Odchudzanie Bez Ściemy :) Zróbmy to razem :)

[MrsSeductive]

Napisane przez Andziusiaech

O kurczę masz ćwiczenia na zwalczanie zmarszczek. To ja poproszę skany

Ważycie po 55 kg niektóre a ja chciałabym osiągnąć te 60 kg Czemu tak łatwo jest przytyć a schudnąć masakrycznie trudno.

Ja wczoraj wpierniczałam popcorn. Jak tu schudnąć jak człowiek nie umie się pohamować.

ja mam tak samo, jak zaczynam chudnąć to najpierw leci z twarzy i z cycków.

ja uważam, że to suknia musi pasować do Panny Młodej a nie ona do sukni. Także wszystko z głową dziewczynki.

OJ tak, ja ważę więcej.

Ja suknię mam kupioną. Ale chcę wrócić do wagi wcześniejszej czyli około 50kg, na chwilę obecną mam 62kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Andziusiaech

Ważycie po 55 kg niektóre a ja chciałabym osiągnąć te 60 kg Czemu tak łatwo jest przytyć a schudnąć masakrycznie trudno.

Wiem, że to marne pocieszenie, ale też dążę do wagi około 60 kg, więc nie jesteś sama

[WiktoriaaLaa]

Ja się melduje już od rana
Zrobiony poranny trening domowy na posladki i nogi i zaczynam dzień z pelnią energii. Zamierzam jeszcze dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i może wieczorkiem jakiś rowerek czy rolki. A wy dzisiaj robicie trening?

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez WiktoriaaLaa

Ja się melduje już od rana
Zrobiony poranny trening domowy na posladki i nogi i zaczynam dzień z pelnią energii. Zamierzam jeszcze dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i może wieczorkiem jakiś rowerek czy rolki. A wy dzisiaj robicie trening?

Ja dzisiaj nie , bo @ przyszedł

[rombek]

Napisane przez WiktoriaaLaa

Ja się melduje już od rana
Zrobiony poranny trening domowy na posladki i nogi i zaczynam dzień z pelnią energii. Zamierzam jeszcze dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i może wieczorkiem jakiś rowerek czy rolki. A wy dzisiaj robicie trening?

U mnie dzisiaj rurka, mam nadzieję, że zdążę

[MrsSeductive]

Napisane przez WiktoriaaLaa

Ja się melduje już od rana
Zrobiony poranny trening domowy na posladki i nogi i zaczynam dzień z pelnią energii. Zamierzam jeszcze dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i może wieczorkiem jakiś rowerek czy rolki. A wy dzisiaj robicie trening?

Dziś nie bo 12h w pracy zaś jutro już tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elwirka1234]

Świetny pomysł! w kupie siła!

[ewwwa]

Napisane przez WiktoriaaLaa

Ja się melduje już od rana
Zrobiony poranny trening domowy na posladki i nogi i zaczynam dzień z pelnią energii. Zamierzam jeszcze dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i może wieczorkiem jakiś rowerek czy rolki. A wy dzisiaj robicie trening?

Też już jestem po treningu - znowu z kettlem

[kocica27]

Napisane przez Andziusiaech

O kurczę masz ćwiczenia na zwalczanie zmarszczek. To ja poproszę skany

Ważycie po 55 kg niektóre a ja chciałabym osiągnąć te 60 kg Czemu tak łatwo jest przytyć a schudnąć masakrycznie trudno.

Dobra, poskanuję trochę i coś wrzucę. Ale nie obiecuję, że dzisiaj. Bo trochę tego będzie.

Ja ważę 48,9kg , ale mam 162cm wzrostu.
Przytyć mi łatwo, schudnąć trudno. Na wakacjach przez 2 tygodnie przytyłam 3kg i potem to przez 3 tygodnie zrzucałam. Czyli nie 1:1, niestety.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez ansaria

Zapomniałam dodać, że kupiłam dzisiaj tego tęczowego pstrąga w biedrze Zobaczymy, jak wyjdzie mi Twój przepis

Fajnie Smacznego!

Napisane przez MrsSeductive

Później się pochwal może i ja się odważe a on ma łuski?

Te moje dwa pstrągi z Lidla, to byly cale pstrągi (nie filety) wraz z głową i ogonem (biedactwa, jak je płukałam, to az mi sie zle zrobilo). Byly juz wypatroszone w srodku i łuski tez byly sciągnięte.

Napisane przez Mimiko

Ale widzę ile pracy w to musi włożyć, więc nic nie przychodzi łatwo. Łudzę się, że w jej wieku będę wyglądać podobnie, ale z moim lenistwem to nie wiem

A to co mama cwiczy? Moja mama byla szczuplutka jakos do 58 lat. Teraz ma 60 i w ostatnich dwóch latach jej sie troszkę przybrało, ale i tak waży 62kg, więc kolezanki mi zawsze mówią, ze ale mama szczupla laska W sumie nie robi nic. Nie cwiczy, ale za to duzo biega po domu i sprząta, bo jest chorobliwą pedantką. Poza tym, nigdy nie widzialam jej obżerającej się. Sniadan nie jada, obiad zje i pozniej cos małego na kolacje. Słodycze ją czasami gubią, bo bardzo lubi.

Napisane przez aguniaaaaa041986

Hej

Laski czy Wy przed @ tez wazycie wiecej ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak. Zawsze ważę przynajmniej o 1kg więcej.

Napisane przez Andziusiaech

Ważycie po 55 kg niektóre a ja chciałabym osiągnąć te 60 kg Czemu tak łatwo jest przytyć a schudnąć masakrycznie trudno.

Ja wczoraj wpierniczałam popcorn. Jak tu schudnąć jak człowiek nie umie się pohamować.

ja mam tak samo, jak zaczynam chudnąć to najpierw leci z twarzy i z cycków.

Ile masz wzrostu? Powiem Ci, ze schudnąć, to jeszcze nie jest najgorzej, ale utrzymać to, to juz jest czasami ciężko! Akurat nie w moim przypadku, bo jak juz schudne, to sie nie obzeram na nowo, ale wiele osob z mojego otoczenia schudlo, zeby pozniej znowu wrocic do starych nawyków i sie rozdyć

To ja mam zupelnie na odwrót. Jest takie powiedzenie jak dziewczyny jedzą, ze: "byle poszlo w cycki". No więc ja to wlasnie mam - wszystko mi idzie w cycki i twarz. Ale nie jestem zadowolona. Jestem raczej drobnej budowy, a biust mam pokaźny, dodaję mi optycznie kilogramów. Zrzucilam juz 7kg, a cycki jak wielkie byly, tak dalej są - prawie nic z nich nie polecialo. Stąd wiem, ze bedzie jak z twarzą - cycki polecą dopiero jak będę osiągać jeszcze niższą wagę niż mam teraz. Eh

Napisane przez MrsSeductive

Ja suknię mam kupioną

Pokaż

Ale ładna u nas pogoda! Slonce, cieplo, podobno ma być ok. 30 stopni tu w Łodzi dzisiaj, a jutro jakies drastycznie ochlodzenie na 17?! Masakra. Nie chce zimy Wrocilam z pracy, zrobilam 6,5km. Jeszcze o 17:30 mam nastepne zajecia, a jutro 3 rano i z bani, weekend! Na sniadanie, standardowo zjadlam smoothie z kefirem, bananem, gruszką, orzechami i nasionami slonecznika. Ide sobie zaraz kawę robic i pewnie zalegne na balkonie. Milego dnia

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez kocica27

Ja ważę 48,9kg , ale mam 162cm wzrostu. Przytyć mi łatwo, schudnąć trudno. Na wakacjach przez 2 tygodnie przytyłam 3kg i potem to przez 3 tygodnie zrzucałam. Czyli nie 1:1, niestety.

Świetna waga. Musisz być mega szczuplutka i drobniuśka Ja mam identyczny wzrost, a jest mnie 6kg więcej

[MrsSeductive]

Cinderella Girl nie chce pokazywać na forum ale to ogromna princessa.

Właśnie o tych pstrągach myślałam może któregoś dnia zrobię. Na razie mam fazę na kuskus z warzywami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76765761]Świetna waga. Musisz być mega szczuplutka i drobniuśka Ja mam identyczny wzrost, a jest mnie 6kg więcej [/QUOTE]

Nie widać tej wagi za bardzo. Jestem lekka, ale nie jakaś mega szczupła. Tzn. mam mega szczupłą talię, a reszta normalna. Zauważyłam, że wygląd się zmienia skokowa. Lecą kg, nic nie widać, a tu nagle pewnego dnia jest różnica. Jak miałam 60kg, to byłam grubas, 55kg zrobiłam się tak przeciętnie szczupła, a teraz mam 49kg i dalej jest to samo, tzn. czuję się luźniej w ubraniach, ale jakoś wizualnie nie ma różnicy.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kocica27

Nie widać tej wagi za bardzo. Jestem lekka, ale nie jakaś mega szczupła. Tzn. mam mega szczupłą talię, a reszta normalna. Zauważyłam, że wygląd się zmienia skokowa. Lecą kg, nic nie widać, a tu nagle pewnego dnia jest różnica. Jak miałam 60kg, to byłam grubas, 55kg zrobiłam się tak przeciętnie szczupła, a teraz mam 49kg i dalej jest to samo, tzn. czuję się luźniej w ubraniach, ale jakoś wizualnie nie ma różnicy.

To u mnie jest podobnie. Jak wazylam 62kg, to bardzo zle sie ze sobą czułam - moze grubasem nie bylam, ale u samej gory bardzo przybralam - w ramionach, brzuchu, twarzy. Nogi za to i tylek mialam w miare szczuply. Teraz mam 55 i wlasnie wydaje mi sie, ze jestem przecietne szczupla. Ciekawe co bedzie jak dojde do tych 52kg. Moze z wiekiem cos sie zmienia? Wydaje Ci sie, ze w liceum ważąc te 49kg bylas szczuplejsza wizualnie? Ja najmniej w zyciu wazylam wlasnie 49kg (w klasie maturalnej, stres maturalny konczyl mnie psychicznie ), ale bylam bardzo chuda wtedy - kosci miednicy mi wystawaly, a miedzy nogami zrobila sie wrecz taka szpara, bardzo szczupla bylam. No, ale wtedy 18 lat mialam. Zapewne inaczej te 49kg wyglądały by teraz, w wieku 32 lat, chociaz nie wiem. Mysle, ze 52kg mi starczy

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

I gratulacje z okazji rocznicy! Jak łezka się kręci, to znaczy, ze milosc ciągle jest

[QueenOfHearts]

Ja się rozchorowałam - mam temperaturę i bolące gardło.
w pracy wzięłam uż.
Mam nadzieję,że do jutra mi przejdzie bo nienawidzę chorować i roboty mam dużo.


Zrobiłam rano pomiar talii i mam 3 cm mniej.
Ważyć się nie ważę bo to w sumie mam gdzieś. Chodzi mi o proporcje;D Jestem zadowolona.

[MrsSeductive]

Napisane przez QueenOfHearts

Ja się rozchorowałam - mam temperaturę i bolące gardło.
w pracy wzięłam uż.
Mam nadzieję,że do jutra mi przejdzie bo nienawidzę chorować i roboty mam dużo.


Zrobiłam rano pomiar talii i mam 3 cm mniej.
Ważyć się nie ważę bo to w sumie mam gdzieś. Chodzi mi o proporcje;D Jestem zadowolona.

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[QueenOfHearts]

Mi też na dniach przyjdzie.
łączę się w bólu.

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja dzisiaj nie , bo @ przyszedł

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Dziękuję

Napisane przez MrsSeductive

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocica27]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76766356]To u mnie jest podobnie. Jak wazylam 62kg, to bardzo zle sie ze sobą czułam - moze grubasem nie bylam, ale u samej gory bardzo przybralam - w ramionach, brzuchu, twarzy. Nogi za to i tylek mialam w miare szczuply. Teraz mam 55 i wlasnie wydaje mi sie, ze jestem przecietne szczupla. Ciekawe co bedzie jak dojde do tych 52kg. Moze z wiekiem cos sie zmienia? Wydaje Ci sie, ze w liceum ważąc te 49kg bylas szczuplejsza wizualnie? Ja najmniej w zyciu wazylam wlasnie 49kg (w klasie maturalnej, stres maturalny konczyl mnie psychicznie ), ale bylam bardzo chuda wtedy - kosci miednicy mi wystawaly, a miedzy nogami zrobila sie wrecz taka szpara, bardzo szczupla bylam. No, ale wtedy 18 lat mialam. Zapewne inaczej te 49kg wyglądały by teraz, w wieku 32 lat, chociaz nie wiem. Mysle, ze 52kg mi starczy

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

I gratulacje z okazji rocznicy! Jak łezka się kręci, to znaczy, ze milosc ciągle jest [/QUOTE]

Ja w liceum ważyłam 48kg, na studiach potrafiłam się odchudzić nawet do 43kg, chciałam osiągnąć wygląd modelki dostosowany do wzrostu.
Generalnie to jednak w dorosłym życiu trzymam wagę 46-48kg i jest ok. Z wiekiem nic mi się na razie nie zmieniło. Ja już w liceum prowadziłam tabelę z wynikami i pomiarami. Nie chodziło tylko o wagę, ale obwód kostki, kolana, uda itd. Wizualnie wyglądam tak samo, jak kiedyś i wymiary się zgadzają. Ale ja zawsze miałam jakieś schizy, że jestem masywna i siebie postrzegam jako grubszą. Dopiero jak na zdjęciu stoję przy kimś, to widzę, że jestem szczuplejsza. Tę osobę uważam za szczupłą, a siebie za grubą. I jak stoimy obok siebie, to ja dopiero wtedy to widzę i na chwilę zaczynam myśleć pozytywnie. A potem i tak wraca samokrytyka itd. Też mi się wydaje, że już popadam w jakąś dysmorfofobię.

[MrsSeductive]

Napisane przez kocica27

Ja w liceum ważyłam 48kg, na studiach potrafiłam się odchudzić nawet do 43kg, chciałam osiągnąć wygląd modelki dostosowany do wzrostu.
Generalnie to jednak w dorosłym życiu trzymam wagę 46-48kg i jest ok. Z wiekiem nic mi się na razie nie zmieniło. Ja już w liceum prowadziłam tabelę z wynikami i pomiarami. Nie chodziło tylko o wagę, ale obwód kostki, kolana, uda itd. Wizualnie wyglądam tak samo, jak kiedyś i wymiary się zgadzają. Ale ja zawsze miałam jakieś schizy, że jestem masywna i siebie postrzegam jako grubszą. Dopiero jak na zdjęciu stoję przy kimś, to widzę, że jestem szczuplejsza. Tę osobę uważam za szczupłą, a siebie za grubą. I jak stoimy obok siebie, to ja dopiero wtedy to widzę i na chwilę zaczynam myśleć pozytywnie. A potem i tak wraca samokrytyka itd. Też mi się wydaje, że już popadam w jakąś dysmorfofobię.

Wiesz że tak można w jakieś chorobsko popaść?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kocica27

Ja w liceum ważyłam 48kg, na studiach potrafiłam się odchudzić nawet do 43kg, chciałam osiągnąć wygląd modelki dostosowany do wzrostu.
Generalnie to jednak w dorosłym życiu trzymam wagę 46-48kg i jest ok. Z wiekiem nic mi się na razie nie zmieniło. Ja już w liceum prowadziłam tabelę z wynikami i pomiarami. Nie chodziło tylko o wagę, ale obwód kostki, kolana, uda itd. Wizualnie wyglądam tak samo, jak kiedyś i wymiary się zgadzają. Ale ja zawsze miałam jakieś schizy, że jestem masywna i siebie postrzegam jako grubszą. Dopiero jak na zdjęciu stoję przy kimś, to widzę, że jestem szczuplejsza. Tę osobę uważam za szczupłą, a siebie za grubą. I jak stoimy obok siebie, to ja dopiero wtedy to widzę i na chwilę zaczynam myśleć pozytywnie. A potem i tak wraca samokrytyka itd. Też mi się wydaje, że już popadam w jakąś dysmorfofobię.

No tak to brzmi jak dysmorfofobia! Mam podobnie! Nie wiem, moze kazdy ma jakies schizy - mniejsze lub wieksze. Nawet mój TZ-et ma jakies schizy, ze mu nos krzywy na zdjeciach wychodzi, a ja nic nie widze! Jemu sie wydaje, ze to pierwsze co ludzie widzą patrząc na niego, a tego w ogole nawet nie widać gołym okiem! To fajnie, ze pomiary masz te same. 43kg - wow! Musialas byc bardzo szczupla! Ja mam nadzieje, ze mi te 52kg styknie i będzie okay

Dzisiaj waga pokazala 54,5, wiec 0.5kg spadku, ale nie wiem czy to nie chwilowe. Poczekam, zobacze

[kocica27]

Napisane przez QueenOfHearts

Ja się rozchorowałam - mam temperaturę i bolące gardło.
w pracy wzięłam uż.
Mam nadzieję,że do jutra mi przejdzie bo nienawidzę chorować i roboty mam dużo.


Zrobiłam rano pomiar talii i mam 3 cm mniej.
Ważyć się nie ważę bo to w sumie mam gdzieś. Chodzi mi o proporcje;D Jestem zadowolona.

Współczuje jeśli chodzi o przeziębienie w lato

Proporcje najważniejsze - ja tez wole sie mierzyć niż ważyć.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76767541]No tak to brzmi jak dysmorfofobia! Mam podobnie! Nie wiem, moze kazdy ma jakies schizy - mniejsze lub wieksze. Nawet mój TZ-et ma jakies schizy, ze mu nos krzywy na zdjeciach wychodzi, a ja nic nie widze! Jemu sie wydaje, ze to pierwsze co ludzie widzą patrząc na niego, a tego w ogole nawet nie widać gołym okiem! To fajnie, ze pomiary masz te same. 43kg - wow! Musialas byc bardzo szczupla! Ja mam nadzieje, ze mi te 52kg styknie i będzie okay

Dzisiaj waga pokazala 54,5, wiec 0.5kg spadku, ale nie wiem czy to nie chwilowe. Poczekam, zobacze [/QUOTE]

Super są pierwsze efekty.

A schizy to ja mam ze wszystkim - nie umiem być obiektywna. Czy Wy dziewczyny wiecie jaki typ figury macie ( wg Trinny i Susannah)? Albo jaki typ urody? Ja niegdyś nie umiem sie właściwie ocenić i sklasyfikować). Mogę tylko powiedzieć jakim na pewno nie jestem.

[Andziusiaech]

Napisane przez Mimiko

Wiem, że to marne pocieszenie, ale też dążę do wagi około 60 kg, więc nie jesteś sama

Czuję się pocieszona, witaj w moim klubie

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja dzisiaj nie , bo @ przyszedł

przerąbane

Cinderella Girl 167 cm wzrostu mam

[QueenOfHearts]

Trochę niepokojąco brzmi to co piszesz.
Mam nadzieję,że żadne poważne zaburzenie się z tego "nie urodzi".

Napisane przez kocica27

Ja w liceum ważyłam 48kg, na studiach potrafiłam się odchudzić nawet do 43kg, chciałam osiągnąć wygląd modelki dostosowany do wzrostu.
Generalnie to jednak w dorosłym życiu trzymam wagę 46-48kg i jest ok. Z wiekiem nic mi się na razie nie zmieniło. Ja już w liceum prowadziłam tabelę z wynikami i pomiarami. Nie chodziło tylko o wagę, ale obwód kostki, kolana, uda itd. Wizualnie wyglądam tak samo, jak kiedyś i wymiary się zgadzają. Ale ja zawsze miałam jakieś schizy, że jestem masywna i siebie postrzegam jako grubszą. Dopiero jak na zdjęciu stoję przy kimś, to widzę, że jestem szczuplejsza. Tę osobę uważam za szczupłą, a siebie za grubą. I jak stoimy obok siebie, to ja dopiero wtedy to widzę i na chwilę zaczynam myśleć pozytywnie. A potem i tak wraca samokrytyka itd. Też mi się wydaje, że już popadam w jakąś dysmorfofobię.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Programów nie oglądam ale raczej mogę się określić typem lizaka. Jeśli dobrze pamiętam,że taki typ był heh.

Dzięki za wyrazy współczucia...mam wrażenie,że z każdą h czuję się gorzej;/

A co do obiektywizmu to mi też jest trudno. I trochę mam podobnie do ciebie, dlatego też zdaję sobie sprawę jak to życie utrudnia.

Napisane przez kocica27

Współczuje jeśli chodzi o przeziębienie w lato

Proporcje najważniejsze - ja tez wole sie mierzyć niż ważyć.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Super są pierwsze efekty.

A schizy to ja mam ze wszystkim - nie umiem być obiektywna. Czy Wy dziewczyny wiecie jaki typ figury macie ( wg Trinny i Susannah)? Albo jaki typ urody? Ja niegdyś nie umiem sie właściwie ocenić i sklasyfikować). Mogę tylko powiedzieć jakim na pewno nie jestem.

[kocica27]

Napisane przez QueenOfHearts

Trochę niepokojąco brzmi to co piszesz.
Mam nadzieję,że żadne poważne zaburzenie się z tego "nie urodzi".



---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Programów nie oglądam ale raczej mogę się określić typem lizaka. Jeśli dobrze pamiętam,że taki typ był heh.

Dzięki za wyrazy współczucia...mam wrażenie,że z każdą h czuję się gorzej;/

A co do obiektywizmu to mi też jest trudno. I trochę mam podobnie do ciebie, dlatego też zdaję sobie sprawę jak to życie utrudnia.

Raczej już zbytnio zaawansowana wiekowo jestem, żeby coś się z tego miało wykluć.

Co do typu figury, to ja jestem albo klepsydra, albo kręgiel, albo wiolonczela. Na pewno nie jestem jabłko ani kolumna, bo mam bardzo wyraźną talię. Ludzie mówią, że jestem klepsydra.

Co do typu urody - absolutnie nie jesień. Ale pozostałe 3 mi pasują. Wizażystki mówią, że jestem lato albo zima, albo połączenie tych 2, czyli chyba wiosna wykluczona.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kocica27

A schizy to ja mam ze wszystkim - nie umiem być obiektywna. Czy Wy dziewczyny wiecie jaki typ figury macie ( wg Trinny i Susannah)? Albo jaki typ urody? Ja niegdyś nie umiem sie właściwie ocenić i sklasyfikować). Mogę tylko powiedzieć jakim na pewno nie jestem.

Jak jestem szczupla, to jestem odwróconym trójkątem - tj. mam zarysowane ramiona, a dalej jestem dosc prosta - mam szczuple biodra, szczuple nogi i nie za mocno zarysowaną talię. Brzmi średnio, ale jak sie dowiedzialam, ze to typ figury Angeliny Jolie, to mi sie lepiej zrobilo Natomiast, jak tyje, to przemieniam sie w jabłko - idzie mi bardzo w brzuch i generalnie w górną część ciała. Stąd wiem, ze mozna zmienic typ sylwetki, ale nie zawsze - klepsydrą nigdy nie będę. Co do typu urody, to nie wiem, ale na pewno jestem cieply, nie zimny, bo dobrze mi w zlocie, nie srebrze i w cieplych kolorach, podkładach o żółtym zabarwieniu na twarzy i cieplych kolorach na wlosach. Moja skora tez ma lekko zloty/żółtawy odcien.

Mozesz mi podac wymiary swojej talii, bioder i ramiona w cm? Będę w stanie Ci powiedziec jaki dokladnie masz typ sylwetki, jeszcze potwierdzę to w takim fajnym kalkulatorze online.

[QueenOfHearts]

Mi ludzie też mówią,że wizualnie klepsydra, ale mam mimo wszystko nieproporcjonalnie duży biust(65j) w porównaniu do bioder.
Ale aż tak się na tym nie znam heh.
A odnośnie typu urody? Hmm nie mam pojęcia. Mam zielone oczy, włosy blond i od razu opalam się na brązowo. Oprawa oczu (brwi plus rzęsy - ciemne)

Napisane przez kocica27

Raczej już zbytnio zaawansowana wiekowo jestem, żeby coś się z tego miało wykluć.

Co do typu figury, to ja jestem albo klepsydra, albo kręgiel, albo wiolonczela. Na pewno nie jestem jabłko ani kolumna, bo mam bardzo wyraźną talię. Ludzie mówią, że jestem klepsydra.

Co do typu urody - absolutnie nie jesień. Ale pozostałe 3 mi pasują. Wizażystki mówią, że jestem lato albo zima, albo połączenie tych 2, czyli chyba wiosna wykluczona.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Mam wrażenie,że każda strona mówi co innego. Angelinę określano mianem lizaka, teraz słyszę,że i odwróconego trójkąta heh.
Chyba każdy wymyśla swoje nazwy;D
i może stąd się to bierze.

Ale coś jest z tym tyciem. Mi dość szybko otłuszcza się brzuch. Ale nawet jak utyję to nie mam figury jabłka.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76775386]Jak jestem szczupla, to jestem odwróconym trójkątem - tj. mam zarysowane ramiona, a dalej jestem dosc prosta - mam szczuple biodra, szczuple nogi i nie za mocno zarysowaną talię. Brzmi średnio, ale jak sie dowiedzialam, ze to typ figury Angeliny Jolie, to mi sie lepiej zrobilo Natomiast, jak tyje, to przemieniam sie w jabłko - idzie mi bardzo w brzuch i generalnie w górną część ciała. Stąd wiem, ze mozna zmienic typ sylwetki, ale nie zawsze - klepsydrą nigdy nie będę. Co do typu urody, to nie wiem, ale na pewno jestem cieply, nie zimny, bo dobrze mi w zlocie, nie srebrze i w cieplych kolorach, podkładach o żółtym zabarwieniu na twarzy i cieplych kolorach na wlosach. Moja skora tez ma lekko zloty/żółtawy odcien.

Mozesz mi podac wymiary swojej talii, bioder i ramiona w cm? Będę w stanie Ci powiedziec jaki dokladnie masz typ sylwetki, jeszcze potwierdzę to w takim fajnym kalkulatorze online.

[/QUOTE]

[MrsSeductive]

A ja to nie umiem ocenić jaką mam sylwetkę. Wiem że mam mega wcięcie w talii i muszę schudnąć by było seksi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Znalazlam przykładowe zdjęcie znanych "lizaków" i na 100% jestem lizak Az sie zszokowalam jak te sylwetki sa podobne do mojej, tj. szeroka talia, ale za to wąskie biodra, szczuple nogi i duzy biust - w szczegolnosci zdjecie nr 1. Nie słyszalam wczesniej o lizaku, ale mysle, ze ma duzo cech wspolnych z odwroconym trojkatem.

[ansaria]

Napisane przez kocica27

Nie widać tej wagi za bardzo. Jestem lekka, ale nie jakaś mega szczupła. Tzn. mam mega szczupłą talię, a reszta normalna. Zauważyłam, że wygląd się zmienia skokowa. Lecą kg, nic nie widać, a tu nagle pewnego dnia jest różnica. Jak miałam 60kg, to byłam grubas, 55kg zrobiłam się tak przeciętnie szczupła, a teraz mam 49kg i dalej jest to samo, tzn. czuję się luźniej w ubraniach, ale jakoś wizualnie nie ma różnicy.

Jak schudłam kiedyś z ok. 60 kg do 51 kg to prawie nikt nie zauważył:P Ale byłam na samej diecie. Po 5 miesiącach jak się zrobiło cieplej zaczęłam chodzić na siłownię, robiłam cardio około 40 min na orbitreku, systematycznie ok 4 razy w tygodniu + jakieś lekkie ćwiczenia siłowe po. Ważyłam już trochę więcej, bo jakieś 54 kg, ale wtedy dopiero zaczęło wszystko ze mnie schodzić i bardzo wyszczuplałam. I wtedy znajomi mówili "łał schudłaś", a ja myślałam "łał jakieś pół roku temu" xD. Ale faktycznie po zdjęciach widziałam, że dopiero ruch pozwolił mi spalić ten tłuszczyk:P

Napisane przez rombek

U mnie dzisiaj rurka, mam nadzieję, że zdążę

Chodzisz na pole dance?

Napisane przez MrsSeductive

Ja suknię mam kupioną. Ale chcę wrócić do wagi wcześniejszej czyli około 50kg, na chwilę obecną mam 62kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie, ja dopiero się przymierzam do przymiarek, jak to jest z tymi sukienkami.. Kiedy zaczynają szyć "na Ciebie", robić pierwsze pomiary? Ja się obawiam, że jeszcze 10 razy schudnę i 10 razy przytyję od tego stresu w ciągu roku:P

Napisane przez kocica27

A schizy to ja mam ze wszystkim - nie umiem być obiektywna. Czy Wy dziewczyny wiecie jaki typ figury macie ( wg Trinny i Susannah)? Albo jaki typ urody? Ja niegdyś nie umiem sie właściwie ocenić i sklasyfikować). Mogę tylko powiedzieć jakim na pewno nie jestem.

Musiałam aż to wygooglować;P Wydaje mi się, że mam wazon, mam dość duży biust, dość wąską talię, ale biodra nie są jakieś super duże, aczkolwiek tam mi się najwięcej odkłada:P A cera to jestem typową panią jesień.

[anuszka21]

Ja się dzis wkurzylam i caly dzien obzeram Cały tydzien ruch i dieta na maksa, a ani grama mniej ;(( załamka
jak życ?

[ansaria]

Napisane przez anuszka21

Ja się dzis wkurzylam i caly dzien obzeram Cały tydzien ruch i dieta na maksa, a ani grama mniej ;(( załamka
jak życ?

A nie jesteś przed @? Ja już tydzień przed czuję, że woda mi się zatrzymuje.. Zwłaszcza po palcach czuję Pierścionek zaręczynowy, albo mi spada i muszę nosić na środkowym, albo ledwo go wciskam na serdeczny

No i woda dużo daje staraj się trzymać 1,5 l dziennie, zwłaszcza jak dużo błonnika jesz