Trudny przypadek - przyszła tesciowa - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-25, 12:17   #211
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Ile złości w tym wątku
Nie wiem, czy mam lepiej, czy gorzej od Was, ale skoro chcę też napisać, to coś jest na rzeczy

Zacznę od tego, że odkąd zaczęłam spotykać się z Tż-em, moja przyszła teściowa stała się perfidnym szpiegiem (ponoć taka już jest...- szwagrowie Tż-ta coś o tym już wiedzą). Śmieszne było to, że co chwila (byliśmy u nich) przychodziła do nas do pokoju, gdy po prostu chcieliśmy być sami... Pukała do drzwi i nie czekała na nic, tylko z impetem wbiegała do pokoju, ciekawe co chciała zobaczyć Ogólnie traktowała mnie jak zło konieczne- miała względem syna inne plany. No ale to było i się skończyło. Może jednak nie do końca...

Na zaręczyny zareagowała... no powiedzmy- poprawnie. Szału jednak nie było. Od tego czasu jednak zaczęła mnie irytować swoimi tekstami pt. "Asia jeszcze nie jest w rodzinie, więc *pewne sprawy* jej nie dotyczą". I to bez przejęcia, czy ja to słyszę... Zadowolenia nie przejawia.
Zamieszkaliśmy z Tż-em sami na parę miesięcy przed zaręczynami. No i się zaczęło. Wtrącała się, przygadywała, coś tam na ucho szeptała innym przy mnie.. Podważała każde moje zdanie. Założenie pierścionka nic nie zmieniło. Może teraz bardziej się pilnuje, bo nie omieszkałam odpowiednio jej skomentować. A miła nie jestem. Gdzieś już o moich problemach z teściami pisałam, ale to mało istotne.
Wiecie co, to jest przykre? Gdy chcesz szanować rodziców Tż- ta choćby przez sam fakt, że są jego rodzicami... Ale czasem ręce opadają. Teściowa od początku chce, bym dostosowywała się do zasad obowiązujących w rodzinie (ale jak wspomniałam wyżej- co chwilę stwierdza, że w niej nie jestem), a każdy mój sprzeciw traktuje (razem z ojcem Tż-ta) jako brak poszanowania dla nich.
Powiedziałam Narzeczonemu o moich wrażeniach i oficjalnie poprosiłam, by moje spotkania z nimi odbywały się możliwie jak najrzadziej. Wiadomo- jemu jest źle z tym, że ja nie umiem zaakceptować zachowania tych ludzi. On do mojej Mamy chodzi z ogromną radością, z czego się bardzo cieszę. Tż bywa zły na mnie, że gdy jestem w jego rodzinnym domu, staram się postępować zachowawczo i siedzę tam tylko ze względu na niego. Ale ja naprawdę nie rozumiem jak można wtrącać się w cudze życie. Jak można krytykować wszystko to, co drugi człowiek zrobi? Tylko dlatego, że nie jest zrobione tak, jak teściowa by chciała?
A najbardziej irytuje mnie jedno- zasada pt. "my płacimy, my wymagamy". Tak, tyczy się to ślubu, ale nie tylko. Niemniej to wszystkie pewnie znacie, więc nie ma co się rozpisywać.

Teściowie starają się za wszelką cenę wcisnąć Narzeczonemu swój punkt widzenia. A on się męczy, bo jest między młotem a kowadłem. Sam prosił, żebym choć przez grzeczność z nimi rozmawiała (i tak właśnie jest), ale bym nie zwracała uwagi na ich przytyki i zaczepki. Wiecie, teściowa jest taką osobą, która uznaje siebie za ALFĘ I OMEGĘ- ona wie wszystko. Nie ma na nią mocnych, staram się po prostu ją akceptować i traktować możliwie neutralnie.

I cieszę się, że uczuć w tej kwestii w sobie nie duszę, bo już bym chyba zeszła na zawał
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png

Edytowane przez asienka_1005
Czas edycji: 2011-09-25 o 12:19
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-02, 20:05   #212
AgusiekT
Raczkowanie
 
Avatar AgusiekT
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 172
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Cytat:
Napisane przez asienka_1005 Pokaż wiadomość
Tż bywa zły na mnie, że gdy jestem w jego rodzinnym domu, staram się postępować zachowawczo i siedzę tam tylko ze względu na niego.
Hmm, u mnie podobny problem.
Wprawdzie nie mieszkamy z teściami, ale w odległości ok. 2 km. No i wiecie- teściowa codziennie jest u nas. W sumie nic do niej nie mam, przywozi nam jedzenie (nie proszę jej o to, ale jak mój mąż mieszkał sam to ciągle go dokarmiała i tak jej już chyba zostało) i nie siedzi długo, 15 minut i jedzie do siebie. Tak więc jej wizyty nie są jakoś bardzo uciążliwe.

Ale do rzeczy. Ostatnio był taki motyw- cały wieczór sprzątałam i w końcu miałam chwilę, żeby przysiąść, owinąć się kocem z laptopem na kolanach. No i przyszła teściowa, a ja sobie siedziałam, powiedziałam "dobry wieczór" i takie tam. No i jak poszła to mój małżonek z pretensjami jak mogłam nawet nie wstać jak mama przyszła. Rozumiem- gdyby była gościem raz w tygodniu, ale ona jest codziennie, więc nie wiedziałam, że muszę za każdym razem jak przyjedzie stawać na baczność.

Moich rodziców widzę raz w tygodniu ze względu na odległość, mamę męża, jego brata i jego rodzinę codziennie. Nie chodzi o to, że jestem do nich jakoś źle nastawiona (tak chyba myśli mój mąż), tylko o to, że chcę się zachowywać normalnie, a nie za każdym razem jak kogokolwiek z nich zobaczę to silić się na jakieś uprzejmości i głupio szczebiotać, byleby tylko wszyscy byli zadowoleni. Myślę, że w tak bliskiej rodzinie powinno być jasne, że czasem masz dobry dzień, a czasem nie chce ci się gadać choćby ze zmęczenia- co nie świadczy, że się kogoś lekceważy czy coś w tym stylu.

Ehh, wygadałam się, od razu lepiej
__________________
Zaręczeni: 17.08.2010
Koniec staropanieństwa: 17.09.2011
Maria: 03.11.2012
AgusiekT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-02, 22:44   #213
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Cytat:
Napisane przez AgusiekT Pokaż wiadomość
Moich rodziców widzę raz w tygodniu ze względu na odległość, mamę męża, jego brata i jego rodzinę codziennie. Nie chodzi o to, że jestem do nich jakoś źle nastawiona (tak chyba myśli mój mąż), tylko o to, że chcę się zachowywać normalnie, a nie za każdym razem jak kogokolwiek z nich zobaczę to silić się na jakieś uprzejmości i głupio szczebiotać, byleby tylko wszyscy byli zadowoleni. Myślę, że w tak bliskiej rodzinie powinno być jasne, że czasem masz dobry dzień, a czasem nie chce ci się gadać choćby ze zmęczenia- co nie świadczy, że się kogoś lekceważy czy coś w tym stylu.
Gdy z moim Tż- em przeprowadziliśmy się do naszego pierwszego mieszkania, teściowa i teść co chwilę kontrolowali wszystko, co robimy. Najbardziej wściekałam się wtedy, gdy chodziłam sobie wieczorem- za przeproszeniem- w gaciach po domu, a tu teść puka i- nie czekając- wchodzi!
I co wtedy zrobić?!
Teraz- w naszym już drugim mieszkaniu- tak już nie ma. Teściowie byli raz. Powiedziałam, że nie życzę sobie wizyt kontrolnych- oboje jesteśmy dorośli i potrafimy sobie poradzić.
Co do wymuszanej uprzejmości- fakt, czasem człowiekowi nie chce się nosić grymasu uśmiechu na ustach, byle nikogo nie urazić. No ale cóż... Boziu, nie chce mi się już pisać. Postaram się coś jeszcze naskrobać w późniejszym terminie
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:55   #214
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Cytat:
Napisane przez samiramis Pokaż wiadomość
ja ze swoją przyszłą tesciową tez mam spory problem.-wlasciwie od poczatku zwiazku z TZ. Na dzien dobry przeszkadza jej fakt kto jest moja najlepszą przyjaciolką (choc wcale nie zna najlepiej tej dziewczyny)
Apogeum moich nerwow nastąpilo rok temu. Moj TZ ma mlodszego brata ktory zmienial laski jak rekawiczki (my wtedy juz od 3 latrazem i czesto u siebie nocowalismy) no i ktoregos dnia mu sie wpadlo i obwiescil wszystkim ze w swieta slub. (jego wybrankę widzialam 3 dni wczesniej po raz pierwszy-tesciowa tez)
poniewaz oni nie mieli gdzie mieszkac to trzeba bylo zrobic remont domu tesciowej (kilka pieter itd) i oczywiscie nas nalezalo wywalic z pokoju mojego TZ bo mlodzi salon bedą robić.(2 miesiace przed slubem!) w dodatku kazala "juz dzis, natychmiast" sie pakować mojemu TZ bo oni malowanie zaczynają (pokoj 30m wiec rzeczy sporo do spakowania i wynoszenia) oczywiscie musialam to zrobic sama bo TZ musial do pracy isc a ona kazala to robic natychmiast!
Potrafila sie poklocic ze mna o stare meble do naszego nowego pokoju bo ona sobie ubzdurala ze mamy zabrac akurat inne i koniec. Na koniec stwierdzila ze mamy jej W DNIU DZISIEJSZYM zadecydowac czy mieszkamy w moim rodzinnym domu czy tam u nich bo "ona remont bedzie robic"
W pewnym momencie tak mnie juz wkurzyla (poszlo o samochod mojego TZ ktory chcialam zabrac by jechac po niego do pracy) że nawtykałam jej co mysle za cale 3 lata zwiazku!
Babsko sie poryczało i prawie na zawal z nerwow zeszlo jak jej wiązanke puściłam. (że traktuje starszego syna jak mebel, ze go z domu wyrzuca itp) Doszlo do sytuacji ze mielismy wziasc slub tylko cywilny (dla mego TZ to byloby czyms strasznym bo jest wierzacy) i wyjechac do mnie mieszkac. Przez 3 lata zwiazku ciagle przy sniadaniu sluchałam "bylebym babcia nie została" więc jak juz bylam w tych nerwach to jej wygarnełam, że wreszcie babcią została,tyle,że nie dzieki nam!"

teraz chodzi po ludziach i gada ze się zenimy i juz sie okazalo ze na slub są zaproszeni ludzie ktorych my nie mamy na liscie gosci! chora sytuacja, moj TZ już dwukrotnie spotkał się ze stwierdzeniem w rodzinie "gdzie masz narzeczona skoro przyjezdzasz prosic?" a moj TZ stanął jak wryty by byl tam po swoją matkę i wogole nie mamy planie tych ludzi prosic.
Dlaczego żyjecie tam tyle czasu? Nie lepiej wynająć coś małego tylko dla was. Po co w ogóle na początku związku wprowadziłaś się do teściowej?
Pod pewnymi względami TŻ ma wyluzowaną mamę, bo nie każda (o czym można poczytać na tym forum) daje zielone światło, żeby w domu mieszkały dziewczyny synów.
Nie uważasz, że dla tej kobiety to nie do końca komfortowa sytuacja. Czy chciałabyś być na jej miejscu?
W średnim wieku ma pewnie ugruntowane nawyki, przyzwyczajenia, które chciałaby kultywować. Nie dziwi mnie, że na temat dzieci reaguje alergicznie. Dwie młode pary pod jej dachem praktycznie gwarantują w perspektywie najbliższych lat domowy żłobek.
Zresztą skoro jest tak źle to czemu nadal tam mieszkasz? Wyprowadźcie się z stamtąd i po problemie. Twojej teściowej też będzie milej mieszkać w swoim domu i rządzić w nim wspólnie z mężem bez uwag dzieci i ich partnerów.
Co do wesela, nie bierzcie pieniędzy od rodziców wtedy zostaną waszymi gośćmi i doradcami, a nie współorganizatorami.
Nie rozumiem po co pakować się w mieszkanie przed ślubem kiedy nie ma na to warunków. Taka zabawa w dom za pieniądze i pod dachem rodziców.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind

Edytowane przez amber2046
Czas edycji: 2011-10-03 o 09:58
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 21:24   #215
samiramis
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 413
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

To nie jest "zabawa w dom za pieniadze rodzicow" poniewaz wszystko-poczawszy od kosmetykow w lazience a skonczywszy na przyprawach mamy wlasne. Mój TZ placi wszystkie rachunki za 2 osoby a nie za siebie jednego. Poza tym chyba nie doczytałaś moich wypowiedzi do konca- jestem z partnerem od 4 lat i jak na razie NIE MAMY potomstwa, czego nie mozna niestety powiedziec o jego bracie- swoją dziewczynę przyprowadzil do domu gdy ta juz byla w ciąży (spotykali sie moze 2 miesiace).
Na początku zwiazku nie wprowadzilam sie do tesc iowej tylko do chlopaka ktory mial swoje osobne pietro,kuchnie,lazienke itd. Dom z czasem mial zostac przepisany na braci ale gdy mój TZ zaczał o tym wspominac a mlodszy brat wpadł to tesciowa powiedziała że zadnemu niczego nie zapisze az do swojej smierci.
samiramis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 00:33   #216
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Cytat:
Napisane przez samiramis Pokaż wiadomość
To nie jest "zabawa w dom za pieniadze rodzicow" poniewaz wszystko-poczawszy od kosmetykow w lazience a skonczywszy na przyprawach mamy wlasne. Mój TZ placi wszystkie rachunki za 2 osoby a nie za siebie jednego. Poza tym chyba nie doczytałaś moich wypowiedzi do konca- jestem z partnerem od 4 lat i jak na razie NIE MAMY potomstwa, czego nie mozna niestety powiedziec o jego bracie- swoją dziewczynę przyprowadzil do domu gdy ta juz byla w ciąży (spotykali sie moze 2 miesiace).
Na początku zwiazku nie wprowadzilam sie do tesc iowej tylko do chlopaka ktory mial swoje osobne pietro,kuchnie,lazienke itd. Dom z czasem mial zostac przepisany na braci ale gdy mój TZ zaczał o tym wspominac a mlodszy brat wpadł to tesciowa powiedziała że zadnemu niczego nie zapisze az do swojej smierci.
Po tej wypowiedzi faktycznie zmieniłam zdanie i rozumiem bardziej twoja sytuację. Przepraszam za powyższego posta.
Jeśli teściowa miała przepisać dom na synów to gdzie planuje zamieszkać?
Życie pod jednym dachem z bratem TŻ, jego żona i dzieckiem po tym co o nim napisałaś nie wydaje mi się sielanką.
Ogólnie ujmując mieszkanie z rodzinną jest konfliktogenne, dlatego unikałabym takiej opcji jak ognia.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 20:57   #217
samiramis
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 413
Dot.: Trudny przypadek - przyszła tesciowa

Będziemy mieszkać w moim domu ( 20 km od jego miejscowości) Ja jestem współwłascicielka domu wraz z moim bratem i planujemy przebudować go w przyszlym roku bysmy mieli 2 osobne mieszkania i wejscia. (narazie mamy osobną kuchnię iu łazienkę oraz 3 pokoje) Problem w tym, że bedziemy mieszkać z moją mamą która też świeta nie jest ale może sie nie pozabijamy przynajmniej nie wtrąca się do wielu rzeczy tak jak moja tesciowa.
samiramis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.