Przechowywanie koralików i biżuterii-wątek zbiorczy

[Darkling]

Napisane przez sasetushka

zapomniałam dodać moje wyroby się nie kurzą, jestem alergiczka i powietrze w moim domu musi być idealnie czyte, w każdym pomieszczeniu jest filtr. także warunki idealne do przechowywania biżu

wcale nei idealne.
sporebrzane i srebrne rzyczy oraz insze metale oksydują. proponuję pozbyć się tlenu z pomieszczenia, to biżu bez uszczerbku będzie mogła spokojnei wisiec...

[Aeterna]

Dark ma rację - Sasetushka sama się przekonasz, gdy biżu Ci ściemnieje i będziesz lecieć do jubilera po płyn do ''wybielenia''.

[monisia104]

to ja już sie pogubiłam troszeczke...
to gdzie najlepiej to wszystkoprzechwowywac?

[Aeterna]

W woreczkach strunowych, a w pudełku to już w jakim chcesz.

[sasetushka]

jak narazie nie zauważyłam, aby coś było z nimi nie tak wiszą sobie od ponad roku niektóre i nic ich nie rusza może dlatego, ze zawsze, kiedy zakładam i zdejmuję kolczyki przecieram bigle spirytusem salicylowym...? ma to jakiś związek? a bigle moje uszy tolerują tylko srebrne

[Darkling]

porównaj z nówkami. nie ma szans, że srebro wiszące przez rok na powietrzu nie ściemnieje. no nie ma. chyba że ten metal to stal chirurgiczna, która utlenia się w bardzo niewielkim stopniu, ale tylko wtredy. reszta [a zwłaszcza srebro i pokryte nim rzeczy] oksyduje jak głupia

[Aeterna]

Też mi się nie chce wierzyć, że nie masz zmian, jeśli robisz ze srebra czy posrebrzanych; ja z lenistwa źle zabezpieczyłam 1 drut i oczywiście jest na razie tylko pięknie żółty no i muszę go wybielić, a w tych upałach zegarek np. dosłownie ciemnieje mi w oczach. Poza tym, moje koleżanki noszące moje kolczyki mają je czarne, a moja biżu jest bez zmian.

[monisia104]

kurcze... nie wiedziałam, że tak sie dzieje...
ja wogole malo poinformowana (na razie) w fachu jestem :P

[*Catherrine*]

A da sie odratować jakoś posrebrzane bigle które z upływu czasu ściemniały/zżółkły/coś innego? Mi się z nimi na razie nic nie porobiło, pytam na zapas.

[Aeterna]

Nie no, da się, musisz kupić u jubilera płyn do czyszczenia srebra i wsjo. Btw, ja sobie kiedyś zanurzyłam w nim alpakę (niby pisało, że nie można innego nic niż złoto i srebro, ale sztuczna biżu też jaśniała) i dopiero mi zżółkły.

[Maggie_90]

Moja mama po dwóch tygodniach noszenia moich kolczyków ma je czarne- wystarczy, że raz zapomni i zostawi je na noc w łazience. Swoje trzymam w woreczkach strunowych, póxniej do szczelnego pudełka i do szuflady- i te zrobione rok temu dalej wyglądają jak nowe Kwestia tego, jak kto dba o swoje błyskotki.

[monisia104]

a ja kolczyki celowo zostawiłam w łazience, żeby się przekonać, czy sczernieją i jakoś pozostały takie same, jak noc wcześniej :P a zrobione były z elementami posrebrzanymi.

[lawenda99]

jedna noc to chyba za mało czasu żeby je od razu coś wzięło...

[monisia104]

to sproboje jeszcze raz:P

[Kasiunia 123]

a ja trzymam w dużej puszce po słonych paluszkach

[monisia104]

to trzeba było nie myć puszki, dolać wody i od razu by czyściło

[Kirhia]

Wpadłam na pomysł, żeby wyczyścić plastykowe "puszeczki", w których znajdują się farby plakatowe : ) nadaje się do trzymania tylko koralików, ale gotowe wyroby trzymam w woreczkach "z bąblami".

[monisia104]

Ty wiesz, że to dobry pomysł?
ja część koralikówmiałam w takich pudełeczkach po filmach do aparatu fotograficznego ;] ale niestety takich filmów już nie kupuję, więc i pojemniczki się pokończyły

[Kirhia]

Dziękuję za uznanie ;] możliwe są jeszcze ewentualnie zakrętki od kleju, ale trzeba je dobrze wyczyścić; metalowe pojemniczki po małych świeczuszkach; oraz pudełka po jogurtach : )

[monisia104]

a to juz zależy, jakiej wielkości te koraliki i, oczywiście, ile ich jest
ale myślę, że lepsze takie zamykane... bo, przynajmniej z moimi zdolnościami, wywalić takie drobiazgi to nie ciężko :P szczególnie jak pomaga w tym młodszy "kochany" braciszek (;-/) :P

[Kirhia]

Znam ten ból kiedyś wywaliłam sobie pudełko pod kremie Nivea(metalowe i plastykowe pudełka po kremie Nivea też się nadają), a nie miało zakrętki i 40 minut dłubałam w wykładzinie w poszukiwaniu koralików >_<
Teraz mam panele : >

[monisia104]

też mam teraz panela ale czasem, jak jest jeszcze łóżko nie złożone, albo już rozłożone a się wysypie... oj... to wtedy bywa kiepsko :P

[Kirhia]

Czasem jak nawlekam na drut pamięciowy koraliki tego samego rodzaju, robię to włóżku...potem to śpię jak na ziarnkach grochu

[*Catherrine*]

A wiecie co wymyśliłam! Trzymam część koralików w pudełku, takim plastikowym do kostek lodowych (teraz są woreczki wiec pudełka się nie używa ).

A pudełka od kremów też niezastąpione, królują małe od Nivea

[monisia104]

też patent
wiecie co, chyba wywale moje pudełka (takie duże, z przegródkami, idelne, by się wydawało do przecowywania koralików) na rzecz tych wszystkich pojemników wymienionych wyżej bo te pudełka co mam, to takie.. hm... jakby to powiedzieć... mało twórcze?

[*Catherrine*]

Właśnie te do lodu są z przegródkami i wydają mi się idealne, chociaż na początku myślałam że za małe te przegródki, ale w końcu koraliki nie są wielkie

[Kirhia]

Ja mam 2 takie tekturowe pudełka z przegrudkami, ale nie trzymam koralików bezpośrednio w nich, bo przegródki są "ruchome". W jednym trzymam gotowe wyroby, a w drugim koraliki i półfabrykaty.

[monisia104]

ja też dorabiałam przegródek, bo nie potrzebne mi były takie duże. pocielam kawalek plastiku i powkladalam do pojemnika. ale to okazalo sie tez nietrwale, na dluzsza mete kiepskie, wiec tato powklejal mi to (poprzyklejal do scianek)

[Kirhia]

Teraz wpadłam na to, że można jeszcze przechowywać takie całkiem małe koraliki w szklanych fiolkach po aromatach...ale to już całkiem zwariowany pomysł
(może wziął się z tego, że idę jeść obiad :P)

[monisia104]

hmmm... te takie buteleczki-dzbanki z uszkiem?
to chyab rzeczywiście zwariowany pomysł, bo można tych koralików już nie wyciągnąć :P
wejdzie cCi do środka uszka zaklinuje sie i co?