Tinder, kobiety i przypadek.

[stewardesa]

Napisane przez edan84

Gdybym ją poznal w innych okolicznościach, to może bym z nia był.

Może to możesz sobie wiesz, gdzie. Gdybyś miał być, to byś był.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Mijanou

Nadal nie rozumiem powodów, dla których tę obietnicę dałeś.
No ale mniejsza. Myślę, że powinieneś zostawić M. w spokoju i dać jej szansę na stabilny związek. Tłumaczenia teraz już niczego nie zmienią. Za późno. No i (z mojego punktu widzenia) trudno by było zaufać komuś, kto na starcie kłamał (niezaleznie od przyczyn, w tym przypadku bietnicy danej J.).

Ja też nie rozumiem. Proszenie w ogóle o to żeby ktoś udawał męża czy żonę jest kuriozalne dla mnie, zresztą pomyślałabym, że ta osoba ma coś nie tak z garem.

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86487451]Proszenie w ogóle o to żeby ktoś udawał męża czy żonę jest kuriozalne dla mnie, zresztą pomyślałabym, że ta osoba ma coś nie tak z garem.[/QUOTE]

wiadomo. ale to już było maglowane w tym wątku ze 100 razy. i wydaje mi się, że sprawa z tą mężatką dla edana już nie ma żadnego znaczenia. Teraz byleby się ogarnął i nie reagował na pijackie zaczepki M. Ona kogoś ma i zachowuje się słabo, bardzo.

[edan84]

Napisane przez Mijanou

Nadal nie rozumiem powodów, dla których tę obietnicę dałeś.

No ale mniejsza. Myślę, że powinieneś zostawić M. w spokoju i dać jej szansę na stabilny związek. Tłumaczenia teraz już niczego nie zmienią. Za późno. No i (z mojego punktu widzenia) trudno by było zaufać komuś, kto na starcie kłamał (niezaleznie od przyczyn, w tym przypadku bietnicy danej J.).

W tamtej chwili właściwie nie znałem M. Miałem relacje na ówczesna chwile tylko z J. Dała mi wolna rękę na szukanie sobie „drugiej” dla czystej rozrywki. Dla pewności aby to była tylko rozrywka a panna znała swoje miejsce, miałem grać żonatego mężczyznę.
Na tamta chwile wydawało się to logiczne. Co więcej, to działało. Były to albo jednonocne, jednowieczorne akcje lub takie bardzo krótkie relacje (3-4 spotkania).

[Trzepotka]

Treść usunięta

[truskawa07]

Skoro problem się rozwiązał, M zdecydowała się iść swoją drogą, to jaki ma sens dalsze maglowanie tematu? Łechcenie ego, że autor ma taki popyt na seksrelacje, czy jak?

Wątek kuriozalny, aż dziw bierze, że ludzie doprowadzają do takich sytuacji.

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

dobra, a z drugiej strony - może mówić edanowi co chce, ale czy to prawda? dziewczyna ciągnie układ z żonatym facetem, a potem, gdy kogoś ma wydzwania do niego po pijaku, bo jej się chce poprzytulać, a potem go zlewa.

dla większości to chore, ale widocznie jej może być całkiem dobrze i wygodnie

[edan84]

Tak przy okazji, skoro dopisuję epilogi.
Zapomniałem napisać o kolejnym. Tym dotyczącym J. Opisałem go co prawda we wpisach na blogu, a ale nie na forum.

Kilka miesięcy po tym jak zakończyliśmy jakikolwiek kontakt - zadzwoniła tuż przed moim wyjściem z pracy.

Przepraszała za swoje zachowanie. Za ciągłe złe emocje. I chciała aby spróbować raz jeszcze. Utrzymywaliśmy jakiś kontakt przez parę dni, ale bez żadnego spotkania. I zaczęła wracać patologia w naszej komunikacji jaka była. Jej pretensje i żale. I nie tylko do tego co jest teraz, ale i do tego co było.
A przepraszała już przecież za to. Znowu to samo. Nie zmieniła się. Czułem, że znów manipuluje. Ona zaczęła się wkręcać i marzyć o spotkaniu.
Ja wiedziałem, że się nie spotkamy, brałem nasze rozmowy jak grę. Dawałem nadzieję. Chciałem aby było jej źle.
Zrewanżowałem się. Czułem, że robię źle, ale chciałem tego. Świadomie ją zraniłem. W moim przekonaniu odpłaciłem się jej. Bardzo mocno.

Czy zatem jestem taki uległy i podatny na manipulacje jak któraś z pań mi zarzuciła w innym wątku odnosząc się do właśnie tego?

[stewardesa]

Napisane przez truskawa07

Skoro problem się rozwiązał, M zdecydowała się iść swoją drogą, to jaki ma sens dalsze maglowanie tematu? Łechcenie ego, że autor ma taki popyt na seksrelacje, czy jak?

A jak?
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8648750 6]dobra, a z drugiej strony - może mówić edanowi co chce, ale czy to prawda? dziewczyna ciągnie układ z żonatym facetem, a potem, gdy kogoś ma wydzwania do niego po pijaku, bo jej się chce poprzytulać, a potem go zlewa.[/QUOTE]
biedny chłopak, sobie poruchać tylko chciał sobie a tu takie zue baby
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8648750 6]dla większości to chore, ale widocznie jej może być całkiem dobrze i wygodnie[/QUOTE]
#pickme

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez edan84

Czy zatem jestem taki uległy i podatny na manipulacje jak któraś z pań mi zarzuciła w innym wątku odnosząc się do właśnie tego?

tak. dałeś się sprowokować.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez stewardesa

#pickme

[edan84]

Napisane przez truskawa07

Skoro problem się rozwiązał, M zdecydowała się iść swoją drogą, to jaki ma sens dalsze maglowanie tematu? Łechcenie ego, że autor ma taki popyt na seksrelacje, czy jak?

Wątek kuriozalny, aż dziw bierze, że ludzie doprowadzają do takich sytuacji.

Bo panie w innym wątku, który był całkiem martwy nawiązywały do tego.
Wiec prościej otworzyć ten, zamknąć tamten.
A w tym dopisałem zakończenie relacji jaka była (jakie były).

Popyt na seksrelacje był, ale się zmył.

[stewardesa]

Napisane przez edan84

Bo panie w innym wątku, który był całkiem martwy nawiązywały do tego.
Wiec prościej otworzyć ten, zamknąć tamten.
A w tym dopisałem zakończenie relacji jaka była (jakie były).

Popyt na seksrelacje był, ale się zmył.

widać, dlatego szukasz na Wizażu

[edan84]

Napisane przez stewardesa

widać, dlatego szukasz na Wizażu

O! Jak mi idzie?

[truskawa07]

Napisane przez edan84

Bo panie w innym wątku, który był całkiem martwy nawiązywały do tego.
Wiec prościej otworzyć ten, zamknąć tamten.
A w tym dopisałem zakończenie relacji jaka była (jakie były).

Popyt na seksrelacje był, ale się zmył.

I tak z czystej dobroci serca postanowiłeś, ku uciesze Wizażanek, otworzyć stary, zakurzony temat, by dopisywać w nim kolejne historie? Cóż za altruizm, naprawdę godne podziwu.


Przykro mi, ale podobno nic nie może wiecznie trwać.

[edan84]

Napisane przez truskawa07

I tak z czystej dobroci serca postanowiłeś, ku uciesze Wizażanek, otworzyć stary, zakurzony temat, by dopisywać w nim kolejne historie? Cóż za altruizm, naprawdę godne podziwu.


Przykro mi, ale podobno nic nie może wiecznie trwać.

Bo skoro wizazanki udzielały się w moim innym, starszym temacie, i odnosiły się do tego, to zapytałem Miji czy może zamknąć tamten i otworzyć ten. I przy okazji dopisze jak to się skończyło.
Koniec.

[Mijanou]

Chcesz, żebym ponownie zamknęła ten wątek?

[Mija62]

Ja się cieszę z reaktywacji tego wątku,wcześniej go nie widziałam, takich wrażeń nie doznałam nawet w tureckich serialach

[ruda_beksa]

Napisane przez edan84

Czy zatem jestem taki uległy i podatny na manipulacje jak któraś z pań mi zarzuciła w innym wątku odnosząc się do właśnie tego?

To ja sugerowałam i raczej twój epilog nie zmienił mojego zdania. Pękłeś po prostu.

[Mijanou]

Zamykam, tym razem na prośbę Autora.