egzorcyzmy Anneliese Michel

[vanesia1]

A ja wierzę w opętanie jako coś zupełnie innego niż choroba psychiczna. Wystarczy odrobinę wiadomości na temat chorób psychicznych, żeby wiedzieć, że to naprawdę nie jest to samo


Najbardziej ze wszystkich osób przedstawionych w filmie było mi żal chłopaka Anneliese. Trwał przy niej do samego końca - to się nazywa prawdziwa miłość
Poza tym bardzo mi zapadło w pamięć to, że bohaterka miała taki okres, że bezustannie się wywracała. Jej matka kładła nawet kołdry i inne rzeczy na podłodze, ale (i to jest najdziwniejsze), ona zawsze upadając uderzała głową we fragment niezakrytej podłogi wyobrażam sobie jakie to musiało byś cierpienie... zresztą jej zdjęcia mówiły same za siebie.

Ktoś tu wcześniej przytoczył taki fragment artykułu w kórym piszą, że jej nazwisko - Michel to nic innego jak Michał, czyli "wojownik" w walce przeciw złym mocom.
Nie wiem czy tylko mi, ale po przeczytaniu tego zdania, analogicznie jej imię - Anneliese jakoś tak skojarzyło się z aniołem, archaniołem

Cała ta historia Anneliese napawa mnie strachem i wielkim szacunkiem

[mary_alice_young]

Napisane przez doloresd

Z tym, że wspomniany przeze mnie Jacek Dębiec dowiódł w swojej książce, że opętania występują także poza kulturą chrześcijańską, gdzie nie ma mowy nawet o monoteizmie, ale chodzi o "tribes"- plemiona wierzące w wielu bogów. Oni również potrafią to co Anneliese czyli nie jeść, wznosić się w górę, robić rzeczy prowadzące do śmierci a ta nie następuje, mówią 5 językami na raz... Czyżby człowiek miał w sobie pokłady takich możliwości, które (stety, niestety) odkrywają tylko nieliczni?

tzn moze sprecyzuję że ja osobiscie wierzę w istnienie Boga takze poza kulturą Chrzescijańską no i oczywiście nie jest to dowod jedyny na ktorym opieram swoją wiarę, bo to by byla lekka przesada, ale na pewno daje duuzo do myslenia.

oczywiście, może masz rację, moze to tylko jakies poklady drzemiace w czlowieku, niczego nie można być pewnym. tylko... gdyby chodzilo jedynie o nadprzyrodzoną siłę, języki itp to ja bym pewnie nie odnosila tego tak silnie do religii ale zastanawiająca jest ta nienawisc opętanych do skaramentow, to ze nie mogą wejsc do kosciola, ze nie są w stanie wytrzymac modlitwy.. to juz jest dosyć jednoznaczny sygnal skąd się to bierze...

[doloresd]

Napisane przez mary_alice_young

tzn moze sprecyzuję że ja osobiscie wierzę w istnienie Boga takze poza kulturą Chrzescijańską no i oczywiście nie jest to dowod jedyny na ktorym opieram swoją wiarę, bo to by byla lekka przesada, ale na pewno daje duuzo do myslenia.

oczywiście, może masz rację, moze to tylko jakies poklady drzemiace w czlowieku, niczego nie można być pewnym. tylko... gdyby chodzilo jedynie o nadprzyrodzoną siłę, języki itp to ja bym pewnie nie odnosila tego tak silnie do religii ale zastanawiająca jest ta nienawisc opętanych do skaramentow, to ze nie mogą wejsc do kosciola, ze nie są w stanie wytrzymac modlitwy.. to juz jest dosyć jednoznaczny sygnal skąd się to bierze...

To może ja tylko dodam, że w tych plemionach reakcje były identyczne tzn. ci którzy byli najbardziej bogobojnymi, którzy składali najwięcej ofiar, szczególnie ci przewodnicy plemienia, stawali się opętani. Te rzeczy, które wcześniej czcili stawały się dla nich nie do zniesienia, niszczyli pomniki bóstw, wszelkie święte znaki. Ogłaszali siebie samych jako przeciwników bóstw, w które wcześniej wierzyli. Dostrzegam tu dość dużą dającą do myślenia analogię. Oczywiście nie neguje twojej wiary, twojej postawy. Ale za dużo tu wątpliwości.

[mary_alice_young]

tzn tak jak napisalam ja nie uwazam że Bóg instieje tylko i wyłącznie w kosciele katolickim, dlatego to co piszesz o plemionach i rzeczach ktore czcili jest wlasciwie potwierdzeniem tego co myślę na ten temat. że opętania są dzielem jakis zlych sil (szatana)
no ale to prawda ze mozemy się tylko domyslac ze tak jest

[Michiru]

bo opętanie to jest sprawka złych sił, demona, diabła... jakkolwiek to by nie nazwać.

filmu nie oglądałam. może jak na niego natrafię to obejrze. natomiast mam pewną książkę - "Ostrzeżenie z zaświatów". to książka, która zawiera w sobie zapis egzorcyzmów przeprowadzanych na pewnej kobiecie opętanej przez diabły. przypadek Michel też został tam przytoczony. to podobno rzeczywiście było opętanie a nie żadna choroba psychiczna, a dziewczyna zmarła nie z powodu egzorcyzmu jako takiego, nie z winy księdza, ale ooddała dusze Bogu jako zadośćuczynienie czy coś w tym stylu. ja w to wierzę.

[NiColQa14]

Odnawiam

Cały wątek przeczytałam juz jakiś czas temu. Film w wakacje. Oglądałam te filmiki na youtube z jej odgłosami podczas egrozcyzmów (jeśli dobrze pamiętam to był reportarz o niej na TVP i tam były puszczane te odgłosy). Poprostu straszne...
Film dużych emocji na mnie nie wywarł. Ale jak obudziłam się w nocy, patrzę na zegerek, a tam równo 3.00, to normlanie zamarłam Oczywiście czysty przypadek, ale jak się przeraziłam

Czy wierzę w jej opętanie? Tak. I niewyobrażam sobie jakie męki musiała przejść. Gdzieś czytałam [chyba nawet tutaj ], że przez leki, które jej podawali na chorobę psychiczną, ona nie mogła uwolnić się od demona.

[veronicas15]

Oglądałam jedynie "Egzorcyzmy Emily Rose" i byłam w szoku a co dopiero gdybym obejrzała ten dokument...
Szkoda, chciałabym obejrzeć ten film w telewizji. Może kiedyś jeszcze puszczą.
Osobiście nie wierzę w boga, ale w historię opętania nie jestem w stanie nie wierzyć...

[Mini007]

Oglądałam kiedyś ten reportaż ze znajomym księdzem. Wierzę, że ona była opętana. Niby nic się później ze mną nie działo, spałam spokojnie i w ogóle, ale jak później brat odgrzebał na dysku ten dokument i pokazał Mamie, a ja akurat w tym momencie weszłam do pokoju i usłyszałam ponownie nagranie z egzorcyzmów, to aż uszy zatkałam i uciekłam. Żal mi tej dziewczyny, żal jej bliskich i przyjaciół, ale takie dostałam posłannictwo...

[KawaMarcepanowa]

Właśnie obejrzałam na youtubie... to chyba niezbyt dobry pomysł o tej porze.. powiem tylko tyle, że mnie przeraziło. Nie mam pojecia jak ktokolwiek może sądzić że to choroba psychiczna, albo że to ustawione.

[Brook]

ja nie widzilam ale sie przymierzam psychicznie
ale co mnie juz zastanwia ze podobno odglosy sa po niemiecku
dwa ze tyle tas nagrali a jak mowi nie widac
tylko sam dzwiek- moglo to byc spreparowane
poza tym czy ktos wie czy ten chlopak zyje jej? ma ktos wywiady z nim ,zdjecia?

[Maniwa]

Napisane przez Brook

ja nie widzilam ale sie przymierzam psychicznie
ale co mnie juz zastanwia ze podobno odglosy sa po niemiecku
dwa ze tyle tas nagrali a jak mowi nie widac
tylko sam dzwiek- moglo to byc spreparowane
poza tym czy ktos wie czy ten chlopak zyje jej? ma ktos wywiady z nim ,zdjecia?

Nie te czasy. I tak cud, że zarejestrowali cokolwiek. Ksiądz mając duszę do ocalenia, nie zastanawia się nad takimi błahostkami, jak taśma
Chłopak żyje, ale nie miał ochoty się wypowiadać w filmie.
Aha, odgłosy są po niemiecku i... nie tylko. Akurat w polskim dokumencie przedstawiono taśmy z j. niemieckim, ponieważ egzorcyzm odbywał się w tym języku. W sumie było ponad 50 taśm, niewiele z nich przetrwało do dziś, część zawierała momenty kiedy Anneliese mówiła w wielu obcych językach.

[pastelka]

Hm spreparowane. To jest faktycznie jedyne, RACJONALNE wytłumaczenie. Ale po co miałby to ktoś spreparować? Żeby ludzi postraszyć? Żeby zaczeli wierzyć w Boga? To by było takie dziwne, kłamstwo w imię dobra. Wierzę, że to było opętanie.

[Brook]

ja nie wiem co mysle ci nie mam zadnego zdania-
obejrzec moze obejrze jak sie nie wystarsze
a ta matka zyje dalej jego?
te tasmy ze w wielu jezykach mowila - moze to specjlanie w wielu jezykach przygotowali by w wielu krajach ludzie sluchali ogladali to z zaciekawieniem i rozumieli...

[Maniwa]

Napisane przez Brook

ja nie wiem co mysle ci nie mam zadnego zdania-
obejrzec moze obejrze jak sie nie wystarsze
a ta matka zyje dalej jego?
te tasmy ze w wielu jezykach mowila - moze to specjlanie w wielu jezykach przygotowali by w wielu krajach ludzie sluchali ogladali to z zaciekawieniem i rozumieli...

Obejrzysz - będziesz miała zdanie Choć wg mnie, film pod względem napięcia jest słabiutki, nie ma się czego bać, naprawdę. Zależy od nastawienia - jedynie odgłosy i zdjęcia Annaliese przed śmiercią mogą powodować ciarki
Co do języków, podejrzewam, że sam egzorcyzm odbył się w j. niemieckim (nie cały - Ernst Alt i pozostali egzorcyści modlili się również po łacinie), poniewać był to język jakim posługują się księża, egzorcyzmujący Annaliese, więc demony zadbały o to by się z nimi porozumieć. Jednak podczas zwyczajnych dni, gdy opętana dostawała ataków, każdy demon mówił swoim językiem (Neron, Lucyfer, Fleischmann, Kain).
Jej mama żyje, wypowiada się w tym dokumencie.

[Jackie_S]

Dzisiaj o 22:45 na jedynce będzie można obejrzeć dokument "Egzorcyzmy Anneliese Michel"

[amistad.k.m.s]

Można obejrzeć całość na youtube.com [cz.1 ; cz.2 ; cz.3 ; cz.4 ; cz.5 ; cz.6 i rozmowa ekspertów]

Mam nadzieję, że nie złamie regulaminu podając linki

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Jestem zwolenniczką racjonalnych, naukowych wyjaśnień, ale zgadzam się z Hamletem [W.S.] są rzeczy na niebie i na ziemi,o których nie śniło się waszym filozofom.

Jeśli chodzi o przypadek Anneliese, trudno powiedzieć, nie wiem co myśleć... za mało wiem, żeby wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Mam tylko nadzieję, że śmierć przyniosła jej ulgę.

[doloresd]

Napisane przez Maniwa

Aha, odgłosy są po niemiecku i... nie tylko. Akurat w polskim dokumencie przedstawiono taśmy z j. niemieckim, ponieważ egzorcyzm odbywał się w tym języku. W sumie było ponad 50 taśm, niewiele z nich przetrwało do dziś, część zawierała momenty kiedy Anneliese mówiła w wielu obcych językach.

Bo dziewczyna uczyła się także łaciny i greki w szkole, nic dziwnego, że mówiła tymi językami.
Szanuję poglądy innych, ale dla mnie była to choroba psychiczna. Wystarczy zapoznać się w jakim środowisku żyła i jakich miała rodziców. (chodzi mi o te podejście do wiary, ignorowanie zaleceń lekarzy itp.)

[Aneczka91]

Dla mnie widać było że była opętana . Nie wiem jak wy ale mnie przeraziły głosy . Nie zawsze się da wszystko racjonalnie wytłumaczyć.
No bo jak wytłumaczyć to że np moja mama kiedyś jak była młoda to wywołała ducha dziadka . przypowiedział jej ile dzieci będzie miała i jakiej płci . Jak to się da wytłumaczyć ? A opętania są na całym świecie . i tego się nie da wytłumaczyć.

[madzia_g]

to ja też się wypowiem.... ogladalam jedynie "egzorcyzmy emilly rose" i ten film mnie porazil, dokumentu o AM nawet nie probuje ogladac bo bym chyba padla, nie znioslabym takiego strachu, po egzorcyzmach ER dopiero bylam przerazona, czasem jeszcze mysle o tym filmie i przechodza mnie ciarki mimo ze ogladalam go dosc dawno....
ja nie praktykuje od jakiegos czasu, ale wierze w Boga i wierze w opetania. Moi rodzice byli swiadkami egzorcyzmow jak mi mama o tym wszystkim opowialada to bylam przerazona jak nigdy w zyciu takie rzeczy dzieja sie naprawde!! mama na wlasne oczy widziala to wszystko, jak opentana dziewczyna wczesniej spokojnie siedziala w kosciele a co sie dzialo potem jak ksiadz chcial jej podac komunie ojciec wtedy plakal jak male dziecko. mama mowi ze te odglosy ktore taka osoba wydaje sa po prostu nieludzkie, przerazajace jak nic innego na swiecie, to niemozliwe zeby to plynelo z czlowieka. ale prawda jest taka- dopoki czlowiek nie zobaczy to nie uwierzy. i nie wierze w tym wypadku w chorobe psychiczna...

[amistad.k.m.s]

Ja mam zastrzeżenia, co do obiektywizmu dokumentu "Egzorcyzmy Anneliese Michel". Dobry dokument obiektywnie przedstawia całe wydarzenie, a tu mi tego zabrakło. Przedstawiony został punkt widzenia księdza i matki dziewczyny [nikogo innego z rodziny w filmie nie było]. Nie wypowiadał się nikt z prawników, ani lekarzy, czy chociażby chłopak dziewczyny. Nie zostało powiedziane dlaczego sąd nie zgodził się na włączenie nagrań do sprawy, przecież musiał być jakiś powód? Dlaczego lekarz, który badał Anneliese się nie wypowiedział (czy w ogóle jeszcze żyje?), czy w ogóle zeznawał? Pytań jest za dużo by stwierdzić na podstawie filmu, co się stało.
Niewątpliwie wydarzyła się tragedia (niezależnie czy to była choroba, czy opętanie) i naprawdę współczuje wszystkim uczestnikom. Mam nadzieję, że ja nigdy nie będę uczestnikiem takich wydarzeń [obojętnie w jakiej roli ]

Tak jak napisałam wcześniej jestem zwolenniczką naukowych, racjonalnych wyjaśnień, ale wierzę, że opętania się zdarzają. Ale jak było w tym wypadku
Nagranie robią wrażenie, przerażające, naprawdę przerażające - ciarki przechodzą po plecach i co jakiś czas się przypominają... teraz niech mi tylko skrzypną drzwi i zawał murowany

[Maniwa]

Napisane przez doloresd

Bo dziewczyna uczyła się także łaciny i greki w szkole, nic dziwnego, że mówiła tymi językami.
Szanuję poglądy innych, ale dla mnie była to choroba psychiczna. Wystarczy zapoznać się w jakim środowisku żyła i jakich miała rodziców. (chodzi mi o te podejście do wiary, ignorowanie zaleceń lekarzy itp.)

Od kiedy dwa jęzki to jest wiele? I gdzie ja napisałam, że mówiła łaciną i greką?

[novakia]

ja bylam na tym filmie kiedys w kinie. wrazenia? PHI, wielkie phi. ani to przerazajace, ani prawdziwe. smialam sie wrecz z tych zabawnych komputeriwych przeobrazen tej calej emily. biorac pod uwage to ze horrory mnie smiesza to ten byl naprawdę kiepski. no moze sie wydawac zastanawiajacy, bo niby jest oparty na faktach, ale jak dla mnie kiepskie to wszystko bylo

[piwnoka]

Napisane przez doloresd

Bo dziewczyna uczyła się także łaciny i greki w szkole, nic dziwnego, że mówiła tymi językami.
Szanuję poglądy innych, ale dla mnie była to choroba psychiczna. Wystarczy zapoznać się w jakim środowisku żyła i jakich miała rodziców. (chodzi mi o te podejście do wiary, ignorowanie zaleceń lekarzy itp.)

jestes absolutne pewna ze uczyla sie tych jezykow?
z tego co wiem w latach 60-70 XX wielku
jezykow klasycznych nie uczono w kazdej szkolce.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez novakia

ja bylam na tym filmie kiedys w kinie. wrazenia? PHI, wielkie phi. ani to przerazajace, ani prawdziwe. smialam sie wrecz z tych zabawnych komputeriwych przeobrazen tej calej emily. biorac pod uwage to ze horrory mnie smiesza to ten byl naprawdę kiepski. no moze sie wydawac zastanawiajacy, bo niby jest oparty na faktach, ale jak dla mnie kiepskie to wszystko bylo

Wątek jest o dokumencie pt."Egzorcyzmy Anneliese Michel" na podstawie tej historii został nakręcony film "Egzorcyzmy Emily Rose" [o którym ty piszesz]

[Agniesia666]

ja widzialam i egzorcyzmy emily rose, i dokument o Anneliese Michel. przyznam, ze jak luchalam tych nagran to bylam przerazona, mialam po prostu wszystkie miescie w ciele napiete i czulam jak mi drzaly... ;/ i te zdjecia jak ona juz umarla i jej robili takiej sinej calej wychudzonej... potwornosc
zgadzam sie z niektorymi przedmowczyniami, ze dokument nie byl obiektywny. wierze w opetania ale sama nie wim, czy to bylo opetanie czy horoba psychiczna...
zainteresowanym polecam ksiazke malachi martin 'zakladnicy diabla' - niestety nie udalo mi sie przeczytac do konca, ale byla niezla

[Conspiracy]

Odnawiam po raz kolejny.
Przeczytałam cały temat, gdyż swego czasu interesowałam się przypadkiem Anneliese. Zacznę od wrażeń po filmie "Egzorcyzmy Emily Rose". Nie chciałabym twierdzić, że to żenada... Ale po części tak właśnie uważam. Długo psychicznie przygotowywałam się na ten seans, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Samych egzorcyzmów było porażająco mało, no bo, jakby nie patrzeć, dziewczyna wycierpiała o wiele więcej niż ukazano na filmie. Siedziałam przed telewizorem sama, w zaciemnionym pomieszczeniu, w międzyczasie spokojnie zjadłam obiad... I okazuje się, że to dobry wstęp, ale nic poza tym.
Przekopałam Internet w poszukiwaniu materiałów, czegoś realnego miast filmowego śmiecia. Pierwszy ślad - zdjęcia Anneliese. Jestem skłonna uwierzyć, że osoba chora psychicznie jest w stanie doprowadzić się do takiego stanu, ale dla mnie to przypadek jak jeden na milion. Dziewczyna miała połamane zęby i, jeśli wierzyć mojej pamięci, był to skutek rysowania nimi po ścianach. Podobnie z paznokciami. Cień człowieka... Następnie postanowiłam obejrzeć film dokumentalny, uznawszy, że powie mi więcej niż nieciekawa amerykańska produkcja. Siedziałam wciśnięta w fotel, zatykałam uszy, wierciłam się, modliłam, ale w końcu go przetrwałam. I nie uwierzę, że chora psychicznie dwudziestolatka jest w stanie zachowywać się w sposób, w jaki opisywała to jej matka i nie uwierzę również, że jest w stanie krzyczeć i warczeć sześcioma nieludzkimi głosami naraz.
Postanowiłam zagłębić się w ogólnym pojęciu egzorcyzmowania, a nie kroić na kawałki jeden przypadek i powiem, że jestem zaskoczona. Wszystko odbywa się według pewnego schematu, jednak znalazłam kilka nieścisłości. Koleżanki kilka stron wcześniej opisywały metody rozpoznawania opętań. Były to:
- (w przypadku Anneliese) odprawienie egzorcyzmu w myślach bez uprzedniego poinformowania `podejrzanej` o próbie i badanie jej reakcji.
- (według przytoczonego artykułu) sprawca opętania wymieniający grzechy egzorcysty.
- dodanie do herbaty wody święconej bez wiedzy `podejrzanego` i badanie jego reakcji na płyn.
- poświęcenie odzieży `podejrzanego` bez jego wiedzy i badanie jego reakcji na przymus założenia jej.
Dwa ostatnie wydają mi się prawdopodobne. Ale nijak mają się do Anneliese... Spieszę wyjaśniać - wygrzebałam loga z rozmowy z egzorcystą. Twierdził on, że szatan nie potrafi czytać w myślach. To by potwierdzało autentyczność próby z herbatą i odzieżą. Ale jak to się ma do najsławniejszego przypadku opętania? Ano nijak. Nawet bez powyższej opinii księdza można stwierdzić tę nieścisłość. Jeśli demony Anneliese wyczytały w myślach księdza egzorcyzm i zareagowały, to dlaczego w przypadkach innych opętań dają się namówić na łyczek poświęconej herbatki? Wiem, że na siłę można to jakoś wytłumaczyć... Ale to nie do końca załatana dziura.
Jeszcze parę słów odnośnie potencjalnej choroby psychicznej... Wiem czym faszerują nas media. Filmy o psychopatycznych mordercach to klasyka - głównie stąd czerpiemy wzorce zachowań. Ale jak one mają się do rzeczywistości? Nie poddaję w wątpliwość waszej wiedzy, ale wydaje mi się, że tego typu obrazy mają duży wpływ na granice w jakich wymierzamy "normalność" i "nienormalność" chorych psychicznie. Wiem, że było dużo specyficznych przypadków, choćby ta kobieta z rozszczepieniem jaźni*, ale miałam do czynienia ze schizofrenikami, ba, ja sama jestem chora, ale siedzę teraz przy komputerze i piszę tę wiadomość. No cóż, to o czymś świadczy. Aż nasuwa mi się na myśl pojęcie "stereotypy". Psychiatrę traktuje się jako jakąś "inną" dyscyplinę medycyny, zupełnie odstającą. Do tego stopnia, że odmawiając spotkania nie mogę powiedzieć "idę do psychiatry", tylko wymyślam od ginekologów, bo takiej wizyty nikt się nie przyczepi.

*chciałam przez to powiedzieć, że nie uwierzę, że człowiek może sobie sam zrobić TAKĄ krzywdę. Mordercy? Pewnie i tak - słyszałam o przypadku, gdy chłopak ćwiartował ofiary na strzępki i zostawiał karteczkę "Jam jest Kira" (tłumaczenie z kulawego [zamiast desu, pisał dess] japońskiego). Ale to był wpływ komiksu na słabą, chwiejną psychikę. I tu dochodzimy do punktu wyjścia. WPŁYW! Może Anneliesie była religijna, ale w jej czasach wiedza nie była tak łatwa do zdobycia. Internet? Encyklopedie? Telewizja? Nic z tych rzeczy.

Podsumowując: Wierzę, że było to opętanie. I nie próbuję nikogo o tym przekonywać. Argumentuję tylko swoją opinię.

[francis drake]

Napisane przez Fresa

Szkoda, że nie widziałam tego filmu.


Jednak, abstahując już od tego filmu, jakoś nie przemawia do mnie weraja, że człowieka mogą opętać jakieś demony...


(Zizou, link nie działa)

Conspiracy.Sorry ale ty napewno nie rozumiesz tego o czym piszesz.Zacznij czytac na ten temat.Ten film jest DOKUMENTEM.Jakich wiec jeszcze trzeba tobie i niektorym dowodow na istnienie piekla?Przeciez wy ryzykujecie to,ze sami tam sie znajdziecie.Ja przeczytalem naprawde duzo na ten temat i wiem napewno to ze w piekle jest najwiecej osob takich,ktore nie dowierzaly w istnienie piekla.Wlasnie o to chodzi szatanowi zebysmy my uwazali go za postac nieistniejaca.Jednak on musi sie ujawniac.Wlasnie w przypadkach opetania.Tak bardzo chce zguby nas wszystkich ze wchodzi w niektore osoby by je zgubic.Tak mysli.Wtedy dochodzi do jego ujawnienia,ktorego on nie chce.Jest to jednak dowod dla szatana jakby skutek uboczny jego dzialania a dla nas wszystkich niezbity,namacalny dowod na jego istnienie.
Sprawdzanie opetania -skoro twierdzisz ze niby tak wiele wiesz o tych sprawach-to dlaczego nie wiesz tego ze duch porozumiewaja sie bez slow?Jest zasadnicza roznica w czytaniu w cudzych myslach a odczytywaniu slow w myslach skierowanych do kogos.To wlasnie sie robi podczas egzorcyzmow:kieruje sie do demonow odpowiednie slowa tak zeby wywolac ich reakce-jezeli te/ten demon faktycznie jest w danej osobie.Zachecam do zglebianie tematu.Moze to niektorych uratowac przed wieeelkim zdziwieniem po czasie...

[lotta6]

Najpierw w ogole mialam nadzieje, ze to bedzie jakis horror, a okazalo sie, ze to dokument.
Widzac jakiegos ksiedza przemawiajacego na poczatku zastanowilam sie, czy w ogole to ogladac
Nie zrobil na mnie jakiegos specjalnego wrazenia, dla mnie same takie glosy to za malo, potrzebuje wiecej wrazen (bo sa horrory, ktore daly mi popalic)

[angela0033]

a ja w to wierzę nie jestem jakoś bardzo święta,ale w to akurat wierzę

[Hultaj]

No nie wiem. Nie wykluczam, że dziewczyna była faktycznie opętana, przecież tego nie wiem, a poza tym ja akurat wierzę w przynajmniej jednego świętego. Obejrzałam własnie te 'Egz. AM' na yt i najwyraźniej wedle tego, co na początku programu padło, chyba normalna być nie mogę;-), bo nagrania na mnie przepiorunującego wrażenia nie zrobiły i w szoku nie byłam, ale może to po prostu efekt obejrzenia kiedyś Egzorcysty. Owszem, roztrzeszczały mi za to słuchawki, prawą konkretnie. No i nie twierdzę, że to coś miłego. Chodzi mi o to, że w przeciwienstwie do chocby kilku tu pań, dla mnie te głosy nie brzmią jakoś bardzo nadnaturalnie. Tzn., nie rozumiem tym samym tego gadania, że to nie mogą być ludzkie głosy. Jak nie mogą, jak wydobywają się z ludzkiej kratni? Jako takie dla mnie właśnie brzmią, mogłabym wręcz powiedzieć, że uzyskanie takich tonów nie musi być aż takie znowu trudne. Nie chcę bynajmniej kusić, nak nak;-), ale naprawdę, różne już dźwięki słyszalam.
Dlaczego nie ma nagrań video? Lata 70te poprzedniego wieku to w koncu nawet nie 40, nie zainteresowała się żadna tv? Nikt, zero? Znowu latające cuda bez udokumentowania.
Co do tego testu z herbatą, niektórzy tu pytają, 'jak to mądrosku jeden z drugim wytłumaczysz'? Nijak; może by tak nazwiska, jakieś bardziej konkretne dowody czy coś. Bez obrazy, ja mogę sobie powiedzieć, że nie wiem, robię test z grabiami, wlezie to głupi, nie wlezie, to mądry. I potem mogę powiedzieć, że zrobilam.
Generalnie. Podchodzę do tego sceptycznie, nagrania jakoś mnie nie przekonały. Dziewczynie współczuję, jest czego, bo tego, że miała piekło, nie neguję. Dla mnie kolejna historia z cyklu 'jedna baba, drugiej babie'. Nie chcę nikogo urazic, ale uważam, że ludzie wierzą w różne rzeczy i jednak wolałabym jakiegoś przy tej konkretnie historii zarejestrowania obrazu.
Dla mnie to jest jak najabrdziej możliwe, by dziewczyna była psychicznie chora, połamane zęby od rycia nimi po scianach jakoś jak dla mnie nie swiadczą o konieczności ingerencji demonicznej.
Aha, sama forma programu do końca mi się nie spodobała. Nie mam ''pretensji'' do matki czy księdza egzorcysty, że wierzą, że mieli do czynienia z siłą nieczystą, tym bardziej, że w końcu to oni byli naocznymi świadkami tego, co się działo, to jest ok. Ale jakoś ten młody kleryk mi się nie spodobał, ta muzyka jako podkład też nie. Choć ta ostatnia to mnie akurat bynajmniej nie dziwi. Miałabym ogolnie wiecej zastrzeżeń, bo naprawdę nie wiem, czy dziewczyna nie była ''po prostu'' umysłowo chora, czy do tego nie cechowała ją jakaś megalomania itd.
Aha, a co do tego mówienia językami. No to jest ciekawe, pytanie, czy jej biegłość posługiwania się danym językiem, ktorego nie znala, została oceniona przez osoby postronne? Z drugiej też strony, umysł ludzki potrafi posiadać naprawdę niezwykłe własciwości, skoro ludzie genialni potrafią rozwiązywać naprawdę skomplikowane zagadnienia nawet wtedy, gdy nigdy się nie uczyli matematyki, sami z siebie, potrafią chocby przemnażać przez siebie wielocyfrowe sekwencje liczb - niejako widzą wynik - czy to jest rzeczywiście niemozliwe, by obudziła się w umysle czlowieka jakaś cząstka, która np. biegle zaczyna władać włoskim? Szczególnie, że właściwie, w takich historiach, chyba częsciej ma sie do czynienia z odtwarzaniem, monologami, niż dialogami? No bo weźmy takich sawantów, potrafi taki rzucić okiem i rysować z pamięci takie detale, że się slabo robi.
Naprawdę dosyć nienudne. Może sobie kiedyś obejrzę Egz. Emily Rose, jak się trafi okazja, bo, przyznam, jak kiedyś zaczęłam oglądać, to się znudziłam i przestalam.
========================= ========================= ========================= =======
Off top śmof top . Fresiaku, łobuzie, no co Ty mendzisz??

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------

No nie wiem, słucham sobie teraz tych taśm trochę i mnie to się kojarzy, że to wszystko jest bzdura niezla. W sensie, ja tu bym widziała więcej człowieczeństwa niż siły nieczystej niż by niektórzy może chcieli (?) by tak było;-). Ale może to własnie taki zakus jest.

Może ktoś oglądał trochę więcej nagran i zapamiętał ; gdzie wg Nerona idą embriony? ;-)