Dlaczego On to zrobił?

[brillant]

Napisane przez Marioza

Nie przejmuj się brillant, czasami po prostu trafiają się tacy ludzie, którzy za wszelką cenę próbują coś podpiąć pod swój tok rozumowania, nie dopuszczając do siebie myśli, że sytuacja może być nieco bardziej złożona i w związku z tym inne opcje są lepsze...

Dla ana_kondy jesteś właśnie chyba taką (sorry za określenie, ale cytuję) "zimną suką", która rozpieprzyła czyjś związek, bo może jej związek został rozbity w podobny sposób i nie potrafi spojrzeć na to wszystko z innej strony, jak tylko z perspektywy ofiary. A jeśli pisze tak, nie mając żadengo poparcia dla swoich słów, no to sorry, ale na ograniczenia światopoglądowe już nic nie poradzimy (tak, tak, ana_kondo, czarne jest zawsze czarne i KONIEC).

brillant, a ja i większość osób, które się wypowiedziały, uważają, że postąpiłaś słusznie... Egoistycznie? A któż z nas nie jest choćby w najmniejszym stopniu egoistą?

Trzymaj się kobitko i czekaj na rozwój sytuacji, ale nie narzucaj się temu przyjacielowi. Pozwól mu się z tym ogarnąć...

Zastanów się, jak pogadać z Twoim partnerem o tym wszystkim...

Głowa do góry

Dziękuję za kolejne miłe słowa.
A co do Niego, to jestem zła. To chyba jasne, że się denerwuję a On w ogóle się nie odzywa.

A z Tżtem będę musiała pogadać jak najszybciej, nie ma na co czekać.

[Marioza]

Proponuję zgłosić się do podstawówki na lekcje czytania ze zrozumieniem ana_kondo, bo na to, że nie czytasz ze zrozumieniem, to ja już nic nie poradzę...

Dla ana_kondy jesteś właśnie chyba taką (sorry za określenie, ale cytuję) "zimną suką", która rozpieprzyła czyjś związek, bo może jej związek został rozbity w podobny sposób i nie potrafi spojrzeć na to wszystko z innej strony, jak tylko z perspektywy ofiary.

Nie napisałam, że TY JESTEŚ "zimną suką", ale cytując słowa brillant napisałam, że ją za kogoś takiego uważasz, bo wdziera się z buciorami w czyjś związek...

Tak samo jak nie napisałam, że TY rozpieprzyłaś czyjś związek, ale, że może Twój związek został rozpieprzony...

Tylko że może czasami trzeba faktycznie coś przeczytać i przemyśleć, zanim się miele ozorem

A poza tym więcej szacunku. Nie obrażam Cię i nie życzę sobie, żebyś mnie obrażała.

[ana_konda]

Hmmm to nie jest zdrowy egoizm....
A posty edytuję chyba jasne po co:/ żeby nie dodawac w kolo pod sobą jeden posrt pod drugim :/ tak trudno to zrozumiec?


wiecie co, dziwie się wam. Najpierw na nią najechałyście a teraz nagle taka aprobata. Dziwne jesteście ja tylko poczekam do dnia, kiedy będą razem, i zobaczymy co los przyniesie... oby nic złego,b o tak lubi być w takich przypadkach..... nie chcę dawać konkrwetnych przykładów bo naprawdę sąbolesne. Chyba malo jeszcze macie doswiadczenia w takich losowych sprawch, jak to los potrafi się odwdzęczyć...
Zaczekamy, zobaczymy jak się to rozwinie, i wteedy możecie gdybać. A ja jestem pewna że los może być okrutny...
Z resztą nie uważacie ze jak raz sie zawahał to z tą autorka wątku może być to samo? też może kiedyś sie zawahać i skoczyć sobie w bok. Nic takiego nie doswiadczylam w zyciu, wiec nie oceniajcie mnie ze to wynika z mojej syt, ja to mowię po prostu z zycia. Na szcęscie mialam udane związki z ktorych jestem zadowolona, więc nie pisze tego z powodu że ktoś mnie zdradzal

[Merys]

Anakonda nie bulwersuj sie tak, bo Ci zylka peknie.
Jej zycie jej sprawa, poza tym ona nie miala co rozwalac, bo jak widac tego tak naprawde nie bylo.

[ana_konda]

Napisane przez new woman in town

no ok


---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


ona zrobiła tej J. przysługe według mnie
ja bym nie chciała brac slubu z kims kto ma wątpliwosci
szkoda ze sam wczesniej do tego nie doszedł, ze potrzebował pomocy autorki w tym aby przejrzec na oczy,ale ...
i nie uwazam ze powinna sie wycofywac z czegokolwiek i chowac przed nim, urywac kontakt
w dobrym zwiazku zadna kobieta nie jest w stanie wykosic obecną partnerke, zainteresowac faceta az tak zeby o niej myslał codziennie

a chyba wazne zeby zwiazek był silny,mocny a nie budowany na trzcinie

No zrobila przyslugę bo wyszlo na to jaki on jest... tym samym, nie pakowałabym się w coś takiego, bo skoro on jest niewiarygodny to dlaczego taki nie miałby być dla autorki?

[moooniaaaa]

Napisane przez ana_konda

Hmmm to nie jest zdrowy egoizm....
A posty edytuję chyba jasne po co:/ żeby nie dodawac w kolo pod sobą jeden posrt pod drugim :/ tak trudno to zrozumiec?

Taa żeby nie dodawać postu pod postem .. Czekaj,jak to było "Marioza,sama jesteś suką Ty głupia kretynko"? Więc teraz nie ściemniaj

[Marioza]

ana_kondo, przez Twoje umiejętności czytania ze zrozumieniem, a raczej ich brak, dostałam ostrzeżenie...

A może to Ty mnie zgłosiłaś???

I Ty mówisz o etyce???

A co ja takiego napisałam, że mnie zgłosiłaś???

Drogie forumowiczki, proszę przejrzeć wypowiedzi i zastanowić się, komu należałoby udzielić lekcji zarówno z etyki jak i czytania ze zrozumieniem...

[kivi]

Napisane przez ana_konda

a wybraź sobie że to nie zabobon. Kiedyś może cię dosięgnie taka sytuacja to wtedy zobaczymy co zrobisz.... to jest samo zycie, tylko tego nie zauważasz,z a malo nsjwyrażniej w życiu widzialas...

to wyobraz sobie co ta Jessica musiała narobic w przeszłości, ze teraz cos takiego ja spotyka! Grzesznica jedna- karma ja dopadła, spawiedliwości stało sie zadość- powinnas byc zadowolona!

[Marioza]

Napisane przez moooniaaaa

Taa żeby nie dodawać postu pod postem .. Czekaj,jak to było "Marioza,sama jesteś suką Ty głupia kretynko"? Więc teraz nie ściemniaj

Nie, kochana, to było

"Sama jesteś zimną suką, idiotko!"

NIestety ja nie zdążyłam zgosić, ani nawet skopiować...

Po czym ana_konda zgłosiła mnie i usunęła ten komentarz.

Normalnie podstawówka ma wakacje i się nudzi...

[makarona]

Napisane przez ana_konda

ja tylko poczekam do dnia, kiedy będą razem, i zobaczymy co los przyniesie... oby nic złego,b o tak lubi być w takich przypadkach..... nie chcę dawać konkrwetnych przykładów bo naprawdę sąbolesne.

Normalnie wiedźma
Skończ z tymi swoimi przykładami, bolesnymi czy nie. Każdy ma ich tysiąc, wśród swoich znajomych, rodziny, sąsiadów, kolegów z przedszkola czy pracy. Różnie się historie kończą. Skończ złożeczyć, wróżyć, przepowiadać bolesne sytuacje.

Napisane przez ana_konda

Chyba malo jeszcze macie doswiadczenia w takich losowych sprawch, jak to los potrafi się odwdzęczyć...

Niby skąd ta twoja wiedza? Znów z kryształowej kuli?

Napisane przez ana_konda

A ja jestem pewna że los może być okrutny...

Masakra. Powiedz jeszcze coś ciekawego. Np. co stanie się z tymi, którzy pobili mojego sąsiada/zabili koleżankę/potrącili mojego ojca?

Napisane przez ana_konda

Z resztą nie uważacie ze jak raz sie zawahał to z tą autorka wątku może być to samo?

A jak raz wpadniesz w gówno, to oznacza, że codziennie będziesz w nie wpadała?

[Marioza]

Ech, normalnie ograniczenia niektórych ludzi czasami mnie doprowadzają do białej gorączki... I weź tu człowieku coś takiemu powiedz... to nie tylko udowodni Ci, że nie masz racji, ale jeszcze zmiesza cię z błotem, mówiąc, że jesteś zły, tępy i w ogóle ble...

[new woman in town]

Napisane przez ana_konda

No zrobila przyslugę bo wyszlo na to jaki on jest... tym samym, nie pakowałabym się w coś takiego, bo skoro on jest niewiarygodny to dlaczego taki nie miałby być dla autorki?

e tam, nie przesadzaj z tym niewiarygodnym, nie jest tak ze jak sie popełni błąd w jednymz wiazku to w drugim jestesmy skazane na to samo, ludzie ktorzy rozwalili wlasne zwiazki tez umieja wyciagac wnioski na przyszłosc, budowac cos trwałego
wystarczy sie rozejrzec po znajomych,własnych jak nie masz odniesienia do swojego zycia
bo mi sie zdarzyło odejsc od kogos kto mnie bardzo kochał wtedy,duzo zaryzykowałam, zraniłam jego,siebie tez w jakis spsosob i pewnie zawiodłam w jakis sposob oczekiwania naszych rodzin
zaryzykowałam, zapłaciłam za to jakas cene...i wiesz - wygrałam duzo wiecej w tej loterii, jestem szczesliwa i osiagnelam duzo wiecej niz z nim bym osiagnac mogła

i nigdzie autorka nie napisała ze az sika po nogach tak jest pewna tego ze bedzie z nia do konca zycia

powiedziała mu tylko co mysli, przeanalizowała wlasny zwiazek, chce byc szczesliwa

i nie przesadzaj z karmą, cokolwiek bys nie robiła zawsze moze ci sie zdarzyc niemiła sytuacja w zyciu, nawet jak bedziesz świętą za życia, tego uniknąć sie nie da

[moooniaaaa]

Napisane przez Marioza

Nie, kochana, to było

"Sama jesteś zimną suką, idiotko!"

NIestety ja nie zdążyłam zgosić, ani nawet skopiować...

Po czym ana_konda zgłosiła mnie i usunęła ten komentarz.

Normalnie podstawówka ma wakacje i się nudzi...

Ja zgłosiłam zanim zdążyła edytować post

[Marioza]

Dzięki, moooniaaaa, mam nadzieję, że coś z nią zrobią. Nie wiem, skąd tacy ludzie się biorą...

A swoją drogą, bo za bardzo nie wiem, można jakoś anulować to ostrzeżenie, które dostalam??

_________________

Sorrki, że odbiegam od tematu, ale wkurzyła mnie jego bezpodstawność

[brillant]

Napisane przez Marioza

ana_kondo, przez Twoje umiejętności czytania ze zrozumieniem, a raczej ich brak, dostałam ostrzeżenie...

A może to Ty mnie zgłosiłaś???

I Ty mówisz o etyce???

A co ja takiego napisałam, że mnie zgłosiłaś???

Drogie forumowiczki, proszę przejrzeć wypowiedzi i zastanowić się, komu należałoby udzielić lekcji zarówno z etyki jak i czytania ze zrozumieniem...

Mówi się, że nie powinno się kłócić z idiotą, najpierw Cię sprowadzi do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. Tak trochę jest w przypadku pani 'wiem wszystko najlepiej'. Myślę, że jej posty zasługują tylko i wyłącznie na zignorowanie. Ja sama już nie mam zamiaru dyskutować z tą panią.. Jeżeli dyskutowaniem to w ogóle można nazwać, bo jak na razie jest tak, że ona pisze swoje, w kółko oczywiście to samo.

Co do tego ostrzeżenia, to ważne, że my wiem jak było .

[Caroline1920]

Napisane przez Marioza

Dzięki, moooniaaaa, mam nadzieję, że coś z nią zrobią. Nie wiem, skąd tacy ludzie się biorą...

A swoją drogą, bo za bardzo nie wiem, można jakoś anulować to ostrzeżenie, które dostalam??

_________________

Sorrki, że odbiegam od tematu, ale wkurzyła mnie jego bezpodstawność

z tego co wiem, to niestety nic z tym nie da sie zrobic... samo zniknie po uplywie chyba kilku dni... my wiemy jak bylo naprawde

[brillant]

Napisał esa o treści : 'Ślubu nie będzie'


Odwołał to!
Zrobił to!
Nie wierzę!

[makarona]

O maj gad. A co dalej?

[moooniaaaa]

Napisane przez brillant

Napisał esa o treści : 'Ślubu nie będzie'


Odwołał to!
Zrobił to!
Nie wierzę!

O kurde, aż ciarki mnie przeszły
Dobrze wyszło, widać że jej nie kochał.

[dragon82]

Przeczytałam pobieżnie wątek i tak naprawdę serdecznie współczuję brillant, bo bardzo łatwo nam się ocenia i krytykuje innych z boku a ona po prostu chciała się wygadać i potrzebowała rady.
A szczerość prawie zawsze jest w cenie i sama też bym tak zrobiła przynajmniej nie będzie się w przyszłości zastanawiała.
Przecież nie raz się zdarza, że kobiety zdradzają mężów ze swoimi pierwszymi miłościami i na odwrót.
Jesne, że nie zazdroszę sytuacji tej jego dziewczynie, ale chyba lepiej jak on nie jest pewien i chce odwołać ślub niż po paru latach brać rozwód albo zdradzać nie mówiąc o dzieciach które mogliby mieć razem.
jeszcze raz powtórzę nam łatwo oceniać jak nie o nasze uczucia chodzi a może też być tak, że niejedna żona drży niepewna swojego męża i jego pierwszą miłość

Sama bym się bała jakby mój mąż taką miał

[201803080934]

to wyobraz sobie co ta Jessica musiała narobic w przeszłości, ze teraz cos takiego ja spotyka! Grzesznica jedna- karma ja dopadła, spawiedliwości stało sie zadość- powinnas byc zadowolona!

dokładnie, to że on ją zostawia kilka dni przed ślubem, to na pewno jakaś karma jest. ma za swoje i tyle

Napisał esa o treści : 'Ślubu nie będzie'


Odwołał to!
Zrobił to!
Nie wierzę!

odpisałaś mu coś?

ja bym napisała, że jeśli będzie czuł potrzebę spotkania się i pogadania, to niech da znać, bo zawsze może na mnie liczyć.

[lilka00]

Bardzo dobrze zrobiłaś i uwierz, że jemu też to wyjdzie na dobre . Znam duzo przykładów z życia potwierdzających, że jeżeli ktoś się waha przed małżeństwem, to lepiej, żeby zrezygnował. Np. mojej przyjaciółki ciocia odwołała ślub 3 dni przed planowaną datą, teraz jest bardzo szczęśliwa z innym mężczyzną i za drugim razem jakoś nie miała żadnych wątpliwości... A z drugiej strony mój wujek chciał odwołac ślub 2 tygodnie przed planowaną data, rodzina go zakrzyczała i nie odwołała, a potem męczył się parę lat, a na koniec małżeństwo zakończyło się w dosyć niesmaczny sposób, a drugi przykład, to para, taka miłosc jeszcze z liceum, ona przespałą się z nim na 2 dni przed swoim slubem, on prosił, żeby zrezygnowała, ale odwagi zabrakło, teraz oboje są strasznie nieszczęśliwi i żałują, ale Ona ma już dzieci z mężem i ciężko byłoby jej odejść... Życie pisze różne scenariusze nie można tego oceniać, tak jak to niektórzy tu robią negatywnie. Autorka wątku podjęła słuszną decyzję i lepszej podjąć nie mogła! Gratuluje odwagi i życzę dużo szczęścia!

[Light Limara]

Napisane przez Grin

dokładnie, to że on ją zostawia kilka dni przed ślubem, to na pewno jakaś karma jest. ma za swoje i tyle


odpisałaś mu coś?

ja bym napisała, że jeśli będzie czuł potrzebę spotkania się i pogadania, to niech da znać, bo zawsze może na mnie liczyć.

też tak uważam - jak pogrubione. Ale jeszcze musisz powiedzieć swojemu TŻ. Rozmawiałaś z nim?

[ana_konda]

hahaha, ale afera wow, slubu nie będzie. kurcze, gratuluję autorce nieumiejętnosci radzenia sobie ze swoimi sprawami, tylko radzenia się na forum. Jakaś żenada dosłownie. kilka osób doradz ai ocenia co zrobić. Kurcze żebyście się nie posikały w majtki co będzie dalej to smiesznie juz się robi. Kilka osób czyta i doradza autorce co ma zrobić. Tzn sorki sugeruje.
A gośc to jakiś cieć skor takiego kroku dokonał. Myślę, że autorka będzie kiedys przez to samo przechodzila, może ją zdradzić.... lub sobie skoczyć, skoro tak już raz postąpił.
S
orki dzieczyny,nie chciało mi się czytać waszych wywodów. Zauważylam tylko wasze przypływy entuzjazmu jak napisala ze slubu nie bedzie niczym telenowela ehhh to jakaś bajeczka żegam was, ten wątek jest no niedorzeczny. Jedne radzą a ta leci i to potem robi i się doigrała. ślubu nie będzie ale mnie rozbawił ten wątek i sama autorka. no i te dziewczyny ktore tak się pieniły jak ja coś pisalam.Ale mialam z was ubaw to wszystko była zwykła prowokacja.

[lilka00]

Napisane przez ana_konda

hahaha, ale afera wow, slubu nie będzie. kurcze, gratuluję autorce nieumiejętnosci radzenia sobie ze swoimi sprawami, tylko radzenia się na forum. Jakaś żenada dosłownie. kilka osób doradz ai ocenia co zrobić. Kurcze żebyście się nie posikały w majtki co będzie dalej to smiesznie juz się robi. Kilka osób czyta i doradza autorce co ma zrobić. Tzn sorki sugeruje.
A gośc to jakiś cieć skor takiego kroku dokonał. Myślę, że autorka będzie kiedys przez to samo przechodzila, może ją zdradzić.... lub sobie skoczyć, skoro tak już raz postąpił.
S
orki dzieczyny,nie chciało mi się czytać waszych wywodów. Zauważylam tylko wasze przypływy entuzjazmu jak napisala ze slubu nie bedzie niczym telenowela ehhh to jakaś bajeczka żegam was, ten wątek jest no niedorzeczny. Jedne radzą a ta leci i to potem robi i się doigrała. ślubu nie będzie ale mnie rozbawił ten wątek i sama autorka. no i te dziewczyny ktore tak się pieniły jak ja coś pisalam.Ale mialam z was ubaw to wszystko była zwykła prowokacja.

No jasne, bo lepiej, żeby wziął ślub, a potem był całe życie nieszczęśliwy w imię jakiś wyimaginowanych zasad....

[malenkaR18]

|Jeeezusie!!!!!!
doczytałam do końca ,
nie będe oceniać !!

..ale uczucia całej czwórki (autorki, jej faceta, niedoszłej żony i przyjaciela) to jakaś wybuchowa mieszanka!!

[yellowbird]

Napisane przez ana_konda

kurcze, gratuluję autorce nieumiejętnosci radzenia sobie ze swoimi sprawami, tylko radzenia się na forum.

Coo?
Wklej to na wszystkie wątki na wizażu, może do zimy skończysz.

Sorki dzieczyny,nie chciało mi się czytać waszych wywodów.

Nikt się nie skarży

żegam was, ten wątek jest no niedorzeczny. Jedne radzą a ta leci i to potem robi i się doigrała. ślubu nie będzie ale mnie rozbawił ten wątek i sama autorka. no i te dziewczyny ktore tak się pieniły jak ja coś pisalam.Ale mialam z was ubaw to wszystko była zwykła prowokacja.

Co z tego, że prowokacja, lepiej doceń to, ile radości Ci przyniosła

[Marioza]

Napisane przez brillant

Napisał esa o treści : 'Ślubu nie będzie'


Odwołał to!
Zrobił to!
Nie wierzę!

O rany, no to hmm, chyba gratuluję...
Odpisałaś mu coś???
Myślę, że warto byłoby się spotkać i pogadać... Ale oczywiście nie naciskaj, tak jak, już wspomniałam, może facet potrzebuje chwili, by odetchnąć...

Poza tym teraz Ty powinnaś zdobyć się na jeszcze jeden odważny krok i porozmawiać ze swoim TŻtem, powiedzieć mu co i jak. Fakt, sporo możesz stracić, zwłaszcza kiedy okaże się, że jednak Ty i Twój przyjaciel nie będziecie ze sobą, ale myślę, że tyle należy się Twojemu partnerowi.


A tak właściwie zapomniałam zapytać, ile macie lat, tzn. Wasza trójka...

[Iduś]

Napisane przez brillant

Napisał esa o treści : 'Ślubu nie będzie'


Odwołał to!
Zrobił to!
Nie wierzę!

Przeczytałam dzisiaj cały wątek i sytuacja jest niczym jak z jakiegoś filmu ... ja uważam, że dobrze zrobiłaś ... potem całe życie byś żałowała, że mu tego nie powiedziałaś .

Trzymam kciuki

Napisane przez lilka00

No jasne, bo lepiej, żeby wziął ślub, a potem był całe życie nieszczęśliwy w imię jakiś wyimaginowanych zasad....

Taa najlepiej żyć z żoną, której się nie kocha, a potem jako 35-latek przesiadywać na sympatiach i szukać sobie kochanki .

[Marioza]

Napisane przez ana_konda

hahaha, ale afera wow, slubu nie będzie. kurcze, gratuluję autorce nieumiejętnosci radzenia sobie ze swoimi sprawami, tylko radzenia się na forum. Jakaś żenada dosłownie. kilka osób doradz ai ocenia co zrobić. Kurcze żebyście się nie posikały w majtki co będzie dalej to smiesznie juz się robi. Kilka osób czyta i doradza autorce co ma zrobić. Tzn sorki sugeruje.
A gośc to jakiś cieć skor takiego kroku dokonał. Myślę, że autorka będzie kiedys przez to samo przechodzila, może ją zdradzić.... lub sobie skoczyć, skoro tak już raz postąpił.
S
orki dzieczyny,nie chciało mi się czytać waszych wywodów. Zauważylam tylko wasze przypływy entuzjazmu jak napisala ze slubu nie bedzie niczym telenowela ehhh to jakaś bajeczka żegam was, ten wątek jest no niedorzeczny. Jedne radzą a ta leci i to potem robi i się doigrała. ślubu nie będzie ale mnie rozbawił ten wątek i sama autorka. no i te dziewczyny ktore tak się pieniły jak ja coś pisalam.Ale mialam z was ubaw to wszystko była zwykła prowokacja.

Napisane przez ana_konda

Ale mialam z was ubaw to wszystko była zwykła prowokacja.

Rany, ja naprawdę nie rozumiem, że na świecie żyją tacy jak Ty..

Wiesz, ja myślę, że Ty musisz być bardzo samotną, pustą dziewczynką, której nikt nie chce albo która jest z kimś, kto się po prostu ulitował nad takim biednym stworzonkiem

I w ogóle najlepiej, dzieczyny, w ogóle nie komentować, szkoda czasu na takiego TROLLA.

brillant, jeszcze raz cierpliwości i odwagi...