A jednak to on okradal moja matke!!!!!

[kretka1984]

a moze poprostu jeszcze niezauwazyla tej gotowki bo nikt jej niepowiedzial "sprawdz bo zlodziej mial ci oddac to przeszukaj dokladnie czy faktycznie oddal, przeciez nikt jej niewtajemniczyl, a moze wsadzona kasa jest w przegrotce do ktorej nigdy nic nie wklada wiec po co ma tam zagladac? a moze nie zauwazyla kasy bo jej poprostu tam nie ma i nie oddal?(tak jak ktos juz wczesniej zauwazyl) a moze zauwazyla tylko nie powiedziala o tym magdzie (moze jej sie wydaje ze sie pomylila ze jej cos zginelo bo nagle sie to znalazlo?zrobilo jej sie glupio sama gdzies wsadzila a zwala na kradziez?)moze moze moze moze ale co to wszystko ma do rzeczy?a jak ktos jest nie winny to nie daje ot tak sobie 300 zl zeby miec swiety spokoj bo wtedy przyznaje sie do winy i dopiero jest powod rzeby z nim zerwac

[malkol13]

to czemu magda nie sprawdzila?? ja bym sprawdzila na jej miejscu a jakby nie bylo to bym mamie wszystko wprost powiedziala i oczekiwala odpowiedzi czy byly te 300 czy nie

[kretka1984]

no powinny sie wcezsniej umuwic ze spraewdzic dokaldnie zawartosc p kradziezy a potem co jakis czas czy soie cos nie zmienilo, a nie bawienie sie w jakies ukrywanki przed mama bo jesli to on jest zlodziejem ten chlopak to matka powinna o wszystkim wiedziec i podjac jakies kroki a tak to mu sie upiecze i bedzie bezkarny

[malkol13]

dokladnie... ja nie wiem na co ta magda czeka, ale nei robilabym teo w pracy a w domu- udawala ze wszystko z tymchlopakiem est jak dawniej itp, w pracy kto INNY mogl ukrasc

[201804200947]

Madziu a czy nie moglabys np usiasc z mama i pogadac,wchodzac potem na temat kradziezy czy gubienia roznych rzeczy.Oczywiscie delikatnie i niby przypadkiem.Zrobic tak,aby rozmowa nakierowala sie na takie tamaty i powiedziec cos takiego-"mamo a wlasnie,jak dalej potoczyla sie ta sprawa ze zniknieciem Twoich pieniedzy?"

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez malkol13

to czemu magda nie sprawdzila?? ja bym sprawdzila na jej miejscu a jakby nie bylo to bym mamie wszystko wprost powiedziala i oczekiwala odpowiedzi czy byly te 300 czy nie

a tymczasem całkiem przypadkiem mama nakryła Magde jak ta grzebie jej po torebce

Magda powinna powiedzieć mamie, że pieniądze mogły się juz znaleść, że pogadała trochę z "ludźmi" z pracy, cokolwiek,

Napisane przez kretka1984

a moze poprostu jeszcze niezauwazyla tej gotowki bo nikt jej niepowiedzial "sprawdz bo zlodziej mial ci oddac to przeszukaj dokladnie czy faktycznie oddal, przeciez nikt jej niewtajemniczyl, a moze wsadzona kasa jest w przegrotce do ktorej nigdy nic nie wklada wiec po co ma tam zagladac? a moze nie zauwazyla kasy bo jej poprostu tam nie ma i nie oddal?(tak jak ktos juz wczesniej zauwazyl) a moze zauwazyla tylko nie powiedziala o tym magdzie (moze jej sie wydaje ze sie pomylila ze jej cos zginelo bo nagle sie to znalazlo?zrobilo jej sie glupio sama gdzies wsadzila a zwala na kradziez?)moze moze moze moze ale co to wszystko ma do rzeczy?a jak ktos jest nie winny to nie daje ot tak sobie 300 zl zeby miec swiety spokoj bo wtedy przyznaje sie do winy i dopiero jest powod rzeby z nim zerwac

dokładnie

[natalia21]

ta historia wydaje mi sie coraz bardziej dziwna

[Madz!uHa]

Co za świnia!!! :eek!: Natychmiast powiedz swojej mamie! Niech popamięta!!!!!

[chmurka80]

Napisane przez KasiaKatarzynka

"Magdo, włożyłem pieniądze do zewnętrznej prawej kieszonki w lewym dolnym rogu torebki twojej mamy"

to było dobre. przeczytałam cały wątek i lekko sie zdziwiłam jak cała rozmowa sie potoczyła,też bym zareagował jak założycielka watku zresztą widze że już sie nie wypowiada bo chyba ma dośc