Niewidzialna dla mężczyzn - dlaczego? Odrzucenie

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez OldWorldBlues

Nikt nie napisał ani o świecie pełnym wspaniałych mężczyzn, ani o intelektualnym zniżaniu się do tego, żeby rozmawiać z kobietami. Na pewno nie ja.

Wywyższam się? Gdzie?

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------


Oczywiście.

no faktycznie, nie ty i wcale a wcale to nie jest też wywyższanie się, skądże.

Napisane przez OldWorldBlues

Co z tego, że obracam się w dobrze wykształconym środowisku, skoro kobiety, które są w stanie zaimponować mi intelektualnie, to na tyle niewielki procent, że muszę obniżać poprzeczkę?

Singielki są singielkami z jakiegoś powodu. I nie jest to kwestia zepsucia mężczyzn, którym próbują się pocieszać niektóre osoby.

[OldWorldBlues]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88387758]no faktycznie, nie ty i wcale a wcale to nie jest też wywyższanie się, skądże.[/QUOTE]
No, nie ja. Nie muszę się uważać za wybitnie inteligentnego, żeby wymagać tego, że kobieta będzie mi intelektualnie imponować. Taki warunek może postawić każdy.

[Overcooked]

BTW autorko co z tym opisem na tinderze, bo nadal cholernie dziwne jest że pomimo par NIKT nie pisze zaczepki w stylu "hej".


No i ile tych par zdobywasz po dwóch dniach intensywnego przeglądania? Jak mała liczba to mniejsze prawdopodobieństwo.



Jeszcze pozostało wykluczenie że akceptujesz tylko profile typów ala model to faktycznie mogli przesuwać jak leci ale opis na grzeczną doktorantkę powodował brak zagadania.

[blue_shine]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88387441]a to jest jakaś osobna aplikacja czy element strony facebooka?[/QUOTE]


Na facebooku w telefonie u góry jest serduszko, w które się wchodzi. Mało osób wie o tej ,,randkowni'', ale jest o wiele bardziej sensowna niż Tinder i przypadkowe matche.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez blue_shine

Na facebooku w telefonie u góry jest serduszko, w które się wchodzi. Mało osób wie o tej ,,randkowni'', ale jest o wiele bardziej sensowna niż Tinder i przypadkowe matche.

czyli to widoczne jest tylko w aplikacji fb na telefon? Nie korzystam z niej, na telefonie wchodzę na fb przez przeglądarke.

[blue_shine]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88387832]czyli to widoczne jest tylko w aplikacji fb na telefon? Nie korzystam z niej, na telefonie wchodzę na fb przez przeglądarke.[/QUOTE]




Tak, aplikacja facebook na telefonie, na przeglądarce tego nie ma. Sama planuję dołączyć do tej randkowni, bo Tindery i Badoo mnie nie przekonują. Tu jest coś nowego, świeżego i zdaje się bardziej sensownie dobierającego.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez blue_shine

Tak, aplikacja facebook na telefonie, na przeglądarce tego nie ma. Sama planuję dołączyć do tej randkowni, bo Tindery i Badoo mnie nie przekonują. Tu jest coś nowego, świeżego i zdaje się bardziej sensownie dobierającego.

ach, to już rozumiem dlaczego nigdzie (strona fb i google store) nie mogłam tego znaleźć

[I am Rock]

Napisane przez Overcooked

BTW autorko co z tym opisem na tinderze, bo nadal cholernie dziwne jest że pomimo par NIKT nie pisze zaczepki w stylu "hej".


No i ile tych par zdobywasz po dwóch dniach intensywnego przeglądania? Jak mała liczba to mniejsze prawdopodobieństwo.



Jeszcze pozostało wykluczenie że akceptujesz tylko profile typów ala model to faktycznie mogli przesuwać jak leci ale opis na grzeczną doktorantkę powodował brak zagadania.

Nie mam pojęcia, jak mogą wyglądać opisy na portalach randkowych, ale najwyraźniej od opisu autorki do tego stopnia wiało nudą, że jeśli nawet ktoś zatrzymał wzrok na zdjęciu, to słowo pisane pogrzebało szansę.

[elkiza81]

Napisane przez OldWorldBlues

Mnie też. Przynajmniej już wiem, skąd się biorą te tłumy nieciekawych kobiet, którym się wydaje, że są ciekawe. (Nie mam tutaj na myśli autorki, którą swoją drogą przepraszam za ten offtop, ale takie artykuły oraz osoby, które je piszą i im przytakują, bardzo mnie irytują.) Sorry, ale fakt, że ktoś skończył pedagogikę czy inne zarządzanie – tego dokonać może każdy – nie czyni go automatycznie interesującą osobą. Co z tego, że obracam się w dobrze wykształconym środowisku, skoro kobiety, które są w stanie zaimponować mi intelektualnie, to na tyle niewielki procent, że muszę obniżać poprzeczkę?



Singielki są singielkami z jakiegoś powodu. I nie jest to kwestia zepsucia mężczyzn, którym próbują się pocieszać niektóre osoby.

To nie pocieszanie się. W naszym wieku wszyscy fascynujący mężczyźni, na poziomie, są już dawno zajęci i nie ma z czego wybierać.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez I am Rock

Nie mam pojęcia, jak mogą wyglądać opisy na portalach randkowych, ale najwyraźniej od opisu autorki do tego stopnia wiało nudą, że jeśli nawet ktoś zatrzymał wzrok na zdjęciu, to słowo pisane pogrzebało szansę.

Może wspólnie spróbujemy coś wymyślić dla Autorki.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[arcykarmel]

Napisane przez elkiza81

To nie pocieszanie się. W naszym wieku wszyscy fascynujący mężczyźni, na poziomie, są już dawno zajęci i nie ma z czego wybierać.

To dlaczego fascynujące singielki na poziomie wciąż są same?

[elkiza81]

Napisane przez arcykarmel

To dlaczego fascynujące singielki na poziomie wciąż są same?

Bo są dzieciate, a nie każdy jest chętny wychowywać cudze dzieci...

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez elkiza81

Bo są dzieciate, a nie każdy jest chętny wychowywać cudze dzieci...

Czyli jako niedzieciata singielka jestem niefascynująca?


Smuteczek.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Limonka2738

Czyli jako niedzieciata singielka jestem niefascynująca?


Smuteczek.

Czego to się można o sobie dowiedzieć z tych internetów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88391416]Czego to się można o sobie dowiedzieć z tych internetów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No nie?

Autorko, jesteś tu jeszcze, czy zniechęciły Cię te opary absurdu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ANKA54321]

Napisane przez elkiza81

To nie pocieszanie się. W naszym wieku wszyscy fascynujący mężczyźni, na poziomie, są już dawno zajęci i nie ma z czego wybierać.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Może wspólnie spróbujemy coś wymyślić dla Autorki.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Są też i fascynujące kobiety w takim wieku bez dzieci które są singielkami więc nie pisz głupot.

[gonciarzisoverparty]

Napisane przez elkiza81

Bo są dzieciate, a nie każdy jest chętny wychowywać cudze dzieci...

No to fascynujące i na poziomie czy dzieciate?

[elkiza81]

Napisane przez gonciarzisoverparty

No to fascynujące i na poziomie czy dzieciate?

Jedno i drugie

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

[LeokadiaTin]

Napisane przez kalinamalina89

Piszę na forum i z nowego konta, bo nie chciałabym, żeby coś takiego przeczytał ktoś, kto mnie zna, a nie jest mi bliski... To bardzo wstydliwe i trudno mi o tym mówić, trudno nawet anonimowo, bo od razu płyną łzy.



W 2021 skończę 32 lata i nigdy przenigdy nie byłam w związku. Ba - nigdy się nawet na to nie zanosiło. Nigdy się nie całowałam, nie byłam na randce (oprócz jednej z Sympatii 10 lat temu, nieudanej), nikt nigdy mnie nie dotykał. A jednocześnie tak bardzo pragnę bliskości, nie tylko cielesnej, lecz przede wszystkim emocjonalnej. Chciałabym być dla kogoś ważna, mieć się do kogo tak po prostu przytulić. Tak po prostu. Zawsze chciałam mieć rodzinę, dzieci...



Na co dzień jestem uśmiechnięta, nie narzekam na swoje życie zawodowe. Trudno mówić o jakiejś zawrotnej karierze, bo pracuję w sektorze edukacji wyższej (wiadomo, jakie to zarobki), ale spełniam się, uwielbiam swoją pracę. Nie obnoszę się z wykształceniem, bo w moim środowisku nie jest to nic nadzwyczajnego, raczej normalnego. Od razu o tym mówię, bo ktoś mi kiedyś powiedział, że informacja o moim miejscu pracy może odstraszać. Mam też całkiem sporo bliższych i dalszych koleżanek, znajomych. Miałam też wspaniałą przyjaciółkę ponad 16 lat - niestety odkąd urodziła dziecko, nasze drogi się rozchodzą, mimo moich starań przestała dzwonić, pisać...



Z mężczyznami nie miałam nigdy żadnych relacji. Żadnych. W podstawówce byłam ofiarą prześladowania ze strony kolegów, nikt mi wtedy nie pomógł, więc pewnie został we mnie jakiś wewnętrzny strach. Podobnie nie miałam i nie mam dobrych relacji z ojcem, moja mama doświadczała z jego strony przemocy. Nie mam żadnych wzorców prawdziwej miłości w rodzinie. W gimnazjum, liceum i na studiach już żadnej agresji nie było, ale znajomości rozwijałam tylko z dziewczynami, choć z chłopakami również chciałam. Szkolni koledzy rozmawiali ze mną w miarę normalnie, ale... jak to nastolace zdarzało mi się zakochiwać. Gdy to wyczuwali, od razu się dystansowali, ignorowali mnie. Na studiach było podobnie, choć tu facetów nie było prawie w ogóle - studiowałam kierunek humanistyczny. Nie byłam nigdy nachalna, nie narzucałam się, ale czułam, że częstsze rozmowy są niepożądane, że nie mogę liczyć nawet na uśmiech i spojrzenie, więc się wycofywałam.



Wiadomo, czasem mówi się, że kiedy jesteśmy zapatrzeni w kogoś (często bez wzajemności), to nie zauważamy innych osób, nie dajemy szansy tym mniej doskonałym. Tylko że ja doskonale pamiętam wszystkich mężczyzn w moim otoczeniu (szkolnym, studenckim, zawodowym) i nie wydaje mi się, żeby któremukolwiek zależało na pogłębianiu znajomości ze mną, wyjąwszy naturalne tematy codzienne. Na imprezach żaden nigdy nawet nie patrzył w moją stronę... A im bardziej ja coś próbowałam, tym żałośniej wychodziło. Jedynym facetem, z którym od lat mogę pogadać o wszystkim, także o tym, co mnie boli, o moich emocjach, jest kolega... gej. Ale on nie rozumie, nie jest w stanie powiedzieć, co jest ze mną nie tak, życzy mi jak najlepiej.



Nie byłam bierna, od I roku studiów próbowałam portali randkowych. Bez skutku. I tu zacznie się robić naprawdę wstydliwie - moje doświadczenia tam są identyczne jak w życiu realnym. Zawsze uzupełniałam opis siebie, dodawałam fajne zdjęcia (twarzy, nie sylwetki)... Czasem sama zagaduję do facetów i... nic. Zupełnie nic. Tak samo jestem ignorowana. Oczywiście dostaję czasem wiadomości, ale wyłącznie od panów co najmniej 20 lat starszych i/lub takich, którzy robią 5 błędów ortograficznych w jednym wyrazie. Może to źle brzmi, że takim nie daję szansy... Ale to przecież inny świat.☠



Kiedyś wierzyłam, że coś się zmieni, że kogoś poznam. Ale w moim wieku nie mam już chyba na to szans, zważywszy na totalny brak doświadczenia i powodzenia. A jedyne, czego bym chciała, to żeby być dla kogoś ważną i akceptowaną. Nie mam szans na rodzinę, bo mam 32 lata i problemy hormonalne. I nie wiem, co mogłabym zmienić w sobie. Wiem, że brak faceta nie stanowi o mojej wartości jako człowieka, nigdy tak nie myślałam, ale samotność (tak po ludzku) boli coraz bardziej.

W Polsce miałam podobnie, ale do mnie pisali aby spotkać się na ONS. Żeby nie było wątpliwości, lubię przygodny seks, ale się szanuję. Nigdy z żadnym Polakiem na przygodny seks nie pójdę. Musisz sama rozważyć co dla ciebie jest ważne. Dziewczyny dobrze radzą. Idź do coacha, ale unikaj potem Polaków. Napisz opis po angielsku, wstaw seksowne zdjęcia i będą pisać. Zobaczysz.

[SalParadise92]

A jakie są Twoje zainteresowania? Polecam iść w tym kierunku, moja matka w wieku ponad 30 lat poznała obecnego męża na forum o poezji, oboje pisali i się tym interesowali, to ich do siebie zbliżyło. Ja z obecnym partnerem poznaliśmy się podobnie, też na forum tematycznym. Wcześniej po nieudanym związku też cos kombinowałam z sympatią i innymi tego typu portalami... to była masakra, wszyscy napaleni jak pies na kiełbasę, kilka spotkań i wszyscy mieli tylko lepkie łapy, nic do powiedzenia, to są portale dobre na szybkie numerki, raczej nie do poszukiwania partnera na dłużej. Zarejestruj się na forach tematycznych, rozmawiaj z ludzmi o tym, co sama lubisz robić, wtedy od razu poznajesz kogoś kto ma podobne zainteresowania a potem już samo jakoś idzie