Perypetii odchudzaniowych ciąg dalszy, czyli schudłyśmy już sporo, ale chcemy więcej!

[niunia_ona]

moge wyslac foto na poczte ze zdjeciami przed i po odchudzaniu

[mischievous]

tala jakies spotkanie? randka ?

niunia podalam meila

dopiero usiadlam sobie spokojnie na dluzej moge odpoczac

[niunia_ona]

Napisane przez mischievous

tala jakies spotkanie? randka ?

niunia podalam meila

dopiero usiadlam sobie spokojnie na dluzej moge odpoczac

juz zaraz wysylam!

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

moze jakas tabelke utworzymy z nasza waga poczatkowa i cotygodniowymi spadkami jak myslicie.? :P

ja jestem za ! ;P

[agusia814]

niunia Ja jestem przeciwna tej tabelce. Na każdym wątku one są. I po jakimś czasie wszystko tam się miesza i nie wiadomo, co i komu wpisywać. No, ale jak chcecie

[tala_89]

mischi - chciałabym nazwać to randką, jednak mam głowę na karku i wiem, że nie mogę.. coś skomplikowanego. także spotkanie.

niunia - no ja tez mysle ze tableka nie bardzo, kiedys mischi probowala cos takiego pociagnac i szybko to upadlo no ale nie wiem, dostosuje sie gdyby co

[gohs]

Napisane przez agusia814

gohs Wysłałam Ci dwie fotki Zazdroszczę Ci, że masz takie urwanie głowy Ja to bym tak chciała, byleby nie siedzieć w domu, heh

Nie dostałam maila

Napisane przez niunia_ona

juz Wam Kochani wszystko Mowie!

Zaczynalam od 11maja 2010 roku. jezdzilam dziennie rowerem 2godziny, dochodzila do tego praca w markecie Choruje a tarczyce, mam niedoczynnosc... przez ta chorobe tak przytylam , bo mialam gdzies to co w siebie wpycham! nigdy nie umialam sie odchudzac! pewnie ze jak bylam gruba chcialam byc chudsza, ale nie wiedzialam jak sie za siebie zabrac i jak jesc i wogole! zarejestrowalam sie tu i bardzo mi to pomoglo!
gdyby nie wizaz watpie ze bym tyle zrzucila! aha i najwazniejsze dla mnie bylo to ze chcialam w sierpniu pokazac sie na imprezie rodzinnej chudsza i tez tak bylo , wszyscy podziwiali! o to mi chodzilo! myslalam ze jak dojde do 65 kg to mi starczy ale mam jeszcze tego sadelka wiec mam jeszcze do zrzucenia i dalej sie odchudzam!


A co do diety jaka stosowalam, nie byla to jakas wymyslana przez nie wiadomo kogo i jak bym sie meczyla!
Moje zasady byly co do jedzenia takie
-zero chipsow,
-zero slodyczy
-zero bialego pieczywa
-zero sera zoltego
-zero fastfoodow.
No to te najwazniejsze!


I mowie Wam ta zawzietosc pokazaania innym pomogla mi w tym ze nie chcialo mi sie jesc! a glownie duzo pilam , herbaty czerwone zielone , z biedronki te fit! i nadal je pije!

Nigdy nie wierzylam ze uda mi sie schudnac az tak ! ale jestem z siebie dumna! i ta osoba co wazy 90 kg czy wiecej , niech pamieta ze sie uda jesli bedzie zawzieta w tym , i dazy do tego by nie patrzeli na nia jak na grubasa tylko ladna z gracja dziewczyne!

Innym ktore nie wierza w siebie niech przeczytaja! naprawde jest warto tych spojrzen na ulicy , dawniej jak mialam tylee kg to tak nie bylo!
a teraz zaraz zycie inne!

Brawo za wspaniałe postępy I powodzenia w dalszej walce razem z nami

Napisane przez mischievous

niunia fajne podejscie, dobrze trafilas bo mamy takie samo i tez sporo schudlysmy, na pewno jest roznica, wielka ogromna i najwazniejsze to czuc sie dobrze, podobac sie sobie, jak bedziesz sie podobac sobie to i innym bedziesz


a ja dziewczyny dzis robilam sajgonki, potem wrzce zdjecie, smazylam na oleju nie tak jak to robia w restauracjach ze we frytkownicy, ja na mniejszym oleju co nie zmienia faktu ze swoje kalorie to malo, musze teraz obejsc sie bez podwieczorku, a kolacja bardzo lekka jakis jogurt i chyba na tym sie skonczy;P

bo ogolnie jadlospis taki:
sniadanie
taka biedronkowa kaszka mleczny start ma 233 kcal ale ja zjadlam 3lyzki bo wybiegalam juz, wiec policze 100kcal
potem petitki Lu go 2 szt czyli 120 kcal
potem activia do picia 150 kcal
no i sajgonki nie wiadomo ile kcal (ale sklad mieso mielone,makaron chinski,papier ryzowy,grzyby,cebula,kiel ki)


ponawiam pytanie o NuvaRing?

Dziewczynko, czy Tobie się nie pomyliło coś?? 370kcal i sajgonki, rozum Cię opuścił? A gdzie jeszcze jakieś 400kcal?

NuvaRing nie używałam, w ogóle stosuję jeden rodzaj tabsów od samego początku

Napisane przez tala_89

niunia witamy! nasze historie sa podobne, duzo schudlysmy, zmienilysmy sposob odzywania sie, duzo ruchu, slowem ciezka walka za nami ale na tym nie koniec, bo kazda pracuje nad soba dalej, wiec dobrze, ze do nas trafilas gratuluje efektow

michi - ja cie nie odpowiem ;p Ty nasza kuchareczko ;p i tak masz najladniejsze lydki, to postanowione, widzialam zdjecia i nie wcisniesz mi ze nie

gohs - i mi sie marzy nic nie robienie, mimo ze lubie byc zabiegana, bo wiem ze naprawde studiuje - duzo nauki i duzo imprez, spotkan, - ale to siedzenie na tylku jeden wieczor z ksiazka, w dresie, bez nikogo, ma swoj urok

dzisiaj nie wychodze wiec sobie pocwicze, mecze wode 1,5l.. za to jutro zajecia od 8 do 19 (1 h przerwy), a o 20 spotkanie, wiec bede smiagac caly dzien i noc

Ty, mamy taki sam rozkład dnia jutro Tak, z książką w dresie, to mi się marzy Porażające marzenia mam

Napisane przez tala_89

mischi - chciałabym nazwać to randką, jednak mam głowę na karku i wiem, że nie mogę.. coś skomplikowanego. także spotkanie.

niunia - no ja tez mysle ze tableka nie bardzo, kiedys mischi probowala cos takiego pociagnac i szybko to upadlo no ale nie wiem, dostosuje sie gdyby co

Ejeej powiedz coś więcej!

I ja też raczej za tabelką nie jestem. Poza tym większość z nas ma suwaczki z postępami wagi, też możesz sobie taki założyć

Ufff, w końcu się rozpisałam trochę Na wadze 70,4 - dzisiaj jedzenie przepisowo, zobaczymy jaki efekt będzie rano

[gohs]

Heloł
Dzisiaj lekki w**** od samego rana a w zasadzie od wczorajszego wieczora już. TŻ się obraził bo nie chce iść dzisiaj na imprezę urodzinową naszego wspólnego kolegi. Niby mówiłam wcześniej, że będę, ale musiałabym czekać 2h po zajęciach i być na bibie jakąś godzinę, poza tym rodzice już się krzywią, że ciągle mnie nie ma. A i mnie jakoś specjalnie się nie chce iść. No i powiedziałam, że nie idę to się w****ił Że na tańce i fitnessy chodzę a z nim nie chcę wyjść. Masakra. Olewam chyba temat.

Poza tym rano waga 70,4 czyli bez zmian po wczorajszych 3 posiłkach białkowych i 1 węglowodanowym. No jak na prawie samym białku waga nie spada to już mi się nie podoba

Właśnie wpadłam na okienku do pracy skserować parę rzeczy i za chwilę wracam na uczelnię... ZŁA

[agusia814]

gohs Nie wiem czemu nie masz fotek? Spróbuję wysłać jeszcze raz
A ja nie mam faceta : NO BOYS, NO PROBLEMS

tala Czyli rozumiem, że chciałabyś, żeby to była randka, ale nie jest ? A jest jakiś konkretny powód, dlaczego mnie możesz uznać to za randkę?

[mischievous]

agusia ladna fryzurka, nie wiem czego oni chca od Ciebie

niunia roznica jest mega, jestes szczupla tylko jeszcze troche brzuszka masz, ale poza tym nic wiecej, ogolnie jak najbardziej ok

gohs sajgonki mialy na bank wiecej kcal ale tak sie nimi najadlam ze potem juz nawet nie mialam checi, bardzo duzo zjadlam wstyd mowic

boje sie teraz o swoja wage, czy aby spadnie chociaz te 0,5 bo czasem jedna glupia rzecz czyli wlasnie one a moga zaszkodzic, no nic ale bedzie bialkowy poniedzialek, we wtorek sie zwaze, sprobujue zrobic jeszcze bialkowa niedziele ale nie wiem bo praktyki

tala ales Ty tajemnicza, ale rozumiem jak nie chcesz to nie mow

ja tez jestem na NIE jesli chodzi o tabelke, tak jak gohs mowila, w naszych podpisach mamy straznikow wagi i tam sobie zaznaczamy mozesz go zrobic tak: wejsc na dieta.pl, wcisnac ZOBACZ i tam sobie wypelniasz i wybierasz, potem Ci wyskakuje link

[mischievous]

dalam czadu :[ pozarlam babke ziemniaczana smazona, nie wiem co we mnie wstapilo..

[niunia_ona]

dziekuje za gratulacje ale kurcze jeszcze troche tego brzucha mam ale dam sobie z nim rade... wazne ze jestem juz prawie normalna
a dzis wpadka dziewczyny. tak w pracy sie zle czulam ze musialam zjesc batona bo mi kazano! mowia ze to od wyglodzenia! eh , ale mam okres i mam nadzieje ze sie poprawie z jedzeniem od jutra!

[gohs]

Napisane przez mischievous

dalam czadu :[ pozarlam babke ziemniaczana smazona, nie wiem co we mnie wstapilo..

Heh, no każdemu się zdarza, Tobie prawie wcale więc nie ma co się aż tak przejmować Potraktuj to jako kop metaboliczny i już nie szalej Ja też troszkę dzisiaj zaszalałam i zjadłam 3bita orzechowego Żeby jeszcze chociaż był jakiś super smaczny, ale nie

[mischievous]

dzieki gohs zbliza sie sobota w koncu odpoczniesz;P

niunia bo Ty jestes szczupla juz naprawde, tylko ze jestes takie budowy ze Ci troszke brzucha zostalo wiec proponuje jakies cwiczenia bardziej niz odchudzanie, spalanie tkanki tluszczowej z tych okolic itp

[niunia_ona]

Napisane przez mischievous

dzieki gohs zbliza sie sobota w koncu odpoczniesz;P

niunia bo Ty jestes szczupla juz naprawde, tylko ze jestes takie budowy ze Ci troszke brzucha zostalo wiec proponuje jakies cwiczenia bardziej niz odchudzanie, spalanie tkanki tluszczowej z tych okolic itp

fajnie to slyszec juz cwicze miesnie :P tyle ze czesto leniwa jestem :PP

[gohs]

Napisane przez mischievous

dzieki gohs zbliza sie sobota w koncu odpoczniesz;P

niunia bo Ty jestes szczupla juz naprawde, tylko ze jestes takie budowy ze Ci troszke brzucha zostalo wiec proponuje jakies cwiczenia bardziej niz odchudzanie, spalanie tkanki tluszczowej z tych okolic itp

Hehe, no zbliża się, zbliża. Chodzę cały czas poirytowana (już nie wkurzona co prawda, ale jednak) bo najpierw się TŻ obraził i w ogóle, że nie przychodzę na imprezę, przez co ja miałam trochę wyrzuty sumienia ale w końcu nikt mnie nie będzie do niczego zmuszał. Potem już było lepiej, nagle się milutki przez telefon zrobił i teraz już wiem dlaczego Miał zostać na imprezie do 22 bo przyjechał samochodem. To zadzwonił godzinę temu, że on jednak zostaje na noc i wróci rano Ale olewam, mam to w dupie dzisiaj gdzie on śpi, naprawde

I przez tą Twoją babkę mischi ja się rzuciłam na krówki W ogóle jeszcze mi się przypomniało, że w pracy chyba z 4 krówki zjadłam i teraz wieczorem w domu drugie tyle Masakra... Dociągnę to ONZ do końca, przynajmniej się postaram - jeszcze 4 dni. Zobaczę jak efekty, wrócę do MŻ i się zastanowię czy robić drugą turę, ale już porządnie, bez wybryków. No zobaczymy.

[niunia_ona]

Napisane przez gohs

Hehe, no zbliża się, zbliża. Chodzę cały czas poirytowana (już nie wkurzona co prawda, ale jednak) bo najpierw się TŻ obraził i w ogóle, że nie przychodzę na imprezę, przez co ja miałam trochę wyrzuty sumienia ale w końcu nikt mnie nie będzie do niczego zmuszał. Potem już było lepiej, nagle się milutki przez telefon zrobił i teraz już wiem dlaczego Miał zostać na imprezie do 22 bo przyjechał samochodem. To zadzwonił godzinę temu, że on jednak zostaje na noc i wróci rano Ale olewam, mam to w dupie dzisiaj gdzie on śpi, naprawde

I przez tą Twoją babkę mischi ja się rzuciłam na krówki W ogóle jeszcze mi się przypomniało, że w pracy chyba z 4 krówki zjadłam i teraz wieczorem w domu drugie tyle Masakra... Dociągnę to ONZ do końca, przynajmniej się postaram - jeszcze 4 dni. Zobaczę jak efekty, wrócę do MŻ i się zastanowię czy robić drugą turę, ale już porządnie, bez wybryków. No zobaczymy.

nie martw sie :P kazdemu sie zdarza..

[mischievous]

Napisane przez gohs

Hehe, no zbliża się, zbliża. Chodzę cały czas poirytowana (już nie wkurzona co prawda, ale jednak) bo najpierw się TŻ obraził i w ogóle, że nie przychodzę na imprezę, przez co ja miałam trochę wyrzuty sumienia ale w końcu nikt mnie nie będzie do niczego zmuszał. Potem już było lepiej, nagle się milutki przez telefon zrobił i teraz już wiem dlaczego Miał zostać na imprezie do 22 bo przyjechał samochodem. To zadzwonił godzinę temu, że on jednak zostaje na noc i wróci rano Ale olewam, mam to w dupie dzisiaj gdzie on śpi, naprawde

I przez tą Twoją babkę mischi ja się rzuciłam na krówki W ogóle jeszcze mi się przypomniało, że w pracy chyba z 4 krówki zjadłam i teraz wieczorem w domu drugie tyle Masakra... Dociągnę to ONZ do końca, przynajmniej się postaram - jeszcze 4 dni. Zobaczę jak efekty, wrócę do MŻ i się zastanowię czy robić drugą turę, ale już porządnie, bez wybryków. No zobaczymy.

cos z tymi Tztami nie tak, ja sie ostatnio jakeis 2 dni temu podarlam ze swoim, tez konkretnie, bo sa urodziny koelgi w sb, Tz oczywiscie ma wolny weekend, ja mam praktyke i musze wstac o 7, i mowie ze mozemy isc posiedziec ze 2godz i wrocic, a on od razu wielki bulwers ze ja moge wrocic a on zostanie, a ja ze fajnie ze sie idzie razem a wraca oddzielnie, a on ze tak koledzy u niego robia itp, napatrzyl sie ja mowie spoko, fajnie moze jeszcze empekiem albo piechota sama wroce, no ale ze ja nie pije to wymyslil ze samochodem pojedziemy. Wnerwil mnie i byla wojna, nienawidze jak sie upija, tzn nie do upadlego ale on nie ma umiaru- nie ma to jak koledzy obok, mnie juz krew zalewa jak on zaczyna seplenic, wtedy wiem ze mu dosc, nigdy by tego nie bylo, zawsze stawialam na luzniejszy zwiazek, on ze swoimi ja ze swoimi, spoko, fajnie bez zakazow, ale on tyle razu przeskrobal u mnie ze raz to nawet z kwiatami na drugi dzien przylazil bo sie upil z kolega i jak dzwonilam to mial tel wylaczony do nocy, ja sie balam, potem odebral i mnie olewal gdzie w tle slyszalam towarzystwo smiejace sie, cholera jak gowniarz, jak 18 latek (nie obrazajac mlodszych) a ma 23 lata.. jeszcze nie dojrzal do pewnych zachowan dlatego mu nie ufam i sie wsciekam no i nie wiem jak w rezultacie bedzie wygladala ta sobota.. Nie jest odpowiedzialny..

[gohs]

Napisane przez mischievous

cos z tymi Tztami nie tak, ja sie ostatnio jakeis 2 dni temu podarlam ze swoim, tez konkretnie, bo sa urodziny koelgi w sb, Tz oczywiscie ma wolny weekend, ja mam praktyke i musze wstac o 7, i mowie ze mozemy isc posiedziec ze 2godz i wrocic, a on od razu wielki bulwers ze ja moge wrocic a on zostanie, a ja ze fajnie ze sie idzie razem a wraca oddzielnie, a on ze tak koledzy u niego robia itp, napatrzyl sie ja mowie spoko, fajnie moze jeszcze empekiem albo piechota sama wroce, no ale ze ja nie pije to wymyslil ze samochodem pojedziemy. Wnerwil mnie i byla wojna, nienawidze jak sie upija, tzn nie do upadlego ale on nie ma umiaru- nie ma to jak koledzy obok, mnie juz krew zalewa jak on zaczyna seplenic, wtedy wiem ze mu dosc, nigdy by tego nie bylo, zawsze stawialam na luzniejszy zwiazek, on ze swoimi ja ze swoimi, spoko, fajnie bez zakazow, ale on tyle razu przeskrobal u mnie ze raz to nawet z kwiatami na drugi dzien przylazil bo sie upil z kolega i jak dzwonilam to mial tel wylaczony do nocy, ja sie balam, potem odebral i mnie olewal gdzie w tle slyszalam towarzystwo smiejace sie, cholera jak gowniarz, jak 18 latek (nie obrazajac mlodszych) a ma 23 lata.. jeszcze nie dojrzal do pewnych zachowan dlatego mu nie ufam i sie wsciekam no i nie wiem jak w rezultacie bedzie wygladala ta sobota.. Nie jest odpowiedzialny..

Ech, no właśnie... Wydawałoby się, że już powinni w tym wieku zachowywać się odpowiedzialnie, a tu lipa Pozostaje nam tylko tresować do skutku

Znowu dopadłam krówki w pracy Zawsze mi się wydawało, że nie mam problemu z zajadaniem stresu, ale jak tak siebie obserwuję ostatnio, to jednak tak robię

[mischievous]

A Ja bym znow napadla na babke ale wyzwałam ją i wrzucilam do lodówki, już sie nie dam, ale wiem gdzie lezy problem... Juz mnie biust boli, jesli tym razem dostane okres regularnie to powinnam miec na poczatku listopada tak 3.11, a zazwyczaj wczesniej mnie biust boli czyli sie zbliza, ale dawno takiego napadu nie mialam jak wczoraj ale nie moge sie dac.. chodze ciagle glodna, ciagle bym jadla, brzuch tez mi wywalilo.. zle sie czuje, paskudna pogoda, zimno .. i humor okropny TEZ mam

[agusia814]

Oj biedne Wy, tylko narzekacie na tych Tż Trzeba ich przywołać do porządku, co to ma być Ale faceci są jak dzieci, niestety. Oni nigdy nie dojrzewają, tak naprawdę Mój tato ma 45 lat, a zachowuje się jakby dopiero co 6 skończył. Ale bez nich to byłoby nudno, nie?

[gohs]

Napisane przez mischievous

A Ja bym znow napadla na babke ale wyzwałam ją i wrzucilam do lodówki, już sie nie dam, ale wiem gdzie lezy problem... Juz mnie biust boli, jesli tym razem dostane okres regularnie to powinnam miec na poczatku listopada tak 3.11, a zazwyczaj wczesniej mnie biust boli czyli sie zbliza, ale dawno takiego napadu nie mialam jak wczoraj ale nie moge sie dac.. chodze ciagle glodna, ciagle bym jadla, brzuch tez mi wywalilo.. zle sie czuje, paskudna pogoda, zimno .. i humor okropny TEZ mam

Ojojoj, pms dopadł Ale to znaczy, że jeszcze trochę i przejdzie Pij sobie owocowe herbatki na pocieszenie i staraj się czymś zająć, żeby jakoś przeżyć ten czas

Napisane przez agusia814

Oj biedne Wy, tylko narzekacie na tych Tż Trzeba ich przywołać do porządku, co to ma być Ale faceci są jak dzieci, niestety. Oni nigdy nie dojrzewają, tak naprawdę Mój tato ma 45 lat, a zachowuje się jakby dopiero co 6 skończył. Ale bez nich to byłoby nudno, nie?

No byłoby nudno Ja swojemu już wczoraj wygarnęłam wszystko, przeprosił, obiecal poprawę Wybawiłam się wczoraj na tym panieńskim, co prawda na początku było trochę drętwo, bo ja i TŻta siostra najmłodsze, reszta koło 30-35 lat i tak trochę dziwnie było. Ale był profesjonalny makijaż, kurs salsy, potem kręgle a na koniec dyskoteka I w sumie na dyskotece i na salsie był najfajniej Wytańczyłam się trochę wreszcie Wróciłam do domu o 3:00, wstałam o 13:00 Były oczywiście drinki, chipsy i ciasteczka, ale w ilości raczej nie przerażającej. Waga 70,8 więc 0,2 w górę od wczoraj, no trudno. Dzisiaj już obiecuję być grzeczna

I jeszcze foto, bo chyba nie widziałyście mnie w nowej fryzurze Trochę mam pucołowatą twarz tutaj, mam nadzieję, że normalnie tak nie wyglądam Aha, w TYCH butach przetańczyłam wczoraj wieczór

[tala_89]

ja Cię gohs widziałam na fb w nowym fryzie i bardzo mi sie podoba ładnie wyglądasz a 0,2 to w sumie nic, dzisiaj tylko się pilnuj masz ta leniwa sobote wreszcie? bo ja nie, dzisiaj znowu wychodze

mischi - pij dużo i nie denerwuj się kochana ja wam czasem zazdroszczę tych problemow z Tztami. coz nie moeg sie na temat mojego 'spotkania' rozpisywac, bo to pufne i naprawde ech skomplikowane, po prostu zeby cos nazwac randka obie strony musza tak to odbierac, a ja nie mam zielonego pojecia jak on to traktuje ... nie w ogole nie mowmy o tym, bo to mnie zabije. ale o innych romasach owszem, wczoraj na imprezie bawilam sie z fajnym chlopakiem, 2x juz sie spotkalismy w klubie i zaprosil mnie na kawe

agusia - takze jzu wiesz, czemu nie moge tego tak nazwac;p a jak tam Twoje romanse?

ja wczoraj cwiczylam, potem balowalam od 23 do 3.30 i piechota wracalam do domu, nie bylo alko takze jutro spodizewam sie na wadze czegos milego

i w ogole wam powiem, ze tak mam dosc picia tego 1,5l wody dziennie;/ co chwile latam do lazienki;/

[agusia814]

gohs Ale ładna jesteś I fryzurka świetna
tala A moje romanse... nijak? Właśnie się pozbyłam tego kolesia, o którym Wam pisałam. Co ma dziewczynę i mnie bajerował. I ulżyło mi Nic do niego chyba nie czułam...
A dzisiaj idę na domówkę i będzie tyyyyle facetów Pobajeruję sobie jakiegoś

[gohs]

Napisane przez tala_89

ja Cię gohs widziałam na fb w nowym fryzie i bardzo mi sie podoba ładnie wyglądasz a 0,2 to w sumie nic, dzisiaj tylko się pilnuj masz ta leniwa sobote wreszcie? bo ja nie, dzisiaj znowu wychodze

mischi - pij dużo i nie denerwuj się kochana ja wam czasem zazdroszczę tych problemow z Tztami. coz nie moeg sie na temat mojego 'spotkania' rozpisywac, bo to pufne i naprawde ech skomplikowane, po prostu zeby cos nazwac randka obie strony musza tak to odbierac, a ja nie mam zielonego pojecia jak on to traktuje ... nie w ogole nie mowmy o tym, bo to mnie zabije. ale o innych romasach owszem, wczoraj na imprezie bawilam sie z fajnym chlopakiem, 2x juz sie spotkalismy w klubie i zaprosil mnie na kawe

agusia - takze jzu wiesz, czemu nie moge tego tak nazwac;p a jak tam Twoje romanse?

ja wczoraj cwiczylam, potem balowalam od 23 do 3.30 i piechota wracalam do domu, nie bylo alko takze jutro spodizewam sie na wadze czegos milego

i w ogole wam powiem, ze tak mam dosc picia tego 1,5l wody dziennie;/ co chwile latam do lazienki;/

Maaaaaaaam sobotę wolną, leniwą i NIC NIE MUSZĘ ROBIĆ Właśnie planuję zalegnąć z książką na kanapie
Nono to ta szalejesz z tymi facetami Fajnie fajnie Mnie wczoraj jeden taki fajny zaczepiał na parkiecie, zainteresował mnie bo widziałam, że tańczy salsę. potańczyliśmy trochę razem, po czym się przyznał, że nie zna kroków salsy tylko trochę udaje że zna Ale sympatyczny koleś, niestety z wiadomych względów musiałam go spławić

Pij pij wodę, bo woda zdrowa jest Może się w końcu pęcherz trochę rozciągnie i przestaniesz biegać co chwilę Chociaż nie wiem, czy to z medycznego punktu widzenia jest w ogóle możliwe

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez agusia814

gohs Ale ładna jesteś I fryzurka świetna
tala A moje romanse... nijak? Właśnie się pozbyłam tego kolesia, o którym Wam pisałam. Co ma dziewczynę i mnie bajerował. I ulżyło mi Nic do niego chyba nie czułam...
A dzisiaj idę na domówkę i będzie tyyyyle facetów Pobajeruję sobie jakiegoś

Heh, thnx
Baluj baluj, bajeruj i korzystaj z wolności Niektóre z nas już nie mogą za bardzo

[tala_89]

gohs - a jednak dzisiaj zostaje i tez mam leniwa sobote chcoiaz mzoe nie tak leniwa bo poswiecilam polowe na nauke, ale druga na nic-nie-robienie i Murakamiego a Ty co wybralas?

agusia- udanych lowów

[gohs]

Napisane przez tala_89

gohs - a jednak dzisiaj zostaje i tez mam leniwa sobote chcoiaz mzoe nie tak leniwa bo poswiecilam polowe na nauke, ale druga na nic-nie-robienie i Murakamiego a Ty co wybralas?

agusia- udanych lowów

Ja dokończyłam czytać trylogię Larssona, wypiłam morze herbaty, zrobiłam sobie dukanowe bezy na kolację Poleniuchowałam przed tv i naprawdę czuję, że tego mi było potrzeba Dzisiaj jeszcze też trochę lenistwa, ale już od jutra znów mogę działać na pełnej prędkości

Aha, jutro zaktualizuję pasek wagi, bo dopiero teraz zauważyłam, że chyba trochę nieaktualny jest No i będę aktualizować co poniedziałek

A teraz zmykam na śniadanko

[mischievous]

pisalam wiadomosc cos przycisnelam i usunelo

gohs ladna maryneczka i butki! cos jeszcze dopisalam ale nie pamietam

tala to sie nie przejmuj, juz na pewno nie dlugo i Ty znajdziesz kogos kto Cie bedzie denerwowal jak nasze Tz a moze masz zbyt wysokie wymagania?:P

a ja wczoraj zabalowalam i niczego nie zaluje, dawno nie imprezowalam, dawno nie tanczylam, zawsze odmawialam bo dieta, a teraz dosc, popilam pobawilam sie, i mam w d... to ze mi waga nie spadnie, ile razy mozna odmawiac to sie robi chore, a jeszcze wszystko przez ta zblizajaca sie @, mam tak raz na jakis czas ze wszystkiego mi sie chce wlasnie kiedy ona sie zbliza.. no i trudno humor troche lepszy ale wnerwia mnie to odchudzanie, czlowiek meczy sie caly tydzien, 1 dzien zje cos zlego albo wypije a waga nawet 2kg wiecej pokazuje. Do d... dzis zrobilam sobei wolna niedziele! Nie wstalam na praktyke. Chyba musze isc na 13 bo dosc wazne sprawy dzis ale nie wiem czy dam rade.

[gohs]

Napisane przez mischievous

pisalam wiadomosc cos przycisnelam i usunelo

gohs ladna maryneczka i butki! cos jeszcze dopisalam ale nie pamietam

tala to sie nie przejmuj, juz na pewno nie dlugo i Ty znajdziesz kogos kto Cie bedzie denerwowal jak nasze Tz a moze masz zbyt wysokie wymagania?:P

a ja wczoraj zabalowalam i niczego nie zaluje, dawno nie imprezowalam, dawno nie tanczylam, zawsze odmawialam bo dieta, a teraz dosc, popilam pobawilam sie, i mam w d... to ze mi waga nie spadnie, ile razy mozna odmawiac to sie robi chore, a jeszcze wszystko przez ta zblizajaca sie @, mam tak raz na jakis czas ze wszystkiego mi sie chce wlasnie kiedy ona sie zbliza.. no i trudno humor troche lepszy ale wnerwia mnie to odchudzanie, czlowiek meczy sie caly tydzien, 1 dzien zje cos zlego albo wypije a waga nawet 2kg wiecej pokazuje. Do d... dzis zrobilam sobei wolna niedziele! Nie wstalam na praktyke. Chyba musze isc na 13 bo dosc wazne sprawy dzis ale nie wiem czy dam rade.

Heh, bo czasami się trzeba po prostu zbuntować, żeby nie zwariować I to dotyczy nie tylko diety, w ogóle życia Także dobrze, że sobie zrobiłaś wagary, czasami trzeba

[agusia814]

mischi OTÓŻ TO! Ja dzisiaj zjadłam sobie Duplo Bo byłam w sklepie i tak mnie kusiło... A dawno nie jadłam słodkiego. Wczoraj na domówce nie tknęłam NIC do jedzenia. Dlatego dzisiaj sobie pozwoliłam na małe co nieco

Mam tyle nauki, a tak mi się nie chce... I myślę, żeby zrobić sobie jutro wagary. Ale ostatnio za dużo wagaruję i wiem, że źle robię, bo to i tak mi nic nie da, a będę miała jeszcze więcej zaległości. Ehh Co się ze mną dzieje?

[gohs]

Napisane przez agusia814

mischi OTÓŻ TO! Ja dzisiaj zjadłam sobie Duplo Bo byłam w sklepie i tak mnie kusiło... A dawno nie jadłam słodkiego. Wczoraj na domówce nie tknęłam NIC do jedzenia. Dlatego dzisiaj sobie pozwoliłam na małe co nieco

Mam tyle nauki, a tak mi się nie chce... I myślę, żeby zrobić sobie jutro wagary. Ale ostatnio za dużo wagaruję i wiem, że źle robię, bo to i tak mi nic nie da, a będę miała jeszcze więcej zaległości. Ehh Co się ze mną dzieje?

Heh, przesilenie jesienne dopada nas wszystkie, każdą na swój sposób Nie wagaruj, bo będzie tylko gorzej. Zamiast tego skup się na nauce, to od razu pójdzie szybciej. A czas wolny wykorzystuj sensownie, tak żebyś czuła, że odpoczywasz