Oczekujące Panny Młode 2011! ;)

[Sprezynkaa]

A tak w ogóle to co u was ? Nie musimy przecież cały czas gadać o tych ślubach Mi się nudzi strasznie... W dodatku pokłóciłam się z TŻ przez telefon wczoraj i cały weekend do d***. I jeszcze ta sesja cholerna...
Może u Was weselej ?

[kopikos]

Napisane przez Sprezynkaa

A tak w ogóle to co u was ? Nie musimy przecież cały czas gadać o tych ślubach Mi się nudzi strasznie... W dodatku pokłóciłam się z TŻ przez telefon wczoraj i cały weekend do d***. I jeszcze ta sesja cholerna...
Może u Was weselej ?

U mnie na szczęście sesja już za mną. A poza tym jutro wyjeżdżam, także bardzo pozytywnie

[Sprezynkaa]

Ehhh jak ja też chciałabym mieć sesję z głowy A gdzie wyjeżdżasz jeśli można wiedzieć ? Ciepłe kraje ? hehe

[JennyAniolek]

Hey
Egzaminy mam juz z glowy, zdane zostala mi tylko gramatyka historyczna - wpis z cwiczen, ale najpierw musze poprawic kolokwium, a tak nie chce mi sie uczyc na jutro ... Moj TŻ dzis w pracy, a ja siedze w domu i zamiast sie uczyc to teraz szukam sobie na allegro nowych kamyczkow i koralikow do zrobienia kolczykow ... A poza tym to ogladalimy wczoraj film "Dziwny przypadek Benjamina Buttona" - mi sie podobal, polecam

Sprezynkaa - co studiujesz ???

[Dominika6]

Ja tak jak juz pisalam, mialam zapelenie oskrzeli i infekcję wirusową, więc leżalam w łóżku, przez co przesunęła mi się sesja no i w piątek mam najgorszy egzamin z możliwych, a później kolejny we wtorek i tylko 1,5tygodnia ferii

My, z moim TŻem też oglądaliśmy ten film ("Dziwny przypadek Benjamina Buttona"). Powiem, że taki nawet. Ogólnie ciekawa koncepcja, jednak momentami się dłużył. W każdym bądz razie, warty zobaczenia

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Witajcie. Ja się pochorowałam. Jakieś grypsko ostre mnie wzięło i puścić nie chce. Pozostał mi tylko jeden egzamin,ale to dopiero 18 lutego mam. Teraz niby ferie:P. Niby,bo i tak się trzeba troche do egzaminu poduczyć.

[Sprezynkaa]

Napisane przez JennyAniolek

Sprezynkaa - co studiujesz ???

studiuje administrację

Napisane przez Dominika6

Ja tak jak juz pisalam, mialam zapelenie oskrzeli i infekcję wirusową, więc leżalam w łóżku, przez co przesunęła mi się sesja no i w piątek mam najgorszy egzamin z możliwych, a później kolejny we wtorek i tylko 1,5tygodnia ferii

Mam nadzieję, że już wszystko dobrze?? Ja jeden najgorszy egzamin już miałam, w tym tyg. powinnam mieć wyniki. Ale został mi jeszcze jeden okropny. W ogóle sesja to mi się skończy chyba w przyszłym roku akademickim

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;10891332]Witajcie. Ja się pochorowałam. Jakieś grypsko ostre mnie wzięło i puścić nie chce. Pozostał mi tylko jeden egzamin,ale to dopiero 18 lutego mam. Teraz niby ferie:P. Niby,bo i tak się trzeba troche do egzaminu poduczyć.[/quote]

Następna chora. Mi już przeszło na szczęście

[hecate5]

czesc dziewczynki. Bede nowa na tym wątku bo niestety mój ślub w 2010 nie wypali i przełożyliśmy go na 2011. Jeszcze nie wiem dokładnie na jaki dzień. Ale myślałam o maju bądź wrześniu.

Napisane przez Dominika6

Ja tak jak juz pisalam, mialam zapelenie oskrzeli i infekcję wirusową, więc leżalam w łóżku, przez co przesunęła mi się sesja no i w piątek mam najgorszy egzamin z możliwych, a później kolejny we wtorek i tylko 1,5tygodnia ferii

My, z moim TŻem też oglądaliśmy ten film ("Dziwny przypadek Benjamina Buttona"). Powiem, że taki nawet. Ogólnie ciekawa koncepcja, jednak momentami się dłużył. W każdym bądz razie, warty zobaczenia

I tak masz długie ferie. Ja mam tylko tydzień i właśnie mi się zaczeły więc jutro jadę do domku a moja sesja trwała krótko bo miałam 4 egzaminy od poniedziałku do czwartku po jednym masakra po prostu mieć egzamin jeden po drugim strasznie mnie to wymęczyło wiec ciesze się ze mogę teraz wypocząć.

[Sprezynkaa]

Napisane przez hecate5

czesc dziewczynki. Bede nowa na tym wątku bo niestety mój ślub w 2010 nie wypali i przełożyliśmy go na 2011.

Witamy!

[JennyAniolek]

Napisane przez hecate5

czesc dziewczynki. Bede nowa na tym wątku bo niestety mój ślub w 2010 nie wypali i przełożyliśmy go na 2011. Jeszcze nie wiem dokładnie na jaki dzień. Ale myślałam o maju bądź wrześniu.

Witaj

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;10891332]Witajcie. Ja się pochorowałam. Jakieś grypsko ostre mnie wzięło i puścić nie chce. Pozostał mi tylko jeden egzamin,ale to dopiero 18 lutego mam. Teraz niby ferie:P. Niby,bo i tak się trzeba troche do egzaminu poduczyć.[/quote]

Napisane przez Dominika6

Ja tak jak juz pisalam, mialam zapelenie oskrzeli i infekcję wirusową, więc leżalam w łóżku, przez co przesunęła mi się sesja no i w piątek mam najgorszy egzamin z możliwych, a później kolejny we wtorek i tylko 1,5tygodnia ferii

Dziewczyny szybkiego powrotu do zrowia Wam życzę !!!

~~~

A ja dziś zdałam w końcu gramatykę historyczną! do 18 lutego mam wolne , ale za to na zaocznych została mi mata... fakt, że dopiero za 3 tyg, ale ciemnosc widzę i chyba bede musiala sie pozegnac z tymi studiami ... A za niedługo zmykam do TŻ-a i może już przyszły koraliki to wieczorem bym sobie nowe kolczyki porobiła Miłego dnia!

[hecate5]

JennyAniołek gatulacje ja wyniki bede mieć dopiero ok czwartku

[Sprezynkaa]

Napisane przez JennyAniolek

A ja dziś zdałam w końcu gramatykę historyczną! do 18 lutego mam wolne , ale za to na zaocznych została mi mata... fakt, że dopiero za 3 tyg, ale ciemnosc widzę i chyba bede musiala sie pozegnac z tymi studiami ... A za niedługo zmykam do TŻ-a i może już przyszły koraliki to wieczorem bym sobie nowe kolczyki porobiła Miłego dnia!

Gratulacje! Ja czekam cały czas na wyniki z prawoznawstwa i historii administracji (pasjonujące do porzygania za przeproszeniem ). A teraz się szykuje na egzamin z - uwaga - konstytucyjnego systemu organów państwowych. Żeby dane mi było to zaliczyć na 3 chociaż...

Tak poza tym to Jenny wklej jakieś fotki tej swojej biżu, ciekawa jestem jak to wygląda. Ja mam jedne kolczyki ręcznie robione, tylko że z takich dziwnych kamyczków i koralików (chyba ).

[bambusiek]

Zdrówka dla wszystkich choruszków i powodzenia w sesji
To ja się też może pochwalę.... Dzisiaj zdałam ostatni egzamin na studiachJeszcze tylko obrona i już prawowicie będę mgr
Może nareszczcie będzie czas na rozglądanie się za salami, zespołem, foto itd.

[senira666]

a mi się w niedziele ferie skończyły ... buuuu. a było tak fajnie. no ale do konca szkoły już nie długo na szczęście

[Sprezynkaa]

Napisane przez senira666

a mi się w niedziele ferie skończyły ... buuuu. a było tak fajnie. no ale do konca szkoły już nie długo na szczęście

Damy radę! U mnie cały czas jeszcze egzaminy za 1szy semestr(skończą się pewnie w kwietniu, a kiedy 2gi semestr), ale się nie przejmuję.

A tak w ogóle to co tam dzisiaj u was słychać przyszłe PM ?

[Feme21]

widze ze duzo z nas studiuje... to fajnie mozna sie podzielic przezyciami

chicłam zapytac czy któras z Was moze studiuje pedagogikę?? bo ja tak i wiecie co.. welasnie sie dowiedziaam co dostałam z najgorszego w tym semestrze egzmainu... dotsłam 4 .. i jestem normalnie w 7 niebie
kurcze.. nie spodziewałam sie.. powiem szczerze ze liczyłam na poprawke..

a co do innych spraw... wczoraj doszłam do wniosku ze pora sie wziać za siebie..
tylko jeszcze nie wymysliłam co ze soba zrobie..
hehe...

w maju ide na wesele kolezanki i musze sie do tego czasu odchudzic i cos jeszcze sie wymysli

a co do mojego slubu...
hhe.. jakie ja mam pomysł.. az głowa mała.. sie normalnie mi w głowie to wszystko nie powmiesz.. a przygotowan zadnych..
juz moj TŻ nastawiony na zwiedzanie restauracji ale sama nie wiem na kiedy by ten slub miał byc... znaczy dzien i miesiąc... no i narazie tkwimy w tym punkcie

a jak u Was?

[malinka18222]

Napisane przez Feme21

widze ze duzo z nas studiuje... to fajnie mozna sie podzielic przezyciami

chicłam zapytac czy któras z Was moze studiuje pedagogikę?? bo ja tak i wiecie co.. welasnie sie dowiedziaam co dostałam z najgorszego w tym semestrze egzmainu... dotsłam 4 .. i jestem normalnie w 7 niebie
kurcze.. nie spodziewałam sie.. powiem szczerze ze liczyłam na poprawke..

a co do innych spraw... wczoraj doszłam do wniosku ze pora sie wziać za siebie..
tylko jeszcze nie wymysliłam co ze soba zrobie..
hehe...

w maju ide na wesele kolezanki i musze sie do tego czasu odchudzic i cos jeszcze sie wymysli

a co do mojego slubu...
hhe.. jakie ja mam pomysł.. az głowa mała.. sie normalnie mi w głowie to wszystko nie powmiesz.. a przygotowan zadnych..
juz moj TŻ nastawiony na zwiedzanie restauracji ale sama nie wiem na kiedy by ten slub miał byc... znaczy dzien i miesiąc... no i narazie tkwimy w tym punkcie

a jak u Was?

Ja studiuję pedagogikę
Również idę w maju na wesele do brata ciotecznego. Też chcę schudnąć I przymierzam się do zakupu jakiś tabletek odchudzających heh

[Sprezynkaa]

To jak ja napiszę że też chcę schudnąć, to chyba nikogo nie zdziwi Do ślubów jeszcze czas, można sobie spokojnie rozplanować etapy odchudzania haha.
Ja tam nie wiem co z organizacją, ślubem itd. bo rozmawiałam ostatnio z TŻtem przez telefon i on uważa, że jeszcze mamy mnóstwo czasu... Faceci to chyba myślą, że się organizuje wszystko na 3msce przez Niech mu się jeszcze czasami odwidzi to w ogóle zwariuję!

[Feme21]

Napisane przez malinka18222

Ja studiuję pedagogikę
Również idę w maju na wesele do brata ciotecznego. Też chcę schudnąć I przymierzam się do zakupu jakiś tabletek odchudzających heh

no to fajnie
a jaka specjalizacja??
który rok??

ja narazie schudłam około 1 kg... nie wiem gokładnie bo moja waga jest hmm.. dziwna... a do tesciowej mam daleko, wiec waze sie jak mam okazje wczoraj byłam u kolezanki i wyszło ze mam 2kg mniej niz miałam ostatnio.. no ale to róznie bywa...
narazie jest to chyba niezauwazalne.. nie czuje bym cos schudła..

tabletek nie kupuje.. jakos nie wiem.. narazie troche ruchu i mniej jedzenia... i słodyczy!!

a co do slubu to jeszce dam mojemu tżtowi i sobie czas... tak do czerwca.. potem trza sie wziac chocby za ta sale.. zbey juz to bylo załatwione..

[malinka18222]

Napisane przez Feme21

no to fajnie
a jaka specjalizacja??
który rok??

ja narazie schudłam około 1 kg... nie wiem gokładnie bo moja waga jest hmm.. dziwna... a do tesciowej mam daleko, wiec waze sie jak mam okazje wczoraj byłam u kolezanki i wyszło ze mam 2kg mniej niz miałam ostatnio.. no ale to róznie bywa...
narazie jest to chyba niezauwazalne.. nie czuje bym cos schudła..

tabletek nie kupuje.. jakos nie wiem.. narazie troche ruchu i mniej jedzenia... i słodyczy!!

a co do slubu to jeszce dam mojemu tżtowi i sobie czas... tak do czerwca.. potem trza sie wziac chocby za ta sale.. zbey juz to bylo załatwione..

A resocjalizację 3 rok a ty?
My na sierpień planujemy spotkanie z rodzicami a na wrzesień szukanie sali

[Feme21]

Ja Zintegrowana edukacja wczesnoszkolan i wychowanie przedszkolne , 3 semestr koncze ... bo jestem po medycznej szkole policealnej .

musze zmusic mojego TŻ zeby wymyslił cos z spotkaniem rodziców... bo on uwaza ze to nie potrzebne...
faceci maja w ogóle jakies takie.. dziwne podejscie..
niby chce ale nie cche mu sie NIC robic...

[malinka18222]

Mój to ma w ogóle jakieś obojętne podejście. Co mu pokażę jakąś suknię, czy salę to popatrzy coś tam mruknie pod nosem i tyle. Czuję, że wszystko będzie na mojej głowie

No spotkanie z rodzicami to u nas musi być bo zaręczliśmy sie bez ich obecności I będą musieli sobie pogadać

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

To ja Wam powiem laski,że u mnie jest odwrotnie. TŻet sam nalegał na spotkanie rodziców i jakoś tak,dopinguje do działania. My spotkanie rodziców i oficjalne zaręczyny mamy w kwietniu i aż drżę na samą myśl;P. Oby się dogadali i w ogóle:P. A jeśli o odchudzanie chodzi...Hmm.. Mnie już nie ma 7kg;P. Ale ostatnio czuje,że przybrałam z powrotem na wadzę i muszę iść do dietetyka. Zawsze to jakieś pomysły wciśnie. Jakieś spojrzenie świeższe na odchudzanie. Jak już będę po wizycie to się podzielę uwagami. A czy ktoś studiuje historię z językiem angielskim może?

[Feme21]

to tez zalezy od podejscia do sprawy.. hehe
mysmy tez sie zareczali bez rodziców, i nie palnujemy zadnych oficjalnych zareczyn na forum całej rodzinki (jak to czasami bywa...)
juz jestemsy zareczeni, wszyscy o tym wiedza z rodzinki, wiec nie ebdzie zadnych przyjęć zareczynowych...
bo poprostu nie chcemy tego i tyle... (nie mowie ze to jest złe czy cos... kazdy uwaza i robi jak chce )

a jesli chodzi o spotkanie, to planuje (ja, bo tz wiaodmo, on nic nie mysli o tym..) ze zorganizujemy cos takeigo, jakas kolacja czy obiad... nie wiem jeszcze.. i powiemy rodzicom kiedy (znaczy sami ustalimy date i rodzicom w dniu tego spotkania tylko "oficjalnie" o tym powiem.. ) z tym ze nie bedzie nieoficjalnego powiadamiania o dacie bo ogólnie to chce zeby nikt nie wiedział za wczesnie keidy to bedzie tak ze pierw sami sobie cos tam załatwimy a potem bedziemy informowac o tym najblizszych

moj plan odbiega troche od tradycyjnych ale ja nie lubie tego co wszyscy robią ja jestem taka ze musze miec inaczej

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Napisane przez Feme21

to tez zalezy od podejscia do sprawy.. hehe
mysmy tez sie zareczali bez rodziców, i nie palnujemy zadnych oficjalnych zareczyn na forum całej rodzinki (jak to czasami bywa...)
juz jestemsy zareczeni, wszyscy o tym wiedza z rodzinki, wiec nie ebdzie zadnych przyjęć zareczynowych...
bo poprostu nie chcemy tego i tyle... (nie mowie ze to jest złe czy cos... kazdy uwaza i robi jak chce )

a jesli chodzi o spotkanie, to planuje (ja, bo tz wiaodmo, on nic nie mysli o tym..) ze zorganizujemy cos takeigo, jakas kolacja czy obiad... nie wiem jeszcze.. i powiemy rodzicom kiedy (znaczy sami ustalimy date i rodzicom w dniu tego spotkania tylko "oficjalnie" o tym powiem.. ) z tym ze nie bedzie nieoficjalnego powiadamiania o dacie bo ogólnie to chce zeby nikt nie wiedział za wczesnie keidy to bedzie tak ze pierw sami sobie cos tam załatwimy a potem bedziemy informowac o tym najblizszych

moj plan odbiega troche od tradycyjnych ale ja nie lubie tego co wszyscy robią ja jestem taka ze musze miec inaczej

Ja też zawsze marzyłam o tym,żeby było inaczej i dlatego Cię rozumiem. Niestety mam zbyt tradycjną rodzinę i jakoś z tej sytuacji musimy wybrnąć. Owszem wszyscy wiedzą,że się zamierzamy pobrać,ale TŻet ma tak oficjalnie mych rodziców zapytać. On już się denerwuje!

[malinka18222]

Napisane przez Feme21

to tez zalezy od podejscia do sprawy.. hehe
mysmy tez sie zareczali bez rodziców, i nie palnujemy zadnych oficjalnych zareczyn na forum całej rodzinki (jak to czasami bywa...)
juz jestemsy zareczeni, wszyscy o tym wiedza z rodzinki, wiec nie ebdzie zadnych przyjęć zareczynowych...
bo poprostu nie chcemy tego i tyle... (nie mowie ze to jest złe czy cos... kazdy uwaza i robi jak chce )

a jesli chodzi o spotkanie, to planuje (ja, bo tz wiaodmo, on nic nie mysli o tym..) ze zorganizujemy cos takeigo, jakas kolacja czy obiad... nie wiem jeszcze.. i powiemy rodzicom kiedy (znaczy sami ustalimy date i rodzicom w dniu tego spotkania tylko "oficjalnie" o tym powiem.. ) z tym ze nie bedzie nieoficjalnego powiadamiania o dacie bo ogólnie to chce zeby nikt nie wiedział za wczesnie keidy to bedzie tak ze pierw sami sobie cos tam załatwimy a potem bedziemy informowac o tym najblizszych

moj plan odbiega troche od tradycyjnych ale ja nie lubie tego co wszyscy robią ja jestem taka ze musze miec inaczej

U mnie też nie będzie żadnego oficjalnego zaręczania przy rodzinie Pierścionek już noszę, wszyscy wiedzą, że jesteśmy zaręczeni i nie widzę potrzeby ponownego oświadczania się.

[Feme21]

no to musi byc stersujące

ja na szczescie mam rodzinke jaka mam, ale przynajmniej nie mowią mi jak musi byc i dobrze, bo ja z reguły robie inaczej niz mi sie mowi ze mam zrobic
tak na przekór.. od zawsze

mama nigdy mi nie mowiła ucz sie - uczyłam sie mimo ze mnie nie zmuszano, nie bałam sie moiwc o 1 i tak od dziecka tak za mna idzie.. teraz jestem dorosła i mama mi mowi - zrobisz jak uwazasz . i tak tez jest

dlatego moje wesele tez nie bedzie wygladało "normalnie"
a czuje ze muzyka sie nie bedzie wszystkim podobac, ale maja problem moja rodzinka zna i przezyje.. nie wiem jak z rodzinką TŻta hehe...

ale to nie bedzie beisiadna impreza : jakiej sie pewnie większosc spodziewa
juz zaproszenia beda nietypowe.. robione przeze mnie , ale inne niz "tradycyjne"

normalnie chyba zaczne spiosywac pomysły bo mi wyleca z głowy

[Sprezynkaa]

Ehhh z tymi facetami to zawsze tylko same problemy Ja nie wiem czy zorganizujemy jakieś takie oficjalne zaręczyny, mi to nie za bardzo podchodzi. A TŻet to się pewnie tylko ucieszy... Wole zaprosić rodziców na obiad gdzieś do restauracji na "pogadanke" Trochę się tego boję w sumie, bo założe się że będą pytania typu "a za co wesele", "nie za młodzi jesteście"(to może ja bo TŻ nie ) itd. mieszkanie, finanse blebleble.
Tak czerwiec-lipiec myślę że będzie okej, słońce ładne, ciepło, może nie będą zadawać za dużo pytań Powiemy im ustalony miesiąc na ślub (bo żeby mówić im od razu dokładną date to jak dla mnie za wcześnie, potem się będą za bardzo emocjonować). I już. A może w ogóle tylko rok i będzie spokój heh.

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Aż nie mogę doczekać się relacji z Twojego ślubu Feme21!

[Feme21]

sama jestem ciekawa...

jedno tylko .. czy moj TŻ sie ze mna zgodzi co do pewnych rzeczy o których jeszcze nie wie hehe..

mysle ze bedzie musiał ;P


a jesli chodzi o spotkanie rodziców... hmm..
wesele za pieniądze bedzie no bo za co? hehe ..
a za młodzi... no cóż... starość nas szybciej dopadnie niz sie wszyscy tego spodzeiwaja ...

zreszta... moi rodzicie w moim wieku juz byli małżeństwem... rodzice TŻta tez.. nawet juz dziecko mieli (i moi i jego) wiec o co biega hehe...

mysle ze tak trzeb aim to wytłumaczyc..

u mnie zreszta nikt takich pytan nie zadaje.. raczej chca tego i juz sie nie moga doczekac