Studiować dwa kierunki - zbiorczy

[abraxas2871]

Napisane przez Apelly

Dziś prezydent podpisuje ustawę o płatnym drugim kierunku studiów....

widziałam... no to PO ma jeden głos mniej w jesiennych wyborach

Napisane przez Oh Peggy Brown

Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 października?

Bo chcę wziąć drugi kierunek, u mnie rok akademicki zacznie się 26 września i tak jak mówią panie w dziekanacie to jeszcze mnie ta ustawa ominie. Ale czy to prawda? Orientujecie się?

przecież kilka postów wyżej cytowałam ustawę - zgodnie z tym co jest tam zapisane to studia rozpoczęte w 2011/2012 są rozpoczynane i kończone na takich samych zasadach, co dotychczasowe. Więc nieważne czy rok zacznie Ci się 26 września czy 3 października. i tak nie będzeisz musiała płacić. Tak jest w ustawie - polecam przejrzeć ostatnie posty, tam wrzuciłam też link do całości tekstu ustawy.

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez abraxas2871

widziałam... no to PO ma jeden głos mniej w jesiennych wyborach

przecież kilka postów wyżej cytowałam ustawę - zgodnie z tym co jest tam zapisane to studia rozpoczęte w 2011/2012 są rozpoczynane i kończone na takich samych zasadach, co dotychczasowe. Więc nieważne czy rok zacznie Ci się 26 września czy 3 października. i tak nie będzeisz musiała płacić. Tak jest w ustawie - polecam przejrzeć ostatnie posty, tam wrzuciłam też link do całości tekstu ustawy.

Może jestem ślepa, ale nie widziałam nigdzie tekstu ustawy, dlatego napisałam A kto pyta nie błądzi.

[abraxas2871]

Napisane przez Oh Peggy Brown

Może jestem ślepa, ale nie widziałam nigdzie tekstu ustawy, dlatego napisałam A kto pyta nie błądzi.

W sumie to dość dawno było - jesteś usprawiedliwiona Na wszelki wypadek, prosze jeszcze raz:

artykuł 28:
1. Studenci przyjęci na studia przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy studiują według programów opracowanych na podstawie dotychczasowych przepisów do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów.

2. Studenci przyjęci na studia przed dniem wejcia w życie niniejszej ustawy oraz w roku akademickim 2011/2012:

1) studiujący bez opłat za kształcenie na więcej niż jednym kierunku studiów nie wnosza opłat, o których mowa w art. 99 ust 1 pkt 1a ustawy, o której mowa w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów;

2) wnoszący opłaty za kształcenie wnoszą oipłaty na dotychczasowych zasadach do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów.

Jeśli dobrze rozumiem, to oznacza to tyle, że jeśli studiowałam już na 2 kierunkach przed wejściem ustawy to kończę sobie również bez opłat, bez względu na średnią

Czyli - możemy spać spokojnie

http://forumprawne.org/dyskusja-ogol...studiow-9.html
Bardzo przydatne forum

Dodam jeszcze, że studia II stopnia to w świetle tej ustawy nie NOWE studia (a więc nie drugie studia), tylko kontnuacja - czyli jeśli studiujesz na licencjacie, zaczniesz teraz drugi licencjat to magisterki z tych kierunków też zrobisz bezpłatnie - mimo, że technicznie zaczniesz je obie już po wejściu ustawy - ale jak mówię, studia II stopnia nie są traktowane jak drugie kierunek, to po porstu kontynuacja

[zawiechaczarny]

Abraxas jak zawsze na posterunku, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości
Dawno się nie odzywałam to się pochwalę może - przyjęli mnie z powrotem na archiwistykę, a wczoraj poszłam do kierownika mojej specjalizacji na historii i zgłosiłam swoją kandydaturę na studia polsko-rosyjskie (oficjalnie specjalność na II stopniu historii, ale faktycznie program mocno odbiega od programu II stopnia historii). Limit miejsc jest niewielki, ale mam sporą szansę, żeby się dostać. Studia polegają na tym, że przez jeden semestr studiuje się w Moskwie (tak - nie pomyliłam się, w Moskwie, dlatego to nie była łatwa decyzja, żeby iść na te studia) i dostaje się dyplomy dwóch uczelni - toruńskiego UMK i moskiewskiego RGGU. 2 dyplomy za jednym machem i szansa na normalną pracę po historii codziennie się nie zdarzają, więc uznałam, że warto spróbować.

[Apelly]

Napisane przez zawiechaczarny

Studia polegają na tym, że przez jeden semestr studiuje się w Moskwie (tak - nie pomyliłam się, w Moskwie, dlatego to nie była łatwa decyzja, żeby iść na te studia) i dostaje się dyplomy dwóch uczelni - toruńskiego UMK i moskiewskiego RGGU. 2 dyplomy za jednym machem i szansa na normalną pracę po historii codziennie się nie zdarzają, więc uznałam, że warto spróbować.

No to powodzenia życzę! I już zazdroszczę! ;-)

[carmen20]

Napisane przez abraxas2871

W sumie to dość dawno było - jesteś usprawiedliwiona Na wszelki wypadek, prosze jeszcze raz:

artykuł 28:
1. Studenci przyjęci na studia przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy studiują według programów opracowanych na podstawie dotychczasowych przepisów do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów.

2. Studenci przyjęci na studia przed dniem wejcia w życie niniejszej ustawy oraz w roku akademickim 2011/2012:

1) studiujący bez opłat za kształcenie na więcej niż jednym kierunku studiów nie wnosza opłat, o których mowa w art. 99 ust 1 pkt 1a ustawy, o której mowa w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów;

2) wnoszący opłaty za kształcenie wnoszą oipłaty na dotychczasowych zasadach do końca okresu studiów przewidzianego w programie i planie studiów.

Jeśli dobrze rozumiem, to oznacza to tyle, że jeśli studiowałam już na 2 kierunkach przed wejściem ustawy to kończę sobie również bez opłat, bez względu na średnią

Czyli - możemy spać spokojnie

http://forumprawne.org/dyskusja-ogol...studiow-9.html
Bardzo przydatne forum

Dodam jeszcze, że studia II stopnia to w świetle tej ustawy nie NOWE studia (a więc nie drugie studia), tylko kontnuacja - czyli jeśli studiujesz na licencjacie, zaczniesz teraz drugi licencjat to magisterki z tych kierunków też zrobisz bezpłatnie - mimo, że technicznie zaczniesz je obie już po wejściu ustawy - ale jak mówię, studia II stopnia nie są traktowane jak drugie kierunek, to po porstu kontynuacja

a jeżeli pierwsze studia zaczęłam przed wejściem ustawy np. w 2009 roku a drugie zacznę po wejściu np w 2012/2013 to nie będę musiała płacić z te drugie ?

[zawiechaczarny]

Witam oszczędzającą koleżankę Wydaje mi się, że w takim przypadku nie będziesz musiała płacić za drugi kierunek, ale może niech Abraxas się wypowie, bo ona jest tu specjalistką od nowelizacji ustawy

[carmen20]

Napisane przez zawiechaczarny

Witam oszczędzającą koleżankę Wydaje mi się, że w takim przypadku nie będziesz musiała płacić za drugi kierunek, ale może niech Abraxas się wypowie, bo ona jest tu specjalistką od nowelizacji ustawy

witaj
bo ja ciągle słyszę inne wersje i już naprawde nie mam pojęcia jak to z tym jest

[zawiechaczarny]

Napisane przez abraxas2871

Nie - w ustawie jest gdzieś napisane, że studia magisterskie na tym samym kierunku, co licencjat na tej samej uczelni to kontynuacja, a NIE NOWE STUDIA. A że nie będziemy musiały płacić, za to, co już zaczęłyśmy jest pewne - pisałam i dzwoniłam do ministerstwa, w obu przypadkach dostałam tę samą odpowiedź - studentów już studiujących na 2 kierunkach to NIE OBOWIĄZUJE. Więcej - ponieważ limit punktów zacznie się liczyć od KIERUNKU ZACZĘTEGO PO WEJŚCIU USTAWY to jest tak, że studia II stopnia z obu zacętych kilka lat temu licencjatów nie będą się liczyła jako nowe studia. A więc: obecny dwukierunkowiec może sobie skończyć 2 kierunki za darmo i jeszcze, po wejściu ustawy zacząć trzeci kierunek, i będzie miał punkty, żeby skończyć całe 5 lat. Bo w świetle prawa to będzie jego pierwszy kierunek po wejściu ustawy. Ale za potencjalny 4 (czyli jakby drugi po wejściu ustawy) musiałby już płacić.

Z tego wynika, że jeśli zaczęłaś pierwszy kierunek przed reformą, to za drugi nie płacisz

[carmen20]

Napisane przez zawiechaczarny

Z tego wynika, że jeśli zaczęłaś pierwszy kierunek przed reformą, to za drugi nie płacisz

taka wersja najbardziej mi odpowiada dziękuję za informację

[BlackSwann]

Hej, powiedzcie mi, jak zamienić kierunek podstawowy na kierunek drugi? Chciałabym podbijać legitymację w dziekanacie studiów, które zaczęłam jako drugie.

[abraxas2871]

Carmen - wszystko wskazuje na to, że nie będziesz musiała płacić za ten drugi kierunek... ale wiesz - nie ma jeszcze przepisów wykonawczych ani nic - w świetle ustawy pewność mają tylko Ci, którzy już studiują 2 kierunki bądź zaczną drugi w tym roku (bo zapis o nich jest bezpośredni i całkowicie jednoznaczny) Cała reszta - to się okaże w praniu - taki kraj niestety. Aczkolwiek można sądzić, że mimo wszystko będzie to polityka grubej kreski - to co zaczęłaś przed reformą nie będzie sie wogóle liczyć. To, co zaczynasz po - a to już będzie podlegało nowym zasadom.

BlackSwann - nikt Ci przecież nie odpowie na to pytanie - przecież każda uczelnia, ba - każdy wydział - mają inne zwyczaje. U mnie (tj. na UW) nic nie trzeba zmieniać - idziesz sobie do wybranego dziekanatu z legitymacją i po sprawie. Ale u Ciebie może być zupełnie inaczej.

[carmen20]

Napisane przez abraxas2871

Carmen - wszystko wskazuje na to, że nie będziesz musiała płacić za ten drugi kierunek... ale wiesz - nie ma jeszcze przepisów wykonawczych ani nic - w świetle ustawy pewność mają tylko Ci, którzy już studiują 2 kierunki bądź zaczną drugi w tym roku (bo zapis o nich jest bezpośredni i całkowicie jednoznaczny) Cała reszta - to się okaże w praniu - taki kraj niestety. Aczkolwiek można sądzić, że mimo wszystko będzie to polityka grubej kreski - to co zaczęłaś przed reformą nie będzie sie wogóle liczyć. To, co zaczynasz po - a to już będzie podlegało nowym zasadom.

ślicznie dziękuję za odpowiedź

[ileana]

Studenci, którzy w październiku zaczną naukę na drugim kierunku na studiach dziennych na uczelni publicznej, za to nie zapłacą. Rok później już tak.
Mimo że nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym wejdzie w życie już w październiku, to zgodnie z jej przepisami odpłatność za drugi kierunek studiów zacznie obowiązywać rok później. Potwierdza to Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). O tym jednak wciąż nie wszyscy studenci wiedzą. W efekcie są zdezorientowani, czy nie będą musieli płacić za kolejny kierunek już w październiku.
– Studenci i uczelnie mają rok na przygotowanie się do zmian w szkolnictwie wyższym, w tym również do wprowadzenia odpłatności za drugi kierunek – mówi Bartosz Loba z MNiSW.
Zgodnie z nowelizacją (czeka na publikację w Dzienniku Ustaw) każdy będzie mógł podjąć studia na drugim kierunku bezpłatnie. Ale po roku nauki jego wyniki zostaną sprawdzone. Jeśli nie spełni kryteriów potrzebnych do uzyskania stypendium rektora (które zastąpi stypendium naukowe) zwróci pieniądze za pierwszy rok kształcenia. Zapłaci też za każdy kolejny, jeśli zdecyduje się kontynuować studia.

dla mnie to bzdura totalna ta ustawa, najbliższe roczniki to przecież niż, więc i tak będzie mało studentów.

ja mam nadzieję od przyszłego semestru zacząć drugi kierunek, a w zasadzie 2 kierunki na raz, bo: magisterkę, no i od początku licencjat. połapać się nie mogę kompletenie, o co w tym wszystkim chodzi, ale mam nadzieję, że jak dojdzie to przed TK, to odrzucą to i tyle.

[Veredise]

Napisane przez ileana

ja mam nadzieję od przyszłego semestru zacząć drugi kierunek, a w zasadzie 2 kierunki na raz, bo: magisterkę, no i od początku licencjat.

To ustawa i tak Cię nie obejmie Obejmie dopiero tych, którzy od 2012/2013 zaczną studiować drugi kierunek. Nie tych, którzy już studiują i nie tych, którzy zaczną drugi kierunek (i każdy kolejny) w roku 2011/2012.

Napisane przez ileana

połapać się nie mogę kompletenie, o co w tym wszystkim chodzi, ale mam nadzieję, że jak dojdzie to przed TK, to odrzucą to i tyle.

Nie wiem czy wiesz, ale TK może oceniać ustawę pod katem jej zgodności z Konstytucją jedynie. A ta ustawa jest z nią zgodna - Konstytucja mówi, że każdy ma prawo do nauki, ale prawo do nauki nie oznacza, że można na koszt państwa studiować w nieskończoność, robiąc wszystkie kierunki po kolei. Musi być jakieś ograniczenie. Tak samo jak prawo do nauki nie oznacza, że ktoś kto napisał maturę na 30% ma studiować za darmo na uczelni państwowej.

Moim zdaniem ustawa (w tym konkretnym punkcie, odnośnie studiowania kilku kierunków) jest zasadna. Przede wszystkim dlatego, że trzeba się naprawdę poważnie zastanowić nad swoją przyszłością, a nie na zasadzie: pójdę na filozofię, bo tam mnie na pewno przyjmą, a potem się pomyśli. Mam kolegę, który skończył europeistykę, nie znalazł pracy, więc poszedł na zarządzanie w turystyce. Rzucił po roku, poszedł równolegle na zarządzanie w kulturze i na kulturę współczesną. W sumie będzie zajmował (pod warunkiem, że nie zacznie czegoś kolejnego) miejsce na koszt podatników (bo kogo?) na studiach przez 10 lat! (3 x licencjat z europeistyki, 2 x SUM z europeistyki, 1x SUM zarządzanie w turystyce, 2 x SUM zarządzanie w kulturze, 2 X SUM zarządzanie w kulturze), a jego szanse na rynku pracy wraz z kolejnymi studiami wzrastają o jakiś promil. Nie wspominając o tym, że startował też po drodze na prawo, studia blisko i dalekowschodnie i historię sztuki - gdyby się tam dostał też pewnie by to studiował, przynajmniej przez rok. I to nie jest odosobniony przypadek.

[ileana]

Napisane przez Veredise

Moim zdaniem ustawa (w tym konkretnym punkcie, odnośnie studiowania kilku kierunków) jest zasadna. Przede wszystkim dlatego, że trzeba się naprawdę poważnie zastanowić nad swoją przyszłością, a nie na zasadzie: pójdę na filozofię, bo tam mnie na pewno przyjmą, a potem się pomyśli. Mam kolegę, który skończył europeistykę, nie znalazł pracy, więc poszedł na zarządzanie w turystyce. Rzucił po roku, poszedł równolegle na zarządzanie w kulturze i na kulturę współczesną. W sumie będzie zajmował (pod warunkiem, że nie zacznie czegoś kolejnego) miejsce na koszt podatników (bo kogo?) na studiach przez 10 lat! (3 x licencjat z europeistyki, 2 x SUM z europeistyki, 1x SUM zarządzanie w turystyce, 2 x SUM zarządzanie w kulturze, 2 X SUM zarządzanie w kulturze), a jego szanse na rynku pracy wraz z kolejnymi studiami wzrastają o jakiś promil. Nie wspominając o tym, że startował też po drodze na prawo, studia blisko i dalekowschodnie i historię sztuki - gdyby się tam dostał też pewnie by to studiował, przynajmniej przez rok. I to nie jest odosobniony przypadek.

pod tym względem, to ja jestem za całkowitą prywatyzacją szkół, bo państwo się na tym kompletnie nie zna.
gdyby studia, szkoły były płatne, to ludzie 500razy by się zastanawiali nad swoją przyszłością, byłoby o wiele mniej mgrów, i wtedy coś to wykształcenie wyższe znaczyło, i mniej ludzi szło by na kierunki humanistyczne, które są nieopłacalne. przepraszam bardzo, ale jak ktoś się interesuje literaturą, psychologią itd. to sobie może książki sam poczytać.

wiem z własnego przykładu, że studia są do d**y.

[kolorowatecza]

Przeczytałam Twój podpis na innym wątku i postanowiłam poczytać troszkę Twoich wypowiedzi i natknęłam się na perełki widzę

Jeśli szkoły miałyby być sprywatyzowane i każdy człowiek miałby płacić za studia faktyczne byłby straszny odsiew, bo dużej części ludzi, którzy chcą się rozwijać nie byłoby na to stać.
A mówienie o studiach humanistycznych, że są gorsze.. Tak nie robi inteligentny człowiek, którym sama nazwałaś się w wątku o polityce.
Jedni lubią majsterkowanie i idą na Politechniki, inni kochają nauki socjologiczne i chcą kształcić się w tym kierunku. Widzisz w tym coś złego?
A to, że Tobie w życiu studia nie pomogły nie upoważnia Cię do tego, aby uogólniać i twierdzić, że " studia są do d**y."

Co do Pana, o którym mowa. Są i tacy ludzie, ale większość idzie na uczelnie żeby kierunek ukończyć i podjąć pracę w konkretnym kierunku. I zapewniam, że takich jest więcej, niż tych, którzy zwiedzają wydział za wydziałem.

[Veredise]

Napisane przez kolorowatecza

Co do Pana, o którym mowa. Są i tacy ludzie, ale większość idzie na uczelnie żeby kierunek ukończyć i podjąć pracę w konkretnym kierunku. I zapewniam, że takich jest więcej, niż tych, którzy zwiedzają wydział za wydziałem.

Zgadzam się, ale uważam, że takim osobom płatny drugi kierunek nie zaszkodzi. Bo czy można studiować bezpłatnie dwa, czy tylko jeden, te osoby i tak świadomie podejmują decyzję i wybierają jeden, ale sensowny kierunek, zamiast kilku mniej sensownych.

[ileana]

Napisane przez kolorowatecza

Przeczytałam Twój podpis na innym wątku i postanowiłam poczytać troszkę Twoich wypowiedzi i natknęłam się na perełki widzę

widzę, że JKM przyciąga :P
ale trochę przeinaczasz moją wypowiedź. napisałam trochę niejasno, ok. postaram się jaśniej.

Napisane przez kolorowatecza

Jeśli szkoły miałyby być sprywatyzowane i każdy człowiek miałby płacić za studia faktyczne byłby straszny odsiew, bo dużej części ludzi, którzy chcą się rozwijać nie byłoby na to stać.

gdyby istniał dobry system stypendialny, nie byłaby to żadna przeszkoda dla zdolnych osób z biednych środowisk.
zauważ, że jeśli szkoły byłyby sprywatyzowane, od przedszkola po uniwersytety, to rodzice płaciliby tylko za swoje dziecko. mogliby wybrać szkołę, która im odpowiada, poziom edukacji by się podniósł poprzez konkurencję.

Napisane przez kolorowatecza

A mówienie o studiach humanistycznych, że są gorsze.. Tak nie robi inteligentny człowiek, którym sama nazwałaś się w wątku o polityce.
Jedni lubią majsterkowanie i idą na Politechniki, inni kochają nauki socjologiczne i chcą kształcić się w tym kierunku. Widzisz w tym coś złego?

napisałam, że są nieopłacalne, to co innego prawda? jeśli ktoś jest prawdziwym pasjonatem, podziwiam bardzo taką osobę, i nie wartościuję jego wyboru. imho każdy jest po trosze humanistą, w końcu jest człowiekiem.
jeżeli wszyscy zgodnie twierdzimy, że studia są po to, aby łatwiej było znaleźć pracę, swoistą fabryką zawodowców (co tyczy się tak naprawdę szkół technicznych), ludzie, którzy idą na studia, a nie wiedzą po co, idą na studia humanistyczne, bo są łatwiejsze, idą na studia, bo wszyscy idą, żeby mieć papierek itd. to trochę mija się z celem, bo jesteś wtedy wykształciuchem, a nie wykształcony.
nie napisałam też nigdzie, że jestem inteligentna, wcale tak o sobie nie uważam, jestem przeciętna. w sposób jaki napisałam w tamtym wątku, chciałam zachęcić do dyskusji :P

Napisane przez kolorowatecza

A to, że Tobie w życiu studia nie pomogły nie upoważnia Cię do tego, aby uogólniać i twierdzić, że " studia są do d**y."

wszystko co piszę, to moja opinia. nie chcę nikogo zniechęcać, bynajmniej, chcę, aby ludzie przemyśleli wszystko dokładnie.
poza tym, studia czegoś mnie jednak nauczyły - że system edukacji w Polsce wymaga uzdrowienia. i że gdybym miała szansę cofnąć czas, wybrałabym inaczej.


zalety prywatnej nauki? przed maturą, egzaminami, prawie każdy chodzi na korepetycje, zapisuje się na kursy maturalne, bo nie ufa systemowi edukacji.
nauczyciel prywatny bardziej się przykłada do pracy, byliby zatrudniani nauczyciele z prawdziwego zdarzenia, każda szkoła walczyłaby o jak najlepszą renomę.
dlaczego mimo, że edukacja jest bezpłatna, do lekarza można pójść z ubezpieczenia, dlaczego ludzie chodzą prywatnie? bo jest lepiej?

nie będę robiła wielkiego OT więcej, jeżeli masz chęć podyskutować, zapraszam.

[kolorowatecza]

Wystarczyło mi doprecyzowanie pewnych sformułowań

A to, że czepiam się szczegółów wynika z tego, że czasem to one są kwintesencją czyjejś wypowiedzi.
Sama mam podobne zdanie co do studiów humanistycznych, jednak nie twierdzę, że ludzie nie powinni ich studiować.
Są zdecydowanie łatwiejsze - i jest to fakt niezaprzeczalny - od kierunków technicznych. Użyłabym mocniejszych sformułowań, ale mi nie wolno.
Tylko, że bardzo rzuciło mi się w oczy (tak zrozumiałam Twój post), że kierunki humanistyczne w ogóle nie powinny istnieć, bo mogą zastąpić je książki.
A to, że studia są do D... też wymagało uzupełnienia

btw. JKM przyciąga i fanatyków i zagorzałych przeciwników

[yasminuuum]

Dziewczyny, do piątku muszę złożyć podanie w dziekanacie o drugi kierunek ale jak byłam w sekretariacie pytać co tam trzeba napisać to byłam tak podniecona że jak wyszłam to zapomniałam
Mogłybyście mi tak naszkicować co trzeba tam zawrzeć

[mm444]

Treść usunięta

[Apelly]

Właśnie zakończyłam studiowanie na pierwszym kierunku Ciekawe jak to będzie znów studiować jeden kierunek?

[abraxas2871]

Gratuluję Pewnie dobrze będzie, na pewno lżej ... właśnie sobie uświadomiłam, że jeszcze nigdy nie studiowałam tylko jednego kierunku - kiedyś muszę w końcu spróbować Powiedz jak to jest, może się skuszę

[zawiechaczarny]

Ja przez 2 lata studiowałam 1 kierunek. Nuuuuuuuda Serio - w sumie mam tylko trochę mniej czasu niż na jednym kierunku, a czas na lenistwo nawet przy 2 kierunkach się znajdzie

[abraxas2871]

Napisane przez zawiechaczarny

Ja przez 2 lata studiowałam 1 kierunek. Nuuuuuuuda Serio - w sumie mam tylko trochę mniej czasu niż na jednym kierunku, a czas na lenistwo nawet przy 2 kierunkach się znajdzie

A to niewątpliwie Generalnie czas na lenistwo znajdzie się ZAWSZE (ja znajduję bez problemu ) Chociaż w tą sesję to ja się nie nudziłam, oj nie.

dziewczyny, trzymajcie kciuki, została mi praca roczna do napisania i mam wakacje! do października! tylko jakoś nie mogę tego napisać

[Oh Peggy Brown]

A ja postanowiłam zacząć studiować drugi kierunek. Właśnie teraz, po tym jak napisałam post jednej Wizażance i zdałam sobie sprawę, że chcę na to iść!

Studiuję inżynierię biomedyczną i zacznę medycynę Mam tylko nadzieję, że się dostanę...

[marriposa]

Mam takie pytanie do dziewczyn z UW... Jak wiecie na tej uczelni zabronione jest studiowanie dwoch kierunkow od pierwszego roku, a w przyszlym roku drugi kierunek bedzie platny... i wmyslilam sobie inna droge,ale poniewaz nie znam sie na tych formalnosciach to prosilabym o ocene czy moj plan jest w jakims stopniu realny :
a wiec planuje zaczac informatyke i zlozyc podanie o IOS, a nastepnie dobierac sobie mozliwie sporo przedmiotow z matematyki...i w nastepnym roku zlozyc podanie o przyjecie na drugi rok matematyki (w oparciu o zaliczone przedmioty i przy zalozeniu,ze nadrobie brakujace)

Czy takie cos jest mozliwe? Jesli tak to prosilabym o szczegoly techniczne realizacji tego planu bo jestem w tym wszystkim zielona..

[makeupnotwar]

a może zamiast tego skocz do prorektor ds. studenckich (rezyduje w pałacu kazimierzowskim) i napisz podanie? ja znam osoby które jednak studiują 2 od pierwszego roku, także wszystko się da

[marriposa]

Napisane przez makeupnotwar

a może zamiast tego skocz do prorektor ds. studenckich (rezyduje w pałacu kazimierzowskim) i napisz podanie? ja znam osoby które jednak studiują 2 od pierwszego roku, także wszystko się da

tyle,że od studiowania na raz maty i infy jest JSIM ,więc moze mi powiedziec ,że skoro nie dostalam sie na JSIM (dostaja sie tam sami olimpijczycy) to sie widocznie nie nadaje na studiowanie tych dwóch kierunków..

ale można tak? przecież w regulaminie jest jasno napisane ,ze 2 kierunki od pierwszego roku sa zabronione...
to kiedy miałabym to podanie napisać? bo biore udział w rekrutacji zarowno na matematyke i informatykę,ale wiadomo,ze nie bede mogla dokonac wpisu na obydwa kierunki...
I jeszcze jedno czy studiujac te dwa kierunki od pierwszego roku nie musiałabym chodzic na dublujace sie przedmioty? bo co innego jak ktos po roku zaczyna drugi kierunek -to sobie przepisuje oceny, a ja nie będe miała co przepisać..więc trzeba będzie kombinować ,żeby zwolnic sie z podwojnego zaliczania podobnych przedmiotów (np. na infie jest analiza mat. I 30 godzin ,a na matematyce analiza mat. 60 godzin,wiec chcialabym chodzic tylko na ta na matematyce bo to jest to samo z tym ze wiecej materialu , i co zrobic zeby zaliczyli mi ten przedmiot na infromatyce?)

Wogóle MIM i UW jest prostudencki i idzie w takich sytuacjach studentom na rękę?

PS A te osoby ktore znasz i studiuja dwa kierunki od 1 roku to studiuja jakies kierunki humanistyczne? I czy studiuja na dwoch kierunkach w obrebie jednego wydzialu czy jakies malo zwiazane ze sobą kierunki?