Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[mamz]

Jak czytam to wszystko to się zastanawiam czasem, że może faktycznie nie ma co się tak martwić, ale zaraz uświadamiam sobie, że już 8 miesięcy starań i nic! Wiem, że wiele z was stara się dłużej o fasolkę, ale jesteście młodziutkie, ja mam 30 lat i wciąż nie mogę się doczekać pierwszej dzidzi. Dziś wiem, że największym błędem jaki popełniłam, to zwlekanie z podjęciem tej decyzji. Każda kolejna @ to łzy i potworne rozczarowanie, potem kilka dni mam doła. Podziwiam was, że macie tyle siły i optymizmu, ja mam już dość wszystkiego, coraz częściej nachodzą mnie myśli, że nigdy nie będę mieć własnego dziecka.

[Eenax]

Mamz: Ja tez młoda nie jestem. W tym roku stuknie mi 3 dychy (rocznik 77). Jestem jak to moi kolechy okreslają "poczatkowa próchnica".

Własnie wróciłam z "mordowni" (czyt. sali treningowej). Czyje sie juz o wiele lepiej po rozładowaniu emocji jakie się we mnie nagromadziły. Ja czuję sie lepiej (psychicznie) ale worek treningowy chyba gorzej.
Jutro prawdopodobnie nie bede sie mogła ruszyc ale złe emocje juz ze Mnie spłyneły.

Podziwiam was, że macie tyle siły i optymizmu, ja mam już dość wszystkiego, coraz częściej nachodzą mnie myśli, że nigdy nie będę mieć własnego dziecka.
No nie, prosze mi tu nie wpadac w jakas paranoję . Wystarczy ze ja juz mam schizy za 2 lub 3 osoby . Trzymam kciuki i .

poissonivy: Najgorsze było te dzisjesze kilkadziesiat minut ale juz czuje sie dobrze uspokoiłam sie w czym mi bardzo pomógł moj mąż.
Z tego co pamietam z "perfum" to Ty jestes zafasolkowana
Mam nadzieję ze czujecie się z fasolką bardzo dobrze.

[majka versace]

Jestem w podobnym wieku (78) ale jeszcze nie starałam sie o dzidzie. Za kilka tygodni zaczynam. Mam nadzieje ze nie bedzie zadnych problemow. Musi byc dobrze!!! Moja gin powiedziała "pamietajmy: w ciaze zachodzi sie rok a jesli po roku sie nie uda to wtedy zaczynamy sie martwic". Wiec daje sobie rok i mam nadzieje ze sie uda nawet szybciej.

Buziaki

[Eenax]

majka versace: uda się uda. Wazne by podchodzic do tego ze spokojem.

Ja moze bym i podchodziła ze spokojem gdyby nie otoczenie. No dosłownie nia ma tygodnia a nawet kilku dbni bez debilnego (przepraszam za słowo) przypominania mi o moich problemach. Czy niektórzy nie moge sie ugryżć w jezor zamim coś palną? w stylu: a kiedy dzidzius? chyba powinniscie miec juz dzidziusia? kiedy bede: babciem, dziadzia, ciociem, wujka. itp. Moze dla innych jest to jakies miłe itp. ale mnie to na serio wQ(ko ko ko)rza.

[majka versace]

Eenax współczuje rodzinki, czasem moze byc dla nas oparciem a czasem lepiej trzymac sie od nich z daleka. Faktycznie niektorym brak taktu. Ja nie mam takiego "ciśnienia" ze strony nikogo, ale wiem jakie to potrafi byc denerwujace.

Moge ci tylko zyczyc duzo cierpliwosci i dystansu. I trzymam kciuki.

[poissonivy]

Napisane przez Eenax

poissonivy: Najgorsze było te dzisjesze kilkadziesiat minut ale juz czuje sie dobrze uspokoiłam sie w czym mi bardzo pomógł moj mąż.
Z tego co pamietam z "perfum" to Ty jestes zafasolkowana
Mam nadzieję ze czujecie się z fasolką bardzo dobrze.

Tak dobrze pamiętasz i czuję się dobrze Eenax , ale ciagle mam mdłości na samą myśl o wejściu na perfumy... . Ogólnie mdłości minęły po 3 miesiącu, ale wyjątek stanowią niestety perfumy .

Dobrze, że masz męża, który Cię wspiera , nie wszystkie dziewczyny mają tyle szczęścia .
Współczuję tych nachalnych pytań, mnie też denerwowały, każdy chciał być babcią, dziadkiem, wujkiem lub ciocią i ciągle dopytywali się kiedy w końcu będę w ciąży. Nie potrafili zrozumieć, że jeszcze z mężem nie podjęliśmy tej ważnej decyzji. Po dwóch latach dali nam spokój... A teraz cieszymy się w pełni z tego, że będziemy rodzicami.

Zakładam, że wszystkie badania macie z TŻ -em porobione...

[Eenax]

majka versace:
To wszystko nie tak. Rodzinke mam wspaniała ale oni nic nie wiedza o moich (naszych) problemach. Nie chciałam ich martwić i obciazac moimi problemami. Z meżem staramy sie jakos tak unikac rozmów na ten temat. pierw kreciliśmy o tym ze mieszkanie wynajmujemy., poźniej ze dopiero co kupiliśmy i jest nieurzadzone a teraz ze zmianiam prace i nie mozna tak od razu zaskoczyc pracodawcy moim stanem ciazowym.

poissonivy:
Cieszy mnie bardzo ze sie czujecie dobrze. A na prefumy nie wchodz w koncu da sie wytrzymac jakis czas bez nich.
Ja to moich sie pozbede bez zalu jak tylko sie dowiem ze jestem "zafasolkowana".

Rodzinka jest nachalna bo w koncu bardzo sie teskni do tych pierwszych wnuków. Wprawdzie mają juz po jednym ale to juz dawne historie a oni chca miec malutkiego "bobaska". Pewnie gdybym poinformowała ich o problemach z zajsciem to by nie naciskali a ja nie chce by sie jeszcze dodatkowo zamartwiali. maja i tak sporo własnych problemów by dodawac im jeszcze moje.

Co do badań hmm ja miałam robione dosc dawno i TŻ też. Teraz je4szcze raz bedziemy robic badania czy moze cos teraz jest nie tak.
Wczesniej tez zesmy sie starali ale moze nie tak bardzo jak teraz a odkad mieszkamy na swoim (kilka miesiecy) staramy sie tak na powazniej wiec teraz tez zapisaliśmy sie do lekarza na "przeglad podwozia" (jak to moj lekarz okreslił).

[kasia191273]

dziewczyny, powodzenia!!!

Na pocieszenie tym 'starym' powiem, że rok temu też postanowiłam zajść w ciążę, udało się w trzecim cyklu, jestem teraz mamą Niny urodzonej 14 stycznia. Mam skończone 33 lata, nigdy wcześniej nie starałam się o dziecko, przez wieeeeele lat brałam pigułki. I nie było ani z zajściem, ani z ciążą żadnych problemów. Sam wiek nie jest żadnym problemem!

WSZYSTKIM życzę spełnienia marzenia zawartego w tytule wątku!

[poissonivy]

Napisane przez Eenax

...a teraz ze zmianiam prace i nie mozna tak od razu zaskoczyc pracodawcy moim stanem ciazowym...

poissonivy:
Cieszy mnie bardzo ze sie czujecie dobrze. A na prefumy nie wchodz w koncu da sie wytrzymac jakis czas bez nich.
Ja to moich sie pozbede bez zalu jak tylko sie dowiem ze jestem "zafasolkowana".


Wczesniej tez zesmy sie starali ale moze nie tak bardzo jak teraz a odkad mieszkamy na swoim (kilka miesiecy) staramy sie tak na powazniej wiec teraz tez zapisaliśmy sie do lekarza na "przeglad podwozia" (jak to moj lekarz okreslił).

Może właśnie dlatego psychika działała w związku ze zmianą pracy... i dlatego jesteście zblokowani...

Rzeczywiście powtórka badań jest jak najbardziej na miejscu, na pewno nie zaszkodzą.

Na na pewno Eenax akurat, jak miałbyś się wszystkich swoich skarbów pozbyć, to chyba musiałabyś niezły pawilon wynająć, aby je wszystkie poustawiać na półeczkach . Teraz to mogę tylko Halloween używać (wiem, że ich nie lubisz) od innych żołądek mi fiksuje .

Pozdrawiam serdecznie .

[martka83]

Dziewczyny trzymam kciuki za wasze staranka!!!!!!!!!!!!!

[majka versace]

Eenax nie chciałam urazic ani ciebie ani twojej rodziny. Miałam tylko na mysli,ze nie trzeba tłumaczyc z naszych decyzji nikomu. Wkoncu to nasze zycie i my decydujemy o tym jak sie potoczy. Wierze ze masz cudowna rodzine ale decyzja w sprawie posiadania potomstwa nalezy tylko i wyłacznie do rodzicow (czyli ciebie i twojego mezczyzny), a nie do babć, cioć, wujkow itp.

Pozdrawiam.

Napisane przez martka83

Dziewczyny trzymam kciuki za wasze staranka!!!!!!!!!!!!!

Dziekuje. A co u ciebie?

Kasia191273 dziekuje za słowa otuchy. Tez mi sie marzy ciaza w 3 cyklu, wtedy miałabym najlepszy prezent na rocznice slubu.

[Eenax]

majka versace: Alez ja kompeltnie nie odebrałam tego negatywnie. Bardziej napisałam dlatego ze to co ja "wystukałam" jakos tak zabrzmiało jak bym miała jakas straszna rodzinę a ja mam bardzo kochana. Pewnie gdybym im powiedziała ze sie staramyale nic nie wychodzi (i ich słowa sprawiaja ze sie czuje niezbyt dobrze) to słowem by nic nie powiedzieli ale nie chcemy ich martwić.

poissonivy: no ja to bym z moimi flaszkami mogła otworzyc jakis butik.
Helloween nie lubie bo jak sie nim psiknę to mam cały czas w ustach taki metaliczny posmal jak bym jakies metalowe kulki "zuła". Acz u innych mi nie przeszkadza mnie musze ich wachac i mogę rozmawiac na większa odległosc.

[Ifriti]

Planowanie to sobie można w kieszeń wsadzić!
Miałam zafasolkować w kwietniu. A tu @ spóźnia się 10 dni, więc zadowolona myślę, że to była łatwizna. Test wyszedł - brak ciąży, a następnego dnia pojawiła się łaskawie @.
A teraz, kiedy bym mogła to jestem chora jak mops, już 2 tydzień. Po tych wszystkich aspirynach to lepiej z miesiąc się wstrzymać, prawda?

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Ifriti

Planowanie to sobie można w kieszeń wsadzić!
Miałam zafasolkować w kwietniu. A tu @ spóźnia się 10 dni, więc zadowolona myślę, że to była łatwizna. Test wyszedł - brak ciąży, a następnego dnia pojawiła się łaskawie @.
A teraz, kiedy bym mogła to jestem chora jak mops, już 2 tydzień. Po tych wszystkich aspirynach to lepiej z miesiąc się wstrzymać, prawda?

Tak lepiej sie wstrzymac
Ja tez tak sobie planowałam ze starankami że szybko zajde bo przeciez synka juz mam, ale okazało sie ze M nie może miec dzieci wiec pozostaje mi pogodzic sie z tym i cieszyc sie synkiem.
Wam życze byscie nie musiały przechodzic przez rórzne badania i byście szybko doczekały sie swojej upragnionej fasolki
Warszawskie dziewczyny starające sie o fasolke we wtorek 03.04. maja spotkanie moż4e ktoś chętny sie przyłączyć?

[Konczita]

my tez mamy zamiar - a raczej takie marzenie aby udalo sie w 2007, jednak wiemy ze nie zawsze jest to takie proste, walczymy juz prawie 9 miesiecy wierze ze tam gdzie jest wielka milosc potrafia zdarzyc sie cuda

[Madziorka]

Napisane przez Konczita

my tez mamy zamiar - a raczej takie marzenie aby udalo sie w 2007, jednak wiemy ze nie zawsze jest to takie proste, walczymy juz prawie 9 miesiecy wierze ze tam gdzie jest wielka milosc potrafia zdarzyc sie cuda

a czy twój TŻ robił badanie nasienia? bo bardzo czesto problem jest od strony naszych TŻ.

[Konczita]

Napisane przez Madziorka

a czy twój TŻ robił badanie nasienia? bo bardzo czesto problem jest od strony naszych TŻ.

nie TZ nie robił - w sumie nie robiliśmy jeszcze żadnych badań, wybieramy sie pierwszy raz do lekarza z tym problemem

[martka83]

Dziewczyny wierzę że bardzo zależy wam na dzidziach.

Majka ja też chciałam żeby udało mi się właśnie teraz, bo chciałam tą wiadomość przekazać wszystkim w moje urodziny. No i wczoraj powidomiliśmy rodzinkę!!!!!
Życzę Ci z całego serduszka żeby Tobie też się udało.

[majka versace]

Martka83 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, przede wszystkim duzo zdrowka dla ciebie i dzidzi!!!

[UnholyOne]

Witam wszystkich,
ja razem z mężusiem też planujemy dzidziusia w tym roku. Od 25 marca zaczęliśmy starania i zobaczymy co z tego wyjdzie. teraz nie mogę doczekać się jak zrobię test, chociaż troche boję się, że nie zobaczę jeszcze moich upragnionych dwóch kreseczek. Bardzo chcielibyśmy, żeby nasz 4-letni synuś miał siostrzyczkę

http://b5.lilypie.com/SXAVp2.png - mój suwaczek

[Myszka_]

Napisane przez UnholyOne

Witam wszystkich,
ja razem z mężusiem też planujemy dzidziusia w tym roku. Od 25 marca zaczęliśmy starania i zobaczymy co z tego wyjdzie. teraz nie mogę doczekać się jak zrobię test, chociaż troche boję się, że nie zobaczę jeszcze moich upragnionych dwóch kreseczek. Bardzo chcielibyśmy, żeby nasz 4-letni synuś miał siostrzyczkę

http://b5.lilypie.com/SXAVp2.png - mój suwaczek

Witaj UnholyOne, trzymamy kciuki za córeczkę i za jak najszybsze ujrzenie II kreseczek !!


Konczita - witaj, niestety masz rację, że nie łatwo jest zaciążyć wtedy kiedy by się chciało, ale musimy być dzielne i wierzyć, że będzie ok !!

[UnholyOne]

[quote=Myszka_;4068627]Witaj UnholyOne, trzymamy kciuki za córeczkę i za jak najszybsze ujrzenie II kreseczek !!


Jeszcze 10 dni do @ i mam nadzieję, że się nie pojawi

Chociaż nie zawsze tak jest, że jak okres się pojawia, to nie jest się w ciąży.
Ja np. przy moim syneczku dostałam @ w planowanym czasie, a już byłam dwa tygodnie w ciązy, o czym nie wiedziałam. Dopiero drugi @ z kolei się nie pojawił i wtedy na teście zobaczyłam 2 kreseczki

[niunieczek]

Cześć dziewczyny,
jesteśmy po pierwszych staraniach (:
@ mam dostać za 4 dni - 9 kwietnia, mam nadzieję że nie przyjdzie
okropnie bolą mnie piersi, czasami zakłuje brzusio i lekko plamię.
Korci mnie żeby zrobić test, ale poczekam te kilka dni,
trzymajcie kciuki

[freshona]

Napisane przez kasia191273

dziewczyny, powodzenia!!!

Na pocieszenie tym 'starym' powiem, że rok temu też postanowiłam zajść w ciążę, udało się w trzecim cyklu, jestem teraz mamą Niny urodzonej 14 stycznia. Mam skończone 33 lata, nigdy wcześniej nie starałam się o dziecko, przez wieeeeele lat brałam pigułki. I nie było ani z zajściem, ani z ciążą żadnych problemów. Sam wiek nie jest żadnym problemem!

WSZYSTKIM życzę spełnienia marzenia zawartego w tytule wątku!

Ja tak nieśmiało przeglądam wątek. Jestem młodsza od Ciebie o rok, chcę zacząć się starać od wakacji (wcześniej odstawiam hormony, które brałam lata świetlne). Trochę martwię się na zapas, ale jak czytam takie posty jak Twój, to mi lepiej
Pozdrawiam

[UnholyOne]

Napisane przez niunieczek

Cześć dziewczyny,
jesteśmy po pierwszych staraniach (:
@ mam dostać za 4 dni - 9 kwietnia, mam nadzieję że nie przyjdzie
okropnie bolą mnie piersi, czasami zakłuje brzusio i lekko plamię.
Korci mnie żeby zrobić test, ale poczekam te kilka dni,
trzymajcie kciuki

Napewno sie uda
Ja tez jestem po pierwszych staraniach i jeszcze 10 dni "czekania" na brak @- może się uda
Byłybyśmy grudniowymi mamuskami

ps. jezeli mogę spytac, to jakiej dł. masz cykl i w którym dniu się przytulaliście?

[niunieczek]

Napisane przez UnholyOne

Napewno sie uda
Ja tez jestem po pierwszych staraniach i jeszcze 10 dni "czekania" na brak @- może się uda
Byłybyśmy grudniowymi mamuskami

ps. jezeli mogę spytac, to jakiej dł. masz cykl i w którym dniu się przytulaliście?

Grudniowa mamuśka, brzmi cudownie!

Mam krótkie cykle 25 dniowe, kochaliśmy się 9,11 i 13 dnia, później oczywiście też tak więc powinniśmy trafić w TE dni. Tak bardzo bym chciała żeby biło już u mnie w brzuszku maleńkie serduszko, tego też życzę z całego serca Tobie i reszcie starających się o fasolke dziewczyn.
Chciałabym żeby był już poniedziałek, i żeby @ nie przyszła to takie życzenie świąteczne.

Jeśli się nie udało teraz zaczniemy intensywniejsze starania w kolejnym cyklu

[UnholyOne]

Ja mam cykle 27-28 dniowe.
Bardzo chcielibyśmy mieć córeczkę (synusia już mamy), więc skorzystałam z testów owulacyjnych.
Wg tej "metody", żeby mieć dziewczynkę należy starać się do momentu aż teścik pokaże 2 kreseczki, czyli zbliżającą się owulację (powinna wtedy wystąpić w ciągu 24-36 godzin).
A więc od skończenia @ przytulaliśmy się co mniej więcej co dwa dni, ostatni raz w 12-y dzień cyklu, bo już rano 13-go test wskazał zbliżającą się owulację.
Bardzo chciałabym, żeby to wystarczyło, aby plemniczki (przede wszystkim żeńskie) dotrwały do tego dnia i dobiegły gdzie potrzeba

[majka versace]

Witam nowe koleżanki: freshona i UnholyOne. Trzymam kciuki!!!

Ja już sie nie moge doczekac kiedy zaczne starania. Tylko 3 tygodnie.... a moze aż 3 tygodnie...... Sama nie wiem.

Buziaki.

[freshona]

Napisane przez majka versace

Witam nowe koleżanki: freshona i UnholyOne. Trzymam kciuki!!!

Ja już sie nie moge doczekac kiedy zaczne starania. Tylko 3 tygodnie.... a moze aż 3 tygodnie...... Sama nie wiem.

Buziaki.

Dzięki Jestem ciekawa, jak długo mój organizm będzie dochodził do siebie po tak długim łykaniu hormonów. Choć mam nadzieję, że może nie będzie problemów. Trza się nastawić na wersję optymistyczną

[UnholyOne]

Napisane przez majka versace

Witam nowe koleżanki: freshona i UnholyOne. Trzymam kciuki!!!

Ja już sie nie moge doczekac kiedy zaczne starania. Tylko 3 tygodnie.... a moze aż 3 tygodnie...... Sama nie wiem.

Buziaki.

A dziekuje, dziękuję
Prawie się tu zadomowiłam - bardzo miłe towarzystwo i cenne rady

Wesołych Świąt dla wszystkich Wizazanek