Absurdy i zdziwka z grup na fejsie

[smieszka250]

Napisane przez kaledonia

Ja się jeszcze od takich osób nie dowiedziałam co to niby ma, czego nie ma już robot planetarny, blender i garnki. Obierać musisz, kroić musisz i co gorsza jak chcesz pierogi nie sklei za Ciebie, a 6 czy 7 tys zł kosztuje

Dokładnie - mam robota planetarnego z całym zestawem końcówek kupionego za mniej niż tysiaka i wydaje mi się, że robi wszystko to co TM tylko bez gotowania.
A znam ludzi, którzy wszystko na kredyt, ledwo im starcza do pierwszego, ale TM musi być,bo to przecież super ułatwienie przy dziecku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez kaledonia

Ja się jeszcze od takich osób nie dowiedziałam co to niby ma, czego nie ma już robot planetarny, blender i garnki. Obierać musisz, kroić musisz i co gorsza jak chcesz pierogi nie sklei za Ciebie, a 6 czy 7 tys zł kosztuje

Ja w ogóle jestem w szoku, jeśli chodzi o popularność tego urządzenia.

Ja autentycznie kiedyś myślałam, że to takie genialne urządzenie pt.wrzucam nieobrane ziemniaki, a wychodzi puree.

A.to sie okazuje, ze summa summarum i tak większość trzeba samemu zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taranka]

Napisane przez khloe

Ja w ogóle jestem w szoku, jeśli chodzi o popularność tego urządzenia.

Ja autentycznie kiedyś myślałam, że to takie genialne urządzenie pt.wrzucam nieobrane ziemniaki, a wychodzi puree.

A.to sie okazuje, ze summa summarum i tak większość trzeba samemu zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, kiedyś chciałam obejrzeć co to za cud, włączyłam sobie o nim film na YouTube. Też myślałam że to działa na zasadzie że wciskasz guzik i już. A tam w kółko albo przemieszać, albo zebrać ze ścianek, albo zmieniać końcówki.
Reklamowanie tego słowami 'siedzę i piję kawę, a maszyna robi' to po prostu ściema.

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

[beatiska]

Uf, myślałam, że tylko ja nie dostrzegam rzekomej użyteczności tego urządzenia.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez PaniAuto

A robot planetarny i ma nakładki do krojenia a ostatnio widziałam nawet taką do lepienia włoskich ravioli co nadziewa i skleja

Do makaronu też można dokupić takie końcówki, nawet popularne i tanie modele mają w opcji.

Napisane przez smieszka250

Dokładnie - mam robota planetarnego z całym zestawem końcówek kupionego za mniej niż tysiaka i wydaje mi się, że robi wszystko to co TM tylko bez gotowania.
A znam ludzi, którzy wszystko na kredyt, ledwo im starcza do pierwszego, ale TM musi być,bo to przecież super ułatwienie przy dziecku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niech jeszcze ktoś napisze, że pokazy i MLM nie robią ludziom papki z mózgu

Napisane przez khloe

Ja w ogóle jestem w szoku, jeśli chodzi o popularność tego urządzenia.

Ja autentycznie kiedyś myślałam, że to takie genialne urządzenie pt.wrzucam nieobrane ziemniaki, a wychodzi puree.

A.to sie okazuje, ze summa summarum i tak większość trzeba samemu zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Taranka

Dokładnie, kiedyś chciałam obejrzeć co to za cud, włączyłam sobie o nim film na YouTube. Też myślałam że to działa na zasadzie że wciskasz guzik i już. A tam w kółko albo przemieszać, albo zebrać ze ścianek, albo zmieniać końcówki.
Reklamowanie tego słowami 'siedzę i piję kawę, a maszyna robi' to po prostu ściema.
Sent from my Mi 9T using Tapatalk

To byłyby argumenty za

[PaulinciaKWC]

Tez mam nakladke do ravioli jak uwielbiam gotowac tak nie ogarniam przydatnosci t.mixa

[PaniAuto]

Też zupełnie nie ogarniam T.mixa. Raz znajomy opowiadał jak robił sos do spaghetti w nim. Najpierw musiał pokrojoną cebule i czosnek wrzucić do miski, tam się podsmażyła a później przełożyć to na patelnie bo mięso trzeba usmażyć osobno XD a później znów do misy i dodać pomidory i przyprawy. No i osobno ugotować makaron. No jak dla mnie kompletnie bez sensu bo robiąc normalnie miałabym misę do mycia mniej. A to jego ulubione danie z t.mixa. To chyba bardziej dla osób które przypalają nawet wodę na makaron bo wtedy nie spalą sosu.

[pempek]

Napisane przez PaniAuto

Też zupełnie nie ogarniam T.mixa. Raz znajomy opowiadał jak robił sos do spaghetti w nim. Najpierw musiał pokrojoną cebule i czosnek wrzucić do miski, tam się podsmażyła a później przełożyć to na patelnie bo mięso trzeba usmażyć osobno XD a później znów do misy i dodać pomidory i przyprawy. No i osobno ugotować makaron. No jak dla mnie kompletnie bez sensu bo robiąc normalnie miałabym misę do mycia mniej. A to jego ulubione danie z t.mixa. To chyba bardziej dla osób które przypalają nawet wodę na makaron bo wtedy nie spalą sosu.

No to ja jestem użytkowniczka termomisia od ponad 10 lat. Działa nadal bez szwanku. Uważam ze to urządzenie dla osób nie umiejących i lubiących gotować. Mi się podoba ze wszystko jest podane na tacy, i jest masa pomysłów na wszystkie dania.
Serio nie wiem po co ten znajomy kroił cebule i czosnek bo termomis to robi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Napisane przez pempek

No to ja jestem użytkowniczka termomisia od ponad 10 lat. Działa nadal bez szwanku. Uważam ze to urządzenie dla osób nie umiejących i lubiących gotować. Mi się podoba ze wszystko jest podane na tacy, i jest masa pomysłów na wszystkie dania.
Serio nie wiem po co ten znajomy kroił cebule i czosnek bo termomis to robi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to wiele zmienia wciąż nie rozumiem fenomenu sprzętu za takie pieniądze. No ale jak kogoś stać i używa to na zdrowie.

[pempek]

Napisane przez PaniAuto

A to wiele zmienia wciąż nie rozumiem fenomenu sprzętu za takie pieniądze. No ale jak kogoś stać i używa to na zdrowie.

No jest drogi, ale jak mówiłam w użyciu ciagle od 10 lat i w sumie reszta sprzętów jest mi zbędna ( w stylu blendery, maszyna do chleba, malakser, sokowirówki itp).
Do tego jak ja mam w przepisie sól do smaku to mnie bierze, bo ja nie wiem ile to jest do smaku a termo: włóż 20 gramów tego nastaw ba taka i taka temperaturę, wrzuć coś, 2 minuty 80 stopni i tak dalej i mam jakieś wykwintne danie przy którym bym się normalnie nadenerwowala i by mi pewnie nie wyszło
Rozumiem natomiast ze są ludzie którzy wszystko robią na oko i im wychodzi i lubią gotować i są kreatywni w kuchni to wtedy rzeczywiście zbędny sprzęt.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez pempek

No jest drogi, ale jak mówiłam w użyciu ciagle od 10 lat i w sumie reszta sprzętów jest mi zbędna ( w stylu blendery, maszyna do chleba, malakser, sokowirówki itp).
Do tego jak ja mam w przepisie sól do smaku to mnie bierze, bo ja nie wiem ile to jest do smaku a termo: włóż 20 gramów tego nastaw ba taka i taka temperaturę, wrzuć coś, 2 minuty 80 stopni i tak dalej i mam jakieś wykwintne danie przy którym bym się normalnie nadenerwowala i by mi pewnie nie wyszło
Rozumiem natomiast ze są ludzie którzy wszystko robią na oko i im wychodzi i lubią gotować i są kreatywni w kuchni to wtedy rzeczywiście zbędny sprzęt.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Abto chyba zależy czego używasz na co dzień.

Ja sokowirówki/malaksera/ maszyny do chleba w swoim życiu nie użyłam ani razu.

Blender rzadko, latem w sumie tylko.
Więc skoro ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ to zastępuje, to dla mnie jest zupełnie zbędny 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Ja jestem totalnie oldschoolowa i mi do zrobienia każdego obiadu wystarczy deska do krojenia, ostry, duży nóż oraz głęboka patelnia/średniej wielkości garnek

Zawsze unikałam kupowania i gromadzenia jakichś gadżetów typu malakser, praska do czosnku, maszyna do chleba, wyciskarka do cytrusów czy coś takiego. Nie dość, że zajmuje miejsce, kosztuje i się kurzy, to nawet jak za nas pokroi, to i tak trzeba to potem wymyć dokładnie, więc roboty jest porównywalna ilość. No, ale ja nie lubię marnować czasu w kuchni i każdy mój obiad jest jednogarnkowym miksem warzyw, białka i węgli, więc też nigdy nie potrzebowałam takich udogodnień, żeby odmierzyć konkretną ilość mąki, bo ciasto mi nie wyjdzie. A nawet jeśli to nie lepiej kupić wagę kuchenną za 5 dych?

Tym bardziej wydać 7 tysięcy na robota kuchennego, który i tak sam nie wystarczy do zrobienia obiadu, dalej trzeba obierać, smażyć itd., a w dodatku ile mycia i to takich upierdliwych elementów. Gdyby to jeszcze zmywało naczynia i myło podłogę, to może, ale tak to nope jak dla mnie. Chyba że kogoś jarają jakieś wymyślne przepisy i lubi się bawić w domowy chleb czy jogurt, ale to nie ja

[PaulinciaKWC]

Napisane przez parallel_roads

Chyba że kogoś jarają jakieś wymyślne przepisy i lubi się bawić w domowy chleb czy jogurt, ale to nie ja

To ja, ale od tego mam kilkuletniego boscha za niewielkie pieniadze i smiga jak ta lala. Na niego bym wydala ostatnie pieniadze, bo go uwielbiam

[khloe]

Napisane przez parallel_roads

Ja jestem totalnie oldschoolowa i mi do zrobienia każdego obiadu wystarczy deska do krojenia, ostry, duży nóż oraz głęboka patelnia/średniej wielkości garnek

Zawsze unikałam kupowania i gromadzenia jakichś gadżetów typu malakser, praska do czosnku, maszyna do chleba, wyciskarka do cytrusów czy coś takiego. Nie dość, że zajmuje miejsce, kosztuje i się kurzy, to nawet jak za nas pokroi, to i tak trzeba to potem wymyć dokładnie, więc roboty jest porównywalna ilość. No, ale ja nie lubię marnować czasu w kuchni i każdy mój obiad jest jednogarnkowym miksem warzyw, białka i węgli, więc też nigdy nie potrzebowałam takich udogodnień, żeby odmierzyć konkretną ilość mąki, bo ciasto mi nie wyjdzie. A nawet jeśli to nie lepiej kupić wagę kuchenną za 5 dych?

Tym bardziej wydać 7 tysięcy na robota kuchennego, który i tak sam nie wystarczy do zrobienia obiadu, dalej trzeba obierać, smażyć itd., a w dodatku ile mycia i to takich upierdliwych elementów. Gdyby to jeszcze zmywało naczynia i myło podłogę, to może, ale tak to nope jak dla mnie. Chyba że kogoś jarają jakieś wymyślne przepisy i lubi się bawić w domowy chleb czy jogurt, ale to nie ja

Ja mam podobnie.
Zawsze mnie zadziwiają ludzie, którzy kupują jogurtownice/jajowary/przyrządy do robienia popcornu.
Totalnie zbędne urządzenia, których się używa raz na ruski rok.

Jedyna ekstrawagancja w mojej kuchni jest..gofrownica, chociaż jej używam może ze 2 razy w roku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez parallel_roads

Chyba że kogoś jarają jakieś wymyślne przepisy i lubi się bawić w domowy chleb czy jogurt, ale to nie ja

Do domowego jogurtu garnek, termometr kuchenny i torba izolacyjna/koc wystarczą w zupełności.
Za to tarcie składników surówki czy marchewki albo jabłek do ciasta z radością odstępuję odpowiedniemu urządzeniu. Tak samo potrzebny mi blender i mikser z miską do postawienia. TM nie za bardzo, wolałabym raczej po prostu robot planetarny, ale jak ktoś jest fanem, to niech jest, widać widzi zalety, byleby mnie nie przekonywał, że mi to niezbędne.

Napisane przez khloe

Ja mam podobnie.
Zawsze mnie zadziwiają ludzie, którzy kupują jogurtownice/jajowary/przyrządy do robienia popcornu.
Totalnie zbędne urządzenia, których się używa raz na ruski rok.

Jedyna ekstrawagancja w mojej kuchni jest..gofrownica, chociaż jej używam może ze 2 razy w roku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Idei jajowara nie pojmuję tym bardziej, że jak kiedyś musiałam użyć, to nijak nie chciało mi wyjść takie jajko, jakiego oczekiwałam i jakie przeważnie mi wychodzi z użyciem garnka i minutnika...

[khloe]

Kiedyś się moja ciotka dziwiła, że robiąc placki ziemniaczane ja trę je na zwykłej tarce.

Bo ona twierdzi, że wrzuca do maszynki do mięsa.

Już sobie wyobraziłam najpierw skręcanie tego ustrojstwa, a potem jego rozkręcanie i mycie... Masakra 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Aaa, no tak, zapomniałam o blenderze, jego też używam. Mam taki ręczny, najtańszy jaki znalazłam w jakimś Media Markcie, jest super, bo można zupę krem robić wkładając prosto do garnka. Już widzę to przelewanie do robota/TM gorącej zupy czy czegoś innego, nope. Akurat on miał w zestawie jakieś tam wymienne końcówki typu ubijaczka do białek (XD nie wiedziałam co ja mam z tym zrobić) i coś jeszcze, ale ja używam tylko tej normalnej, na moje potrzeby ten zestaw kuchenny wystarcza, ograniczam mycie do minimum. Kiedyś w domu rodzinnym użyłam praski do czosnku i samo mycie tego sitka to 3 razy więcej roboty niż drobne posiekanie czosnku. Tym bardziej, że do tej praski nie wchodził cały ząbek, i tak trzeba było to obrać, przekroić na pół/na 4 części, żeby się zmieścił. Narzędzie diabła. Ostry, duży nóż nada się do wszystkiego

W sumie to chciałabym raz się pobawić i sobie wejść do takiej kuchni z całym tym sprzętem i zrobić ten domowy jogurt czy jakieś ciasta, ale wiem, że to byłaby u mnie jednorazowa zabawa, a tak to leżałoby i się kurzyło

[invisible_01]

Napisane przez pempek

No to ja jestem użytkowniczka termomisia od ponad 10 lat. Działa nadal bez szwanku. Uważam ze to urządzenie dla osób nie umiejących i lubiących gotować. Mi się podoba ze wszystko jest podane na tacy, i jest masa pomysłów na wszystkie dania.
Serio nie wiem po co ten znajomy kroił cebule i czosnek bo termomis to robi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Problem z TM jest taki, że narosła wokół tego sprzętu niemalże sekta, która nie może wyjść ze zdumienia, jak można mieć blender zamiast TM albo jak w ogóle można kroić na desce, przecież jest TM, jakby to był sprzęt za 15 zł i przeciętnie każdy mógłby sobie na niego pozwolić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwennifer]

Napisane przez khloe

Kiedyś się moja ciotka dziwiła, że robiąc placki ziemniaczane ja trę je na zwykłej tarce.

Bo ona twierdzi, że wrzuca do maszynki do mięsa.

Już sobie wyobraziłam najpierw skręcanie tego ustrojstwa, a potem jego rozkręcanie i mycie... Masakra 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja jestem level wyżej, jak mnie najdzie ochota na placki to kupuję"Placki ziemniaczane babci Zosi", mieszam z wodą, dodaję jajko albo i nie i na patelnię

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez khloe

Jedyna ekstrawagancja w mojej kuchni jest..gofrownica, chociaż jej używam może ze 2 razy w roku..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedyś bardzo chciałam sobie kupić maszynkę do waty cukrowej Na szczęście mi przeszło.

[Nette]

Napisane przez PaulinciaKWC

Tez mam nakladke do ravioli jak uwielbiam gotowac tak nie ogarniam przydatnosci t.mixa

Ter.mix nie jest dla osób, które lubią i umieją gotować. Na odwrót, jest dla tych, którzy nie przepadają i potrzebują instrukcji krok po kroku.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Nette

Ter.mix nie jest dla osób, które lubią i umieją gotować. Na odwrót, jest dla tych, którzy nie przepadają i potrzebują instrukcji krok po kroku.

Zgadzam sie, tylko uzytkownicy niepotrzebnie namawiają na jego zakup absolutnie wszystkich. Nikt ci nie powie "sluchaj, mam 2 lewe rece a z nim mi obiad wychodzi" tylko raczej, ze jest cudowny, ze kazdy musi go miec, ze to must have w kuchni

[Lumimi]

Ludzie, ktorzy szukaja wszystkiego "nie za milliony", czyli tak naprawde ponizej przecietnej ceny.
Jaki fryzjer nie za miliony
Jaka kosmetyczka nie za miliony
Jaki adwokat nie za miliony
Jaki doradca nie za miliony

Plus temet nie zwiazany z tematem grupy. Grupa typu spolecznosc Pcima a babka sie pyta jaka karma dla jamnika albo jak sobie poradzic z dzieckiem ktore dokucza jej dziecku. Chyba po to sa specjalne grupy

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Sabrinasab]

Napisane przez Taranka

Dokładnie, kiedyś chciałam obejrzeć co to za cud, włączyłam sobie o nim film na YouTube. Też myślałam że to działa na zasadzie że wciskasz guzik i już. A tam w kółko albo przemieszać, albo zebrać ze ścianek, albo zmieniać końcówki.
Reklamowanie tego słowami 'siedzę i piję kawę, a maszyna robi' to po prostu ściema.

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

Napisane przez Nette

Ter.mix nie jest dla osób, które lubią i umieją gotować. Na odwrót, jest dla tych, którzy nie przepadają i potrzebują instrukcji krok po kroku.

Mam TM kilka lat i ogólnie jeśli dla kogoś to rzeczywiście olbrzymi wydatek to nie ma w ogóle sensu się zastanawiać (chociaż ostatnio mi się wydaje, że na wizażu to prawie każdy po 10 tys miesięcznie wyciąga, a reszta to biedota). Ja lubię gotować, mam bardzo szeroki "repertuar", a TM po prostu w niektórych sprawach bardzo pomaga. Np. zawsze zrobi idealne ciasto drożdżowe, czy przeróżne ucierańce, dania przy których normalnie trzeba stać podgrzewać i mieszać robi bez problemu. Również wszelkie sosy, dania jednogarnkowe super sprawa, do tego mnóstwo inspiracji i przepisów. Używam tak mniej więcej raz-dwa w tygodniu. Mąż za to trochę się gubi w kuchni i zawsze było pięćset pytać do mnie ile tego, a ile tamtego. Teraz robi wszystko idealnie z instrukcją i zawsze smak ten sam.

[hatka]

Hmmm, i tak oto wątek o FB zamienił się w wątek o gotowaniu i t.mixie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Grupy wnętrzarskie/mieszkaniowe: pytanie o telewizor (model, sposób zawieszenia, w którym miejscu będzie pasowała itd.) - zawsze musi się pojawić mnóstwo komentarzy od oświeconych "ja nie mam telewizora w domu", "pozbyłam się telewizora 10 lat temu, polecam". Nie wiem, skąd podejście, że na telewizorze ogląda się tylko "Ukrytą prawdę"? Dla mnie telewizor to narzędzie do oglądania filmów, bo rzutnika nie mam, a na laptopie to nie to samo. A jeśli ktoś nawet woli paradokumenty, to co komu do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez khloe

Kiedyś się moja ciotka dziwiła, że robiąc placki ziemniaczane ja trę je na zwykłej tarce.

Bo ona twierdzi, że wrzuca do maszynki do mięsa.

Już sobie wyobraziłam najpierw skręcanie tego ustrojstwa, a potem jego rozkręcanie i mycie... Masakra 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama ma taką maszynkę do mięsa i do warzyw i to jest złoto, więc rozumiem Twoją ciotkę Dla mnie tarcie ziemniaków na placki to koszmar. Jeszcze jak robisz dla jednej osoby to luz, ale jak masz rodzinę 5 osobową to już gorzej. Te ziemniaki się tam trą chwilę, a mycie nie jest takie uciążliwe.

Napisane przez invisible_01

Grupy wnętrzarskie/mieszkaniowe: pytanie o telewizor (model, sposób zawieszenia, w którym miejscu będzie pasowała itd.) - zawsze musi się pojawić mnóstwo komentarzy od oświeconych "ja nie mam telewizora w domu", "pozbyłam się telewizora 10 lat temu, polecam". Nie wiem, skąd podejście, że na telewizorze ogląda się tylko "Ukrytą prawdę"? Dla mnie telewizor to narzędzie do oglądania filmów, bo rzutnika nie mam, a na laptopie to nie to samo. A jeśli ktoś nawet woli paradokumenty, to co komu do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też to zauważyłam. Obawiam się, że Ci co najgłośniej krzyczą to właśnie oglądają tą Ukrytą prawdę i inne Królowe życia.

[invisible_01]

Napisane przez meliandra

Moja mama ma taką maszynkę do mięsa i do warzyw i to jest złoto, więc rozumiem Twoją ciotkę Dla mnie tarcie ziemniaków na placki to koszmar. Jeszcze jak robisz dla jednej osoby to luz, ale jak masz rodzinę 5 osobową to już gorzej. Te ziemniaki się tam trą chwilę, a mycie nie jest takie uciążliwe.






Też to zauważyłam. Obawiam się, że Ci co najgłośniej krzyczą to właśnie oglądają tą Ukrytą prawdę i inne Królowe życia.

Uwielbiam też Grażynki piszące: "a u mnie taki telewizor" i zdjęcie obrazu na półce. No brawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez invisible_01

Grupy wnętrzarskie/mieszkaniowe: pytanie o telewizor (model, sposób zawieszenia, w którym miejscu będzie pasowała itd.) - zawsze musi się pojawić mnóstwo komentarzy od oświeconych "ja nie mam telewizora w domu", "pozbyłam się telewizora 10 lat temu, polecam". Nie wiem, skąd podejście, że na telewizorze ogląda się tylko "Ukrytą prawdę"? Dla mnie telewizor to narzędzie do oglądania filmów, bo rzutnika nie mam, a na laptopie to nie to samo. A jeśli ktoś nawet woli paradokumenty, to co komu do tego?

Istnieją przypadki osób szczycących się brakiem telewizora (czyli mam na myśli, że są z tego dumni), które i tak znają wszystkie popularne programy telewizyjne, bo przecież istnieją serwisy internetowe.

[kaledonia]

Napisane przez Lumimi

Ludzie, ktorzy szukaja wszystkiego "nie za milliony", czyli tak naprawde ponizej przecietnej ceny.
Jaki fryzjer nie za miliony
Jaka kosmetyczka nie za miliony
Jaki adwokat nie za miliony
Jaki doradca nie za miliony

Plus temet nie zwiazany z tematem grupy. Grupa typu spolecznosc Pcima a babka sie pyta jaka karma dla jamnika albo jak sobie poradzic z dzieckiem ktore dokucza jej dziecku. Chyba po to sa specjalne grupy

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Dla mnie absurdem jest polecanie w takim przypadku najdroższego „stylisty fryzur” , bo pytająca nie po to przyszła . Do tego jeszcze odpowiedzi , że to musi tyle czy tyle kosztować ... zwłaszcza na grupach czy stronach ślubnych . No nie musi fryzura ślubna kosztować 150 zł, nie mogą się niektórzy z tym pogodzić , że przepłacili ( po fotkach tego „bogactwa” nie widać ).


Sent from my iPhone using Tapatalk