Wspólne odchudzanie od 06.04.2010!

[itrusta]

Hej dziewczyny. U mnie dobrze, nie zgrzeszylam dzis jak narazie niczym
Chyba na nowo pokochalam owsianke. Moge ja jesc znow kazdego dnia.
Jakos dzis sie nie wyraznie czuje, ta pogoda jest okropna.
Jak tam u was?

[weronika_91]

Cześć dziewczyny ale cisza na tym forum :/
co do pogody to fakt,straszna.Pada wieje i w ogóle do dupci.

[Sculpture of Regret]

Wszyscy tak zachwalają tą owsiankę a ja tego chyba nigdy nie jadłam :P Co to właściwie jest? Kupuje się to gotowe i zalewa wrzątkiem? Przepraszam za moją niewiedzę, ale ja całe życie jadam płatki śniadaniowe lub muesli i naprawdę nie wiem jak się robi owsiankę.
U mnie też bez grzeszków, jak zwykle :P Staram się być konsekwentna, zawzięłam się i chcę spełnić swoje kolejne marzenie, o ładnej, szczupłej sylwetce, bez brzucha, który muszę chować pod luźnymi bluzkami i wylewających się ze spodni boczków :P W tym roku się za siebie wzięłam, zrobiłam sobie trwałą ondulację o której marzyłam całe życie, no i zaczęłam dbać o te loczki, nawilżać, odżywiać Teraz zdrowsze odżywianie, dieta. Jeszcze rzucenie palenia mnie czeka ale nie wszystko na raz :P
Jedno mnie martwi. W pierwszym tygodniu diety powinnam zanotować spadek wagi o nawet 2kg. Tymczasem moja waga stoi w miejscu, zastanawiam się co jest nie tak. Może to ja jestem w gorącej wodzie kąpana i chciałabym mieć już te 2kg mniej tak dla otuchy i mobilizacji do dalszej walki. W końcu bilans kaloryczny od tygodnia ujemny i to sporo w porównaniu z moimi wcześniejszymi nawykami żywieniowymi. Jem zdrowo, małe posiłki a często. Hm, może nie ruszam się za dużo, piję za mało wody/herbaty?
Jutro rano zważę się i dokładnie przyjrzę ile pokazuje wskazówka (marzę o wadze elektronicznej, ułatwia życie).

[itrusta]

Regret moze przymknij oko narazie na wage, bo zastój tylko zniecheca a przyjrzyj sie cm
Owsianka.
Moze powiem jak ja robie. Kupujesz platki owsiane, nalewasz szklanke mleka do garnuszka, wsypujesz ok 4 lyzek platkow owsianych. Gotujesz na malym ogniu az platki zmiekna i zjadasz To taka wersja podstawowa, ja dodaje jeszcze cukru lub slodzika, wiorkow kokosowych, cynamonu, herbatnikow, wanili, albo jakies jablko jak kto woli mozna naprawde kombinowac ze smakiem Zapycha, zasladza, i jest zdrowe polecam

[Sculpture of Regret]

Masz racje, brak spadku wagi tylko frustruje bo naprawdę wielu smacznych rzeczy codziennie sobie odmawiam, podczas, gdy mój facet bezkarnie, w moim towarzystwie objada się wszystkim tym na co mam ochotę a nie mogę :P Jutro rano zważę się dokładnie i na jakiś czas (powiedzmy tydzień bo więcej chyba nie wytrzymam z ciekawości) odpuszczam sobie ważenie.
Hm, muszę zaopatrzyć się w płatki owsiane i spróbować np. z bananem A czy można owsiankę robić na wodzie? albo np. pół wody pół mleka i czy jest jakaś różnica w smaku między owsianką na mleku i na wodzie?

[itrusta]

Mozna ale ja nawet jak dodam troche wody tylko a reszte mleka to czuje roznice w smaku, takze robie na samym mleku.

To jest najgorsze. Inni sie zajadaja, kusza, pytaja czy chcesz, itd a ty tylko patrzysz. U mnie w domu pelno slodyczy, tort, ciastka, a ja tylko musze odmawiac i uciekac wzrokiem od tych pysznosci. Ciezko jest. Lepiej by bylo gdyby kupowali tylko dla siebie i jedli poza moim zasiegiem. Ale tak sie nie da.

[Marta9911]

owsianka melduje się maniaczka-owsiankowa Uwielbiam
Teraz mam odwyk, bo jestem na TURBO, a tu jak wiadomo okreslone jest co mozna jesć

Ja tak własciwie robie ja tylko na wodzie, dodaje rodzynki/pokrojone jabłko/cynamon/przyprawę do piernika/imbir/ananasa/kakao nat(odrobinę jak już )/jogurt nat./dżem niskosłodzony/wieśniak/orzechy/migdały/jakis olejek np. makowy,waniliowy,migdałow y-oczywiście kropelka wystarczy /czasem budyń oczywiście nie wszystko na raz dodaje to na co mam ochotę, czasem łączę, a niekiedy zjadam tylko z otrębami Ja robie ją z 3 łyżek, max 4 + 1,5 szklanki H2O i czekam aż zrobi mi sie taka gęsta ciapa, lubie taką
Kiedyś dodałam do niej jajeczka czekoladowe z nadzieniem i cudnie się rozpuściły i wyszła wysmienita ale tak na R to nie nadaje się nooo cóz..życie

U mnie grzecznie 8 dzień turbo, stwierdziłam, że najwięcej kalorii bierze się w mojej diecie z orzeczków ziemnych bo dodaje je do wieśniaka, biore do szkoły etc.,ale tak to tylko wieśniaki, warzywka typu groszek, jajka, migdały, owoce np. grejpfrut/kiwi itd., pierś z kurczaka, czyli tak właściwie dzięki tym orzeszką mam normalny (na R) bilans kaloryczny, niekiedy nawt nie przekroczy 1000 kcal, choc zjadam 6 posiłków, wszystko zalezy jaki dzień (jakie gupy przypadną w nim). Jak to zleciało...jutro juz 9 dzień, jeszcze tylko piatek (10) I KONIEC

Wgl dziś dusiłam swoje warzywka, a obok mnie gotował się maminy bigosik, który ubóstwiam ale jakoś teraz mnie do niego nie ciągnęło, stałam koło niego 20 min, mieszałam, żeby nie przypalił się, ale nic a nic nie tknęłam

Ech namachałam się, bo napisałam około 5 str. A4 zadania domowego z j.polskiego

Pozdrawiam

[Sculpture of Regret]

Witajcie,
dzisiaj postanowiłam spróbować omleta, którego nigdy nie jadłam, a też jest zachwalany na R jako wartościowy i sycący posiłek. Pierwsza próba usmażenia go na teflonie bez żadnego tłuszczu delikatnie mówiąc nie powiodła się i omlet wylądował w koszu na śmieci. Szybko poszłam sprawdzić w internecie przepisy i okazało się, ze najlepiej smażyć na maśle, no więc roztopiłam łyżeczkę masła i się udało. Do środka włożyłam trochę chudej szynki, pomidorka i bazylii. Zjadłam na pół z TŻtem, któremu bardzo smakowało, mi szczerze mówiąc niezbyt... Zjadłam te pomidory i szynkę a omleta mu zostawiłam :P Tak więc moja próba urozmaicenia śniadań nie powiodła się i skończyło się na jogurcie z muesli.
Dziś mam stresujący dzień: kolokwium z informatyki i pierwszą jazdę samochodem :O ciekawe co z tego wyjdzie...
Marta9911, w piątek koniec diety? Definitywny? A jak efekty?
A reszta dziewczyn? Jak Wam idzie?
Ja dziś, tak jak zapowiadałam, zważyłam się rano - waga pokazała dokładnie 68kg. Czyli coś tam jednak spadło po tych 8 dniach diety. Teraz przez kilka dni się nie ważę.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Właśnie się zmotywowałam aby wstać z łóżka, schować laptopa i poćwiczyć. 40 minut minimum. Bez ruchu nie będzie efektów. Nienawidzę ćwiczyć, ale z muzyką jakoś idzie, także wstaję i biorę się za siebie, TERAZ!

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Ćwiczyłam 50 minut! O 10 minut dłużej niż zwykle. To dla mnie ogromny sukces, mam nadzieję, że niedługo dojdę do godziny. Co prawda byłam padnięta i ledwo się trzymałam na nogach ale szybko zafundowałam sobie kąpiel z ogromną ilością piany z mojego ulubionego płynu do kąpieli... mmm, to była nagroda za mobilizację i wytrwałość teraz czuję się znakomicie, naprawdę polecam zamiast prysznica po treningu relaksującą, pachnącą kąpiel... teraz idę się napić zielonej herbatki i już przestaję zaśmiecać wątek :P
Pozdrawiam!

[itrusta]

Nie zasmiecasz watku!! To fajnie, ze ktos pisze...

Co do omletu to tez musze sprobowac kiedys zrobic. Moze nawet dzis?
Dzis jak narazie zdrowo Znow owsianeczka tyle ze tym razem z lyzka cappucino i sucharkiem Kurcze tez bym musiala cos pocwiczyc w koncu. Narazie licho u mnie z cwiczeniami. Oprocz pracy to nic sie nie ruszam.
Dzis mialam wolne, wiec poszlam na zakupy No i odwiedzilam 3 lumpy obkupilam sie i jestem zadowolona. Wydalam w sumie 100 zlotych ale jakie zakupy udane Chodzi ktoras z was na łowy?
W ogole zauwazylam, ze malo nas tu sie udziela, na poczatku pelno chetnych a teraz zostalo pare dziewczyn aktywnych.

[Sculpture of Regret]

No właśnie, tyle było chętnych, a teraz ile nas zostało? Garstka. Czasem mam ochotę coś napisać, ale aż mi wstyd, że ciągle gadam i gadam :P
Hmmm, dawno nie byłam na łowach lumpeksowych. A to coś wspaniałego! Świetne ciuchy można znaleźć za śmieszną cenę. Myślę, że jak uda mi się zrzucić parę kilo to się wybiorę, bo niektóre ubrania będą mi za luźne (mam nadzieję :P).
Upolowałaś coś specjalnego? Pochwal się
A co do ćwiczeń to Kochana, spróbuj się zmobilizować. Zwłaszcza, że dziś masz wolne Znajdź trochę czasu dla siebie, włącz ulubioną muzykę i trochę się poruszaj.

[itrusta]

No mysle ze hh pokrece
Wrzucilam zdjecia do lumpeksowych lowow takze tam mozesz zobaczyc. Znalazlam pare fajnych rzeczy. Jeansy, tuniczki. Zawsze tak jest na poczatku pelno chetnych napisza jednego posta a pozniej uciekaja :/

[Sculpture of Regret]

Możesz podać link bo chyba nie bardzo się orientuję, gdzie to wrzuciłaś?

[itrusta]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post18592269

prosze

[Sweet Sue]

Przepraszam bardzo, ale ja sie nie wykruszyłam Po prostu mam nawał nauki i nie mam czasu siedzieć na wizażu.
Dzisiaj jestem bardzo z siebie zadowolona. Śniadanie - muesli, obiad - warzywa, przekąska - orzechy i wafle ryżowe, woda i herbatki owocowe. Nie będę jednak pisać że jest lekko, bo oglądałam ostatnio po raz kolejny mój ulubiony film "Czekolada" (to nie był czyn masochistyczny, tylko polecenie na zajęcia ) no i same wiecie - masakra. Teraz ciągle myślę o czekoladzie, ciastkach ale nie ugne sie, nie ma mowy!
Ćwiczenia dziś sobie daruje, bo po wczorajszym aerobiku i treningu na nogi i brzuch nie mogę normalnie wejść po schodach.
Co do inspiracji i mobilizacji polecam gazetę "Shape". Dla mnie barrrrrrrrdzo inspirująca. Abstrahując, kupiłam sobie ostatnio twister. Czy któraś z was na tym ćwiczy?
Pozdrawiam

[itrusta]

Na twisterze nie cwiczylam, ja polecam hh. Jesli ktoras nie probowala to na prawde warto.
Zgrzeszylam dzis. Na kolacje zjadlam platki z mlekiem i wrzucilam pare drazy czekoladowych do srodka. A tak pozatym bylo zdrowo. Ciemne pieczywo, jajko, zupa jarzynowa, owsianka, salatka, jablko. Tylko znow nic nie pocwiczylam. Kurcze nie moge sie jakos zmobilizowac.

[Sweet Sue]

Co to jest hh?
Mi też ciężko zabrać sie do ćwiczeń, ale zmuszam się, podrywam tyłek z siedzenia (nawet jeśli po powrocie z zajęć oczy same mi się zamykają), puszczam ulubioną muzykę i... przysiady, brzuszki itp. Zmęczenie przechodzi i czuje się lekko. Poza tym długie siedzenie nad książkami daje mi się we znaki. Potraktuj ćwiczenia jako inwestycje w swoje ciało, cos co robisz dla siebie, nie tylko by schudnąć i wymodelować sylwetkę, ale żeby dobrze sie poczuć

[Sculpture of Regret]

Potwierdzam to co mówi Sweet Sue, po dzisiejszych ćwiczeniach czułam się lekko jak nigdy, zmęczenie przeszło w 10 minut i dostałam zastrzyk energii, który dał mi siły do zmierzenia się z kolokwium i pierwszą jazdą, której strasznie się bałam! Ale było świetnie, spodobało mi się za kierownicą Na początku paraliżował mnie strach i nie wiedziałam nawet jak włączyć światła ale dałam sobie radę i po chwili zasuwałam po Poznaniu
A wracając do tematu to nigdy nie lubiłam ćwiczeń fizycznych. Migałam się od każdego wfu jak tylko się dało. Ale teraz chyba nawet zaczynam to lubić
itrusta, te płatki i draże to nie taki wielki grzech, poza tym czytałam tu gdzieś na wizażu, że wręcz wskazane jest raz na jakiś czas zgrzeszyć czymś smacznym Jakoś się to obliczało, ale średnio wychodziło dwa posiłki w tygodniu. Nie znaczy to oczywiście, że dwa razy w tygodniu mamy się rzucać na czekoladę czy wielką pizzę, ale np. możemy sobie pozwolić na odrobinę przyjemności w postaci np. białej bułki, białego makaronu, kotleta w panierce, kawałek ciasta itp. Oczywiście w rozsądnych ilościach. Ja np. wczoraj pozwoliłam sobie na posmarowanie kanapki odrobiną nieprzyzwoicie kalorycznej pasty łososiowej, mniam, była pyszna...
Dziś mój jadłospis nienaganny chociaż z braku czasu nie było obiadu. Zamiast obiadu było pieczywo razowe z polędwicą sopocką, pomidorkiem i sałatą. A na kolację chyba znów zjem pomidora bo ostatnio mi smakują... i może kawałeczek mozzarelli + sałata.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Świetne ciuszki znalazłaś, itrusta! Zakochałam się w tym tunikowym sweterku: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1271336594 jest przecudowny, zazdroszczę!

Narobiłaś mi ochoty na rundkę po lumpeksach. Ale jeszcze się z tym wstrzymam bo jak już wspominałam mam nadzieję, że niedługo zacznę się mieścić w ciuszki o rozmiar mniejsze

[Kaja163]

Hej dziewczynki
wiem wiem dawno mnie nie bylo, ale tylko dlatego , bo net mi siadl.
U mnie na wadze 60,6 czyli od 6-ego spadlo 2,4 kg. bardzo sie ciesze, tym bardziej ze nie mam tak drastycznej diety (sama ja wymyslilam)
Oczywiscie step 2 razy w tyg i basen, a od paru dni sie zawzielam i robie 300 brzuszków krótkich na takiej :kołysce" do ćwiczen, wiecie o co chodzi? Na sniadanko muesli + kanapka z polendwica i cwikla, pozniej kanapka z ciemnego pieczywa i polendwica, salata i pomidorkiem, 2 sliwki, 2 miseczki salatki z kurczakiem i owoce, czuje sie lekko i ogolnie swietnie, nawet tak bardzo nie przeszkadz mi ta pogoda
Najgorsze jest to ze zamierzam sie wybrac jutro do wa-wy, a mam ok 450 km i do tego 2 dni w aucie, wiec troche boje sie o moja diete.... wiecie chlopak to napewno zaraz do mc'a albo kfc bedzie chcial jechac na obiad... boze daj mi sile
Mam nadzieje ze nie bedzie zle, zrobie sobie mega duzo zdrowego jedzonka.

Pozdrawiam Was Kochane

[Marta9911]

Sculpture of Regret o to to nie koniec diety TURBO (trwa ona 10 dni ) Schudłam 18 kg, ale parę przybyło przez własną głupotę, więc trzeba je zrzucić, teraz po tej diecie czuje się juz lepiej, może nie zrobiła jakieś furory wagowej (nawet nie ważyłam się przed i nie zamierzam po, wyznacznikiem sa ubrania), ale znowu zrozumiałam czemu przez ponad 1/1,5 roku nie jadłam słodyczy i nie objadałam się Teraz chcę te pare kg zrzucić mądrze i na trwałe, a przy okazji troszke mięśnie wyrobić

dziś ponad 1godzinka ćwiczeń zaliczona, choć myślałam, że zasnę nad książkami, jakbym nie musiał wyjść na chwile na dwór to na pewno tak by było

TURBO idealnie mi się kończy, bo siostra ma urodziny, więc nie bardzo mogłabym ustawić sobie 6 posiłków, nie wypić % etc. a tak to ładnie, grzecznie, codziennie 6 posiłków z danych grup, zero % i słodyczy, praktycznie zero soli itp. a dzięki tym 10 dniom organizm przestawił mi się i nie zamierzam jeść słodyczy, bo fast foody juz nie jem 1,5 roku i nie ciągnie mnie do nich, zjem tylko jak np. wychodze gdzieś z przyjaciółmi, ale sama z siebie nigdy a po przygodzie z mięsem mielonym-bardzo za nie dziękuje i nie tkne więcej

Życzę miłej nocy Dobranoc

[Sculpture of Regret]

Kaja163, bardzo ładnie się odżywiasz, gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach no i spadku 2,4kg! A co do Twojego wyjazdu to nie daj się, bądź silna. Tak jak piszesz, zrób sobie jedzonko na drogę, weź jakieś owce, jogurcik. No ale jak już wylądujesz w Mc Donalds to poszukaj czegoś zdrowszego, mają tam sałatki, np. mała sałatka za 3zł + sos (razem tylko 70kcal ) albo sałatka z kurczakiem (ta już bardziej kaloryczna ale jest z mięsem i jajkiem). http://www.mcdonaldsmenu.info/nutrition/ourmenu.jsp - to bardzo pomocna stronka jeśli chodzi o wartości odżywcze i kaloryczność ich potraw.

Marta9911, już myślałam, że chcesz nas opuścić po 10ciu dniach :P Brawo za ćwiczenia.
Ja też dziś jestem już po godzince ćwiczeń z elementami jogi. Wszystko mnie boli A teraz idę zrobić dietetyczne hamburgery na obiad z mięsem smażonym bez tłuszczu, dużą ilością warzyw w środku i w bułce razowej.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Mmm, dziewczyny, powiem Wam, że taki hamburgerek to wspaniała odmiana wśród dietetycznych obiadków. Wyszło naprawdę pysznie i wbrew pozorom zdrowo! Podsmażyłam drobiowego kotlecika na teflonie, zapiekłam bułkę razową w grillu elektrycznym, żeby była cieplutka i chrupiąca, do środka dałam dużo kapusty pekińskiej, pomidorka, zielonego ogórka i łyżeczkę sosu czosnkowego z jogurtu naturalnego Razem to max. 300 kcal. Polecam!!!

[weronika_91]

HeJ

no coraz mniej nas tu zostało.Pewnie reszta się wykruszyła z diety :P
Mnie powiem szczerze że w ogóle nie ciągnie do słodyczy.fast foodów ...
Ćwiczę regularnie co wieczór
A co do lumpka to też czasem chodzę choć ja jakoś nie mam ręki żeby coś ciekawego znaleźć,a moim znajomym to ile razy zazdroszczę bo udaje im się trafić na naprawdę za***iste ciuszki,a jak ja idę to jak na złość nic ciekawego nie ma

miłego weekendu dziewuszki

[HeeOoO]

Mnie też dawno nie było. Tyle spraw na głowie. Matura, koniec semestru. Z dietą też średnio było. Teraz mam nadzieję, że będzie więcej czasu. Ja również uwielbiam owsiankę i dziś jadłam. Z jabłkiem i cynamonem-moja ulubiona no i biegałam trochę.

[itrusta]

Napisane przez Sculpture of Regret

Potwierdzam to co mówi Sweet Sue, po dzisiejszych ćwiczeniach czułam się lekko jak nigdy, zmęczenie przeszło w 10 minut i dostałam zastrzyk energii, który dał mi siły do zmierzenia się z kolokwium i pierwszą jazdą, której strasznie się bałam! Ale było świetnie, spodobało mi się za kierownicą Na początku paraliżował mnie strach i nie wiedziałam nawet jak włączyć światła ale dałam sobie radę i po chwili zasuwałam po Poznaniu
A wracając do tematu to nigdy nie lubiłam ćwiczeń fizycznych. Migałam się od każdego wfu jak tylko się dało. Ale teraz chyba nawet zaczynam to lubić
itrusta, te płatki i draże to nie taki wielki grzech, poza tym czytałam tu gdzieś na wizażu, że wręcz wskazane jest raz na jakiś czas zgrzeszyć czymś smacznym Jakoś się to obliczało, ale średnio wychodziło dwa posiłki w tygodniu. Nie znaczy to oczywiście, że dwa razy w tygodniu mamy się rzucać na czekoladę czy wielką pizzę, ale np. możemy sobie pozwolić na odrobinę przyjemności w postaci np. białej bułki, białego makaronu, kotleta w panierce, kawałek ciasta itp. Oczywiście w rozsądnych ilościach. Ja np. wczoraj pozwoliłam sobie na posmarowanie kanapki odrobiną nieprzyzwoicie kalorycznej pasty łososiowej, mniam, była pyszna...
Dziś mój jadłospis nienaganny chociaż z braku czasu nie było obiadu. Zamiast obiadu było pieczywo razowe z polędwicą sopocką, pomidorkiem i sałatą. A na kolację chyba znów zjem pomidora bo ostatnio mi smakują... i może kawałeczek mozzarelli + sałata.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Świetne ciuszki znalazłaś, itrusta! Zakochałam się w tym tunikowym sweterku: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1271336594 jest przecudowny, zazdroszczę!

Narobiłaś mi ochoty na rundkę po lumpeksach. Ale jeszcze się z tym wstrzymam bo jak już wspominałam mam nadzieję, że niedługo zacznę się mieścić w ciuszki o rozmiar mniejsze

Co do mnie i cwiczen to ja kiedys duzo cwiczylam, biegalam, hula hopem krecilam itd itp teraz jakos nie moge sie zabrac, za to pewnie jak sie zabiore to na maksa.. Od poczatku maja chce wrocic do cwiczen. Ale i tak na ruch mimo wszystko nie narzekam, conajmniej 6 h jestem na nogach w pracy, a do pracy dojezdzam na rowerze
Co do jazdy: od niedawna jestem wlascicielka prawa jazdy - tzn czekam na wydanie. Lubie prowadzic. Mam straszna frajde z tego. No i w koncu udalo mi sie zdac egzamin
Podoba Ci sie ten sweterek? On jest w rzeczywistosci koloru jasnego brazu, wachalam sie czy go wziasc, ale jak przymierzylam i okazalo sie ze jest za tylek, to wymyslilam ze do legginsow bd nosila. Tylko musze sobie jakies baleriny kupic bo teraz mam sporo tunik, a ciagle w adidasach smigam to tych tunik nie ubieram bo nie bardzo pasuje.

Napisane przez Kaja163

Hej dziewczynki
wiem wiem dawno mnie nie bylo, ale tylko dlatego , bo net mi siadl.
U mnie na wadze 60,6 czyli od 6-ego spadlo 2,4 kg. bardzo sie ciesze, tym bardziej ze nie mam tak drastycznej diety (sama ja wymyslilam)
Oczywiscie step 2 razy w tyg i basen, a od paru dni sie zawzielam i robie 300 brzuszków krótkich na takiej :kołysce" do ćwiczen, wiecie o co chodzi? Na sniadanko muesli + kanapka z polendwica i cwikla, pozniej kanapka z ciemnego pieczywa i polendwica, salata i pomidorkiem, 2 sliwki, 2 miseczki salatki z kurczakiem i owoce, czuje sie lekko i ogolnie swietnie, nawet tak bardzo nie przeszkadz mi ta pogoda
Najgorsze jest to ze zamierzam sie wybrac jutro do wa-wy, a mam ok 450 km i do tego 2 dni w aucie, wiec troche boje sie o moja diete.... wiecie chlopak to napewno zaraz do mc'a albo kfc bedzie chcial jechac na obiad... boze daj mi sile
Mam nadzieje ze nie bedzie zle, zrobie sobie mega duzo zdrowego jedzonka.

Pozdrawiam Was Kochane

Narob mase jedzonka i zabierz ze soba A w MC zamow jakas salatke i juz. Gratuluje spadku wagi

Napisane przez Marta9911

przez ponad 1/1,5 roku nie jadłam słodyczy i nie objadałam się Teraz chcę te pare kg zrzucić mądrze i na trwałe, a przy okazji troszke mięśnie wyrobić

Wow 1.5 roku bez slodyczy !!! Szacun

Napisane przez Sculpture of Regret

Podsmażyłam drobiowego kotlecika na teflonie, zapiekłam bułkę razową w grillu elektrycznym, żeby była cieplutka i chrupiąca, do środka dałam dużo kapusty pekińskiej, pomidorka, zielonego ogórka i łyżeczkę sosu czosnkowego z jogurtu naturalnego Razem to max. 300 kcal. Polecam!!!

MMMM sama bym zjadla takiego burgera. Ja tak zapiekam ciemny chleb w mikrofali. Dzieki czemu chlebek jest chrupiacy na to nakladam salate, pomidor, szynke czy na co tam mam ochote.

Napisane przez weronika_91

HeJ

no coraz mniej nas tu zostało.Pewnie reszta się wykruszyła z diety :P
Mnie powiem szczerze że w ogóle nie ciągnie do słodyczy.fast foodów ...
Ćwiczę regularnie co wieczór
A co do lumpka to też czasem chodzę choć ja jakoś nie mam ręki żeby coś ciekawego znaleźć,a moim znajomym to ile razy zazdroszczę bo udaje im się trafić na naprawdę za***iste ciuszki,a jak ja idę to jak na złość nic ciekawego nie ma

miłego weekendu dziewuszki

Tez, tak mialam, ze nigdy nic znalezc dla siebie nie moglam. A teraz zawsze cos wyszperam fajnego

Napisane przez HeeOoO

Mnie też dawno nie było. Tyle spraw na głowie. Matura, koniec semestru. Z dietą też średnio było. Teraz mam nadzieję, że będzie więcej czasu. Ja również uwielbiam owsiankę i dziś jadłam. Z jabłkiem i cynamonem-moja ulubiona no i biegałam trochę.

Ojjj ja tez musze wrocic do biegania. Dzieki bieganiu kiedys dawniej najlepiej i najtrwalej schudlam.



U mnie dzis jak narazie bardzo dobrze.
W pracy 7h ciaglego ruchu. Humor mam swietny. Czuje sie lzej, piersi mi troszke zmalaly z czego sie cholernie ciesze. Dzis TZ przyjedzie wiec spedze milo weekend. Strasznie duzo energi dzis mam nie potrafie na miejscu wysiedziec

[Sculpture of Regret]

itrusta, można spytać gdzie pracujesz, że jesteś ciągle na nogach? Wspominałaś o tym kilka razy i pytam z czystej ciekawości.

[Sweet Sue]

itrusta co robiłaś(ćwiczyłaś) że piersi ci zmalały? Bo ja o tym marzę, a nic nie chcą się zmniejszyć

[Sculpture of Regret]

Ach, a ja bym chciała mieć większe piersi... Zamieńcie się :P

[itrusta]

Napisane przez Sculpture of Regret

itrusta, można spytać gdzie pracujesz, że jesteś ciągle na nogach? Wspominałaś o tym kilka razy i pytam z czystej ciekawości.

Chwilowo w ogrodnictwie, ale to przejsciowe tylko do wrzesnia Zbieram kase i chce otworzyc wlasna DG. Ale to ogrodnictwo pomaga w chudnieciu. Tu cos przewiez, tam cos dzwignac

Napisane przez Sweet Sue

itrusta co robiłaś(ćwiczyłaś) że piersi ci zmalały? Bo ja o tym marzę, a nic nie chcą się zmniejszyć

Sama nie wiem, wydaje mi sie, ze dietka po prostu dziala.

Napisane przez Sculpture of Regret

Ach, a ja bym chciała mieć większe piersi... Zamieńcie się :P

Jeden rozmiar moge oddac


Ale mialam wczoraj dobry dzien dietowy Wogole mialam dobry dzien...W pracy zlecialo, humorek byl.
TZ jak na mnie lezal i sie wydurnialismy powiedzial, ze jakas taka drobniejsza jestem Az mi sie buzia usmiechnela. Kupil mi wielki wor chrupkow kukurydzianych i w sytuacjach kryzysowych bd sobie chrupala
Dzis zapowiada sie ladna pogoda - moze z TZ na spacer sie przejdziemy

Dziewczyny jak dietka?

[HeeOoO]

Wczoraj kupiłam nową baterię do wagi i co, 0,5 kg mniej a dzisiaj prawie dwie godzinki na rowerku jeżdziłam taka piękna pogoda

[sojanna]

hej wam....
miałam sie z wami odchudzac od 6 ale wyszło inaczej.Teraz mam mocne postanowienie...zero słodyczy,zero ziemniaków,smażonego mięsa ,ciemne pieczywo dużo warzyw...ważę 58kg mam 166cm chce ważyć 50kg ...jakieś pomysły dla mnie?? co sądzicie o jedzeniu grejfruta w trakcie odchudzania??czekam na propozycje mojego jadłospisu

[Marta9911]

witam

ja zakończyłam TURBO, spodnie troche luźniejsze, ale szału nie ma
Dzis rodzinkowo-tucząco maksymalnie, ale od jutra juz zaczynam tak fest !

Jutro robie oczyszczenie, rano kawka i cały dzień tylko woda

HeeOoO ślicznie

Pozdrawiam