|
|
#211 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
To tylko kot? Ktoś chyba oszalał
. Ale podobnie niestety jest z ludźmi, jeśli odchodzi od nas ktoś, z kim za bardzo nie byliśmy związani przyjaźnią czy podobnymi sprawami, to potrafimy się nawet śmiać na pogrzebie i żartować nie rozumiejąc (lub ignorując) że dla kogoś to jest ból i cierpienie (wiem z doświadczenia). Co do zwierząt, nie rozróżniam takiej znieczulicy, pies, kot, szczur, czy ryba, zawsze znajdzie się osoba która się zdziwi że przeżywamy śmierć zwierzaka. Przeżyłam śmierć mojego żółwia, ale mój kolega potrafil go martwego wyciągnąć z akwarium i udawać że to marionetka. Ja byłam wściekła, dla niego to zabawa była.Tak to już jest, jak ktoś się zwiąże ze zwierzęciem to rozumie, jak nie, to będzie się dziwił.
__________________
Mój podwodny świat |
|
|
|
|
#212 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#213 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
. Mnie potrafi być smutno że zabiłam mrówkę, ot taka wrażliwość, inni potrzebują czegoś więcej..
__________________
Mój podwodny świat |
|
|
|
|
|
#214 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Jamnicza Stolica ;)
Wiadomości: 695
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
to samo mialam jak mialam chora papuzke, sorki musze isc dogladnac papuzki a na to slyszalam ze gdyby miala zdechnac juz by jej nei bylo poza tym, to tylko papuga kupisz se nowa... no tak moje pierwsze skrzydlate stworzonko ....i co jest niby mniej wazne ?! wcale nie..
__________________
''...kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to że owo pragnienie zrodziło się w duszy wszechświata, a spełnienie tego pragnienia to Twoja misja na Ziemi...'' ''Największe szczęscie w świecie na końskim leży grzbiecie''
|
|
|
|
|
#215 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
przypomina mi się rozmowa z moimi rodzicami na temat co by było jakby kot wypadł z balkonu
ja powiedziałam, że poskładanie kota po wypadku trochę kosztuje, to lepiej pilnowac, żeby nie wypadł. a rodzice na to"tyle płacić? to lepiej uspić" teraz by juz tak nie powiedzieli, zakochali się w nim tak samo, jka ja , ale coś jest, skoro tak powiedzieli :/ Wielu ludzi lekcewazy cierpienie i śmierć zwierzęcia, mowią, że zwierzę zdycha a czym się rózni smierc zwierzecia od smierci człowieka? Dlaczego niby tylko człowiek ma prawo do umierania?? albo człowiek i pszczoły O_o tak mówią niektórzy, że człowiek i pszczoły umierają, a reszta zdycha. dlaczego akurat pszczoły? |
|
|
|
|
#216 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Kiedyś miałam świnkę morską. Była bardzo chora, pojechałam z nią do weterynarza. W poczekalni było kilka osób z wiekszymi zwierzątkami, typu pies, kot. Wszyscy się patrzyli na mnie jak na obłąkaną, jak stałam tam zapłakana ze świnką w kocyku na rękach. Tylko słyszałam za plecami chamskie szepty typu: "Dziwna ta dziewczyna jakaś, przecież kupi sobie nową jak ta zdechnie". Strasznie mnie to wkurzyło, więc odwróciłam się ze łzami w oczach i wywarczałam do jakiegoś starego gbura : " Sam zdechniesz, ona umrze". Trochę całe towarzystwo wmurowało, ale chociaz to było jakieś 5 lat temu daelj jest mi strasznie przykro jak sobie to przypomnę.
|
|
|
|
|
#217 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Stromanthe, bardzo dobrze mu odpyskowałaś. Mnie tez to strasznie strasznie denerwuje. Ja tez np staram sie nie deptać dżdzownic i mrówek, jak widzę jeża czy zabke na ulicy to staram sie go przenieść na druga strone. Kazde stworzenie ma prawo do zycia i śmierć nie liczy sie z tym czy to człowiek czy żabka. Zreszta jak chyba bbardziej kocham zwierzęta niż ludzi i uwazam, że czasami zwierzeta bardziej zasługują na życie niż niektórzy ludzie.
A wogóle jesli chodzi o szczurki to wydaje mi sie, ze powinni teraz uczyc duzo o anatomii gryzoni, bo niestety niewielu weterynarzy obchodzi los gryzoni, a wiecej obchodzi ich los psów i kotów. A szczurki np. to sa zwierzeta, które najczesciej odchodzą przez choroby wywołane przez ludzi. Te domowe szczurki, które trzymamy u siebie to wynik wielu, wielu lat badań nas gryzoniami, eksperymentowanie, wywoływanie sztucznie chorób by móc testowac lekarstwa. No i teraz gdy wiele gryzoni genetycznie było programowanych by chorowało na raka to choruje u nas w domahc. Ludzie powinni odkupic im te cierpienia, która sami im zgotowali i powinni nauczyc sie jak te zwierzeta najskuteczniej leczyc. Tymczasem dla weterynarza szczur to tylko takie zwierzę na którym sie uczył na studiach, a potem nawet nie wiem jak go leczyć. Pierwszy lekarz do którego zawiozłam mojego szczurka powiedział, że nic mu nie jest i jest przeziebiony i dał mu jakies tam leki. A on był poważnie chory. I jak tu wierzyc weterynarzom skoro facet nie potrafił zdiagnozować czegos tak poważnego?
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
|
|
#218 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
No właśnie, dla niektórych weterynarzy czy studentów weterynarii szczury to tylko tani materiał naukowy. Rozumiem, że robią specjalizację z czegoś konkretnego i na wszystkim znać się nie muszą, ale jeśli mają lecznicę dla zwierząt domowych, to dobrze jeśli potrafiliby zająć się pacjentami. A jeśli znają się bardzo dobrze tylko na psach, to niech zaznaczą, że jest to lecznica dla psów i nie szkodzą swoim brakiem wiedzy innym zwierzętom. Pamiętam jak kiedyś żółw nie chciał nam dłuższy czas jeść (to były początki jego mieszkania u nas), poszliśmy do weta, a on wziął żółwia w dwa palce, obrócił go do góry nogami (czego się robić nie powinno), wbił głupio wzrok w skorupę, po czym po dłuższej chwili powiedział "no taaak... to jest żółw"; i na tym się jego wiedza skończyła! z żółwiem jeździliśmy więc do weterynarza do zoo, tam byli specjaliści którzy potrafili mu pomóc;i to są specjaliści...
__________________
|
|
|
|
|
#219 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Ech..będę wredna ..mam nadzieję ,że nikt się nie oburzy to tylko metafora: "Jak ci umrze mąż to się nie przejmuj będziesz mieć kolejnego" ech nie wiem czy jest jakaś różnica między zwierzakami..nie rozumiem jak ludzie mogą twierdzić, że to zwierzę jest więcej warte a inne mniej...ludzi się tak nie klasyfikuje..przynajmniej czasami.
![]()
|
|
|
|
|
#220 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 473
|
Dot.: Wyjątkowe zwierzęta
Historia Łajki ;(
Cytat:
Jestem pod wrazeniem. Anett_ dzieki za informacje o tym watku Naprawde swietny...
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#221 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Shem, wracając jeszcze do tematu weta, to napisz gdzie mieści się ten weterynarz, który źle zdjagnozował Twojego skarba? będziemy wiedzieć na przyszłość, żeby go omijać... w ogóle fajnie byłoby stworzyć listę weterynarzy którzy się dobrze znają i dobrze pomagają poszczególnym gatunkom zwierzaków; ile istot uniknęłoby wtedy zbędenego cierpienia albo i śmierci...
__________________
|
|
|
|
|
#222 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ |
|
|
|
|
|
#223 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Rozumiem was dobrze. Dla mnie też nie istnieje słowo "zdechnie", brzmi oropnie, jakoś tak bezdusznie. Dla mnie zwierzę umiera albo odchodzi. Byłam kiedyś z moją świnką u weterynarza, bardzo cierpiał i okazało się że ma raka okrężnicy, trzeba było go uśpić. To był dobry lekarz a ja rozumiałam że tak musi być, że musimy mu pozwolić odejść. Strasznie płakałam i moi rodzice mieli też łzy w oczach. Nawet moja babcia, bo wszyscy byli bardzo do niego przywiązani. I chociaż wszyscy mieliśmy wtedy nie kupować więcej zwierzątek, to jednak teraz znów mam dwie świnki, i znów jest wesoło.
|
|
|
|
|
#224 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Oj tak
kiedy moj malutki szczurek odszedł nagle(po wypadku) cała reszta znajomych miała z tej historii niezły ubaw gdy opowiadałam koleżance stwierdziła "to tylko szczur,nie wiem czemu płakałaś" w obronie staneła posiadaczka psa, która chyba rozumie więź miedzy zwierzątkiem a człowiekiem..Ja nie wyobrazam sobie gdyby teraz moje drugie maleństwo miało odejsc, bo choć bardzo pragnę miec psa, to Tusia(szczurek) jest dla mnie obecnie najwazniejsza. A rodzice,o nich nie warto wspominac, na sluch o weterynarzu reagują- a po co,takiego małego zwierzaka i tak nie da sie wyleczyc, wydasz tylko pieniadze, a ona i tak niedługo odejdzie. ![]()
|
|
|
|
|
#225 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Glasgow
Wiadomości: 464
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Ja też znam to uczucie. Dwa latka temu zachorował mój szczurek Feluś, odszedł w Wigilię. Dzień wcześniej zamiast pomagać w domu, pędziłam do weta, a potem zajmowałam się biedakiem. Nawet w Wigilię miałam jechać z nim na usg (chyba, już nie pamiętam), ale niestety... Nikt nie rozumiał mojego cierpienia, moi bracia podśmiewali się ze mnie, kiedy siedziałam przy świątecznym stole z opuchniętymi od płaczu oczami.
Tak mi było smutno, a dla nich tylko szczur zdechł. Dla mnie umarł mój mały przyjaciel.
__________________
You already have everything you need to be happy, right here and right now |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#226 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Ba, mało tego, że ludzie patrzą na mnie jak na idiotkę...
Co sami potrafią bardziej płakać i rozpaczać za swoim psem, niż za bliskim członkiem rodziny, co jest dla mnie już zupełną paranoją... Ale to chyba już inny temat. Cytat:
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
|
#227 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#228 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
Naprawdę nieważne. Niech żyją szczurki
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
|
#229 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Lista weterynarzyzłych i dobrych dla szczurków znajduje sie na szczurzym forum szczury.org.pl. Ja znam w Warszawie trzech najlepszych weterynarzy dla szczurków. To dr. Bielecki w Elwecie na Niepodległości, Dr. Mikłusz na Gagarina i dr. Wojtys-Gajda na Bielanach. Zreszta oni chyba przyjmują tez w innych miejscach, a ich dyzury można znaleźć w necie. Ja byłam na ostrym dyżurze w nocy ze szczurkiem i nie wiem jak nazywał sie tamten weterynarz, ale to była klinika na Ursynowie. Pluję sobie w brodę, że nie pojechałam do Kliniki Małych Zwierzat na SGGW.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#230 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Shem,mysle ze wielu ludzi mysli tak o wszystkich zwierzetach.
Nie tylko po smierci szczurka ale tez po smierci psa czy kota. Kiedy usypiane byly moje psy-bo ktos je otrul i konaly w meczarniach-przez kilka dni nie moglam dojsc do siebie. Nie wiem czy ktos mnie rozumial bo slyszalamtylko-"nie przejmuj sie,bedziesz miala nastepnego,to tylko pies". To chyba rozumie tylko ktos,kto potrafi przywiazac sie do zwierzaka,kto potrafi traktowac zwierze jak domownika,jak czlonka rodziny. Kiedy bylam mlodsza,mialam myszki. Pewnego razu,przed wyjsciem do szkoly(wtedy podstawowej) zajrzalam do nich(jak zawsze),patrze a Donald nie zyje. Histeria. Pogrzeb w ogrodku. Obecnosc calej rodziny obowiazkowa. Brat i ja spoznilismy sie do szkoly-rodzice do pracy. Sasiadka w koncu spytala mojej mamy-"a co u was sie dzieje?" Moja mama-"pogrzeb". Nie uslyszalam od mamy-"dziecko przestan,to tylko mysz". Bardzo sie ciesze ze mama tak do tego podeszla
|
|
|
|
|
#231 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
Dopiero jak odszedł mój przecudowny kotek a ja z płaczu prawie zasłabłam to zaczęli na mnie krzyczeć. Dobrze że brat mnie bronił. Ale teraz już nikt nie broni...;(
__________________
Mrrrrrrrrrrrrrrau!
wakacje![]() Mrrrrrrrrrrrrrrau! |
|
|
|
|
|
#232 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Moje i znalezione gdzieś martwe zwierzaki też musiały mieć pogrzeb. Trumienki, ceremonia. Moi rodzice też traktowali to poważnie...i bardzo jestem wdzięczna.
|
|
|
|
|
#233 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Cytat:
Wszystkie moje ogonki leżą obok/niedaleko siebie, pod grupką krzaczków na Polach Mokotowskich (tuż obok mojego WIChiP-u). Jak nie wykopię dziury w ziemi na głębokość metra, to będę chora - oczami wyobraźni widzę, jak jakiś pies radośnie ryje w grobku mojego kochanego szczurka ![]() Brrr. To jeden z koszmarów, który nawiedza mnie do dwóch tygodni po śmierci którejś kruszynki...
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#234 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 144
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Szczerze się przyznam, że ryczę nawet jak zobaczę chorego gołębia na ulicy. Jak zdechła mi rybka, to parę dni chodziłam struta. Córa dostała chomika, niestety, przez nieszczęśliwy wypadek, byłu nas tylko 3 dni. Pies zrzucił klatkę i Heniek upadł tak niefortunnie, że coś sobie zrobił. 2 godziny trzymałam go na rękach, miałam nadzieję, że tylko jest oszołomiony i wróci do siebie. Jak w końcu zdechł, to ryczałam tak, że chyba wszyscy sąsiedzi mnie slyszeli (była 2. w nocy). Na szczęście mój małżonek zna mnie na tyle, że wiedział, że potrzebuję wsparcia i mocno mnie przytulił. Zresztą u niego też widziałam łzy w oczach.
__________________
Wierzę w diabły takie, jak ja wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem ty obroń mnie swym ramieniem. |
|
|
|
|
#235 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Ja z kolei znam oba punkty widzenia - gdy zmarł 11-letni owczarek mojego TŻta, to było mi przykro, ale dziwiłam się, że można to aż tak przeżywać. Wydawało mi się, że taka rozpacz po zwierzęciu jest jakby to ująć, "nie na miejscu". Dopiero teraz kiedy mam swoją kotkę i przywiązałam się do niej jak głupia, to gdy pomyślę, że jej kiedyś zabraknie, łzy cisną mi się do oczu!!!
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
|
|
|
|
#236 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dyskryminacja ze względu na zwierzę
Nie przeżyłam czegoś takiego, bo u mnie w domu wszyscy jesteśmy tak samo przywiązani do zwierząt... Ale jednak zaskoczyła mnei raz reakcja mojej koleżanki kiedy ona z uśmiechem do mnie podhchodzi "Kaśka pójdziesz ze mną po chomika do zoologika? Bo dzisiaj mi zdechł" Tak jakby chomik to była rzecz, która się popsuła i trzeba kupić nową...
|
|
|
|
|
#237 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: Wyjątkowe zwierzęta
Dla mnie wyjątkowym zwierzątkiem jest ZAWSZE mój Pimpuś.
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
|
|
|
|
|
#238 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wyjątkowe zwierzęta
żartuję oczywiście, pewnie że jest wyjątkowy, naj naj i wogóle.Jest prześliczny!
|
|
|
|
|
#239 | |
|
Raróg
|
Jak poznałyście Waszych małych przyjaciół? ;)
A wpadł mi taki pomysł na wątek
![]() Może macie jakieś zabawne lub wzruszające historie? Doświadczenia w czasie zakupu (brzydkie tu jakoś to słowo) z hodowli? Chwile, kiedy zdecydowałyście, że właśnie to, a nie inne zwierzątko? Moja Kitka przybłakała się do babci TŻta i kiedy zobaczyła mnie, z miejsca wdrapała się na kolana i ukryła mruczący pyszczek we włosach. Zakochałam się od razu, TŻ mniej Ale i jego przekabaciła, jak już wymruczała się u mnie, poszła przytulić się do niego i tak zasnęła. Znajdka następnego dnia pojechała z nami do domu Zabawne, że znalazła się dokładnie w chwili, kiedy postanowiłam przygarnąć kota ![]() Nie zapomnę też chwili, kiedy dostałam pierwszego pieska, tylko i wyłącznie mojego Przywiózł mi go na Mikołaja TŻ siostry i do dziś widzę ten obrazek, kiedy rozkoszna mała, trójkolorowa mordka wygląda zza poły kurtki ![]() No i Brutus, wielkie bydlątko znalezione przez brata aż w dalekiej Ustce. Błąkał się taki mały jeszcze szczeniak po ulicy Młodość spędził w koszarach (brat był w Marynarce), do nas przyjechał jako dorosły pies i miał spore problemy z zaakceptowaniem nas. Ale trochę pogryzionych palców opłaciło się, w końcu stał się dla nas prawdziwym domownikiem
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() |
|
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Jak poznałyście Waszych małych przyjaciół? ;)
na wakacjach w stajni pod Łeba było kilka kotów, jeden jeszcze nie do końca dorosły, Blondyn. Był piekny, cały biały, tylko ogolek silver tabby (srebrno pręgowany) i łatka na głowie i na wewnetrznej str. łapek takie czarne "stygmaciki"
![]() No ale nie mogłam go zabrac stamtąd (tj. mogłam, ale jeszcze wtedy rodzice byli przeciwni, nie chciałam kota wieźć do warszawy pekaesem, i nie chciałam mu odbierac swobody), jednak zakochałam sie w białych kotach. Potem rodzice się zgodzili, znajoma na www.miau.pl znalazła ogłoszenie, zadzwoniłam- pani miała kotki biało bure do oddania, od wiejskiej kotki, którą przygarneli w wysokiej ciąży. I jeden był własnie biały z łatkami małymi pojechaliśmy, zobaczyłam kruszynke i od razu wzięłam na ręce, już nie pusciłam;> |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:00.




. Ale podobnie niestety jest z ludźmi, jeśli odchodzi od nas ktoś, z kim za bardzo nie byliśmy związani przyjaźnią czy podobnymi sprawami, to potrafimy się nawet śmiać na pogrzebie i żartować nie rozumiejąc (lub ignorując) że dla kogoś to jest ból i cierpienie (wiem z doświadczenia). Co do zwierząt, nie rozróżniam takiej znieczulicy, pies, kot, szczur, czy ryba, zawsze znajdzie się osoba która się zdziwi że przeżywamy śmierć zwierzaka. Przeżyłam śmierć mojego żółwia, ale mój kolega potrafil go martwego wyciągnąć z akwarium i udawać że to marionetka.
Ja byłam wściekła, dla niego to zabawa była.Tak to już jest, jak ktoś się zwiąże ze zwierzęciem to rozumie, jak nie, to będzie się dziwił.










wakacje

![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

