Krótki tytuł dis tajm mamy, nowe laski zapraszamy- UPS cz. 13

[me9so3horny]

no! dac maj gerl!

[aszin]

Napisane przez me9so3horny

Asz z jajem .

co? : (

[me9so3horny]

to : (.

[beautiful_lie]

No już, napisane, nie krzyczcie.

[me9so3horny]

[infrequency]

Kto spami ze mną?!

[me9so3horny]

[infrequency]

I co macha?

[me9so3horny]

zgłaszam się .

[infrequency]

Aaa. Ale mi się chyba odechciało.

[me9so3horny]

to dobrze, bo mi net wolno chodzi, a jeszcze latam między fejsem,a ups'em

[infrequency]

A co na fejsie takiego pasjonującego?

[me9so3horny]

człowieki .

[beforeyou]

Cisza !

[aszin]

Nie zaliczyłam ćwiczeń

[kateel]

Cześć

Napisane przez aszin

Nie zaliczyłam ćwiczeń

I co dalej?

[aszin]

Muszę się za tydzień zgłosić do odpowiedzi, tego samego dnia co koło

[infrequency]

O, to i tak będziesz wykuta. Aszincu, musi być ten pierwszy raz.

[aszin]

Tylko koło z osteologii, a odpowiedź z mięśni

Nie podobał mi się ten pierwszy raz, pojechało mi to po ambicji

[kateel]

Napisane przez aszin

Muszę się za tydzień zgłosić do odpowiedzi, tego samego dnia co koło

Dasz radę

Napisane przez aszin

Nie podobał mi się ten pierwszy raz, pojechało mi to po ambicji

Eee, teraz będziesz bardziej zmotywowana

Ciekawe, jak tam Reni poszedł wewnętrzny
Ja mam ponad tygodniowy rozbrat z samochodem Tęsknię już...

[infrequency]

Aaaa, to kijowo... Rozumiem. Wiesz, ja na pierwszym roku bardzo się przejmowałam każdą wejściówką itd. Teraz już nie- uczę się do nich, oczywiście, ale jak coś nie pójdzie, to nie ma tragedii. Cóż, osteologii uczyłaś się na bieżąco, więc nie powinno być problemu.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Kasiu, a kiedy jazda?

[aszin]

No, muszę dać radę.

Miałam dziś pierwszą styczność ze zwłokami

[infrequency]

No i jakie wrażenia?

[kateel]

Napisane przez infrequency

Kasiu, a kiedy jazda?

Jeszcze nie wiem dokładnie, bo dopiero we wtorek będę dzwonić, ale pewnie początek grudnia

Napisane przez aszin

Miałam dziś pierwszą styczność ze zwłokami

Ooo, i jak?

[ImmortalLover]

Hej Udało mi się dostać na kompa w domu,więc wpadłam zobaczyć co u Was
Mogę Wam polecić ładne świąteczne serwetki na stół w Carrefourze Kupiłam dwa opakowania- jedno z Mikołajem, drugie z domkiem jakimś zimowym. Dzięki Wam mam już taką zajawkę na Wigilię
Byłam odebrać też prawko I u fryzjera- poszłam obciąć końcówki, straciłam 5cm

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez aszin

No, muszę dać radę.

Miałam dziś pierwszą styczność ze zwłokami

[kateel]

Napisane przez ImmortalLover

Hej Udało mi się dostać na kompa w domu,więc wpadłam zobaczyć co u Was
Mogę Wam polecić ładne świąteczne serwetki na stół w Carrefourze Kupiłam dwa opakowania- jedno z Mikołajem, drugie z domkiem jakimś zimowym. Dzięki Wam mam już taką zajawkę na Wigilię
Byłam odebrać też prawko I u fryzjera- poszłam obciąć końcówki, straciłam 5cm

A po ile te serwetki i ile sztuk?
Jak się czujesz z prawkiem w dłoni?
To i tak niewiele Ci ścięła. Ja kiedyś straciłam prawie 10 cm

[aszin]

Generalnie to nie widziałam całego ciała. Bo mieliśmy preparat - kończynę górną. Ona leżała na tym samym stole co zwłoki, tylko asystentka nam ich nie odkryła. Jak odkrywała preparat, zobaczyliśmy tylko kawałek ręki. Dziewczyny... Masakra, serio. W pierwszej chwili aż mnie odrzuciło do tyłu, widok straszny. Jakby to była ręka wychudzonej, zmarnowanej osoby. Ciemniejsza skóra niż normalnie, lekko pomarszczona. W pewnym momencie aż mi się tak przykro zrobiło. :/ I nie myślałam, że to będzie takie odczucie patrzeć na to, zupełnie inaczej niż na filmach. Sam preparat to kończyna górna bez skóry, odkryte mięśnie, naczynia i nerwy. Tylko dłoń okryta skórą, z paznokciami... I ta dłoń była najgorsza. Jak się nie patrzyło na dłoń, to było spoko. Oczywiście wszystko sztywne. Mieliśmy znaleźć poszczególne mięśnie. Myślałam, że taki trup w dotyku to twardy i suchy, a to mokre i miękkie. :/ Dotknęłam najpierw palcami i cofnęłam rękę, bo mnie odrzuciło... I tak kilka podejść, ale w koncu się przemogłam i dotykałam już normalnie. Wszystko oczywiście w rękawiczkach. Mięśnie w dotyku miękkie, wilgotne, tętnica bardzo sprężysta, trochę jak guma. Otwór tętnicy ramiennej szerokości słomki, jak się naciskało to zaraz wracała na miejsce. Formalina bardzo podrażnia oczy i nos i w połączeniu z widokiem sprawia, że jednak robi się trochę niedobrze.
Tylko ja i jedna dziewczyna dotykałyśmy to tak normalnie, dlatego nie boję sie jakoś specjalnie tej odpowiedzi, bo umiem wskazać dany mięsień, ale niektórzy nawet nie podeszli bliżej. Dziewczyny blade, było im niedobrze. Ogólnie doświadczenie nie jest jednym z najprzyjemniejszych, a co dopiero będzie, jak pokażą nam całość.

[infrequency]

Imm, no to już możesz jeździć na legalu! :d Gratki!

Ja mam zamiar w tym roku porobić ozdoby świąteczne.

Aszinku. Nie wątpię, że to do przyjemnych nie należało. Ale fajnie, ża dałaś radę się przemóc.

[aszin]

Marza, a Ty miałaś zajęcia w prosektorium?

[infrequency]

Nie, nie miałam. Byłam pierwszym rocznikiem, u którego zrezygnowali z tych zajęć.