Lubelskie Żonki!! cz. III

[tola3804]

Napisane przez jodie

tola trzymam za słowo z tym przyjazdem
a na spacer do bandoli możemy sie wybrać w czwartek. co Wy na to??

Jestem jak najbardziej za. Pytanie, co na to Bandola?

Napisane przez ruda3d

P.S. a z praca ja myślę, że dobrze zrobiłaś... nie ma co dawać sobą pomiatać, a całe to zdarzenie z twoim dotychczasowym pracodawcą pokazuje że masz swoją obiektywną wartość, jako pracownik!

Dzięki za te słowa.

A co do instynktu, to mam nadzieję, że się jeszcze pojawi.

[jodie]

zadzwonię do Bandoli jutro i się dowiem co ona na to?chyba że się wczesniej odezwie , ciekawe gdzie się nam zapodziała?

[pola_m]

Napisane przez ruda3d

Tola, na mnie nie działa
Ja mam w klatce masę dzieci, i wózków na parterze, za każdym razem, jak się wrąbię na wózek (jak wracam do domu z torbą, laptopem, zakupami i usiłuję się dobrać do skrzynki pocztowej), to mam siniaki i jeszcze bardziej mnie te dzieci wkurzają....
Jak widzę mamusie z dzieciakami pod blokiem i myślę sobie, że musiałabym sama cały dzień siedzieć z taką istotką - to mi się flaki przewracają w środku... A jak spotkam w markecie znajomych z dziećmi, to małż z grzeczności się zachwyca, a mnie i to trudno przychodzi... Dzieci podobają mi się najbardziej na zdjęciach. No sorry, szacun dla mamuś, ale ja jakoś nie czuję powołania chyba mam jakąś wadę fabryczną. Może by mi się stosunek zmienił, jakbym rzeczywiście zaszła w ciążę, ale sama widzisz - przy takich odczuciach trudno się zdecydować...

no i przecież nie musisz być powołana. Kto powiedział, że każdy musi mieć dzieci? Może instynkt przyjdzie, a może nie i to nie jest kwestia wad fabrycznych tylko po prostu- tak jest

Dziewczyny, a tak swoją drogą, co ze spotkaniem takim bardziej wieczornym? Na piwko np?

[tola3804]

Napisane przez pola_m

Dziewczyny, a tak swoją drogą, co ze spotkaniem takim bardziej wieczornym? Na piwko np?

Też jestem za, tylko jeśli będę miała akurat tego dnia z kim zostawić Mikiego.

A tak w ogóle to dzień dobry! I miłego dnia dla wszystkich!

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Już mi dużo lepiej, wiecie? Ochłonęłam trochę, uspokoiłam się, wyciszyłam, przemyślałam. Fajnie, że mam Was, wiecie?

A co do spotkania to ja się chętnie piszę Teraz mam dużo wolnego czasu
To jak coś dajcie znać

[Malpka]

hej

Napisane przez pola_m

Malpka, niezłego masz pałera, ale nie przesadzaj z tym coś robieniem, niech Ci się wszystko ładnie pozrasta

A jeśli chodzi o dzieci my też chcemy trójkę I przyznam że coraz bardziej do tego dojrzewamy

no jeszcze sie oszczedzam, najgorsze ze po zdjęciu szwa brzuch mnie coraz bardziej boli a jeszcze chyba zaczyna puszczac znieczulenie wiec sie dopiero teraz zacznie, no ale jakos trzeba to przeżyć

no i Pola czekamy na dzidzie

Napisane przez tola3804

Malpka! Ty to normalnie tryskasz optymizmem zawsze. No trzeba by się jakoś tam dostać do Ciebie w odwiedziny, coś pomyślimy.

Już mi dużo lepiej, wiecie? Ochłonęłam trochę, uspokoiłam się, wyciszyłam, przemyślałam. Fajnie, że mam Was, wiecie?

no pewnie ze trzeba sie wybrac do mnie
i Tola kciukasy za szkolenie i za prace

Napisane przez pola_m

Dziewczyny, a tak swoją drogą, co ze spotkaniem takim bardziej wieczornym? Na piwko np?

ja to jeszcze nie dam rady, ale bawce se dobrze

[bandola18]

jestem, jestem!
U mnie trochę sprawy się skomplikowały, czyli "atrakcji" ciąg dalszy. Dzięki dziewczyny za wsparcie.

Napisane przez ruda3d

Tola, na mnie nie działa
Ja mam w klatce masę dzieci, i wózków na parterze, za każdym razem, jak się wrąbię na wózek (jak wracam do domu z torbą, laptopem, zakupami i usiłuję się dobrać do skrzynki pocztowej), to mam siniaki i jeszcze bardziej mnie te dzieci wkurzają....
Jak widzę mamusie z dzieciakami pod blokiem i myślę sobie, że musiałabym sama cały dzień siedzieć z taką istotką - to mi się flaki przewracają w środku... A jak spotkam w markecie znajomych z dziećmi, to małż z grzeczności się zachwyca, a mnie i to trudno przychodzi... Dzieci podobają mi się najbardziej na zdjęciach. No sorry, szacun dla mamuś, ale ja jakoś nie czuję powołania chyba mam jakąś wadę fabryczną. Może by mi się stosunek zmienił, jakbym rzeczywiście zaszła w ciążę, ale sama widzisz - przy takich odczuciach trudno się zdecydować...

P.S. a z praca ja myślę, że dobrze zrobiłaś... nie ma co dawać sobą pomiatać, a całe to zdarzenie z twoim dotychczasowym pracodawcą pokazuje że masz swoją obiektywną wartość, jako pracownik!

Powiem Ci tak, tez tak miałam, ale własne dziecko dużo zmienia.
Ruda dla Ciebie najlepsza by była książka Risy Green "Notatki przyszłej matki" ostatnio ją czytałam i dawno się tak nie uśmiałam, to o kobiecie , która nie chciała być w ciąży i juak trudna może być ciąża dla współczesnej kobiety, typu tycie, hemoroidy, wymioty i takie tam

Napisane przez jodie

zadzwonię do Bandoli jutro i się dowiem co ona na to?chyba że się wczesniej odezwie , ciekawe gdzie się nam zapodziała?

Oki mi odpowiada, o której?

Sonia ja jak wczoraj usłyszałam od kolegi, który zmienił stanowisko w firmie farmaceutycznej, ze odrzucali oferty kobiet, bo ....
I tu cała lista dlaczego, zresztą same się domyślacie.
Pomyslałam no to "fajnie", z takim podejściem potencjalnych pracodawców znajdę pracę w przyszłym wcieleniu.
Teraz już wiesz dlaczego nas nie zapraszają na rozmowy.
A propos Szymka to widzę, że świetnie się bawił, buziakidla niego!

Małpka, niunia śliczna.
Przepraszam, ze tylko tyle, ale już Krzyś nie daje mi pisać, zaraz idę z nim na spacer. Pa!

[Sonia11]

Dzień dobry

Bandola - u nas taki sam los spotkał kolegę z Krakowa i też szuka pracy i też mówi że zero odezewu a u nich tych ogłoszeń jest naprawdę sporo i ciągle wysyła jakieś cv i też ie chodzi na rozmowy...

Ruda - co do chęci posiadania dziecka - to jak pisze bandola - ze swoim jest inaczej. Cudze dzieci często mnie denerwowały a teraz - nawet obcym dzieciom bym mogła nosy wycierać, ale mój Szymon jest oczywicie najkochańszy, najfajniejszy, najśliczniejszy i wogóle naj ale odkąd go mam strasznie wzruszają mnie wszystkie dzieci - nawet te w reklamach

oczywiście jestem za spotkaniem - moze w końcu spotkamy się w większym gronie - tak jak pisała pola na jakimś pifku...
Tola - wypisz kiedy mąz ma popołudnie wolne i będziemy ustalać termin.

[jodie]

dzień dobry!

ja na chwilę, spokój znów został zakłócony, tym razem padło na moje auto a policja jak zwykle ma wszystko w dupie! to jest jakiś koszmar

[Sonia11]

Jodie - tak mi przykro - już widac było w Twoich postach że masz lepsze samopoczucie a tu znowu taka historia

[mila25]

Hej czy jeszcze ktoś mnie tu pamięta?

[SELKA*]

Dzień dobry laseczki

[Malpka]

Napisane przez jodie

dzień dobry!

ja na chwilę, spokój znów został zakłócony, tym razem padło na moje auto a policja jak zwykle ma wszystko w dupie! to jest jakiś koszmar

oj bidulko

Napisane przez mila25

Hej czy jeszcze ktoś mnie tu pamięta?

ja pamiętam witamy , co tam u ciebie słychać opowiedz nam troszkę

[mila25]

A u mnie powolutku, ale do przodu. Kończę jedne studia i właśnie powinnam kończyć pracę magisterską zamiast łazić po forach. Rozpoczęłam zaocznie drugie, ale został mi juz tylko semestr. Usilnie szukam pracy w przedszkolu, ale póki co bezskutecznie Pracowałam kilka miesięcy, ale się zwolniłam i szukam czegoś na stałe. Poza tym rozwijam moją pasję, którą zaraziłam męża. Jesteśmy na etapie zakładania małej hodowli kotów. Cóż więcej ? Dzieci jeszcze nie mamy, póki co spełniam się pod tym względem jako pełnoetatowa ciocia i w przedszkolu. Planujemy na przyszły rok A u Was widzę, że sypnęło maluszkami. Gratulacje dziewczyny! A największe zaskoczenie,że u Ciebie Małpka już maleństwo Jakoś przegapiłam te zmiany u Was. Pozdrawiam Was serdecznie Miło mi, że mnie pamiętacie

[jodie]

Mila witam

Małpka - ten Twój suwaczek szaleje chyba że znów jesteś w ciąży

[Malpka]

Napisane przez mila25

A u mnie powolutku, ale do przodu. Kończę jedne studia i właśnie powinnam kończyć pracę magisterską zamiast łazić po forach. Rozpoczęłam zaocznie drugie, ale został mi juz tylko semestr. Usilnie szukam pracy w przedszkolu, ale póki co bezskutecznie Pracowałam kilka miesięcy, ale się zwolniłam i szukam czegoś na stałe. Poza tym rozwijam moją pasję, którą zaraziłam męża. Jesteśmy na etapie zakładania małej hodowli kotów. Cóż więcej ? Dzieci jeszcze nie mamy, póki co spełniam się pod tym względem jako pełnoetatowa ciocia i w przedszkolu. Planujemy na przyszły rok A u Was widzę, że sypnęło maluszkami. Gratulacje dziewczyny! A największe zaskoczenie,że u Ciebie Małpka już maleństwo Jakoś przegapiłam te zmiany u Was. Pozdrawiam Was serdecznie Miło mi, że mnie pamiętacie

o hodowla kotków fajnie fajnie ze do nas zajrzałaś i zapraszamy do czestszych rozmówek

Napisane przez jodie

Mila witam

Małpka - ten Twój suwaczek szaleje chyba że znów jesteś w ciąży

rzeczywiście coś zaszalał suwaczek najlepsze ze zmieniałam go dopiero co a z kolejną ciążą to ja poczekam aż sie chociaż brzuch mi zagoi zaraz rozprawie sie z suwaczkiem jeśli sie Jula nie obudzi bo śpi już od 11

[tola3804]

Boże! Dziewczyny! Świat stanął na głowie! Idę od jutra do pracy. Do swojej starej pracy. Mój szef przemyślał moją propozycję (z którą wczoraj do niego pojechałam) i zmienił zdanie. O matko jedyna! Tak więc na miesiąc idę do pracy póki co, a urlop wypoczynkowy przesuwam. I tym sposobem zostanie mi niecały miesiąc wychowawczego do września, czyli niecały miesiąc bez kasy. Mam już dość atrakcji i mam nadzieję, że to ostateczne moje plany na najbliższy miesiąc. Tak więc nie wiem, kiedy ja się z Wami spotkam, nad czym bardzo ubolewam, ale może któregoś popołudnia jakimś cudem się uda. Aha, na szkolenie oczywiście nadal mam chodzić. No ale te spotkania będę miała w godzinach pracy, tak więc spoko.

Jodie! Ściskam Cię mocno! Nie zastanawiaj się, wracaj do Lublina! My tu czekamy na Ciebie!

Mila! Ja też Cię pamiętam. Jak tam w ogóle można sobie znikać, co?

[Sonia11]

Ojejku Tola - ale u Ciebie się dzieję - super że w końcu dobrze się układa, szkoda tylko że wcześniej tyle miałas nerwów - powodzenia w pracy i na szkoleniu.

[Ostrowczanka]

Widzisz Tola - jednak rezygnacja z tamtej roboty okazała się trafioną decyzją. Cieszę się bardzo .

[Malpka]

Napisane przez tola3804

Boże! Dziewczyny! Świat stanął na głowie! Idę od jutra do pracy. Do swojej starej pracy. Mój szef przemyślał moją propozycję (z którą wczoraj do niego pojechałam) i zmienił zdanie. O matko jedyna! Tak więc na miesiąc idę do pracy póki co, a urlop wypoczynkowy przesuwam. I tym sposobem zostanie mi niecały miesiąc wychowawczego do września, czyli niecały miesiąc bez kasy. Mam już dość atrakcji i mam nadzieję, że to ostateczne moje plany na najbliższy miesiąc. Tak więc nie wiem, kiedy ja się z Wami spotkam, nad czym bardzo ubolewam, ale może któregoś popołudnia jakimś cudem się uda. Aha, na szkolenie oczywiście nadal mam chodzić. No ale te spotkania będę miała w godzinach pracy, tak więc spoko.

no Tola to brawo bo mam nadzieje ze odpowiada ci taka sytuacja

[skrzatek24]

Napisane przez tola3804

Skrzatek! Kiedy rodzisz?

Termin mam na 2 czerwca, z USG wychodzi, że może być wcześniej, ale stawiam raczej na czerwiec co by się nie nakręcać

Tola - to chyba dobrze, że tak się ułożyło z pracą. Czasem warto wrócić na stare śmieci. Kasa większa, a wiadomo jak duże są potrzeby dziecka. A wymarzona praca jeszcze przed Tobą

Sonia - nie sądziłam, że w Krzysiu są tak konkurencyjne ceny. Przejrzałam wczoraj stronkę sklepu i okazało się, że wózek, który wybraliśmy jest prawie w takiej samej cenie jak na allegro. Także nie będziemy się już bawić w zamawianie tylko kupimy tu na miejscu.

[miss.hot]

Napisane przez tola3804

Boże! Dziewczyny! Świat stanął na głowie! Idę od jutra do pracy. Do swojej starej pracy. Mój szef przemyślał moją propozycję (z którą wczoraj do niego pojechałam) i zmienił zdanie. O matko jedyna! Tak więc na miesiąc idę do pracy póki co, a urlop wypoczynkowy przesuwam. I tym sposobem zostanie mi niecały miesiąc wychowawczego do września, czyli niecały miesiąc bez kasy. Mam już dość atrakcji i mam nadzieję, że to ostateczne moje plany na najbliższy miesiąc. Tak więc nie wiem, kiedy ja się z Wami spotkam, nad czym bardzo ubolewam, ale może któregoś popołudnia jakimś cudem się uda. Aha, na szkolenie oczywiście nadal mam chodzić. No ale te spotkania będę miała w godzinach pracy, tak więc spoko.

Super wiadomości - trzymam kciuki żeby wszystko się u Was pozytywnie ułożyło


A ja właśnie się dowiedziałam, że jednak może i wrócę po macierzyńskim do mojej pracy - tzn szanse są, a czas pokaże jak to będzie
Póki co teraz i tak niespecjalnie myślę o tym - tylko o sobie o maluszku

[ruda3d]

a ja od wczoraj mam potwornego doła...
w pracy - katastrofa, bardzo niesmaczna sytuacja,
prywatnie też dół - zawiodłam się masakrycznie na kimś (chociaz wiem, że to moja wina, by byłam po prostu naiwna)
ale wszystko to daje "kumulację" która mnie wykoańcza... zresztą pewnie dało się zaobserwować mój podły nastrój w poście o dzieciach...
nie wiem co mam zrobić, żeby przestać o tym wszystkim myśleć, mam tylko nadzieję, że wyjazd w góry mi pomoże, ale tak naprawdę mam takie uczucie, że nic nie jest w stanie poprawić mojego nastroju

[tola3804]

Napisane przez Sonia11

Ojejku Tola - ale u Ciebie się dzieję - super że w końcu dobrze się układa, szkoda tylko że wcześniej tyle miałas nerwów - powodzenia w pracy i na szkoleniu.

Napisane przez Ostrowczanka

Widzisz Tola - jednak rezygnacja z tamtej roboty okazała się trafioną decyzją. Cieszę się bardzo .

Dzięki!

Napisane przez Malpka

no Tola to brawo bo mam nadzieje ze odpowiada ci taka sytuacja

No ba! Oczywiście, że mi odpowiada. Sama rzuciłam taką propozycję.

Napisane przez skrzatek24

Termin mam na 2 czerwca, z USG wychodzi, że może być wcześniej, ale stawiam raczej na czerwiec co by się nie nakręcać

Tola - to chyba dobrze, że tak się ułożyło z pracą. Czasem warto wrócić na stare śmieci. Kasa większa, a wiadomo jak duże są potrzeby dziecka. A wymarzona praca jeszcze przed Tobą

No to już tylko dotknąć.

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Już nawet do swojego męża powiedziałam, że teraz dopiero doceniam, jaką ja wspaniałą pracę miałam. Nawet w najgorszym okresie. Teraz naprawdę bardzo się cieszę, że tam wracam.

Napisane przez miss.hot

Super wiadomości - trzymam kciuki żeby wszystko się u Was pozytywnie ułożyło


A ja właśnie się dowiedziałam, że jednak może i wrócę po macierzyńskim do mojej pracy - tzn szanse są, a czas pokaże jak to będzie
Póki co teraz i tak niespecjalnie myślę o tym - tylko o sobie o maluszku

Dzięki!

No to dobre wieści, może akurat się wszystko dobrze ułoży.

Napisane przez ruda3d

a ja od wczoraj mam potwornego doła...
w pracy - katastrofa, bardzo niesmaczna sytuacja,
prywatnie też dół - zawiodłam się masakrycznie na kimś (chociaz wiem, że to moja wina, by byłam po prostu naiwna)
ale wszystko to daje "kumulację" która mnie wykoańcza... zresztą pewnie dało się zaobserwować mój podły nastrój w poście o dzieciach...
nie wiem co mam zrobić, żeby przestać o tym wszystkim myśleć, mam tylko nadzieję, że wyjazd w góry mi pomoże, ale tak naprawdę mam takie uczucie, że nic nie jest w stanie poprawić mojego nastroju

Ojej! Może akurat ten wyjazd dobrze Ci zrobi. I jak wrócisz to wszystko może się jakoś tak samo poukłada. A co do ludzi... no niestety... tak to już jest. Ja już nie raz się zawiodłam na wielu. Pamiętasz tą dziewczynę o której Ci opowiadałam, jak szłyśmy do Jodie? Do tej pory moje relacje z nią są beznadziejne. Do tej pory nie wybaczyła mi tej jednej pierdy. No ale cóż zrobić? Nie da się wszystkich zadowolić. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Jodie! A Ty jak tam? Rozmawiałaś z Panem S.?

[Ostrowczanka]

Ja dziś byłam na 2 rozmowach, z którymi absolutnie nie wiążę żadnych nadziei.
W sobote przyjeżdża mama - mam wybrać knajpkę na obiad i mam dylemat . Ostatnio byliśmy w Górolskiej izbie i było OK. Myślałam może o Zadorze?

[annabel_lee]

Napisane przez omikrona

Annabel - jakie urocze kotki ile dobrze pamiętam to z Ciebie taka zdolna artystka ? !

Napisane przez skrzatek24

Sonia, Annabel - widac, że imprezki sie udały Annabel - czy te kocie pyszczki to Twoje dzieło??

Tym razem to nie moje dzieło, tylko pani z Magic Parku. Padłabym, gdybym miała 15 dzieci pomalować

Napisane przez bandola18

Annabel fajne przyjęcie urodzinowe!!! Jak to samochód się palił, jejku, nie mogę sobie tego wyobrazić ...

Samochód z instalacją gazową Coś strzeliło i nie wiadomo skad pojawił się ogień. Fachowiec stwierdził, że trzeba wymienić całą instalację-1600 zł Dobrze chociaż, ze na benzynie jeździ...

Napisane przez jodie

Annabel widzę że impreza udana, też byłam na urodzinach w magic parku ale w stylu zygzak - fajna sprawa!

Tym bardziej udana, że całkowicie za darmo-płaciliśmy tylko za jedzenie i tort

Napisane przez miss.hot

No generalnie to chcielibyśmy trójkę mieć

A ja chcę czwórkę-brakuje mi jeszcze dwójki, ale w naszym tempie, to nie wiem czy wyrobimy normę Dobrze będzie jak jedno się uda zmajstrować

Napisane przez ruda3d

Kurcze, no właśnie ja też to mam... Ale ileż mozna czekać...?
Bo u mnie niedługo się skończy moja "przydatność do spożycia" a instynktu jak nie było, tak nie ma, a chwilami wydaje mi się, że nawet coraz mniej niz było....

Popieram dziewczyny, że jak się ma własne, to się zmienia punkt widzenia Ja kiedyś myślałam, ze mąż i dzieci to grubo po trzydziestce, a tu proszę

Napisane przez pola_m

Dziewczyny, a tak swoją drogą, co ze spotkaniem takim bardziej wieczornym? Na piwko np?

Ja odpadam-wieczorem to ja dzieci myję i kładę spać, a potem jest czas dla męża

Napisane przez bandola18

Powiem Ci tak, tez tak miałam, ale własne dziecko dużo zmienia.
Ruda dla Ciebie najlepsza by była książka Risy Green "Notatki przyszłej matki" ostatnio ją czytałam i dawno się tak nie uśmiałam, to o kobiecie , która nie chciała być w ciąży i juak trudna może być ciąża dla współczesnej kobiety, typu tycie, hemoroidy, wymioty i takie tam

Ja też to czytałam-super A czytałaś drugą część? "Opowieści z kołyski"?

Napisane przez mila25

Hej czy jeszcze ktoś mnie tu pamięta?

Ja pamiętam Strasznie dawno Cię u nas nie było

Napisane przez ruda3d

a ja od wczoraj mam potwornego doła...
w pracy - katastrofa, bardzo niesmaczna sytuacja,
prywatnie też dół - zawiodłam się masakrycznie na kimś (chociaz wiem, że to moja wina, by byłam po prostu naiwna)
ale wszystko to daje "kumulację" która mnie wykoańcza... zresztą pewnie dało się zaobserwować mój podły nastrój w poście o dzieciach...
nie wiem co mam zrobić, żeby przestać o tym wszystkim myśleć, mam tylko nadzieję, że wyjazd w góry mi pomoże, ale tak naprawdę mam takie uczucie, że nic nie jest w stanie poprawić mojego nastroju

A i musze się pochwalić, że jutro odbieram prawko Dzisiaj pojawił się komunikat na stronie Wytwórni Papierów Wartościowych: prawo jazdy do odbioru w Urzedzie

[mila25]

Napisane przez annabel_lee

Tym razem to nie moje dzieło, tylko pani z Magic Parku. Padłabym, gdybym miała 15 dzieci pomalować


Samochód z instalacją gazową Coś strzeliło i nie wiadomo skad pojawił się ogień. Fachowiec stwierdził, że trzeba wymienić całą instalację-1600 zł Dobrze chociaż, ze na benzynie jeździ...


Tym bardziej udana, że całkowicie za darmo-płaciliśmy tylko za jedzenie i tort



A ja chcę czwórkę-brakuje mi jeszcze dwójki, ale w naszym tempie, to nie wiem czy wyrobimy normę Dobrze będzie jak jedno się uda zmajstrować


Popieram dziewczyny, że jak się ma własne, to się zmienia punkt widzenia Ja kiedyś myślałam, ze mąż i dzieci to grubo po trzydziestce, a tu proszę


Ja odpadam-wieczorem to ja dzieci myję i kładę spać, a potem jest czas dla męża


Ja też to czytałam-super A czytałaś drugą część? "Opowieści z kołyski"?


Ja pamiętam Strasznie dawno Cię u nas nie było




A i musze się pochwalić, że jutro odbieram prawko Dzisiaj pojawił się komunikat na stronie Wytwórni Papierów Wartościowych: prawo jazdy do odbioru w Urzedzie

Wiem.. wiem.. nieładnie tak znikać Ale wróciłam :P
Annabell i Tola gratuluje! A z tą pracą to niestety różnie bywa... Ale jak jej nie ma to też słabo. Coś o tym wiem...

[tola3804]

Annabel! To super, że prawko jest już do odebrania. Zdążysz jeszcze trochę pojeździć?

Annabel! Bandola! Macie tą książkę? Chętnie bym przeczytała. Nie wiem kiedy, ale narobiłyście mi na nią smaku.

[annabel_lee]

Napisane przez tola3804

Annabel! To super, że prawko jest już do odebrania. Zdążysz jeszcze trochę pojeździć?

Zdążę Na operacje jadę w sobotę rano, więc czwartek i piątek spokojnie mogę śmigac, no i o czywiście do Nałęczowa ja prowadzę

Napisane przez tola3804

Annabel! Bandola! Macie tą książkę? Chętnie bym przeczytała. Nie wiem kiedy, ale narobiłyście mi na nią smaku.

Ja mam obie, ale wydaje mi się, że SELCE pożyczyłam. Nie jestem pewna, ale kilka książek jej zawiozłam i wydaje mi się, że wśród nich były też te dwie

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

A i musze się pochwalić, że jutro odbieram prawko Dzisiaj pojawił się komunikat na stronie Wytwórni Papierów Wartościowych: prawo jazdy do odbioru w Urzedzie

Gratulacje
za sobotę