O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część III

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

hej ponownie
będę Was dopiero nadrabiać, ale powiem co teściowa wymyśliła u nas na święta..
Będziemy losować co kto komu kupi, jak w szkole mówi że nie ma tyle kasy, żeby każdemu coś kupić (zresztą jej sie nie dziwię- wydaje na lekarstwa dla teścia ponad połowę ich emerytur )
Ola (szwagierka) z mężemteż teraz będą mieli ważniejsze wydatki- przed połową listopada pojawi się im (i nam w domu) córeczka
w tym tygodniu mamy losowanie

u mnie rodzicom będziemy kupować razem z bratem z żoną i siostrą, ale nie wiem jeszcze co

Hej Monia
Powiem Ci, że pomysł szalony, ale z jakby na to nie spojrzeć, zawsze będziecie mieć mniej wydatków Każdy cosik dostanie, a jeśli teściowie mają taką sytuacje finansową to nie ma się im co dziwić, że nie chcą kupować prezentu dla każdego, bo chyba cały rok by musieli odkładać
Ja już wolę nie myśleć ile kasy pójdzie na święta!!! W ogóle się zastanawiam, jak to wszystko będzie wyglądać W końcu to nasze pierwsze małżeńskie święta

[signa]

Hej, hej

Monia mi sie podoba pomysl Twojej tesciowej Wiadomo, ze jak ma sie duza rodzine to full kasy na to idzie, a jak teraz sa inne wydatki to moim zdaniem lepiej dostac jeden prezent ale porzadny i fajny niz 10 takich pierodolek. Fajnie to wymylila
My w tym roku chyba jedziemy na swieta do Zakopca, ale dla moich rodzicow tez prezenty kupujemy wiec troche kasy tez pojdzie. Na szczescie odchodzi nam siora z mezem, ale z kolei dla Zuzy cos musimy kupic i jeszcze dla Seba...kurde chyba juz musze zaczac odkladac

W ogole to bylam wczoraj w H&M i znalazlam sobie genialny kapelusik z piorkiem, ale oczywiscie rozmiaru nie bylo. Nie wiecie czy oni produkuja w ogole kapelusze w rozmiarze S?? Bo mi pani powiedziala, ze nigdy sie nie spotkala ale czy to mozliwe zeby tylko M,L bylo? I jeszcze bezczelnie wyslala mnie na dzial dzieciecy z moja malutka glowka Albo moze wiecie czy taki kapelusik da sie jakos zmniejszyc?

Napisane przez meg22

Znacie jakiś specyfik(?) na to, aby włosy się nie elektryzowały?

Mi bardzo pomaga jedwab Biosilk z reszta juz chyba kiedys Wam o tym mowilam. Bierze sie go doslownie kropelke (ja mam wlosy troche ktorsze niz do ramion) i wloski sa po nim super. Nie dosc, ze sie nie elektryzuja to sa gladziutkie i wygladaja tak zdrowo Dla mnie rewelacja

A ten caly szampon Curusiowej...to ona niby mowi w reklamie, ze wlosy nie sa przylizane ale sama w reklamie ma takie ulizuane u nasady wiec raczej nie jest to dobra zacheta

Napisane przez Tygrysek_aa

jeszcze nie odstawiłam-zostało mi 1,5 listka.
Muszę kupić coś innego-kiedyś mi pomagał taki zwykły skrzyp-niepowlekany, duże kapsułki,ale nie pamiętam jak się nazywał-chyba skrzypowita
to ten,co używam http://doppelherz.pl/produkty/391.html

A bo to jest preparat raczej dla straszych osob niz my Nie wiem czy tam jest to napisane na opakowaniu, ale ja kiedys tez go chcialam i siostra (farmaceutka) mi ogradzila go, bo wlasnie dla starszych. Moi rodzice biora z tej serii dla mozgu i cos tam jeszcze i sa bardzo zadowoleni

[meg22]

Napisane przez signa

Hej, hej

Monia mi sie podoba pomysl Twojej tesciowej Wiadomo, ze jak ma sie duza rodzine to full kasy na to idzie, a jak teraz sa inne wydatki to moim zdaniem lepiej dostac jeden prezent ale porzadny i fajny niz 10 takich pierodolek. Fajnie to wymylila
My w tym roku chyba jedziemy na swieta do Zakopca, ale dla moich rodzicow tez prezenty kupujemy wiec troche kasy tez pojdzie. Na szczescie odchodzi nam siora z mezem, ale z kolei dla Zuzy cos musimy kupic i jeszcze dla Seba...kurde chyba juz musze zaczac odkladac

W ogole to bylam wczoraj w H&M i znalazlam sobie genialny kapelusik z piorkiem, ale oczywiscie rozmiaru nie bylo. Nie wiecie czy oni produkuja w ogole kapelusze w rozmiarze S?? Bo mi pani powiedziala, ze nigdy sie nie spotkala ale czy to mozliwe zeby tylko M,L bylo? I jeszcze bezczelnie wyslala mnie na dzial dzieciecy z moja malutka glowka Albo moze wiecie czy taki kapelusik da sie jakos zmniejszyc?




Mi bardzo pomaga jedwab Biosilk z reszta juz chyba kiedys Wam o tym mowilam. Bierze sie go doslownie kropelke (ja mam wlosy troche ktorsze niz do ramion) i wloski sa po nim super. Nie dosc, ze sie nie elektryzuja to sa gladziutkie i wygladaja tak zdrowo Dla mnie rewelacja

A ten caly szampon Curusiowej...to ona niby mowi w reklamie, ze wlosy nie sa przylizane ale sama w reklamie ma takie ulizuane u nasady wiec raczej nie jest to dobra zacheta



A bo to jest preparat raczej dla straszych osob niz my Nie wiem czy tam jest to napisane na opakowaniu, ale ja kiedys tez go chcialam i siostra (farmaceutka) mi ogradzila go, bo wlasnie dla starszych. Moi rodzice biora z tej serii dla mozgu i cos tam jeszcze i sa bardzo zadowoleni

Biosilka kiedyś używałam i jest super chyba nawet jeszcze mam buteleczkę w domu

[aalegna]

skoro polecacie ten jedwab to bede musiala go poszukac bo moje wlosy sa strasznie nieposluszne :p

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Ja nie suszę włosów suszarką i nie są przesuszone ale jak szczotkuję - to masakra muszę czegoś poszukać

ja jesienią i zimą suszę, a odkąd chodzę na aqua, to po basenie też suszę-cierpię na niedoczas w tej kwestii
jak mam wolny dzień, to czekam aż same wsychną, bo nie cierpię suszarkować

[Forget_me]

Dziewczyny, ja się na razie żegnam. Wpadnę za jakąś godzinkę

[Tygrysek_aa]

Napisane przez signa

Hej, hej

Monia mi sie podoba pomysl Twojej tesciowej Wiadomo, ze jak ma sie duza rodzine to full kasy na to idzie, a jak teraz sa inne wydatki to moim zdaniem lepiej dostac jeden prezent ale porzadny i fajny niz 10 takich pierodolek. Fajnie to wymylila
My w tym roku chyba jedziemy na swieta do Zakopca, ale dla moich rodzicow tez prezenty kupujemy wiec troche kasy tez pojdzie. Na szczescie odchodzi nam siora z mezem, ale z kolei dla Zuzy cos musimy kupic i jeszcze dla Seba...kurde chyba juz musze zaczac odkladac

W ogole to bylam wczoraj w H&M i znalazlam sobie genialny kapelusik z piorkiem, ale oczywiscie rozmiaru nie bylo. Nie wiecie czy oni produkuja w ogole kapelusze w rozmiarze S?? Bo mi pani powiedziala, ze nigdy sie nie spotkala ale czy to mozliwe zeby tylko M,L bylo? I jeszcze bezczelnie wyslala mnie na dzial dzieciecy z moja malutka glowka Albo moze wiecie czy taki kapelusik da sie jakos zmniejszyc?




Mi bardzo pomaga jedwab Biosilk z reszta juz chyba kiedys Wam o tym mowilam. Bierze sie go doslownie kropelke (ja mam wlosy troche ktorsze niz do ramion) i wloski sa po nim super. Nie dosc, ze sie nie elektryzuja to sa gladziutkie i wygladaja tak zdrowo Dla mnie rewelacja

A ten caly szampon Curusiowej...to ona niby mowi w reklamie, ze wlosy nie sa przylizane ale sama w reklamie ma takie ulizuane u nasady wiec raczej nie jest to dobra zacheta



A bo to jest preparat raczej dla straszych osob niz my Nie wiem czy tam jest to napisane na opakowaniu, ale ja kiedys tez go chcialam i siostra (farmaceutka) mi ogradzila go, bo wlasnie dla starszych. Moi rodzice biora z tej serii dla mozgu i cos tam jeszcze i sa bardzo zadowoleni

nie mówili...może staro wyglądam
wypytała co brałam wcześniej itp-a na wiosnę brałam belissę i słabo.
Chyba sobie kupię skrzypovitę.-a tak wogóle to masakra iel tych preparatów jest
a jedwab też używałam kiedyś-fajny jest

[wakiki]

Z Waldkiem też mam takie sytuacje- jak ja się spóźnie to wielka afera że nie dałam znać (a zazwyczaj dzwonię/piszę), ale on oczywiście nie musi... chociaż się poprawia

Napisane przez aalegna

Monia czyzby mocne postanowienie poprawy od nowego tygodnia? tak trzymaj

dokładnie

w sobotę to planujemy wieczorkiem sobie na cmentarz pójść- żeby uniknąć tłumu ludzi w poniedziałek. Prawdopodobnie też pójdziemy do rodziców na obiad, żeby niedzielę i poniedziałek mieć cały wolny
w niedziele może też jakiś seans filmowy sobie ze znajomymi urządzimy.


Nie wiem czy Wam mówiłam o sytuacji mojego brata i jego żony (Ci co tak nagle postanowili się pobrać )..
|Musieli się wyprowadzić z mieszkanie które wynajmowali- właściciel je sprzedawał. na 2-3 miesiące przeprowadzili sie do rodziców (ponad tydzień temu)., potem wprowadzają się do mieszkania po mojej babci. Laska jest straszna obraża się o byle co, w środku nocy razem z bratem urządzają podobno baaardzo głośne akcje (rodzice mieszkają w niewielkim mieszkaniu i wszystko słychać...)
Ale Basia jest wielce wkurzona i obrażona jak nie moze się zdrzemnąć po pracy (pracuje po 5 godz jako sprzątaczka, nie codziennie ) laska ma dwie lewe ręce do roboty, nic jej się nie chce

[meg22]

Napisane przez wakiki

Z Waldkiem też mam takie sytuacje- jak ja się spóźnie to wielka afera że nie dałam znać (a zazwyczaj dzwonię/piszę), ale on oczywiście nie musi... chociaż się poprawia


dokładnie

w sobotę to planujemy wieczorkiem sobie na cmentarz pójść- żeby uniknąć tłumu ludzi w poniedziałek. Prawdopodobnie też pójdziemy do rodziców na obiad, żeby niedzielę i poniedziałek mieć cały wolny
w niedziele może też jakiś seans filmowy sobie ze znajomymi urządzimy.


Nie wiem czy Wam mówiłam o sytuacji mojego brata i jego żony (Ci co tak nagle postanowili się pobrać )..
|Musieli się wyprowadzić z mieszkanie które wynajmowali- właściciel je sprzedawał. na 2-3 miesiące przeprowadzili sie do rodziców (ponad tydzień temu)., potem wprowadzają się do mieszkania po mojej babci. Laska jest straszna obraża się o byle co, w środku nocy razem z bratem urządzają podobno baaardzo głośne akcje (rodzice mieszkają w niewielkim mieszkaniu i wszystko słychać...)
Ale Basia jest wielce wkurzona i obrażona jak nie moze się zdrzemnąć po pracy (pracuje po 5 godz jako sprzątaczka, nie codziennie ) laska ma dwie lewe ręce do roboty, nic jej się nie chce

Powiedz jej to i tyle :/ z takimi ludźmi nie ma się co cackać

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Hej Monia
Powiem Ci, że pomysł szalony, ale z jakby na to nie spojrzeć, zawsze będziecie mieć mniej wydatków Każdy cosik dostanie, a jeśli teściowie mają taką sytuacje finansową to nie ma się im co dziwić, że nie chcą kupować prezentu dla każdego, bo chyba cały rok by musieli odkładać
Ja już wolę nie myśleć ile kasy pójdzie na święta!!! W ogóle się zastanawiam, jak to wszystko będzie wyglądać W końcu to nasze pierwsze małżeńskie święta

dla mnie też jest to dobry pomysł- tak jak mówicie, mniej wydatków będzie
już mamy ustalone, że na wigilię jedziemy do moich rodziców- w zeszłym roku byliśmy w domu, z teściami, a potem na chwilkę pojechaliśmy z prezentami
ale mamy furtkę- jeżeli coś się stanie z teściem (nie chcę mówić na głos.. jest po prostu coraz gorzej ) to wtedy zostaniemy z teściową a do rodziców pojedziemy w święta.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez meg22

Powiedz jej to i tyle :/ z takimi ludźmi nie ma się co cackać

wiesz Madziu- z jednej strony chciałabym jej wygarnąć, ale z drugiej str- nie chcę się mieszać...

[meg22]

Napisane przez wakiki

dla mnie też jest to dobry pomysł- tak jak mówicie, mniej wydatków będzie
już mamy ustalone, że na wigilię jedziemy do moich rodziców- w zeszłym roku byliśmy w domu, z teściami, a potem na chwilkę pojechaliśmy z prezentami
ale mamy furtkę- jeżeli coś się stanie z teściem (nie chcę mówić na głos.. jest po prostu coraz gorzej ) to wtedy zostaniemy z teściową a do rodziców pojedziemy w święta.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------



wiesz Madziu- z jednej strony chciałabym jej wygarnąć, ale z drugiej str- nie chcę się mieszać...

Może i racja, ale jeśli zachowuje się jak "księżniczka", to to już nie jest kwestia mieszania się. Myślę, że powinnaś z nią pogadać, niekoniecznie od razu naskakiwać na nią to będzie później, jeśli rozmowa nie przyniosłaby efektu

[signa]

Napisane przez meg22

Może i racja, ale jeśli zachowuje się jak "księżniczka", to to już nie jest kwestia mieszania się. Myślę, że powinnaś z nią pogadać, niekoniecznie od razu naskakiwać na nią to będzie później, jeśli rozmowa nie przyniosłaby efektu

A mi sie wydaje, ze Monia ma racje ze sie nie miesza Z tego co zrozumialam to jej brat z zona mieszkaja u rodzicow Moni. A przeciez Monia z mezem mieszkaja u jej tesciow. Wiec jak dla mnie to albo brat albo rodzice Moniki powinni pogadac, bo to oni mieszkaja z ta laska i musze ja znosic. Jedyne co moze zrobic w tej sytuacji to pogadac z rodzicami zeby oni pogadali z bratem/synem a on ze swoja zona Wiem troche namieszalam, ale mam nadzieje ze nie zrozumiecie


Aniu, a mi sie zdaje ze troszke przesadzasz z Piotrkiem tzn nie to, ze sie martwisz bo ja to dobrze rozumiem tylko, ze od razu na niego naskakujesz. Bo tylko bez sensu sie klocicie. Wiesz on jest przyzwyczajony do tego, ze tyle lat mieszkal z matka i nie musial jej sie tlumaczyc ani uprzedzac, ze wroci pozniej. Na pewno od razu bedzie mu trudno przestawic sie na takie dzownienie do Ciebie jak sie spozni, a moze nie chcial Cie nawet budzic bo wiedzial, ze jestes chora. Przeciez kazdemu zdaza sie fajnie sie bawic i wrocic pozniej niz sie planowalo. Ale Wy dopiero zaczynacie mieszkac razem, musicie sie siebie nauczyc i dotrzec. Jak Piotrem dlugo nie wraca sama mozesz mu wyslac sms'a czy wszystko ok bo sie troche martwisz. Wiem, ze niby on powienien, ale nie ma co sie klocic i robic afery o takie *******y. Jak odpisze, ze wszystko ok napisz, zeby bawil sie dobrze i tyle A za jakis czas sam sie nauczy zeby dzwonic czy pisac, ze sie spozni

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez Tygrysek_aa

nie mówili...może staro wyglądam
wypytała co brałam wcześniej itp-a na wiosnę brałam belissę i słabo.
Chyba sobie kupię skrzypovitę.-a tak wogóle to masakra iel tych preparatów jest
a jedwab też używałam kiedyś-fajny jest

Czesto famaceuci wciskaja jakies suplementy, bo maja z tego jakies korzysci albo jak im sie cos slabo w aptece sprzedaje. Albo w ogole maja gdzies i tyle A Belisse dlugo bralas? Ja bralam przed slubem i bylam zodowolona, ale wiadomo ze nie dla kazdego cos musi byc dobre Chociaz to trzeba pobrac tak z min 3 miesiace zeby byly jakies efekty.
Skrzypowte z kolei bierze siora po ciazy i tez jest bardzo zadowolona

[meg22]

Napisane przez signa

A mi sie wydaje, ze Monia ma racje ze sie nie miesza Z tego co zrozumialam to jej brat z zona mieszkaja u rodzicow Moni. A przeciez Monia z mezem mieszkaja u jej tesciow. Wiec jak dla mnie to albo brat albo rodzice Moniki powinni pogadac, bo to oni mieszkaja z ta laska i musze ja znosic. Jedyne co moze zrobic w tej sytuacji to pogadac z rodzicami zeby oni pogadali z bratem/synem a on ze swoja zona Wiem troche namieszalam, ale mam nadzieje ze nie zrozumiecie


Aniu, a mi sie zdaje ze troszke przesadzasz z Piotrkiem tzn nie to, ze sie martwisz bo ja to dobrze rozumiem tylko, ze od razu na niego naskakujesz. Bo tylko bez sensu sie klocicie. Wiesz on jest przyzwyczajony do tego, ze tyle lat mieszkal z matka i nie musial jej sie tlumaczyc ani uprzedzac, ze wroci pozniej. Na pewno od razu bedzie mu trudno przestawic sie na takie dzownienie do Ciebie jak sie spozni, a moze nie chcial Cie nawet budzic bo wiedzial, ze jestes chora. Przeciez kazdemu zdaza sie fajnie sie bawic i wrocic pozniej niz sie planowalo. Ale Wy dopiero zaczynacie mieszkac razem, musicie sie siebie nauczyc i dotrzec. Jak Piotrem dlugo nie wraca sama mozesz mu wyslac sms'a czy wszystko ok bo sie troche martwisz. Wiem, ze niby on powienien, ale nie ma co sie klocic i robic afery o takie *******y. Jak odpisze, ze wszystko ok napisz, zeby bawil sie dobrze i tyle A za jakis czas sam sie nauczy zeby dzwonic czy pisac, ze sie spozni

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------



Czesto famaceuci wciskaja jakies suplementy, bo maja z tego jakies korzysci albo jak im sie cos slabo w aptece sprzedaje. Albo w ogole maja gdzies i tyle A Belisse dlugo bralas? Ja bralam przed slubem i bylam zodowolona, ale wiadomo ze nie dla kazdego cos musi byc dobre Chociaz to trzeba pobrac tak z min 3 miesiace zeby byly jakies efekty.
Skrzypowte z kolei bierze siora po ciazy i tez jest bardzo zadowolona

Wiesz co Madziu, ja jestem taka, że gdyby moi rodzice skarżyli się mi z tego jak zachowuje się ich synowa, to ja bym jej coś na pewno powiedziała ale to tylko moja opinia wiadomo, każdy inaczej traktuje takie rzeczy i robi to, co sam uważa za słuszne

Ja nie mam takiego problemu z Adrianem, że nie nie wysyła smsów, czy nie dzwoni. Ma mi napisać smsa jak już będzie w domu i tyle przeważnie i tak dopiero go rano czytam, bo w nocy mnie sms nie da rady obudzić

[wakiki]

Napisane przez signa

A mi sie wydaje, ze Monia ma racje ze sie nie miesza Z tego co zrozumialam to jej brat z zona mieszkaja u rodzicow Moni. A przeciez Monia z mezem mieszkaja u jej tesciow. Wiec jak dla mnie to albo brat albo rodzice Moniki powinni pogadac, bo to oni mieszkaja z ta laska i musze ja znosic. Jedyne co moze zrobic w tej sytuacji to pogadac z rodzicami zeby oni pogadali z bratem/synem a on ze swoja zona Wiem troche namieszalam, ale mam nadzieje ze nie zrozumiecie

dokładnie Madziu tym bardziej, że kiedyś była sytuajca, że Waldek coś powiedział o bracie i ojciec był na niego wkurzony długi czas. teraz wszystko jest OK więc nie chcę tego psuć

[Forget_me]

Już jestem ,a e tylko na chwilkę bo zaczynam się szykować i jadę na zakupy Zabrałam się dzisiaj za ten album dla Piotrka. Wpisałam już tekst na pierwszą stronę i posegregowałam wszystkie pamiątki, które mam do wklejenia Może do świąt się wyrobię i dostanie dodatkową niespodziankę


Monia, sytuację z bratową macie nieciekawą. Jednak ja bym się tez nie mieszała w to, bo na końcu jeszcze wszystko się obróci przeciwko Tobie. Niedługo napewno wyprowadzą się i wtedy pewnie Twój brat sam jej wygarnie, bo nikt takich księżniczek nie lubi, które tylko leżą i pachną. najbardziej żal mi Twoich rodziców, bo oni muszą to wszystko znosić. W tej sytuacji chyba najlepsze by było, jakby od razu ustalili, że np. jednego dnia rodzice gotują obiad, a drugiego brat z żoną. Że każdy po sobie zmywa i takie tam. Może jakby tej Basi się nagromadziły talerze do zmywania to by przestała się zachowywać jak królewna.


Madziu, nie uważam, żebym przesadzała. Pokłócić się nie pokłóciliśmy, po prostu w sobotę powiedziałam Piotrkowi, że nie podoba mi się takie zachowanie i tyle. Nie powiem, zirytowało mnie, jak stwierdził, że jego mama nie prosiła o żadne wiadomości, ale na to też mu spokojnie odpowiedziałam, że ja nie jestem jego mamą tylko jego żoną i mam nieco inne oczekiwania. Jakbym mu nic nie powiedziała na ten temat, to wiem, że za jakiś czas zrobiłby dokładnie to samo. Należę do osób, którym jak cosik się nie podoba, to od razu o tym mówi Nie uważam tego za cosik złego, wręcz przeciwnie, wiele rzeczy dzięki temu Piotrek zrozumiał.
Wiem, że mieszkamy ze sobą od niedawna i dopiero się docieramy, ale docieranie się polega też na tym, żeby sobie mówić o swoich oczekiwaniach względem drugiej osoby. Na przyszłość Piotrek będzie wiedział, że ja się denerwuję, kiedy się spóźnia i chcę, żeby mnie o tym poinformował. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu

[Tygrysek_aa]

Napisane przez wakiki

dokładnie Madziu tym bardziej, że kiedyś była sytuajca, że Waldek coś powiedział o bracie i ojciec był na niego wkurzony długi czas. teraz wszystko jest OK więc nie chcę tego psuć

ja tam się nie wtrącam, choć mnie czasem też coś wkurzy...
i zgadzam się jak mieszkają u Rodziców-to sprawa jest między nimi a Rodzicami-to ich dom,więc powinni zwrócić jej na coś uwagę osobiście lub przez brata

[wakiki]

Aniu ja będę wredna teraz... ona nawet nie pachnie
dobra- rozumiem że nie trzeba się ubierać super modnie, na czasie itd.. ale to co ona ma w szafie to tragedia jakbym widziała szafę mojej babci
rozumiem, że może nie ma kasy, ale nawet jakby sie przeszła "na szmaty" to tam jest masę fajnych ubrań!
Druga sprawa, jak mi to Waldek wczoraj mówił- pulchne osoby mogą być ładne, ja też tak uważam, ale ona jest "jak galareta"
przepraszam, już się nie naśmiewam

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Aniu ja będę wredna teraz... ona nawet nie pachnie
dobra- rozumiem że nie trzeba się ubierać super modnie, na czasie itd.. ale to co ona ma w szafie to tragedia jakbym widziała szafę mojej babci
rozumiem, że może nie ma kasy, ale nawet jakby sie przeszła "na szmaty" to tam jest masę fajnych ubrań!
Druga sprawa, jak mi to Waldek wczoraj mówił- pulchne osoby mogą być ładne, ja też tak uważam, ale ona jest "jak galareta"
przepraszam, już się nie naśmiewam

Monia Ty wredzizno

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Dziewczyny, ja się żegnam
Bee jutro
Miłego popołudnia, buziaki

[Tygrysek_aa]

Napisane przez wakiki

Aniu ja będę wredna teraz... ona nawet nie pachnie
dobra- rozumiem że nie trzeba się ubierać super modnie, na czasie itd.. ale to co ona ma w szafie to tragedia jakbym widziała szafę mojej babci
rozumiem, że może nie ma kasy, ale nawet jakby sie przeszła "na szmaty" to tam jest masę fajnych ubrań!
Druga sprawa, jak mi to Waldek wczoraj mówił- pulchne osoby mogą być ładne, ja też tak uważam, ale ona jest "jak galareta"
przepraszam, już się nie naśmiewam

wredota to,że nie pachnie, to może nawet lepiej?
zgadzam się w 100% można się fajnie ubrać w ssecond handzie czy w innym sklepie i wcale nie trzeba wydawać fortuny.
trzeba mieć chęć.
BTW moje pytanie brzmi-to co on w niej widzi?ten Twój szwagier??
wygląda kiepsko, "robotna" nie jest...hmmmmm?!

ja też znikam-zaraz idę w drodze do domku do bratowej, bo mi napisała,że zapomnniała dać nam ciasto po wczorajszej imprezie
a potem biegnę po zakupy i robić mężowi obiadek, choć weny mi kompletnie brak na drugie danie.
zupkę na pewno zrobię pomidorowy krem z ryżem

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Monia Ty wredzizno

Wiem, nie bij

Napisane przez Tygrysek_aa

wredota to,że nie pachnie, to może nawet lepiej?
zgadzam się w 100% można się fajnie ubrać w ssecond handzie czy w innym sklepie i wcale nie trzeba wydawać fortuny.
trzeba mieć chęć.
BTW moje pytanie brzmi-to co on w niej widzi?ten Twój szwagier??
wygląda kiepsko, "robotna" nie jest...hmmmmm?!

ja też znikam-zaraz idę w drodze do domku do bratowej, bo mi napisała,że zapomnniała dać nam ciasto po wczorajszej imprezie
a potem biegnę po zakupy i robić mężowi obiadek, choć weny mi kompletnie brak na drugie danie.
zupkę na pewno zrobię pomidorowy krem z ryżem

mój brat
własnie też nie wiem
ona złapała bukiet a brat musznik u nas
wgl przed ślubem znali się trochę ponad pół roku
a ślub wzięli po kryjomu (chyba to Wam mówiłam?)
ale widać że Baśka nim rządzi- jest na każde jej skinienie, podobno nawet do łazienki na nią cghodzi

[meg22]

Oglądam "Rozmowy w toku" i zastanawiam się kto jest bardziej nienormalny... te baby czy faceci

[wakiki]

Napisane przez meg22

Oglądam "Rozmowy w toku" i zastanawiam się kto jest bardziej nienormalny... te baby czy faceci

i kto wygrywa w Twoim rankingu? daj znać

[aalegna]

No Monia sytuacja nieciekawa. Ja podobnie jak wiekszosc dziewczyn nie wtracalabym sie na twoim miejscu. Jakbys z nimi mieszkala to moglabys interweniowac ale tak to lepiej omijac ten temat.
Przyklad twojego brata to chyba dowod na to ze milosc czasem jest slepa ;p

[meg22]

Napisane przez wakiki

i kto wygrywa w Twoim rankingu? daj znać

jak na razie, idą łeb w łeb

[wakiki]

a o czym w ogóle są/ były rozmowy?

[meg22]

Napisane przez wakiki

a o czym w ogóle są/ były rozmowy?

O kobietach, które 24h na dobę, przez 365 dni w roku pilnują swoich facetów

[wakiki]

Napisane przez meg22

O kobietach, które 24h na dobę, przez 365 dni w roku pilnują swoich facetów

tzn sprawdzają pocztę, śledzą komunikatory, dzwonią co chwilę? skąd ja to znam..

[meg22]

Napisane przez wakiki

tzn sprawdzają pocztę, śledzą komunikatory, dzwonią co chwilę? skąd ja to znam..

... przebierają się i śledzą...
skąd to znasz?

[signa]

Napisane przez Forget_me

Już jestem ,a e tylko na chwilkę bo zaczynam się szykować i jadę na zakupy Zabrałam się dzisiaj za ten album dla Piotrka. Wpisałam już tekst na pierwszą stronę i posegregowałam wszystkie pamiątki, które mam do wklejenia Może do świąt się wyrobię i dostanie dodatkową niespodziankę


Monia, sytuację z bratową macie nieciekawą. Jednak ja bym się tez nie mieszała w to, bo na końcu jeszcze wszystko się obróci przeciwko Tobie. Niedługo napewno wyprowadzą się i wtedy pewnie Twój brat sam jej wygarnie, bo nikt takich księżniczek nie lubi, które tylko leżą i pachną. najbardziej żal mi Twoich rodziców, bo oni muszą to wszystko znosić. W tej sytuacji chyba najlepsze by było, jakby od razu ustalili, że np. jednego dnia rodzice gotują obiad, a drugiego brat z żoną. Że każdy po sobie zmywa i takie tam. Może jakby tej Basi się nagromadziły talerze do zmywania to by przestała się zachowywać jak królewna.


Madziu, nie uważam, żebym przesadzała. Pokłócić się nie pokłóciliśmy, po prostu w sobotę powiedziałam Piotrkowi, że nie podoba mi się takie zachowanie i tyle. Nie powiem, zirytowało mnie, jak stwierdził, że jego mama nie prosiła o żadne wiadomości, ale na to też mu spokojnie odpowiedziałam, że ja nie jestem jego mamą tylko jego żoną i mam nieco inne oczekiwania. Jakbym mu nic nie powiedziała na ten temat, to wiem, że za jakiś czas zrobiłby dokładnie to samo. Należę do osób, którym jak cosik się nie podoba, to od razu o tym mówi Nie uważam tego za cosik złego, wręcz przeciwnie, wiele rzeczy dzięki temu Piotrek zrozumiał.
Wiem, że mieszkamy ze sobą od niedawna i dopiero się docieramy, ale docieranie się polega też na tym, żeby sobie mówić o swoich oczekiwaniach względem drugiej osoby. Na przyszłość Piotrek będzie wiedział, że ja się denerwuję, kiedy się spóźnia i chcę, żeby mnie o tym poinformował. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu

Jesli sie nie poklociliscie to spoko Napisalas wczesniej, ze mieliscie mala klotnie wiec zrozumialam, ze sie poklociliscie. Tez nie jestem osoba, ktora dusi cos w sobie, od razu mowie jak mi sie cos nie podoba i nie uwazam ze to jest zle. Chodzilo mi tylko o to, ze nie ma co robic afery o takie rzeczy i klocic sie niepotrzebnie. Ja mieszkajac juz troche z Sebem nauczylam sie pewnych rzeczy i nie zlosci mnie jak np nie wysle mi esa, bo ja po prostu wtedy biore telefon i sama pytam czy wszystko dobrze. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze czasem mi sie przedluzy i po prostu nie pomysle o tym zeby napisac albo nie patrze na zegarek jak sie dobrze bawie Ale jak sie nie klocicie o to to spoko

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez wakiki

Aniu ja będę wredna teraz... ona nawet nie pachnie
dobra- rozumiem że nie trzeba się ubierać super modnie, na czasie itd.. ale to co ona ma w szafie to tragedia jakbym widziała szafę mojej babci
rozumiem, że może nie ma kasy, ale nawet jakby sie przeszła "na szmaty" to tam jest masę fajnych ubrań!
Druga sprawa, jak mi to Waldek wczoraj mówił- pulchne osoby mogą być ładne, ja też tak uważam, ale ona jest "jak galareta"
przepraszam, już się nie naśmiewam

Oj tam zaraz wredna, Monia Ty po prostu faktujesz przeciez mowisz nam tutaj sama prawde o szwagierce
Swoja droga ciekawe co Twoj brat w niej widzi? Lubi takie bardziej puszyste laski? Bo zeby wziac slub po pol roku to ja nie wiem w jakim trzeba byc stanie, a jak jeszcze laska taka nieciakawa:rolleyes :

[Esti10]

No a ja mam nareszcie chwilke zeby wejsc i poczytac az 2 strony co wy tak szalejecie co
U mnie brzydko i deszczowo az sie nic nie chce
Weekendzik minal mi nudnie tzn sobote rano spedzilismy na leniuchowaniu a potem mezus pojechal do pracy na 14 a ja sprzatalam. W niedziele bylismy u mojej mamy na obiadku a pozniej znowu razem leniuchowalismy bo mezus mial wolne i jeszcze dzis. Po mojej pracy pojechalismy odwiedzic jego babcie i potem wujka tzn jej drugiego meza do szpitala on bidulek tak juz od jakiegos czasu ciagle w szpitalach siedzi ale moze juz w srode wyjdzie.
W drodze powrotnej kupilismy sobie chinszczyzne na wynos tak mi sie chcialo
Od jutra mamy razem na ranki takze fajnie bedziemy razem popoludniami

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez wakiki

cześć dziewczyny piszę do Was w przerwie ćwiczeń- zmobilizowałam się
Esti nie wiedziałam że jesteś na fb:P

Monia no juz od dawna jestem na fb

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Jutro pewnie znowu zajrze dopiero wieczorkiem bo po pracy lece ze szwagierka wybrac jakis prezent urodzinowy dla kumpeli takze nie piszcie zbyt duzo dobra bo udusze
To zycze wam jutro milego dnia