Jedne dwóch kreseczek wypatrują, inne wyprawkę dla maluszków szykują - cz.V

[kocuro88]

no właśnie Aniu jak sie mają sprawy z Waszym nowym mieszkaniem??

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Aniu brzuszek

[_Aniutka_]

Napisane przez kocuro88

Aniutka może ten sen był jakiś proroczy

najpierw snilo ci sie ze nie mozesz miec dzieci a potem że masz ślicznego chłopczyka ale to nie Ty go urodzilas....

sni sie na odwrót czyli bedziesz miała dziecko i do tego dziewczynke

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

zaczynam sie martwic o Indie

Dziękuję Ci wróżko za interpretację bardzo mi się podoba

No nie widać coś Ani długo

Napisane przez ANNASAR

Też dodałam ,ale w tym moim paskudnym mieszkaniu jest takie liche światło i zdjęcia są słabe

Aniu niedługo będziesz dodawała zdjęcia już nie brzuszka, tylko coreczki z Twojego pięknego, wymarzonego mieszkania
Brzusio duży i śliczny

[kocuro88]

Aniutka polecam sie

[ANNASAR]

Napisane przez kocuro88

no właśnie Aniu jak sie mają sprawy z Waszym nowym mieszkaniem??

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Aniu brzuszek

Zanetko już jest całkowicie "nasze"
Jestemy na etapie kupowania mebli ,dodatków,ale z przeprowadzką musimy poczekać do grudnia albo stycznia.

[_Aniutka_]

Napisane przez kocuro88

Aniutka polecam sie

Dziękuję

Moja psina poszła do szafki nocnej mojego męża i skubnęła mu mentosa w dodatku ostatniego i ulubionego truskawkowego luzem położył, to się poczęstowała

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez ANNASAR

Zanetko już jest całkowicie "nasze"
Jestemy na etapie kupowania mebli ,dodatków,ale z przeprowadzką musimy poczekać do grudnia albo stycznia.

Ale super

[kocuro88]

no to super Aniu
czekamy na efekt końcowy

Aniutka w koncu to jest księżniczka więc bierze sobie co chce

jeju ja jeszcze 3 godziny bo odrabiam te moje wyjscia do gin a to i tak nie wszystko...

[_Aniutka_]

Trochę przerośnięta księżniczka

zadz do tego PUPu i kobitka powiedziała, że mam czekać na telefon, bo ona nic nie wie na razie, żadnego wniosku nie ma nie wiem o co chodzi już... muszę się z tą kadrową skontakcić

[ANNASAR]

Napisane przez _Aniutka_

Dziękuję

Moja psina poszła do szafki nocnej mojego męża i skubnęła mu mentosa w dodatku ostatniego i ulubionego truskawkowego luzem położył, to się poczęstowała

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------



Ale super

jaka udana

[_Aniutka_]

a cóż tu taka cisza?

mnie chyba ten katar wykończy

[kocuro88]

mnie na urlopie tak katar męczył.
wogóle to leciało mi z Bożenki bo miałam @, z nosa katar a na deser z zatrucia alkoholowego

[_Aniutka_]

Napisane przez kocuro88

mnie na urlopie tak katar męczył.
wogóle to leciało mi z Bożenki bo miałam @, z nosa katar a na deser z zatrucia alkoholowego

no to się załatwiłaś! to ile Ty wypiłaś?

[kocuro88]

0,5 litra wina

najpierw dostałam głupawki - mój mąż miał ze mnie niezły ubaw a potem się zaczęło - helikopter itd

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

India dostanie za to że tak nas trzyma w niepewności

[izasalamon]

Czy Wam też się chce spać? Bo ja już prawie zasypiam, oczy mi się same zamykają...

Zjadłam czekoladę, wypiłam kawę i już mi lepiej

Chyba CLO zaczyna działać, bo właśnie lewy jajnik kłuje... W czwartek wizyta.

[kocuro88]

Iza kciuki za wizyte
widzisz może akurat CLO pomoże i w tym cyklu sie uda

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Melisko i jak tam sytuacja u Ciebie?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Kasiu jak tam po weselu?
no i jak przyjeli rodzice wiadomość że zostali dziadkami ?

[izasalamon]

Napisane przez kocuro88

Iza kciuki za wizyte
widzisz może akurat CLO pomoże i w tym cyklu sie uda

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Melisko i jak tam sytuacja u Ciebie?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Kasiu jak tam po weselu?
no i jak przyjeli rodzice wiadomość że zostali dziadkami ?

Trochę na to liczę, bo jak przejrzałam różne fora to średnio w 3-4 cyklu się udaje. Ale też czasami nie udaje się w ogóle... Nie nastawiam się, ale w tym miesiącu chyba intensywniej się postaramy...

[aneczka2238]

Napisane przez Meliska86

Aaaaaaaa zapomniałam się pochwalić od czwartku jestem na 2 ,5 tygodnia L4 Później wracam przyuczyć nową koleżankę i baj baj arivederczi

Super Będziesz z nami więcej siedziała?

Napisane przez Meliska86

yhy mam przeczucie, że dziewczynka
ale życie zweryfikuje - aneczka też miała przeczucia i co

Do teraz zdarza mi się myśleć o nim jak o dziewczynce
Ale podobno z reguły się czuje, więc liczę że do jednej królewny dołączy druga

Napisane przez Nati_kk

I przypominam się Aneczce do dopisania do listy wizyt, 15.10 kolo godziny 18 pewnie,bo mój bez rejestracji przyjmuje,a wtedy juz nie ma tłumów ;-)

A co do Twojej sytuacji to wydaje mi się,że to jednak wina ucisku dzidzi na pęcherz,może zapytaj gina czy jest jakiś sposób żeby nad tym popracować? A póki co chyba częstsze wizyty w kibelku mogą pomóc

Przepraszam bardzo Natalko Budyń zamiast mózgu Ale już dodałam
Ćwiczę mięśnie kegla, może pomoże

Napisane przez ANNASAR

Ja spałam nawet ok,ale za to wczoraj nie czułam się najlepiej,Mała chyba gdzieś uciskała,bo ciągle brakowało mi powietrza,zawroty głowy ,mdłości jakies dziwne poty...

Dzisiaj już lepiej?

Napisane przez ANNASAR

Zanetko już jest całkowicie "nasze"
Jestemy na etapie kupowania mebli ,dodatków,ale z przeprowadzką musimy poczekać do grudnia albo stycznia.

Superancko

Napisane przez _Aniutka_

witam się w słoneczny dzień z zapchanym nochalem, przytkanymi uszami, bólem głowy i ogólnym otępieniem
ból gardła przeszedł już prawie całkiem, ale katar nadszedł... m a s a k r a

Aneczko, może jest szansa, że dzidzia się jakoś przekręci i problem zniknie?

Oj biedactwo Polecam Teraflu Zatoki - ja piłam przy każdym choróbsku i nic tak dobrze nie pomaga Nawet jak z zatokami nie miało to nic wspólnego

A co do ułożenia, to mały się musi odwrócić. Jest ułożony główką w dół, ale twarzą do przodu. Jak się nie odwróci to albo cesarka albo będą go próbowali odwrócić Nie wiem co gorsze... No i może stąd ten ucisk, ze złego ułożenia

[kordelka85]

Napisane przez aneczka2238

S
A co do ułożenia, to mały się musi odwrócić. Jest ułożony główką w dół, ale twarzą do przodu. Jak się nie odwróci to albo cesarka albo będą go próbowali odwrócić Nie wiem co gorsze... No i może stąd ten ucisk, ze złego ułożenia

Jeszcze troche czasu ma na odwrocenie.
Ja tez popuszczala siku poprzednio, czasami az czulam jak mnie kopie a mi leci.
A wczoraj znow, przy mocnym kaszlnieciu, nie bylam w stanie tego powstrzymac Trzeba pampersy zaczac nosic.

[kasica_89]

cześć dziewczynki
cały dzień podczytuje, ale ciągle szefuncio miał jakieś życzenia i dopiero teraz mogę coś naskrobać

Karolcia ale Ci dobrze, aż zazdroszczę tego wolnego, no ale odpoczniecie z bobaskiem kochana życzę Ci, aby Twoje przeczucia się sprawdziły
mam nadzieję, że ta krew w moczu to nic poważnego

Natalko super, że wypoczynek udany, wracaj do nas prędziutko i dawaj fotki z wakacji i zdjęcia brzusia

Aniu Annasar dzisiaj lepsze samopoczucie? jeja ale super, że się już meblujecie, aż zazdroszczę, bo sama bym już coś na nowo umeblowała

Aniutka kciuki za szybki telefon odnośnie stażu no i kuruj się biedna

Violino mam nadzieję, że wszystko będzie oki i w tym cyklu się uda

Aneczko na pewno maluszek się odwróci, ma jeszcze troszkę czasu, głowa do góry kochana, wszystko będzie dobrze
a mam prośbę kochana jakbyś dopisała mi wizytę na 15 września na 18.00

gdzie India ?
i co się dzieje z Agolandią?

Żanetko super, że imprezka się udała i nie było tak źle jak myślałaś
po weselu super, mieliśmy zgraną ekipę znajomych, wytańczyliśmy się za wszystkie czasy, ogólnie było super nie dość, że nasz stolik już zaczął pić po odstawieniu misek z rosołem to jeszcze najgłośniejszy był
no i multum pytań tych znajomych co się starają dlaczego nie piję, ale jakoś wybrnęłam z twarzą ale jeszcze bardziej przykro mi się zrobiło jak tańczyłam z tym znajomym i przyznał mi się, że jakoś te starania od dłuższego czasu im nie wychodzą... i nie wiem jak ja mam iść do niej na urodziny z brzuszkiem

a rodzice uradowani, moi już zapowiedzieli, że kupują wózek... teściowa jak usłyszała to przez 30 sekund patrzyła na mnie i nie wiedziała co powiedzieć, a potem mnie tak przytulała długo, że aż się popłakała biedna no i szwagierki też pogratulowały także było fajnie
ale dalszej rodzinie to dopiero za 3 tygodnie powiem no i szefunciowi też

jak zwykle popodziwiałam wasze śliczne brzuszkowe piłeczki i nie mogę doczekać się swojego a sobotę zaczęłam 10 tydzień, a tutaj nic nie ma tylko wieczorem jak jestem pojedzona to na chwilę się coś wykluje, ale rano już nie ma śladu

[aneczka2238]

Kasiu, super że rodzinka tak zareagowała Z koleżanką może być ciężko, a powiedz w którym tyg będziesz na jej urodzinach? Może jeszcze nie będzie widać? Wizyta chyba 15 października, tak?

Znowu wyjdę na panikarę, ale cholerka jasna, coś mam skurcze Mąż w pracy, więc wzięłam nospę i zobaczymy... Niby nic nowego, bo mam je prawie codziennie, ale jakieś takie mocniejsze teraz Albo sobie wmawiam
Muszę w końcu tą torbę do szpitala spakować Znaczy najpierw muszę kupić to co tam trzeba

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Kasiu, super że rodzinka tak zareagowała Z koleżanką może być ciężko, a powiedz w którym tyg będziesz na jej urodzinach? Może jeszcze nie będzie widać? Wizyta chyba 15 października, tak?

Znowu wyjdę na panikarę, ale cholerka jasna, coś mam skurcze Mąż w pracy, więc wzięłam nospę i zobaczymy... Niby nic nowego, bo mam je prawie codziennie, ale jakieś takie mocniejsze teraz Albo sobie wmawiam
Muszę w końcu tą torbę do szpitala spakować Znaczy najpierw muszę kupić to co tam trzeba

Aniu ja dzisiaj juz lepiej ale tez mam takie dziwne skurcze co jakis czas i tez sa bolace ...nie wiem czemu rak

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez kasica_89

cześć dziewczynki
cały dzień podczytuje, ale ciągle szefuncio miał jakieś życzenia i dopiero teraz mogę coś naskrobać

Karolcia ale Ci dobrze, aż zazdroszczę tego wolnego, no ale odpoczniecie z bobaskiem kochana życzę Ci, aby Twoje przeczucia się sprawdziły
mam nadzieję, że ta krew w moczu to nic poważnego

Natalko super, że wypoczynek udany, wracaj do nas prędziutko i dawaj fotki z wakacji i zdjęcia brzusia

Aniu Annasar dzisiaj lepsze samopoczucie? jeja ale super, że się już meblujecie, aż zazdroszczę, bo sama bym już coś na nowo umeblowała

Aniutka kciuki za szybki telefon odnośnie stażu no i kuruj się biedna

Violino mam nadzieję, że wszystko będzie oki i w tym cyklu się uda

Aneczko na pewno maluszek się odwróci, ma jeszcze troszkę czasu, głowa do góry kochana, wszystko będzie dobrze
a mam prośbę kochana jakbyś dopisała mi wizytę na 15 września na 18.00

gdzie India ?
i co się dzieje z Agolandią?

Żanetko super, że imprezka się udała i nie było tak źle jak myślałaś
po weselu super, mieliśmy zgraną ekipę znajomych, wytańczyliśmy się za wszystkie czasy, ogólnie było super nie dość, że nasz stolik już zaczął pić po odstawieniu misek z rosołem to jeszcze najgłośniejszy był
no i multum pytań tych znajomych co się starają dlaczego nie piję, ale jakoś wybrnęłam z twarzą ale jeszcze bardziej przykro mi się zrobiło jak tańczyłam z tym znajomym i przyznał mi się, że jakoś te starania od dłuższego czasu im nie wychodzą... i nie wiem jak ja mam iść do niej na urodziny z brzuszkiem

a rodzice uradowani, moi już zapowiedzieli, że kupują wózek... teściowa jak usłyszała to przez 30 sekund patrzyła na mnie i nie wiedziała co powiedzieć, a potem mnie tak przytulała długo, że aż się popłakała biedna no i szwagierki też pogratulowały także było fajnie
ale dalszej rodzinie to dopiero za 3 tygodnie powiem no i szefunciowi też

jak zwykle popodziwiałam wasze śliczne brzuszkowe piłeczki i nie mogę doczekać się swojego a sobotę zaczęłam 10 tydzień, a tutaj nic nie ma tylko wieczorem jak jestem pojedzona to na chwilę się coś wykluje, ale rano już nie ma śladu

Kasiu tak dzisiaj lepiej dziekuje

Ciesze sie ,ze rodzina tak fajnie zareagowala

[aneczka2238]

Napisane przez ANNASAR

Aniu ja dzisiaj juz lepiej ale tez mam takie dziwne skurcze co jakis czas i tez sa bolace ...nie wiem czemu rak

Też nie wiem
Dobrze że dzisiaj lepiej się czujesz Oby tych gorszych dni było coraz mniej

[Meliska86]

Napisane przez aneczka2238

Super Będziesz z nami więcej siedziała?

ej no przecież staram się z wami być jak tylko mogę
joke mam nadzieje ze wiecej powiedzę - przynajmniej nikt mi nie będzie ciśnienia podnosił (czyt. dyro)

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

kasiu super fajnie że tak wszyscy ciepło to przyjęli

aneczka kurde mam nadzieje ze to nic poważnego. martwię się o Ciebie kochana

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

zanetka dziękuje na razie nie zaobserwowałam krwi zobaczymy co będzie w nocy

[kordelka85]

Aneczka tez sie martwie.

[aneczka2238]

Napisane przez Meliska86

ej no przecież staram się z wami być jak tylko mogę
joke mam nadzieje ze wiecej powiedzę - przynajmniej nikt mi nie będzie ciśnienia podnosił (czyt. dyro)

No w sumie fakt, jesteś z nami dużo czasu, ale zawsze można więcej

Nie martwcie się, ja chyba jestem hipochondryczką - dawno mi nic nie było więc się doszukuję W razie czego jutro popołudniu przyjmuje mój gin, to się przejdę

[izasalamon]

Napisane przez aneczka2238

No w sumie fakt, jesteś z nami dużo czasu, ale zawsze można więcej

Nie martwcie się, ja chyba jestem hipochondryczką - dawno mi nic nie było więc się doszukuję W razie czego jutro popołudniu przyjmuje mój gin, to się przejdę

Nie stresuj się. Wszystko będzie dobrze

[aneczka2238]

Napisane przez izasalamon

Nie stresuj się. Wszystko będzie dobrze

Wiem

[malinOla1]

Napisane przez _Aniutka_

witam się w słoneczny dzień z zapchanym nochalem, przytkanymi uszami, bólem głowy i ogólnym otępieniem
ból gardła przeszedł już prawie całkiem, ale katar nadszedł... m a s a k r a

a co do snów... ja miałam dziś sen o tym, ze wszystkie moje koleżanki były w ciąży a ja wkurzona, bo ja nie mogę! a wczoraj widziałam znajomą z brzuszkiem - to może efekt

ale później miałam cudowny sen bo miałam małego chłopczyka, nie swojego, bo go gdzieś znalazłam ale mial być mój... pamiętam jaki był śliczny jeszcze teraz tak się rozmarzyłam jak sobie myślę o tym śnie jak go przytulałam, całowałam...

Zdrówka kochana No i niech się sen spełni jak na odwrót że będziesz w ciąży
Mi ostatnio się śniło, że mój mąż miał dziecko z jakąś patologiczną dziewczyną i walczyliśmy, żeby dzieciątko jej odebrać

Napisane przez kasica_89

a rodzice uradowani, moi już zapowiedzieli, że kupują wózek... teściowa jak usłyszała to przez 30 sekund patrzyła na mnie i nie wiedziała co powiedzieć, a potem mnie tak przytulała długo, że aż się popłakała biedna no i szwagierki też pogratulowały także było fajnie
ale dalszej rodzinie to dopiero za 3 tygodnie powiem no i szefunciowi też

No to super że imprezka udana no i cieszę się z reakcji najbliższych

Napisane przez aneczka2238

Znowu wyjdę na panikarę, ale cholerka jasna, coś mam skurcze

kochana nie strasz może zadzwoń do gina albo podjedź na ip?

india gdzie się podziewasz

[kasica_89]

Aneczko kochana mam nadzieję, że wszystko dobrze i to nic poważnego te skurcze

tak wizyta 15 października o 18.00
a na urodzinach to będzie 15/16 tydzień...dlatego wątpie, że ukryje

[kordelka85]

Napisane przez kasica_89

Aneczko kochana mam nadzieję, że wszystko dobrze i to nic poważnego te skurcze

tak wizyta 15 października o 18.00
a na urodzinach to będzie 15/16 tydzień...dlatego wątpie, że ukryje

A dlaczego masz ukrywac?Przeciez to ze jej sie nie udaje, nie znaczy ze ty nie mozesz w ciazy byc.Powinna sie cieszyc twoim szczesciem i niech siadzie na krzeslo po tobie.

[aneczka2238]

Napisane przez malinOla1

kochana nie strasz może zadzwoń do gina albo podjedź na ip?

Nie mam numeru do gina, a na izbę przyjęć mam ok.30km Ale po Nospie przeszło, więc spoko

Napisane przez kasica_89

Aneczko kochana mam nadzieję, że wszystko dobrze i to nic poważnego te skurcze

tak wizyta 15 października o 18.00
a na urodzinach to będzie 15/16 tydzień...dlatego wątpie, że ukryje

W pierwszej ciąży zaczęło u mnie cokolwiek widać grubo po 20tc, więc różnie to bywa

Napisane przez kordelka85

A dlaczego masz ukrywac?Przeciez to ze jej sie nie udaje, nie znaczy ze ty nie mozesz w ciazy byc.Powinna sie cieszyc twoim szczesciem i niech siadzie na krzeslo po tobie.

Oooo właśnie, niech po Tobie usiądzie