Scent Bar XXI

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

No jasne! Jak bym mogła, to chciałabym wszystkich poznać- ale nie wszyscy mogą.
Na pożegnanie samotności strzaskałam się potwornie Aromaticsem
Jestem zgorzkniała i skwaśniała i dobrze mi- idę z psami straszyć dzikie ptactwo i biegaczy

wyobrażam sobie że jesteś osłonięta taką bańką zapachu jak dzieci w reklamie Actimela w zeszłym roku - w moim przekonaniu w starciu
AE kontra mróz to 1:0 - jak tarcza odbijająca cząsteczki mrozu

[Florens]

Napisane przez Polly_

ide se zdolowana spac jezdem gupia nic mnie nie interesi o fogle...musk mi sie rozwinal całkiem plaski chyba jest jak przescieradło na sznurze....nawet wilk mi nie wchodzi ....zdjecia ew moge roobic..chociaz efekt mnie przewaznie frusruje ...dobrze przynajmniej ze rysowac ani malowac juz nie muszeu to bylo dopiero frustrujace
taka spowiedz na dobranoc pa

oj, dół prawie na wylot widzę

jutro będzie lepiej

Napisane przez justynaneyman

No jasne! Jak bym mogła, to chciałabym wszystkich poznać- ale nie wszyscy mogą.
Na pożegnanie samotności strzaskałam się potwornie Aromaticsem
Jestem zgorzkniała i skwaśniała i dobrze mi- idę z psami straszyć dzikie ptactwo i biegaczy

Napisane przez Spoora

Przyzwyczaiłaś się do czegoś, nawet jeśli to nie było dobre i stąd to dziwne uczucie. Ja już się nauczyłam niektórych rzeczy tak nie rozkminiać, olać, bo bym się wykończyła

tak właśnie,
czas na zmiany
powinnam się tym cieszyc i chyba zacznę

o któraj ja pójdę dziś spac

[Maja102]

Napisane przez Florens

nie zastąpi, ale fajnie będzie kopertę z niewiadomoczym dostac
dawaj adres, ogromną przyjemnośc sprawi mi zrobienie prezentu miłej osobie, ot tak, a nie dlatego, że trzeba i wszyscy robią

to miłe
ale ja się bedem czuć goopio i niezręcznie - ne umem brać

Napisane przez Spoora

Hmmm napisałabym znów coś brutalnego, ale ....hmm no ale qrcze prawdziwego

Czasem lepiej się człowiek dogada z łobcymi (znaczy nie, że z Alienami Muglera, chociaż ch*j wii może i z nimi też ) i oni stają się, może nie rodziną ale, kimś bardzo bliskim. Nie uogólniam, to tylko takie "czasem"

nom, takie życie...

Napisane przez rachell111

wyobrażam sobie że jesteś osłonięta taką bańką zapachu jak dzieci w reklamie Actimela w zeszłym roku - w moim przekonaniu w starciu
AE kontra mróz to 1:0 - jak tarcza odbijająca cząsteczki mrozu

a czemu moje perfiumy zadne nie kcom przed mrozem mnie chronić

Dobranoc

[gryx82]

Czy Wy nie macie nic konstruktywnego do roboty, tylko posty w barze trzaskać?

Napisane przez Florens

Gryx, lubię chudziznę , bierę Cię

Ale to dopiero na wiosnę, jak już tą chudzizną będę

wytyczne: będziesz się musiał malowac, wystarczy oczy,

Mhrrroczna, czarna kredka - tyle jestem w stanie zaakceptować

zapuścic włosy,

Z tym będzie cienszko

mile widziany jakiś nałóg, a najlepiej ze dwa

No problem

I P. zostaje ,
bo w końcu ktoś musi zarabiac na dwa pasożyty

Ten punkt umowy podoba mi się najbardziej

aaaa i nie mam wiatraka , ani szopy

To już nie jest problem, Kochanie

Napisane przez Spoora

Że co odebrałeś?

No przecież pisałem w polisz lengłycz, że "chińskie prochy"

Napisane przez Redhaired Witch

Np. nalogowa anoreksja i bulimia

Ha-ha-ha!

Ale w sumie... why not?

Napisane przez Florens

a u mnie świąt nie będzie

Ch*j w bombki strzelił?!

Napisane przez Pin up girl

Ja prezentów nie dostaję od 14 lat i jest dobrze

Napisane przez justynaneyman

Ja STRASZNIE lubię dostawać i dawać prezenty, wiem, że u mnie wszyscy się przykładają. w ogóle chcę mieć super tradycyjne Święta- no, może nie calkiem, bo W. rządzi kuchnią

U nas z prezentami jest tzw. wolna amerykanka, czyli każdy kupuje każdemu to, co uważa, za ile uważa, a następnie prezenty są łączone, czyli alles zusammen w jednej torbie dla każdej osoby, i nie ma żadnych fochów, ani pretensji, ani dociekań typu "ja wydałem na X 49 zł, a ona na mnie pewnie tylko 5" Żartuję oczywiście, dzięki Bogu moja rodzina ani pazerna nie jest, ani wyliczona Poza tym, jako Główny Zamawiający W Sieciuni, mam lepiej, bo mogę tak księgowość prowadzić, aby zawsze wyjść na swoje W kuchni będę pewnie za marynowanie mięsa odpowiadał, bo w końcu robię to najlepiej po tej stronie Odry I piernik litewski upiekę, ale to za parę dni już, bo w piwnicy musi trochę poleżeć.

Napisane przez skarbiatko

Napisane przez Betty83

http://www.salon.com/books/it/1999/09/13/machtest

69 to dobrze, czy źle?

Mnie się raczej dobrze kojarzy

Napisane przez Florens

Teściowa nas olała, wybrała przybłędy

Przepraszam, ale przybłędy mnie rozwaliły

[rachell111]

Napisane przez Florens

racja, spędzic czas w spokoju i radości, taki mam zamiar, luz i relaks


2. miast , wieś lepsiejsza


3. też nie wiem króra, ale nie szukałam, bo nie mogę

z pewnością będzie fajnie, miliony osób tak robi
2. wiesz co miałam na myśli, ale nie chciąłam być nachalna ?

że nieźle byłoby spotkać się na otwarciu salonu u Flo, i popijać browar z dupką w basenie
ale mam w planie zobaczyć te miejsca w Warszawie o których pisała czasem Ju, i inne też

Napisane przez Spoora

Czasem lepiej się człowiek dogada z łobcymi (znaczy nie, że z Alienami Muglera, chociaż ch*j wii może i z nimi też ) i oni stają się, może nie rodziną ale, kimś bardzo bliskim. Nie uogólniam, to tylko takie "czasem"

[gryx82]

Napisane przez rachell111

czy jest na sali ikonka :glupek:

jak nie to proszę o walnięcie mnie chochlą tudzież żeliwnym rondlem

a ja se w najlepsze dalej w starym barze pisze

kutwa dwa bary to nie fair

tzn fair ale w jednym tylko ja sama

No wiesz... przecież napisałem Ci wiadomość, gdzie jesteśmy <foch>

Napisane przez justynaneyman

NO WIĘC z Gustawem wszystko w porządku - wkładki ma nosić i po domu już nie na bosaka, tylko w laczach wysklepionych, koordynacja ruchowa ponad przeciętną- więc wspaniale!!!!

Świetne wieści!

Napisane przez Szara Róża

No so... Gdy człowiek nudzi sie w pracy, chwyta się każdej brzytwy

Ja bym powiedział nawet, że chwyta się brzydko

[rachell111]

Napisane przez Betty83

Rejcz
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...21&postcount=5

dzięki - czyli jednak jest ta nuta tylko ja nie wiem że to ona - bo nie byłam nigdy ani w prosektorium ani w kostnicy - choć miaalm okazję ale nie skorzystałam - prawda taka że stchórzyłam bo to o bliską osobę szło i nie chiałam żeby mi się kojarzyło do końca życia, no i nie byłamw stanie, np jakby mnie Truskawa zaprosiła to bym i poszła

ale metaliczna ? że jak metal? metalu nie czuję

dla mnie nie jest to fenomen, ani żaden jakiś niewiadomo jaki zapach - ot po prostu wywołuje u mnie skasowanie tymczasowych plików "trosk i zmartwień" także - jak podeszłam pierwszy raz poznawać go - to parsknęłam phi, i to ma być legenda

czyli de gustibus again

ale dzięki za namiar

[melkmeisje]

Napisane przez justynaneyman

Ja bym tak surowo tego nie oceniała

Ależ nie śmiałabym oceniać - nie o to chodzi. Po prostu mnie zastanawiają te posty Red, nie tylko odchudzania dotyczące, bo bije z nich jakieś takie.. rozgoryczenie i traktowanie tej cionszy jak kary za grzechy. A, jak Maja zauważyła, to nie wpadka, tylko świadoma decyzja. Więc pytam Red, czy widzi jakieś pozytywy poza tym, że nie musi chodzić do pracy.
Bez złośliwości to piszę, żeby nie było, i oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej.


To też sobie pojęczę, może mi ulży. O odchudzaniu też bym mogła, a raczej potrzebie odchudzania, która nie daje mi żyć od jakichś 6 lat i wraca falami. I braku motywacji. Nie tylko do odchudzania. Nic mi się nie chce. Kompletnie. Wizja sesji nagle stała się do bólu realna, a mnie znów dopadła panika, która paraliżuje mi życie. Nie przesadzam. Mam milion rzeczy do zrobienia, ciągle mi się wydaje, że się z niczym nie wyrobię i zamiast wziąć się do roboty, to np. siedzę przed kompem, albo wżeram. Inna sprawa, że jak wracam do domu po 12h zajęć, to na nic innego już nie mam siły. Znów jestem przekonana, że niczego nie zdam, chociaż rok temu mówiłam to samo, a po czerwcowej sesji myślałam, ze już nic gorszego mnie nie spotka Nienawidzę się za to czarnowidzenie i komplikowanie sobie życia. Chyba powinnam wyposażyć się w jakieś leki uspokajające, chociaż nie wiem, czy mi to cokolwiek pomoże. Psychiatra już prędzej. I jak zwykle przyłażę Wam tu zrzędzić.

Planowałam ulżyć sobie w piątek jakimiś większymi świątecznymi zakupami, w sumie dalej planuję hedonistyczne popołudnie przed weekendem z historią Niemiec, ale chyba nic z tego, bo jeszcze ani grosza stypendium nie widziałam na oczy. Miało być w grudniu, k$%^&*.


Właśnie stwierdziłam, że w czerwcu miałam lepszy klimat do nauki - otwierałam oba okna na szeroko, żeby było czym oddychać i tak siedziałam do 4 rano, słuchając tego Co za schiza. Teraz mogę się najwyzej kleić do grzejnika.

[rachell111]

Napisane przez gryx82

No wiesz... przecież napisałem Ci wiadomość, gdzie jesteśmy <foch> :

tak ale przeczytałąm już po tym jak się rozejrzałam że na sali nie został już nikt a ja gadam do szklanki (herbaty) i poszłam

wróciłam dopić herbatkę a tam wiadomość - jak romantycznie so nie ?

ona wraca do pustego baru a tam kartka z wiadomością do niej ... od niego ....

"... a wtedy zza lady barowej wyskakuje Madzik i szpikulcem do lodu zmywa mi ten rozmemłany uśmieszek z twarzy ..."

piję melisę moze to dlatego mnie gópawa nachodzi
a moze dlatego ze dziś będę gópkiem niezwycięzonym

[Florens]

Napisane przez Maja102

to miłe
ale ja się bedem czuć goopio i niezręcznie - ne umem brać

jasne,
to poświęc się dla mnie

Napisane przez gryx82

Ale to dopiero na wiosnę, jak już tą chudzizną będę

stawiasz się po świętach, sama Cię odchudzę

Napisane przez gryx82

Mhrrroczna, czarna kredka - tyle jestem w stanie zaakceptować

pasi

Napisane przez gryx82

Z tym będzie cienszko

kupimy peruczkę

Napisane przez gryx82

No problem

tak myślałam

Napisane przez gryx82

Ten punkt umowy podoba mi się najbardziej

dobrze wymyślone c'nie

Napisane przez gryx82

To już nie jest problem, Kochanie

Napisane przez gryx82

Ch*j w bombki strzelił?!

nawet bombek nie mam , po przeprowadzce chyba do teściowej pojechały

Napisane przez gryx82

U nas z prezentami jest tzw. wolna amerykanka, czyli każdy kupuje każdemu to, co uważa, za ile uważa, a następnie prezenty są łączone, czyli alles zusammen w jednej torbie dla każdej osoby, i nie ma żadnych fochów, ani pretensji, ani dociekań typu "ja wydałem na X 49 zł, a ona na mnie pewnie tylko 5" Żartuję oczywiście, dzięki Bogu moja rodzina ani pazerna nie jest, ani wyliczona Poza tym, jako Główny Zamawiający W Sieciuni, mam lepiej, bo mogę tak księgowość prowadzić, aby zawsze wyjść na swoje W kuchni będę pewnie za marynowanie mięsa odpowiadał, bo w końcu robię to najlepiej po tej stronie Odry I piernik litewski upiekę, ale to za parę dni już, bo w piwnicy musi trochę poleżeć.

już wiem do czego się przydasz

Napisane przez gryx82

Przepraszam, ale przybłędy mnie rozwaliły

podrzutki brzmi lepiej

Napisane przez rachell111

z pewnością będzie fajnie, miliony osób tak robi
2. wiesz co miałam na myśli, ale nie chciąłam być nachalna ?

że nieźle byłoby spotkać się na otwarciu salonu u Flo, i popijać browar z dupką w basenie
ale mam w planie zobaczyć te miejsca w Warszawie o których pisała czasem Ju, i inne też

czyli wielkanoc , tylko na basen za zimno

[Spoora]

Napisane przez Florens

o któraj ja pójdę dziś spac

O 2:13 ?

Napisane przez gryx82

Czy Wy nie macie nic konstruktywnego do roboty, tylko posty w barze trzaskać?

A czego Ty jeszcze nie śpisz?

Napisane przez gryx82

No przecież pisałem w polisz lengłycz, że "chińskie prochy"

?

Napisane przez gryx82

69 to dobrze, czy źle?

Mnie się raczej dobrze kojarzy

! Właśnie!! Też zrobilam test i z tego wszystkiego zapomniałam się wynikiem pochwalić Zgadnijcie ile mi wyszło Jako podpowiedź napiszę tylko tyle, że :
też nie wiem czy to dobrze czy źle i też mi się kojarzy









A może wszystkim taki sam wynik wychodzi? Popsuliśmy test?

Napisane przez Maja102

nom, takie życie...

I dlatego czeba na to lać Wysłałaś jush mi tego adresa bo jeszcze nie doszedł ?

[gryx82]

Napisane przez Polly_

ide se zdolowana spac ...

Oć śe psitulkaj do glysia

Napisane przez Florens

o któraj ja pójdę dziś spac

O 2:57

---

Melk, uprasza się o zachowanie spokoju, bo wszyscy i tak wiedzą, że jesteś najlepsza z całego roku, więc nie z nami te numery, frojlajn

Czy ja tam ficeu "Melkmeisje Restaurant" w awku?

[rachell111]

Melk- dokładnei tak samo w letniej sesji pisałaś - i chyba taka już Twa natura - ale powtórzę się - i dziewczyny niekóre pewnie też - taka specyfika studiowej karuzeli, i to ze jest zajob którego ma się wrażenie się nei ogarnia to moim zdaniem standard - miaalm to samo - tylko ja zaczełam już wtedy wrzucać na tzw bieg jałowy na zmianę z zapieprzaniem - ale zapieprz wyglądał jak odcinek specjalny - krótko, intensywnie acz konkretnie.

nieustający oddech na plecach uczucia - nie wyrobię się, nie ma ch..a na mariolkę, nie wyrobię się - a jednak dawało radę

już sama sobie świetną odskocznie znalazłaś - troszku radochy dla Ciebie samej - sklepping - jak mawiają niektórzy uczniowie

i tak po troszkiemu, czymam za Ciem

[justynaneyman]

Napisane przez Spoora

Ooo właśnie, a ja do wczoraj albo przedwczoraj myślałam, że Ty masz około 30 lat

hm, 12 lat więcej

Napisane przez rachell111

wyobrażam sobie że jesteś osłonięta taką bańką zapachu jak dzieci w reklamie Actimela w zeszłym roku - w moim przekonaniu w starciu
AE kontra mróz to 1:0 - jak tarcza odbijająca cząsteczki mrozu

Oooo, tak, w nim, co mi tam mróz, co mi tam...wszystko

Maja- cyt. :

a czemu moje perfiumy zadne nie kcom przed mrozem mnie chronić
Ja: Kochana, powiem brutalnie- za małą moc mają

Napisane przez gryx82

69 to dobrze, czy źle?

Mnie się raczej dobrze kojarzy

Doskonaały rocznik! Wiecie...mój....

Napisane przez rachell111

dzięki - czyli jednak jest ta nuta tylko ja nie wiem że to ona - bo nie byłam nigdy ani w prosektorium ani w kostnicy - choć miaalm okazję ale nie skorzystałam - prawda taka że stchórzyłam bo to o bliską osobę szło i nie chiałam żeby mi się kojarzyło do końca życia

Ja byłam i angel to nie to- absolutnie. I czegoś, co tak pachnie, bym nie nosiła, choć lubię zasikane bramy i pieluchy i spoconą babę

Napisane przez melkmeisje

Ależ nie śmiałabym oceniać - nie o to chodzi. Po prostu mnie zastanawiają te posty Red, nie tylko odchudzania dotyczące, bo bije z nich jakieś takie.. rozgoryczenie i traktowanie tej cionszy jak kary za grzechy. A, jak Maja zauważyła, to nie wpadka, tylko świadoma decyzja.


To też sobie pojęczę, może mi ulży. O odchudzaniu też bym mogła, a raczej potrzebie odchudzania, która nie daje mi żyć od jakichś 6 lat i wraca falami. I braku motywacji. Nie tylko do odchudzania. Nic mi się nie chce. Kompletnie. Wizja sesji nagle stała się do bólu realna, a mnie znów dopadła panika, która paraliżuje mi życie. Nie przesadzam. Mam milion rzeczy do zrobienia, ciągle mi się wydaje, że się z niczym nie wyrobię i zamiast wziąć się do roboty, to np. siedzę przed kompem, albo wżeram. Inna sprawa, że jak wracam do domu po 12h zajęć, to na nic innego już nie mam siły. Znów jestem przekonana, że niczego nie zdam, chociaż rok temu mówiłam to samo, a po czerwcowej sesji myślałam, ze już nic gorszego mnie nie spotka Nienawidzę się za to czarnowidzenie i komplikowanie sobie życia. Chyba powinnam wyposażyć się w jakieś leki uspokajające, chociaż nie wiem, czy mi to cokolwiek pomoże. Psychiatra już prędzej. I jak zwykle przyłażę Wam tu zrzędzić.

Melk, całuję mocno
Może nie zauważasz teraz, że jak masz lepszy dzien (bo, mam nadzieję, takie Ci się zdarzają) to masz te rzeczy- sprawy POD sobą, a nie nad, przytłaczające. Sesja jest trudna- może nie miej do siebie pretensji, że czujesz to, co czujesz? Może masz do tego prawo? Wtedy jeden problem Ci odpadnie- jeden, ale wielki. Pomysleć o sobie, że jest się w porządku- co za ulga! Jeszcze raz

A co do Red, myślę, że Ona ma specyficzny, sarkastyczny styl pisania, a co naprawdę czuje, tego nie wie nikt. Mnie też sugerowano, że może podświadomie nie chcę dziecka- guzik prawda

Dobranoc wszystkim!

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Popsuliśmy test?

no ja pewnikiem popsułam

mię on zanika i jest biała karta

czy to znak, ze mam wszystko zacząć od nowa ?

[Florens]

Napisane przez rachell111

tak ale przeczytałąm już po tym jak się rozejrzałam że na sali nie został już nikt a ja gadam do szklanki (herbaty) i poszłam

wróciłam dopić herbatkę a tam wiadomość - jak romantycznie so nie ?

ona wraca do pustego baru a tam kartka z wiadomością do niej ... od niego ....

"... a wtedy zza lady barowej wyskakuje Madzik i szpikulcem do lodu zmywa mi ten rozmemłany uśmieszek z twarzy ..."

Napisane przez Spoora

O 2:13 ?

Napisane przez gryx82

O 2:57

Napisane przez melkmeisje

To też sobie pojęczę, może mi ulży. O odchudzaniu też bym mogła, a raczej potrzebie odchudzania, która nie daje mi żyć od jakichś 6 lat i wraca falami. I braku motywacji. Nie tylko do odchudzania. Nic mi się nie chce. Kompletnie. Wizja sesji nagle stała się do bólu realna, a mnie znów dopadła panika, która paraliżuje mi życie. Nie przesadzam. Mam milion rzeczy do zrobienia, ciągle mi się wydaje, że się z niczym nie wyrobię i zamiast wziąć się do roboty, to np. siedzę przed kompem, albo wżeram. Inna sprawa, że jak wracam do domu po 12h zajęć, to na nic innego już nie mam siły. Znów jestem przekonana, że niczego nie zdam, chociaż rok temu mówiłam to samo, a po czerwcowej sesji myślałam, ze już nic gorszego mnie nie spotka Nienawidzę się za to czarnowidzenie i komplikowanie sobie życia. Chyba powinnam wyposażyć się w jakieś leki uspokajające, chociaż nie wiem, czy mi to cokolwiek pomoże. Psychiatra już prędzej. I jak zwykle przyłażę Wam tu zrzędzić.

a kto nie przeżywa takich momentów , dasz radę, czerwiec czy grudzien, co za różnica, pozbieraj się i do roboty

[melkmeisje]

Napisane przez gryx82

Melk, uprasza się o zachowanie spokoju, bo wszyscy i tak wiedzą, że jesteś najlepsza z całego roku, więc nie z nami te numery, frojlajn

Chyba wszyscy oprócz mnie. Naprawdę i bez kokieterii.
Ostatnio czuję się jak nudny człowiek bez pasji i zainteresowań, w dodatku otoczony przez samych ciekawych, aktywnie żyjących, ogarniających ludzi. W sumie nawet dłużej niż ostatnio.

Napisane przez gryx82

Czy ja tam ficeu "Melkmeisje Restaurant" w awku?

No Znalazlam przez przypadek, nie widziałam tego na żywo, ale mi się podoba
Wyczytałam, że to francuska restauracja, ee bez sensu

Napisane przez rachell111

Melk- dokładnei tak samo w letniej sesji pisałaś - i chyba taka już Twa natura - ale powtórzę się - i dziewczyny niekóre pewnie też - taka specyfika studiowej karuzeli, i to ze jest zajob którego ma się wrażenie się nei ogarnia to moim zdaniem standard - miaalm to samo - tylko ja zaczełam już wtedy wrzucać na tzw bieg jałowy na zmianę z zapieprzaniem - ale zapieprz wyglądał jak odcinek specjalny - krótko, intensywnie acz konkretnie.

nieustający oddech an plecach uczucie - nie wyrobię się, nie ma ch..a na mariolkę, nie wyrobię się - a jednak dawało radę

już sama sobie świetną odskocznie znalazłaś - troszku radochy dla Ciebie samej - sklepping - jak mawiają niektórzy ucz/niowie

i tak po troszkiemu, czymam za Ciem

Problem w tym, że żadne racjonalne argumenty do mnie nie przemawiają. Nie potrafię wyluzować, w żaden sposób. Żeby jeszcze były jakieś efekty tej spinki, ale nie - jak nie mogłam się wziąć za siebie, zmotywować do roboty, tak dalej nie mogę. Czas przecieka mi przez palce. Nienawidzę się za to i kółko się zamyka. Jest coraz gorzej.

A co do odskoczni, to jest ich więcej - pod tym względem jest zdecydowanie lepiej w tym roku. Gorzej jak Dexter się skończy w przyszły poniedzialek, na co ja będę czekać cały tydzień? Trzeba będzie szukać od nowa sensu życia.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez melkmeisje

To też sobie pojęczę, może mi ulży. O odchudzaniu też bym mogła, a raczej potrzebie odchudzania, która nie daje mi żyć od jakichś 6 lat i wraca falami. I braku motywacji. Nie tylko do odchudzania. Nic mi się nie chce. Kompletnie. Wizja sesji nagle stała się do bólu realna, a mnie znów dopadła panika, która paraliżuje mi życie. Nie przesadzam. Mam milion rzeczy do zrobienia, ciągle mi się wydaje, że się z niczym nie wyrobię i zamiast wziąć się do roboty, to np. siedzę przed kompem, albo wżeram. Inna sprawa, że jak wracam do domu po 12h zajęć, to na nic innego już nie mam siły. Znów jestem przekonana, że niczego nie zdam, chociaż rok temu mówiłam to samo, a po czerwcowej sesji myślałam, ze już nic gorszego mnie nie spotka Nienawidzę się za to czarnowidzenie i komplikowanie sobie życia. Chyba powinnam wyposażyć się w jakieś leki uspokajające, chociaż nie wiem, czy mi to cokolwiek pomoże. Psychiatra już prędzej. I jak zwykle przyłażę Wam tu zrzędzić.
.

Ja schudłam "sama z siebie" po 2 miesięcznej kuracji Alveo pond 3 kilo , a co fajniejsze schudłam głównie w pasie brzusznym i udach - bez cwiczeń.

psychiatra lub psycholog dobry pomysł ale najpierw sprobuj sama sobie pomoc, znajdź prawdziwy powód swoich stresów i z nim sie spróbuj zmierzyc.

Napisane przez melkmeisje

Właśnie stwierdziłam, że w czerwcu miałam lepszy klimat do nauki - otwierałam oba okna na szeroko, żeby było czym oddychać i tak siedziałam do 4 rano, słuchając tego Co za schiza. Teraz mogę się najwyzej kleić do grzejnika.

Fajny kawałek
Ja w nocy słucham np. tego
albo z nieco innej beczki tego

[gryx82]

Napisane przez rachell111

tak ale przeczytałąm już po tym jak się rozejrzałam że na sali nie został już nikt a ja gadam do szklanki (herbaty) i poszłam

Napisane przez Florens

stawiasz się po świętach, sama Cię odchudzę

Metodą "Przejdziesz mi się do sklepu"?

kupimy peruczkę

Chcę platynowy bląt!

tak myślałam

dobrze wymyślone c'nie

Jezdeś miszczyńjom

nawet bombek nie mam , po przeprowadzce chyba do teściowej pojechały

Jest jeszcze gorzej, niż żem myślał, niedopsz

już wiem do czego się przydasz

Będę Twoim niegrzecznym Kuchcikiem

podrzutki brzmi lepiej

Znajdy wygrywają

Napisane przez Spoora

A czego Ty jeszcze nie śpisz?

Bo nie mam nic konstruktywnego do roboty. A robota nudzi mnie. I śmierdzi mi proletariatem

?

Cudowne tabsy na shóśćie

! Właśnie!! Też zrobilam test i z tego wszystkiego zapomniałam się wynikiem pochwalić Zgadnijcie ile mi wyszło Jako podpowiedź napiszę tylko tyle, że :
też nie wiem czy to dobrze czy źle i też mi się kojarzy

Opowiadaj! Ale już!

[rachell111]

Napisane przez melkmeisje

Chyba wszyscy oprócz mnie. Naprawdę i bez kokieterii.
Ostatnio czuję się jak nudny człowiek bez pasji i zainteresowań, w dodatku otoczony przez samych ciekawych, aktywnie żyjących, ogarniających ludzi. W sumie nawet dłużej niż ostatnio.



Problem w tym, że żadne racjonalne argumenty do mnie nie przemawiają. Nie potrafię wyluzować, w żaden sposób. Żeby jeszcze były jakieś efekty tej spinki, ale nie - jak nie mogłam się wziąć za siebie, zmotywować do roboty, tak dalej nie mogę. Czas przecieka mi przez palce. Nienawidzę się za to i kółko się zamyka. Jest coraz gorzej.

A co do odskoczni, to jest ich więcej - pod tym względem jest zdecydowanie lepiej w tym roku. Gorzej jak Dexter się skończy w przyszły poniedzialek, na co ja będę czekać cały tydzień? Trzeba będzie szukać od nowa sensu życia.

znam to - moim zdaniem to minie z czasem - nie wiem jakim - mi minęło nawet nie wiem kiedy - ale jeśli jesteś ciekawa co na to np psycholog to mozesz spróbowac się umówić - tak dla zaspokojenia własnej ciekawości i potrzeby, moze nie użyje argumentów racjonalnych

mnie jednak pomogłam sama ja - sama sobie - coś jak Justyna pisała

stwierdziąłm ze zrobię to wszystko ale musi mi się zachcieć

i jak zachcę to zrobię, wiedziałam ze jedynym batem którego się posłucham to będę ja - i po troszku zachciało mi się, mało tego była satysfakcja z osiągniętych małych etapów

a no i oczywiście jak zawsze - obiecąłam sobie sama nagrodę za dobrze wykonane zadanie - i nei omieszkaąłm się nagradzać - brzmi jak psychopatka - ale jakie skuteczne

a ludzie mogli gadać i gadać

jak chcesz mogę Cię co dzięń kontrolować

aha no i jeszcze mieliśmy grupowe spotkania uczące się - czyli miła atmosfera i burza mózgów - materiał nie przerażał wtedy aż tak bardzo i zapamiętywało się lepiej

a w Amon Tobin i reszcie w tym guście przepadłam na dobre

[Spoora]

Napisane przez justynaneyman

hm, 12 lat więcej

Teraz to i ja wiem

Napisane przez rachell111

no ja pewnikiem popsułam

mię on zanika i jest biała karta

czy to znak, ze mam wszystko zacząć od nowa ?

A łodświeżałaś?

Napisane przez melkmeisje

Problem w tym, że żadne racjonalne argumenty do mnie nie przemawiają. Nie potrafię wyluzować, w żaden sposób.

To coś podobnie jak w przypadku Red

Napisane przez gryx82

Cudowne tabsy na shóśćie

No tyż wim, ale napisz nazwę tej trucizny, którą chcesz se zapodać

Napisane przez gryx82

Opowiadaj! Ale już!

Ale co bajkę na dobranoc?

[Florens]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ja schudłam "sama z siebie" po 2 miesięcznej kuracji Alveo pond 3 kilo , a co fajniejsze schudłam głównie w pasie brzusznym i udach - bez cwiczeń.

a poza tym, jakieś zmiany w samopoczuciu zanotowałaś? Bo kumpela zachwala, ale jej mam jest przedstawicielem, więc sceptyczna byłam

Napisane przez gryx82

Metodą "Przejdziesz mi się do sklepu"?

nocnego

Napisane przez gryx82

Jest jeszcze gorzej, niż żem myślał, niedopsz

Napisane przez gryx82

Będę Twoim niegrzecznym Kuchcikiem

Napisane przez gryx82

Bo nie mam nic konstruktywnego do roboty. A robota nudzi mnie. I śmierdzi mi proletariatem

idę spac, bo ciasto drożdzowe się do mnie uśmiecha i lada chwila mu ulegnę

kolorowych

[rachell111]

Napisane przez Spoora

A łodświeżałaś?

To coś podobnie jak w przypadku Red

dzień Sądu w Barze

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Pin up girl

Wyszło mi 90...

tez bym chciała żeby mi coś wyszło ale połowy nie rozumiem

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Napisane przez Florens

a poza tym, jakieś zmiany w samopoczuciu zanotowałaś? Bo kumpela zachwala, ale jej mam jest przedstawicielem, więc sceptyczna byłam

Zanotowałam przypływ energii i poprawę trawienia Poza tym z przeziębienia wyszłam po 4 dniach i nie rzuciło mi się jak zwykle na płuca czy oskrzela.

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Napisane przez Maja102

edit: buhaha
http://mistrzowie.org/110014/Nie-zrozumial

[Betty83]

Napisane przez gryx82

69 to dobrze, czy źle?

Mnie się raczej dobrze kojarzy

ech... przereklamowane....
chyba, że rocznik

Napisane przez melkmeisje

Ależ nie śmiałabym oceniać - nie o to chodzi. Po prostu mnie zastanawiają te posty Red, nie tylko odchudzania dotyczące, bo bije z nich jakieś takie.. rozgoryczenie i traktowanie tej cionszy jak kary za grzechy. A, jak Maja zauważyła, to nie wpadka, tylko świadoma decyzja. Więc pytam Red, czy widzi jakieś pozytywy poza tym, że nie musi chodzić do pracy.
Bez złośliwości to piszę, żeby nie było, i oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej.

też takie wrażenie odnosiłam, ale
1. hormony w ciąży dają Red popalić...
2. do innych spraw odnosi się z podobnym podejściem i stylem,
na początku mnie to prowokowało w kontekście ciąży, ale już po ptokach... dorosła jest, zaciążyła świadomie, mąż ma ją na oku, do lekarza chodzi i przybiera prawidłowo...

chociaż pregoreksja to paranoja, która nawet mnie przerasta...

To też sobie pojęczę, może mi ulży. O odchudzaniu też bym mogła, a raczej potrzebie odchudzania, która nie daje mi żyć od jakichś 6 lat i wraca falami. I braku motywacji. Nie tylko do odchudzania. Nic mi się nie chce. Kompletnie. Wizja sesji nagle stała się do bólu realna, a mnie znów dopadła panika, która paraliżuje mi życie. Nie przesadzam. Mam milion rzeczy do zrobienia, ciągle mi się wydaje, że się z niczym nie wyrobię i zamiast wziąć się do roboty, to np. siedzę przed kompem, albo wżeram. Inna sprawa, że jak wracam do domu po 12h zajęć, to na nic innego już nie mam siły. Znów jestem przekonana, że niczego nie zdam, chociaż rok temu mówiłam to samo, a po czerwcowej sesji myślałam, ze już nic gorszego mnie nie spotka Nienawidzę się za to czarnowidzenie i komplikowanie sobie życia. Chyba powinnam wyposażyć się w jakieś leki uspokajające, chociaż nie wiem, czy mi to cokolwiek pomoże. Psychiatra już prędzej. I jak zwykle przyłażę Wam tu zrzędzić.

Właśnie stwierdziłam, że w czerwcu miałam lepszy klimat do nauki - otwierałam oba okna na szeroko, żeby było czym oddychać i tak siedziałam do 4 rano, słuchając tego Co za schiza. Teraz mogę się najwyzej kleić do grzejnika.

zdasz śpiewająco, a nawet jakbyś się na czymś wyłożyła, to nie koniec świata.
młoda, piękna i cholernie zdolna - jak możesz myśleć o sobie inaczej?
pozrzędzić też czasem można

[gryx82]

Napisane przez justynaneyman

Doskonaały rocznik! Wiecie...mój....

Napisane przez melkmeisje

Chyba wszyscy oprócz mnie. Naprawdę i bez kokieterii...

A ja Ci mówię, że będzie dobrze! A w sprawie myślenia "jestem do niczego" nie zabieram głosu, bo byłoby to jak przyjmowanie rad od dietetyczki z 30sto kilogramową nadwagą

No Znalazlam przez przypadek, nie widziałam tego na żywo, ale mi się podoba
Wyczytałam, że to francuska restauracja, ee bez sensu

Myślałem, że to Twoja fota, z wizyty w Amsterdamie (?)

Gorzej jak Dexter się skończy w przyszły poniedzialek, na co ja będę czekać cały tydzień? Trzeba będzie szukać od nowa sensu życia.

Ja mam tak od zeszłego wtorku (Usta usta) i od zeszłej środy (Tap madl)

Napisane przez Spoora

No tyż wim, ale napisz nazwę tej trucizny, którą chcesz se zapodać

Na pudełku stoi Meizitanc, czerwony

Ale co bajkę na dobranoc?

Do mojej ś.p. babci przychodziła czasami w odwiedziny siostra, za którą babcia nie przepadała za bardzo. Któregoś razu siostra (wścibska z natury), siedząc od dłuższego czasu przy kuchennym stole, zaczęła marudzić babci "No Gena, weź mi coś opowiedz!", na co babcia, wkurzona już przeciągającymi się odwiedzinami "No ale co mam ci, ku*wa, bajkę opowiedzieć?!"

Napisane przez Florens

nocnego

Nawet te dwadzieścia parę kilometrów będzie mi niestraszne, gdy sobie pomyślę, gdzie i po co idę

Jeszcze będziecie pięknie i świątecznie mieli

idę spac, bo ciasto drożdzowe się do mnie uśmiecha i lada chwila mu ulegnę

Nie chcę nic mówić, ale jeśli się uśmiecha, to raczej nie ciasto

Poza tym, jak możesz iść spać tak wcześnie, Flo?

[rachell111]

przed "nienadchodzącym snem " obejrzałam sobie

uwaga uwaga... zdjęcia kostki Rubik i o dziwo choć dla mnie to nie dziwne podobają mi się po raz pierwszy - tylko te przylinkowane przez Sałać

w tej wannie - wiadomo na czarno białych to nawet ja wychodzę ładnie - to ją zrobili a'la Kristi Turlington z lat 90s, ale takie te ujęcia kobiece zwłaszcza twarz

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:20 ----------

Napisane przez gryx82

:


Nie chcę nic mówić, ale jeśli się uśmiecha, to raczej nie ciasto

parsknęłam śmiechem

[Spoora]

Napisane przez Florens

kolorowych

Kolorowych po raz pierwszy

Napisane przez rachell111

dzień Sądu w Barze

Choć ja to nie wiem czy powinnam się śmiać

Napisane przez gryx82

Na pudełku stoi Meizitanc, czerwony

Dobrze, że na szczęście szartujesz uffff





Dobranocki

[rachell111]

dobranocki

ostatniam w barze

i zanosi sie chyba że pierwsza też

ale jutro musze być rzeźka i wyspana - tfu tzn dziś

albo żeźka nieee chyba rzeźka

no ale być muszę

[Florens]

to se poszłam spac

Napisane przez ROZ-ter-KA

Zanotowałam przypływ energii i poprawę trawienia Poza tym z przeziębienia wyszłam po 4 dniach i nie rzuciło mi się jak zwykle na płuca czy oskrzela.

dzięki, może sobie zanabędę

Napisane przez gryx82

Nie chcę nic mówić, ale jeśli się uśmiecha, to raczej nie ciasto

Poza tym, jak możesz iść spać tak wcześnie, Flo?

no i spac nie poszłam, ale za to sobie pięknieję pod maskami, balsamami olejkami

Napisane przez rachell111

w tej wannie - wiadomo na czarno białych to nawet ja wychodzę ładnie - to ją zrobili a'la Kristi Turlington z lat 90s, ale takie te ujęcia kobiece zwłaszcza twarz

ja też

Napisane przez Spoora

Kolorowych po raz pierwszy

wery fany



i co robimy