedyś slyszałam o takiej nauczycielce,co się zbulwersowała na "na zdrowie". Chyba miała PMS wtedy.

[Fela Von Helvete]

Ja zawsze mówię jak wchodzę do sklepu, poczekalni, fryzjera i pksu, ale to ostatnie to bardziej do kierowcy

[Cyska]

Napisane przez ankasz

ja, jak wchodzę do autobusu, to mówię "Dzien dobry", ale tylko do autobusu lub autokaru. Do mpk, mks czy innego pojazdu komunikacji miejskiej juz nniee

yyyy to kim jest autobus?
bo u mnie tak jak u Gregorynki mpk to autobusy, nie znam innych autobusów

[Gregorynka]

Napisane przez Cyska

yyyy to kim jest autobus?
bo u mnie tak jak u Gregorynki mpk to autobusy, nie znam innych autobusów

No własnie? na co wy mówicie autobus? jak nie na "autobus?

[ankasz]

Napisane przez Cyska

yyyy to kim jest autobus?
bo u mnie tak jak u Gregorynki mpk to autobusy, nie znam innych autobusów

no, autobus to jest taki z miejscowosci do miejscowosci np z krakowa do warszawy

[Wenress]

Dla mnie autobus dzieli się na pks - międzymiastowe i mpk, po mieście Mpk jeszcze ewentualnie podmiejskie, to tak pomiędzy trochę jest, bo zwykle jedzie się dłużej niż po mieście i bilety sprzedaje kierowca.

[201604190949]

Czyli pks?

[Gregorynka]

Eee z miejscowości do miejscowości to ogórek,nie autobus

[Wenress]

Napisane przez Gregorynka

Eee z miejscowości do miejscowości to ogórek,nie autobus

Ale ogórki już nie jeżdżą A właśnie, ogórki nie jeździły też w mieście? Ja nie wiem bo niestety się nie załapałam na takie cudo

[lunerin]

Napisane przez Wenress

Ale ogórki już nie jeżdżą A właśnie, ogórki nie jeździły też w mieście? Ja nie wiem bo niestety się nie załapałam na takie cudo

A jeździ sobie taki po Gdańsku na święta różne. Jako miejski i jako miejski kiedyś jeździł. Chociażby ta Mka Mikołajowa, która ci się podobała Tylko to staaary busik, chyba nawet era przedikarusowa.. Fotka w załączniku, Jelcz tzw. Ogórek 1985r, nawet malowanie identyczne

[Wenress]

W Poznaniu na linii turystycznej też taki kursuje, ale kurcze, ja to bym chciała do szkoły takim Ale dobra, offtop już jest tu chyba zabroniony to się nie rozpisuję o moich marzeniach z komunikacją miejską

Ile czekałyście na wyrobienie dowodu osobistego?

[siarczan_sodu]

2 tygodnie

[lunerin]

Napisane przez siarczan_sodu

2 tygodnie

ja 3

[ankasz]

Napisane przez 1000days

Czyli pks?

o, no własnie pks tylko ja częsciej jeżdzę własnie pks-ami, więc na nie mówię "autobus"

[201604200942]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja bardzo często mówię "dzień dobry" obcym sąsiadom (mieszkam tu dopiero od roku), i przejęłam też dość miły krakowski zwyczaj mówienia "dzień dobry" i "do widzenia" osobom w windach lubię to, i uważam to za urocze. Polska to generalnie kraj ludzi, którzy patrzą na Ciebie podejrzliwie jeżeli uśmiechasz się na ulicach.

może niekoniecznie podejrzliwi, ale niechętnie uśmiechają się i rozmawiają z nieznajomymi na ulicy.

Zauważyłam to, kiedy zaczęłam pracować w Czechach (często o nich ostatnio piszę, ale zaczynam zakochiwać się w tym kraju ). Wcześniej słyszałam wiele opinii, że Czesi nie lubią Polaków, pomyślałam, że pewnie będą traktować mnie z góry (wiadomo bariera językowa, uprzedzenia), a tu okazało się, że ci ludzie są przemili i bardzo otwarci (jak dla mnie to czasem za bardzo, bo chcą porozmawiać, a ja jeszcze za często mówię, że nie rozumiem )
Nie musisz z nimi zamieniać słówka, tu każdy każdemu powie "dobriden" "ahoj" albo "dobrouchut" na stołówce
Nie wspomnę już o Czechu, który przywiózł mnie za darmo do Polski, kiedy mojemu kuzynowi nawaliło auto

ale wracając do tematu "dzień dobry." Ja mówię komuś znajomemu. Nieznajomym- tylko wtedy, kiedy się do mnie uśmiechają. No i standardowo, gdy wychodzę z autobusu, doktora, sklepu itp


a właśnie, mówicie "przepraszam" kiedy kichniecie?
dlaczego niektóre teledyski są zablokowane w sieci?

[Effervescing Elephant]

mogłaby mi jakaś dobra dusza wytłumaczyć, co to jest dokładnie (i skąd się takie coś bierze, kupuje) testerownik cieni np. bell?

[Fela Von Helvete]

Napisane przez SamaraMorganx

może niekoniecznie podejrzliwi, ale niechętnie uśmiechają się i rozmawiają z nieznajomymi na ulicy.

Zauważyłam to, kiedy zaczęłam pracować w Czechach (często o nich ostatnio piszę, ale zaczynam zakochiwać się w tym kraju ). Wcześniej słyszałam wiele opinii, że Czesi nie lubią Polaków, pomyślałam, że pewnie będą traktować mnie z góry (wiadomo bariera językowa, uprzedzenia), a tu okazało się, że ci ludzie są przemili i bardzo otwarci (jak dla mnie to czasem za bardzo, bo chcą porozmawiać, a ja jeszcze za często mówię, że nie rozumiem )
Nie musisz z nimi zamieniać słówka, tu każdy każdemu powie "dobriden" "ahoj" albo "dobrouchut" na stołówce
Nie wspomnę już o Czechu, który przywiózł mnie za darmo do Polski, kiedy mojemu kuzynowi nawaliło auto

ale wracając do tematu "dzień dobry." Ja mówię komuś znajomemu. Nieznajomym- tylko wtedy, kiedy się do mnie uśmiechają. No i standardowo, gdy wychodzę z autobusu, doktora, sklepu itp


a właśnie, mówicie "przepraszam" kiedy kichniecie?
dlaczego niektóre teledyski są zablokowane w sieci?

Ja czasem przepraszam jak kichnę

A co do pogrubionego - to też się zazwyczaj w Czechach spotkałam z miłymi ludźmi aczkolwiek na wszelakich czeskich festiwalach bardzo często Czesi się z Polakami tłuką