|
|
#211 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
No way.. daj sobie spokoj dziewczyno dopoki nie jest za pozno i nie trzyma Was zadno zobowiazanie |
|
|
|
|
#212 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
Wzrost: 165cm Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) -> -> 58.5 (28.01.2012) Cel: 55kg |
|
|
|
|
#213 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Czemu ja nigdy nie moge spotkac fajnych facetow, zwracajacych na siebie moja uwage Ja bym sie krecila w okolicach sklepu.. tak na wypadek gdyby sie znow pojawil HA To mowisz ciacho.. ciacho.. ah kiedy ja tak mylalam o facetach.. ![]()
|
|
|
|
|
#214 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Czesc dziewczynki, jak humory dzisiaj?
U mnie calkiem niezle, trzymam się jakos. Bylam w pracy, caly czas o nim myslalam, same mile wspomnienia.. w dodatku jakies dobijajace piosenki w radiu.. tesknie, tesknie, tesknie.. Dzisiaj na chwile sie zobaczymy, mam nadzieje, ze tym razem sie nie porycze jak zawsze. W ogole to stwierdzilam, ze czas wziąć się za siebie, zadbac, zrobic na bostwo.. tak dla siebie dla lepszego samopoczucia. W poniedzialek ide do fryzjera, a co!
|
|
|
|
#215 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
cóż... czy ja też mogłabym dołączyć...?
zdaje się, że ten najważniejszy jak mi się zdawało rozdział dobiegł końca... tak strasznie boję się tego cholernego życia... brakuje mi już siły na ciągłe rozpamiętywanie... ![]() ![]()
|
|
|
|
#216 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
ehh.. coraz wiecej nas tutaj... Witaj ;* wiem co czujesz..
|
|
|
|
#217 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
nie mogę uwierzyć, że te wielkie słowa były bez pokrycia...
że tak naprawdę to nic nie znaczyło... nie mam siły żeby się zbierać...
|
|
|
|
#218 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
A ja kolejny dzien mam cholernego dola...
![]() Dzisiaj mojEX dowiedzial sie, ze zaczelam stosowac tabletki anty.(nie stosowalam przez 1 rok czasu, bo bylam naiwna i glupia i myslalam, ze chce miec z nim dziecko) i stwierdzil, ze moge sobie szukac innego faceta..(bo on rowniez chcial miec ze mna dziecko) A na gg ustawil opis.. "no to pijemy i balety" Dlaczego ja musze miec tak przerypane ![]() ![]() I dlaczego wciaz o nim mysle jak ta naiwna idiotka, ze bedzie dobrze?
Edytowane przez Wenus1988 Czas edycji: 2009-06-13 o 16:56 |
|
|
|
#219 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
|
|
|
|
|
#220 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Jakiekolwiek moje gadanie typu.. "Nie jestem przygotowana na to psychicznie, Zaczynam studia, Nie chce miec niechcianego dziecka.. jeszcze nie teraz" nic mi nie dalo.. poprostu stwierdzil, ze skoro tak to mam sobie szukac innego faceta.. O czym moge wiecej myslec i przemawiac do niego? Jak on i tak mnie nie rozumie.. i chce postawic na swoim, jak zwykle ---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ---------- A tak apropos.. analee witaj na forum
|
|
|
|
|
#221 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Twoja historia jest piękna.Ja myślę ,że on naprawde docenił ,że jesteś obok.I co do tej sytuacji mimo ,że jej nie interpretujesz....ja na swój sposób sama to zrobiłam Kiedy to przeczytałam zrobiło mi sie tak cieplutko na sercu,bo miałam podobną sytuacje....ahhh Wtedy byłam najszczęśliwsza na świecie....Jest dobrze u Was...myślę ,że on Cie bardzo kocha! No coraz więcej...Ale dlugo juz nie widziałam The Rock...Gdzie jesteś Kochana??Napisz coś nam! |
|||
|
|
|
#222 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() 3 dzien a ja co 5 minut placze..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#223 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
nie zrozumiałam Twojego poprzedniego posta. po prostu nie doczytałam się w nim jednoznacznego rozstania. i również mi miło... szkoda, że okoliczności nie pozwalają na to żeby cieszyć się wszystkim jak należy...![]() ---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- najgorsze jest to, że ciągle nie może to chyba do mnie dotrzeć... po prostu w głowie mi się nie może pomieścić, że to jego 'wielkie' uczucie tak po prostu się wypaliło... wiem, że wina leży zawsze po obu stronach, ale przecież gdyby naprawdę kochał to zrobiłby wszystko... wszystko żeby jednak przetrwać tę burzę... a teraz..? zostałam sama. z jego obietnicami, wspomnieniami, zdjęciami... i myślą, że... tak będzie w najbliższym czasie. że po prostu będę cierpieć... i że tak bardzo chciałabym się do niego przytulić...
|
|
|
|
|
#224 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
JA bylam ze swoim krotko a TY jak dlugo? Poplaczmy sobie razem.. Ja akurat w moim zwiazku nie czuje sie winna.. i on mi mowi ze jestem fajna dziewczyna itd.. i ze nie pasujemy do siebie..ale kur.. wczesniej pasowalismy do siebie i byl szczesliwy ze mna.. Tez za nim tesknie.. az mi glupie wizje do glowy przychodza zeby do niego jechac..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#225 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
ja byłam z nim ponad rok...
z jednej strony myślę sobie, że dobrze, że tak krótko (równie dobrze mogliśmy być ze sobą o wiele dłużej i byłoby więcej wspomnień...), ale z drugiej jest mi bardzo ciężko... poświęciłam mu ten rok. wierzyłam w każde jego słowo... ufałam, pomimo, że mnie zawodził. zawsze walczyłam o to wszystko bo nigdy nie chciałam żeby cierpiał... a on nie traktował tego w taki sposób, choć zarzekał się, że jestem tą jedyną... też cały czas mam takie głupie myśli... są momenty kiedy jest mi tak żle że nie potrafię płakać... wtedy mam ochotę pójść do niego nawet pieszo, zobaczyć go chociaż na chwilkę...
|
|
|
|
#226 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
i najsmieszniejsze, ze mial to gotowe, wyciagnal z torby i mi dal, tak jakby wczesniej obserwowal mnie a z drugim było tak - ze chlopak jechal z kumplami pociagiem, i ogolnie to bylo daleko od domu, a okazalo sie ze pochodzimy z tych samych stron. Do Niego sie odezwalam, ale nic z tego nie wyszlo chociaz na poczatku bardzo chcial, trudna sprawa, ale to byl fajny facet i do dzisiaj mam zal ze go tak potraktowalam - w pociagu wchodzil do mojego przedzialu, a ja zawstydzona bo przy ludziach mowil, ze sobie nie wybaczy jak z Nim nie porozmawiam a ja mowilam nie nie nie... dzisiaj zaluje troche ale myslalam ze robi sobie po prostu jaja! nie wiem, czy jeszcze sie do niego odezwac, jak myslicie? nie mam nic do stracenia... Cytat:
A takiego pana, ktory stwierdzil ze "chce byc sam" sama poznalam jakis czas temu. Byl mily, fajny, polubilam go, i nawet doszlo do czegos miedzy nami, po czym stwierdzil, że chce byc sam, zrozum faceta
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
||
|
|
|
#227 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
a najgorsze jest to, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to nie koniec świata... że 'jestem młoda, ładna i jeszcze sobie kogoś znajdę' (nie cierpię tego tekstu a słyszę go teraz na każdym kroku), ale... kiedy myślę o jego uśmiechu... o tym jak razem płakaliśmy... jak się śmialiśmy... a teraz już tego nie ma i nie będzie... to choćbym starała się trzymać... nie potrafię...
|
|
|
|
#228 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
A kiedy nastapilo rozstanie i dlaczego? JA do mojego mam ok 20 km..ale zeby go zobaczyc pojechalabym tam..nawet szla na pieszo. Nie wiem jak ja sobie z tym poradze.. jest ladna pogoda..zawsze jak byla ladna sie widywalismy..oboje lubilismy spacery..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#229 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
... to wyglądało w ten sposób, że on stwierdził, że już mnie nie kocha. że to się po prostu wypaliło. że złożyło się na to wiele róznych rzeczy. że walczył i starał się żeby to do niego wróciło, ale nie podziałało. potem powiedział, że chce utrzymywać ze mną kontakt, że chce wiedzieć co czuję i wogóle.... dzwonił do mnie i płakał. potem spotkaliśmy się... powiedziałam mu że albo całkowicie z tego rezygnuje i za jakiś czas zostaniemy przyjaciółmi albo bedziemy się spotykać bez zobowiązań i zobaczymy co z tego wyniknie...
ale 'bez zobowiązań' nie zadziałało bo dalej nas do siebie ciągnęło... spotkaliśmy się jeszcze raz, a potem powiedział, że... nie ma już watpliwości, że nic z tego nie bedzie. to trwało około 2-3 tygodni... dalej chce utrzymywać kontakt... ---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- twierdzi, że... jestem jego jedynym przyjacielem. |
|
|
|
#230 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Kurcze bo tak wisicie w zawieszeniu nie wiecie oboje czy chcecie czy nie. U mnie to on zadecydowal i nie moga pojac czemu tak zrobil.. Tydzien temu sie widzielismy(nie klocilismy) pozniej on zaczal pisac ze nie pasujemy do siebie(spotkalismy bo cos zostawilam u niego w aucie) byl calkiem inny..oschly.odpychal mnie od siebie.. on twierdzi ze nie ma innej i ze zostanie teraz sam(ma niby jakies przykre doswiadczenia po swoim poprzednim zwiazku)ale ja nie wiem jak jest naprawde. Wczoraj napisalam mu list..obiecal ze odpisze..cisza..kontaktu przez sms z nim nie mam..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#231 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
wiesz Ilonko... to już nie jest zawieszenie. to koniec. widzę jak sie teraz zachowuje... wydaje mi się, że nie umielibyśmy teraz nawet szczerze ze sobą pogadać...
![]() a co do Twojej sytuacji to też jej nie rozumiem...:/ ale... kto zrozumie to co się dzieje skoro nie ma reguły na miłość..? wydawało mi się, że kiedy ktoś się zobowiązuje do pewnych rzeczy to mozna na nim polegać... ale jednak nie...
|
|
|
|
#232 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
-chyba mam za maly mozg..(mowil ze mu dobrze ze mna)Wczoraj minute rozmawialismy na gg i jego odpowiedzi ograniczaly sie do :tak/nie/ok. Napisalam mu dluuugiego meila napisal ze odpisze ..Na razie cisza.. Jak bedzie na gg wieczorem to go moze dopadne.. napisze tylko by odpisal.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#233 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
może jednak przejrzy na oczy...
|
|
|
|
|
#234 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
doszedl mi od niego sms.
Napisal w poludnie(mialam awarie sieci chyba ) bo dochodza smsy z wczoraj od znajomych.Napisal ze w liscie napisalam cala prawde(sama siebie troche skrytykowalam) ze mam to przemyslec i wyciagnac wnioski i kropka. Czyli jednak koniec(a na list nie odpisal)
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#235 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
przykro mi, że... ktokolwiek musi cierpieć przez takie rzeczy...
![]() idzie wieczór..... |
|
|
|
#236 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Na koncu napisal.. cytat "przemysl to wyciagnij wnioski bo na razie od ciebie nic nie chce" ..moze te na razie to pozytyw..ze to sie zmieni ?co myslicie?
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#237 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 82
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Dziewczynki, błagam, nie próbujcie zrozumieć facetów..
Ja próbowałam zrozumieć mojego przez 2 lata i okazało się to niewykonalne... bo on sam nie miał pojęcia, o co mu w życiu chodzi. Nie był w stanie powiedzieć mi jasno, czego oczekuje ode mnie, od siebie, od życia. Nie był w stanie powiedzieć jasno, dlaczego się rozstajemy (znaczy twierdził różne rzeczy, ale potem zmieniał zdanie)... Dużo czasu potrzebowałam, żeby sobie uświadomić, że to jest jego problem, jego sprawa, jego życie, i zupełnie nie w moim interesie jest, żeby go na siłę uszczęśliwiać, rozumieć, usprawiedliwiać. Rok temu efekt był taki, że ja byłam nieszczęśliwa, ale szłam do przodu, a on był nieszczęśliwy i się zastanawiał, wahał, rozmyślał... aż wrócił.Teraz nie wiem, co u niego, mogę się tylko domyślać... ale wcale nie chcę (się domyślać), po prostu mnie to aż tak bardzo nie interesuje. ![]() W każdym razie, jeśli ktoś tu jest teraz nieszczęśliwy, to tylko on. I jeśli tak jest - chciał, to ma. Ja matką Teresą nie będę. I to samo radzę Wam. ![]() A co do tego faceta z dzisiaj - to nie był typ "ciacho", takich unikam. Zwykły, zabawny, żartujący koleś... Tylko miał w sobie to coś, co ja tak lubię, taką pozytywną energię. Wciąż o nim myślę, ale był z torbą podróżną, więc może właśnie wyjeżdżał![]() Ech. Nie można mieć wszystkiego. ![]() analee, "ale... kiedy myślę o jego uśmiechu... o tym jak razem płakaliśmy... jak się śmialiśmy... a teraz już tego nie ma i nie będzie... to choćbym starała się trzymać... nie potrafię... " -> o, akurat tu Cię dobrze rozumiem. Jak się poprzednio rozstawaliśmy, też tak miałam. Płakałam przy obiedzie, w toalecie, w kawiarni, w tramwaju... Wiem, że nie pocieszy Cię zapewnienie, że to mija, ale to jedyne, co mogę teraz powiedzieć. Ktoś tu kiedyś napisał, że najlepsze jest zajęcie się czymś innym, ekscytującym - wyjazdem, nowym hobby. Ja np. zmieniam pracę, mam sesję i się przeprowadzam, więc choćbym chciała, nie mam kiedy rozpamiętywać i się użalać nad sobą.
__________________
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" przerwa w kontaktach z ex-TŻ. |
|
|
|
#238 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
czytam was codziennie bo sama bylam kiedys jedna z was. Ilona i co ebdziesz czekac az mu to "na razie" minie? a co on jest jakims pępkiem swiata zebys byla na jego zawolanie? jakby mi ktos tak napisal to bym odpisala "a to mam cie w d..." i zajela sie sobą nowym zyciem. nie doszukuj sie dajacych nadzieje informacji. to ty w swoim zyciu masz rozdawac karty a nie czekac w niepewnosci na ruch innych.
__________________
|
|
|
|
|
#239 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#240 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Najbardziej mnie drażni to, ze my tak rozpaczamy, placzemy, a oni swietnie sie bawia.. moj po rozstaniu pisal, ze bedzie mu tak zle, tak strasznie.. a teraz bawi sie w najlepsze ;/ szkoda, ze ja tak nie potrafie..
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:13.




zostawił mnie samą zapłakaną i po prostu wyszedł odrzucając mnie na koniec świata z całą moją nadzieją, z całą moją miłością
No way.. 

Buziaczki dla ekipy z poprzedniej czesci i pozdrowienia dla nowiutkich na tym watku-szkoda,ze tutaj sie spotykamy...
Mam nadzieje,ze sie cieszycie,ze wrocilam.Caly ten tydzien Was podczytywalam,ciezko mi jest hurtem odpisywac dlatego zaczne jak gdyby nigdy nic od dzisiaj
To powiem tylko, że u mnie nic nowego. Do 1 lipca brak kontaktu. Wcale mnie nie kusi, żeby do niego napisać, właściwie nawet nie mam mu nic do powiedzenia. 












" -> o, akurat tu Cię dobrze rozumiem. Jak się poprzednio rozstawaliśmy, też tak miałam. Płakałam przy obiedzie, w toalecie, w kawiarni, w tramwaju... Wiem, że nie pocieszy Cię zapewnienie, że to mija, ale to jedyne, co mogę teraz powiedzieć. Ktoś tu kiedyś napisał, że najlepsze jest zajęcie się czymś innym, ekscytującym - wyjazdem, nowym hobby. Ja np. zmieniam pracę, mam sesję i się przeprowadzam, więc choćbym chciała, nie mam kiedy rozpamiętywać i się użalać nad sobą. 

