Praca jako au-pair

[szatanek123]

widzę że większość z Was wyjeżdża do GB ja marze o wyjeździe do USA na rok mam jeszcze trochę czasu bo chcę skończyć liceum rzecz jasna a jestem w II klasie mam do was prośbę w związku z tym czy któraś z Was pracowała może w USA jako AU PAIR i czy słyszałyście o programie CULTURAL Care http://www.culturalcare.pl/default.aspx znalazłam ulotkę i przyznam szczerze ze mnie zainteresowała będę bardzo wdzięczna za każda odp i podziwiam was naprawdę za odwagę całuje wszystkie mocno

[biiibiii]

o prosze, nie słyszałam o tym przyznam szczerze
ja tez chciałam wyjechac do USA, ale najzwyczajniej sie bałam.
Tłumaczylam sobie to tak, ze z GB bedze mi łatwiej wrocic, jakby cos bylo nie tak

chociaz dostałam 2 oferty pracy aupair w usa jednak sie nie zdecydowałam,
moze w tegoroczne wakacje..?

[szatanek123]

ja tez się obawiam oczywiście bo wiadomo że tak jak sama powiedziałaś jest łatwiej choćby wrócić gdzieś z europy niż z innego kontynentu...
sama już nie wiem co robić ale kusi mnie bardzo
a czy któraś z was była może na ROK w USA????

[carolain]

hej a ja jestem au pair obecnie w belgiii i poszukuje kogos na moje zastepstwo wiecej info na priv daje maila
bueno1988@o2.pl

[kaszellek]

a ja szukam na wakacje, tak od końca czerwca do 20 września pracy au pair w Anglii albo Irlandii jakbyście coś wiedziały..

[yesta]

mam pytanko, czy są tu dziewczyny, które wyjechały jako au pair po maturze? chcę wyjechać na wakacje jako au pair, ale nie wiem czy nie będzie to zbytnio kolidowało z załatwianiem studiów?

[irin]

up

[polly]

ja rok temu bylam, wyjechalam juz w maju.. a w tym roku zdaje mature, i zaraz po niej tez zmierzam na au pair ruszyc. mysle,ze nie bedzie kolidowalo- jako ze nic nie musisz dodtarczac osobiscie, CHYBA ze jak np.na psychologie masz jakies testy,egzaminy wstepne. A tak to wszystko zalatwo Ci np Mama))

[side85]

Napisane przez szatanek123

widzę że większość z Was wyjeżdża do GB ja marze o wyjeździe do USA na rok mam jeszcze trochę czasu bo chcę skończyć liceum rzecz jasna a jestem w II klasie mam do was prośbę w związku z tym czy któraś z Was pracowała może w USA jako AU PAIR i czy słyszałyście o programie CULTURAL Care http://www.culturalcare.pl/default.aspx znalazłam ulotkę i przyznam szczerze ze mnie zainteresowała będę bardzo wdzięczna za każda odp i podziwiam was naprawdę za odwagę całuje wszystkie mocno

ja byłam z tej agencji przez rok w Virginii, ok 20 min od DC, wiec właściwie w stolicy i wiele mogłabym opowiedzieć na ich temat. ale tak na prawdę to najwazniejsza jest rodzina i ty sama a nie konkretna agencja niestety. Możecie pytać jeśli są jakieś konkretne pytania dotyczące właśnie takiego roku albo samej agencji, bo czasem czuję że dziewczyny żyją w takiej bańce mydlanej przed wyjazdem i są karmione strasznymi bujdami.

[irin]

ja tez miałam w planach USA albo Australię
ale mnie na razie nie stać na wizę i bilet lotniczy (bo przecież nie wszystkie rodzinki chcą pokryć koszty podróży)
ale mam nadzieję, że cos na tegoroczne wakacje w Europie znajde

[side85]

jak jedziesz przez agencję koszty są na prawdę niewielkie i rodzina pokrywa koszty twojej podróży. W dzisiejszych czasach to na prawdę małe pieniążki

[irin]

ja szukam rodzinki na własną rękę... różne rzeczy na temat agencji krążą jak na pierwszy wyjazd to najlepiej bedzie w strefie euro, przynajmniej tak mi się wydaje łatwiej do domu wrócić

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez polly

ja rok temu bylam, wyjechalam juz w maju.. a w tym roku zdaje mature, i zaraz po niej tez zmierzam na au pair ruszyc. mysle,ze nie bedzie kolidowalo- jako ze nic nie musisz dodtarczac osobiscie, CHYBA ze jak np.na psychologie masz jakies testy,egzaminy wstepne. A tak to wszystko zalatwo Ci np Mama))

Ja również maturzystka. Chciałabym bardzo pojechać, ale boje sie właśnie jak będzie z tą rekrutacją. Chyba wolałabym być na miejscu, bo bałabym spokojniejsza...:rolleyes :

A ten cały młyn będzie trwał chyba do końca lipca, nie?
Więc idealna sytuacja byłaby dla mnie wyjazd na sierpień.
Ale to chyba za krótko?

Najwyżej pojadę za rok, jako studentka Da sie na 3 miesiące?
Bo wiem, że większość rodzin chce na co najmniej pół roku.

[mav]

Napisane przez irin

ja szukam rodzinki na własną rękę... różne rzeczy na temat agencji krążą jak na pierwszy wyjazd to najlepiej bedzie w strefie euro, przynajmniej tak mi się wydaje łatwiej do domu wrócić

a moim zdaniem najlepeij przez agencje masz pewnosc ze rodzina jest w porzadku(w wiekszosci przypadkow) mam kolezanke ktora znalazla rodzine przez internet, co tam sie dzialo to glowa mala dziewczyna miala naprawde dosc a warunkow nie miala wogole

[kaszellek]

wg mnie jeśli na wakacje i do Europy to przez agencję się nie opłaca, lepiej szukać przez net

[polly]

Napisane przez irin

ja szukam rodzinki na własną rękę... różne rzeczy na temat agencji krążą jak na pierwszy wyjazd to najlepiej bedzie w strefie euro, przynajmniej tak mi się wydaje łatwiej do domu wrócić

ja rok temu wyjechalam na wlasna reke) i od 25 MAJA do 13 LIPCA, bylam u 1 rodzinki w Londynie, (tak mialo byc,nie ze ucieklam) a potem do konca sierpnia bylam w Lowestoft, nad morzem, i bylo PIEEEEKNIE) powodzenia dziwczyny, ja w tym roku szukam rodzinki z jakiejsc Majorki,Greji czy cos) zeby bylo egzotycznie.. i chce wyjechac zaraz po maturze a wrocic pod koniec sierpnia..zeby stancje zalatwic)

[szatanek123]

Napisane przez side85

ja byłam z tej agencji przez rok w Virginii, ok 20 min od DC, wiec właściwie w stolicy i wiele mogłabym opowiedzieć na ich temat. ale tak na prawdę to najwazniejsza jest rodzina i ty sama a nie konkretna agencja niestety. Możecie pytać jeśli są jakieś konkretne pytania dotyczące właśnie takiego roku albo samej agencji, bo czasem czuję że dziewczyny żyją w takiej bańce mydlanej przed wyjazdem i są karmione strasznymi bujdami.

kurcze sama nie wiem co robić
ale polecasz ta agencję czy niespecjalnie?
jak wogóle z kosztami? czytałam ulotki chodziłam po stronce ale wiecie jak to jest czytac suche fakty najlepiej dowiedzieć się od kogos kto sam przezył to na włąsniej skórze

[irin]

Polly życzę szczęścia w poszukiwaniach
uważacie że 60 funtów to duzo za "a little houswork" i 30 godzin opieki nad 7 letnim chłopcem? Dodam, że chodzi o rodzinke z Glassgow, bo kompletnie nie orientuje się w cenach kursów językowych ani kosmetyków, spożywki, itp. w mieście tej wielkości
A tak w ogóle to czy warto już podejmować decyzję, czy czekać na lepsze propozycje na wakacje?

[polly]

irin, jak dla mnie za 1 dziecko to ok, ale bywaja lepsze propozycje...

ja juz znalazlam po koniec maja lece do BrukseliDD

[sylwunia3009]

a te 60 funtow to za tydz?

[polly]

za tydzien

[sylwunia3009]

czy do tego dochodzi mieszkanie i wyzywienie? bo ja planuje dziecko i zastanawam sie nad kims, kto sie bedzie nim zajmowal

[irin]

Dzieki Polly, chyba jeszcze poszukam Nie będę sie porywać na 2 lub 3 dzieci... Anglicy dosyć "liberalnie" wychowują swoje dzieci, wiec chyba nie dalabym rady
Ta rodzinka oferuje 60 funtów tygodniowo, wyżywienie, własny pokój z TV i internetem. Za 30 godzin tygodniowo, podwożenie i odbieranie ze szkoły i lekkie prace domowe typu: odkurzanie, trochę gotowania, sprzątanie pokoju siedmioletniego dziecka

[side85]

Napisane przez szatanek123

kurcze sama nie wiem co robić
ale polecasz ta agencję czy niespecjalnie?
jak wogóle z kosztami? czytałam ulotki chodziłam po stronce ale wiecie jak to jest czytac suche fakty najlepiej dowiedzieć się od kogos kto sam przezył to na włąsniej skórze

nie wiem jakie są koszty na chwilę obecną.
Czy polecam? Tak. Według mnie to najlepsza agencja na rynku pośrednicząca w wyjazdach na ten program do U.S.A. Nie będę im robiła reklamy, bo nie ma w tym żadnej korzyści, ale widziałam co się działo z niektórymi dziewczynami i wiem, że Cultural Care nigdy nie zawiódł. Już prędzej zawodziły niestety same dziewczyny i oczywiście rodziny. Cultural Care ma zasadę (niepisaną ale wdrażaną w życie) że Au pair ma prawo zmienić rodzinę z każdego powodu, nawet jeśli nie podoba jej się kolor zasłon. Rodzina natomiast musi mieć poważny powód aby zmienić Au pair. Oczywiście wśród moich przyjaciół nie obyło się bez zmian i dziwacznych ludzi do których nieraz trafiały, ale miałyśmy bardzo fajną koordynator, z którą chodziłyśmy na kawę, robiłyśmy u niej imprezy, umawiałyśmy się na pokera. Osoby z agencji będą ci zachwalać i wciskać te wszystkie standardowe bzdury, bo tak trzeba. Ameryka jest bardzo kolorowa i fajna, jednak z doświadczenia powiem ci że zawsze należy samej ze sobą ustalić co jest najważniejsze. Napisz sobie na kartce czego chcesz. Potem w praniu wyjdzie to co ukryłaś, albo zabraknie ci tego o co nie prosiłaś. Ja np w pierwszej rozmowie stwierdziłam że nie przeszkadza mi pracować w soboty wieczór i żałowałam przez cały rok, ale przecież wcześniej mi to nie przeszkadzało... I tak będzie z wieloma sprawami. Jak pytają czy dobrze pływasz to powiedz prawdę, jak kochasz konie to napisz to ale nie pisz że kochasz jak nie kochasz bo potem możesz trafić do rodziny która ma konia i będziesz się męczyć Oczywiście to tylko przenośnie, ale bardzo adekwatne.
Gdybyś chciała wiedzieć więcej to służę radą, bo wiem po moim roku że jest mnóstwo tajników które można wcześniej przewidzieć jak się je zna

[polly]

Napisane przez sylwunia3009

czy do tego dochodzi mieszkanie i wyzywienie? bo ja planuje dziecko i zastanawam sie nad kims, kto sie bedzie nim zajmowal

Ł60 to tylko kieszonkowe. Mieszkanie i wyzywienie operki dostaja dodatkowo. plus,kiedy odpieranie i przywozenie dzieciakow ze szkoly i do wymaga jazdy autobusem- kupuje sie im bilet. Np. week bus pass

pozdrawiam

[szatanek123]

Napisane przez side85

nie wiem jakie są koszty na chwilę obecną.
Czy polecam? Tak. Według mnie to najlepsza agencja na rynku pośrednicząca w wyjazdach na ten program do U.S.A. Nie będę im robiła reklamy, bo nie ma w tym żadnej korzyści, ale widziałam co się działo z niektórymi dziewczynami i wiem, że Cultural Care nigdy nie zawiódł. Już prędzej zawodziły niestety same dziewczyny i oczywiście rodziny. Cultural Care ma zasadę (niepisaną ale wdrażaną w życie) że Au pair ma prawo zmienić rodzinę z każdego powodu, nawet jeśli nie podoba jej się kolor zasłon. Rodzina natomiast musi mieć poważny powód aby zmienić Au pair. Oczywiście wśród moich przyjaciół nie obyło się bez zmian i dziwacznych ludzi do których nieraz trafiały, ale miałyśmy bardzo fajną koordynator, z którą chodziłyśmy na kawę, robiłyśmy u niej imprezy, umawiałyśmy się na pokera. Osoby z agencji będą ci zachwalać i wciskać te wszystkie standardowe bzdury, bo tak trzeba. Ameryka jest bardzo kolorowa i fajna, jednak z doświadczenia powiem ci że zawsze należy samej ze sobą ustalić co jest najważniejsze. Napisz sobie na kartce czego chcesz. Potem w praniu wyjdzie to co ukryłaś, albo zabraknie ci tego o co nie prosiłaś. Ja np w pierwszej rozmowie stwierdziłam że nie przeszkadza mi pracować w soboty wieczór i żałowałam przez cały rok, ale przecież wcześniej mi to nie przeszkadzało... I tak będzie z wieloma sprawami. Jak pytają czy dobrze pływasz to powiedz prawdę, jak kochasz konie to napisz to ale nie pisz że kochasz jak nie kochasz bo potem możesz trafić do rodziny która ma konia i będziesz się męczyć Oczywiście to tylko przenośnie, ale bardzo adekwatne.
Gdybyś chciała wiedzieć więcej to służę radą, bo wiem po moim roku że jest mnóstwo tajników które można wcześniej przewidzieć jak się je zna

dziekuje co bardzo bardzo bardzo za odp własnie potrzebuję rady od osoby która "przezyła to na włąsniej skórze" mam nadzieję ze nie bedziesz zła gdybym jeszcze kiedys zwróciła się do ciebie z pytankiem
narazie pozdrawiam goraco

[side85]

szatanek123 jasne że nie, możesz pytać śmiało.

[trawa]

Witam, właśnie szukam rodziny na wakacje przez stronę aupair-world.net. Muszę przyznać, że myślalam iz bedzie łatwiej i jestem trochę zniechęcona. Już z paroma rodzinami byłam prawie umówiona, a tu nagle urywa się kontakt.
Czy wam też to tak opornie idzie? Wiem, że jest jeszcze dużo czasu, ale takie urywanie kontaktu bez słowa jest bardzo zniechęcające.
Jak jeszcze moża szukać rodziny na własną rękę?

[irin]

Napisane przez trawa

Witam, właśnie szukam rodziny na wakacje przez stronę aupair-world.net. Muszę przyznać, że myślalam iz bedzie łatwiej i jestem trochę zniechęcona. Już z paroma rodzinami byłam prawie umówiona, a tu nagle urywa się kontakt.
Czy wam też to tak opornie idzie? Wiem, że jest jeszcze dużo czasu, ale takie urywanie kontaktu bez słowa jest bardzo zniechęcające.
Jak jeszcze moża szukać rodziny na własną rękę?

Z jedna rodzinką mailowałam przez dobry tydzień, zadawałam mnóstwo pytań i byłam nimi bardzo zainteresowana... A oni pisali tylko odp na moje pytania i ciagle:"Cieszymy się, że napisałaś. Skontaktuj się z nami w celu ustalenia daty przyjazdu." ekhm. Nie wiem czy to z nimi było coś nie tak, czy to ja byłam zbyt uciążliwa W ogóle dostaje aplikacje od samych "egzotycznych" rodzin: Kameruńczyków, Hindusów, Nigeryjczyków, itp. Nie wiem czy ryzykować, bo choć mieszkają od kilku lat w UK, to mają zwyczaje wyniesione ze swoich krajów

[trawa]

A przez jaką strone szukasz rodziny? I czy bylas już kiedys aupair?
Ja już z paroma mailowalam okolo tygodnia i sie okazywalo, że to jednak potrzebują natychmiast, albo ze jednak dopiero we wrześniu, albo ze nagle zadzwonila ich poprzednia aupair i chce do nich jeszcze raz. Ostatnio mialam tez jedna rodzinę, juz nawet kazala mi dowiedziec sie o ubezpeiczenie i polaczenie, po czym ja po paru dniach chcialam ostateczna decyzję i oni zamilkli.
Dziewczyny, ktore nie macie doświadczenia... co piszecie rodzinom?