Hospitalizacja, leczenie w przypadku ED - info, doświadczenia.

[marma53]

Napisane przez iza_wiosenna

Marma, kurczę, byłam w tym szpitalu i dwie dziewczyny z anoreksją zostały przyjęte z bmi ok. 12.

może chodziło mu o to, że terapię zaczynasz ,jak już organizm zostanie trochę odżywiony? Czyli - do bmi 14 nie "leczysz się" = nie pracujesz z psychologiem, gdyż to nie ma sensu, gdy mózg nie pracuje tak jak potrzeba. Masz terapię zajęciową, reszta pacjentów i personel udzielaja Ci wsparcia, ale na terapię (obecnie jest tam i grupowa, i indywidualna) musisz poczekać.

A może? Nie wiem... pytałam go o kryteria przyjęć na oddział... powiedział jasno i wyraźnie, że minimalne bmi musi być 14.... naprawdę nie wiem... a zależy mi bardzo bardzo... ja po prostu ze sobą nie daję już rady...

[anekania]

Ja moge opowiedzieć jak było w Łodzi na Czechosłowackiej. Ja miałam kontrakt bulimiczny, nie miałam przytycia w kontrakcie, bo moja waga była w idealnej normie. Sama jestem z Krakowa, ale wysłali mnie tam, bo podobno to jeden z lepszych szpitali. Zabrali telefon , przeszukali.
- posiłki kontrolowane przy stole wyznaczony czas na zjedzenie jak nie to sonda
- waznenie dwa razy dziennie
- lezenie godzine po posiłku
- wejscie do toalety tylko przy otwartych dzrzwiach i liczenie na głos prawie tak samo z prysznicem
- przeszukiwanie koszy, podwiniete rekawy
- było nas 10 osób kazda sala oszklona, żeby było widac co robimy
- zakaz ruchu
Pielęgniarki były wyrozumiałe, lekarze też byli ok.

[siszi]

Napisane przez marma53

Może trochę cierpliwości? Jeśli ktoś by coś wiedział to by napisał.

jestem cierpliwa tylko zależy mi na tym żeby sie dowiedzieć co nie co

[suzana1618]

Napisane przez marma53

Izuś, powiedział mi to sam dr Curyło jak z nim rozmawiałam przez telefon.

Dzwoniłam dzisiaj do dr Curyło, żeby zapisać się na konsultację i również powiedział mi, że warunkiem jest BMI>14.

[Ilta]

Napisane przez marma53

A może? Nie wiem... pytałam go o kryteria przyjęć na oddział... powiedział jasno i wyraźnie, że minimalne bmi musi być 14.... naprawdę nie wiem... a zależy mi bardzo bardzo... ja po prostu ze sobą nie daję już rady...

Ej to co pisze Iza ma sens... Mnie od początku wydawało się to dziwne, ale możę faktycznie źle zrozumiałaś ? Naprawde zadzwoń i zapytaj jeszcze raz! Tam gdzie miałam praktyki (oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży) też mieli zasadę, że terapia zaczynała się od pewnego BMI, bo wcześniej to nie ma sensu. Nieodżywiony mózg nie pracuje, pamięć szwankuje, kłopoty z koncentracją itp. ma to spore, logiczne uzasadnienie. Dopiero jak Iza o tym napisała to przypomniało mi się, że tak faktycznie było ...

[tapetka22]

w Gliwicach bmi musi byc powyzej 15

[anekania]

Napisane przez suzana1618

Dzwoniłam dzisiaj do dr Curyło, żeby zapisać się na konsultację i również powiedział mi, że warunkiem jest BMI>14.

jaki masz numer i o której dzwoniłaś?? ja za Chiny nie mogę sie dodzwonić :/

[Ilta]

Bo, jak mi powiedziała Pani na infolinii, najlepiej zadzwonić na rejestracje oddziału dziecięco-młodzieżowego między 8 a 14.30. Mam kaprys dowiedzieć się skąd ta pokrętna filozofia pokroju przyjęcia pacjenta z białaczką jest jej wcześniejsze zaleczenie na własną rękę

Napisane przez anekania

jaki masz numer i o której dzwoniłaś?? ja za Chiny nie mogę sie dodzwonić :/

[Dekas]

w sumie z BMI <14 to na OIOM albo interne podtuczyć, potem na oddział psychiatryczny... a nie na odwrót. Bo potem się dziewczynom z tuczeniem oddział kojarzy.

[Ilta]

Napisane przez Dekas

w sumie z BMI <14 to na OIOM albo interne podtuczyć, potem na oddział psychiatryczny... a nie na odwrót. Bo potem się dziewczynom z tuczeniem oddział kojarzy.

IMO nawet jak mają 16,17 BMI a idą z nastawieniem, że zostały tam umieszczone siłą,to oddział im się tylko z tym kojarzy. A czasami i przy pozytywnym nastawieniu, jak terapii jest mało, o taką opinię nie trudno.

A na oddziale psychiatrycznym są i kroplówki i sonda i regularne karmienie.. Może chodzi o to że nie ma sprzętu podtrzymującego życie ? Widziałam dziewczynę z BMI BARDZO NISKIM i była podpięta do mnóstwa rzeczy.

Popytam jak się dodzwonię.

[tapetka22]

Napisane przez Ilta

IMO nawet jak mają 16,17 BMI a idą z nastawieniem, że zostały tam umieszczone siłą,to oddział im się tylko z tym kojarzy. A czasami i przy pozytywnym nastawieniu, jak terapii jest mało, o taką opinię nie trudno.

A na oddziale psychiatrycznym są i kroplówki i sonda i regularne karmienie.. Może chodzi o to że nie ma sprzętu podtrzymującego życie ? Widziałam dziewczynę z BMI 9 i była podpięta do mnóstwa rzeczy.

Popytam jak się dodzwonię.

nie na kazdym psych tak jest
wszystko zalezy od oddzialu


ja lezalam z dziewczyna ktora miala BMI bardzo niskim i normalnie chodzila..
masakra-jak stala za stojakiem z kropłowka to ją ledwo widać było...
Cień..

[Winky]

Napisane przez tapetka22

dziewczyna ktora miala BMI x i normalnie chodzila..

Napisane przez Ilta

Widziałam dziewczynę z BMI x i była podpięta do mnóstwa rzeczy.

ło matulku, nie wyobrażam sobie tego.
Ale lepiej powstrzymajcie się nawet od podawania BMI szczególnie tak śmiertelnie niskich, bo jeszcze dziewczyny z BMI 11 czy 13 pomyślą, że są zdrowe i broń Boże nie powinny tyć, bo przecież ktoś tam był dużo bardziej wychudzony.

[tapetka22]

Napisane przez Winky

ło matulku, nie wyobrażam sobie tego.
Ale lepiej powstrzymajcie się nawet od podawania BMI szczególnie tak śmiertelnie niskich, bo jeszcze dziewczyny z BMI 11 czy 13 pomyślą, że są zdrowe i broń Boże nie powinny tyć, bo przecież ktoś tam był dużo bardziej wychudzony.

editowalam

[Dekas]

chodzi mi raczej o to, że psychiatryk jest od leczenia psychiki, nie jego obowiązkiem jest tuczenie (nie mówię o nauce i konsekwencji w jedzeniu). Osoby zagłodzone zajmują tylko łóżko, a w terapii nie uczestniczą. Bo nie chcą.

Myślę, że z tego założenia wychodzi ordynator oddziału.

[Ilta]

Napisane przez tapetka22

editowalam

Czort z editem skoro już Winky zacytowała A ma rację.

Winky - zedytuj swój post proszę i powywalaj cyferki, ja swój już edytuje.

A - Tapetka, Ty swój też zedytuj pod mój nowy cytat, bo w Twoim poście będzie jeszcze ta niecna liczba wisieć.


Swoją drogą ktoś był w tym szpitalu może ? Chociaż on wygląda jak taki dla naprawdę młodych osób: http://www.dzieciecyszpital.pl/szpit...radnie/14.html

A co do oddziału w Krakowie to wkróce uwierzę, że dodzwonienie się tam żeby ktoś odebrał jest uwarunkowane wcześniejszą pielgrzymką do Częstochowy i wymodleniem cudu :P

[marma53]

Napisane przez Ilta

A co do oddziału w Krakowie to wkróce uwierzę, że dodzwonienie się tam żeby ktoś odebrał jest uwarunkowane wcześniejszą pielgrzymką do Częstochowy i wymodleniem cudu :P

do dr Curyło jest się trudno dodzwonić, to prawda.
Ale mi się udało pomiędzy 13-14 .

[suzana1618]

Napisane przez anekania

jaki masz numer i o której dzwoniłaś?? ja za Chiny nie mogę sie dodzwonić :/

Wiesz, ja dzwoniłam codziennie przez tydzień ciężko jest złapać dr Curyło, ale ostatecznie udało mi się;P
numer:124248734

Dodzwoniłam się rano, około 8:30.
powodzenia

[Jorelia]

Dziewczyny, mam kilka pytań, pomożecie?
Jaki kontrakt podpisuje się w przypadku anoreksji bulimicznej? Anorektyczny czy bulimiczny?
Jakie jest wymagane tempo przybierania na wadze? 1kg na tydzień - mniej, więcej?
Jak długo trwa hospitalizacja? Dopóki nie uzyskam odpowiedniego bmi czy może jest jakiś z góry narzucony czas, który muszę spędzić w szpitalu? Jeśli tak, to co jeśli przytyję szybciej niż zakłada ten czas? Dostanę wypis wcześniej?

Będę wdzięczna za odpowiedzi

[iza_wiosenna]

Napisane przez Jorelia

Dziewczyny, mam kilka pytań, pomożecie?
Jaki kontrakt podpisuje się w przypadku anoreksji bulimicznej? Anorektyczny czy bulimiczny?
Jakie jest wymagane tempo przybierania na wadze? 1kg na tydzień - mniej, więcej?
Jak długo trwa hospitalizacja? Dopóki nie uzyskam odpowiedniego bmi czy może jest jakiś z góry narzucony czas, który muszę spędzić w szpitalu? Jeśli tak, to co jeśli przytyję szybciej niż zakłada ten czas? Dostanę wypis wcześniej?

Będę wdzięczna za odpowiedzi

w Krakowie w przypadku anoreksji bulimicznej podpisywało się kontrakt "mieszany" własnie. A + B.

nie ma czegoś takiego jak "wymagane tempo przybierania na wadze". Po prostu, im szybciej przytyjesz, tym szybciej otrzymasz "przywileje" typu spacer . za mojego pobytu w szpitalu, pacjenci z anoreksją/anoreksją bulimiczną przybierali baaardzo różnie. Czasem po 0,8 kg na tydzień, czasem po 0,2; innym razem waga spadała..


maksymalny czas pobytu w szpitalu dla osób z ED to obecnie trzy miesiące. Tak naprawdę, ile skorzystasz przez ten czas, zależy od Ciebie.

jesli masz jeszcze jakieś pytania, chetnie odpowiem

[anekania]

Napisane przez suzana1618

Wiesz, ja dzwoniłam codziennie przez tydzień ciężko jest złapać dr Curyło, ale ostatecznie udało mi się;P
numer:124248734

Dodzwoniłam się rano, około 8:30.
powodzenia

Dziekuje bede próbować

[samarableed]

Dziewczyny, mam kilka pytań i ogromną nadzieję, że mi pomożecie...
Około 2 lata temu zdiagnozowano u mnie anoreksję. Od tego czasu wiele się zmieniło: wyszłam do ludzi, nauczyłam się odreagowywać stres inaczej niż głodząc się, znalazłam hobby, przytyłam...
Boję się jednak, że to wszystko wraca. Straciłam przyjaciółkę, a razem z nią znajomych, z któymi utrzymywałąm kontakt. Czuję się źle, beznadziejnie. Chciałąbym coś z tym zrobić: nie myśleć znów o jedzeniu, skończyć z obsesją.
I w tym miejscu pojawia się pytanie: czy są w Polsce ośrodki specjalizujące się w leczeniu, ale nie będące szpitalami? Macie może jakieś namiary? Czuję, że bardzo mi sięto przyda, zwłaszcza, że we wrześniu zaczynam naukę w nowej szkole i chciałabym rozpocząc wszystko od nowa, odciąc się od bolesnej przeszłości.

[Paulinusss]

Mam na omię Paulina,na anoreksje choruje 5 rok, teraz waże 31 kg/166cm. Byłam w 7 szpitalach- zawsze wypisywana przed ukończeniem kontraktu, od 18 r. życia wypisuje sie na własne żądanie. Tak też było tydzień temu gdzie w szpitalu schudłam jeszcze bardziej. Mam za sobą pobyty w Kielcach, Morawicy,Łodzi, Krakowie.. jestem ze świętokrzyskiego. Jeżeli jakieś rady albo opinie.. piszcie paulinus_93@o2.pl

Terz sama potzrebuje pomocy bo staram sie przytyć w domu, moze doradzicie mi jak jeść, i co polecacie? może którejś udało się wyjść z choroby będąc w domu?

[Ilta]

Napisane przez Paulinusss

Mam na omię Paulina,na anoreksje choruje 5 rok, teraz waże 31 kg/166cm. Byłam w 7 szpitalach- zawsze wypisywana przed ukończeniem kontraktu, od 18 r. życia wypisuje sie na własne żądanie. Tak też było tydzień temu gdzie w szpitalu schudłam jeszcze bardziej. Mam za sobą pobyty w Kielcach, Morawicy,Łodzi, Krakowie.. jestem ze świętokrzyskiego. Jeżeli jakieś rady albo opinie.. piszcie paulinus_93@o2.pl

Terz sama potzrebuje pomocy bo staram sie przytyć w domu, moze doradzicie mi jak jeść, i co polecacie? może którejś udało się wyjść z choroby będąc w domu?

Przeanalizować czemu nigdy nie kończysz terapię tylko ją zrywasz. Przy tej wadze w domu możesz pewnego pięknego dnia chwycić się za serce, które przestanie pracować z zaburzenia elektrolitowego. I mówię to jako osoba, która podobnie jak Ty uznała, że sama z tego wyjdzie w domu. Jak chcesz mieć, szczęściem, następne kilka lat przepełnione anoreksją - to dobry pomysł.
Ja na końcu się poddałam, poszłam na terapię i to mi ostatecznie pomogło. Tyle że ja na niej wytrwałam do końca.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez samarableed

Dziewczyny, mam kilka pytań i ogromną nadzieję, że mi pomożecie...
Około 2 lata temu zdiagnozowano u mnie anoreksję. Od tego czasu wiele się zmieniło: wyszłam do ludzi, nauczyłam się odreagowywać stres inaczej niż głodząc się, znalazłam hobby, przytyłam...
Boję się jednak, że to wszystko wraca. Straciłam przyjaciółkę, a razem z nią znajomych, z któymi utrzymywałąm kontakt. Czuję się źle, beznadziejnie. Chciałąbym coś z tym zrobić: nie myśleć znów o jedzeniu, skończyć z obsesją.
I w tym miejscu pojawia się pytanie: czy są w Polsce ośrodki specjalizujące się w leczeniu, ale nie będące szpitalami? Macie może jakieś namiary? Czuję, że bardzo mi sięto przyda, zwłaszcza, że we wrześniu zaczynam naukę w nowej szkole i chciałabym rozpocząc wszystko od nowa, odciąc się od bolesnej przeszłości.

Nie ma takich ośrodków. Jest coś w Malawie, ale słyszałam bardzo złe opinie na jego temat. Są także ośrodki, które leczą zaburzenia w ogóle i masz w jednym miejscu ludzi z problemem alkoholowym, narkotykami, nerwicą i zaburzeniami odżywiania. To takich jest pełno.

[Creepy Ginger Watcher]

Hej. Zmagam się z kompulsami. Wzięłam się za siebie i poszłam do psychologa. Powiedziała, że możliwe, że mam depresję i koniecznie mam udać się do psychiatry.

Mam 2 pyt.

1. Przez mój ostatni stan (leżenie i jedzenie) olałam studia. Tzn przez ostatni miesiąc pokazałam się tam może ze 4 razy i wiem, że nie zdążę tego nadrobić do sesji. Czy psychiatra może mi wystawić jakieś zaświadczenie, zwolnienie, usprawiedliwienie? Albo czy może mi pomóc uzyskać urlop do końca czerwca? Do września spokojnie wszystko nadrobię. Czy ktoś miał taka sytuacje?

2. Jak to wygląda w papierach? Tzn, kto może się dowiedzieć co mam wpisane w "kartotece"? Czy jeśli stwierdzi depresję czy ED, to będzie to informacja tylko dla mnie, czy ktoś jeszcze ma do tego dostęp?

Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc

[Ilta]

Nie mam pewności czy to jest regulowane odgórnymi przepisami o szkolnictwie wyższym, dlatego warto żebyś weszła na regulamin swoich studiów (tym bardziej, jeśli nie są państwowe tylko prywatne z własnymi zasadami) i znalazła wątek o urlopach. Taki jak np. ten:

http://www.umk.pl/studia/regulamin/urlopy/

[Ptysia1991]

Creepy, co do zwolnienia, jesli chodzi o cwiczenia ,cwiczeniowcy z reguly uznaja l4 i zwykle nie-formularzowe zaswiadczenia od lekarzy.Ale to zalezy od lekarza,czy Ci wystawi.
No i mozesz wniesc o urlop zdrowotny od 3 miesiecy, z reguly nie problemu tylko musisz porozmawiac z prodziekanem(wiem,sama zawalilam miesiac przez ed,potem jedna terapia,bez zaswiadczenia-nie planowalam zostac dluzej niz 3mce,teraz nastepna i wszystko zrozumial).

Mam problem.
Chcialabym zapytac,czy mam sie obawiac przymusowej hospitalizacji.Kiedy poszlam na terapie mialam bmi rowne 16,musialam przytyc do 17,zeby przyjeli mnie na dzienny,bylam wtedy w bardzo bulimicznej fazie,wiec to nie byl problem. Teraz znowu wchudlam,moje bmi wacha sie od 16-17 w zaleznosci od nasilenia objawow.
Moj lekarz grozi mi,ze przy 16 mnie wypisze(to teraia grupowa) bo to zagraza mojemu zdrowiu ale...wspominal na poczatku,ze jesli mam taki klopot z utrzymaniem wagi to powinnam pomyslec o oddziale zamknietym ale sie nie zgodzilam.
Teraz czuje sie fatalnie,ciagle dretwieja mi rece,czesto mi slabo,mam arytmie , jestem odwodniona od przeczyszczaczy.
Ostatnio z 600 przeszlam stopniowo do ok 1000kcal i zaczelam tyc,nie jestem w stanie jesc wiecej bez wymiotow.
Chcialabym isc do psychiatry na konsultacje(normalnie mamy terapie zajeciowa i grupowa,do niego chodzimy z problemami fizycznymi),ale boje sie co mi powie.
Juz i tak odstawil mi fluoksetyne, bez niej mam jeszcze wieksze leki,wachanai objawow z A/b, stany depresyjne. A z nia chudne.

Nie wiem co robic, isc,czy nie isc,moze zagrozic mi przymusowym leczeniem? Tego sie tylko boje

[Ptysia1991]

Przepraszam,ze w innym poscie ale chce uzupelnic.
Kilka razy deklarowalam mysli samobojcze i to mnie martwi. Naprawde sie boje,ze zmusza mnie do leczenia szpitalnego a moja rodzina nic nie wie o moich problemach i nie moze sie doweidziec(przy bmi 14,5 "nie zauwazyli "i powtarzali,ze robie im na zlosc nie jedzac),a ja nie mam zamiaru z nimi o tym rozmawiac.
Moze mi ktoras doradzic, co mam zrobic,zeby lepiej sie fizycznie czuc?Biore magnez, witaminy, ale to nic nie pomaga

[Ilta]

Ptysiu - a nie wolałabyś pogadać na skajpie ?

[Naka_Mika]

Dzień dobry.

Ręce mi opadają, nie wiem co ze sobą zrobić. Jest tak beznadziejnie i do bani jak nigdy, albo jak dawno nie było.
Jestem zdana na siebie, a nikt z bliskich nie kwapi się do pomocy, sama musze zdecydować czy dalej gram w kotka i myszke, czy konkretnie się biorę za siebie. Sama nie daje rady, wypracowałam codzienna chorobową rutynę i jest mi bardzo wygodnie. Ale tak żyć się nie da. Dziwne, że np moja mam nie zwraca uwagi na to, że np nie jem śniadania, albo na obiad jem jabłka...

Mniejsza o to, nie o tym miałam pisać.
Myślę o szpitalu...Odpada Olsztyn, bo po wielokrotnych pobytach upewniłam się, że tam mi nikt nie pomoże. Zastanawiam się nad jakimś "lepszym" szpitalem, dziewczyny tu pisały o Warszawie, Krakowie czy Łodzi...Z tym, że musiałabym prawdopodobnie czekać na miejsce. I tu jest największa przeszkoda, bo najlepszym rozwiązaniem byłoby trafić tam na wakacje i przed kolejnym rokiem studiów wyjść..Nie wiem czy to możliwe i nie wiem ile bym zdołała wyciągnąć z takiego pobytu..czy nie musiałabym się wypisywać na własne żądanie itd.
Inna spraw..nie ma opcji bym teraz/zaraz się kładła do szpitala, bo pod koniec czerwca mam egzaminy, na kierunek o którym tak bardzo marze, a z tego za nic w świecie nie zrezygnuję..
Wiadomo, najlepiej próbować samemu...Ale widzę jak funkcjonuję w domu i kompletnie sobie nie radzę...gdyby tak mój ojciec tu nie mieszkał..nie daję rady widząc jego pijaństwo :<
Kolejna kwestia-terapia. Chętnie bym poszukała psychologa poza domem, czyli tam gdzie studiuję, ale czy jest sens zaczynać przed wakacjami, a potem przerywać gdy wrócę do domu?

Nie chcę dalej marnować swojego życia, jest zbyt wiele rzeczy, dla których warto żyć i walczyć z tym bagnem, nie chce mieć w swych wspomnieniach samego ED, nie chce tak dalej żyć...
Pardon

[Ptysia1991]

Ilta, moze w najblizszym czasie, podeslij mi skeypa na pw.Ale nie obiecuje,bo naprawde nie mam sily na rozmowy z kimkolwiek poza terapia gdzie "musze" nawet przez skype;/Napisać kilka zdań napisze,ale słowne wypowiedzi wychodzą mi ostatnio dość kiepsko...

Naka_Mika, a muszisz wracać do domu na wakacje?Tym bardziej w takiej sytuacji,no i jak daleko od domu studiujesz? Nie dałabyś rady dojechać? Z takimi sprawami naprawde lepiej nie czekac,tym bardziej ze sama widzisz...