Pinczer miniaturowy, ratlerek - WĄTEK ZBIORCZY

[esfira]

właśnie, nie wiadomo, ile on tego sera zjadł... jeśli nie przejdzie mu, to dobrze byłoby mu zbadać krew, czy rzeczywiście nie ma jakichś problemów z wątrobą

[chwast]

Wykonaj mu badania różne, pies nie może jeść żółtego sera może poczytaj albo spytaj weta czego jeszcze nie może jeść bo nie wiadomo co mu tam dajesz w takim razie...

[esfira]

Napisane przez skazana_na_bluesa

wiesz, to nie sztuka wykryć tarczycę, skoro każdy człowiek i zwierzak ją ma...

choroby tarczycy dają objaw wypadającej sierści, więc jak najbardziej te dwie sprawy mogły być związane... Co do pieska Bożeny, to miejmy nadzieję, że to nic niepokojącego, ale można postawić taką diagnozę dopiero po zrobieniu podstawowych badań.

[Lexie]

Napisane przez chwast

Wykonaj mu badania różne, pies nie może jeść żółtego sera może poczytaj albo spytaj weta czego jeszcze nie może jeść bo nie wiadomo co mu tam dajesz w takim razie...

Dokładnie, też raczę poczytać, bo nie wiadomo co ten pies jeszcze mógł zjeść.

[a_na]

Po pierwsze nie ma czegoś takiego,jak "ratlerek miniaturka"...
Po drugie karmisz psa tym, czego nie powinien jeść...

[chwilka1979]

Dziewczyny maja rację. Weterynarz. Mówisz nie załatwia się czyli się nie wypróznia. Moja sunia ma to samo, ale tylko jak zje coś niestosownego. Serd żółty nie jest dla psa, Pies nie powinniej jeść Tego co my jemy, a kości dajesz mu. Moja takie problemy ma jak zje kości. Ma stwierdzoną przepuklinę jelitową, i ma zakaz jeść wszystkiego co twarde. Czyli w tym ser( akurat tego jadła jak na lekarstwo i malutko). Wiesz jak cierpi gdzy w domu wyczuje kość, ale wie że jak zje bedzie cierpieć. mozliwe ze Twój rubinek ma to samo, moja też tak się zachowywała. dostałą kilka razy razy zastrzyki i po problemie do następnego razu. Nie chę Cię martwic mójego sasiada miki tez ratlerek, miał ta przepuklinę i oni zaniedbali. Potem miał kilka zabiegów , któregoś dnia musieli go uspić. bo tak cierpiał. Moja małej rasy. Jednak wiem o czym piszesz.

[XNyaaX]

hasa już jak zdrowy, choć czasem coś tak odskakuje i sie 'iska' po tyle..wybieramy się z nim na badania

[BOZENA05]

Pinczerki miniaturki (ratlerki) z Katowic i okolic.
Jestem posiadaczka takiego pieska i szukam koleżanki do zabaw dla mojego cudeńka wszystkie inne pieski sa dla niej za duze i moga jej zrobić krzywdę

[ChiensAffectueux]

Ja mam małą rudą mendę Ma na imię Maxi i ma 10 lat, ostatnio często choruje i to trzyma mnie w lekkim stresie, ponieważ jestem do niej bardzo przywiązana Moja Maxunia ma wredny charakterek i też jak u większości wyżej opisanych piesków uwielbia ciepełko
Pozdrawiam

[czarnadamaxd]

Miałam pinczerka przez ok. 17 lat, odszedł od nas przed Wielkanocą. Co jak co ale nie można się przy nich nudzić

[Sylwia1900r]

Znajdź jej kolegę kota

[BOZENA05]

Ja mam "pinczerkę" i potrafi mnie czasami tak wkurzyć i celowo robić na złość ale nawet w tej jej złośliwości jest tak słodka ze nie da sie jej nie kochać.

[BOZENA05]

eee nie średnio przepadam za kotami nie chciała bym zadnego mruczka w domu chyba pozostaje mi kupic drugiego pieska...

[Sylwia1900r]

Pinczerki są rzeczywiście drobne, widziałam u kogoś obcego jak prowadził pieska ze złamaną nogą, kuśtykał na 3 pozostałych
To idealna rasa do domu bo sierść ma krótką więc po domu się nie walają kłaki.

[BOZENA05]

Dokładnie nie widac sierści walającej sie po domu ,a poza tym sa doskonale dla ludzi którzy chca psa a nie maja czasu na dlugie spacery.
Jedyne minusy to ze trzeba sie przyzwyczaić ze na spacerach nie ma spokoju bo wszyscy zwracają na nie uwagę chcą robić zdjęcia, brać na ręce itp no i trzeba mieć dużo cierpliwości bo te pieski potrafią być złośliwe

[_Sweetheart]

Drogie posiadaczki pinczerków, a mogę się dowiedzieć, ile za nie dałyście i gdzie najlepiej szukać ? Bardzo chciałabym kupić sobie tego psiaka, marzy mi się od dawna i jakby któraś mogła mi polecić jakąś hodowlę, lub osobę w ok. Kalisza byłabym bardzo wdzięczna... Ostatecznie może być Łódź / Wrocław / Wawa W listopadzie odszedł mój przekochany kundelek, ciężko mi samej. Poświęciłam mu całe swoje życie. Chciałabym dać kochający dom pinczerkowi

[BOZENA05]

Posiadaczki Ratlerkow w tym watku opisujemy za co kochamy ta rase opisujemy charakterki naszych piesków .Każdy moze pochwalic sie swoim cudenkiem wklejajac zdjecie.

[martella30]

Nie ma takiej rasy

[BOZENA05]

Pinczer miniaturka lepiej??

[martella30]

Lepiej, nie lepiej. Prawidłowo.

[BOZENA05]

jesteś może tez posiadaczka pinczerka??

[martella30]

Akurat nie ale najbliższy sąsiad ma więc mam do czynienia z tym psiakiem na codzień.

[Sylwia1900r]

Też nie mam, ale bardzo je lubię , zwłaszcza ich zajadłe ujadanie na obcych , nie dadzą sobie w kasze dmuchać.

[BOZENA05]

Ja mam suczke 4,5 miesieczna ale poki co nie ujada może troszke przy zabawie zaczepia ,ale jest mega pieszczoszkiem przyzwyczaiła sie ze wszyscy sie nia zachwycaja a jak ktos przejdzie kolo niej i nie zwróci uwagi to spuszcza głowke i taka zdołowana idzie. Jest takim pocieszaczem nawet po ciezkim dniu w pracy nie sposób sie przy niej smutać jak przyjdzie patrzy tymi wielkimi oczkami i kreci glowka ze zdziwienie w prawo i w lewo.Wogóle ma taka mala glowke a tyleee rozumu...

[Sylwia1900r]

BOZENA 05 a mam do ciebie pytanie.
Jak idziesz do pracy to zastawiasz ją na dużo godzin samą? Bo chodzi mi o to czy można takiego małego pieska zostawić w domu na np:8 - 10 godzin? bo resztę czasu z doby czyli 14 byłoby się z nią, ale czy przez tyle godzin nie piszczy, skomli, rozrabia, a może ktoś z pieskiem jest przez te godziny, dziecko, mąż, czy ktokolwiek?
Bo też pracuję i chciałam się zająć też małym domowym pieskiem, ale jak mam mu zrobić krzywdę zostawiając go samego na 8 godzin, to lepiej go nie mieć. Jak jest z jej psychiką jak jest zostawiana na długo sama?

[BOZENA05]

tak zostaje co drugi dzien sama wtedy jak juz nie wytrzymuje siusia na recznik, ktory specjalnie jej zostawiam.Oczywiscie pelna miseczka karmy i wody musi byc obowiazkowo.Na poczatku zeby jej razniej bylo zostawialam wlaczone radio ale w sumie od pierwszych dni byla uczona zostawania w domu

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

zostawiam jej tez duzo zabawek zeby miala zajecie no i jakas kostke do gryzienia i nie zaowazyłam zeby jakos nieszczesliwa byla tzn pewnie by wolala byc z nami non stop ale jakas krzywda jej sie nie dzieje jak zostaje co drugi dzien sama na 10 h .Po powrocie oczywiscie trzeba jej czasu poswiecic troszke pobawic sie potrzytulac zeby jej ta samotnosc wynagrodzic

[ania p]

Czy ktoś tu bywa ?
Do mnie jedzie właśnie pinczerek miniaturka z koszałkowa
W domu mam ju z dwa koty , jednego bydlaka 5 kg i małą pół roczną wariatkę .
mam nadzieję że będę mogła się coś od was dowiedziec o tych pieskach

[szalonapanifilolog]

Ania P,
Wychowałam się z dwoma pinczerami, teraz sama mam roczną pinminkę.
Są to psy bardzo charakterne- od małego trzeba je uczyć, że to Ty rządzisz w domu- bo lubią wchodzić na głowę.
Pinczerki są bardzo inteligentne, szybko się uczą- chętnie przyswajają nowe komendy.
Z góry uprzedzam, że to świetni aktorzy- pinczerka rodziców symuluje ataki astmy, gdy coś przeskrobie Pinczer mojej babci zaś, skrzyczany na spacerze, zaczyna utykać na jedną łapę.

Moja Grace została zakupiona pod Kaliszem, w hodowli "Pilawa". Jest bardzo temperamentna- ledwo się przebudzi a już zaczyna latać, skakać, bawić się piłeczką. Dobry humor nigdy jej nie opuszcza. Nie przejawia nawet najmniejszej agresji- zarówno w stosunku do ludzi jak i innych psów. Każde żywe stworzenie to dla niej ktoś, z kim można się bawić.

Bez problemu zostaje sama w domu- sąsiedzi nie skarżą się ani na piski, ani na szczekanie. Raczej nie niszczy w domu- chyba, że jest sama zbyt długo i po prostu się nudzi.

Potrzeby fizjologiczne załatwia na dworze- nie wiem, czy szybko się tego nauczła, kupiłam półrocznego psa, aczkolwiek po przyjściu do mego domu juz wiedziała, po co chodzi na dwór. Kilka razy zdarzyła jej sie wpadka- ale to na samym początku, później nasikała mi w domu tylko raz- po sterylizacji, ale to po narkozie normalne. Wytrzymuje nawet 9 godzin, jeśli muszę zostać dłużej w pracy; w nocy, gdy śpi- i 12. Alarmuje, gdy chce wyjść- trąca łapą i zaczyna szczekać.

Psy te kochają ruch- to nie są spokojne pieski kanapowe, lecz silne i energiczne zwierzaki. Muszą się wybiegać, bo inaczer robią się drażliwe. Wydaje się, że z małym psem wystarczy wyjść na 10 minut- to mit. Staram się zapewnić Grace choć jeden godzinny spacer dziennie- nawet zimą.

A propo zimy- mówi się, że psy tej rasy nie lubią zimna. Wszystkie pinczery, które dobrze znam, kochają zabawy na śniegu- trzeba je jednak ubierać w kurteczki, inaczej marzną.

Nie polecam tej rasy do domu z dziećmi. Psy z domu rodzinnego, jak i pinczery znajomych nie przepadają za dziećmi i potrafią ugryźć- a uwierz mi, szczękościsk mają potworny. Moja dzieci lubi i chętnie się z nimi bawi- zawsze słyszę, że to jest ten wyjątek, który potwierdza regułę

Niewątpliwą wadą tej rasy jest szczekliwość. Nie ujadają jednak bez powodu. Psy te są świetnymi stróżami i "alarmują" właściciela, że coś się dzieje., np ktoś dzwoni do drzwi.

Reasumując- to naprawdę kochane i wierne psiaki, bardzo mądre- lecz wykorzystujące swą mądrość do niecnych celów;P

[ania p]

Dzięki dokładnie opisałaś mojego psa

Mam go od końca grudnia
Dzieci o dziwo lubi , mamusia też z dziećmi chowana jest
Jedyne na co pies nie pozwala , to nie pozwala się zabierać z moich kolan ale tego się już dzieci nauczyły . Obrał sobie mnie za panią ale akceptuje każdego domownika .
Jest mega nornikiem śpi pod kołdrą zwykle z moją córką .
Do szaleństw ma młodą półroczną kotkę z którą biega po całym domu , szybkością śmiało kotu dorównuje .
Załatwia się na matę w domu i na podwórku , uczymy teraz tego podwórka .
Jako alarm rewelacja , ADHd ciągłe , biega gdzie się da i ile się da .
Ogólnie uwielbiam gnojka .
Z tym karaniem to tak jak piszesz , jak na poczatku walnął gdzieś kupę , to tylko wystarczyło że mu pokazałam palcem i spytałam co to jest , kładł się na podłogę i skowyczał jakby go conajmniej ktoś pobił
Aktor rewelacyjny
próbował dominować , ale nie pozwalam .

Mamy pieska , a napisz mi czy Ty swoje pinczery kastrowałaś czy nie ?

[faf123]

Napisane przez Ines1985

Ja sama nie mam ratlerka ale moja ciocia owszem, nawet 2 wiec co nieco na temat tych piesków wiem .
Uwielbiam je. Są bardzo pocieszne, troche szczekliwe ale to jest tez kwestia wychowania. Bardzo przywiazuja sie do czlowieka, lubią cieplo (i spanie pod kolderką z wlascicielem ).
Moja rodzina ma suczkę wiec juz dwa razy ją "rozmnożyli" i male pieski sprzedali. Z tego co wiem wujek kupił Molcię za 290 zł. Małe pieski sprzedawał po 200-250.

Jakbys cos jeszcze chciala wiedziec to pytaj .

Załączam zdjęcia wesołej gromadki

a czym je karmić? czy często choRują??