Co Was ujęło/ujmuje w Waszych TŻ?

[abuburuba]

1. Męski i twardy na zewnątrz, a w środku moja owieczka z maślanym spojrzeniem
2. Zielone oczy, nigdy nie widziałam takich oczu
3. Kiedy idzie bokiem do mnie, ma taki szeroki uśmiech, widzę jego ząbki z boku
4. Zawsze kiedy coś ze mną nie tak jest pierwszy na miejscu zdarzenia
5. Rzęsy jakby pomalowane tuszem a wcale ich nie maluje !!!
6. Kiedy coś mówi, jest tak pięknie słodki, ma taki piękny wyraz twarzy , słodki słodki jak miodek !
7. Zachwyca się mną w każdej chwili, nawet kiedy wyglądam jakbym urodziła trojaczki to potrafi zrobić wielkie oczy i "Dzisiaj wyglądasz nadzwyczaj pięknie"
8. Superspecyficzne poczucie humoru i zauważanie zabawnych elementów tam gdzie zazwyczaj ich nie ma

[fioleciasto]

Ujęło i ujmuje mnie w nim wiele rzeczy

- cudownie gotuje
- zawsze, na prawdę zawsze mogę na niego liczyć
- jest mega romantyczny (gdzie mi do romantycznej bardzo daleko ) ujął mnie już nie jednym listem, wierszem itd.
- ujmuje mnie tym, że zawsze ma dla mnie czas i czuję i wiem, że jestem dla niego na pierwszym miejscu
- ujmuje mnie gdy planujemy wspólnie przyszłość
- ujmuje mnie tym, że widzę jak bardzo chciałby się już zaręczyć, razem zamieszkać itd.
- i daje mi niesamowitą pewność i bezpieczeństwo
- jego błękitne oczy
- ujmuje mnie tym jak pracuje teraz 6dni tygodniowo do 21 żebyśmy tylko mogli wyjechać na wakacje

[tunia190]

Mój Tż zauroczył mnie:
ciepłem i opiekuńczością...to słychać nawet w jego głosie
zaaaa☠☠☠istym tyłkiem i pięknie wyrzeźbionymi rękoma
inteligencją
wartościami jakie wyznaje
poczuciem humoru
uśmiechem
wiedzą na rozmaite tematy
poczułam pewnego rodzaju porozumienie dusz
fakt, że jest dobrym człowiekiem z zasadami również miał ogromne znaczenie

[Patrilla]

naprawdę super wątek!
ujął mnie tym, że ma dobre serce naprawdę kupę empatii
mogę na niego liczyć zawsze
że nie jest szowinistą
umie wszystko zrobić - czynności domowe załatwić
pokochał niesamowicie zwierzęta i akceptuje moją miłość do kynologii
potrafi się przyznać do błędu
miękki jak trzeba i twardy jak trzeba (dziwnie to zabrzmiało )
jest porostu czarujący

[camillie]

*to jak długo potrafi patrzeć mi w oczy, tak ot, bez powodu
*że mówi mi że pięknie wyglądam nawet w okularach, które rzadko nosze i że zwraca uwage na szczegóły dotyczące mojego wyglądu
*poczucie humoru
*bardzo wysoka kultura osobista
*cudowne dłonie
*to jak uwielbia sprawiać mi nimi oraz ustami przyjemność
*inteligencja i to że w tak młodym wieku potrafi unieść tyle spraw (studia, praca na odpowiedzialnym stanowisku, pomoc w domu , wymagająca dziewczyna () i mnóstwo innych pasji i zajęć)
*to że pomaga mi zmywać naczynia (ja myje, on płucze )
*charyzma potrafi przekonać każdego do wszystkiego (nie żartuje ) i dodatkowo ma przepiękną mimikę !
*uśmiech
*wyraz twarzy gdy jest skupiony/strapiony
*to jak podśpiewuje mi "Dla Ciebie" Myslovitzu
*gdy opowiada jak mu dobrze gdy leże wtulona a on może sobie oglądać mecz
*to jak kocha swoją mamę i jaki ma z nią rewacyjny kontakt (nie ma taty , wiec jest jej jedynym wsparciem ... ) ogólnie baardzo szanuje kobiety
*potrafi być bardzo stanowczy i twardy (zwłaszcza dla obcych) a dla mnie jest najkochańszy
*to choć mnie wnerwia w pewnien sposob odróżnia go od innych: często nie informuje mnie o problemach np. porachunkach z moimi adoratorami , o jakiś problemach w pracy, - po prostu je załatwia sam, nie mówiąc mi w jaki sposob...i choć to jak juz pisałam wkurzające to i mile bo nie chce mnie martwić
*to że jest romantykiem i pieszczochem uwielbia sie przytulać, dotykać, nawet muskać i smyrać gdziekolwiek żeby po prostu tylko choć troszke mnie poczuć

narazie wiecej nie pamietam

[SarahJasmin]

-prawdziwie czarne duże oczy, czarne włosy, ciemna karnacja,
-piękny, śnieżnobiały uśmiech,
-to, że był jakiś taki nadzwyczaj grzeczny, nie znałam nigdy takiego faceta, nie pije, nie pali, a fajny facet,
-szanuje mnie i jest we mnie straaaasznie zapatrzony od czasu kiedy zaczelismy byc ze sobą przytylam 10 kg ale i tak uwaza, że jestem najpiękniejszą, najseksowniejszą, najbardziej zmysłową kobietą na ziemii,
-jest taki caaały mój, i nigdy nikomu tak bardzo nie ufałam (a do naiwnych i łatwowiernych nie należe, jestem raczej z typu doszukujących się...)

[maczupikczu]

ujał mnie włosami na nogach takie krecone nigdy takich nie widzialam, a jaki kolor niesamowite ze matka natura stworzyla taki odcien :O

[Melkorka]

Napisane przez cytrynka6693

to może komuś spodoba się moja historia : To było tak : wesele no i jako, że nie posiadałam wtedy partnera poszłam sama ;p byli też moi rodzice i w sumie nie miałam się z kim bawić. przed kosciolem na skladaniu życzen stal przede mną w kolejce ON ;p co dziwne nie zwróciłam na niego szczegolnej uwagi ;p szarmancki- przepuścił mnie w kolejce ;D i ja tego nie pamietam (on tak) ale ostatnio ogladalismy plyte z wesela po 3 latach i jest idealnie to nagrane i to jak sie do mnie usmiechal a ja właściwie nie zwrocilam na to uwagi ;D był też taki maluch- Arek nie całe 3 latka wtedy - mój kuzyn troche dalszy ;p i się nim zajmowałam ;p na placu przed kosciolem po zlozeniu zyczen kiedy stalam z nim nagle zaczął biec w strone wyjscia wiec ja lece za nim w szpilkach i krzycze Arek stój ;p i gdzies z boku pojawia sie mój brunet ;D łapie Arka za reke przekazuje mi go i mowi: Arek słuchaj się koleżanki ;p jego głos i BUM ;p serce bije bije bije ;D pozniej juz wesele i nie mialam totalnie humoru... Ten co miał być tylko dla mnie tańczy co chwilę z inną dziewczyną :/ wiec myślę oj tam nie wazne i tak chodzilam to na dwór to za budynek ;p i UWAGA UWAGA ;p siedzę przy stole sama samiutka wszyscy na dworze albo na parkiecie i jem sobie babeczke ;p ale była pyszna mm... więc pól na raz do buzi hyc ;p i nagle czuję ktoś mnie stuka w ramie oglądam się patrze a to moje cudo ;D ja buzia napchana oczywiscie i druga polowa babeczki w rece a on mnie pyta: mogę prosić do tańca? i wyciąga dłon ;D ja nie wiem co zrobić mówić nie mogę więc co ;D przegryzlam polknęłam na spokojnie odłozylam babeczke na talerzyk i już wyciągam do nie go rękę i nagle cofnelam dlon i mowie: yyy... przepraszam ale ja nie tancze ;D hahahahaha do tej pory sie z tego smiejemy ;D on zdziwiony zszokowany ze jak to??!! ktoś mu odmowil??!! ;pno a ja wybieglam zaraz z sali i brzuch mnie zaczal bolec;p godz 22.30 a ja już byłam w domu włączyłam film i tak spedzilam reszte nocy ;D nastepny dzien... poprawiny ;p wchodzę sobie na sale i z wejścia krzyczę: Dajcie mi no tego rosołku ;p i nagle patrze a przy komputerze muzykę zmienia ON !!! ;p ZNOWU ;D myśle o cholera..;p zjadlam i czuje ze sie gapi i sie gapi ;D w koncu wstal poszedl do kuchni wrócił i puscil piosenke z moim imieniem w tle ja w szoku patrze sie a on do mnie oczko puszcza i ja juz taka podnieta że myślałam że sie zsikam za przeproszeniem ;D uciekalam wzrokiem ;D i nie wiem co z nami sie dzialo ale nie gadalismy ja sie zajmowalam Arkiem a on robil wszystko zeby zwrocic na siebie uwage ;p schowal wodke do samochodu i zamknal a wszyscy faceci go ganiali zeby mu kluczyki zabrac a on to wszystko zeby zwrocic na siebie uwage ;p pod koniec kucharki z moja mama i jego mama i tam reszta rozdawaly jedzenie i daly mi ciasto wiec ja wychodze z kuchni ide da samochodu a za rogiem on sie schowal ;p było już ciemno na poczatku sie przestraszylam ;D ale on tylko chcial mnie poobserwowac ;D i pozniej po tych 2 dniach bylo tylko gorzej.... wpakowalam sie w niezle bagno... Związek którego wcale nie chcialam :/ a właśnie wtedy ON znalazł do mnie kontakt napisal chcial sie spotkać... też chcialam ale nie moglam ;( moj wtedy chlopak był bardzo nie zadowolony ze jakis inny do mnie pisze i pozniej tez napisal ze mnie Kocha i ze chcial mi to powiedziec prosto w oczy ale moj chlopak na to nie pozwala i ze on od wesela nie moze przestac o mnie myslec i moj ,,chlopak,, zobaczyl to i kazal zerwac mi z nim wszelkie kontakty zablokować zmienic nr tel i zapomnieć że ktoś taki jak Przemek istnial... Ponieważ bałam sie go to tak zrobilam probowalam z nim zrywac kilka razy zawsze wracalam bo nie mialam wyjscia, raz gdy z nim zerwalam napisalam do Przemka ale nie wiem czego sie spodziewalam :/ Przemek napisal że co sie stało że napisałam że z nim chce nagle rozmawiać, nie dal nic sobie przetlumaczyć, więc postanowiłam ze znikne i tak mu napisalam ze ok zapomnij ze napisalam. :/ i pozniej znow wrociłam do tamtego niestety ;( wspominam to z bolem że trafiłam na takiego bydlaka który zabrał mi w sumie rok życia ;( no ale wyprowadzilam sie na krótki czas z miasta i wtedy definitywnie z nim zakonczylam później musiał minąć kolejny rok żeby wszystko sie uspokoiło i żebyśmy z Przemkiem mogli normalnie sie kontaktować jak znajomi zwyczajni znajomi choc nie ukrywam że bolało mnie kiedy napisał mi że pisze z dziewczyną że jest taka miła taka słodka taka urocza i och i ach i prosil o rady co ma robić i staralam sie szczerze pomoc mimo tego ze bolalo mnie to okropnie, kontakt był słaby między nami wtedy. Uznałam, że nie ma to sensu i dokonałam drugiego największego błędu w swoim życiu znalazłam sobie partnera... Tylko po to, aby móc zapomnieć o Przemku i myslałam że mi się to udało i że jestem szczesliwa tak mi sie wydawalo... mijal rok i wakacje i były pokazy lotnicze w Radomiu gdzie okazalo sie że byl też Przemek !! ;p spotkalismy się, był jakiś taki...smutny... wiem ze był zakochany w kims (i wtedy wlasnie konczyla sie ta jego historia z a dziewczyna) ale po tym spotkaniu nie moglam przestac o nim myslec... mimo ze mialam chlopaka z ktorym bylam coraz mniej szczesliwa, krzyczal na mnie wyzywal sie wręcz dokuczał... i minęło tak pol roku i spotkalam Przemka w kosciele ;p bylam wtedy z moim chlopakiem tylko ze on poszedl a ja zostalam powiedzialam ze jeszcze musze zostac bo cos tam cos tam;p nazmyslalam ;D po prostu zobaczylam Przemka i chcialam zostac Wiec Adam poszedl ja zostalam a po mszy Przemek mnie zawolal ;p rozmawialismy chwile i powiedzial ze napisze do mnie i już wiedziałam że teraz nie zmarnuje szansy i ze mam prawo byc szczesliwa!! i minął tydzień.. szybka decyzja.... ,,Adam to koniec nie jestem z toba szczesliwa i naucz sie dobrze traktowac kobiety a pozniej znajdz sobie dziewczynę,, Przemek mnie ujął tym że martwił się tym że znowu wpakowalam sie w jakiś dziwny zwiazek... tym mnie ujal... że po 3 latach sam powiedzial ze chce sprobowac od nowa ze chce zapomniec o tym co bylo ze to nie wazne ze mnie kocha, kochal i zawsze bedzie kochal i ze sporo sie dzialo w ciagu tych trzech lat ale teraz juz wszystko bedzie idealnie jestesmy razem juz 7 miesiecy i to dopiero poczatek naszej historii którą mam nadzieję będziemy pisać całe nasze życie

Błagam cię, użyj znaków interpunkcyjnych, tego nie da się czytać, odrzuca na kilometr.

[stupify]

-przenikliwe spojrzenie
-słodki uśmiech
-czułość, opiekuńczość
-to gdy patrzy mi dłuuugo prosto w oczy
-troskliwość
-męskość, a gdy jesteśmy sam na sam delikatność

I wiele, wiele innych

[ulaulka]

Mnie ujęły jego brązowe oczy. Nie wiem dlaczego ale ten kolor oczu mnie strasznie pociąga to tak od razu, potem doszło wiele innych rzeczy. Ma taki sspecyficzny, fantastyczny dotyk... taki czuły

[mary_poppins]

Mnie urzekły w pierwszym momencie te niesamowicie wieeelkie zielone oczy Uwielbiam takie, a TŻ ma najładniejsze jakie widziałam Z czasem poza nimi zdobyło mnie wiele innych cech, m.in. to że TŻ jest takim fajnym, wrażliwym i dobrym człowiekiem. I to, że traktuje mnie jak księżniczkę nawet, gdy zachowuję się jak kompletna wiedźma

[stella717]

- wygląda cudownie w garniturze (miał garnitur jak go poznałam)
- ma jedwabiście gładką skórę
- dołeczek w prawym policzku, gdy się uśmiecha
- zna się na wszystkim, mój Pan Złota Rączka

[bejbi19]

Mnie najbardziej ujęło to, jak na pierwszym spotkaniu podszedł do nas bezdomny człowiek (nie wyglądał na pijaka) i poprosił o coś do jedzenia. Tż od razu mnie przeprosił i poszedł do sklepu, kupił mu chleb i szynkę. Bardzo mi to zaimponowało. Poza tym jest ciepły, opiekuńczy, czuły, a zarazem męski, stanowczy i odpowiedzialny. Ma wspaniały głos, lubię go słuchać. Potrafi do mnie "dotrzeć", ma ładne oczy i uśmiech. Troszczy się o mnie i chociaż krótko się znamy to uwielbiam go za to jaki jest

+ gładka skóra
+ jak coś opowiada to podnosi jedną brew do góry uwielbiam to
+ dobrze całuje, lubi się przytulać

[Millygirl]

Od razu ujął mnie swoim sposobem bycia, nieśmialym uśmiechem, oczami, poczuciem humoru i takim "zrównoważeniem".
Ma w sobie to "coś" po prostu.

[coldold]

Cudowny wątek.
Mój TŻ jest nie tylko moim ukochanym, ale jest też moim bohaterem.
Każdy wyznaczony cel osiąga, wszystko znosi. Podnosi się po każdym upadku i nie rezygnuje.
Znamy się 7 lat, nigdy nie przestał o mnie walczyć. Ma priorytety, nie analizuje i nie rozpatruje korzyści, ja jestem najważniejsza.
Jest namiętny i czuły. "Uwielbiam" strach w jego oczach gdy się kłócimy. Moje problemy sprawiają mu fizyczny ból, kiedy boi się o mnie zaczynają mu drżeć dłonie, głos się łamie i pod oczami pojawiają się cienie.
Potrafi płakać, ale tylko przy mnie. Kocham jego zmarszczki, zniszczone dłonie, dla mnie to cudowny dowód miłości. Ciężko pracuje żeby nam się dobrze żyło.
Wciąż się uczy, studiuje, pracuje, robi kursy.
Jest zazdrosny. Lubię nawet to, że potrafię trochę nim "kręcić". Sam się z tego śmieje. Ujmuje mnie to jak na mnie patrzy, kiedy masuje mi dłonie lub stopy, zachowuje się jakby trzymał pisklę.
Kocham momenty gdy razem się śmiejemy. Pamięta każde moje słowo, nawet to jak byłam ubrana na pierwszej randce. Staje w mojej obronie.
Itd....

[kasica6662]

Czym mnie ujmuje? Ciągle swoim słodkim śmiechem, ma takie "śmiejące się" oczy, a co za tym idzie świetne zmarszczki, które dodają mu uroku Sposób bycia, ton głosu, przygryzanie wargi, gdy się zamyśli, taka "zawiecha" i poważna mina kiedy głaszcze mnie po ramieniu Szerokie ramiona dające poczucie bezpieczeństwa, opiekuńczość i całe pokłady empatii

[tamtaglista]

Ujął mnie głosem... Najpierw go słyszałam, dopiero potem mogliśmy się spotkać i zobaczyć

Czym mnie ujmuje? Dopasowaniem - jestem choleryczką, histeryczką, panikarą. On oazą spokoju, wszystko na spokojnie i bez stresu. I jego podejście do życia - żyjesz by być szczęśliwym. I wygląd też i to w całości, nie będę się rozdrabniać

[Hanan26]

świetny wątek

- mój TŻ ma najpiękniejszy uśmiech na świecie
- oczy błękitne jak niebo, dosłownie
- jest pracowity i bardzo zaradny
- nie przepada za imprezami (jak ja), nie pije i nie pali
- nie umiem się na niego złościć, bo zawsze mnie rozśmiesza i rozbraja
- kiedyś jak byliśmy po seansie w kinie, bezdomny starszy pan stał pod sklepem i poprosił TŻa, aby kupił mu mleko i on poszedł do tego sklepu i po prostu kupił mu to mleko
- pisze mi miłe rzeczy na dobranoc
- świetnie nam się rozmawia

[201612231846]

Teraz ja

• umiejętność wyrażania uczuć słowami
  • romantyczność
    • jego głos
      • to jak dostrzega świat
        • dojrzałość psychiczna
          • piękne niebieskie oczki
            • delikatne rysy twarzy

[solll]

1. poczucie humoru
2. czułość, troskliwośc, opiekuńczość
3. inteligencja
4. oczy
5. ciało
6. romantyczność
7. dojrzałość
8. zaradność i odpowiedzialność

[deszczowypies]

spóźniłam się na pierwsze spotkanie, podchodzę do niego, on wstaje - okazuje się, że jest wyższy niż myślałam - i idzie w moim kierunku jak nazista, spojrzenie sukinsyna - byłam przekonana, że mnie uderzy za to spóźnienie. tydzień później wylądowaliśmy w łóżku i okazał się świetny.

kolejny tydzień później byliśmy już razem, dobra dziewczyna i zły facet

[MoniaS93]

faktycznie, wspaniały wątek naszym mężczyznom należy się taki temacik do powzdychania nad ich wspaniałością (nawet, jeśli tego nie widzą!)

w TŻ ujmuje mnie...

-to, że jest bardzo odpowiedzialnym i pracowitym facetem (dla mnie to są cechy nr 1 u mężczyzn )
-ma swoją pasję i jest trochę zakręcony na tym punkcie ale mnie to bardzo cieszy
-inteligencja, lubi zgłębiać wiedzę co mi imponuje bo ja jestem raczej typem artystki, raz mam ochotę na to, raz na coś innego a on jest osobą która wszystko robi od początku do końca
-podobne jak ja zasady moralne
-jest bardzo szczerą osobą i nie umie kłamać ani kombinować, godny zaufania nie tylko według mnie ale według innych ludzi
-stara się mi pomóc w większości rzeczy, nawet jeśli nie do końca rozumie babskie problemy to chętnie mnie słucha i doradza
-nie ulegał i nie ulega złym wpływom, ma zawsze swoje zdanie
-raczej nie zdarza mu się plotkować i obgadywać innych ludzi, ja to wredna jestem więc czasem sprowokuję ale tak sam z siebie to chyba nigdy
-oprócz bycia moim partnerem od kilku lat i z pewnością przyszłym mężem jest po prostu moim przyjacielem i tak samo jak umiemy spędzać czas 'randkując' tak samo potrafimy razem śmiać się, dosłownie, do łez
-zawsze bierze pod uwagę najpierw moje potrzeby i stara się robić wszystko, żebym czuła się jak najlepiej
-nawet jak na mnie nakrzyczy to zaraz się śmieje
- brązowooki brunet
- jest po prostu bardzo grzecznym ułożonym facetem aaa....niegrzecznym kiedy trzeba ;>

tworzymy bardzo szczęśliwą parę już ponad 3 lata i mam nadzieję, że tak już zostanie bo trafiłam na swój ideał!!! ))

[Gwiazdeczka223]

Ale świetny wątek
Zwykle na Wizażu czytam narzekania na facetów, a tu taka miła odmiana.

To teraz pójdzie moja litania pochwalna do TŻta

1) Jak jeszcze nie byliśmy razem:

-Wygląd! Bardzo jasne, trochę dłuższe włosy, błękitne oczy, szczupła sylwetka, szerokie ramiona i 1,90 wzrostu

-Poczucie humoru. Tak samo skrzywione jak moje.

-Zdecydowanie. Od początku wiedział czego chce, i sobie to wziął (w sensie mnie)

2) Gdy się poznaliśmy bliżej:

-Jego podejście do mnie. Jego czułość, oddanie, troska, lojalność, wierność. Nigdy nie dał mi powodu do niepokoju, mimo że co chwilę się jakaś za nim ogląda na ulicy.

-Cierpliwość- ja naprawdę nie jestem łatwą osobą.

-To że wiem że zawsze mogę na niego liczyć. Jak mam problem to mogę zadzwonić do niego, a on rzuci wszystko i przyjedzie (Jak w zeszłym roku byłam chora to przyjechał z drugiego końca miasta i zawiózł mnie do lekarza)

-To że cały czas mnie komplementuje i że wyleczył mnie z kompleksów.

-Podziwiam to że trenuje triathlon, i codziennie rano o 5 wstaje i idzie na basen, a po uczelni biega albo jeździ na rowerze.

-Studiuje weterynarię i jest bardzo inteligentny.

-Pomaga mi w sprzątaniu i gotowaniu, nie uważa że to tylko moja działka.

I pewnie dużo dużo więcej tego jest

[reniferek01]

Napisane przez reniferek01

Przez lata znajomości nic mnie nie zauroczyło. Do pewnego momentu gdy przypadkiem się spotkaliśmy i buuum
- poczucie humoru, fakt że z każdym ma o czym pogadać
- ramiona - cudowne, umięsnione, silne, dają i mega poczucie bezpieczeństwa [chociaż gdyby chciał to by mi żebra połamał przy przytulaniu ]
- oczy i długie podkręcone rzęsy - uwielbiam gdy na mnie patrzy. Jego oczy wtedy nabierają takiego blasku..
- to, że raczej nie należy do romantyków ale jak już coś powie to szczęka opada. Ostatnio na imprezie doprowadził mnie do płaczu - wyznał mi coś takiego że ze wzruszenia się poryczałam

do tego, co napisałam dawno temu mogę dodać:
- wiara we mnie. To jak dodaje mi odwagi, jak wierzy, że mi się uda, wsparcie, które od niego otrzymuję
- jego zaradność, wszystko potrafi załatwić

I jeszcze to, że czasem jest taką marudą, że mogłabym go udusić. Ale to też w nim kocham

[Rose969]

Ooo jaki pozytywny wątek

No więc co mnie ujęło?
* zanim zaczęliśmy być razem:
- to, jak świetnie potrafi rozwinąć rozmowę, nigdy nie brakowało tematu, nawet na pierwszej randce, na której prawie się nie znaliśmy
- twarz, niesamowicie przyjemna i idealny uśmiech
- wzrost! Ponad 1,90m przy moim 1,63
- ogólnie świetna budowa ciała
- wytrwałość w dążeniu do celów, nie rezygnuje przy każdym niepowodzeniu
- poczucie humoru, baardzo duże, zresztą tak jak moje
- inteligencja
- to, że od początku był sobą i również mi dawał tą swobodę bycia sobą przy nim

*od kiedy jesteśmy razem:
- opiekuńczość
- to, że zawsze mogę na niego liczyć
- że zawsze stawia mnie na pierwszym miejscu
- że mimo, że zawsze był bardziej zamknięty w sobie, to przy mnie się otworzył bo tego chciał, bo mi zaufał
- to jakie szczęście sprawia mu uszczęśliwianie mnie
- to jak rozmawia (i robi różne inne śmieszne rzeczy) przez sen
- świetnie gotuje
- to jak przytula, całuje i okazuje swoje uczucia

Mogłabym tak wymieniać bez końca, bo zwyczajnie zachwycam się nim każdego dnia, bezustannie ;D aż czasem dziwnie to wygląda, jak przyjeżdża do mnie i rozmawia z kimś z mojej rodziny a ja siedzę i się gapię w niego jak w obrazek ale zwyczajnie jestem dumna, że go mam

[solaola]

-To jak na mnie patrzy, jakby wygrał milion monet, jak odbijam się w jego oczach.
-To że rozumie mnie bez słów,
-Że zawsze chce mi pomóc, nieważne czy chodzi o zrobienie śniadania dla wszystkich, czy o niesienie torebki, otwieranie drzwi
-Potrafi mnie rozśmieszyć, wyczuwa moje nastroje
-jego oczy
-jego głos

[marlenqa22]

Ale fajny wątek.
Ja uwielbiam w Tż :
- jego piękne kruczoczarne włosy (kocham brunetów!)
- długie rzęsy
- piękny uśmiech (ma niesamowicie proste zęby)
- jak mi coś opowiada to ślicznie błyszczą mu się oczy
- niesamowicie gotuje
- kocha zwierzęta i dzieci
- jest bardzo towarzyski, czasem wręcz aż za ale to na plus
- umie sobie zjednać każdego, od moich znajomych po moją babcię
- znosi moje humorki
- umie pocieszyć
- ma dobry gust (na różne okazje dostaje od niego ciuchy czy biżuterię i absolutnie wszystko mi się podoba)
- jest świetnym towarzyszem podróż, z nim nigdzie się nie zgubię, zna dobrze angielski i z każdym się dogada ;D
i najważniejsze kocha mnie

Jesteśmy razem 4 lata. I mam nadzieję że nic się nie popsuje

[QueenBlair]

1 To,że przy nim czuję się bezpiecznie
2 To,że ma swoje pasje, w których się realizuje
3 To,że nie traci "głowy" w kryzysowych sytuacjach
4 To,że uwielbiam znim rozmawiać
5 To,że jest świetny w łóżku
6 To,że przyciąga mnie jak magnes
7 Jego głos i gesty
8 Sprawia, że czuję się jak milion dolarów
9 Ma twardy charakter ,nie jest rozmemłany

[coldold]

Napisane przez QueenBlair

7 Jego głos i gesty

Matko, przeczytałam "Jego głos i GETRY" aż się przeraziłam

[nadijahh]

1. Jest szalenie inteligentny.
2. Ma mnóstwo pasji, ogromną wiedzę na różnorakie tematy.
3. Ma najpiękniejsze oczy na świecie.
4. Przytula tak mocno, że w jego ramionach czuję się jak mała dziewczynka - bezpieczna i pozbawiona trosk.
5. Znosi dzielnie moje humory, pms, wyimaginowane problemy.
6. Potrafi postawić mnie "do pionu".
7. Mówi jak Bogusław Linda

Czuję jego miłość na każdym kroku, widzę ją w jego oczach, nawet, gdy się kłócimy, gdy są sytuacje kryzysowe, to wiem, że ta miłość może uczynić cuda