Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

popieram i popędzam!

Biegaczka, wizyta u gina we środę. Diabetolog był szczerze zdziwiony, że nie mam zaplanowanego cc

A niby czemu mialabys miec? Cukry masz opanowane a Zelek rosnie w normie.
Wprawdzie u mnie tez tak jest ale u mnie to cisnienie teraz doszlo. A to dodatkowy czynnik.

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

A niby czemu mialabys miec? Cukry masz opanowane a Zelek rosnie w normie.
Wprawdzie u mnie tez tak jest ale u mnie to cisnienie teraz doszlo. A to dodatkowy czynnik.

Bo ponoć babki wykorzystują CC do tego, żeby wymusić wskazanie do cc i że rzadko mu się zdarza pacjentka, która tak nie robi.

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

Bo ponoć babki wykorzystują CC do tego, żeby wymusić wskazanie do cc i że rzadko mu się zdarza pacjentka, która tak nie robi.

Aha no ja ktos chce.

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

To aparat do ręki i fociaj Raz, raz, raz

co, czeresnie?

czekam az chłop wstanie z popołudniowej drzemki żeby mi przywiesił kilka rzeczy

[201707171038]

po pierwszym dniu w pracy tak mnie nosiło że wyciągnęłam mojego męża na wycieczkę rowerową i az mi się lepiej zrobiło

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja dzisiaj jak spacerowałam to sobie uświadomiłam, że 9 czerwca jak Aleks będzie kończył pół roku () to miało się urodzić moje drugie dziecko i kończyłoby rok...

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

co, czeresnie?

czekam az chłop wstanie z popołudniowej drzemki żeby mi przywiesił kilka rzeczy

Tia.. Tys jest czeresnia
Wieszacie jakies polki, literki czy inne nad lozeczkiem?

Pytam bo znajoma mnie pytala o to ostatnio a ja mam fobie i nigdy nic nad lozeczkiem nie powiesze.
Moi mONdrzy rodzice tak powiesili i moj brat prawie tak zginal za niemowlaka. Moj ojciec podszedl do lozeczka i go wzial na rece i w tym momencie jakies szklane polki do lozeczka wpadly i sie potrzaskaly :/
Moja mama do dzis sobie o to w brode pluje.

Napisane przez jols

po pierwszym dniu w pracy tak mnie nosiło że wyciągnęłam mojego męża na wycieczkę rowerową i az mi się lepiej zrobiło

Zazdroszcze !



[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;60802756]Ja dzisiaj jak spacerowałam to sobie uświadomiłam, że 9 czerwca jak Aleks będzie kończył pół roku () to miało się urodzić moje drugie dziecko i kończyłoby rok... [/QUOTE]

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Zazdroszcze !

a czego konkretnie?

[dotuniek]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;60802756]Ja dzisiaj jak spacerowałam to sobie uświadomiłam, że 9 czerwca jak Aleks będzie kończył pół roku () to miało się urodzić moje drugie dziecko i kończyłoby rok... [/QUOTE]

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

a czego konkretnie?

Roweru ja uwielbiam jezdzic na rowerze ale predko nie pojezdze.

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Roweru ja uwielbiam jezdzic na rowerze ale predko nie pojezdze.

mam nadzieje że los da nam się kiedyś zamienić rolami

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

mam nadzieje że los da nam się kiedyś zamienić rolami

[LeNa 2405]

A tu na spacerku 😀tak słodko spał😉 nie chce przechwalic ale już nawet tak nipłacze. Jej chciałabym żeby te złe dni już minęły

[Platanoides]

Mam juz powieszone cottonballsy, beda jeszcze materialowe literki, ale to dopiero jak się urodzi, no i czekam cały czas az ten moj chlop wstanie bo musi mi tam jeszcze dwie metalowe klatki zawiesic. Ale on jak coś przykreca to nie ma bata żeby to spadlo.

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

Mam juz powieszone cottonballsy, beda jeszcze materialowe literki, ale to dopiero jak się urodzi, no i czekam cały czas az ten moj chlop wstanie bo musi mi tam jeszcze dwie metalowe klatki zawiesic. Ale on jak coś przykreca to nie ma bata żeby to spadlo.

Czekamy zatem na zdjęcia

My mamy lampkę - księżyc, ale zaczynam żałować jej zakupu, bo mimo że wsadziliśmy możliwie najsłabszą żarówkę, to za jasno świeci moim zdaniem. Mogłam kupić te takie kulki ozdobne ledowe na baterie i je zawiesić z karnisza, żeby delikatne światełko było. W sumie mogę tak jeszcze zrobić, ale już mąż plumka się, bo jemu się lampka podoba :P

[ukojenie]

Biegaczka u nas tez koszmar byl bo mlody mial polki na 2 scianach nad lozkiem i pewnego pieknego dnia ( po 1,5 roku od zawieszenia ) wypadly kolki ze scian i wszystko runelo , dobrze ,ze to bylo dzien i mlody byl w salonie .
To sciana delatacyjna i nie mam pojecia dlaczego tak sie stalo


Lena ale slodki spioszek.

Gryzia

Dot zazdroszcze koncowki tematu cukrzycy.


Ja po wizycie. Niestety przeplywy nadal nie sa idealne , zastrzykow ciag dalszy , zeby tylko pomogly w koncu
Mlody ma prawie 1,5 kg.
No i jest tak z ta cukrzyca jak sie obawialam, powiedzial mi ten moj prowadzacy ,ze przy podawanej insulinie powinien mnie do klinicznego szpitala kierowac Niby moge na oswiadczenie rodzic u niego ale wiadomo ,ze ten szpital nie ma takiej referencyjnosci ....

[czarna_mala]

Gryziu tulę

Lena jaki fajny Smerfik

A ja opalałam się dziś na balkonie i wyglądam jak rak

[dotuniek]

Napisane przez ukojenie

Biegaczka u nas tez koszmar byl bo mlody mial polki na 2 scianach nad lozkiem i pewnego pieknego dnia ( po 1,5 roku od zawieszenia ) wypadly kolki ze scian i wszystko runelo , dobrze ,ze to bylo dzien i mlody byl w salonie .
To sciana delatacyjna i nie mam pojecia dlaczego tak sie stalo


Lena ale slodki spioszek.

Gryzia

Dot zazdroszcze koncowki tematu cukrzycy.


Ja po wizycie. Niestety przeplywy nadal nie sa idealne , zastrzykow ciag dalszy , zeby tylko pomogly w koncu
Mlody ma prawie 1,5 kg.
No i jest tak z ta cukrzyca jak sie obawialam, powiedzial mi ten moj prowadzacy ,ze przy podawanej insulinie powinien mnie do klinicznego szpitala kierowac Niby moge na oswiadczenie rodzic u niego ale wiadomo ,ze ten szpital nie ma takiej referencyjnosci ....

zobaczymy czy to będzie końcówka, czy przywitamy się z sobą na dobre!
Daleko masz ten szpital o wyższej referencyjności? Czemu nie chcesz tam rodzić?

Napisane przez czarna_mala

Gryziu tulę

Lena jaki fajny Smerfik

A ja opalałam się dziś na balkonie i wyglądam jak rak

Spiekło się dziecko?

Jejku... jakie mam dzisiaj ssanie... normalnie konia z kopytami bym zjadła odkąd wróciłam do domu. Powiem Wam, że kondycja nie ta już w tej ciąży dużo dzisiaj nie chodziłam, ale od 10-18 byłam po za domem i jak wróciłam, zjadłam i padłam 40 min drzemki było i musiałam się ratować nospą i magnezem, zresztą do teraz nie mogę chodzić bo mnie brzuch boli. A co do brzucha ogłaszam, że dziad wziął i opadł... pierwsze co mi rodzice powiedzieli jak weszłam do nich

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

Spiekło się dziecko?

Na skwareczkę mamusiu

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

zobaczymy czy to będzie końcówka, czy przywitamy się z sobą na dobre!
Daleko masz ten szpital o wyższej referencyjności? Czemu nie chcesz tam rodzić?


Spiekło się dziecko?

Jejku... jakie mam dzisiaj ssanie... normalnie konia z kopytami bym zjadła odkąd wróciłam do domu. Powiem Wam, że kondycja nie ta już w tej ciąży dużo dzisiaj nie chodziłam, ale od 10-18 byłam po za domem i jak wróciłam, zjadłam i padłam 40 min drzemki było i musiałam się ratować nospą i magnezem, zresztą do teraz nie mogę chodzić bo mnie brzuch boli. A co do brzucha ogłaszam, że dziad wziął i opadł... pierwsze co mi rodzice powiedzieli jak weszłam do nich

Conajmniej 20 km wiec juz bedzie problem ,zeby maz podjechal . szpital mam obcykany , rzut beretem od domu a tam ani lekarzy ani niczego nie znam.
No i bardzo zalezalo mi na tym ,zeby cc robil mi moj lekarz prowadzacy.
Nie tak to mialo wszystko byc.

No opadl bo taka kolej rzeczy

[mala_biegaczka]

Napisane przez ukojenie

Biegaczka u nas tez koszmar byl bo mlody mial polki na 2 scianach nad lozkiem i pewnego pieknego dnia ( po 1,5 roku od zawieszenia ) wypadly kolki ze scian i wszystko runelo , dobrze ,ze to bylo dzien i mlody byl w salonie .
To sciana delatacyjna i nie mam pojecia dlaczego tak sie stalo



Ja po wizycie. Niestety przeplywy nadal nie sa idealne , zastrzykow ciag dalszy , zeby tylko pomogly w koncu
Mlody ma prawie 1,5 kg.
No i jest tak z ta cukrzyca jak sie obawialam, powiedzial mi ten moj prowadzacy ,ze przy podawanej insulinie powinien mnie do klinicznego szpitala kierowac Niby moge na oswiadczenie rodzic u niego ale wiadomo ,ze ten szpital nie ma takiej referencyjnosci ....

Dobrze, że małego tam nie było w łóżeczku.

Mam nadzieje, że clexane pomoże Nie zlecił Ci dodatkowo acardu? Chociaż kurcze teraz to późno, bo zaraz i tak trzeba by go odstawiać
Wagę już ma ładną
A co do szpitala, to ja się nie orientuję z tymi referencyjnościami. Tutaj to trochę inaczej wygląda.
Masz jeszcze trochę czasu na zastanowienie.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez dotuniek

Jejku... jakie mam dzisiaj ssanie... normalnie konia z kopytami bym zjadła odkąd wróciłam do domu. Powiem Wam, że kondycja nie ta już w tej ciąży dużo dzisiaj nie chodziłam, ale od 10-18 byłam po za domem i jak wróciłam, zjadłam i padłam 40 min drzemki było i musiałam się ratować nospą i magnezem, zresztą do teraz nie mogę chodzić bo mnie brzuch boli. A co do brzucha ogłaszam, że dziad wziął i opadł... pierwsze co mi rodzice powiedzieli jak weszłam do nich

Najwyższa pora, żeby opadł !

A co do jedzenia - też tak mam - siły musimy gromadzić na poród
Wy już lada dzień będziecie donoszeni, dobrze liczę ?

[dotuniek]

Napisane przez czarna_mala

Na skwareczkę mamusiu

kefirek był potrzebny czy jeszcze w granicy normy?? ja jutro planuje dzień na leżaku w ogrodzie

Napisane przez ukojenie

Conajmniej 20 km wiec juz bedzie problem ,zeby maz podjechal . szpital mam obcykany , rzut beretem od domu a tam ani lekarzy ani niczego nie znam.
No i bardzo zalezalo mi na tym ,zeby cc robil mi moj lekarz prowadzacy.
Nie tak to mialo wszystko byc.

No opadl bo taka kolej rzeczy

Rozumiem Cię z tym szpitalem, ja do swojego mam 38km i mam nadzieję, że uda mi się tam rodzić bo niestety u nas za mało sama cukrzyca na pierwszeństwo do 3go stopnia referencyjności.
A co do brzucha... kurna mógłby jeszcze kilka dni poczekać!

Napisane przez mala_biegaczka

Dobrze, że małego tam nie było w łóżeczku.

Mam nadzieje, że clexane pomoże Nie zlecił Ci dodatkowo acardu? Chociaż kurcze teraz to późno, bo zaraz i tak trzeba by go odstawiać
Wagę już ma ładną
A co do szpitala, to ja się nie orientuję z tymi referencyjnościami. Tutaj to trochę inaczej wygląda.
Masz jeszcze trochę czasu na zastanowienie.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------



Najwyższa pora, żeby opadł !

A co do jedzenia - też tak mam - siły musimy gromadzić na poród
Wy już lada dzień będziecie donoszeni, dobrze liczę ?

No nie taki lada dzień... bo w sb a to jeszcze kupa czasu, zobaczymy co powie lekarz we środę

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

No nie taki lada dzień... bo w sb a to jeszcze kupa czasu, zobaczymy co powie lekarz we środę

No a co sobota to za miesiąc ?

Nie jest Ci lżej z opadniętym brzuchalem ? Ja to taką ulgę poczułam i się cieszyłam jak dzieciak Teraz przez to czuję, kiedy mam skurcze, bo jak mam skurcz to mi gdzieś się macica unosi i znowu uciska przeponę więc jak mnie zatyka, to wiem, że mam skurcz

[wiosnawiosna]

Dot - od opadniecia brzucha to lada moment

Ukojenie - a gdzie czuła byś się spokojniejsza podczas porodu? U swojego lekarza czy w szpitalu z wyższym stopniem ref.?

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

No a co sobota to za miesiąc ?

Nie jest Ci lżej z opadniętym brzuchalem ? Ja to taką ulgę poczułam i się cieszyłam jak dzieciak Teraz przez to czuję, kiedy mam skurcze, bo jak mam skurcz to mi gdzieś się macica unosi i znowu uciska przeponę więc jak mnie zatyka, to wiem, że mam skurcz

ej to całe 5 dni jeszcze
a co do opadnięcia... szczerze, to gdyby moi rodzice nie zwrócili uwagi to ja bym tego nie zauważyła, no może po za tym że od jakiś dwóch dni młody nie kopie mnie po żebrach

[Platanoides]

Ukojenie to trzymam nadal kciuki za zastrzyki Kubuś ma ładną wagę który to tydz już?
Co do szpitala to Ci nie doradze, ja sama kierowałam się tym który mi bardziej pasował, nawet nie swoim prowadzącym. Musisz zdecydować co będzie dla Ciebie lepsze.

Dot ja już chodzę 2 tyg z opadnietym mimo że lepiej się oddycha to gorzej się siedzi, bo tylko się mieści między nogami a i tak opiera się o uda no ciężki jest niesłychanie! Jak leze i zmieniam bok to muszę go rekoma przerzucac...

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mi nie zdążył opaść

[ukojenie]

Napisane przez wiosnawiosna

Dot - od opadniecia brzucha to lada moment

Ukojenie - a gdzie czuła byś się spokojniejsza podczas porodu? U swojego lekarza czy w szpitalu z wyższym stopniem ref.?

No pewnie wbrew logice ale jednak u swojego lekarza .

Napisane przez Platanoides

Ukojenie to trzymam nadal kciuki za zastrzyki Kubuś ma ładną wagę który to tydz już?
Co do szpitala to Ci nie doradze, ja sama kierowałam się tym który mi bardziej pasował, nawet nie swoim prowadzącym. Musisz zdecydować co będzie dla Ciebie lepsze.

Dot ja już chodzę 2 tyg z opadnietym mimo że lepiej się oddycha to gorzej się siedzi, bo tylko się mieści między nogami a i tak opiera się o uda no ciężki jest niesłychanie! Jak leze i zmieniam bok to muszę go rekoma przerzucac...

Tydzien 31 zaczelismy ale mlody o tydzien mniejszy jest
Z decyzja musze poczekac do 30 maja- wizyta u diab. Jesli powie ,ze insulina musi byc to temat mojego szpitala niestety nie bedzie aktualny.

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

kefirek był potrzebny czy jeszcze w granicy normy?? ja jutro planuje dzień na leżaku w ogrodzie

Przydałby się kefir, śmietana...cokolwiek chodź na FB to zobaczysz

[Platanoides]

Napisane przez ukojenie

No pewnie wbrew logice ale jednak u swojego lekarza .




Tydzien 31 zaczelismy ale mlody o tydzien mniejszy jest
Z decyzja musze poczekac do 30 maja- wizyta u diab. Jesli powie ,ze insulina musi byc to temat mojego szpitala niestety nie bedzie aktualny.

30 mają już niedługo i sie wszystko wyjaśni, nie martw się na zapas

Sprawdziłam z ciekawosci i moja pod koniec 31 tyg miała 1600, a wg kalkulatora 1,5 kg w 31 to normalna waga, więc Malutki dobrze przybiera
Ja jutro mam wizyte i aż sie boje ile teraz moja ma, bo coś czuję że grubo ponad 3,5