"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć...Nawyk jest tym,co pozwala Ci wytrwać!" :)

[pooolka]

Witajcie Dziewuszki!
Tyle pytan, a mnie tak daaawno nie bylo. Nie bede kazdej z osobna odpowiadac, bo za duzo czasu mi zejdzie. Z gory przepraszam.

Zaczne od magicznego sposobu na ten koszmarny cellulit:
Nie wiem jak Wam sie to bedzie widzialo,,,,, ale mi baaardzo pomögl -peeling kawowy!

Wyszukane:
Maseczka antycellulitowa: 2łyżki cynamonu, 4 łyżki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki oliwy z oliwek oraz 4 łyżki spirytusu. Wszystkie te składniki dokładnie ze sobą mieszamy. Nakładamy na cellulit, mocno wsmarowując, po czym uda owijamy folią aluminiową; dla polepszenia rezultatu można założyć rajstopy.
Maseczkę trzymamy około 20 minut, po czym zmywamy zimnym prysznicem.


A tu cytuje wypowiedz Spilki, ktora bardzo fajnie i dokladnie opisala wszystko:
"Nie wiem czy ten przepis juz się gdzies nie pojawiał, skorzystałam z wyszukiwarki i nie znalazłam takiego samego. Na innym wątku padło pytanie o zawijanie się w folię i oblepianie kawą. Jestem w posiadaniu takiej magicznej receptury którą nabyłam na allegro po okazyjnej cenie ( cóż kobita to ciekawskie stworzenie)

Podaje przepis, ja go jeszcze nie zastosowałam ale mam nadzieje ze bedziecie sie dobrze bawic a efekty będą

A tak przy okazji, publikacja kupiona na allegro to zebrane informacje ogólnie dostępne w internecie i gazetach, wiec praw autorskich sie nie dopatrzyłam

Mieszamy:
-2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
-2 łyżeczki imbiru
-1–2 łyżeczek kakao
-2 łyżeczki cynamonu,
-Całość zalewamy 2 łyżeczkami spirytusu i 2 łyżeczkami oliwy,
W przypadku zbytniej gęstości możemy dodać wody.

Możesz zwiększyć porcje, w zależności od tego ile potrzebujesz preparatu.

Nakładając delikatnie masujemy ruchami okrężnymi Masaż ma trwać do 5 minut. Następnie ciało owijamy folią przezroczystą (około 2 warstwy) Zaczniesz odczuwać lekkie mrowienie, a następnie ciepło.

W momencie rozgrzania skóry zaczynają w nią wnikać kofeina oraz mikroelementy i witaminy zawarte w pozostałych składnikach. Rozpoczyna się drenaż wewnątrzkomórkowy w pierwszej i drugiej warstwie skóry powodujący stopniowe rozbicie grudek tłuszczu Po około 15-20 minutach odwijamy folię i zmywamy maskę letnią wodą. Następnie możemy ciało lekko natrzeć oliwką dla dzieci. Uczucie ciepła możemy odczuwać cały dzień – znaczy to że wszystko działa tak jak powinno.

Po osiągnięciu gładkiej skóry profilaktycznie należy codziennie wetrzeć papkę masując ruchami okrężnymi przez około 5 minut i spłukać letnia wodą.
Zabieg najlepiej powtarzać 2 razy w ciągu miesiąca."


Tutaj link https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=135840

Skutecznosc gwarantowana.... w polaczeniu z cwiczeniami lub (gdy ktöras z Was ma malo czasu) to z sama dieta wasza sköra moze byc cudownie wygladzona, bez pomaranczowej skorki.
Jezeli bedziecie stosowac diete, cwiczyc i do tego dbac o piekne, delikatne cialko- szybko uzyskacie rezultaty, a do bedzie jeszcze wieksza motywacja do dalszej walki z kilogramami
Pamietam, ze gdy mialam chwile zwatpienia to szybko przymierzalam swoje duzo za duze ubrania- wtedy rozpierala mnie duma i chec, aby bylo jeszcze lepiej.

Potem opowiem reszte, a jest teeeego bardzo duzo
Narazie musze zmykac kobietki

P.S. Przepraszam rowniez za moje ewentualne bledy ortograficzne... bardzo dawno nie pisalam po polsku, a nauke pisowni jezyka polskiego zakonczylam wczesnie, wiec moga pojawic sie tego skutki. :p mam nadzieje, ze malutkie
Trzymam za Was kciuki
Wytrwalosci w dzisiejszym dniu

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------



---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

[QUOTE=evaah1;23153830]

Napisane przez krtek_

czuję się głupia, brzydka a przede wszystkim gruba. już dawno nie było tak źle.


Proszę mi się tu nie dołować!!! waga Ci leci w dół, więc są powody do radości. Zresztą znalazłoby się ich pewnie bardzo dużo. a Głupia wcale nie jesteś!!!

O to wlasnie chodzi
Swietnie Evaah1... musimy sie wspierac
Krtek:mozliwe, ze sie tak czujesz... uwierz mi, ze czulam to samo. W sumie teraz po powrocie wagi czuje to ponownie, ale nie ma co sie zamartwiac.
Trzeba powiedziec "dosc"! Udowodnij innym, ze tak nie jest... udowodnij to przede wszystkim sobie! To my same decydujemy jak wygladamy. Gdy schudlam zmienilam sie nie do poznania, ludzie ktorzy kiedys nie zwracali na mnie uwagi nagle sie mna zachwycali.
Poradzisz sobie... tylko musisz sie przemoc! Jezeli chcesz byc szczuplejsza to to zrobisz! A my wszystkie Tobie i sobie to ulatwimy

Do pozniej

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez fleurir

boinnenazwybylyzajete wiecz co, języka można się zawsze nauczyc- zwłaszcza że romańskie nie są jakieś supertrudne (w włoski prostszy niż francuski, przynajmniej jak dla mnie). tak jak patrze to nauczyć się języka to nic, gorzej z dogadaniem się z obcokrajowcami w sensie głębszym- każdy naród ma jednak własną kulturę, kod, mentalnośc- jak zwał tak zwał...

Masz racje, ale i tak zazdroszczę ludziom, którzy nie boją się iść przed siebie

[teodora]

Moj syn ma 1,5 roku a mnie sie sąsiadka ostatnio zapytała czy znowu jestem w ciąży bo sie tak zaokragliłam. No i to jest powód do deprechy bo w ciazy nie jestem. No ale jak widać ja sie nie załamuje i czytajac wasze posty też nie widziałabym powodów do martwienia się. Prawda jest taka, ze jakągolwiek mamy Dziewczyny wage to tylko i wyłącznie nasza wina i tylko i wyłącznie My mozemy się sobą zajać. Zjeść mniejsza porcje, powyginać się, wysmarowac się jakimś pachniuchem, wyregulowac sobie brwi, pomalowac paznokcie, pilnować żeby mieć zawsze czyściutkie włoski... Nie załamywac sie i nie dziadziec mi tam. Jesteśmy kobietami!!! Moze mamy kilka centymetrów tu i ówdzie za duzo ale czy to naprawde powód żeby myśleć ze jesteśmy głupie? Tyłki do góry i brać sie do roboty. Dziewczyny idą święta. Nie chciałybyście zasiąść do rodzinnego stołu i usłyszeć od babci czy Cioci, które zawsze widziały Wasz dodatkowy kilogram, że zeszczuplałyście? No chociażby dlatego warto. I nie martwić sie jesli gdzies w nas zapląta sie jakies nieplanowane ciacho tylko pogodzic sie z faktem i nie odpuszczać. Damy rade i tyle!!! Brać sie za siebie, a nie narzekać

[evaah1]

pooolka dzięki za przepis, koniecznie wyprobuje, ale tylko wtedy jak nie będzie nikogo w domu już widzę jak mój facet pęka ze śmiechu widząc mnie w kawie i folii aluminiowej przepis nie wydaje się szczególnie pracochłonny więc myślę, że warto spróbować. nigdy się szczególnie nie przejmowałam cellulitem ale wczoraj się pooglądałam w lustrze i naprawde wygląda to delikatnie mówiąc źle
teodora to Ci sąsiadeczka rzuciła komplementem, niech ją kule biją. Też ostatnio od znajomej usłyszłam, że się "poprawiłam";/ a ja tu całe 0,2 schudłam!!! no można się wściec jak ktoś ci rzuci takim motywującym tekstem. Ale nic się nie przejmuj na Święta rodzinka będzie w Ciebie zmuszała jedzenie, bo stwierdzą że bardzo wychudłaś
Dzisiaj znowu mi się nudzi w pracy, a co za tym idzie myślę o żarciu
Dziś wieczorem jadę do rodziców na wieś, będzie bigos... i ciasto Boooże dodaj mi sił!!!! Spędzę tam ponad tydzień, wracam dopiero w przyszłą niedzielę, tam nie ma wagi i to się dobrze składa. Oby mnie tylko nie korciły żadne smakołyki!!!

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez evaah1

Dzisiaj znowu mi się nudzi w pracy, a co za tym idzie myślę o żarciu
Dziś wieczorem jadę do rodziców na wieś, będzie bigos... i ciasto Boooże dodaj mi sił!!!! Spędzę tam ponad tydzień, wracam dopiero w przyszłą niedzielę, tam nie ma wagi i to się dobrze składa. Oby mnie tylko nie korciły żadne smakołyki!!!

Dasz rade!
Jak ja ostatnio oparłam się szarlotce mojej babci to to już jest koniec świata i inni też na 100% dadzą rade
A dzisiaj na obiad zjem pierogi z serem. A co mi tam. Chodzą za mną od kilku dni.

[evaah1]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

Dasz rade!
Jak ja ostatnio oparłam się szarlotce mojej babci to to już jest koniec świata i inni też na 100% dadzą rade
A dzisiaj na obiad zjem pierogi z serem. A co mi tam. Chodzą za mną od kilku dni.

no muszę dać radę, nie ma innego wyjścia. zresztą trochę bigosu jeszcze nikogo nie zabiło :P też mam dzisiaj ochotę na pierogi i też zamierzam je zjeść mniam mniam za godzinkę sobie skoczę na obiadek.
na wsi przynajmniej będę miała jakieś zajęcia, obowiązki i trochę ruchu, bo jak na razie to chodzę tylko do wc i na parking a dupsko rośnie

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez evaah1

no muszę dać radę, nie ma innego wyjścia. zresztą trochę bigosu jeszcze nikogo nie zabiło :P też mam dzisiaj ochotę na pierogi i też zamierzam je zjeść mniam mniam za godzinkę sobie skoczę na obiadek.
na wsi przynajmniej będę miała jakieś zajęcia, obowiązki i trochę ruchu, bo jak na razie to chodzę tylko do wc i na parking a dupsko rośnie

ja ostatnio chora jestem, siedze w domu, przez @ odpuściłam sobie ćwiczenia więc kiepsko z tą dietą

[evaah1]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

ja ostatnio chora jestem, siedze w domu, przez @ odpuściłam sobie ćwiczenia więc kiepsko z tą dietą

no jak się źle czujesz to ciężko się zmusić do ćwiczeń. zwłaszcza że wymuszone ćwiczenia "za karę" nie dają ani przyjemności ani efektu. to już lepiej sobie odpuścić.
do mnie @ zawita w niedzielę lub w poniedziałek... aż się nie mogę doczekać po prostu . już się czuję jak wielka słonica w 20tym miesiącu ciąży blee

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez evaah1

no jak się źle czujesz to ciężko się zmusić do ćwiczeń. zwłaszcza że wymuszone ćwiczenia "za karę" nie dają ani przyjemności ani efektu. to już lepiej sobie odpuścić.
do mnie @ zawita w niedzielę lub w poniedziałek... aż się nie mogę doczekać po prostu . już się czuję jak wielka słonica w 20tym miesiącu ciąży blee

No właśnie tylko u mnie ćwiczenia nigdy nie były przyjemnością, a obowiązkiem, który pojawiał się gdy chciałam schudnąć

Pomijając fakt @, choroby to jeszcze wszystko dookoła mnie dobija.
Wszyscy w domu mają chyba pms, ja siedze w domu więc jestem idealna żeby dostawać po głowie, normalnie zachciało mi się czekolady. dobrze, że nie mam.

[evaah1]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

No właśnie tylko u mnie ćwiczenia nigdy nie były przyjemnością, a obowiązkiem, który pojawiał się gdy chciałam schudnąć

Pomijając fakt @, choroby to jeszcze wszystko dookoła mnie dobija.
Wszyscy w domu mają chyba pms, ja siedze w domu więc jestem idealna żeby dostawać po głowie, normalnie zachciało mi się czekolady. dobrze, że nie mam.

wiesz co teraz to już dołączam do klubu zdołowanych, bo też mi się wszystko popsuło ;( zapowiada się bardzo "optymistyczny" długi weekend ;(

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez evaah1

wiesz co teraz to już dołączam do klubu zdołowanych, bo też mi się wszystko popsuło ;( zapowiada się bardzo "optymistyczny" długi weekend ;(

co się stało?

[pooolka]

Evaah1... co niedobrego jest silna kobietko?
boinnenazwybylyzajete.. a Ciebie co trapi?

[NikitaGrey]

Napisane przez teodora

Moj syn ma 1,5 roku a mnie sie sąsiadka ostatnio zapytała czy znowu jestem w ciąży bo sie tak zaokragliłam. No i to jest powód do deprechy bo w ciazy nie jestem. :

Ta są sąsiadka to WREDNA MENDA!! Jej brak taktu i wyczucia mnie poraził. Nawet jeśli przytyłaś trochę to nie jest to jej sprawą. Myślę,że ona celowo zapytała Cię o drugą ciążę (nawet nie myśląc ,że to prawda) aby Ci dopiec.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

ja ostatnio chora jestem, siedze w domu, przez @ odpuściłam sobie ćwiczenia więc kiepsko z tą dietą

Nic na siłę Słoneczko!! Organizm wie kiedy potrzebuje odpoczynku!

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez evaah1

wiesz co teraz to już dołączam do klubu zdołowanych, bo też mi się wszystko popsuło ;( zapowiada się bardzo "optymistyczny" długi weekend ;(

Nic straconego! Jeszcze się może okazać,że to będzie Twój najlepszy weekend w życiu;-)

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Hmm sama nie wiem czy nie powinnam się trochę martwić ale jakoś od początku mojej diety w ogóle mnie nie ciągnie do jedzenia.
Ja sobie podliczam bilans kaloryczny wieczorem to wychodzi max800-900kcal. W dodatku to co jem ,jem na siłę.
Hmm energii dużo mam -więc to raczej nie żadna choroba. Może przejdzie samo;D

[Nowa_Nadzieja]

oj widze ze humory troche wisielcze nie ma co się załamywac,powoli do celu.Chudnijmy dla przyjemnosci a nie z przymusu JEstescie piekne i nie wolno Wam sie załamywac!!!

4 dni byczenia zwariuje zaraz z radosci ide to uczcic i przespac sie

wczoraj tak słabo mi z jedeniem wyszło,postaram sie zeby dzisiaj było lepiej chociaz zjadlam drozdzowke

S:2 jajka na twardo
II s jogurt pitny i drozdzowka
Obiad-ryz z warzywami i ogorki w curry

zle zle zle!!

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez pooolka

boinnenazwybylyzajete.. a Ciebie co trapi?

szczerze mówiąc: wszystko

Napisane przez NikitaGrey

Nic na siłę Słoneczko!! Organizm wie kiedy potrzebuje odpoczynku!

To wychodzi na to, że mój organizm ma wiecznego lenia

Napisane przez NikitaGrey

Hmm sama nie wiem czy nie powinnam się trochę martwić ale jakoś od początku mojej diety w ogóle mnie nie ciągnie do jedzenia.
Ja sobie podliczam bilans kaloryczny wieczorem to wychodzi max800-900kcal. W dodatku to co jem ,jem na siłę.
Hmm energii dużo mam -więc to raczej nie żadna choroba. Może przejdzie samo;D

w sumie mam to samo. kalorycznie wychodzi mi mało, a niektóre rzeczy wpycham na siłę. ale grunt, że nie chodzisz glodna

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oj widze ze humory troche wisielcze nie ma co się załamywac,powoli do celu.Chudnijmy dla przyjemnosci a nie z przymusu JEstescie piekne i nie wolno Wam sie załamywac!!!

4 dni byczenia zwariuje zaraz z radosci ide to uczcic i przespac sie

wczoraj tak słabo mi z jedeniem wyszło,postaram sie zeby dzisiaj było lepiej chociaz zjadlam drozdzowke

S:2 jajka na twardo
II s jogurt pitny i drozdzowka
Obiad-ryz z warzywami i ogorki w curry

zle zle zle!!

heej, jest dobrze, przecież drożdżówa była rano

[evaah1]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

co się stało?

no to tak, w poniedziałek moja mama idzie do szpitala na operację, martwię się strasznie i bardzo jej współczuje bo strasznie ją będzie bolało ( miała już jedną), dlatego muszę jechać do domu na tydzień , bo trzeba się zaopiekować babcią która ma już grubo po 80-tce i już praktycznie tylko leży. poza tym staram się o kredyt hipoteczny i właśnie się dowiedziałam, że muszę czekać kolejne 3 miesiące na jakieś głupie dokumenty, bo warszawka sobie musi zaktualizować księgi wieczyste a kredyt bardzo mi zależało wziąć jeszcze w tym roku, a przynajmniej złożyć wniosek.
A poza tym wstrąbiłam zupę pieczarkową (na tej stołówce w której jem obiady ciągle jest zupa pieczarkowa i pomidorowa.... dziwne) i 8szt pierogów polanych tłuszczem. Nażarłam się jak dzika. Mam wyrzuty sumienia.... i wsciekła jestem na tą głupią biurokracje.
W dodatku rozleciały mi się buciki i zaraz po pracy jadę na zakupy, pewnie wydam majątek i znowu Wam tu będę marudzić ;/

[NikitaGrey]

Napisane przez evaah1

no to tak, w poniedziałek moja mama idzie do szpitala na operację, martwię się strasznie i bardzo jej współczuje bo strasznie ją będzie bolało ( miała już jedną), dlatego muszę jechać do domu na tydzień , bo trzeba się zaopiekować babcią która ma już grubo po 80-tce i już praktycznie tylko leży. poza tym staram się o kredyt hipoteczny i właśnie się dowiedziałam, że muszę czekać kolejne 3 miesiące na jakieś głupie dokumenty, bo warszawka sobie musi zaktualizować księgi wieczyste a kredyt bardzo mi zależało wziąć jeszcze w tym roku, a przynajmniej złożyć wniosek.
A poza tym wstrąbiłam zupę pieczarkową (na tej stołówce w której jem obiady ciągle jest zupa pieczarkowa i pomidorowa.... dziwne) i 8szt pierogów polanych tłuszczem. Nażarłam się jak dzika. Mam wyrzuty sumienia.... i wsciekła jestem na tą głupią biurokracje.
W dodatku rozleciały mi się buciki i zaraz po pracy jadę na zakupy, pewnie wydam majątek i znowu Wam tu będę marudzić ;/

Trudna sytuacja Cię spotkała -jednak mimo wszystko są rzeczy na które masz wpływ i na które nie masz.
Twoja mama na pewno docenia Twoje wsparcie i współczucie -a to jest bardzo ważne i może Was jeszcze bardziej zbliżyć do siebie

Trzymaj się dzielnie i nie zadręczaj pierogami. Po prostu zjedz mniejszą kolację i tyla

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez evaah1

no to tak, w poniedziałek moja mama idzie do szpitala na operację, martwię się strasznie i bardzo jej współczuje bo strasznie ją będzie bolało ( miała już jedną), dlatego muszę jechać do domu na tydzień , bo trzeba się zaopiekować babcią która ma już grubo po 80-tce i już praktycznie tylko leży. poza tym staram się o kredyt hipoteczny i właśnie się dowiedziałam, że muszę czekać kolejne 3 miesiące na jakieś głupie dokumenty, bo warszawka sobie musi zaktualizować księgi wieczyste a kredyt bardzo mi zależało wziąć jeszcze w tym roku, a przynajmniej złożyć wniosek.
A poza tym wstrąbiłam zupę pieczarkową (na tej stołówce w której jem obiady ciągle jest zupa pieczarkowa i pomidorowa.... dziwne) i 8szt pierogów polanych tłuszczem. Nażarłam się jak dzika. Mam wyrzuty sumienia.... i wsciekła jestem na tą głupią biurokracje.
W dodatku rozleciały mi się buciki i zaraz po pracy jadę na zakupy, pewnie wydam majątek i znowu Wam tu będę marudzić ;/

mama poradzi sobie na pewno, w końcu, kobiety zawsze sobie radzą
z babcią dasz sobie rade, a ten kredyt to nagląca sprawa? jest taki głupi przesąd, że nie warto się zadłużać przed końcem roku bo będzie się to ciągnąć przez następny rok. Wiem, że głupie, ale teraz przynajmniej nie 'ryzykujesz'
A jedzeniem nie ma się co zadręczać. Przecież nie można być cały czas idealnym i nie zgrzeszyć. Ja też dzisiaj wtrąbiłam za dużo pierogów, ale trudno, kolacja będzie skromniejsza

[evaah1]

Napisane przez NikitaGrey

Trudna sytuacja Cię spotkała -jednak mimo wszystko są rzeczy na które masz wpływ i na które nie masz.
Twoja mama na pewno docenia Twoje wsparcie i współczucie -a to jest bardzo ważne i może Was jeszcze bardziej zbliżyć do siebie

Trzymaj się dzielnie i nie zadręczaj pierogami. Po prostu zjedz mniejszą kolację i tyla

Dzięki wiem, że nie jest tak źle - inni miewają gorzej. Ale jak się dowiedziałam o tym, że mam czekać tyle czasu na te dokumenty to mnie krew zalała... kurde zawsze wiatr w oczy
No nic, odpoczniemy sobie przez weekend, nabierzemy wiatru w żagle i walczymy dalej

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

szczerze mówiąc: wszystko


To wychodzi na to, że mój organizm ma wiecznego lenia


w sumie mam to samo. kalorycznie wychodzi mi mało, a niektóre rzeczy wpycham na siłę. ale grunt, że nie chodzisz glodna

heej, jest dobrze, przecież drożdżówa była rano

wszysto,czyli?

Napisane przez evaah1

no to tak, w poniedziałek moja mama idzie do szpitala na operację, martwię się strasznie i bardzo jej współczuje bo strasznie ją będzie bolało ( miała już jedną), dlatego muszę jechać do domu na tydzień , bo trzeba się zaopiekować babcią która ma już grubo po 80-tce i już praktycznie tylko leży. poza tym staram się o kredyt hipoteczny i właśnie się dowiedziałam, że muszę czekać kolejne 3 miesiące na jakieś głupie dokumenty, bo warszawka sobie musi zaktualizować księgi wieczyste a kredyt bardzo mi zależało wziąć jeszcze w tym roku, a przynajmniej złożyć wniosek.
A poza tym wstrąbiłam zupę pieczarkową (na tej stołówce w której jem obiady ciągle jest zupa pieczarkowa i pomidorowa.... dziwne) i 8szt pierogów polanych tłuszczem. Nażarłam się jak dzika. Mam wyrzuty sumienia.... i wsciekła jestem na tą głupią biurokracje.
W dodatku rozleciały mi się buciki i zaraz po pracy jadę na zakupy, pewnie wydam majątek i znowu Wam tu będę marudzić ;/

glowa do gory,cycki do przodu i bedzie dobrze nie takie trudnosci czlowiek przechodził,a Ty jestes silna więc poradzisz sobie ze wszystkim z palcem w nosie! a jedzeniem sie nei przejmuj,tak jak dziewczyny mowia-zjedz mneijsza kolacje

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

wszysto,czyli?

aa bo rodzina moja ma chyba dzisiaj pms, dostało mi się (moim zdaniem niesprawiedliwie) bo głowie. ale już jest dobrze.

ale ochota na czekolade nie przeszła. musze dzisiaj wyjść z domu więc boje się, że...

Napisane przez Nowa_Nadzieja

glowa do gory,cycki do przodu

Przepraszam, ale

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

aa bo rodzina moja ma chyba dzisiaj pms, dostało mi się (moim zdaniem niesprawiedliwie) bo głowie. ale już jest dobrze.

ale ochota na czekolade nie przeszła. musze dzisiaj wyjść z domu więc boje się, że...

Przepraszam, ale

oj znam to znam dlatego ja z rodzicami rozmawiam jednynei kiedy musze

no co no co

[NikitaGrey]

Napisane przez evaah1

Dzięki wiem, że nie jest tak źle - inni miewają gorzej. Ale jak się dowiedziałam o tym, że mam czekać tyle czasu na te dokumenty to mnie krew zalała... kurde zawsze wiatr w oczy
No nic, odpoczniemy sobie przez weekend, nabierzemy wiatru w żagle i walczymy dalej

Biurokracja potrafi zszargać nerwy!!!!! Na szczęście teraz małe wolne się szykuje ...można się trochę porelaksować;D

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Nowa_Nadzieja

glowa do gory,cycki do przodu i bedzie dobrze

Normalnie to będzie moje motto od dzisiaj ;D Ba motto sposób na doła ;-)

[madziulaczek1991]

Hej!!! Odchudzanie zaczynałm z 50 razy od początku.. nigdy nie mogłam sie zmotywować i przerywałam już w pierwszym tygodniu..:/ moim zmartwieniem jest brzuch. mam szerokie biodra i wszystko idzie mi w brzuch i w nie właśnie. Jak sie zmotywować. czy wogóle mogłabym przyłączyć sie do wątku... moze mnie ktoś wesprze i doradzi jak sie tego pozbyć..:/

[NikitaGrey]

Napisane przez madziulaczek1991

Hej!!! Odchudzanie zaczynałm z 50 razy od początku.. nigdy nie mogłam sie zmotywować i przerywałam już w pierwszym tygodniu..:/ moim zmartwieniem jest brzuch. mam szerokie biodra i wszystko idzie mi w brzuch i w nie właśnie. Jak sie zmotywować. czy wogóle mogłabym przyłączyć sie do wątku... moze mnie ktoś wesprze i doradzi jak sie tego pozbyć..:/

Do wątku zapraszamy

A odnośnie odchudzania to po prostu musisz sobie opracować plan diety i zacząć się ruszać.
Podstawą utrzymania motywacji jest pewność czego się naprawdę chce. Może być tak,że np. cenisz bardziej możliwość jedzenia niż np. schudnięcia. I to też jest okej.

[fleurir]

aleś się tu dzisiaj działo!

moje pocieszenie dla Was, kochane, jest takie: przynajmniej wszystkie macie długi weekend! tutaj nikogo nie odchodzi nasza niepodległość

u mnie nieduży, ale jednak spadek- 0,9kg w dół (w 9 dni). powoli, powoli...oby do celu. zakończyłam cykl onz, zaczynam dietę turbo- dla urozmaicenia ciekawe jak trudno bedzie mi się przyzwyczaić do 6 posiłków przewidzianych w tej diecie...

co za długi i męczący dzien, padam po prostu. a roboty po uszy i wyżej....

[krtek_]

[QUOTE=evaah1;23153830]

Napisane przez krtek_

czuję się głupia, brzydka a przede wszystkim gruba. już dawno nie było tak źle.


Proszę mi się tu nie dołować!!! waga Ci leci w dół, więc są powody do radości. Zresztą znalazłoby się ich pewnie bardzo dużo. a Głupia wcale nie jesteś!!!

Dziękuję za dobre słowa, ale u mnie to jest raczej większa sprawa i odchudzanie nie jest tu głównym problemem. Staram się zmobilizować do pójścia do psychologa, ale strasznie się boję. W zeszłym roku z każdego spotkania z nim wychodziłam wykończona, nie wiem, czy teraz jestem gotowa na taką terapię.

Jakaś strasznie osłabiona dziś jestem i głowa mnie boli :/ Oczywiście wszyscy od razu proponują słodycze, ale ja się nie dam ;-)

Trzymajcie się, Dziewczyny i nie dawajmy się problemom

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oj znam to znam dlatego ja z rodzicami rozmawiam jednynei kiedy musze

no co no co

właśnie ja też, a jeszcze dzisiaj było zebranie
właśnie wróciłam z dodatkowych zajęć i się troche nasłuchałam

[Simarik]

Cześć Kochaniutkie
Ej, laseczki główki do góry, nie smutajcie mi
Ja tu przyszłam się pochwalić dzisiejszym dniem, a tu taka pochmurna atmosfera

[fleurir]

nno właśnie, właśnie, Simarik, ja też pochwalić, a tu wszyscy nieszczęśliwi...
a Ty czym się chwalisz?