odchudzamy się żeby w wakacje wyjsc w stoju kąpielowym :)

[Aniaa_89]

no możesz sobie spowolnić metabolizm nie jedząc śniadań
ja dawniej też nie jadłam i ciężko było mi się tego nauczyć ale teraz już codziennie jem
pilnuj się z tym bo to na prawdę bardzo ważne
jak nie jesteś przyzwyczajona to jedz jakieś małe porcje, choćby jakiś mały jogurt albo kanapkę i z czasem się do tego przyzwyczaisz

[exaltation]

dokładnie. Śniadanie jest bardzo ważne. Nie warto go unikać. Też nigdy nie jadłam i to byl moj wielki błąd

[owocowaxxd]

dzisiaj juz 14 dzien diety i idzie mi calkiem calkiem przez dwa tyg nie jadlam slodyczy,ale dzis sie polasilam i jedna trufle zjadlam ale nie ma tragedii he he. trzymajcie za mnie kciuki dziewczeta!:P
a co do tego wzroku facetow...faktycznie bezcenne!

[MalinQowa]

U mnie dziś drugi dzień. W sumie szybko zleciał. Zrobiłam już moją 100 brzuszków . Zero słodyczy. Jem mało...ale to standard. Muszę pomęczyć się z tymi śniadaniami jeszcze...

[Antilia]

Napisane przez Aniaa_89

dziwne.. a jak jesz? co ćwiczysz?

5 posiłków o regularnych porach, na wieczór staram się białko a ćwiczę hula hop i ósemki z youtube
O ile rozumiem, że pierwszy tydzień nie dał efektów, bo było parę niedociągnięć to drugi już był dużo ładniej, słodyczy nie tykałam itd

Właśnie jestem po treningu i zaraz muszę sobie zrobić drugi posiłek a potem na uczelnie - nie poddaje się

[smaaaal]

dziś się ważyłam i mierzyłam i niestety po 2 tyg nic. wszystko stoi w miejscu przyznaje liczyłam na 1 kg chociaż, ale się przeliczyłam. nie motywuję mnie to, ale nie poddam się

[exaltation]

Napisane przez smaaaal

dziś się ważyłam i mierzyłam i niestety po 2 tyg nic. wszystko stoi w miejscu przyznaje liczyłam na 1 kg chociaż, ale się przeliczyłam. nie motywuję mnie to, ale nie poddam się

no to u Wazystkich widzę waga stoi..

[nowa_ja]

witam was wszystkie cieplutko, mimo iz za oknem grubo ponizej zera
przegladalam sobie wasz watek juz dluzsza chwile i postanowilam dolaczyc, jako ze przyswieca nam ten sam cel - nie straszyc innych plazowiczow oponkami i celulitem
to moze krotko o sobie - 27 lat, 175 cm, waga ok 67 kg. tryb zycia raczej aktywny, aeroby + silownia 4 x w tygodniu.
przygode z dieta zaczelam jeszcze na studiach, zlecialam wtedy do 63 kg mniej wiecej, ale duzo cwiczylam, wiec miesnie wazyly swoje, natomiast rozmiar 36 nosilam i bylam baaaaardzo hepi.
w zeszlym roku odchudzalam sie na dukanie, spadlam z 70 do 62, ale wyglodniala rzucilam sie na slodycze i czipsy przytylam do 66 (grunt, ze mniej niz waga wyjsciowa), ale teraz jest znowu coraz wiecej i boje sie, ze bedzie gorzej dlatego postanowilam do minimum ograniczyc slone przekaski (moja najwieksza zmora) i slodycze (rzadko, ale jednak), caly czas duzo cwiczyc (moj organizm to sie chyba juz przyzwyczail i nie reaguje na zadne orbitreki, aeroby, silownie...), no i ogolnie jakos tak racjonalnie funkcjonowac.
przygarniecie mnie dziewuszki? nigdy w zyciu nie bawilam sie w zadne fora, tzn. czytywalam, ale nigy nie uczestniczylam aktywnie, a chyba w takie gromadzie jest razniej, co?
pozdrawiam

[Aniaa_89]

Napisane przez Antilia

5 posiłków o regularnych porach, na wieczór staram się białko a ćwiczę hula hop i ósemki z youtube
O ile rozumiem, że pierwszy tydzień nie dał efektów, bo było parę niedociągnięć to drugi już był dużo ładniej, słodyczy nie tykałam itd

Właśnie jestem po treningu i zaraz muszę sobie zrobić drugi posiłek a potem na uczelnie - nie poddaje się

no to na pewno to chwilowy jakiś zastój nie poddawaj się i na pewno kg zaczną spadać

Napisane przez smaaaal

dziś się ważyłam i mierzyłam i niestety po 2 tyg nic. wszystko stoi w miejscu przyznaje liczyłam na 1 kg chociaż, ale się przeliczyłam. nie motywuję mnie to, ale nie poddam się

u Ciebie jak wyżej na pewno to chwilowe i będzie ok
tylko się nie załamywać

nowa_ja witaj

[MalinQowa]

A ja dziś na śniadanko daniojestem z siebie dumna, że tego dokonałam. Jeść o 6:30...wyczyn a następny mój posiłek był dopiero o 15. No i jeszcze ćwiczenia...brzuchy i hh.

[Aniaa_89]

za śniadanie
ale od 6:30 do 15 zdecydowanie za długa przerwa powinnaś coś zjeść w między czasie

[MalinQowa]

Niezbyt lubię jadać publicznie a to szkoła a to praca... Ale śniadanie jest. I zero słodyczy. A zaraz biorę się za hh

[nowa_ja]

zalamalam sie dzis, weszlam rano na wage a tu 69kg
wczoraj biegalam 50 min na orbi, machina pokazala -400 kcal.
ostro biore sie za siebie, nie ma to tamto!
dzis na sniadanko byla owsianka na wodzie z dodatkiem mleka 2%, bez cukru of kors, pozniej marchewka i peczek rzodkiewki na przekaske. na obiad zjem salatke sledziowa a na kolacje 2 kromki pieczywa chrupkiego z twarozkiem ze szczypiorkiem. plus cwiczenia, dzis smigam na aerobik, jutro znowu orbi.
zwaze sie za tydzien i mam nadzieje, ze bedzie chociaz 0,5 kg mniej :|

[exaltation]

ja jakos zaczynam tracic chęci do odchudzania..

[nowa_ja]

exaltation, nie, tylko nie to!
jak masz dola, spotkaj sie z psiapsiola, idz do kina, na fitness.
ugotuj jakies smaczne jedzonko.
i obiecaj, ze z nami zostaniesz
3mamy kciuki!
nigdy nie jest latwo, ale pomysl o efekcie i swoim samopoczuciu w nastepstwie utraconych kilogramow - prawda, ze warto?

[Aniaa_89]

Napisane przez exaltation

ja jakos zaczynam tracic chęci do odchudzania..

dlaczego?

[MalinQowa]

Dzisiaj mój 4 dzień bez słodyczy i z ćwiczeniami. Waga waha o 1kg. Jem mało... Jestem z siebie naprawdę dumna, bo wczoraj przemknęły obok mnie czipsy, dziś batoniki, a ja nic. No i brzuszek jest teraz naprawdę twardy. Świetnie się z tym czuję. A jak tam u was postępy?

[Aniaa_89]

u mnie dobrze
nadal ładnie się trzymam, jem mało i zdrowo i codziennie praktycznie ćwiczę
dzisiaj też już godzinka ćwiczeń zaliczona

[MalinQowa]

No i stówa brzuszków za mną teraz kolacyjka-2 jajeczka i koniec na dziś

[exaltation]

sama nie wiem. Może taki dzień.. Nie jest też łatwo zmienić wszystkie nawyki żywieniowe. No i ja lubię czipsy itd.. ahh szkoda gadac

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Aniaa_89

u mnie dobrze
nadal ładnie się trzymam, jem mało i zdrowo i codziennie praktycznie ćwiczę
dzisiaj też już godzinka ćwiczeń zaliczona

gratuluje

[Aniaa_89]

Napisane przez exaltation

sama nie wiem. Może taki dzień.. Nie jest też łatwo zmienić wszystkie nawyki żywieniowe. No i ja lubię czipsy itd.. ahh szkoda gadac

no wiadomo
dlatego raz na jakiś czas można sobie pozwolić na coś co się lubi

[exaltation]

no tak..

Dziewczyny, śpicie?

[Aniaa_89]

ja jestem

i dzisiaj znów dzień na plus. Z jedzeniem ładnie, niedużo i zdrowo. Godzina ćwiczeń też zaliczona więc jest dobrze

[MalinQowa]

A ja z jedzeniem ładnie, a z ćwiczeniami gorzejpo ponad 3 godzinach zakupów nie mam sily na nic...do tego okresno ale cóż-jutro trzeba się zmobilizować

[nowa_ja]

ja cwiczylam we wt, w sr i wczoraj, po godzince mniej wiecej, ale nie za bardzo mam na to sily, czy wy tez tak macie, dziewczyny? ja juz sama nie wiem, czy to zima, przesilenie, oslabienie, te mrozy, czy moze ze mna cos nie tak?? w glowie mi sie kreci, sily nie mam, spac sie ciagle chce, okropnosc! a jem 5 posilkow dziennie i to w miare konkretnych, wiec nie zebym glodowala
mam nadzieje, ze od marca zrobi sie cieplej i wszystko przeminie jak reka odjal.

[exaltation]

Mam tak samo. Juz chce lato.. Wtedy spacer, rolki, rower.. ahh
Dzisiaj jak narazie zdrowe sniadanko

[MalinQowa]

Kochane moje...dajcie mi siłę do ćwiczeń. I jeszcze ten kres... Ciężko, ciężko. Dobrze, że jakoś się z jedzeniem trzymam i mimo mojego stanu nie jem słodyczy

[greenaurie]

A mi idzie coraz lepiej, centymetra jeszcze z 2 tygodnie nie będę wyciągała, ale po ciuchach widzę, że kilo-dwa mniej

[Antilia]

A ja dziś się skusiłam na lody i hiszpana no ale trudno, jade dalej

[Aniaa_89]

Napisane przez Antilia

A ja dziś się skusiłam na lody i hiszpana no ale trudno, jade dalej

a ja dzisiaj zjadłam trochę frytek
ale reszta posiłków była ładna więc spoko