Ponowna próba... Już zdołowana na maksa POMOZCIE WSPOLNIE

[dev123]

Hej dziewczyny , moge sie przyłączyć?
Jestem już n maxa zdołowana , do świat miałm słuchnąc a już przytyłam na wadze już bedzie gdzieś z 70kg :/ nie umiem się zmotywować ani do diety ani do ruchu ,po pierwszej schudłam z 77 kg do 64 kg a teraz znów 70 :/ potrzebuję solidnego kopniaka bo inaczej znów wróce do pierwotnej wagi

[Aniaa_89]

pawloszka grtauluje, ładny wynik najważniejsze,że jesteś zadowolona

JakKazdaInna fajnie, zakochać się fajna sprawa mam nadzieje,że ze wzajemnością?
a co do jogurtów ja je bardzo lubie i jakoś nie umiem z nich zrezygnować, ale przerzuciłam się z owocowych na naturalne,więc chociaż tyle dobrego

dev123 pewnie, witamy. Fajnie,że kolejna dziewczyna się dołącza my Cię zmotywujemy

[anetiss]

Ale tu sie ciekawie zrobiło Pewnie przed sylwestrem tak sie wziełyśmy wszystkie w garsć no kiedys wreszcie trzeba ja mam najwiekszy problem zawsze z węglowodanami .... tak strasznie lubie garhamki i inne bułeczki... Postanowiłam sobie że w ramach mojej dietki codziennie rano zjem grahamke z jakimiś dodatkami... zobaczymy czy wieczorem juz nie bede tak potrzebowała węglowodanów:/
buzka dziewczynki

[ToxicSweety]

Ajajajaj, nie było mnie kilka dni, bo byłam na wsi w domu,a tam jeszcze nie mam internetu . Diete starałam się utrzymać, chociaż troszke sobie pofolgowałam, bo nadeszły te dni, a wtedy strasznie mnie ciągnie do jedzenia, ale hamowałam się ;D. Nadmiar jedzenia spalałam przy odsnieżaniu i lepieniu ze śniegu, z nudów i ćwiczyłam troszkę . Tak, że chyba nie było źle, ale już spowrotem wracam do diety . Dzisiaj rano przeszukałam cały bazar w poszukiwaniu nauszników i nigdzie nie było ;( a nogi mi przemarzły, że hoho ;(. Zabieram się za czytanie wcześniejszych wypowiedzi .

JakKazdaInna - ja znowu mam problem z butami, bo mam duży rozmiar 40 a do tego większość jest na obcasie i tu nowy problem - 176 cm wzrostu ;D.

[pawloszka]

Słuchajcie wystarczy ze bedziecie tego chcialy! przemeczmy sie z 2 miesiace zeby byc najlepszymi laskami na swiecie!! To sie oplaca, fakt jest bardzo ciezko, tez mam ochote czasem zjesc to co zawsze uwielbiam... jakze ciezko jest mi odmowic gdy widze moj ulubiony posilek Ale wchodze na wage, i znow sie motywuje Naprawde, probujcie !! Do sylwestra chociaz z 2-3 kg Zebysmy mialy jeszcze wieksza motywacje! Oplaci sie
Moja zupa jest okropna, ale czlowiek jest w stanie do wszystkiego sie przyzwyczaic i po diecie naprawde jesc z glowa! Zrobilam moja ulubiona salatke ( z serkiem feta) i nic nie przytylam Wiec u mnie nie bylo tego efektu jojo, ale jak wezmiemy sie za siebie to wygramy ze slabosciami!!
Ja kiedys wiecie co robilam? Jak coraz bardziej tyłam... to mowilam sobie "Dobra zjem jeszcze ten KILOGRAM ciastek przytyje rowno do 60 kg i wtedy bede mogla schudnac rowno 10 kg" jakie to glupie Ale tak na serio myslalam hahahaha, pozniej poszlo do 61, i wtedy siostra i mama powiedziala STOP pomozemy CI I dzieki ich wsparciu tez sie udalo... Dlatego, w dupie ze slodyczami, przeciez oprocz dobrego smaku przez 5 minut nic na tym nie zyskujemy!!! A to one najwieksza szkoda jest dla nas Rozpisalam sie, ale dajmy z siebie wszystko! Wierze w nas!!!
Oczywiscie nie mam jeszcze mojego efektu 49 kg Ale jak bede miec 55 kg, bede zadowolona juz, i wtdy bedzie polowa drogi!!!! Damy rade!!

[Beatagr3]

Hejka!
UDA NAM SIĘ!
Ja też biorę się dzisiaj porządnie za siebie, bo to jest tak jak mówisz, słodycze to 5 minut przyjemności, a potem płacz z powodu dużej wagi. Ja bym chciała do sylwestra chociaż 3 czy 4 kg zrzucić.
Dlaczego w mojej okolicy nie ma żadnej siłowni ani basenu?! A chętnie bym poszła. Trudno, muszę się zmobilizować do ćwiczeń w domu.
Tak więc miłego dnia!

[ToxicSweety]

Ja się martwie, że to co uda mi się zrzucić, to szybko przez święta nadrobie ;( trzeba się będzie przy stole powstrzymywać .

[Aniaa_89]

pewnie,że damy radę
oj tak,święta są trudnym czasem dla odchudzających się ale jakoś damy radę. Wiadomo,że będzie się jeść trochę kaloryczniej, więc tylko trzeba się będzie pilnować,żeby posiłki nadal były regularnie i niezbyt duże i będzie ok. Najwyżej poćwiczy się więcej i wszystko się wyrówna

[dev123]

Napisane przez Aniaa_89

pewnie,że damy radę
oj tak,święta są trudnym czasem dla odchudzających się ale jakoś damy radę. Wiadomo,że będzie się jeść trochę kaloryczniej, więc tylko trzeba się będzie pilnować,żeby posiłki nadal były regularnie i niezbyt duże i będzie ok. Najwyżej poćwiczy się więcej i wszystko się wyrówna

dokładnie i popijać dużo wody , żeby oszukać żołądek :P

[JakKazdaInna]

Napisane przez dev123

dokładnie i popijać dużo wody , żeby oszukać żołądek :P

żąłądek, owszem, oszukać można, ale nie oczy

[pawloszka]

Na święta możemy zjeść trochę więcej ;P Święta to święta
Chociaz ja... wiem, że pewnie oprócz obiadu nic nie tknę, chcoiaz bedzie mnie kusic... Ale nie moge zniszczyc tego co zaczelam;P

[Beatagr3]

Ja wiem, że na pewno nie oprę się piernikom mojej mamy, które uwielbiam . Ale to też w bardzo małej ilości, a tak poza tym to raczej żadnych słodyczy nie tknę. Co do świątecznych obiadków to jak będą tłuste, to po prostu ich nie zjem.

[Aniaa_89]

dziewczyny nie ma się co martwić, święta to święta,można sobie trochę odpuścić Nie trzeba z niczego rezygnować tylko z umiarem i będzie dobrze. Nawet jeśli się trochę przytyje przez te 2-3dni to potem jak się wróci do normlanego jedzenia to szybko to spadnie, nie ma co popadać w paranoje więcej poćwiczyć,albo zaraz po świetach trochę bardziej ograniczyć jedzenie i się wyrówna

a ja mam dzisiaj jakiś dziwny dzień..
zjadłam tylko 2 posiłki-śniadanie i kolacje. A i tak musiałam sie do nich zmusić bo w ogóle nie mam dzisiaj ochoty na jedzenie..

[ToxicSweety]

W święta, to najgorzej dla mnie z pierogami ;D mmmm ;D i karpik *__*.

[Aniaa_89]

ja karpia nie lubię pierogi tak, ale w sumie niewiele zawsze ich jem
u mnie najgorzej z sałatkami, bo je uwielbiam. Zwłaszcza jedna, dosyć prosta bo tylko ser,groszek, jajko, majonez i przyprawy. Jest pyszna, ale niestety strasznie kaloryczna..
no i ciasta, ale do słodkiego jakoś strasznie mnie naszczęście już nie ciągnie
ja w sumie jestem dosyć wybredna jeśli chodzi o jedzenie, więc z tych różnych przysmaków świątecznych tylko kilka naprawde bardzo lubię i to jeszcze te które u mnie zawsze szybko znikają bo wszyscy je lubię, więc mam nadzieje,że nie będzie źle
zresztą do świąt jeszcze ponad 2tyg więc trzeba sie teraz spiąć i pilnować,żeby przed jeszcze trochę schudnąć

[ToxicSweety]

A właśnie ja zbyt wybredna nie jestem i w święta mnie dużo smakołyków kusi, ale może dam rade sie powstrzymać troche . Właśnie, jeszcze dwa tygodnie wiec trzeba się skupić żeby troche schudnąć .

Rozmowa o samym odchudzaniu jest ciężka może dajmy jeszcze jakiś inny temat, który troche umili to odchudzanie? ;D

[Aniaa_89]

Napisane przez ToxicSweety

Rozmowa o samym odchudzaniu jest ciężka może dajmy jeszcze jakiś inny temat, który troche umili to odchudzanie? ;D

ostatnio to gadamy o świątecznej wyżerce a nie o odchudzaniu
no ten wątek głównie jest po to,żeby właśnie o odchudzaniu gadać, motywować się nawzajem itd wydaje mi się,że jak będziemy tu więcej pisać, jakoś lepiej się poznamy to jakieś inne tematy same się nawiną.
Ale jeśli Ty masz jakiś pomysł to mów-ja jestem otwara na nowości

ja właśnie wróciłam z siłowni, uwielbiam to
generalnie uwielbiam sport, bardzo lubię ćwiczyć itd. Ale jak tam chodzę sprawia mi to o wiele większą przyjemność niż ćwiczenie w domu

[hryzotemis]

Heeej
Chciałabym się i ja przyłączyć...
Przez półtora roku przytyłam 14 kg...nieźle. Moja obecna waga 64, chcę ważyć 50.
Nie stosuję żadnej konkretnej diety. Ograniczam jedzenie i ćwiczę kilka razy w tygodniu (Tzn będę)

Moje odchudzanie zawsze kończyło się efektem yo yo, także mam nadzieję, że razem damy radę!

Powodzenia nam wszystkim

[ToxicSweety]

Napisane przez Aniaa_89

ostatnio to gadamy o świątecznej wyżerce a nie o odchudzaniu
no ten wątek głównie jest po to,żeby właśnie o odchudzaniu gadać, motywować się nawzajem itd wydaje mi się,że jak będziemy tu więcej pisać, jakoś lepiej się poznamy to jakieś inne tematy same się nawiną.
Ale jeśli Ty masz jakiś pomysł to mów-ja jestem otwara na nowości

ja właśnie wróciłam z siłowni, uwielbiam to
generalnie uwielbiam sport, bardzo lubię ćwiczyć itd. Ale jak tam chodzę sprawia mi to o wiele większą przyjemność niż ćwiczenie w domu

O świątecznej wyżerce i że trzeba się hamować, więc na to samo prawie wychodzi . Właśnie to miałam na myśli, żeby coś więcej pisać, poznać się lepiej ;D a nie tylko o tym co się zjadło . Ja teraz sport nie bardzo lubie, kiedyś chodziłam na aerobik, jeździłam na sportowe obozy, ale później miałam problemy z kolanami i się przez to całkiem wyleniłam :|.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez hryzotemis

Heeej
Chciałabym się i ja przyłączyć...
Przez półtora roku przytyłam 14 kg...nieźle. Moja obecna waga 64, chcę ważyć 50.
Nie stosuję żadnej konkretnej diety. Ograniczam jedzenie i ćwiczę kilka razy w tygodniu (Tzn będę)

Moje odchudzanie zawsze kończyło się efektem yo yo, także mam nadzieję, że razem damy radę!

Powodzenia nam wszystkim

Witamy, witamy . Ja też dużo przytyłam przez ostatnie jakoś półtora roku ;(.

[hryzotemis]

Napisane przez ToxicSweety

O świątecznej wyżerce i że trzeba się hamować, więc na to samo prawie wychodzi . Właśnie to miałam na myśli, żeby coś więcej pisać, poznać się lepiej ;D a nie tylko o tym co się zjadło . Ja teraz sport nie bardzo lubie, kiedyś chodziłam na aerobik, jeździłam na sportowe obozy, ale później miałam problemy z kolanami i się przez to całkiem wyleniłam :|.

Święta to coś okropnego... Czasami w normalny dzień nie mogę się powtrzymać, a co dopiero kiedy wszystko będzie pięknie pachnieć i cała rodzinka ze smakiem zajadać te pyszności.
Uwielbiam jeść i to jest mój największy problem
---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------



Witamy, witamy . Ja też dużo przytyłam przez ostatnie jakoś półtora roku ;(.

Jeszcze w grupie nie próbowałam schudnąć, także jestem pewna, że teraz musi się udać

[ToxicSweety]

Będzie dobrze trzeba dać radę ;D żeby na lato nie było wstydu wyjść na plaże .

[hryzotemis]

Napisane przez ToxicSweety

Będzie dobrze trzeba dać radę ;D żeby na lato nie było wstydu wyjść na plaże .

O tak;] W tym roku miałam z tym problem, przez co siedziałam w domu i się obżerałam.

[Aniaa_89]

Napisane przez ToxicSweety

Będzie dobrze trzeba dać radę ;D żeby na lato nie było wstydu wyjść na plaże .

dokładnie naszczęscie do lata jeszcze dużo czasu więc musi się udać choć ja bym chciała już dojść do tej swojej wymarzonej wagi bo już patrzeć na siebie nie moge, no ale coż, trzeba czasu.. choć ja i tak zawsze mam największy problem potem z utrzymaniem tego co już schudłam

hryzotemis witamy w grupie siła, więc na pewno się uda

[ToxicSweety]

Napisane przez hryzotemis

O tak;] W tym roku miałam z tym problem, przez co siedziałam w domu i się obżerałam.

Ja w tym roku nigdzie nie byłam więc z wyjściem na plaże problemu nie miałam , ale w teraz w wakacje chcemy z Tż gdzieś się wybrać ;D więc trzeba zacząć przygotowania .

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Aniaa_89

dokładnie naszczęscie do lata jeszcze dużo czasu więc musi się udać choć ja bym chciała już dojść do tej swojej wymarzonej wagi bo już patrzeć na siebie nie moge, no ale coż, trzeba czasu.. choć ja i tak zawsze mam największy problem potem z utrzymaniem tego co już schudłam

hryzotemis witamy w grupie siła, więc na pewno się uda

Ja też już bym chciała dojść do tej wymarzonej wagi, ale to niestety tak szybko się nie da ;(. Ja tak samo ;\ za szybko spoczywam na laurach i myśle, że jak już schudłam, to jak zaczne troche mniej patrzeć na to co jem, to nic się nie stanie ;| i mi wraca.

[hryzotemis]

Napisane przez Aniaa_89

dokładnie naszczęscie do lata jeszcze dużo czasu więc musi się udać choć ja bym chciała już dojść do tej swojej wymarzonej wagi bo już patrzeć na siebie nie moge, no ale coż, trzeba czasu.. choć ja i tak zawsze mam największy problem potem z utrzymaniem tego co już schudłam

hryzotemis witamy w grupie siła, więc na pewno się uda

Liczę na to

Napisane przez ToxicSweety

Ja w tym roku nigdzie nie byłam więc z wyjściem na plaże problemu nie miałam , ale w teraz w wakacje chcemy z Tż gdzieś się wybrać ;D więc trzeba zacząć przygotowania .

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------



Ja też już bym chciała dojść do tej wymarzonej wagi, ale to niestety tak szybko się nie da ;(. Ja tak samo ;\ za szybko spoczywam na laurach i myśle, że jak już schudłam, to jak zaczne troche mniej patrzeć na to co jem, to nic się nie stanie ;| i mi wraca.

Trzeba zacząć przygotowania, bo mó Tż zaczął mówić do mnie "kluseczko"

[ToxicSweety]

Napisane przez hryzotemis

Liczę na to



Trzeba zacząć przygotowania, bo mó Tż zaczął mówić do mnie "kluseczko"

Ehh Ci faceci ;D mój Tż też lubi mi czasem tak powiedzieć i zawsze się wkurzam ;|

[Aniaa_89]

Napisane przez ToxicSweety

Ehh Ci faceci ;D mój Tż też lubi mi czasem tak powiedzieć i zawsze się wkurzam ;|

faceci to faceci, oni sa dziwni nie ma się co przejmować ich gadaniem, to wszystko z miłości

[ToxicSweety]

Napisane przez Aniaa_89

faceci to faceci, oni sa dziwni nie ma się co przejmować ich gadaniem, to wszystko z miłości

Wiem ;D mój Tż ma szczęście, że jest taki kochany i Mu wszystkie te głupie nazwy wybaczam ;D.

[hryzotemis]

Napisane przez ToxicSweety

Ehh Ci faceci ;D mój Tż też lubi mi czasem tak powiedzieć i zawsze się wkurzam ;|

Apropo facetów;] Mój Tż podobno nie zauważył, ze przytyłam 14 kg
Jasne


Lecę na uczelnie, będę i tak spóźniona

[ToxicSweety]

Napisane przez hryzotemis

Apropo facetów;] Mój Tż podobno nie zauważył, ze przytyłam 14 kg
Jasne


Lecę na uczelnie, będę i tak spóźniona

Może aż tak tego nie widać ? ;D.