Zazdrośnice - część 43 ^^

[capriola_87]

Napisane przez medeline

No traktuje nas jak farmację Generalnie trochę niefajnie tak, bo fakt - ona już nam pokazała przykładowe pytanie: "Proszę omówić mi tą i tą grupę leków, mechanizm działania, przykłady leków, wskazania i przeciwskazania oraz działania niepożądane" do jednej osoby, a potem przechodząc do drugiej: "A kolejną grupą jest?" I siłą rzeczy może się pomieszać... Zwłaszcza jak będzie kazała coś porównywać, bo ja nie mam talentu do tych tematów

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------




Nic się nie przyznałaś jak do tego doszło?

właśnie!!

[stygmatek]

Arrakis

[Gwizdak]

Napisane przez BYou

Gwizdak ja nie mogę patrzeć i słuchać o tym jak ktoś robi krzywdę zwierzętom

no własnie ja też nie.....

Napisane przez medeline

Bo to seminaria są i na wszystkich można nam mieć notatki i zazwyczaj było to na poziomie dyskusji, można było spojrzeć w notatki opisując jakiś mechanizm, gdy się człowiek zawiesił. A teraz nie możemy mieć nic. Nawet zeszytu

noo u nas też ak było i każde seminarium się zaliczało, albo nie zaliczało. Na koniec semestru prowadzący mówił, czy zdane, czy nie. Nie zdane seminarium = brak dopuszczenia do sesji. Największa masakra była z biochemią i z mikrobiologią. Myślałam, że to norma

[arrakis]

Napisane przez BYou

Arrakis po reakcji Dziewczyn domyslam się, że I to zuo...

hmm..mozna to i tak ujac....

klub..

[medeline]

Napisane przez Gwizdak

no własnie ja też nie.....

noo u nas też ak było i każde seminarium się zaliczało, albo nie zaliczało. Na koniec semestru prowadzący mówił, czy zdane, czy nie. Nie zdane seminarium = brak dopuszczenia do sesji. Największa masakra była z biochemią i z mikrobiologią. Myślałam, że to norma

u nas seminaria są lajtowe zazwyczaj pod takim względem, że też są na zaliczenie, ALE najpierw jest rozmowa z nami, potem krótkie wyjaśnianie wszystkiego przez nas i prowadzącego, prowadzący wiele rzeczy dopowiadał, a na koniec zajęć było kolokwium. I to było fajne, bo w książce czasem jest kosmos, a prowadzący potrafi to wyłapać, że nie rozumiemy tego i w kilku zdaniach rozjaśnić na tyle, że wszystko staje się prostsze Nie lubię, gdy coś odbywa się 1,5h tylko na podstawie odpytywań i stawiania ocen.

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

u nas seminaria są lajtowe zazwyczaj pod takim względem, że też są na zaliczenie, ALE najpierw jest rozmowa z nami, potem krótkie wyjaśnianie wszystkiego przez nas i prowadzącego, prowadzący wiele rzeczy dopowiadał, a na koniec zajęć było kolokwium. I to było fajne, bo w książce czasem jest kosmos, a prowadzący potrafi to wyłapać, że nie rozumiemy tego i w kilku zdaniach rozjaśnić na tyle, że wszystko staje się prostsze Nie lubię, gdy coś odbywa się 1,5h tylko na podstawie odpytywań i stawiania ocen.

To sobie wyobraź, że u nas seminarium z biochemii trwało 6h i było co tydzień i co tydzień nowy materiał wprost z biochemii Harpera

[medeline]

Napisane przez Gwizdak

To sobie wyobraź, że u nas seminarium z biochemii trwało 6h i było co tydzień i co tydzień nowy materiał wprost z biochemii Harpera

Wyobraź sobie, że sobie wyobrażam, bo miałam biochemię w tamtym roku i uczyłam się na 1 dzień z 2 różnych tematów na seminaria (ale nie 6h, bo takich już nie ma) i laborki I Harpera pozbyłam się tydzień temu z wyraźną ulgą

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

Wyobraź sobie, że sobie wyobrażam, bo miałam biochemię w tamtym roku i uczyłam się na 1 dzień z 2 różnych tematów na seminaria (ale nie 6h, bo takich już nie ma) i laborki I Harpera pozbyłam się tydzień temu z wyraźną ulgą

niech zyja uczelnie medyczne

[medeline]

Napisane przez Gwizdak

niech zyja uczelnie medyczne

A coś poza nazwiskiem autora pamiętasz z tej książki?

[Ilsa Lund]

arrakis, w łeb dostaniesz idę nadrabiać klub !

ja byłam przekonana że ta sprawa z pieskami na Ukrainie to jakiś montaż, bo kto normalny by robił przenośne krematoria dla żywych wyłapywanych psów ?

[Hawwa87]

Hej

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

A coś poza nazwiskiem autora pamiętasz z tej książki?

pomaranczowa okladke i schemat cyklu krebsa

[BYou]

hej Hawwa

Ilsa niestety to prawdazwyrodnialcy

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Gwizdak i wystarczy


idęsię szykować bo za prawie godzinę jadępamiętajcie o kciukach

[P-o-n-y]

Klub

[Hawwa87]

Pony


Ale mam dziś dziwny dzień... Jednego wykładu nie było, to drugi odpuściłam i miałam cały dzień poświęcić na przygotowania na jutro, a tymczasem dopiero przed chwilą wylazłam z łóżka i jakoś nie mam weny do robienia czegokolwiek...

[stygmatek]

Chcę psa.... kurcze... tak myślę, może by wziąć jakiegoś małego ze schroniska. Tylko o ile teraz nie będzie problemu, to co z nim zrobić w wakacje? kolejnego zwierzaka zostawić rodzicom pod opieką?

[Ilsa Lund]

Napisane przez stygmatek

Chcę psa.... kurcze... tak myślę, może by wziąć jakiegoś małego ze schroniska. Tylko o ile teraz nie będzie problemu, to co z nim zrobić w wakacje? kolejnego zwierzaka zostawić rodzicom pod opieką?

to chociaż zrób z siebie dom zastępczy i odbiorą Ci potem pieska

[stygmatek]

Napisane przez Ilsa Lund

to chociaż zrób z siebie dom zastępczy i odbiorą Ci potem pieska

A w życiu. Nie chciałabym "wychować" psa, który potem pójdzie do kogoś. Albo biorę sobie przyjaciela, dopóki nie zdechnie, albo wcale.

Poza tym, będę jeździć do domu i co...za każdym razem zabierać innego psa?

[capriola_87]

Dziewczyny!!!Wreszcie mam sprawną, prawdziwą lodówkę! I pierwszy raz od 2 lat mam zamrażalkę!!! Jaram się jak głupia, wreszcie będę mogła przywozić wałówkę z domu

[Ilsa Lund]

Napisane przez capriola_87

Dziewczyny!!!Wreszcie mam sprawną, prawdziwą lodówkę! I pierwszy raz od 2 lat mam zamrażalkę!!! Jaram się jak głupia, wreszcie będę mogła przywozić wałówkę z domu

brawo a wywietrz bo pewnie śmierdzi. Idziesz zaraz do Biedry ?

[capriola_87]

Napisane przez Ilsa Lund

brawo a wywietrz bo pewnie śmierdzi. Idziesz zaraz do Biedry ?

nie śmierdzi, nowiutką dostałam
Do Biedry nie idę bo nie mam kasy

[frezyjka85]

jadę jutro do koleżanki do Dębicy.... 105 km - boję się, bo pierwszy raz tam będę prowadzić

muszę dać radę


ale sr**m po gaciach

[arrakis]

klub...

[capriola_87]

Napisane przez frezyjka85

jadę jutro do koleżanki do Dębicy.... 105 km - boję się, bo pierwszy raz tam będę prowadzić

muszę dać radę


ale sr**m po gaciach

Frezjuszku, dasz radę

[frezyjka85]

Napisane przez capriola_87

Frezjuszku, dasz radę

[Smerfetka_88]

Cześć

jestem debilką i chyba przepadnie mi stypendium przez gapiostwo - źle wypełniłam jakąs deklarację, że niby chce brac stypendium na zarządzaniu, a powinnam na dziennikarstwie

[capriola_87]

Pytanie do polonistek: jestem trochę jak się mówi poprawnie: zamrażalka czy zamrażarka?

zawsze mam z tym problem

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Cześć Smerf, jak się czujesz?

[Gwizdak]

Frezi, no co Ty! Co to jest 105 km, oczywiście że dasz radę. to sama przyjemność

Capri - zamrażarka

[carmelova]

Smerf może jeszcze da się z tym coś zrobić?
Capri ja bym obstawiała zamrażarke.

[medeline]

Frezi będe mocno trzymać żebyś dojechała szczęśliwie i w ogóle

Capri, nie wyobrażam sobie życia bez zamrażalnika

Smerf, a można to naprawić jakoś?

I wydaje mi się, że mówi się zamrażarka, ale zamrażalnik już jest przez l... Chyba.