![]() |
#211 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cristobal Balenciaga - zmysłowy, słodki, kwiatowy i trwalszy niż pamiętałam z próbeczki. Prześliczny, to właściwe słowo.
Dzięki uprzejmości Czarnejzuzi ( ![]() Etra Magot - mydlane, bez wyrazu i rozczarowujące. Na szczęście piekielnie nietrwałe na mojej skórze. Shaal Nur - pierwsza nuta paskudna, a po minucie roztacza się zaczarowana woń, która długo trwa. Fantastyczne, naprawdę. Fala słodyczy, bez przesłodzenia (płynie górą), podbita jakąś ostrzejszą, charakterną, ale subtelnie dozowaną nutą. Piękność pełna wyrazu. Raving - brat Kenzo Elephanta, ale łagodniejszy, bez świdrujących w nosie przypraw. Została tylko charakterystyczna dla Słonia nuta zapachowa - ta słodsza. Ja wolę Elephanta, ale dziewczyny, które razi jego ostrość, będą zachwycone łagodnością Raving. |
![]() ![]() |
![]() |
#212 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]()
__________________
The water's dark and deep inside this ancient heart You'll always be a part of me... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Chanel Sycomore na początku cyprys i gejpfrut lekko orzeźwiają ale szybko zapach przechodzi do sedna czyli wetiweru kropka w kropkę tego z encre lalique, mało w nim drewna i dymu, ogólnie - rozczarował mnie, spodziewałam się większego pazura a tu uładzony lalik
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#214 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
kenzoamour le parfum
super. nie czuję budyniu ale to dobrze bo kojarzy mi się z przedszkolem ![]() czuję kadzidło i to w najlepszej postaci ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#215 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dziś - będąc przelotem w SP - psiknęłam na nadgarstek Princess Very Wang. I wielkie zaskoczenie: nie spodziewałam się, że ten zapach mi się spodoba.
![]() ![]() ![]()
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry Patrzę w dół na góry Edytowane przez BeYourself Czas edycji: 2008-11-29 o 22:25 |
![]() ![]() |
![]() |
#216 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#217 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]()
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry Patrzę w dół na góry |
|
![]() ![]() |
![]() |
#218 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Zrobiłam wczoraj nalot na nowootwartego(nareszcie:j upi
![]() Victoria Beckham Signature-jestem w szoku ![]() Princess Vera Wang-śliczne, czekoladowo-kwiatowo-świeże, delikatne, ale bardzo kobiece i zmysłowe. Bardzo spodobały się TŻ ![]() Hypnose Lancome-guma Donald ![]() ![]() ![]() Gucci by Gucci-początek ciężki wręcz męskawy, potem robi się coraz bardziej miękko i kremowo, ale z jakąś drażniącą nutką. Chyba jednak nie. Edytowane przez Małgosia791 Czas edycji: 2008-11-30 o 09:00 |
![]() ![]() |
![]() |
#219 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Malgosiu wersja Hypnose Eau Legere troche rozni sie od oryginalnej. Ja kupilam ja przez pomylke, myslalam ze biore wersje klasyczna no i troche sie z nia meczylam momentami... Marzylam o tej normalnej i troche zalowalam zakupu.
Legere jest taka jakby rozwodniona, bardziej delikatna, stonowana... Mam nadzieje ze sie nie rozczarujesz. |
![]() ![]() |
![]() |
#220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Louve Pierwsze wrażenie: ostre uderzenie czegoś migdałowego, bardzo, bardzo słodkiego. Przypomina mi takie białe migdałowe landrynki, popularne w czasach mojego dzieciństwa. Dziwna ta wilczyca. Przypomina raczej słodkie, przytulne kociątko. Po jakimś czasie: wychodzi nuta róży. Również słodka, konfiturowa. Po dwóch godzinach – typowa lutensowska baza. Migdał ciągle wyczuwalny, teraz już dość subtelny.
Santal Blanc Sandałowiec bez dwóch zdań. Tylko dlaczego tak obrzydliwie słodki? Czuję dosłownie kapkę pieprzu, cynamonu ni widu ni słychu. Po jakimś czasie pojawiają się nuty kwiatowe. Cień kłącza irysa. Niestety ciągle jest obezwładniająco słodko, gęsto i ulepnie. Większość zapachów Lutensa nasuwa mi na myśl odpustowe słodycze, Santal Blanc jest tutaj koronnym przykładem. Potwornie męczący. Z dwojga złego już wolę Wilczycę, ale tak naprawdę żadnego z nich nie mogłabym nosić. Udusiłabym się. |
![]() ![]() |
![]() |
#221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Aedes de Venustas L'artisan to połączenie Avignionu i Messe: te same cytrusy na początku a później kościelne kadzidło, wyczuwam też nieśmiertelniki, ale w tle - bardzo schowane, natomiast innych nut np.paczuli, róży, irysu i wanilii niet. Dla zwolenniczek kadzideł kościelnych kolejny muszmieć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#222 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#223 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() czekam od nich na parę rzeczy - napiszę jak dojdą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#224 | |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#225 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Matin Calin: waniliowe ciepełko
![]() ![]() ale znika szybko. za szybko ![]() Escada Collection: spojrzałam na skład w KWC i bardzo się zdziwiłam - mandarynka...? tuberoza...? zapach jest przyjemny ale dość nudny. odnoszę wrażenie, że gdyby nie był wycofanym rarytasem, możnaby go wyczuć na sporej części pań w autobusach, kawiarniach, H&Mach itp. ![]() dodatkowo gdzieś spod tej słodkiej, bliżej niezidentyfikowanej mieszanki przebija się raz po raz nutka jakby...lakieru do włosów ![]() podsumowując: ulżyło mi ![]()
__________________
Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius) |
![]() ![]() |
![]() |
#226 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#227 | |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
U mnie ciąg dalszy testowania Lutensów. Dzisiaj jest dużo lepiej, niż wczoraj, ale też zapachy wybrałam z premedytacją, unikając ulepów
![]() Clair de MuscPiżmo czyste, sterylne, trochę mydlane. Jak świeże pranie suszące się na wietrze. Rzuciłam właśnie okiem na skład i jestem zdziwiona bogactwem nut. Ja szczerze mówiąc nie czuję ani cienia kwiatu pomarańczy, jaśminu, czy róży. Co do sandałowca i irysa, wierzę, że są, ale idealnie wtopione we wszechowładniające piżmo. Piżmo, piżmo i tylko piżmo. Przez pierwszą godzinę całkiem mi się podoba, ale potem robi się coraz bardziej mydlanie i monotonnie. Jednak spośród zapachów tego typu, zdecydowanie preferuję Helmuta Langa. ArabieOstatnio testowałam te perfumy jakieś trzy lata temu. Wwąchiwałam się w nie bardzo intensywnie, siedząc nad brzegiem stawu w jednym z berlińskich parków. Był ciepły wrzesień. Pamiętam, że z klimatem berlińskim się dość intrygująco gryzły. Marzyłam wtedy o Stambule i tak wyobrażałam sobie zapach tego miasta. W tegoroczne wakacje wreszcie udało mi się tam pojechać . I cóż, faktycznie Arabie jest zapachem Stambułu, a dokładniej Targu Egipskiego. Gdy wącham teraz te perfumy stragany z piętrzącymi się stosami przypraw, stają mi przed oczami jak żywe. Odurzający zapach mieszanki kminku, gałki muszkatołowej, kurkumy, pieprzu i czego jeszcze dusza zapragnie. Suchy, wiercący w nosie, początkowo zupełnie wytrawny. Po pewnym czasie zaczynają wychodzić słodkie nuty suszonych owoców. Czy mogłabym go nosić? Może do sari albo czadoru ![]() Kurczaka nie czuję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#229 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Testuję sobie wieczorami Bellodgię Carona. Wzięło mnie Caronowo.
No cóż. jednak nie. Ma ona charakter. Jeśli o jakimś kwiatowym zapachu można powiedzieć, że jest cieżki, to o Bellodgii. To nie zarzut, po prostu stwierdzenie faktu. Dla mnie nie jest koniecznie pożadaną cechą zeby zapach był "lekki". zresztą mnie znacie. ![]() Przyćmiony, przybrudzony- bardzo- goździk. Przybrudzony i przypruszony chłodną ziemią (brudny prawie jak Habanita) Zapach dojrzały, ma moc, promieniuje spokojem. Nostalgiczny, niezwykły, czuć w nim starą szkołę ( to co koty lubią). Pokryty półmatową przykrywką, trochę aksamitną. Niesłodki. Bez cukru i miodu. Ale- jakoś mi z goździkiem nie po drodze. |
![]() ![]() |
![]() |
#231 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Gucci PH - grałam na fortepianie, tak na poważnie. W tamtych latach nawąchałam się zapachów instrumentów drewnianych, lakieru je pokrywającego, filcu na fortepianowych młoteczkach i wyścielającego futerały, czy przykrywającego stół, za którym zasiadała szanowna komisja egzaminacyjna. To zapach szlachetny. Zapach, który pokochałam i dlatego kocham Gucci PH od pierwszego z nim zetknięcia.
|
![]() ![]() |
![]() |
#232 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 712
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Comme des Garcons: Sticky Cake i Burnt Sugar -
![]() ![]() postaram się później uzupełnić recenzję ![]()
__________________
Perfume is the weather of our inner world bringing life to a personal landscape. (Christopher Brosius) |
![]() ![]() |
![]() |
#233 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Czy widzisz w lustrze młodą jeszcze kobietę, która wszakże nie jest już taka znowu bardzo młoda;-)) a jednak czujesz w sobie nastolatkę, dziecko prawie?. Ono gdzieś mieszka w środku. Ale temu dziecku milcząco towarzyszy przykucnięta w rogu dojrzałość, która nie spuszcza z niego wzroku ani na chwilę.
Niemały bagaż doświadczeń życiowych nie zmieniły go jednak w cynika, ani bezmyślnego sybarytę. Nasz maluch nie utonął w mętnych wodach pracoholizmu, ani w oceanie dóbr materialnych. Jego umysł nie został także zniewolony przez jakąś mniej lub bardziej radykalną ideologię lub drugiego człowieka ( najczęściej ![]() To dziecko jest wolne wewnętrznie i w pełni świadome tego, co dzieję się wokół niego i w nim. Udało mu się jednak zachować dystans i radość życia, dlatego jego zabawa i śmiech są tak bardzo szczere, rozbrajające i zaraźliwe. Ten śmiech brzmi-co może wydawać się niemożliwe- dojrzale i dziecinnie zarazem. Właśnie dla takiej kobiety-dziecka stworzono Safran Troublant. Przypadek sprawił, że niedawno spotkałam właśnie kolejnego brata z serii przyprawowej L'Artisan. Jest ich jak wiadomo trzech: Poivre Piquant, Piment Brulant i Safran Troublant. Tamtych poznałam jakiś czas temu dzięki Mariolasl, ale moje serce zdobył tylko paprykowo-kakaowo-makowy Piment Brulant, natomiast pieprzno-miodowy Poivre Piquant nie przypadł mi do gustu. Pieprz nie jest, bowiem moja ulubioną przyprawą w perfumach. Gdy czytałam nuty „Szafranka” pomyślałam sobie, że to kolejna jadalna kompozycja zapachowa. Wanilia, róża plus szafran. Zapytałam sama siebie, co z takiej kombinacji mogło wyjść. I zaraz odpowiedziałam sobie: na pewno nic wartego uwagi. Nie miałam ochoty na randkę z kolejnym słodziakiem i odpuściłam sobie poznanie go. Ale gdy pani w perfumerii zmusiła mnie do testów ST nieśmiało i niechętnie uniosłam nadgarstek do nosa i ku wielkiemu zaskoczeniu doznałam olśnienia. Poczułam rozpływające się w ustach lody waniliowe, polane konfiturą różaną, które dodatkowo bardzo bardzo obficie posypano szafranem. Pomyślałam: cóż to za dziwny deser?. Ale gdy wszystkie składniki wymieszały się ze sobą zrozumiałam, że kucharz, a właściwie mistrz kucharski, który go przygotował znał się na rzeczy, powiem więcej był artystą. Stworzył, bowiem dzieło, które jest jednocześnie proste i wyrafinowane, dziecinne i dojrzałe, sensualne, ale nieerotyczne. Safran Troublant to nie jest zwykły zapach gourmand, on w ogóle wymyka się prostym klasyfikacjom. Dorosła nuta szafranu, trzyma cały czas w cuglach wesołe nuty wanilii i konfitury różanej, dzięki temu, choć jest zabawnie i miło, to ani przez moment nie jest bezmyślnie i infantylnie. A do tego szyku zadaje kremowa woń drzewa sandałowego i Kijanka przepadła z kretesem. Safran Troublant to taki czarodziej, który jednak nie zwodzi nas wymyślnymi sztuczkami. To smakosz prostego życia, który odkrywa przed nami to, czego czasami nie potrafimy, zauaważyć, choć jest na wyciągniecie dłoni. Szafranek to słodziak dla intelektualistki, koniecznie po 30-tce ;-))) Edytowane przez 2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f Czas edycji: 2008-12-02 o 19:31 |
![]() ![]() |
![]() |
#234 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 6 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]() [1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9943949]Safran Troublant to nie jest zwykły zapach gourmand, on w ogóle wymyka się prostym klasyfikacjom. Dorosła nuta szafranu, trzyma cały czas w cuglach wesołe nuty wanilii i konfitury różanej, dzięki temu, choć jest zabawnie i miło, to ani przez moment nie jest bezmyślnie i infantylnie.[/quote] Te dwa zdania chyba najlepiej podsumowują ten zapach ![]() Btw - na stronie widzę, że Toruń to już nie 'Quality's Choice', tylko perfumeria Quality? ![]() Może wreszcie udałoby mi się przemóc i tam dotrzeć... ![]()
__________________
Wymienię |
|
![]() ![]() |
![]() |
#235 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
|
![]() ![]() |
![]() |
#236 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 6 515
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9944291]Nola, to prawda
![]() ![]() Ach! <zaciera łapki> Dzięki! Zrobię nalot ![]()
__________________
Wymienię |
![]() ![]() |
![]() |
#237 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#238 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
|
![]() ![]() |
![]() |
#239 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;9950122]Santorio, prosimy o relacje z ewentualnych testów
![]() ![]() Poluję na Aoud Micaleffa - może ustrzelę skromną 30-tkę w ramach prezentu mikołajkowego ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#240 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Vera Wang- Princess
Naogladalam sie reklam tych perfum w gazetach, troche poczytalam o nich na wizazu. Postanowilam wiec sprobowac co to jest.... Flakon bardzo dziewczecy,kiczowaty, w stylu Barbie (dobrze ze fioletowy a nie rozowy). Sam zapach bardzo przecietny, sztuczny, niewyrozniajacy sie niczym, zrobiony tak , aby podobac sie jak najwiekszej liczbie osob. Nie ma w sobie zadnego pazura, czegos ciekawego, uwodzacego,zapadajacego w pamiec. Ot, zwykly zapach jakich pelno i czesto za grosze. Przy pierwszym psiknieciu wrecz poraza swoja sztucznoscia. Potem sie uspokaja i powoli znika. Bardzo nietrwaly, psiknelam sie nim 2godz temu i ledwo go czuje, musze mocno przytknac nos do nadgarstka by cos poczuc.... Ogolnie mowie im NIE. Kiczowaty flakon, sztuczna zawartosc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.