czy ktoś szuka pracy?

[zniecierpliwiona edyt buu]

Napisane przez ilo16na

A u mnie w miescie tylko i wylacznie jest praca przedstawiciela bankow (mnostwo ofert)zaczelam sie zastanawiac czy gdzies CV nie wyslac..:

Przedstawiciele bankowi to zwykle ofertywy wymagające założenia własnej działalności gospodarczej. Jeżeli nie czujesz się dobra w sprzedaży i nie masz w tym doświadczenia, to może się skończyć na ponszeniu kosztów i lichych prowizjach.
Ale może są też oferty na doradców w placówkach? Masz pewną podstawę, przyuczą Cię do pracy. W bankach może być naprawdę fajnie ale trzeba też być odpornym na presję sprzedażową idącą z góry i mieć dar przekonywania.

[ilo16na]

Napisane przez zniecierpliwiona edyt buu

Przedstawiciele bankowi to zwykle ofertywy wymagające założenia własnej działalności gospodarczej. Jeżeli nie czujesz się dobra w sprzedaży i nie masz w tym doświadczenia, to może się skończyć na ponszeniu kosztów i lichych prowizjach.
Ale może są też oferty na doradców w placówkach? Masz pewną podstawę, przyuczą Cię do pracy. W bankach może być naprawdę fajnie ale trzeba też być odpornym na presję sprzedażową idącą z góry i mieć dar przekonywania.

No wlasnie 1 oferta wygladala w sensie doradcy wlasnie w banku a nie takiego"domokrazcy: no cos zobaczymy.
Dalam tez ogloszenie do lokalnej gazety ze zajela bym sie opieka nad dzieckiem.

[titina]

Napisane przez Hosenka

Ja bym wybrała pracę nr 1.

Jestem zupełnie przeciwna akwizycji Ale jeśli Ty masz predyspozycje i nie widzisz problemu w takim charakterze pracy to spróbuj

Napisane przez Ariena

Ja też bym wybrała 1 pracę. Telemarketing wg mnie to w ogóle nie powinien istnieć-co innego praca na infolinii, telemarketing to wciskanie ludziom przez telefon produktów których nie chcą kupić. Wiem bo sama tak pracowałam. Będziesz mieć podstawę + premię z tego ilu ludziom uda Ci się sprzedać te produkty przez telefon. Awans na przedstawiciela handlowego? Przypuszczam, że chodzi im o to że będziesz uderzać bezpośrednio do firm, a nie przez telefon, taka akwizycja.
W tej pierwszej byś miała więcej spokoju, praca papierkowa i myślę że mniej stresująca.

Napisane przez 88Ekaterina88

ja też stawiam na prace numer 1

moja kuzynka ostatnio poszła na spotkanie w sprawie pracy, w ogłoszeniu prawie nic nie napiane, więc uderzyła do miejsca gdzie się znajdowała dana firma(?) i co? chodziło o dzwonienie do emerytów i rencistów (!) i wciskanie im kołder czy koców wełnianych tych co chodzą po 1-2 tysiące a co więcej od jednego emeryta któremu wcisnęłaby taką kołderkę miałaby 20 gr MasaKRA, ŻE JESZCZE TAKĄ PRACE PROPONUJĄ;/

Dzięki dziewczyny.

Praca telemarketerki/ handlowca to nie do końca taka praca o której myślicie. Nie jest to firma "krzak". Takiego wciskania ludziom rzeczy niepotrzebnych przez telefon tez bym nie chciała.
Ogólnie praca polegałaby na tym że mam dzwonić do klientów którzy już kupują od nich produkty (są to firmy typu piekarnie, cukiernie) i namawiać żeby kupili coś więcej, pytać czy czegoś nie potrzebują, prezentować nowości itp. Czyli praktycznie każdy handlowiec taką pracę wykonuje.
Awans na przedstawiciela handlowego to też typowa praca przedstawiciela, dostaję wtedy firmowe auto do dyspozycji i objeżdżam poszczególnych klientów.


Nie miałabym takiego dylematu gdyby obie firmy były blisko.. Jednak minimum 300 zł na dojazdy to sporo....

[Ariena]

Jak masz dar przekonywania i lubisz dużo mówić, rozmawiać to wybierz opcję nr i proste. Ja bym takiej pracy nie wybrała bo nie jestem wygadana, wolę sobie robić po cichu co mam robić, jestem typem mało mówiącym.

[BioIvO]

Napisane przez 88Ekaterina88

ja tez po stażu i to rocznym ale jeszcze trochę posiedzę na tyłku a potem zaczne załatwiać kolejnmy staż jak się uda

Napisane przez ilo16na

ale tak powaznie to jestem po stazu i malo kasy bylo ale bylo..
a teraz nic..doluje mnie to
Mysle o przeprowadzce do wiekszego miasta ale tam koszty utrzymania duuzo wieksze.

No prosze, czas leci a my stoimy w miejscu. Po roczym stażu zaczynam odczuwać ból braku stałego wpływu na konto. Mało, bo mało ale było regularnie.
Poradzcie mi w jednej sprawie, czy warto jechać do tzw. dużego miasta i tam szukać pracy? Rzecz tylko w tym, że dochodzą koszty wynajęcia pokoju, dojazdów i całe utrzymanie.
A może lepiej zostać w moim mieście, gdzie korzystam z domu rodzinnego i dalej czekać na jakąś ofertę?
Nie byłoby dylematu gdybym miała pewność, że ta praca będzie od razu (jakakolwiek dająca szanse na utrzymanie, o pracy w zawodzie nie śmiem marzyć).

[titina]

Napisane przez Ariena

Jak masz dar przekonywania i lubisz dużo mówić, rozmawiać to wybierz opcję nr i proste. Ja bym takiej pracy nie wybrała bo nie jestem wygadana, wolę sobie robić po cichu co mam robić, jestem typem mało mówiącym.

Dzięki

Wygadana jestem, zaprawiona na promocjach
Z tym że sama nie wiem na co zwrócić uwagę, na pieniądze, rodzaj stanowiska, rodzaj umowy, odległość...
Ta pierwsza opcja to jednak jest niezależna od tego ile sprzedam i to typowo biurowa praca..

Zazwyczaj wiem czego chcę i nie mam takich problemów ale w tym przypadku boję się że źle wybiorę i będę żałowała.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez ilo16na

No wlasnie 1 oferta wygladala w sensie doradcy wlasnie w banku a nie takiego"domokrazcy: no cos zobaczymy.
Dalam tez ogloszenie do lokalnej gazety ze zajela bym sie opieka nad dzieckiem.

Taka praca to jest praca typowo w terenie i namawianie ludzi na kredyty. Bie jest to łatwa ani miła praca stąd tak dużo ogłoszeń na to stanowisko.

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez BioIvO

No prosze, czas leci a my stoimy w miejscu. Po roczym stażu zaczynam odczuwać ból braku stałego wpływu na konto. Mało, bo mało ale było regularnie.
Poradzcie mi w jednej sprawie, czy warto jechać do tzw. dużego miasta i tam szukać pracy? Rzecz tylko w tym, że dochodzą koszty wynajęcia pokoju, dojazdów i całe utrzymanie.
A może lepiej zostać w moim mieście, gdzie korzystam z domu rodzinnego i dalej czekać na jakąś ofertę?
Nie byłoby dylematu gdybym miała pewność, że ta praca będzie od razu (jakakolwiek dająca szanse na utrzymanie, o pracy w zawodzie nie śmiem marzyć).

Zależy czego szukasz ale wcale nie jest powiedziane że w dużym mieście łatwiej o pracę. Ja szukałam w dużym mieście i okolicach. Teraz dostałam propozycje z firm oddalonych od większego miasta o 10 i 30 km.

[88Ekaterina88]

Napisane przez BioIvO

No prosze, czas leci a my stoimy w miejscu. Po roczym stażu zaczynam odczuwać ból braku stałego wpływu na konto. Mało, bo mało ale było regularnie.
Poradzcie mi w jednej sprawie, czy warto jechać do tzw. dużego miasta i tam szukać pracy? Rzecz tylko w tym, że dochodzą koszty wynajęcia pokoju, dojazdów i całe utrzymanie.
A może lepiej zostać w moim mieście, gdzie korzystam z domu rodzinnego i dalej czekać na jakąś ofertę?
Nie byłoby dylematu gdybym miała pewność, że ta praca będzie od razu (jakakolwiek dająca szanse na utrzymanie, o pracy w zawodzie nie śmiem marzyć).

a noe możesz zamieszkac np. w konwikcie ? moje koleżanka płaci za konwikt 100 pln na miesiąc jakok studentka, a osoby pracujące płacą jakos 150-200 pln na miesiąc. Co prawda pokój z 2-3 osobami ale małe koszty utrzymania. Ja siedze na 3 stronach z 3 PUP z jednej strony mam do pokonania góry więc na razie odpuszczam, bo w zimie przez góry to ciężko, ale 2 pozostałe PUP oglądam codziennie i jakby coś było konkretnego co by bez dojazdów jakieś 1000-1200 zostało to bym brała No, ale na razie cisza.

[titina]

Dziewczyny nie uwierzycie, właśnie miałam telefon od znajomego że ktoś z jego znajomych potrzebuje kierownika do nowo otwartego sklepu ze zdrową żywnością....
Normalnie jakieś niebywałe szczęście mam w ostatnich dniach, może w totka zagram

Zaraz jadę na rozmowę, ciekawe jakie tam warunki mi zaproponują i pewnie mój dylemat sie powiększy

[ilo16na]

Napisane przez BioIvO

No prosze, czas leci a my stoimy w miejscu. Po roczym stażu zaczynam odczuwać ból braku stałego wpływu na konto. Mało, bo mało ale było regularnie.
Poradzcie mi w jednej sprawie, czy warto jechać do tzw. dużego miasta i tam szukać pracy? Rzecz tylko w tym, że dochodzą koszty wynajęcia pokoju, dojazdów i całe utrzymanie.
A może lepiej zostać w moim mieście, gdzie korzystam z domu rodzinnego i dalej czekać na jakąś ofertę?
Nie byłoby dylematu gdybym miała pewność, że ta praca będzie od razu (jakakolwiek dająca szanse na utrzymanie, o pracy w zawodzie nie śmiem marzyć).

Wiesz myslalam o tym samym
Ale te koszty utrzymania
A poza tym u mnie trzymaja mnie praktyki ktore zalatwilam u siebie w miescie ..moze pozniej od miesiecy wiosenno-letnich wyprowadze sie do wiekszego miasta w celu pracy...nie wiem.
Wiem ze calkiem bezczynnie w domu nie chce siedziec- mysle zeby porobic wlasna bizuterie,chcialam isc na kurs wizazu z UP (chodz mam to w szkole to nigdy wiedzy nie za duzo a za szkolenie placa)
Mam duzo pomyslow

[titina]

Napisane przez ilo16na

Wiem ze calkiem bezczynnie w domu nie chce siedziec- mysle zeby porobic wlasna bizuterie,chcialam isc na kurs wizazu z UP (chodz mam to w szkole to nigdy wiedzy nie za duzo a za szkolenie placa)
Mam duzo pomyslow

Myślę że robienie biżuterii to dobry pomysł, moja znajoma właśnie na takiego typu działalność dostała dotację z UP.

[ilo16na]

Napisane przez titina

Myślę że robienie biżuterii to dobry pomysł, moja znajoma właśnie na takiego typu działalność dostała dotację z UP.

Raczej mysle zeby to robic dla wlasnej przyjemnosci nie dla biznesu
I mysle czy by U Pani od praktyk czasem nie wpadac jej pomoc(chociaz za darmo bo nauczylabym sie cos(za darmo..a w szkole za to place) i czas by zlecial Jutro o to ja chyba zapytam

[Moniano22]

Dziewczyny, orientujecie sie moze jak wyglada rozmowa w kancelarii prawniczej na stanowisko asystentki/sekretarki? Bo ja wlasnie wczoraj zostalam zaproszona na taka rozmowe ktora ma byc dzis o 18! Bedzie to moja pierwsza powazna rozmowa o prace i sie baaaardzo denerwuje

[Hosenka*]

Napisane przez titina

Dziewczyny nie uwierzycie, właśnie miałam telefon od znajomego że ktoś z jego znajomych potrzebuje kierownika do nowo otwartego sklepu ze zdrową żywnością....
Normalnie jakieś niebywałe szczęście mam w ostatnich dniach, może w totka zagram

Zaraz jadę na rozmowę, ciekawe jakie tam warunki mi zaproponują i pewnie mój dylemat sie powiększy

Koniecznie daj znać po rozmowie

[88Ekaterina88]

opowiedzieć wam coś z życia firmy mojej siostry ?

dzis dziewczyna wróciła do pracy po podróży poslubnej, przyniosła cisto, dostała od firmy coś tam, poczym szef wziął ja na rozmowe i zwolnił
Natomiast inna dziewczyna z innej filii bo nie wiem jak to nazwać też została jakoś zwolniona, ale powiedziała ze jutro przyniesie zaświadczenie że jest w ciąży

[Hosenka*]

Napisane przez 88Ekaterina88

opowiedzieć wam coś z życia firmy mojej siostry ?

dzis dziewczyna wróciła do pracy po podróży poslubnej, przyniosła cisto, dostała od firmy coś tam, poczym szef wziął ja na rozmowe i zwolnił
Natomiast inna dziewczyna z innej filii bo nie wiem jak to nazwać też została jakoś zwolniona, ale powiedziała ze jutro przyniesie zaświadczenie że jest w ciąży

Nieźle

Kobieta zawsze moze sobie "wykombinować" żeby nie być zwolnioną: najpierw ciąża (tylko nie w chwili wypowiedzenia nie może być wcześniej jak w 3 miesiącu ciąży), później macierzyński, wychowawczy (a on moze i do 3 lat trwać) i zaległy urlop wypoczynkowy

[88Ekaterina88]

czytałam kiedyś artykuł w necie, że kobieta była na takich urlopach itd. przez 10 lat i pracodawca nie mółg jej zwolnic bo nie miał jak A ona nie była w robocie przez 10 lat hehe

[gorzka prawda]

Napisane przez Moniano22

Dziewczyny, orientujecie sie moze jak wyglada rozmowa w kancelarii prawniczej na stanowisko asystentki/sekretarki? Bo ja wlasnie wczoraj zostalam zaproszona na taka rozmowe ktora ma byc dzis o 18! Bedzie to moja pierwsza powazna rozmowa o prace i sie baaaardzo denerwuje

Praca zapewne polega na odbieraniu telefonów, obsłudze interesantów, obsługiwaniu wszelkiej dokumentacji wpływającej i wychodzącej, może również na prowadzeniu terminarza itp.
Myślę, że mogą pytać o wszelkie umiejętności związane z pracą asystentki/sekretarki. Np. obsługa komputera, obsługa wszelkich urządzeń biurowych, doświadczenie w pracy z interesantami, może znajomość języka. Z ogólnych pytań to przygotuj się na pytania typu: dlaczego chcesz tam pracować, ile chcesz zarabiać, dlaczego to ciebie powinni zatrudnić (poprzyj swe umiejętności przykładami). Dobrze by było, gdybyś też wiedziała jakimi sprawami zajmuje się dana kancelaria i jakie usługi świadczy.

A jaka to kancelaria, w jakim regionie? Napisz tez jak możesz, jakie wymagania stawiali kandydatom. z ciekawości, bo wydaje się, że praca fajna. I powodzenia na rozmowie.

[Moniano22]

Gorzka prawda, oto chodzi ze to oni sami do mnie napisali Jakis czas temu dodalam na gumtree swoje ogloszenie, taki standard: "absolwentka szuka pracy" i wlasnie w zeszlym tygodniu babeczka do mnie napisala ze szuka asystentki/recepcjonistki. Dodam, ze nie mam zadnego doswiadczenia, tylko staz i licencjat z administracji.
A z tego co widze to jakas kancelaria "z wyzszej polki" wiec tym bardziej jestem w szoku ze do mnie wlasnie napisali. Maja swoja siedzibe w centrum Warszawy.
A rozmowe mam jednak przelozona na jutro, maja jeszcze dzis zadzwonic i powiedziec dokladnie godzine.
Bardzo sie denerwuje Nie umiem i niechce sciemniac ze cos umiem jak nie umiem. Wydaje mi sie ze istotny bedzie jezyk angielski, a ja w sumie oceniam swoj poziom na sredniozaawansowany i raczej sobie nie poradze jak zapyta mnie o cos po ang, tym bardziej w takim stresie echhhh

[gorzka prawda]

Moniano22 ja właśnie też złożyłam aplikacje do kancelarii radcy prawnego (pisałam wyżej) i w ogłoszeniu chcieli ukończone studia prawnicze lub administracyjne (albo w trakcie studiów), znajomość obsługi komputera i znajomość języka angielskiego. Ja napisałam w cv, że angielski znam na poziomie średniozaawansowanym. Nie ma co ściemniać, bo na rozmowie szybko się wyda. Staż to już coś. Jeżeli odbyłaś go w szeroko rozumianym ,,biurze" to na pewno możesz się pochwalić wieloma umiejętnościami zdobytymi podczas stażu. A i wiedza zdobyta na studiach (ja też po licencjacie z administracji, kończę mgr) do takiej pracy może okazać się bardzo przydatna. Masz jeden punkt przewagi, bo to oni się z Tobą skontaktowali. Do jutra masz trochę czasu, by się przygotować. Ja nawet nie wiem czy zaproszą mnie na rozmowę, w przyszły poniedziałek się dowiem i szczerze Ci powiem, że strach na pewno też mnie sparaliżuje, a to dlatego, że po pierwsze zależało by mi bardzo, a po drugie, to są takie ,,wyższe sfery" .

Jeszcze raz powodzenia jutro i daj znać o co pytali proszę proszę proszę

[titina]

Napisane przez Hosenka*

Koniecznie daj znać po rozmowie

Ok daję znać.

Praca w sklepie fajna i ciekawa ale ponieważ sklep dopiero zaczyna swoją działalność po przerwie pierwszy miesiąc umowa-zlecenie a potem zobaczymy... Więc raczej sobie odpuszczę bo potrzebuję umowy o pracę i ubezpieczenia.

[Moniano22]

Jutro mam rozmowe na 17! Niestety nie dalo sie wczesniej....znowu bede caly dzien chodzic w nerwach yhhh no ale trudno, musze to jakos przebrnac. Kiedys musial nadejsc ten dzien - pierwszej rozmowy Prosze trzymajcie kciuki!!!

[gorzka prawda]

Napisane przez Moniano22

Jutro mam rozmowe na 17! Niestety nie dalo sie wczesniej....znowu bede caly dzien chodzic w nerwach yhhh no ale trudno, musze to jakos przebrnac. Kiedys musial nadejsc ten dzien - pierwszej rozmowy Prosze trzymajcie kciuki!!!

O kurcze! To pierwsze koty za płoty!
W takim razie podwójne trzymanie kciuków u mnie masz jak w banku. I daj znać o co pytali

PS-> wiecie co, ja szukam pracy 7 miesięcy , a mimo to ciesze się jak, inni znajdują pracę i są zadowoleni, nie zazdroszczę. Fajnie, że nie jestem jeszcze zgorzkniała .

[Moniano22]

Niezaleznie od tego jak bedzie, napewno zdam Wam jutro relacje

[Sesja]

Napisane przez Moniano22

Dziewczyny, orientujecie sie moze jak wyglada rozmowa w kancelarii prawniczej na stanowisko asystentki/sekretarki? Bo ja wlasnie wczoraj zostalam zaproszona na taka rozmowe ktora ma byc dzis o 18! Bedzie to moja pierwsza powazna rozmowa o prace i sie baaaardzo denerwuje

kiedys bylam na takiej rozmowie. Asystentka prawnika w kancelarii adwokackiej. wpominam to bardzo zle. wchodzac na spotkanie oblukalo mnie od gory do dolu dwoch prawnikow. zadawali mnostwo pytan z roznych dziedzin caly czas patrzac sie na mnie jak na ciastko z kremem..co by nie powiedziec inaczej.. ogolnie mocno sie spielam i nawet jakby mnie przyjeli to nie chcialabym pracowac z dwoma mlodymi prawnikami, ktorzy uwazaja sie za bog wie kogo.. porazka
ale Tobie zycze milej kompetentnej rozmowy. napisz jak bylo koniecznie

[titina]

Napisane przez Moniano22

Gorzka prawda, oto chodzi ze to oni sami do mnie napisali Jakis czas temu dodalam na gumtree swoje ogloszenie, taki standard: "absolwentka szuka pracy" i wlasnie w zeszlym tygodniu babeczka do mnie napisala ze szuka asystentki/recepcjonistki. Dodam, ze nie mam zadnego doswiadczenia, tylko staz i licencjat z administracji.
A z tego co widze to jakas kancelaria "z wyzszej polki" wiec tym bardziej jestem w szoku ze do mnie wlasnie napisali. Maja swoja siedzibe w centrum Warszawy.
A rozmowe mam jednak przelozona na jutro, maja jeszcze dzis zadzwonic i powiedziec dokladnie godzine.
Bardzo sie denerwuje Nie umiem i niechce sciemniac ze cos umiem jak nie umiem. Wydaje mi sie ze istotny bedzie jezyk angielski, a ja w sumie oceniam swoj poziom na sredniozaawansowany i raczej sobie nie poradze jak zapyta mnie o cos po ang, tym bardziej w takim stresie echhhh

Moja poprzedniczka w byłej pracy odeszła właśnie na takie stanowisko i bardzo sobie chwaliła. Powiedziałąm że pani prawnik bardzo na poziomie, spokojnie jej wszystko wytłumaczyła. Kulturalnie i miło. Sama bym taka pracę chciała więc trzymam kciuki

[ilo16na]

A u mnie w lokalnej gazecie mozna pojawic sie ze pojawilo sie to co chce.
Praca do opiekunki do dziecka..ale jest haczyk..2 m-ce dziecko ma.
Ja wole starsze tak od roku wzwyz.. ale zadzwonilam tam i ponoc jest juz pare chetnych i zapisali moj nr i tyle.
Ale moja mama mowi ze z takim malym nawet lepiej bo zje i spi(a wieksze pol dnia nie spi)
A i druga praca-sekretarka w jakies firmie wyslac CV ze zdjeciem(wymogom odpowiadam ale mam brzydkie zdjecie kucze z swiadectwa maturalnego a juz 3 razy zdazylam wyglad zmienic i mi glupio je w CV wstawiac bo moze liczyc sie dla nich wyglad wlasnie skoro chca zdjecie)
Ale wysle im..

[Hosenka*]

Napisane przez Moniano22

Jutro mam rozmowe na 17! Niestety nie dalo sie wczesniej....znowu bede caly dzien chodzic w nerwach yhhh no ale trudno, musze to jakos przebrnac. Kiedys musial nadejsc ten dzien - pierwszej rozmowy Prosze trzymajcie kciuki!!!

Koniecznie napisz jak Ci poszło

[Jik]

Jak tam, Dziewczyny, poszukiwania?
Ja się nastawiłam na staż z Urzędu Pracy, ale nie chcę jakiegoś byle jakiego, tylko w swojej branży. Wczoraj wysyłałam cv do biur karier, że chcę w takim biurze mieć staż. To mi jedno odpisało, że nie przewidują takiej opcji, ale skoro tak bardzo mnie pasjonuje praca z młodzieżą, to może za darmo poprowadzę jakieś szkolenie. Padłam.
Przecież i tak ich nic nie kosztuje taki stażysta, a dla mnie te parę stówek to ważna sprawa. No, ja pie...

[gregia]

Napisane przez gorzka prawda

Moniano22 ja właśnie też złożyłam aplikacje do kancelarii radcy prawnego (pisałam wyżej) i w ogłoszeniu chcieli ukończone studia prawnicze lub administracyjne (albo w trakcie studiów), znajomość obsługi komputera i znajomość języka angielskiego. Ja napisałam w cv, że angielski znam na poziomie średniozaawansowanym. Nie ma co ściemniać, bo na rozmowie szybko się wyda. Staż to już coś. Jeżeli odbyłaś go w szeroko rozumianym ,,biurze" to na pewno możesz się pochwalić wieloma umiejętnościami zdobytymi podczas stażu. A i wiedza zdobyta na studiach (ja też po licencjacie z administracji, kończę mgr) do takiej pracy może okazać się bardzo przydatna. Masz jeden punkt przewagi, bo to oni się z Tobą skontaktowali. Do jutra masz trochę czasu, by się przygotować. Ja nawet nie wiem czy zaproszą mnie na rozmowę, w przyszły poniedziałek się dowiem i szczerze Ci powiem, że strach na pewno też mnie sparaliżuje, a to dlatego, że po pierwsze zależało by mi bardzo, a po drugie, to są takie ,,wyższe sfery" .

Jeszcze raz powodzenia jutro i daj znać o co pytali proszę proszę proszę

gorzka prawdo mam nadzieje ze odezwa sie do Ciebie z tej kancelarii, tym bardziej ze ta praca Cie interesuje

Napisane przez Moniano22

Jutro mam rozmowe na 17! Niestety nie dalo sie wczesniej....znowu bede caly dzien chodzic w nerwach yhhh no ale trudno, musze to jakos przebrnac. Kiedys musial nadejsc ten dzien - pierwszej rozmowy Prosze trzymajcie kciuki!!!

Powodzenia!!! napisz jak poszło

Napisane przez gorzka prawda

O kurcze! To pierwsze koty za płoty!
W takim razie podwójne trzymanie kciuków u mnie masz jak w banku. I daj znać o co pytali

PS-> wiecie co, ja szukam pracy 7 miesięcy , a mimo to ciesze się jak, inni znajdują pracę i są zadowoleni, nie zazdroszczę. Fajnie, że nie jestem jeszcze zgorzkniała .

ja szukam 6 m-cy i tez juz trace nadzieje na prace wszedzie gdzie nie zloze podania to minimum 30-40 osob składa tez cv nie wspominajac o tych co sie nic nie staraja bo prace maja z góry nagrana

[gorzka prawda]

gregia ja też mam nadzieję, że mnie zaproszą. U Ciebie też dalej bez zmian?