|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2013-10-24, 18:54 | #2341 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cytat:
__________________
Nasz ślub 28.01.2012 27.04.2012-aniołek1.06.2013 Lenka 11.03.2014 Hania 6.09.2016 http://suwaczki.maluchy.pl/li-67603.png http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69fevq68l3.png |
|
2013-10-24, 20:02 | #2342 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ewelka trzeba byc dobrej mysli! Ysmay jak wizyta w invicie??ale piekna pogode trafiliscie;-) Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto https://instagram.com/rudymspojrzeniem http://www.rudymspojrzeniem.pl Galeria pazurkowa: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1692 |
|||
2013-10-24, 21:13 | #2343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nafie mi mój lekarz bardzo mądrze wyjaśnił, dlaczego warto się starać niezależnie od strony. Komórka i tak uwalnia się do jamy brzusznej i podobno wystarczy usiąść, czy np się skulić i może ona spokojnie "przepłynąć" na drugą stronę. Ja starałam się niezależnie od strony owulacji... niestety bezskutecznie. Ale odzyskałam optymizm i wierzę, że z in vitro się nam uda!
Emi dawno temu brałam castagnus (miałam z 17 lat) i bardzo pięknie mi wyrównał wszystko! Karolina gratuluję krechy! |
2013-10-24, 23:12 | #2344 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Jeseśmy po wizycie, ale w tym biegu nie mam czasu wam wszystkiego opisać. W każdym razie w końcu coś się zaczyna dziać. Na razie musimy czekać 2 miesiące, tyle potrzebują Ci w labolatorium. Potem stymulacja i transfer. Jak dobrze pójdzie, to do finału dojdzie w lutym/marcu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-10-25, 08:15 | #2345 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Karolina - mam przeczucie, ze wszystko bedzie dobrze
elaine-blath - dziękuje kasia_ruda - dzieki za wyjasnienie ciesze sie, ze jestes taka optymistka - ja rowniez gdyby cos poszlo znow nie po naszej mysli i nie udawaloby sie, zdecydowalabym sie na in vitro. Jak dlugo sie staraliscie? przepraszam, mam duzo pracy i nie znajde czasu na przejrzenie calego watku
__________________
"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia." Henry Miller |
2013-10-25, 09:42 | #2346 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Kasia ruda dzięki i z tą stroną gdzie owulacja to mój lekarz mówi podobnie,ze nie ważne z której strony owulacja.Tak w ogóle to powodzenia i Tobie życzę a może nie doczytałam albo gdzieś mi omsknęło ale jaka u Ciebie jest przyczyna,ze nie możesz naturalnie się starać??
Karolinka i ja trzymam kciuki i będzie dobrze |
2013-10-25, 13:48 | #2347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Emi, nafie moja cp była w kwietniu 2011, staramy się właściwie już ponad dwa lata. Lekarze nie znaleźli przyczyny niepłodności, przebadali i mnie i męża na wszystko i ... jest ok. Hormony w normie, owulacja jest, jajowód drożny, plemniki silne i zdrowe, a ciąży jak nie było, tak nie ma. Dlatego w końcu poszliśmy do kliniki i tam razem z lekarzem zdecydowaliśmy, że nie warto czekać.
|
2013-10-25, 19:27 | #2348 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Dziewczynki dziękuję Wam za wsparcie to bardzo dużo dla mnie znaczy Ja za Was wszystkie cały czas trzymam mocno kciuki,żeby udało się zrealizować to najwieksze marzenie
|
2013-10-26, 10:21 | #2349 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Kasia_ruda - eh, jakie to wszystko niezrozumiale, skoro wszystko jest dobrze to ciezko wytlumaczyc dlaczego sie nie udaje :/
Jestem z Toba myslami i trzymam mocno kciuki za powodzenie in vitro. A uda sie na pewno moze bedziesz miala dwojeczke ?
__________________
"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia." Henry Miller |
2013-10-29, 18:23 | #2350 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Dziewczyny co tam u Was??Nastała cisza to może cisza zwiastując dobre wiadomości...
U mnie to nie wiem czy jestem przed owulacją czy już po bo jakoś w tym cyklu nic nie czułam a jak czulam to nie wiem czy to było to i ogólnie to nic nie wiem |
2013-10-30, 09:12 | #2351 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
no hej
byłam wczoraj na wizycie i mam zapalenie, wiedziałam bo i w moczu wyszło i cytologi, na szczescie delikatne i musze jesc duzo zurawiny. z dzidziusiem wszystko dobrze, sprawdzał tetno, pieknie biło niestety połówkowe bedzie dopiero za miesiac, a miało byc za 2 tyg, no cóz, bede czekała. kopniaczki juz czuje coraz czesciej i mocniej, i co???płacze ze szczescia a co tam u was???odzywajcie sie!!!
__________________
Nasz ślub 28.01.2012 27.04.2012-aniołek1.06.2013 Lenka 11.03.2014 Hania 6.09.2016 http://suwaczki.maluchy.pl/li-67603.png http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69fevq68l3.png |
2013-10-30, 14:08 | #2352 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
hey
Karolina gratuluję z całego serca, super ! my wczoraj wrociliśmy z pl, było ok, prawie wszyscy lekarze zaliczeni. u gin tez byłam, dostałam antybiotyki i robione globulki na te moje e-coli. gin powiedziała ze daje mi silne antybiotyki żeby pozbyc sie cholerstwa. ten cykl niestety musielimy odpuścić. bedac na usg gin widziala ze po raz kolejny owulacja była z lewego jajnika, troche sie tym zalamałam gdyż to juz 3 owulka z tego jajnika. gin powiedziala mi zeby sie tym nie martwic bo po pierwsze prawy jajowód może przechwycic jajko. a po drugie moze byc tak ze owulka kilka razy moze byc z jednego jajnika i kilka z drugiego pod rząd. mam myśleć pozytywnie , ale z drugiej strony nie szalec jak już zajdę bo niestety prawdopodobienstwo poronienia jak i cp jest duże niestety. |
2013-10-31, 14:17 | #2353 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
O Boziu śniło mi się w nocy,że siedziałam u małżeństwa ginekologów i mnie badani na zmianę i powiedziałam,że nie wyjdę póki nie znajdą przyczyny czemu w ciążę nie zachodzę i coś tam znaleźli,że jajniki nie pracują czy coś takiego i normalnie wstałam i oczywiście co...musiałam się zastanowić czy to nie proroczy sen i się ostro wkręciłam...
hehe no może za dużo seriali medycznych oglądam |
2013-11-01, 15:43 | #2354 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cześć dziewczyny
Dołączę do was… niedawno przeszłam cp… pokrótce historia- od samego początku wiedziałam że coś jest nie tak- w dniu spdziewanej miesiączki zrobiłam betę wyszła 20 ale na drugi dzień dostałam okres- myślałam że wszystko poszło…. Ale dla pewności powtórzyłam po 3 dniach beta i teraz było 45- bardzo niewiele- rosło ale zbyt wolno- skonczył się okres, żadnych dolegliwości bólowych typowych dla cp… zrobiłam betę- wzrosło ale zbyt mało- poszłam więć do mojego lekarza- ten mówi że Endo słabe na ciążę, w macicy nic nie widział / to był koniec 5 tygodnia od OM/ , robiłam betę po tygodniu wzrosło do 400 ( z 200) lekarz dał mi wcześniej nadzieję … ale po tym wyniku wszystko było jasne – na USG widać było w dodatku zmianę w jajowodzie… szpital, metotreksat… i koniec... Byłam na wizycie kontrolnej u mojej gin- w jajowodzie „Czysto” teraz musze odczekać 3 miesiące po metotreksacie…. Moja gin proponuje mi badanie drożności jajowodów tylko ja się zastanawiam czy to ma sens….- 4 lata temu robiłam to badanie- strasznie żle to przeszłam…i wyszła super drożność a i tak przytrafiła mi się cp…, chyba powiem mojej gin że to badanie nie ma sensu- i tak jak wyjdą mi drożne jajowody to to nie daje 100% pewność że jajowód jest ok…, myślałam też o monitorowaniu cyklu i staraniu przy owulacji z drugiej strony ale widzę że to nie ma sensu bo drugi jajowód i tak może przechwycić jajo… Powiedzcie mi czy po cp robiłyście drożność i monitorowałyście cykl czy nie i tylko zaraz po terminie miesiączki kontrolowałyście przyrost bety? |
2013-11-02, 15:14 | #2355 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
myszkak u mnie było tak, że te wszystkie badania po cp zaczęły się dopiero, kiedy przedłużał się czas starań np. drożność miałam zrobioną ok 2 lata po rozpoczęciu ponownych starań po cp, hormony, monitorowanie to wcześniej, ale też nie od razu po, minimum rok po rozpoczęciu. Co do badania bety to zawsze warto ją zrobić, jeśli się podejrzewa ciążę, przede wszystkim dla własnego spokoju.
nafie dwójeczka? Ech, brzmi pięknie, ale na razie boję się, czy uda się w ogóle. Tyle jeszcze złego się może zdarzyć po drodze. Arletka proponuję Ci pić sok wyciskany z żurawiny- nie taki zagęszczony, tylko naturalny. Mi zawsze pomaga bardzo szybko na sprawy układu moczowego i jest bombą witaminową dla organizmu. Zupełnie naturalną. U mnie dziś wielki dzień. Właśnie połknęłam pierwszą tabletkę antykoncepcyjną i rozpoczęłam tym samym w pełni cykl przygotowań do in vitro. Trudna to była decyzja, spore przeżycie psychiczne. 20 listopada wizyta u lekarza i ruszamy. |
2013-11-02, 18:42 | #2356 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
myszkak jesli chodzi o moje starania to po cp odczekałam chyba z pól roku żeby psychicznie odpocząc i od tej pory do teraz się staramy ale póki co bezskutecznie a w styczniu minie 2 lata od cp.Drożności na drugi jajowód nie miałam i dopiero niedawno zrobiłam hormony i tylko albo aż prolaktyna podniesiona i teraz ją zbijam i oczywiście jestem dobrej myśli
kasia_ruda powodzenia.u mnie też niedługo minie 2 lata od cp ale to zleciało |
2013-11-02, 19:50 | #2357 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 29
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Myszka witamy Cię "niestety"na tym wątku..napiszę Ci tak ze swojej strony jak to wyglądało bo ja też miałam podane dwie dawki mtx..masz rację z tym hsg,jeśli masz mozliwość i wyrozumiałego lekarza to ciśnij go od razu o laparo z histero,bo raz ze hsg jest baardzo bolesne a dwa nie daje miarodajnego wyniku,ja robiłam to badanie w czerwcu..ból był niemiłosierny ,jajowody niby drożne ale ciąży brak do dziś:/,po laparo będziesz wiedziała od razu na czym stoisz i zniwelują zapewne od razu powstałe zrosty ,a razem z histero zajrzą do macicy..powiem ci ze ja za długo z tym zwlekałam bo poprostu nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi i tak jak ty szukałam pomocy na forach..starciłam mnóstwo czasu bo w listiopadzie minie już rok od cp..jesli chodzi o starania to mój 1 lekarz dał mi zielone śwaitło juz w drugim cyklu i nie kazał absolutnie "celować"na zdrowy jajowód,drugi z kolei potwierdził rację ze staraniami ale juz kazał celować i chodziłam co miesiąc monitorować cykle..teraz jestem juz po 1 inseminacji (nieudanej iczywiście),żadnych zabiegów nie przeszłam do dziś prócz hsg..i na tą chwilę jesteśmy zakwalifikowani do programu rządowego iv i mam nadzieję że w następnym cyklu juz podejdziemy do pełnej procedury(walczę z torbielą)..nie piszę ci tego aby cię starszyc ale po to abyś nie popełniła tego błedu co ja i nie dawała się zbyć lekarzom,musisz ich cisnąć i9 walczyc o swoje..zwłaszcza że cp to nie jakaś błahostka..
|
2013-11-02, 20:11 | #2358 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
kasia_ruda Hurra!!! 3mam kciuki mocno mocno!!!
myszkak Ja też nie robiłam żadnych badań przed. No to wróciliśmy z Polski. Szkoda było wyjeżdżać, chętnie jeszcze bym z tydzień u teściów posiedziała. Niestety trzeba było wracać. A zatem co w klinice... Pierwszego dnia przyszliśmy do kliniki trochę wcześniej, skoro często było to bardzo owocne. No i tak też było tym razem. Najpierw opłaciliśmy wszystkie badania i wizyty a potem poszliśmy do pani genetyk, która akurat nikogo jeszcze nie miała w gabinecie. I tak spędziliśmy u niej 1h... Podpisaliśmy wszystkie zgody na wykonanie PGD. Ustaliliśmy, że minimalna ilość zarodków przy których zaczną badanie to 8. Zatem jakby w pierwszym cyklu nie udało się uzyskać odpowiedniej ilości, to może będę mieć kolejną stymulację. Pobrali od nas krew do robienia testów i powiedzieli, że za 2 miesiące będą gotowi. Powiedziała mi też, że bez problemu znajdą moją mutację w zarodkach i tamten lekarz w Warszawie chyba nie wiedział co mówi (straszył mnie, że moja mutacja jest wredna, ciężka do rozpoznania i że może będzie potrzebne jajeczko od dawczyny !!!). Za całe PGD - badania, sprawdzanie zarodków itp. zapłaciliśmy 15000 zł - muszę teraz wystąpić do strony Islandzkiej o zwrot. Dostanę też od lekarki list w języku angielskim o wskazaniach do PGD itp., będę to mogła przedstawić stronie islandzkiej. Zmieniliśmy też koordynatorkę na o wiele bardziej rozgarniętą i mądrzejszą. Czekam na kolejne pismo od niej po angielsku o kosztach leczenia, też dla Islandczyków. Drugiego dnia rano miałam badania. TSH i prolaktyna podwyższone ale to przez tabletki. Także mam się nie przejmować. Potem mieliśmy wizytę u profesora Łukaszuka. Trochę nie wiedziałam czego się spodziewać, różne skrajne opinie czytałam. Weszliśmy do gabinetu o czasie, po czym profesor nie odzywał się przez kilka minut i studiował moją historię. Fakt ma specyficzne poczucie humoru, ale mi takie odpowiada. Zrobił mi USG, wszystko w porządku. Ze względu na moje dość wysokie AMH będę miała na początku delikatną stymulację. Ewentualnie zwiększy się dawkę po sprawdzeniu. Gdybyśmy nie wydali wszystkich pieniążków na PGD, to wróciła bym na Islandię już z lekami. A tak to muszę jeszcze raz lecieć. Szkoda straszna, ale i tak zakładałam że tak będzie. Dostałam od niego nowe antyki i już je wstępnie lubię. Biorę je już 7 dni i jak na razie cycki mnie nie rozbołały. Na początku brania bardzo dużo sikałam, zeszła ze mnie pewnie ta cała woda, którą uzbierałam na Yasminie. Nie wiem jak z wagą, bo po powrocie z Polski mam stracha się zważyć . Plan ogólny jest taki, czekamy na telefon aż laboratorium skończy testy i będzie gotowe. Wtedy muszę przylecieć do Gdańska po leki. Po 3 tygodniach przyjechać z powrotem do Polski i po ok. 2 tygodniach wrócić do domu, już teoretycznie w trójkę. Na początku wszystko mnie to oszołomiło. Miałam ogromną ochotę na płacz. Teraz już się uspokoiłam, grzecznie czekam. Ale staje się to wszystko bardziej realne. Już niedługo... |
2013-11-03, 11:46 | #2359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Yssmay ale fajnie!!! Masz już cały plan! Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z nim, to za kilka miesięcy... cudownie! Bardzo się cieszę i gratuluję, wyczekałaś się długo na to, teraz już machina ruszyła, mam nadzieję, że czas szybko zleci wam w oczekiwaniu na telefon i wszystko uda się za 1. razem. Ale ta logistyka cała... podziwiam cię. Aż trudno mi sobie to wyobrazić, wizyty w klinice w Polsce, przeloty, normalne życie, praca na Islandii itp. Jesteś strasznie dzielna.
Emi a jak Ty się masz? Ja wczoraj bardzo kiepsko się czułam, strasznie bolał mnie jajnik lewy (ten z torbielą)... zaczęło się po tabletce, więc może znaczy to, że działa i torbiel się wchłonie... oby. Jestem trochę zdołowana, moja mama choruje, stresuje mnie też to in vitro, boję się tego procesu, tego że się nie uda... milion rzeczy... Czuję się przytłoczona tym wszystkim. Jakoś tak... źle mi. Mój mąż ma takie fajne, optymistyczne podejście do in vitro, a ja... cieszę się, ale lęki z tym związane tę radość totalnie hamują... |
2013-11-03, 12:46 | #2360 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Witaj Myszkak w naszym gronie Przykro mi, że Ciebie to samo spotkało Co do hsg to mi akurat gin je odradzał, mimo, że po cp i # byłam zdeterminowana, żeby je zrobić...stwierdził, że u mnie nie ma sensu , bo w ciążę zachodzę (ostatnia była w macicy), więc przynajmniej jeden jajowód jest drożny...no a teraz znowu jestem w ciąży i z niecierpliwością czekam na wizytę, żeby dowiedzieć się, czy wszystko jest ok...
Kasia_ruda 20 listopada to już całkiem blisko Super, że sprawa się rusza Trzymam kciuki bardzo mocno Yssmay ile w Was jest determinacji, żeby osiągnąć wymarzony cel! Z całego serca Was podziwiam Te ciągłe podróże, cała ta papierologia...trzeba być naprawdę silnym człowiekiem, żeby wytrwać w takich warunkach Ale wierzę, że Wasz wysiłek się opłaci i już niedługo...sama wiesz Najważniejsze, że wszystkie wyniki są w porządku, no i w końcu zmienili Ci te antyki! |
2013-11-03, 13:39 | #2361 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
U mnie hmm biorę ten Castagnus i to bedzie dopiero 10 dni więc pewnie jeszcze trochę przede mną i teraz czuję takie skurcze na dole jak co miesiąc więc @ będzie pewnie wkrótce i choć mam dopiero 20 dc ale u mnie to nic nowego.Ostatnio w tamtym cyklu miałam późno owulację a teraz było zaraz po okresie więc znowu się poprzesuwa pewnie i ehhh no cóż...
|
2013-11-03, 13:55 | #2362 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
emi84 To też może być działanie Castagnusa. Ja pamiętam, że jak go brałam i wiesiołka to brzuch mnie bolał cały cykl jak na @.
Dziękuję wam dziewczyny za te słowa. Chociaż ja tak tego nie widzę, tzn. uważam że tak ma być. Chociaż czasem się wkurzał i załamuję. Tak prosto było się starać... No nic tam, wróciłam w tryb oczekiwania. Za to przez pierwsze dni po wizycie w klinice miałam koszmary. Najgorszy był o tym, że byłam w szpitalu i zaczęłam rodzić. Czułam główkę i musiałam ją przytrzymywać ręką, aby dziecko nie wypadło . Bo nigdzie nie było sali żebym mogła urodzić. A ja cały czas miałam przeczucie, że to dziecko jest i tak już martwe. Bo w ogóle wszystko wyglądało jak w programie "ciąża z zaskoczenia". Brzuch miałam normalny, wcale nie ciążowy. W końcu urodziłam, położyli mi te dziecko na brzuchu, całe takie purpurowe, wręcz bordowe. I tak delikatnie się ruszało, zaraz zabrali i nie wiem czy przeżyło. Bo się na całe szczęście obudziłam . |
2013-11-03, 15:01 | #2363 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
yssmay ja też ostatnio miewam takie sny i dawniej w ogóle takich hardcorowych nie miewałam a jeśli chodzi o Castagnus to dopiero zaczęłam a takie bóle tydzień przed @ miewam już od kilku cykli i zawsze w dniu kiedy mam dostać @ już nic nie boli tylko wcześniej te skurcze...cóż może kiedyś to się zmieni
|
2013-11-03, 17:06 | #2364 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Dzięki dziewczyny- ja jak miałam robione dawno temu HSG to samo badanie nawet nie było bolesne ale po kilku godzinach poczułam się tak żle jak nigdy w życiu- oblały mnie poty, mdlałam, nudności, to tak a wszystko nagle, miałam jechać do szpitala ale zadzwoniłam do mojego gin i kazał mi zażyć jakieś silne leki jakie miałam przepisane a jak nie pomoże to jechać do szpitala- pomogły i nie pojechałam. Teraz/ inna lekarka- która mi pomogła bardzo przy cp/ zaproponowała to badanie za 2 miesiące ale chyba powiem nie- no bo co jak wyjdzie mi niedrożny jeden jajowód?, monitorowanie nie da pewności, a sama drożność potwierdzona tym badaniem nie jest na 100%.... ew. na początku zdecyduje się tylko na monitorowanie i spróbuje z tej dobrej strony- tylko że akurat z niej żadko kiedy coś wyrasta...no nic zobaczę.
Myśle że przyłącze się do tego forum- jakoś tak dobrze robi gdy się wygada przed kimś obcym....ja o mojej cp nikomu poza najbliższa rodzina nie mówiłam- nie miałam siły...tutaj to co innego - rozumiecie jak to jest... powiem wam że najgorsze w szpitalu było jak przychodził ktoś nowy do mojej sali i gdy lekarz na obchodzie mówił " u pani powtarzamy betę i czekamy- to potem pierwsze pytanie nowej -"dzieciaczek w drodze?" a ja... same wiecie jak to "nie" musiało boleć... no nic... teraz najgorsze że muszę troszke odczekać ze staraniami... Ja mam jednego synka- też dłuugie starania, masa problemów - toksoplazma, słabe plemniki, torbiele po nie pękniętych pęcherzykach itp. i w końcu ....po inseminacji sie udało! teraz zdecydowaliśmy się na drugie dziecko- i niestety cp.... nie wiem skąd/ miałam wg hsg drożne jajowody i żadnych wiadomych mi infekcji/, jedno wiem - od samego początku wiedziałam- czułam że coś jest nie tak... stąd na własną rękę robione bety... to tyle mojej historii... teraz przymusowa przerwa i znowu strania tylko teraz obarczone strachem....i to boli najbardziej... Tyle o mnie... jedno wiem nie można się podawać!- powiem wam że ja za pierwszym razem też się załamywałam wiele razy ale w pewnym momencie w jednym cyklu poczułam i powiedziałam sobie - koniec tera MUSI się udać i jakoś tak sobie wtukłam to w moją psychikę...- teraz musi się udać- bardzo mocno w to uwierzyłam- no i się udało! Trzymam za was bardzo mocno kciuki!!! bo nikt kto przechodził przez to wszystko nie potrafi szczerzej i mocniej ich trzymać... pozdrawiam! ---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ---------- [QUOTE=Ka rolina;43542336]Witaj Myszkak w naszym gronie Przykro mi, że Ciebie to samo spotkało Co do hsg to mi akurat gin je odradzał, mimo, że po cp i # byłam zdeterminowana, żeby je zrobić...stwierdził, że u mnie nie ma sensu , bo w ciążę zachodzę (ostatnia była w macicy), więc przynajmniej jeden jajowód jest drożny...no a teraz znowu jestem w ciąży i z niecierpliwością czekam na wizytę, żeby dowiedzieć się, czy wszystko jest ok... QUOTE] Karolina - gratuluję i trzymam kciuki!- te piersi i zmęczenie to super objawy! rozumiem że bety nie chcesz robić - ja nie wytrzymałam i robiłam a jak po 2 dniach robiłam kolejną i dzwoniłam po wynik to miałam żołądek w gardle z nerwów.. jeśli nic cię nie boli to czekaj cierpliwie i wypoczywaj! |
2013-11-03, 19:09 | #2365 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 74
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
hej myszka, też jestem nowa i ogromnie się cieszę że znalazłam forum, na którym ktoś ma podobne problemy jak ja. Też mam syna, ma 9 lat. od około roku staramy się o drugie dziecko, bezskutecznie. W marcu zdecydowaliśmy się zasięgnąc porady specjalisty, diagnoza niepłodność wtórna. Wszystkie badania ok, a było ich niesamowite ilości. Teraz w piątek jadę na badanie drożności, bo tylko to pozostało. Dodam że w sierpniu przeszłam ciążę biochemiczną, niesamowicie to przeżyłam bo jednego dnia pojawiła się nadzieja, radość, a za kilka dni smutek, żal. Nie wiem co mnie czeka po tym badaniu.
|
2013-11-04, 08:35 | #2366 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
hmmm30 - trochę cię nastraszyłam pewnie tym badaniem- ale ja jestem wyjątkiem- z reguły jeśli już to trochę boli przy samym badaniu / ja np. w trakcie nic nie czułam/. tylko teraz wiem że to badanie niewiele daje- jak wychodzi drożność to i tak nie ma 100% pewności ze owa drożność jest- ale jeśli masz jakieś konkretne zrosty- to na tym badaniu ci to wyjdzie i to może być twój problem z zajściem w ciążę- będziesz wiedzieć w czym problem. Miałaś może cesrakę?- czasem zrosty mogą powstać po cesarce.
pozdrawiam |
2013-11-04, 12:17 | #2367 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 74
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Nie ja rodziłam naturalnie, w 2004 roku, może przez ten czas coś się porobiło, nie wiem... W piątek będę cokolwiek wiedziała...
---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ---------- Myszka, a Ty kiedy zaczynasz starania? |
2013-11-04, 13:36 | #2368 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cześć Dziewczyny, przyjmiecie nową do swojego grona?
Ja także przeżyłam cp - ale chyba żadna z Was nie miała takiego pecha jak ja- moja cp była obustronna.... tak tak jeden zarodek w prawym jajowodzie a drugi w lewym... Wszystko wydarzyło się dokładnie rok temu. Moje jajowody zostały ocalone,od lipca mamy(mieliśmy) "zielone światło"na starania o dziecko, zrobiłam hsg, okazało się, że lewy jajowód jest niedrożny. Tydzień temu poddałam się laparoskopii celem udrożnienia tego jajowodu, niestety podczas zabiegu pękł ten jajowód, lekarze musieli otwierać brzuch by zreperować ten mój jajowód i "posprzątać trochę"... Dziś wieczorem mam wizytę u mojego gina i dowiem się czy jest jakiś plan, co w ogóle dalej robimy. Denerwuję się strasznie, ale teraz myślę, że gorsze rzeczy już nie powinny mnie spotkać. Natknęłam się na Wasze forum całkiem przypadkowo szukając informacji odnośnie mojego przypadku. pozdrawiam Was |
2013-11-04, 13:52 | #2369 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Pani Loyd witaj!Faktycznie nikt tutaj nie miał tak jak Ty i z tego powodu strasznie Ci współczuje ale ważne,że jesteś pod obserwacją i miejmy nadzieję,że lekarz nie będzie widział przeszkód.Dobrze,że Cię diagnozują.
|
2013-11-04, 14:48 | #2370 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
myszkak, hmmm30, Pani Loyd, witamy w naszym gronie-niestety. i co moge powiedziec? to tyle ze trzeba czekac i wierzyc ze sie uda!
__________________
Nasz ślub 28.01.2012 27.04.2012-aniołek1.06.2013 Lenka 11.03.2014 Hania 6.09.2016 http://suwaczki.maluchy.pl/li-67603.png http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69fevq68l3.png |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.