Polecamy:

ilcia26 · 2011-10-10, 22:04

[QUOTE=f_ola;29890999]

ja tam łączę, bo uważam,że to chore tak ograniczać węglowodany, bo potem kiedy je wprowadzasz następuje jojo

[QUOTE]

Ja uważam, że w ogóle stosując dietę odchudzającą nie można rezygnować zupełnie ze wszystkiego, a szczególnie z produktów, czy dań, bez których dobrze wiemy, ze nie obejdziemy się już po schudnięciu.
Może dla wielu z Was nie jestem jakimś autorytetem w dziedzinie diety - podejrzewam, iż jestem najcięższa z Was wszystkich, najwięcej kilo do zrzucenia i pewnie też jestem jednym z największych tu obżarciuchów (kiedy nie panuję nad dietą i dopadają mnie takie "czarne" dni potrafię zjeść w jeden wieczór tyle kcal które wystarczyłyby na tydzień a to wszystko popić kilkoma piwami albo butelką czerwonego wina).
Mimo wszystko jednak, znam siebie i wiem, że nie potrafie zrezygnować z typowo polskiej kuchni, wiec nie mam też zamiaru zupełnie jej eliminować z mojej diety

bo potem na pewno sięgnę po te potrawy.

Przyznam też, że trochę mnie zawstydzają niektóre wypowiedzi, szczególnie, gdy czytam, jak mało wystarcza forumowiczkom aby funkcjonować normalnie <zazdrośnica>.

A w ogóle nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale dużo tu jakichś spięć i takiej ukrytej agresji

Dziewczyny!!! Jesteśmy tu, żeby się wspierać, zbierać do kupy kiedy jest taka potrzeba, wymieniać swoimi doświadczeniami i radami a nie warczeć na siebie

)

Nie chcę się mądrzyć ale Dziewuszki kochane (mówię do tych głodówkowych) schodzenie poniżej 1200 jest niezdrowe olbrzymie (zresztą i to 1200 to nie wiem czy takie idealne proporcje wartości odżywczych zawiera).
Zwróćcie uwagę, że nie jesteśmy tu, żeby się ścigać. Ta wspólna walka ma nas jedynie motywować, ale przecież najbardziej zależy nam na zdrowiu

No to się pomądrzyłam, nagadałam... mam nadzieję, że nie macie mnie dość

Dobrej nocy życzę i uciekam zmyć ciemną czekoladę z głowy

eliza40 · 2011-10-10, 22:05

Cytat:

Napisane przez majreg

I jeszcze warzywa i kurczak smażony. Ja odebrałam te dietę zupełnie odwrotnie. W taki sposób to ja sie normalnie odżywiam (chodzi mi o ilość, nie o rozkład). I szans nie ma żeby schudnąć. Może jeśli Ilcia chce utrzymać i się naprawde dużo rusza to ok, ale dla mnie to i tak za dużo.

no dla mnie to też za dużo,ale jeśli tak je i chudnie.

majreg · 2011-10-10, 22:07

Cytat:

Napisane przez f_ola

jeśli to jest dieta to ja jestem Ludwikiem Napoleonem

Poczytaj o diecie, o zasadach żywienia, czym jest metabolizm, jak trzeba jeść regularnie, czego unikac itd...Bo to jawna prowokacja! Jak tak można się odżywiać?
A śniadanie? Same tłuszcze w serze i salami. Sama kukurydza jako warzywo? Dwa posiłki zamiast 4-5?

Ja czytałam. No ale w zasadach jest chyba niełączenie węgli i białka? I zawsze jest full warzywek, do wszystkiego.

eliza40 · 2011-10-10, 22:10

[QUOTE=ilcia26;29893322][QUOTE=f_ola;29890999]

ja tam łączę, bo uważam,że to chore tak ograniczać węglowodany, bo potem kiedy je wprowadzasz następuje jojo

Cytat:

Ja uważam, że w ogóle stosując dietę odchudzającą nie można rezygnować zupełnie ze wszystkiego, a szczególnie z produktów, czy dań, bez których dobrze wiemy, ze nie obejdziemy się już po schudnięciu.
Może dla wielu z Was nie jestem jakimś autorytetem w dziedzinie diety - podejrzewam, iż jestem najcięższa z Was wszystkich, najwięcej kilo do zrzucenia i pewnie też jestem jednym z największych tu obżarciuchów (kiedy nie panuję nad dietą i dopadają mnie takie "czarne" dni potrafię zjeść w jeden wieczór tyle kcal które wystarczyłyby na tydzień a to wszystko popić kilkoma piwami albo butelką czerwonego wina).
Mimo wszystko jednak, znam siebie i wiem, że nie potrafie zrezygnować z typowo polskiej kuchni, wiec nie mam też zamiaru zupełnie jej eliminować z mojej diety

bo potem na pewno sięgnę po te potrawy.

Przyznam też, że trochę mnie zawstydzają niektóre wypowiedzi, szczególnie, gdy czytam, jak mało wystarcza forumowiczkom aby funkcjonować normalnie <zazdrośnica>.

A w ogóle nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale dużo tu jakichś spięć i takiej ukrytej agresji

Dziewczyny!!! Jesteśmy tu, żeby się wspierać, zbierać do kupy kiedy jest taka potrzeba, wymieniać swoimi doświadczeniami i radami a nie warczeć na siebie

)

Nie chcę się mądrzyć ale Dziewuszki kochane (mówię do tych głodówkowych) schodzenie poniżej 1200 jest niezdrowe olbrzymie (zresztą i to 1200 to nie wiem czy takie idealne proporcje wartości odżywczych zawiera).
Zwróćcie uwagę, że nie jesteśmy tu, żeby się ścigać. Ta wspólna walka ma nas jedynie motywować, ale przecież najbardziej zależy nam na zdrowiu

No to się pomądrzyłam, nagadałam... mam nadzieję, że nie macie mnie dość

Dobrej nocy życzę i uciekam zmyć ciemną czekoladę z głowy

nie ma żadnych spięć i jesteśmy tu żeby się wspierać i chuść

majreg · 2011-10-10, 22:15

[QUOTE=ilcia26;29893322][QUOTE=f_ola;29890999]

ja tam łączę, bo uważam,że to chore tak ograniczać węglowodany, bo potem kiedy je wprowadzasz następuje jojo

Cytat:

Ja uważam, że w ogóle stosując dietę odchudzającą nie można rezygnować zupełnie ze wszystkiego, a szczególnie z produktów, czy dań, bez których dobrze wiemy, ze nie obejdziemy się już po schudnięciu.
Może dla wielu z Was nie jestem jakimś autorytetem w dziedzinie diety - podejrzewam, iż jestem najcięższa z Was wszystkich, najwięcej kilo do zrzucenia i pewnie też jestem jednym z największych tu obżarciuchów (kiedy nie panuję nad dietą i dopadają mnie takie "czarne" dni potrafię zjeść w jeden wieczór tyle kcal które wystarczyłyby na tydzień a to wszystko popić kilkoma piwami albo butelką czerwonego wina).
Mimo wszystko jednak, znam siebie i wiem, że nie potrafie zrezygnować z typowo polskiej kuchni, wiec nie mam też zamiaru zupełnie jej eliminować z mojej diety

bo potem na pewno sięgnę po te potrawy.

Przyznam też, że trochę mnie zawstydzają niektóre wypowiedzi, szczególnie, gdy czytam, jak mało wystarcza forumowiczkom aby funkcjonować normalnie <zazdrośnica>.

A w ogóle nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale dużo tu jakichś spięć i takiej ukrytej agresji

Dziewczyny!!! Jesteśmy tu, żeby się wspierać, zbierać do kupy kiedy jest taka potrzeba, wymieniać swoimi doświadczeniami i radami a nie warczeć na siebie

)

Nie chcę się mądrzyć ale Dziewuszki kochane (mówię do tych głodówkowych) schodzenie poniżej 1200 jest niezdrowe olbrzymie (zresztą i to 1200 to nie wiem czy takie idealne proporcje wartości odżywczych zawiera).
Zwróćcie uwagę, że nie jesteśmy tu, żeby się ścigać. Ta wspólna walka ma nas jedynie motywować, ale przecież najbardziej zależy nam na zdrowiu

No to się pomądrzyłam, nagadałam... mam nadzieję, że nie macie mnie dość

Dobrej nocy życzę i uciekam zmyć ciemną czekoladę z głowy

My nie chcemy sobie dokuczac absolutnie ale jak ja jem chudą piers z warzywami albo makaron żytni i czytam,że ktoś je kluski śląskie (moje ulubione) i kurczaczka smażonego z warzywkami z patelni i chudnie to mam ochotę iść na 2 pizze naraz, bo mnie trafia piorun.

Inspiracyjna · 2011-10-10, 22:34

o nie. ktoś tu wspomniał o pizzy. dziewczyny jak możecie

to jakaś terapia szokowa, uodpornianie się czy co przepraszam

z tego wszystkiego mówię dobranoc

MaryAnne · 2011-10-10, 22:35

[QUOTE=ilcia26;29893322][QUOTE=f_ola;29890999]

ja tam łączę, bo uważam,że to chore tak ograniczać węglowodany, bo potem kiedy je wprowadzasz następuje jojo

Cytat:

Ja uważam, że w ogóle stosując dietę odchudzającą nie można rezygnować zupełnie ze wszystkiego, a szczególnie z produktów, czy dań, bez których dobrze wiemy, ze nie obejdziemy się już po schudnięciu.
Może dla wielu z Was nie jestem jakimś autorytetem w dziedzinie diety - podejrzewam, iż jestem najcięższa z Was wszystkich, najwięcej kilo do zrzucenia i pewnie też jestem jednym z największych tu obżarciuchów (kiedy nie panuję nad dietą i dopadają mnie takie "czarne" dni potrafię zjeść w jeden wieczór tyle kcal które wystarczyłyby na tydzień a to wszystko popić kilkoma piwami albo butelką czerwonego wina).
Mimo wszystko jednak, znam siebie i wiem, że nie potrafie zrezygnować z typowo polskiej kuchni, wiec nie mam też zamiaru zupełnie jej eliminować z mojej diety

bo potem na pewno sięgnę po te potrawy.

Przyznam też, że trochę mnie zawstydzają niektóre wypowiedzi, szczególnie, gdy czytam, jak mało wystarcza forumowiczkom aby funkcjonować normalnie <zazdrośnica>.

A w ogóle nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale dużo tu jakichś spięć i takiej ukrytej agresji

Dziewczyny!!! Jesteśmy tu, żeby się wspierać, zbierać do kupy kiedy jest taka potrzeba, wymieniać swoimi doświadczeniami i radami a nie warczeć na siebie

)

Nie chcę się mądrzyć ale Dziewuszki kochane (mówię do tych głodówkowych) schodzenie poniżej 1200 jest niezdrowe olbrzymie (zresztą i to 1200 to nie wiem czy takie idealne proporcje wartości odżywczych zawiera).
Zwróćcie uwagę, że nie jesteśmy tu, żeby się ścigać. Ta wspólna walka ma nas jedynie motywować, ale przecież najbardziej zależy nam na zdrowiu

No to się pomądrzyłam, nagadałam... mam nadzieję, że nie macie mnie dość

Dobrej nocy życzę i uciekam zmyć ciemną czekoladę z głowy

ja myślę, że Ci przede wszystkim zazdrościmy, tzn ja na pewno, bo ja bym na takim jadłospisie nie schudła (wiek, tarczyca itp itd). zresztą z tego co piszesz, jak się wcześniej odżywiałaś, to dla Twojego organizmu to i tak pewnie jest "lepsza wersja", i schudnąć jak najbardziej możesz. tylko większość tutaj stara się odżywiać jak najbardziej zdrowo i zmienić swoje nawyki na stałe, a nie planuje, że jak dojdzie do jakiegoś punktu to będzie się kąpać w kluskach i pizzy. niektórym się już udało i z tego co piszą, nie głodują tylko zdrowo jedzą. inni sa na początku drogi, a na początku jest bardzo trudno, więc jak ktoś wpada i pisze coś w stylu "jadam 10 pizz dziennie, to teraz żeby schudnąć zjem jedną" (przerysowuję, wiem) to nic dziwnego, że nas skręca. pewnie te bardziej "oświecone" nie skręca, ale te na początku tak.
mnie skręca, a redukuję się dietą ok 1500 kcal, nie mniej.
w każdym razie powodzenia

Lillian_ · 2011-10-10, 22:35

Cytat:

Napisane przez f_ola

jeśli to jest dieta to ja jestem Ludwikiem Napoleonem

Poczytaj o diecie, o zasadach żywienia, czym jest metabolizm, jak trzeba jeść regularnie, czego unikac itd...Bo to jawna prowokacja! Jak tak można się odżywiać?
A śniadanie? Same tłuszcze w serze i salami. Sama kukurydza jako warzywo? Dwa posiłki zamiast 4-5?

Nie to na[rawde nie prowikacja na serio.... ale zgadzam sie może ja nie umiem się odchudzać a odchudzanie traktuje jako Ż/P ? Dzięki za zwrócenie uwagi, gdyby nie wy to pewnie dalej bym tak jadła myśląc że to zdrowo.. ja poprostu lubie to uczucie jak jestem głodna i za chile siadam do jedzenia... nie wiem juz wtedy wydaje mi się że chudnę.... 5 małych posiłków dziennie? a co to jest? co jeść? ! Myślałam że jak ograniczę jedzenie to starczy...

f_ola · 2011-10-10, 22:51

[QUOTE=majreg;29893656]

Cytat:

Napisane przez ilcia26

My nie chcemy sobie dokuczac absolutnie ale jak ja jem chudą piers z warzywami albo makaron żytni i czytam,że ktoś je kluski śląskie (moje ulubione) i kurczaczka smażonego z warzywkami z patelni i chudnie to mam ochotę iść na 2 pizze naraz, bo mnie trafia piorun.

pizza na cienkim cieście twarożkowatym lub z mąki pełnoziarnistej + ser z małą ilością tłuszczu +dodatki - w sam raz na redukcyjny obiad- tyle że kawałek. poza tym pizza cała to rozciągniecie żołądka
kurczaka też możesz usmażyć smacznie na patelni bez tłuszczu lub w grillu, zrobić ekstra sos i makaron pełnoziarnistyyy!

Czytałaś kochana ale chyba pomieszałaś różne artykuły
Bo jest dieta niełączenia-niełączenie białek z węglami i wykaz produktów do łączenia
Redukcja z białkowymi kolacjami ale białkowowęglowym obiadem z masą warzyw, białkowowęglowymi śniadaniami
Redukcja osób niemyślących jedzących samo białko i malućko wegli po której będzie ciekawie dżodżo

Spinanie się? Ja tam wolałam by mnie ktoś uświadomić co robię źle i jak robię źle jesli mogę samą siebie tym skrzywdzić

A co do przeżycia to można jeść i 500kalorii i wegetować doprowadzając ciało do powolnego wyniszczenia

ilcia26 nie masz się czego wstydzić! Racjonalnie do tego podchodzisz po prostu!MŻ to mniej żreć a nie nic nie żreć. No i sama wiesz jak to wygląda u Ciebie. Lubię Cię za to!

ilcia26 · 2011-10-11, 00:14

Cytat:

Napisane przez eliza40

no dla mnie to też za dużo,ale jeśli tak je i chudnie.

Hehe już wiem chyba o co chodzi z tym kurczakiem i warzywami

Piszecie, że to za dużo (mój błąd, że nie napisałam ile tego zjadłam) już wyjaśniam.
Wczoraj na kolację udusiłam jedną (bodajże 450 g) torebkę warzyw na patelnię dodając do tego dosłownie kilka kropel oleju z pestek winogron albo oliwy z oliwek (nie pamiętam z której butelki odmierzałam krople

) Do tego jedną podwójną pierś z kurczaka "usmażyłam" na patelni. Zanim to jednak zrobiłam mięsko marynowało się właściwie ze 12 godzin w łyżce oliwy i przyprawie do gyrosa. Taki właśnie kurczak trafił na rozgrzany teflon

.
I tak wyglądała wczorajsza moja kolacja. Nie zjadłam tego jednak sama (aż taka pazerna nie byłam

) - pomogła mi siostra i mama. Natomiast to co zostało w naczyniu, przełożyłam do pojemniczka, schowałam do lodówki i rano zabrałam ze sobą do pracy, myśląc, że idealnie nada się na trzeci posiłek. Więc uwierzcie mi, pisząc, że zjadłam warzywa na patelnię ze smażonym kurczakiem nie myślałam o całej piersi i całej torbie warzyw.

Nauczka na przyszłość dla mnie - pisać mniej więcej wagę tego co zjadłam (bo ważyć wszystkiego ani mi się nie chce, ani nie widzę takiej potrzeby).

Nie wiele się znam natomiast na tym czy węglowodany wolno łączyć z białkiem czy z tłuszczem, mam nadzieję, że nie robię sobie tym krzywdy. Wiem, że wieczór jest lepszy dla białka, poranek dla węgli (bo w końcu potrzebujemy wtedy największego kopa) i właściwie tej zasady sie trzymam (bynajmniej się staram

)

A teraz jeszcze zdradzę Wam, że pierwszy raz w życiu kupiłam soczewicę. Pierwszy raz w życiu w ogóle widziałam ją w sklepie (nie to, żebym jakoś szczególnie jej szukała, ale nigdy nie rzucała mi się ani do oczu ani do koszyka

. Skoro już kupiłam, to i musiałam jakoś wykorzystać i jutro na obiad ten w pracy przygotowałam sobie sałatkę właśnie z soczewicą. Pomysł kompletnie spontaniczny i wiele tu improwizacji, ale proszę o radę, co powinnam usunąć z takiej mieszaniny, ewentualnie co do niej dodać.
Moja sałatka:
- pół woreczka ugotowanej (ze szczyptą soli) zielonej soczewicy
- pół pomidora
- dwa jajka
- połowa dużego ogórka konserwowego
- troszkę posiekanego pora
- kilka listków kapusty pekińskiej
Do tego sos z mniej więcej:
- 2-3 łyżek jogurtu naturalnego
- niepełnej łyżeczki musztardy
- mieszanka ziół, odrobina pieprzu i kilka kropel soku z cytryny.

Od razu nadmieniam, że nie mam zamiaru wszystkiego tego zjeść jako jedna porcja

No to kończę herbatkę, zamykam komputer i oczy również

Dobranoc

ilcia26 · 2011-10-11, 07:10

Dzień doberek

Śniadanie już za mną: dwie kromki razowego chleba, dwa plastry białego półtłustego sera białego, łyżeczka dżemu truskawkowego (niskosłodzonego), łyżeczka miodu gryczanego + zielona herbata

A teraz biorę się do pracy

))

Zabierzcie parasole... jest mokro

majreg · 2011-10-11, 08:04