![]() |
#211 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
twierdzę jednak,że do wszystkiego potrzeba dwojga partnerów,bo jeden nie jest w stanie udźwignąć związku.jesli oboje chca przetrwać kryzysy to wszystko można przejść, co insynuuje?nic,twierdze,co JA myślę.a to,że nie wierze nikomu na 100%, |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#212 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#213 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ---------- Cytat:
Zawsze przewidzieć się nie da, ale często tak, moim zdaniem. ---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- Ej, słuchajcie, a w ogóle gdzie jest paula ? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#214 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#215 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Myśleć to nie myślała, kontrolować drugiego człowieka też się nie da... Ale przewidzieć się da wiele rzeczy. Widzę to po otoczeniu, znajomych - no sorry, wolę się uczyć na cudzych błędach niż na swoich. I nie mów mi że się nie da. Ja przewidziałam wielu facetów co do mnie się przystawiali, czasami mama mi pomagała, obie praktycznie nie pomyliłyśmy się w ogóle. Szydło z worka wyłazi bardzo szybko. Szkoda tylko, że tacy faceci zawsze znajdywali sobie jakąś ofiarę - ja nie chciałam, ale inne koleżanki uwierzyły... no i spokojnie teraz mogą pisać podobne posty i też twierdzić że "samo tak wyszło, życie" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#217 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
No nie chcesz mi powiedzieć, że jak wychodzisz za mąż za chłopaka, który na każdej imprezie upija się w trupa, każda okazja jest dobra na piwko, np. to, ze jest wtorek, a na własnym weselu zalicza zgon tuż po pierwszym tańcu to po nocy poślubnej zmieni się w abstynenta ? Nie no jasne, cuda się zdarzają. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#218 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#219 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Tak, mogę zrozumieć, że facet/kobieta wda się w romans i związek się rozpadnie, ale nie wierzę, że normalny facet po ślubie nagle zacznie chlać, będzie agresywny itp. Moja szwagierka zlekceważyła kiedyś ostrzeżenie eks żony, że jej wybranek ma skłonność do agresji ( mnie przecież z życiu by nie uderzył ), pierwsze lanie dostała 2 tygodnie po ślubie, męczyła się 5 lat, zanim zdecydowała się na rozwód. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Uwaga - wątek tematyczny: KLIK !
1. "Parę dni temu pokłóciłam się z moim esks. Zaczął mnie trochę obrażać, miał bardzo wypite. Przyszedł do mnie i nie chciał wcale wyjść. Zadzwoniłam po policję, powiedzieli, że odwiozą go do domu. Okazało się, że wywieźli go do lasu, spałowali, dali 500zł mandatu i go tam zostawili." 2. "Za dużo do pisania, wiem, że esk, ale spotykaliśmy się na stopniu koleżeńskim i planowaliśmy być może coś więcej. Dogadywaliśmy się świetnie, tylko po prostu wtedy przez alkohol coś mu nie wyszło. A wypił na prawdę sporo, dowiedział się czegoś, co dla niego miłe nie było." Także tego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#221 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() No ja wierze, ze opadaja. Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#222 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Boże, co za offtop
![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#224 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Tak, on się zmieni!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#225 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#226 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#229 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Nooooo dokładnie, ja o normalniejszych raczej mowie...
![]() ![]() ![]() A swoja drogą to i normalny człowiek moze sie rozchlac, jak i przestac pic, a wiec i tego w sumie nie da sie przewidziec ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#231 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#232 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#233 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
A pytasz, bo chcesz się policytować, czy jak ? Można nie mieć ani jednego i być mądrzejszym od niejednego "doświadczonego". Wystarczy używać częściej głowy i oczu zamiast serca (gdybym pisała do mężczyzny to napisałabym "zamiast penisa").
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#234 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
A i nie rozstalismy sie ani przez chlanie, ani lanie, ani zdrade. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#235 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Zakochana nie wyłącza mózgu, przynajmniej w moim wypadku. Zresztą... co się tłumaczyć będę |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#236 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Ale żeście odjechały od tematu
![]() Tak w skrócie odpowiem na pytania z 3 karty wstecz ![]() 1. Alimenty idą z mojego konta bo mąż dostaje wypłatę w gotówce... musiały iść do banku, wpłacić na konto itd... ponadto dostaje wypłatę 15tego, a alimenty płaci się do 10tego. Ja wiem, że terminowość jest bardzo istotna więc wolałam ustawić zlecenie przelewu. Mamy wspólne pieniądze więc takie dzielenie na kupki jest bezsensowne. A konto jest na nas oboje więc w nadawcy jest też jego imię i nazwisko. 2. Trochę nadinterpretowałyście, ale ciężko jest na podstawie kilku słów zauważyć całą sytuację. Nie jest aż tak, że tamten robi co chce, a moje dziecko siedzi zahukane w kącie i płacze. A ja jestem tak kijową matka, że zapycham go drogimi prezentami, a już przytulić nie umiem bo mi tylko misio w głowie. Trochę nie fair tak ludzi oceniać. Napisałam ale powtórzę. Kocham mojego synka. Dużo razem przeszliśmy. Walczyłam o jego życie całą ciążę leżąc miesiącami w szpitalu bez ruchu i robiąc w basem po to by uratować mu życie. Zabrałabym całe zło tego świata by go ochronić. Uwielbiam z nim rozmawiać i myślcie sobie co chcecie... ale 5 letnie dziecko samotnej matki, która nie ma nikogo prócz niego i dużo z nim rozmawia potrafi wiele zrozumieć. I nie jest nieszczęśliwe. Mój synek jest cudownym, szczęśliwym i wiecznie uśmiechniętym chłopcem. I przynajmniej 4 razy dziennie mowimy sobie w domu, że się wszyscy kochamy. On sam też tak robi. Tak lubmy w domu. Zreszta mój mąż wprowadził taką zasadę. Zawsze mówi do mnie i do synka : "Muszę ci coś powiedzieć...bardzo ważnego" Ty pytasz" co? A on: Kocham Cię." I tak własnie codziennie się bawimy. Nie jesteśmy idealni.. jesteśmy po przejsciach.. ale to my byliśmy w tamtych związkach ofiarami. Teraz tylko próbujemy stworzyć swoją rodzinę i dawać sobie miłość i nadzieje nawzajem. Do sytuacji z synkiem męża podchodzimy bardzo powaznie... i nie zamiatamy problemu pod dywan. Własnie wciąż szukamy sposobu...najlepszego. I przyjmę każdą radę. Chcę by wszyscy byly szczęśliwi. On też. Bo to tylko dziecko. Nie chcę być jego matką... chcę być przyjaciółką, a mój dom by był miejscem, do którego zawsze będzie mógł przyjść gdy będzie tego potrzebował. Zrobiliśmy z mężem nawet dla niego pokój. Żeby każdy z chłopców miał swój. By żaden nie czuł się gorszy. Wbrew temu co niektórzy myślą na mój temat. Ja nie jestem już gówniarą. Jestem dojrzałą i silną kobietą po przejściach. I staram się zbudować relacje. A to najcięższa rzecz. Może wiele z was umiałoby tak zwyczajnie opitolić tamtego chłopca... może tak trzeba... ale to nie jest takie łatwe... gdy masz przed oczami chłopca, który ma kochającą mamę i tate... ale rodzice nie są razem. Do tego mama ponownie wyszła za mąż i ma z nowym mężem drugiego syna. A jego tata teraz też się ożenił i wychowuje obce dziecko jak swoje! Podobną sytuacje ma i mój syn. W zasadzie obydwaj zyją w ciężkim świecie. I najchętniej obydwóch bym zabrała i zamieszkała z nimi w raju zdala od tego zgiełku-ale się nie da. Jedyne co mogę to racjonalnie...za radami ludzi mądrzejszych ode mnie... i własną ciężką pracą... zbudować im azyl... i pozytywną relację. Co do wysokości alimentów to mam zasądzone 600 zł. A mój ex nie daje nic więcej. gdy byłam jeszcze z małym sama poprosiłam go raz by dał 60zł na buciki zimowe. Wyśmiał mnie twierdząc, że "masz alimenty to kup". Sam jest mężem bardzo bardzo bogatej dziewczyny (a raczej ma bogatych teściów bo ona nie pracuje i pracować nie będzie-to moja ex przyjaciółka od wielu lat). Dlatego też sama nigdy nie bronię mężowi kupić małemu coś ponad alimenty. Bo wiem, że dziecko kosztuje. I choć czasem odmówię sobie - dam dziecku. I obydwaj dostają po równo. obydwóm niczego nie brakuje. Kupowałam mojemu ostatnio ubranie ... kupiłam od razu i drugiemu. Bo akurat miałam pieniądze. Ja po prostu nie ogarniam podejśćia jego ex. Bo gdybym była zołżą.. zazdrosną o nią czy rywalizującą. A nie jestem. Gdyby zadzwoniła do mnie i powiedziała" słuchaj mamy fatalny okres... tak wyszło. Nie stac mnie na podręczniki dla małego. Jestem w kropce." dałabym. Gdybym miała powiedziałabym-ok...kupimy mu podręczniki. Ja już wyrosłam z dziecinnych akcji zazdrości. Ja już wiem, że życie to więcej niż ja i mój misio, esemski, facebook i romantyczne uniesienia. Choć mam i to ![]()
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() Edytowane przez Lianca Czas edycji: 2011-07-19 o 18:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#238 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
o chłopaków,z którymi tworzyłas związki. zwyczajnie o eksów,których kopnełas w zadki ---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- Cytat:
mam podobne spostrzeżenie,ale przecież każdy wie lepiej. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-07-19 o 18:38 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Ja tam daleka jestem od oceniania kobiet, które mają dzieci z ludzkimi swiniami, których trzeba potem ganiać o alimenty. Jesteśmy tylko ludźmi, często mylimy się, intuicja nas zawodzi, zwłaszcza w bardzo młodym wieku łatwo jest w coś wdepnąć. Dlaczego miałabym potępiać te kobiety, to facetów należy potępiać.
Jasne, ze czasem to efekt głupoty, ale większośc z nas robi w życiu jakieś głupoty, tyle że jedni mają więcej szczęscia w tym wszystkim, a inni mniej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#240 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
Chłopak się wydaje, sama zachodzisz w ciążę, sama się pojawia zdrada, no i alkohol, też sam. Nie wiem. W moim świecie antropomorfizacja nie istnieje, zdrada czy alkohol nie dostają nóżek i nie chodzą po ludziach. Fajny wątek, też. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:54.