Farby FRYZJERSKIE w domu, czyli w poszukiwaniu wymarzonego koloru :)

[201709121022]

Napisane przez Izane

Oj nie jak jeszcze zrobię moim włosom cokolwiek oprócz farbowania, to wylezą mi z głowy wszystkie. Nawet fryzjer, do którego chodzę regularnie i który nota bene robił mi dekoloryzację, stwierdził, że stan moich włosów pozostawia wiele do życzenia
Za Londę też dziękuję...to najgorsza farba z jaką miałam do czynienia, zarówno drogeryjna jak i profesjonalna - to właśnie po niej miałam tą zielonkę na głowie.

No i właśnie zainteresowałam się farbami z brązowym refleksem, upatrzyłam sobie takie w palecie Wella Koleston, i nawet kilka postów wyżej pytałam jak one się sprawują, ale nikt jak na razie mi nie odpisał
Melina to mam rozumieć, że "7" po kropce lub przecinku oznacza brązowy refleks?

Owszem, w Welli, zarówno Color Touch, jak i Koleston "7" w refleksie to brąz. A co do Londy to ja jej nie używałam, wiem tylko że też ma "brązową" siódemkę
Doświadczenie z farbami Welli miała tutaj agusiaki i chwaliła sobie brązy, a także wrzuciła dwa zdjęcia (cofnij się kilka stron w tył). Pisała o nich również viki, więc poczytaj Jej posty. O ile pamiętam zaznaczała (co potwierdza wiele osób), że Wella jest fajną farbą, jednak jej odcienie wychodzą ciemno - w porównaniu z innymi farbami, wiec poziom 6 ma zdecydowanie więcej wspólnego z brązem, niż ciemnym blondem (zwłaszcza przy oksy 3%, który Ci polecam skoro włosy są podniszczone).

[Agaaa-a]

Izane 6% woda potrafi rozjasnic o 2-3 tony , jak uzyjesz kolestona na poziomie 8 to będzie zdecydowania za jasny , do uzyskania ciemnego blondu ,jasnego brązu. Musisz celowac w odcienie na poziomie 7 , a być może i 6 , a najlepiej 7 wymieszana z 6 . Tylko to zależy od tego jaki masz kolor włosów , czy naturalne , farbowane , siwe?
Wszystkie odcienie po kropce mające nr 1 np. 7/1 to bedą odcienie zimne , odcienie ciepłe to te po kropce majace cyfrę 3 .np. 7/73.
Może spróbuj najpierw zamiast kollestona (farba) , użyć szamponu color touch na wodzie 1,9% i użyj wtedy coś z poziomu 7. Szóstka w tym przypadku na wodzie 1,9% będzie za ciemna.

[thePhantom]

byłam wreszcie w tym sklepie fryzjerskim u mnie. znalazłam tam farbe jakiejś włoskiej marki , ale za cholere nie pamietam nazwy coś tam na 'a' w kazdym razie farba ma 150 ml , czyli spokojnie starczy mi na 2 farbowania plus musze dokupic utleniacz. farba kolor 7.40 , ładny rudy nie wpadający w czerwień , poczekam jeszcze kolo tygodnia , żeby włosy odpoczęły i będe poprawiać tą ostatnią porażke

[Izane]

Napisane przez Agaaa-a

Izane 6% woda potrafi rozjasnic o 2-3 tony , jak uzyjesz kolestona na poziomie 8 to będzie zdecydowania za jasny , do uzyskania ciemnego blondu ,jasnego brązu. Musisz celowac w odcienie na poziomie 7 , a być może i 6 , a najlepiej 7 wymieszana z 6 . Tylko to zależy od tego jaki masz kolor włosów , czy naturalne , farbowane , siwe?
Wszystkie odcienie po kropce mające nr 1 np. 7/1 to bedą odcienie zimne , odcienie ciepłe to te po kropce majace cyfrę 3 .np. 7/73.
Może spróbuj najpierw zamiast kollestona (farba) , użyć szamponu color touch na wodzie 1,9% i użyj wtedy coś z poziomu 7. Szóstka w tym przypadku na wodzie 1,9% będzie za ciemna.

A no widzisz, mnie przekazano, że 3% przyciemnia, 6% daje efekt "ton w ton" i pokrywa siwe włosy, a 9% rozjaśnia. Ja od zawsze farbowałam się na brąz, ale kładłam tak brąz na brąz, aż w końcu miałam prawie czarne włosy. Chciałam zejść tak do poziomu 6-7, ale tak jak wspomniałam za namową siostry brałam coraz jaśniejsze farby i zawsze z 6% oksy, i pewnie dlatego mam coraz jaśniejsze włosy, tzn. coraz bardziej żółte, i zniszczone. Obecnie jestem po kilku (3-4) farbowaniach na poziomie 7 (2 ostatnie to 7.03 średni ciepły blond By Fama). Ale moje włosy nie wiedzieć dlaczego farbują się w postaci pasemek, tzn. mam na głowie 3-4 kolory, od żółtego przez złoty i karmelowy po rudawo-brązowy, i każdy kto mnie widzi pyta co się stało, że zaczęłam robić balejaż, ale ja nie robię balejażu. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, i będąc ostatnio na strzyżeniu zapytałam o to swojego fryzjera, ale odpowiedział, że nie ma pojęcia co mi poradzić, bo to nie jest kwestia tego, że odrosty są inne, a po długości jest inaczej; ja na całej głowie mam po prostu efekt balejażu/pasemek.
A pytałaś o siwe włosy...no niestety mam je, tzn. pojawiają się i są widoczne wraz z odrostem moich naturalnych włosów. Trudno jest mi ocenić czy jest ich dużo, ale jak na mój wiek (35 lat) to wydaje mi się, że jest ich sporo

Dla lepszej orientacji wklejam zdjęcia, wszystkie robione na podwórku, dwa z lampą, dwa bez.

[kathy579]

Napisane przez thePhantom

byłam wreszcie w tym sklepie fryzjerskim u mnie. znalazłam tam farbe jakiejś włoskiej marki , ale za cholere nie pamietam nazwy coś tam na 'a' w kazdym razie farba ma 150 ml , czyli spokojnie starczy mi na 2 farbowania plus musze dokupic utleniacz. farba kolor 7.40 , ładny rudy nie wpadający w czerwień , poczekam jeszcze kolo tygodnia , żeby włosy odpoczęły i będe poprawiać tą ostatnią porażke

Jeśli 150 ml i na ,,A,, to musi być Artego - powiem cie jeszcze że używałam 7.40 który po paru myciach wypłukuje się na żółty kolor.

[201709121022]

Napisane przez Izane

A no widzisz, mnie przekazano, że 3% przyciemnia, 6% daje efekt "ton w ton" i pokrywa siwe włosy, a 9% rozjaśnia. Ja od zawsze farbowałam się na brąz, ale kładłam tak brąz na brąz, aż w końcu miałam prawie czarne włosy. Chciałam zejść tak do poziomu 6-7, ale tak jak wspomniałam za namową siostry brałam coraz jaśniejsze farby i zawsze z 6% oksy, i pewnie dlatego mam coraz jaśniejsze włosy, tzn. coraz bardziej żółte, i zniszczone. Obecnie jestem po kilku (3-4) farbowaniach na poziomie 7 (2 ostatnie to 7.03 średni ciepły blond By Fama). Ale moje włosy nie wiedzieć dlaczego farbują się w postaci pasemek, tzn. mam na głowie 3-4 kolory, od żółtego przez złoty i karmelowy po rudawo-brązowy, i każdy kto mnie widzi pyta co się stało, że zaczęłam robić balejaż, ale ja nie robię balejażu. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, i będąc ostatnio na strzyżeniu zapytałam o to swojego fryzjera, ale odpowiedział, że nie ma pojęcia co mi poradzić, bo to nie jest kwestia tego, że odrosty są inne, a po długości jest inaczej; ja na całej głowie mam po prostu efekt balejażu/pasemek.
A pytałaś o siwe włosy...no niestety mam je, tzn. pojawiają się i są widoczne wraz z odrostem moich naturalnych włosów. Trudno jest mi ocenić czy jest ich dużo, ale jak na mój wiek (35 lat) to wydaje mi się, że jest ich sporo

Dla lepszej orientacji wklejam zdjęcia, wszystkie robione na podwórku, dwa z lampą, dwa bez.

Odpowiedź na pytanie dlaczego Twoje włosy wyglądają jakbyś miała pasemka/balejaż jest prosta i jeśli Twój fryzjer tego nie wie to doradzam go co rychlej zmienić Włosy są różnokolorowe bo są zniszczone, a konkretnie przetrawione na skutek rozjaśniania, rzez co porowate - ich struktura przypomina gąbkę i tak tez się zachowuje. To znaczy, że włosy teraz już każdy kolor przyjmują nierówno i na krótko, a następnie szybko go tracą - bardzo nierównomiernie. Najłatwiej to sobie wyobrazić na przykładzie starej gąbki: kiedy ją namoczysz przez chwilę cała jest morka, potem zaczyna przeciekać i widzisz na powierzchni nierównomierne plamy
Też to kiedyś przerabiałam i też mnie ludzie pytali skąd u mnie pasemka
Dlatego uważam, że w Twoim wypadku brąz i bardzo intensywna regeneracja połączona z regularnym podcinaniem, to najlepsze wyjście. Licz się jednak z tym, że na takich włosach ciężko będzie utrzymać kolor niestety...

A no i oksydant 6% na pewno nie daje efektu ton w ton. Do takiej koloryzacji w zależności od pożądanego efektu można użyć nawet oksydantu 1,9%. Używa się też 4,5%. 6 % rozjaśnia ewidentnie.

[kathy579]

...taka mała ciekawostka właśnie się dowiedziałam że Avon wydał farby do włosów - nazywając je profesjonalnymi

[Izane]

Napisane przez kathy579

...taka mała ciekawostka właśnie się dowiedziałam że Avon wydał farby do włosów - nazywając je profesjonalnymi

O mój Boże do czego to już doszło. To niech teraz producenci wszystkie swoje farby nazwą profesjonalnymi...super będzie nie Ciekawe ile biednych duszyczek Avon nabierze na ten pic.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Melina

Odpowiedź na pytanie dlaczego Twoje włosy wyglądają jakbyś miała pasemka/balejaż jest prosta i jeśli Twój fryzjer tego nie wie to doradzam go co rychlej zmienić Włosy są różnokolorowe bo są zniszczone, a konkretnie przetrawione na skutek rozjaśniania, rzez co porowate - ich struktura przypomina gąbkę i tak tez się zachowuje. To znaczy, że włosy teraz już każdy kolor przyjmują nierówno i na krótko, a następnie szybko go tracą - bardzo nierównomiernie. Najłatwiej to sobie wyobrazić na przykładzie starej gąbki: kiedy ją namoczysz przez chwilę cała jest morka, potem zaczyna przeciekać i widzisz na powierzchni nierównomierne plamy
Też to kiedyś przerabiałam i też mnie ludzie pytali skąd u mnie pasemka
Dlatego uważam, że w Twoim wypadku brąz i bardzo intensywna regeneracja połączona z regularnym podcinaniem, to najlepsze wyjście. Licz się jednak z tym, że na takich włosach ciężko będzie utrzymać kolor niestety...

A no i oksydant 6% na pewno nie daje efektu ton w ton. Do takiej koloryzacji w zależności od pożądanego efektu można użyć nawet oksydantu 1,9%. Używa się też 4,5%. 6 % rozjaśnia ewidentnie.

Melina - bardzo dziękuję Ci za Twoje uwagi
Co do utrzymania koloru to jestem tego świadoma i prawdę mówiąc bardziej zależy mi na odratowaniu włosów, dlatego nie chcę ich dłużej katować blondami z oksy 6% skoro naturalnie jestem brunetką. Nie wiem co za namówił mnie na tą dekoloryzację. W życiu nie miałam tak okropnych włosów.

[julianna-p]

Napisane przez kathy579

Jeśli 150 ml i na ,,A,, to musi być Artego - powiem cie jeszcze że używałam 7.40 który po paru myciach wypłukuje się na żółty kolor.

potwierdzam- mam takie same doswiadczenia z ta farba i tym odcieniem. na pocieszenie powiem, ze maja koloryzujace zele i jakies bezamoniakowe cuda i mojej kolezance te farby bardzo sluza

[kathy579]

Napisane przez julianna-p

potwierdzam- mam takie same doswiadczenia z ta farba i tym odcieniem. na pocieszenie powiem, ze maja koloryzujace zele i jakies bezamoniakowe cuda i mojej kolezance te farby bardzo sluza

To fakt mają żele i maski z pigmentami - podobno żele nie są takie bardzo łagodne , no ale to była opinia pani z hurtowni, składu nie analizowałam - chciałam kupić żel ale powiem szczerze że cena mnie trochę odstraszyła ok 80 zł.

[erolek]

A ja mogę ze swojej strony polecić farby włoskiej firmy AlterEgo http://alter-ego.istore.pl -można troszkę poczytać, niestety nie ma palet. Widziałam efekty farbowania. Farba z amoniakiem nie śmierdzi tylko pięknie pachnie owocowo. Mają też farby bez amoniaku i tymi jestem zainteresowana. Włosy po farbowaniu miękkie, błyszczące. Co do wypłukiwania koloru, to więcej będę mogła napisać za jakieś 2 tygodnie

[kathy579]

Napisane przez erolek

A ja mogę ze swojej strony polecić farby włoskiej firmy AlterEgo http://alter-ego.istore.pl -można troszkę poczytać, niestety nie ma palet. Widziałam efekty farbowania. Farba z amoniakiem nie śmierdzi tylko pięknie pachnie owocowo. Mają też farby bez amoniaku i tymi jestem zainteresowana. Włosy po farbowaniu miękkie, błyszczące. Co do wypłukiwania koloru, to więcej będę mogła napisać za jakieś 2 tygodnie

...właśnie, niektóre zakłady fryzjerskie odchodzą od farb amoniakowych lub mają alternatywę zastępczą lub ,,to i to,,- też jestem za tym żeby jak najmniej zniszczyć strukturę włosa przy farbowaniu. Pamiętam jak rok temu byłam w salonie ,,Gabriel,, pani opowiadała mi że klientki coraz częściej wybierają zdrowszą alternatywę i nie chcą już farb amoniakowych, tylko jak to się ma do osób które chcą rozjaśnić włosy? Wygląda na bardzo fajną farbę, szkoda że nie ma palety. Swoją drogą też się zastanawiałam nad farbą Vitality's bez amoniaku - widziałaś paletę Melina? - najwyższe stężenie wody w tych farbach to 4%

[thePhantom]

jak to wypłukuje sie na żółty kolor ? czytalam opinie i na wizazu i na innych stronkach to są podzielone , ale dziewczyny są głównie zadowolone ale sama juz nie wiem.. a dla włosów jak ogólnie? nie niszczy mocno?

[siskath]

Właśnie przeglądałam farby bez amoniaku, bo też się nad tym zastanawiam, ale poczekam jeszcze na ustalenie koloru, który teraz najbardziej mi odpowiada. Na razie tylko raz farbowałam ciemniejszą mieszanką 6,4 + 7,44, minął miesiąc i w przyszłym tygodniu chcę to powtórzyć
Słyszałam dzisiaj opinię fryzjera, że włosy powinno się farbować farbami z amoniakiem tylko raz w trakcie życia włosa. Włos żyje kilka lat. Czy to faktycznie jest recepta na włosy w dobrej kondycji i w chcianym kolorze?
Stąd to moje poszukiwanie farb bez amoniaku. Czy któraś z Was używała takich farb i może coś o nich powiedzieć?

[201709121022]

Napisane przez kathy579

...właśnie, niektóre zakłady fryzjerskie odchodzą od farb amoniakowych lub mają alternatywę zastępczą lub ,,to i to,,- też jestem za tym żeby jak najmniej zniszczyć strukturę włosa przy farbowaniu. Pamiętam jak rok temu byłam w salonie ,,Gabriel,, pani opowiadała mi że klientki coraz częściej wybierają zdrowszą alternatywę i nie chcą już farb amoniakowych, tylko jak to się ma do osób które chcą rozjaśnić włosy? Wygląda na bardzo fajną farbę, szkoda że nie ma palety. Swoją drogą też się zastanawiałam nad farbą Vitality's bez amoniaku - widziałaś paletę Melina? - najwyższe stężenie wody w tych farbach to 4%

Chodzi Ci o Vitality's TONE, tak? To widziałam Tylko niestety jak wiesz ja nie mam dostępu do tych farb "w realu" a w internecie widziałam tylko jedną wersję tej palety i na pierwszy rzut oka widać, że jest przerabiana komputerowo i dryfuje z dala od rzeczywistości a Ty widziałaś ją może u siebie w hurtowni?
Ja kiedyś miałam włosy farbowane farbą bez amoniaku Ducastel (kilka lat temu), byłam bardzo zadowolona, ale teraz nie chcę zmieniać koloru, a boje się że mniejsze stężenie na długości mi przyciemni włosy i odrost będzie jaśniejszy...

[kathy579]

Napisane przez thePhantom

jak to wypłukuje sie na żółty kolor ? czytalam opinie i na wizazu i na innych stronkach to są podzielone , ale dziewczyny są głównie zadowolone ale sama juz nie wiem.. a dla włosów jak ogólnie? nie niszczy mocno?

Artego jest delikatną farbą, nie niszczy, jest to farba z obniżonym amoniakiem tak jak Vitalitys

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez siskath

Właśnie przeglądałam farby bez amoniaku, bo też się nad tym zastanawiam, ale poczekam jeszcze na ustalenie koloru, który teraz najbardziej mi odpowiada. Na razie tylko raz farbowałam ciemniejszą mieszanką 6,4 + 7,44, minął miesiąc i w przyszłym tygodniu chcę to powtórzyć
Słyszałam dzisiaj opinię fryzjera, że włosy powinno się farbować farbami z amoniakiem tylko raz w trakcie życia włosa. Włos żyje kilka lat. Czy to faktycznie jest recepta na włosy w dobrej kondycji i w chcianym kolorze?
Stąd to moje poszukiwanie farb bez amoniaku. Czy któraś z Was używała takich farb i może coś o nich powiedzieć?

Farouka rudośc z poziomu 8 użyłam raz - odrost przebujał brązem - no ale tobie nie zależy na rozjaśnianiu więc bym się skusiła.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez Melina

Chodzi Ci o Vitality's TONE, tak? To widziałam Tylko niestety jak wiesz ja nie mam dostępu do tych farb "w realu" a w internecie widziałam tylko jedną wersję tej palety i na pierwszy rzut oka widać, że jest przerabiana komputerowo i dryfuje z dala od rzeczywistości a Ty widziałaś ją może u siebie w hurtowni?
Ja kiedyś miałam włosy farbowane farbą bez amoniaku Ducastel (kilka lat temu), byłam bardzo zadowolona, ale teraz nie chcę zmieniać koloru, a boje się że mniejsze stężenie na długości mi przyciemni włosy i odrost będzie jaśniejszy...

Tak, brązy były fajne - chyba jutro się wybiorę do hurtowni to zdam relacje - bo ja też myślę żeby przejść na coś jeszcze bardziej łagodnego. Pan z hurtowni reklamował te farby jako by były dla kobiet w ciąży czyli na tyle delikatne, sam utleniacz ponoć ma w sobie jakieś ciekawostki pielęgnacyjne, nie wiem bo się nie wczytywałam na ten temat - ale myślę że może to być alternatywa dla colour touch. Odradzał tylko kolorek 7.4 (albo 7.44) jeden z tych kolorów jest dostępny w TONE podobno wychodzi wiśniowy.
Moni@ - przesyłka jeszcze do mnie nie dotarła już tracę nadzieje

[201709121022]

Napisane przez kathy579

Artego jest delikatną farbą, nie niszczy, jest to farba z obniżonym amoniakiem tak jak Vitalitys

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------



Farouka rudośc z poziomu 8 użyłam raz - odrost przebujał brązem - no ale tobie nie zależy na rozjaśnianiu więc bym się skusiła.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------


Tak, brązy były fajne - chyba jutro się wybiorę do hurtowni to zdam relacje - bo ja też myślę żeby przejść na coś jeszcze bardziej łagodnego. Pan z hurtowni reklamował te farby jako by były dla kobiet w ciąży czyli na tyle delikatne, sam utleniacz ponoć ma w sobie jakieś ciekawostki pielęgnacyjne, nie wiem bo się nie wczytywałam na ten temat - ale myślę że może to być alternatywa dla colour touch. Odradzał tylko kolorek 7.4 (albo 7.44) jeden z tych kolorów jest dostępny w TONE podobno wychodzi wiśniowy.
Moni@ - przesyłka jeszcze do mnie nie dotarła już tracę nadzieje

Kathy jakbyś oglądała paletę TONE rzucisz dla mnie oczkiem na 7.1? Mogłabyś mi potem słówko powiedzieć jak to się ma do palety online, to może się kiedyś skuszę Bo przy 4% to on nie może rozjaśniać jakoś dramatycznie.

[kathy579]

Napisane przez Melina

Kathy jakbyś oglądała paletę TONE rzucisz dla mnie oczkiem na 7.1? Mogłabyś mi potem słówko powiedzieć jak to się ma do palety online, to może się kiedyś skuszę Bo przy 4% to on nie może rozjaśniać jakoś dramatycznie.

Ok, no problem daj mi tylko linka do tej palety, ale wiesz co oni jeszcze mają wodę o niższym stężeniu chyba 1.9%.

2 sprawa - pamiętasz jak farbowałam TŻ-ta, kolor się znacznie wymył na siwkach...no nic, może następnym razem lepiej wyjdzie.

[Izane]

Napisane przez siskath

Właśnie przeglądałam farby bez amoniaku, bo też się nad tym zastanawiam, ale poczekam jeszcze na ustalenie koloru, który teraz najbardziej mi odpowiada. Na razie tylko raz farbowałam ciemniejszą mieszanką 6,4 + 7,44, minął miesiąc i w przyszłym tygodniu chcę to powtórzyć
Słyszałam dzisiaj opinię fryzjera, że włosy powinno się farbować farbami z amoniakiem tylko raz w trakcie życia włosa. Włos żyje kilka lat. Czy to faktycznie jest recepta na włosy w dobrej kondycji i w chcianym kolorze?
Stąd to moje poszukiwanie farb bez amoniaku. Czy któraś z Was używała takich farb i może coś o nich powiedzieć?

No widzisz, a ja usłyszałam kiedyś od renomowanego fryzjera (który nota bene niegdyś wygrał Mistrzostwa Polski), że jak farba nie ma amoniaku, to i tak ma inne świństwo chemiczne, które powoduje, że włos się farbuje, więc żeby tak bardzo nie wierzyć w to, że jak pisze, że "bez amoniaku" to że lepsza dla włosów. Każdy mówi co innego, człowiek nie wie komu wierzyć.

[kathy579]

Napisane przez Izane

No widzisz, a ja usłyszałam kiedyś od renomowanego fryzjera (który nota bene niegdyś wygrał Mistrzostwa Polski), że jak farba nie ma amoniaku, to i tak ma inne świństwo chemiczne, które powoduje, że włos się farbuje, więc żeby tak bardzo nie wierzyć w to, że jak pisze, że "bez amoniaku" to że lepsza dla włosów. Każdy mówi co innego, człowiek nie wie komu wierzyć.

Dokładnie się z tobą zgadzam ja też to słyszałam i to nie od jednego fryzjera. Ej, sam człowiek musie wypróbować na sobie i zobaczyć.

[201709121022]

Napisane przez kathy579

Ok, no problem daj mi tylko linka do tej palety, ale wiesz co oni jeszcze mają wodę o niższym stężeniu chyba 1.9%.

2 sprawa - pamiętasz jak farbowałam TŻ-ta, kolor się znacznie wymył na siwkach...no nic, może następnym razem lepiej wyjdzie.

Tutaj jest link do aukcji: http://allegro.pl/vitality-s-prof-fa...688884994.html

Tak, wiem że mają 1,9% ale skoro robię poziom szósty na 6% to siódmy na 4% wydaje się adekwatny, bałabym się przyciemnienia tym 1,9%

Co do siwków TŻ - a to feler, a farbowałaś w proporcji 1:1? Myślałam, że podstawowy się z siwków nie będzie wymywał

[kathy579]

Napisane przez Melina

Tutaj jest link do aukcji: http://allegro.pl/vitality-s-prof-fa...688884994.html

Tak, wiem że mają 1,9% ale skoro robię poziom szósty na 6% to siódmy na 4% wydaje się adekwatny, bałabym się przyciemnienia tym 1,9%

Co do siwków TŻ - a to feler, a farbowałaś w proporcji 1:1? Myślałam, że podstawowy się z siwków nie będzie wymywał

No właśnie ja też tak myślałam, używałam 1:1.5, w sumie to zapomniałam o tym że siwe powinno się mieszać 1:1 - sugerowałam się tym co robię na swoich włosach.
No ta paleta daje wiele do życzenia, mnie by interesował 7.9 Tobakowy
Jutro zobaczę te 2 kolory które nas interesują, może uda się walnąć fote.

[siskath]

Napisane przez Izane

No widzisz, a ja usłyszałam kiedyś od renomowanego fryzjera (który nota bene niegdyś wygrał Mistrzostwa Polski), że jak farba nie ma amoniaku, to i tak ma inne świństwo chemiczne, które powoduje, że włos się farbuje, więc żeby tak bardzo nie wierzyć w to, że jak pisze, że "bez amoniaku" to że lepsza dla włosów. Każdy mówi co innego, człowiek nie wie komu wierzyć.

No właśnie, co człowiek to opinia. Dlatego chętnie dowiedziałabym się więcej od kogoś, kto ma w tym zakresie doświadczenie. Czy faktycznie odczuwa się poprawę kondycji włosów. Ja na razie jestem z moich bardzo zadowolona, ale póki co są krótkie, więc nie wiem, jak to będzie za kilka lat, a jeśli poprzez zmianę farby mogłabym nieco mniej w nie ingerować to chętnie bym to zrobiła W sumie henna mogłaby być tu rozwiązaniem, ale na to nie jestem jeszcze gotowa (a poza tym to niewłaściwy wątek ;p).

[julianna-p]

o matko, ale dzisiaj dyskusja
wiec po kolei co wiem:
kathy masz szokujace ceny, u mnie ten zel kosztowal 45 zl; co do kolorow vitalitys bez amoniaku mi wlasnie tez ten 7.44 odradzala kobieta z hurtowni mowiac, ze wyjdzie wisnia. co wiecej miala na wlosach jakis braz, wlasnie z tych i kolor byl srednio ladny, w dodatku konce w kiepskiej formie. odradzala mi te wynalazki.

siskath mi wlasnie tez fryzjer mowil, ze trzeba uwazac na te zamienniki amoniaku bo dla czesci kobiet te zamienniki sa gorsze. to co ja uzywalam- z serii bezamoniakowych mialam chyba 3, jedna to chyba socolor czy cos z matrixa w kazdym razie; innych nazw nawet nie pamietam bo bylo to o matko i jeszcze troche temu z farb bez amoniaku moge smialo polecic wylacznie renee blanche. po nich mialam optycznie gestsze wlosy, byly bardziej lsniace i w zasadzie szybciej rosly. kolor takze wygladal dobrze. w innych bezamoniakowych nie osiagalam zamierzonego koloru, nadto ciezko sie bylo pozbyc

teraz moje pytanie - ogladalam dzisiaj nowa palete subrin, w rudosciach ma P5 czyli to co koleston, mozna tez wbrac wode 1,9 na konce by nie niszczyc. seria jest od kwietnia, mial ktos do czynienia?? kolory sa dosc ok, ale mnie kreci wlasnie ten niski oksydant.
i drugie wiecie gdzie znalesc palete essensity ze schwarzkopfa??

[siskath]

julianna, to już coś Dzięki za informacje, poczytam więcej o RB.
Za to udało mi się znaleźć coś takiego (u mnie długo się ładowało), może o to Ci chodzi:
http://www.schwarzkopf-professional....ESS_Matrix.pdf

[kathy579]

Napisane przez siskath

julianna, to już coś Dzięki za informacje, poczytam więcej o RB.
Za to udało mi się znaleźć coś takiego (u mnie długo się ładowało), może o to Ci chodzi:
http://www.schwarzkopf-professional....ESS_Matrix.pdf

Właśnie też mi doradzano te farby z RB

[siskath]

Coraz bardziej się przekonuję Przejrzałam wątki na temat RB i obejrzałam dwie palety, które udało mi się znaleźć. Mam "U Radka" do wykorzystania bon promocyjny i już chciałam się skusić, ale nie widzę u niego RB. Wstrzymam się zatem do następnego farbowania i sprawdzę, czy ciemniejsza mieszanka znowu mi się spodoba i wtedy pomyślę nad zakupami

[julianna-p]

siskath normalnienawet nie wiesz ile sie tego naszukalam
kolory sa ekstra

ja sie czuje nieco "rozdwojona " pomiedzy koloestonem z jego pieknym kolorem, a rb i brakiem amoniaku

[viki1988]

Napisane przez julianna-p

siskath normalnienawet nie wiesz ile sie tego naszukalam
kolory sa ekstra

ja sie czuje nieco "rozdwojona " pomiedzy koloestonem z jego pieknym kolorem, a rb i brakiem amoniaku

Zawsze jeszcze jest Color Touch kolory wychodzą równie pięknie jak Koleston

[thePhantom]

skoro Artego włosów tak nie niszczy to spróbuje chyba , najwyżej będe próbowała ratować kolor odżywkami czy czymkolwiek co znajde ( btw , są jakieś płukanki do rudych włosów?) , zależy mi na tym , żeby włosów nie zniszczyć , bo są dość długie , ale kondycja fatalna serum z avonu je troche podratowało po zimie , ale mam ogromny problem z rozdwojonymi końcówkami i łamliwością ;/ podczas czesania na ubraniach i ziemi masa wlosow 2-4 cm , ktore poprostu sie odłamały