Singielki

[magdolena]

Napisane przez KaasiaaK

za fizykę szczególny szacuneczek


czy Ty przypadkiem, kiedyś na maturzystkach 2010 się nie pojawiałaś?



będziesz bić się o liderkę spamerek?

Pojawiałam się, ale cieżko tam się wbić

Napisane przez nellady

doskonale Cię rozumiem...najgorsze jeszcze jest to, że nie chciałaś świadomie nikogo oszukać a tu masz
wydaje mi się, że nie skoro zapłaciłaś, ale się nie orientuję niestety albo i stety...
może w necie gdzieś poszukaj

No fatalna sytuacja, a w necie probowalam znalezc ale tylko znalazlam ze ludzie sie skarza na brutalnosc renomy albo o jakichs odwołaniach się rozpisują.

[nellady]

Napisane przez KaasiaaK

za fizykę szczególny szacuneczek


czy Ty przypadkiem, kiedyś na maturzystkach 2010 się nie pojawiałaś?



będziesz bić się o liderkę spamerek?

hehe chyba i tak mi nie wyjdzie bo w necie ciągle nie będę jednak
ale może hehe

[Nealinne]

Napisane przez nellady

Dla faceta NIE WOLNO z niczego rezygnować! Tym bardziej ze studiów...

Ja tego nie zrobiłam dla niego a przez niego. Wyjechałam na studia do jego miasta i mieszkaliśmy razem. Przez jego zachowanie już nie wytrzymywałam, niestety nie miałam dokąd pójść i tym bardziej gdzie mieszkać. Więc po wielu perypetiach wróciłam do domu. Cóż, nie żałuję.

[nicci]

Napisane przez majlenka_

tak własnie tam

Studiujesz fir?

jestem na 2 roku, mam porównanie bo ciągnę jeszcze zarządzanie-też na ae
zdecydowanie bardziej konkretny i przydatniejszy jest fir
czasem bywa ciężko, ale kierunek naprawdę ciekawy

[nellady]

Napisane przez magdolena

Pojawiałam się, ale cieżko tam się wbić


No fatalna sytuacja, a w necie probowalam znalezc ale tylko znalazlam ze ludzie sie skarza na brutalnosc renomy albo o jakichs odwołaniach się rozpisują.

z tym wbiciem się-racja zresztą mnie to troche nudziło bo nie uczyłam się zbytnio do matury i też nie chciałam wysłuchiwać

hmm szkoda, że nie znalazłaś może zapytaj się na tym forum albo cuś sama nie wiem...

[Toogether93]

Napisane przez magdolena

No akurat mialam kase bo jechalam zeby sobie we wplatomacie wplacic na konto bo u mnie w pipidówie nie ma.

A myslisz ze mi cos przysla do domu jak juz zaplacilam? Mam nadzieje ze nie poza tym chyba adresu nie spisywali(choc legitymacje bral) ale taka stresujaca sytuacja, jeszcze wiadomo-ludzie sie gapią

myslę, ze nie powinni niczego przysylac do domu, tym bardziej, ze nie maja adresu a mowisz, ze nie spisywali Zapłaciłaś to juz powinni sie odczepic. I przyznam Ci sie, ja nie cierpie zenujacych sytuacji, niecierpie jak ludzie obserwuja moje porazki, bo potem mam wrazenie, ze ciagle ktos mnie kojarzy wlasnie z jakas nieprzyjemna sytuacja w ktorej sie znalazlam.

[pavas55]

.

[Toogether93]

Napisane przez magdolena

No akurat mialam kase bo jechalam zeby sobie we wplatomacie wplacic na konto bo u mnie w pipidówie nie ma.

A myslisz ze mi cos przysla do domu jak juz zaplacilam? Mam nadzieje ze nie poza tym chyba adresu nie spisywali(choc legitymacje bral) ale taka stresujaca sytuacja, jeszcze wiadomo-ludzie sie gapią

Napisane przez nellady

hah jestem pierwsza!
chyba pierwszy raz a może i nie bo nie spr zbytnio;P
niech tylko któraś spróbuje mnie wyprzedzić

ale w czym pierwsza, bo nie łapie?

[nellady]

Napisane przez Nealinne

Ja tego nie zrobiłam dla niego a przez niego. Wyjechałam na studia do jego miasta i mieszkaliśmy razem. Przez jego zachowanie już nie wytrzymywałam, niestety nie miałam dokąd pójść i tym bardziej gdzie mieszkać. Więc po wielu perypetiach wróciłam do domu. Cóż, nie żałuję.

aha teraz już rozumiem nie żałujesz tego, że wróciłaś czy tego, że z nim byłaś?

ja w sumie jeszcze singielką nie jestem, ale już niedługo raczej tak...

[majlenka_]

Napisane przez nicci

jestem na 2 roku, mam porównanie bo ciągnę jeszcze zarządzanie-też na ae
zdecydowanie bardziej konkretny i przydatniejszy jest fir
czasem bywa ciężko, ale kierunek naprawdę ciekawy

Własnie boję się, że nie dam rady, o ile się tam w ogóle dostanę.

a duży nacisk jest na języki obce?

Studiujesz dziennie czy zaocznie fir?

[narkotyna]

Napisane przez KaasiaaK

nie wiesz co będziesz zdawać? to Ci powiem
polski, matmę i angielski (?)

a tak poważnie, to masz jeszcze trochę czasu
u mnie w klasie kilka osób dość znacząco zmieniali w lutym deklaracje
ale na pewno masz przedmioty, z którymi bardzo dobrze sobie radzisz i wiesz, co Cię interesuje

o dzięki Ci za oświecenie
No tak, ale co ja po tym polskim albo historii będę robiła?

[Nealinne]

Napisane przez nellady

aha teraz już rozumiem nie żałujesz tego, że wróciłaś czy tego, że z nim byłaś?

ja w sumie jeszcze singielką nie jestem, ale już niedługo raczej tak...

To że z nim byłam to największy błąd mojego życia Nie żałuję, że wróciłam

[nellady]

Napisane przez pavas55

Zdawałam WOS rozszerzony, reszta na podstawie. I teraz patrze, że z tym wosem nie mam żadnego punktu zaczepienia, nawet na prywatne mnie nie chcą. Jak zdam maturkę to będę się martwić, żeby gdzieś się przechować przez rok, a może studia wybrane na ot tak mi się spodobają i problem z głowy. Ale jak na razie chcę się dowiedzieć czy ją w ogóle zdałam.

na prywatne ja myślałam, że tam przyjmują wszystkich

Napisane przez Toogether93

ale w czym pierwsza, bo nie łapie?

napisałam najwięcej postów na wątku

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez Nealinne

To że z nim byłam to największy błąd mojego życia Nie żałuję, że wróciłam

aaa to dobrze, że podjełaś słuszna decyzje

ja nie wiem co mam robić z moim Tżtem, pokłóciliśmy się, zero kontaktu, związek na odległość...to już raczej koniec

[nicci]

Napisane przez majlenka_

Własnie boję się, że nie dam rady, o ile się tam w ogóle dostanę.

a duży nacisk jest na języki obce?

Studiujesz dziennie czy zaocznie fir?

dziennie
na języki obce raczej nie ma wielkiego nacisku (sama wybierasz sobie poziom, więc zawsze możesz wziąć niższy), chyba że trafisz na jakąś "kosę"
dla mnie generalnie najgorsze są te wszystkie ustawy, co drugi przedmiot i trzeba kuć jakieś ustawy...
dużo też zależy od specjalności, ale to już co kogo interesuje

[KaasiaaK]

Napisane przez magdolena

Pojawiałam się, ale cieżko tam się wbić

ja też miałam długi przestój z maturzystkami, ale weszłam 'na chama' i jakoś poszło

[pavas55]

[QUOTE=nellady;20186983]na prywatne ja myślałam, że tam przyjmują wszystkich
/QUOTE]
Też mnie to szokuję, tak np. jak chcesz iść na fizjoterapię liczą ci biologię, nie ważne, że bulisz za nią 2,5 tys. Normalna rekrutacja, ale chyba to jest sprawiedliwe, nie wiem.

[Toogether93]

Napisane przez nellady

napisałam najwięcej postów na wątku


ja nie wiem co mam robić z moim Tżtem, pokłóciliśmy się, zero kontaktu, związek na odległość...to już raczej koniec

aaa, a skąd to wiesz?


Moim zdaniem to jesli już nie łączy Was to, co dawniej i nie czujesz nic silnego, to nie ma to sensu,bo po co oszukiwać siebie, a jeszcze lepiej; kogoś. ale w sumie nie wiem, co czujesz, czy wciąż Ci zależy. Większość związków na odległość nie trwa długo..

[KaasiaaK]

zaraz popełnię harakiri
koleżanka do mnie napisała z pytaniem ile kosz. paszport, bo się wybierają z chłopakiem do Tunezji,a jak nie tam to do Bułgarii i pyta mnie czy jadę z nimi
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"
i dalej
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"

chyba jej zupełnie rozum odebrało

[majlenka_]

Napisane przez nicci

dziennie
na języki obce raczej nie ma wielkiego nacisku (sama wybierasz sobie poziom, więc zawsze możesz wziąć niższy), chyba że trafisz na jakąś "kosę"
dla mnie generalnie najgorsze są te wszystkie ustawy, co drugi przedmiot i trzeba kuć jakieś ustawy...
dużo też zależy od specjalności, ale to już co kogo interesuje

dziękuję za odp
zarejestruję się na dzienne jak i zaoczne, zobaczymy. Bardziej szykuję się na te drugie. A wiesz może jaka jest opłata miesięczna na zaoczne fir-u, bo na ich stronie chyba tego nie ma, bynajmniej nie znalazłam.

[narkotyna]

Napisane przez KaasiaaK

zaraz popełnię harakiri
koleżanka do mnie napisała z pytaniem ile kosz. paszport, bo się wybierają z chłopakiem do Tunezji,a jak nie tam to do Bułgarii i pyta mnie czy jadę z nimi
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"
i dalej
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"

chyba jej zupełnie rozum odebrało

Moja kumpela na sylwka chciała robić podobnie, a ma faceta. "myślałam ze może weźmiesz xxxx bo wy się lubicie i coś razem porobimy" o mało nie padłam wtedy

[KaasiaaK]

Napisane przez Toogether93

aaa, a skąd to wiesz?


Moim zdaniem to jesli już nie łączy Was to, co dawniej i nie czujesz nic silnego, to nie ma to sensu,bo po co oszukiwać siebie, a jeszcze lepiej; kogoś. ale w sumie nie wiem, co czujesz, czy wciąż Ci zależy. Większość związków na odległość nie trwa długo..

mój "związek na odległość" trwał... <myśli, liczy> niecałe 2 miesiące
i nigdy więcej bym tego już nie chciała..


facet obiecywał, że poczeka na mnie 1,5 roku, bo mieszka tam, gdzie wybieram się na studia.. ale pewnego dnia [26 luty, nigdy nie zapomnę] napisała mi smsa (!!!), że doszedł do wniosku, że nie warto tyle czekać.
dzięki niemu, poczułam się wtedy jak ostatni śmieć. nic niewarta osoba.
oczywiście podobno nie to miał na myśli, ale żeby zadzwonić to nie pomyślał...
skończony egoista.

[Toogether93]

Napisane przez KaasiaaK

zaraz popełnię harakiri
koleżanka do mnie napisała z pytaniem ile kosz. paszport, bo się wybierają z chłopakiem do Tunezji,a jak nie tam to do Bułgarii i pyta mnie czy jadę z nimi
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"
i dalej
"dobierz sobie jeszcze jedna osobe i lecimy"

chyba jej zupełnie rozum odebrało

Napisane przez narkotyna

Moja kumpela na sylwka chciała robić podobnie, a ma faceta. "myślałam ze może weźmiesz xxxx bo wy się lubicie i coś razem porobimy" o mało nie padłam wtedy

moje kumpele są identyczne

[nellady]

[QUOTE=pavas55;20187277]

Napisane przez nellady

na prywatne ja myślałam, że tam przyjmują wszystkich
/QUOTE]
Też mnie to szokuję, tak np. jak chcesz iść na fizjoterapię liczą ci biologię, nie ważne, że bulisz za nią 2,5 tys. Normalna rekrutacja, ale chyba to jest sprawiedliwe, nie wiem.

no niby sprawiedliwe no ale te uczelnie niepanstwowe ktore znam tak nie robią...panstwowe owszem ale prywatne może lepiej iść na państowe zaoczne?

Napisane przez Toogether93

aaa, a skąd to wiesz?


Moim zdaniem to jesli już nie łączy Was to, co dawniej i nie czujesz nic silnego, to nie ma to sensu,bo po co oszukiwać siebie, a jeszcze lepiej; kogoś. ale w sumie nie wiem, co czujesz, czy wciąż Ci zależy. Większość związków na odległość nie trwa długo..

wchodzisz na plotkowe wizazowe spoleczności i klikasz na liczbę odpowiedzi przy naszym wątku

ja wiem o czym myślisz...sama nie wiem czy siebie oszukuję czy nie
stwierdziłam, że zaczekam do spotkania...

[narkotyna]

Napisane przez Toogether93

moje kumpele są identyczne

pewnie jak się z kimś jest, to się zapomina, jak to było wcześniej ; p

[pannafu]

Napisane przez KaasiaaK

mój "związek na odległość" trwał... <myśli, liczy> niecałe 2 miesiące
i nigdy więcej bym tego już nie chciała..


facet obiecywał, że poczeka na mnie 1,5 roku, bo mieszka tam, gdzie wybieram się na studia.. ale pewnego dnia [26 luty, nigdy nie zapomnę] napisała mi smsa (!!!), że doszedł do wniosku, że nie warto tyle czekać.
dzięki niemu, poczułam się wtedy jak ostatni śmieć. nic niewarta osoba.
oczywiście podobno nie to miał na myśli, ale żeby zadzwonić to nie pomyślał...
skończony egoista.

Nie był Ciebie wart, ani trochę.
Było mu łatwiej skończyć to przez sms, zwłaszcza, że dzieliła Was odległość i nie musiał patrzeć Ci w oczy. Poszedł na łatwiznę jak większość facetów, przy czym był bardzo nietaktowny i niedelikatny.

ed: faktycznie, skończony egoista.

[KaasiaaK]

Napisane przez narkotyna

Moja kumpela na sylwka chciała robić podobnie, a ma faceta. "myślałam ze może weźmiesz xxxx bo wy się lubicie i coś razem porobimy" o mało nie padłam wtedy

bym chyba na głowę musiała upaść, żeby jechać z nią i jej chłopakiem na cudowne wakacje

[nellady]

Napisane przez KaasiaaK

mój "związek na odległość" trwał... <myśli, liczy> niecałe 2 miesiące
i nigdy więcej bym tego już nie chciała..


facet obiecywał, że poczeka na mnie 1,5 roku, bo mieszka tam, gdzie wybieram się na studia.. ale pewnego dnia [26 luty, nigdy nie zapomnę] napisała mi smsa (!!!), że doszedł do wniosku, że nie warto tyle czekać.
dzięki niemu, poczułam się wtedy jak ostatni śmieć. nic niewarta osoba.
oczywiście podobno nie to miał na myśli, ale żeby zadzwonić to nie pomyślał...
skończony egoista.

oooj to nie mój Tż...wiem, że będzie na mnie czekał tyle ile trzeba i ze mnie kocha akurat o tym jestem przekonana ma swoje zasady których twardo się trzyma...
tutaj chodzi o to, że on dłuższy czas nie miał pracy-skonczył technikum nie miał więc kasy, żeby przyjeżdzać a ja nie mogłam sama bo po mnie musiał wyjeżdzać a na to też kasy nie miał...dlatego nie mogliśmy się spotykać...teraz niby w lipcu ma mieć ale na 100% też pewien nie jest zaczelo mnie drażnić w nim to, że on inaczej zupełnie to przeżywa, zaczął się odcinać, twierdzi, że wyładowuję się na nim i ciągle się złoszcze na niego...może i racja ale ja tak reaguje a on się odcina

[KaasiaaK]

Napisane przez pannafu

Nie był Ciebie wart, ani trochę.
Było mu łatwiej skończyć to przez sms, zwłaszcza, że dzieliła Was odległość i nie musiał patrzeć Ci w oczy. Poszedł na łatwiznę jak większość facetów, przy czym był bardzo nietaktowny i niedelikatny.

ed: faktycznie, skończony egoista.

a jak byłam w zeszłe wakacje u koleżanki w Krk i później jak się o tym dowiedział, to pytał czemu do niego nie napisałam, że jestem kurde, co to jest za typ


jeszcze dziś do mnie na gg napisał, czym skutecznie zepsuł mi humor.. na przywitanie miałam mu ochotę puścić wiązankę, ale się powstrzymałam..

i zauważyłam, że jak długo się do mnie nie odzywa i po jakimś czasie to zrobi, to najczęściej jest po rozstaniu z dziewczyną raz mu napisałam, że w ogóle mu nie współczuję...

w tym roku, w Walentynki napisał do mnie i zaczął się żalić, że nie ma szczęścia w miłości ciekawe, kiedy zrozumie, że wina leży po jego stronie..

[Toogether93]

Napisane przez KaasiaaK

mój "związek na odległość" trwał... <myśli, liczy> niecałe 2 miesiące
i nigdy więcej bym tego już nie chciała..


facet obiecywał, że poczeka na mnie 1,5 roku, bo mieszka tam, gdzie wybieram się na studia.. ale pewnego dnia [26 luty, nigdy nie zapomnę] napisała mi smsa (!!!), że doszedł do wniosku, że nie warto tyle czekać.
dzięki niemu, poczułam się wtedy jak ostatni śmieć. nic niewarta osoba.
oczywiście podobno nie to miał na myśli, ale żeby zadzwonić to nie pomyślał...
skończony egoista.

.. i tchórz przede wszystkim.
Mniej więcej, bez drobnych szczegółów, miałam podobną sytuację i podobnie, a może nawet identycznie się czułam.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez nellady

wchodzisz na plotkowe wizazowe spoleczności i klikasz na liczbę odpowiedzi przy naszym wątku

ja wiem o czym myślisz...sama nie wiem czy siebie oszukuję czy nie
stwierdziłam, że zaczekam do spotkania...

albo moja blond inteligencja właśnie się uruchamia, albo po prostu niejasno to napisałaś, ale raczej to pierwsze.


Racja, zaczekaj. I najlepiej, żebyś, jeśli chcesz z nim skończyć, zrobiła to w oczy, nie przez telefon czy sms

[nellady]

zaczekam
https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=442079 albo
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=85 i klikasz na 238 czyli odpowiedzi