* Dzieciaczki Wiosna- Lato 2006 * cz. III

[MONIKA1850]

Monka czy ty wiesz cos wiecej niz my

[monka23]

Monika ja nic niewwiem poprostu trzymam kciuki zeby jakos pozytywnie rozwiazali ten klopot. Albo klopoty finansowe maja albo w milosci bo zdrowotne wykluczyla albo prawne albo rodzinne. I to chyba tylle.

[MONIKA1850]

Aaaaaaaaaaaaaaaacha ja tez trzymam kcuiki

[MONIKA1850]

Poczytalam kilka historii na tej stronie i zrozumialam jak wielkim szczesciem jest miec zdrowe dziecizajrzyjcie ale ostrzegam bez lez sie nie da czytac...

http://www.dlaczego.org.pl/d/index.p...id=6&Itemid=17

[monka23]

Monikaaaa po co dałas tego linka tego sie czytać nie da . Tyle tragedi, żalu o Boże . Przeczytalam tylko dwie nóz mi sie otwiera po tej histori o tym antybiotyku, sama nie wiedzialam ze robi sie testy Teraz bede wiedziec i gdyby kiedys cos( oby nie) odrazu sobie zażycze test zanim go podadzą bo ich tam rozniose, reszty nie czytam.

Bylismy dzis na basenie, dzidek wniebowzięty Do dzieciecego basenu wskakuje normalnie bez zabezpieczenia, do tego głebokiego ma kółko albo motylki i tez sie nie boji , bo chciał do niego wskoczyc a babka go zlapala w ostatniej chwili potem z tz tem wskoczyl, ale w kołku We wtorek bujamy znowu, chyba wtorki beda basenowe, jeszcze poniedziałek, sroda czwartek i piatek musze cos zorganizowac , ale to po powrocie z pl .Napewno taniec i pilka, bo lubi.

[Gosia_Szymonek]

Dziewczynki dziękuję za troskę. To problemy mojego chłopa, ale dotykają niestety nas obojga. Mam nadzieję, że wkrótce wyjdziemy na prostą.
Co nas nie zabije to nas wzmocni.
Trzymajta kciuki.

[monka23]

Gosia trzymamy.Ja myslalam ze ty juz zaobrączkowana: eek: nie wiem dlaczego

Wlasnie na teletubisiach na cbeebies dziciaki robily MASĘ SOLNĄ , bajera, ale nie trafilam w moment czego ile, wiem ze ma byc maka woda ( chyba szklanka) barwik i co sół? jak to masa solna czy tylko taka nazwa, Wiecie ile daje sie tej maki? 2 szklanki na szklanke wody? i ma byc to konkretna maka?

Ide malego polozyc spac cos nie jest chetny.

[MONIKA1850]

Monka ja juz nie czytam,jest tam tez forum gdzie wypowiadaja sie matki ktore stracily dzieci...no poprostu sie poryczalam...serce mi peka na mysl ze cos takiego mogloby mnie spotkac.Nikt nie rozumie ich bolujedynie ci co przez to przeszli.

Gosia oby wszystko bylo ok.

[monka23]

Monika widziałam to forum, ale tez jakies dwa i wyszłam. Moja ciocia czyta teraz jakas książke o smierci, smierci klinicznej, ze dusze tworzyly swiat wraz z Bogiem, ze kazdy z nas ma tutaj jakis cel. Moj dziadek zostal potrącony przez auto , kierowca pijany i własnie , tak wychodzi, ze urodzil sie po to aby kierowca ktory go zabije zrozumial ze jest złym czlowiekiem zle robi i ma sie nawrocic. To same dusze decyduja czy chca zejsc na ziemie czy nie. Musze sobie od niej ta ksiazke wyporzyczyc , podobno jak sie ja przeczyta to lepiej sie rozumie cel naszego istnienia, po co tu jestemy po co umieramy. Jest tak tez kobietka która przezyla 2 smierci kliniczne i opowiada o niebie, jest tam tak cudnie ze nie jestesmy w stanie sobie tego wyobrazic, wszyscy sa poprastu szczesliwi, przyjazni NIe pamietam jaki to tytul.

Mam jakies schizy ze ktos jest w domu juz do tz-ta dzwonilam kiedy wraca telefony pod reka i noz w razie WU.Jakies halasy czasem slysze, albo to skapciala zmywarka mi pietra nakreca , zreszta nie pierwszy raz

[Gosia_Szymonek]

Monka, jestem zaobrączkowana
Ostatnio natknęłam się na program w którym dzieci bawiły się masą solną Oto przepis:
1 szklanka mąki, 1 szklanka soli, 1 szklanka wody + ewentualnie barwnik
Nie wiem czy jest dobry bo nie próbowałam, ale że jest prosty to zapamiętałam.

Tak się to życie czasem knoci niespodziewanie i potem płacz i zgrzytanie zębami.
Jedno jest pewne dziewczyny, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Nie chciałabym tutaj wywlekać całej opowieści o sytuacji, w której obecnie się znajdujemy, bo nie wiem kto to czyta, ale tą zasadę zapamiętamy napewno na całe życie.
Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Dziękuję za kciuki

[monka23]

Gosia aaa gapa ze mnie pokickalam chlopa z chlopakiem hehe , no to dobrze myslalam ze masz meza . Prawda jest taka ze rodziny sie nie wybiera i tez ta o której ty piszesz czyli zdjecia. Wiesz z reszta jak jest , sa takie sytuacje ze wlasnie wychodzi kto jest kim i jak bardzo sie mylilismy co do danej osoby. Wyszlo tak , ze macie o dana osoba wiecej na liscie która moze was w przyszłości pocałowac w dupe

Ale mnie wzielo na enigme , uuuuu uwielbiam te kawalki , swietna muza musze sobie sprawic kolekcje , mam swoja ulubiona plytke , ktora zawsze zapodawalam na sen i przy niej zasypiałam

Gosiaaa ooo 4 i pol kilosa wow , ty a od kiedy sie odchudzasz mozesz przypomniec .

[Gosia_Szymonek]

Monka, masz rację, nie będzie litości, nie będzie kontaktów, nie będzie nic.... Jak to klasyk z Białegostoku zwykł mówić Szkoda trochę no ale cóż my na to możemy

Odchudzam się od końca stycznia, jakoś 26 czy 27 stycznia. Po buzi troche już widzę, że waga spada, ale w sumie ten spadek wagi nie jest taki spektakularny jak to sobie założyłam Myślę, że troche nadrobię przez te ostatnie wydarzenia bo coś jeść nie mogłam.
W kalendarzu, w którym sobie rozpisałam spadki wagi na pierwsze dni każdego miesiąca, na 1.kwietnia założyłam, że zgubię jeszcze 1,5 kg. Chciałabym się tego ściśle trzymać. No nie wiem czy się uda zważywszy na moje dotychczasowe tempo. Ale będę się starać.

Obstawiajcie zakłady

Też lubię klimat enigmy!

[monka23]

Gosia oszzz gdzie te moje maniery- dzieki za przepis , a jaka to ma byc maka, bylejaka?
Wydaje mi sie ze nie jest tak zle z twoja waga zlecialo ci 4 i pol kilo na poltora miecha, ale bez cwiczen, ty tez wspominalas ze masz klopoty z tarczyca , niedoczynnosc ta? a ona ma zwiazek z tyciem ( choc nie zawsze) i pewnie trudniej jest przy niedoczynnosci pozbyc sie kilogramow Wiec wg mnie git ci idzie
Ogladałas Eagle eye?, my wlasnie zaczynamy, akcja zobaczymy jak pojdzie dalej. Wczoraj ogladalismy Pineapple Express( polski tytuł Boski chillout) hehe o marysi , Bajerancki filmik , UUU marysia, uwielbiam takie na wyyloozowanie

[parapet]

Gosia, obstawiam, że do 1 kwietnia zrzucisz jeszcze 1 kg, ale pamiętaj, że prima aprillis i waga może ci psikusa zrobić pomyśl, że praktycznie 1/3 już za tobą.

Trzymam kciuki, żebyście się wygrzebali z tych kłopotów. Wiadomo, że w rodzinie liczy się tylko na najnajnajbliższą. Z pozostałymi to nawet do zdjęcia niezawsze warto stawać

Monka, twoj dzidek to jakiś mały kaskader. Jak załapie, że może mu się coś stać to koniec frajdy a taniec planujesz taki towarzyski?

Normalnie słońce świeci co za miła odmiana

Edit:
Dziewczyny, dobra wiadomość jeśli chodzi o skórki forum. Każdy może sobie wybrać jedną spośród 10 zaproponowanych. Więcej tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=320929
Mi zmieniła się po zagłosowaniu w ankietce.

[djamelka]

Monika poczytalam troche te forum- straszne co ludzie musza w takich sytuacjach przechodzic!!!!!!

Gosia wspolczuje sytuaacji w rodzinie
A spadku kilogramow gratuluje
Moja siaostra byla przedwczoraj u dietetyka,niedosc ze musiala jechac 150km do niego to jeszcze fajnie ze wybulila(ponoc jest bardzo dobry)to jeszcze jak przeczytalam meniu jakie ma jesc.Musi robic co chwile badania,nawet jak jechalajuz pierwszym razem to z badaniami.I ponoc jak bedzie tego wszystkiego przestrzegalato do wrzesnia schudnie do 63kg,a w tej chwili majakies z 90napewno bo ma chudnac z 7km miesiecznie-Zobaczymy

[monka23]

Witka

Justyna na towarzyski, ale jak bedzie jeszcze jakis denc hh to tez go zapisze, zobaczymy co znajde i czy bedzie od wieku 3 lat . Zaraz ide opczajac te skórki

Amelka a jak sie czujesz ? Nie dziwie sie ze kaze jej badania robic jak ona miesiecznie ma chudnac 7kg. Ale cos mi tu nie pasuje , jezeli ona ma 90 kg a przez 6 miesiecy ( bo do wrzesnia bedzie pol roku) ma chudnac po 7 kg to wyjdzie ze bedzie wazyc 48 , cos ci sie pokickałko, albo ona wiecej wazy ok 105 kg, albo ten lekarz jakis sadysta hehe

[MONIKA1850]

Monka to ciekawa musi byc ta ksiazkachetnie sama bym do niej zajrzalaale jesli mamy misje tu do spelnienia to dlaczego gdy ktos juz ja wypelni-ktos nam najblizszy to my musimy tak cierpiec????A druga sprawa, w niebie jest tak pieknie i blogo-ale niestety nie wszyscy sobie na nie zasluza...Wiecie czego najbardziej sie boje?tego ze umre niespodziewanie,tak bez przygotowania,tych wszystkich ostatnich sakramentow-poprostu sie boje,jestem katoliczka,praktykujaca i moim zdaniem ten strach bierze sie z tego ze poprostu wierze w Boga...wierze w Jego istnienie i w to ze On o wszystkim decyduje

Chcialam sie juz was dlugo zapytac-czy uczyciae swje dzieci pacierza?Np.Aniele Strózu?

Djamelka dzis znowu zajrzalam na ta strone-i zaluje,mam teraz mnostwo obaw,dotyczacych m.in. wizyt w szpitalu lub jakiejs goraczki i wszystkiego o czym tam przeczytalambrrrrr


Gosia zgadzam sie co do rodzinkinajlepiej za zdjeciu i mozna sie w kazdej chwili wyciac

Gdzie reszta????????????

[gosiula]

Monika- nie rozumiem -skoro jestes katoliczką to myslę ,ze przez to jak żyjesz -jesteś przygotowana na to co będzie później.
O ile jest jakieś później.
Aha ,ja sie nie boje śmierci ,tylko boję sie ,żeby dzieci nie zostały same póki sa małe .A reszta mnie nie obchodzi i wcale bym sie nie pogniewała gdyby jutro miał byc koniec świata. Nie zależy mi.

Ninka umie sie przeżegnać ,troszkę nieskładnie ,ale jakos to wychodzi. Z tym,ze w kosciele jej sie nudzi ,wiec w połowie mszy zaczyna rozrabiać .

monka- ja zawsze chciałam ,zeby Oskar umiał tańczyć ,ale niestety zajecia wypadaja wtedy kiedy ona ma angielski ( ato jest u nas priorytet) .na szcęscie mój synus nie ma stracha przed dziewczynami i potrafi sie z nimi bawić .
mam nadzieje ,ze Ninka odziedziczyła dryg do tańca po Adamie ,bo on był w tym świetny.

parapet -gdzie te słońce ,ja dziś nie mogłam na cmentarz przejechać - tyle śniegu nasypało. Mam dośc zimy.

A tak poza tym ,to moje dzieci podłapały jakiegosc żoładkowego wirusa i przechorowały kilka dni. Z ninką byłam w poniedziałek u lekarza ,a Oskar nie był w poniedziałek i wtorek w szkole >ale juz wczoraj wieczorem było lepiej,Nina nawet krzyczała miesko daj.

[edytcia]

Gosia mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Jak dla mnie spadek wagi masz odpowiedni do czasu Lepszy taki wolniejszy, no i racjęma któraś, że to przecież JUŻ 1/3 z piętnastu

parapet fajnie z tymi skórkami, ja wybrałam szary, do czcionki już się przyzwyczaiłam więc ona została.

Monika nawet nie zajrzałam na tą stronę co podałaś, a ja już piszecie, że tam straszne rzeczy to już na pewno nie wejdę Tylko bym się potem schizowała.

gosiula nawet nie strasz, że jeszcze śnieg będzie, brrr... Ja chcę wiosnę, a u nas od wczoraj silny wiatr. Współczuję żołądkowych przebojów.

[monka23]

Monika nie potrafie ci odpowiedziec jednoznacznie na to pytanie odnośnie cierpienia, ale idac tokiem tej ksiązki to wychodzi na to , ze my tez mamy wyciągnąc nauke z tego własnie cierpienia, byc lepszym dla innych, a moze znajdziemy w sobie sile i zaczniemy jakies przedsiewziecia, roznego rodzaju Patrz wiele osób które straciły kogos , zakladaja potem fundacje i w ten sposób pokagaja innym , organizauja grupy wspracie i moze to byl sens tego cierpienia , albo zaczynaja prace w hospicjach Nie wiem , ja starem sie myslec w ten sposob. Wydaje mi sie ze bedac katoliczka i zyjąca zgodnie z wiara i przykazaniami , nie masz co sie martwic o sakramenty, sa wazne tak , ale powinien byc to powod do tego aby sie o nie martwic. Nie masz nic na sumieniu poza przyziemnymi, prostymi przewinieniami bedzie dobrze .

Gosiula duzo zdrówka dla chorowitków, ostatnio pisalas ze Ninka tez jakiegos wirusa miala.Miesko wymiata haha Szkoda ze macie w ten sam dzien i taniec i jezyk, ale racja angielski wazniejszy, tanowac to on bedzie na imprezkach . Snieggggggggggggg nie gadaj ja juz mam letnie opony w pl no popraostu cudo, mam nadzieje ze pogoda juz sie zrobi wiosenna .

[djamelka]

Monka no powiedzial jej(mojej siostrze )ze do konca wrzesnia 63kg powinna mniec jak bedzie wszystkiego przestrzegac,moze na poczatku po 7kg apotem po mniej niewiem.A ile wazy faktycznie to niewiem tak mi sie wydaje ze kolo 90.Ja w te jej schudniecie nie wierze,nie ze nie da rady z jedzeniem,ale tam jest wykluczony calkowicie alkohol-a ona lubi imprezowac-wiec ??????????????? ?Zobaczymy!!!!!Napalila sie jak cholera,ale na jak dlugo?Onapo prostu ma zamalo ruchu i te jej imprezki tez duzo robia(bo slodkiego nie lubi)A kiedys byla szczuplutka!

Ja sie smierci nie boje,tylko to ze niechcialabym zostawic dzieci.Kiedys balam sie ,ale do czasu kiedy mnialam maly wypadek,a raczej spadek ,gdzie mnialam zaczymany oddech na kilka minutek i robili mi reanimacje i do dzisiaj nie moge sobie opisac gdzie w tym momecie bylam,ale bylo mi za***i;;;;;;;e dobrze.Jak sie obudzilam to zrabalam wszystkich,krzyczalam jak opetana -dlaczego mnie obudzili,ze bylo mi tak fajnie.Mama moja byla wtedy obok mnie ,cala zaplakana mowi CO TY WYGADUJESZ DZIECKO jak dobrze?A ja do niej wiesz co to znaczy super orgazm?To jeszcze jeszcze lepiej.Zanim pogotowie dojechalo to bylam w takiej ekstazie ,kazdy na okolo byl w szoku bo nie wiedzial co sie staloI po tym sie nie bojetylko ten chwilowy bol ,przy wypadku i potem tak cudnieAle gdzie???????????Nie bylo to zwykle omdlenie ,bo w zyciu sie namdlalam ,ale co??????Wiem ze wtedy kazdy na okolo byl pewny ze nie wroce,bo ponoc dlugo mnie reanimowali i mialam galki odwrotniei bylam sina i bardzo zimnaMoja mama ,pomimo ze minelo 5-6 lat do dzisiaj to przezywa

[magdawikp]

Ja tez nie czytałam tego co zaproponowała Monika - ja z moją bujną wyobraźnią nie nadaję się do takiej lektury

Moniko ja do cierpienia podchodzę tak - Bóg nie da na nasze ramiona cięższego krzyża niż zdołamy unieść.
Co do sakramentów to się nie zastanawiałam - wiadomo jako katoliczka i praktykująca wolałabym miec świadomość, ze odchodzę z tego świata po sakramencie pojednania, na pewno wazne jest całe życie, więc żyjąc zgodnie z "drogowskazem" tzn z dekalogiem i wiedząc że Bóg jest miłosierny to raczej nam nie grozi piekło - tak myślę

Gosia wyniki w zrzucaniu wagi mas dobre więc tak trzymać

Gosiula jak wczoraj było dzieciaczkom lepiej to pewnie już będzie Ok i poradziły sobie z wirusem
A tak wszystkim dużo zdróka
ale u nas psia pogoda

[MONIKA1850]

Napisane przez magdawikp

Moniko ja do cierpienia podchodzę tak - Bóg nie da na nasze ramiona cięższego krzyża niż zdołamy unieść.
Co do sakramentów to się nie zastanawiałam - wiadomo jako katoliczka i praktykująca wolałabym miec świadomość, ze odchodzę z tego świata po sakramencie pojednania, na pewno wazne jest całe życie, więc żyjąc zgodnie z "drogowskazem" tzn z dekalogiem i wiedząc że Bóg jest miłosierny to raczej nam nie grozi piekło - tak myśle

O to mi chodzilo-widze ze mnie rozumiesz

Strona jest bardzo smutna przede wszystkim,jest tam tez wiele opowiesci o kobietach w ciazy-ale raczej wam czyli tobie i Djamelce nie polecam do czytania-sory ze podalam wam tego linka

Monka masz racjeczy moglabys mi podac tytul tej ksiazki i jej autora

Edytcia u nas tez potwornie wieje od wczorajaz strach z domu wyjsc

Zajmuje sie dzis swoim chresniakiem bo szwagierka miala wyjazd i nie miala go z kim zostawic-bardzo grzeczny maluch-ma prawie 4latka

[gosiula]

Dzięki za życzenia zdrowia dla dzieci ,myślę ,ze juz dziś będzie lepiej.
Po południu jade z Oskarem do orto ,tzn. jade ja ,ale musze i jego wziac ze sobą ,bo coś mu sie krzywią zęby.
Ninka zostaje u cioci -przedszkolanki i juz sie pyta czy będa sukienki z worka robić .

Pani mecenas wysłała dziś wniosek do sądu o zniesienie współwłasnosci gospodarstwa ( pisałam wam juz kiedys ) i teraz czekam co bedzie jak ta citoka mojej teściowej dostanie to z sądu ,pewnie dobrze sie zapiekli ,bo napisałam ,ze chcę ja spłacic ( i mam duze szanse na to ,zeby sprawa przebiegła po mojej mysli.tylko koszt będzie olbrzymi ,ale trudno ,nie odpuszczę ).

Wczoraj byłam z Ninka u teściow ,po południ u,dobrzez,że chociaż z nimi mam normalne stosunki ,zwłaszcza chodzi mi tu o dzieci ,żeby miały tych dziadko ,ciocie i ujków ,tym bardziej ,ze moja rodzina jest mała i rozrzucona po świecie.

Wracajac jeszcze do przykrych tematów .kiedy ustalałam z ksiedzem szczegóły pogrzebu Adama ,to w dokumenty wpisuje sie nawet kiedy osoba zmarła była ostatni raz u spowiedzi ,powiedziałam ,ze na pewno dosc dawno ,podalam przyblizony okres kiedy to było i myslałam ,ze usłysze jakiś pzrykry komentarz ,ale nie ,ksiadz powiedział- w porządku i tyle. ja zreszta wiedziąłm ,ze mój mąz całe zycie żył w zgodzie z sumieniem i z ludźmi.

a i jescze jedno przypomniało mi sie .w grudniu umarła moja babcia ,w szpitalu ,nad ranem i póxniej kobieta ,która z nia leżała na sali pytała kto to jest edzio . Mówie do niej ,ze dziadek -mąz babci. a ona nato ,ze bardzo go przed śmiercia wołała .A była przecież juz niekontaktujaca ,w strasznym bólu , dziadek nie żył od 15- tu lat ,a ona jednak w chwili śmierci wolała własnie jego.

[Sniezynka21]

Monika i ja przeczytalam kilka historii, ale wiecej nie bede Bardzo smutne to, az serce sie kraje...

A ja sie smierci boje a jeszcze bardziej tego, ze tfu,tfu,tfu TZet odszedlby przede mna. Moze to i smieszne, ale ja nie wyobrazam sobie 2 dni bez niego. Kazda sprzeczke przezywam strasznie a co dopiero... nie, nie. !!! Jestesmy jeszcze mlodzi i nie pora na umieranie. Musimy jeszcze duzo zrobic,dzieci wychowac, wiele zobaczyc itd. eee nie bede dalej pisac !!

Gosiu juz 4,5 kg za Toba ciesz sie Kobieto, waga leci w dol


My dzisiaj wybieramy sie na basen, jak co srode zreszta

Gosiula cos smutna jestes, co ???

[MONIKA1850]

Napisane przez Sniezynka21

A ja sie smierci boje a jeszcze bardziej tego, ze tfu,tfu,tfu TZet odszedlby przede mna. Moze to i smieszne, ale ja nie wyobrazam sobie 2 dni bez niego. Kazda sprzeczke przezywam strasznie a co dopiero... nie, nie. !!! Jestesmy jeszcze mlodzi i nie pora na umieranie. Musimy jeszcze duzo zrobic,dzieci wychowac, wiele zobaczyc itd. eee nie bede dalej pisac !!

Mysle dokladnie tak samo jak tyja rowniez sie boje umrzec a o dzieciach czy tomku to juz nie wspomne-chyba bym zwariowala z zalui dokladnie tak jak ty powiem tak ze musimy zyc tak dlugo zeby wychowac dzieci-zeby zobaczec jak rosna,jak zakladaja swoje rodziny,gdybym byla sama to rowniez nie byloby mi wszystko jednochcialabym zyc najdluzej,cieszyc sie z zycia itd.

Ciesze sie ze mnie rozumiecie


musze spadac robic obiad-dzis mam kotlety mielonewszyscy lubia ale ja nie zabardzo

[magdawikp]

Monika ja i tak nie czytałabym tego, ponieważ jak napisałam mam bardzo bujna wyobraźnię
tak więc takie artykuły tez nalezy czytać, ale ja sama wiem, ze to nie dla mnie.
Rozumiem Cie bo sama w bardzo krótkim czasie przeżyłam odejście dwóch mi bliskich osób, doświadczyłam odejścia po ciężkiej chorobie jak i nagłej niespodziewnej.
Gosiula tak księża pytają ale dlaczego by mieli komentować oni w takiej chwili powinni już się tylko modlić za osobę zmarła a nie ją oceniać
zreszta ja się staram nie oceniać bo jak powiedział Jezus "kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamien" i tego się trzymam
Gosiula nie zrozum mnie źle bo może to głupio zabrzmi ale to może Twój Dzidek wyszedł na powitanie Babci i dlatego go wołała? Uważam, ze ludzie w takich chwilach wiedzą i widzą więcej niż my.
A tak zmieniając temat to walcz ja popieram, a inni niech się wnerwiają jak trudno im zrozumieć pewne rzeczy.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

no tak strach przed śmiercia w Naszym przypadku tzn jako Matek jest zrozumiały, jak również strach przed śmiercią bliskich
chyba każdy z nas się boi - na pewno każdy ma swoje odczucia
tylko ja wierzę, ze śmierć to nie koniec ale jednocześnie wiem że nie mam na to wpływu, to smutne ale tak jest

[gosiula]

Śnieżynka -nie bardziej niz zwykle ,ale jestem chyba troche zmęczona.
magda- nawet nie wiesz jakie potrafia byc komentarze w takiej sytuacji. Brat mojego męża poszedł odwolać ślub( miał byc dwa tygodnie po smierci Adama to ksiadz wsiadł na nich ,ze jego narzeczona wyszla z płaczem .
Co do moich dziadków ,to chyba rzeczywiscie tak było.

Monika- też mam mielone ( a planach ) a oskar obiera ziemniaki na obiad( na kwadratowo ,ale wierzę ,ze kiedyś sie nauczy).

Snieg sypie ,normalnie masakra i jak tu jechac po południu.

Aha ,pisałam wam jak mnie wnerwiła rewidentka i wyobraźcie sobie przyszła w poniedizałek mnie przeprosic ,ze jednak to ona mi namieszała i ,ze ja miałam racjeę .

mam slumdoga ,ale nia mam czasu.|moze kiedys obejrzę .

[magdawikp]

a zapomniałabym
wczoraj z Izą siedziała babcia i jak to babci udało jej się uśpic mała i Iza spała 3 godziny
wnerwiłam sie i mowie do niej ciekawa jestem kiedy mi uśnie
ale moje dziecko poszło dość wcześnie spać bo o 21 wiec to oki normalnie chodzi o 20.30 ale nie spała od 2 do 5 zdrzemneła się jeszcze godzinę ale ja już musziałam wstać
powiedziałam TŻtowi, ze musze podziękowac mamie za to, ze dzięki niej miałam zarwaną noc
Iza mi już od dawna nie śpi w dzień, ale wiadomo, ze jak babci spała to babcia miała spokojnie
dla małej tak długa drzemka to nie jest normalne, nawet jak nam spała w dzien to 1,5 godziny max

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

pieszecie o obiedzie
ja mam dziś zupę pieczrkową Iza uwielbia i łazanki

[MONIKA1850]

Gosiula no widzisz jak ci synek pomagaa nie jak ja musze sama...ale moja Werka tez chetnie mi pomoze jak ja poprosze,a o Darii juz nie wspomne,nieweim czy juz wam pisaalm ze to wlasnie moja malutka niunia nakrywa stol do posilkowrozklada talerzyki,sztucce i kladzie to co ja poloze na polmiskach na stol-chyba z niej bede miala najwiecej pozytku

dobra ale teraz juz lece bo za godz Werka jest ze szkloy w domu-pa