Poznanianki cz.1

[Amizuno]

mam nadzieję, że nikogo nie zawiedzie mój wiek (19)

Może na wstępie do agusia8524 :
Ja byłam z znajomymi w piątek i naprawdę polecam Czarną Owcę, zawsze super impreza Wiekowo myślę że tak od 18 do naprawdę 30 Oprócz tego bardzo fajnie jest "Pod Minogą" i Terytorium ( w piątki Pani piją do 23 drinki za free ♥)
Do posiedzenia z kolei polecam "Setkę", chyba z dwieście rodzajów piw i charakterystyczna atmosfera, "Wódeczka i zakąseczka" też całkiem mile

no to tyle i witam

[mango_91]

Napisane przez agusia8524

Mango, na mnie nic nie wisi
zwłaszcza ostatnio mam opcję "odkurzacza"

Co do klubów Cuba to mój drugi dom, Club22 znam i ani mnie ziębi, ani parzy, zależy od tyg...w Bunubie byłam 2 tyg temu, całkiem miło, ale malutki lokal.
Charyzmy nie znam Minogi też dawno nie widziałam... trzeba się wybrać, a w Budda był ktoś?

Wiesz, jestem dość szczupła (może w tyłku nie aż tak, ale no...),a z tego co czasem słyszę, jest dużo dużych rzeczy.

Ja w Buddha nie byłam, ale jak weszłam na ich stronę internetową to postrzeliła mnie ta muzyka w tle jest:
Do Cuba chciałam się wybrać na te Lady's night we wtorki co są. Fajnie est? Z tego co wiem, uczą tam salsy?
W sumie już po ostatkach, znowu raczej będzie czekanie do świąt....
A z noclegami w tygodniu i tak mam spory problem.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez Amizuno

mam nadzieję, że nikogo nie zawiedzie mój wiek (19)

Może na wstępie do :
Ja byłam z znajomymi w piątek i naprawdę polecam Czarną Owcę, zawsze super impreza Wiekowo myślę że tak od 18 do naprawdę 30 Oprócz tego bardzo fajnie jest "Pod Minogą" i Terytorium ( w piątki Pani piją do 23 drinki za free )
Do posiedzenia z kolei polecam "Setkę", chyba z dwieście rodzajów piw i charakterystyczna atmosfera, "Wódeczka i zakąseczka" też całkiem mile

no to tyle i witam

Minoga:

Terytorium: Zawsze mnóstwo Turków i wuuuchta napaleńców Ale co kto lubi

[As_kaa]

Napisane przez mango_91

Minoga:

Minoge albo sie kocha, albo sie nienawidzi, ja zdecydowanie należe do tej pierwszej grupy. Uwielbiam imprezy tam, nie tylko ze wzgledu na wolny wstep ale za klimat tam panujacy - dla mnie bombastyczny.

[agusia8524]

Napisane przez mango_91

Wiesz, jestem dość szczupła (może w tyłku nie aż tak, ale no...),a z tego co czasem słyszę, jest dużo dużych rzeczy.

Ja w Buddha nie byłam, ale jak weszłam na ich stronę internetową to postrzeliła mnie ta muzyka w tle jest:
Do Cuba chciałam się wybrać na te Lady's night we wtorki co są. Fajnie est? Z tego co wiem, uczą tam salsy?
W sumie już po ostatkach, znowu raczej będzie czekanie do świąt....
A z noclegami w tygodniu i tak mam spory problem.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------


Minoga:

Terytorium: Zawsze mnóstwo Turków i wuuuchta napaleńców Ale co kto lubi

No z klubami jest ten problem, że jak się ma te ponad 25 to część klubów odpada ze względu na "zawartość" młodocianych i czuję się jak geriatryk hehehe

Amizuno w Czarnej dawno nie byłam, może pora odświeżyć...
Setki nie znam...oj mało wiem, mało...

Mango ubrań dużych jest sporo, owszem, ale nie zawsze ma się ochotę by leżały na czlowieku "jak ulał" a tu jedna nędzna czekoladka i tak błyskawicznie osadza się na dupce
a ja taaak kooocham czekoladkę

[As_kaa]

Napisane przez agusia8524

Mango ubrań dużych jest sporo, owszem, ale nie zawsze ma się ochotę by leżały na czlowieku "jak ulał" a tu jedna nędzna czekoladka i tak błyskawicznie osadza się na dupce
a ja taaak kooocham czekoladkę

A ja mam pytanie, bo 'duże ubrania i duże rozmiary' to kwestie wzgledne, jaki wg Was jest 'duży' rozmiar ? [COLOR="Silver"]

[mango_91]

Napisane przez As_kaa

Minoge albo sie kocha, albo sie nienawidzi, ja zdecydowanie należe do tej pierwszej grupy. Uwielbiam imprezy tam, nie tylko ze wzgledu na wolny wstep ale za klimat tam panujacy - dla mnie bombastyczny.

Ja też bardzo lubię A w marcu wybieram się tam na koncert

Napisane przez agusia8524

Mango ubrań dużych jest sporo, owszem, ale nie zawsze ma się ochotę by leżały na czlowieku "jak ulał" a tu jedna nędzna czekoladka i tak błyskawicznie osadza się na dupce
a ja taaak kooocham czekoladkę

Właśnie chodzi o to, że ja za bardzo nie tyję. Mi się tylko trochę biodra rozrosły i nie wchodzę w żadne spodnie mojej siostry (dodam, że ona ma prawie 26lat), w które jeszcze jakiś czas temu się wbijałam
2 pary swoich już jej oddałam. A najlepsze jest to, że nadal wyglądam na szczuplutką Zawsze sobie myślę, że jak już tyć, to niech kurde idzie w cycki! A nigdy nie idzie
Także bluzeczki to przeważnie xs lub eseczki, zależy jak wypadają. Dlatego ten, no, rozumiecie, skąd moje obawy o rozmiary w lumpkach

[As_kaa]

ja tez uwielbiam czekolade i żelki i popcorn i galaretki i o matko, czego ja nie uwielbiam :P
eseczki i xeseczki to naprawde kruszynka z Ciebie mnie niestety natura obdarzyla konkretna sklonnoscia do przybierania na wadze, ale oczywiscie wszedzie poza cyckami .. :P

[mango_91]

No tak Tylko w spodnie xeseczki nie wejdę. Zwłaszcza, jak znajdę jakieś czadowe w Terranovie. Tam to chyba na jakieś anorektyczki robią :O

[chemiczna czarownica]

Napisane przez Amizuno

mam nadzieję, że nikogo nie zawiedzie mój wiek (19)

Może na wstępie do agusia8524 :
Ja byłam z znajomymi w piątek i naprawdę polecam Czarną Owcę, zawsze super impreza Wiekowo myślę że tak od 18 do naprawdę 30 Oprócz tego bardzo fajnie jest "Pod Minogą" i Terytorium ( w piątki Pani piją do 23 drinki za free ♥)
Do posiedzenia z kolei polecam "Setkę", chyba z dwieście rodzajów piw i charakterystyczna atmosfera, "Wódeczka i zakąseczka" też całkiem mile

no to tyle i witam

Witam!
Czarna Owca, to hit ludzi z mojego roku. Bywam tam baaaardzo często, jak na swoje warunki imprezowe
W czwartki pseudodrinki dla kobiet do 23:30 za free, haha, jest ok!

Napisane przez mango_91

Ja też bardzo lubię A w marcu wybieram się tam na koncert

W Minodze nie byłam, możecie mnie wziąć Kto gra?

Byłam parę razy w Blue Note na koncertach - jest okej.
W Cuba Libre - byłam raz, średnio mi podchodzą rytmy latino
Raz byłam tez w Czekoladzie - kompletnie mi się nie podobało ;p
Tafla - karaoke we wtorki i czwartki, lubię pośpiewać, dawno już nie byłam, szkoda, trza iść!
W Dromaderze fajnie posiedzieć, albo IQ (ciągle się tam rzuca kostką? ). Sensacja cafe - wuchta różnych, fajnych soków do piwa! Makowy, orzechowy, różne owoce, cukierki truskawkowe, baja! No i Kultowa .

[mango_91]

Napisane przez chemiczna czarownica

Witam!
Czarna Owca, to hit ludzi z mojego roku. Bywam tam baaaardzo często, jak na swoje warunki imprezowe
W czwartki pseudodrinki dla kobiet do 23:30 za free, haha, jest ok!



W Minodze nie byłam, możecie mnie wziąć Kto gra?

Byłam parę razy w Blue Note na koncertach - jest okej.
W Cuba Libre - byłam raz, średnio mi podchodzą rytmy latino
Raz byłam tez w Czekoladzie - kompletnie mi się nie podobało ;p
Tafla - karaoke we wtorki i czwartki, lubię pośpiewać, dawno już nie byłam, szkoda, trza iść!
W Dromaderze fajnie posiedzieć, albo IQ (ciągle się tam rzuca kostką? ). Sensacja cafe - wuchta różnych, fajnych soków do piwa! Makowy, orzechowy, różne owoce, cukierki truskawkowe, baja! No i Kultowa .

Mój przyjaciel i jego hardcorepunkrockowy zespół :P Jak lubisz takie klimaty to wsio 14 marca
Bo tego ten. Ja bardziej w rocka
Jak ja byłam w Cuba to prawie nikogo nie było

[chemiczna czarownica]

Napisane przez mango_91

Mój przyjaciel i jego hardcorepunkrockowy zespół :P Jak lubisz takie klimaty to wsio 14 marca
Bo tego ten. Ja bardziej w rocka
Jak ja byłam w Cuba to prawie nikogo nie było

Ja też bardziej w rocka Ale tak chyba prywatnie bardziej, bo na imprezach takich typowo, to rzadko byłam. Nie mam z kim iść :P

Ja jak byłam w Cuba, to chyba specjalnie nie zwracali uwagi na wiek (co chyba raczej dziwne, bo z tego co słyszałam, to sprawdzają ludziom dowody) i jakaś dzieciarnia się panoszyła

[As_kaa]

Napisane przez chemiczna czarownica

Witam!

W Minodze nie byłam, możecie mnie wziąć Kto gra?

Byłam parę razy w Blue Note na koncertach - jest okej.
W Cuba Libre - byłam raz, średnio mi podchodzą rytmy latino
Raz byłam tez w Czekoladzie - kompletnie mi się nie podobało ;p
Tafla - karaoke we wtorki i czwartki, lubię pośpiewać, dawno już nie byłam, szkoda, trza iść!
W Dromaderze fajnie posiedzieć, albo IQ (ciągle się tam rzuca kostką? ). Sensacja cafe - wuchta różnych, fajnych soków do piwa! Makowy, orzechowy, różne owoce, cukierki truskawkowe, baja! No i Kultowa .

ja nie bylam w klubach na zadnych koncertach, tylko na imprezach ) w minodze praktycznie (poprawcie mnie jesli sie myle) ale kazdego dnia jest impreza, a do blue chodze w czwartki na 'czarne czwartki' Panie do 22.30 (chyba) wstep free
polecam!

[agus1315]

Napisane przez agusia8524

Mango, na mnie nic nie wisi
zwłaszcza ostatnio mam opcję "odkurzacza"

Co do klubów Cuba to mój drugi dom, Club22 znam i ani mnie ziębi, ani parzy, zależy od tyg...w Bunubie byłam 2 tyg temu, całkiem miło, ale malutki lokal.
Charyzmy nie znam Minogi też dawno nie widziałam... trzeba się wybrać, a w Budda był ktoś?

byłam w Budda 2-3 razy i się nie zawiodłam bez dzieciarni, pełen parkiet (ale bez ścisku) i spoko muzyka
w blue nocie też jest spoko, w czekoladzie byłam chyba raz ale nie pamiętam za dobrze xD ostatnio tż poszedł pare razy i mu się podobało a on jest bardzo wybredny i ogólnie imprez raczej nie lubi więc...

Napisane przez As_kaa

Minoge albo sie kocha, albo sie nienawidzi, ja zdecydowanie należe do tej pierwszej grupy. Uwielbiam imprezy tam, nie tylko ze wzgledu na wolny wstep ale za klimat tam panujacy - dla mnie bombastyczny.

ja za to zdecydowanie do tej 2 :P byłam raz i masakra, stwierdziłam że zawsze zdarzy się gdzieś drętwa impreza z dziwnymi ludźmi więc poszłam kolejny i kolejny... i już więcej nie poszłam

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

a btw była któraś z Was na marszu zwycięstwa dzisiaj?

[agusia8524]

Co do rozmiaru, to ostatnio mam +3kg
Duży to fakt, pojęcie względne, normalnie noszę S, ale obecna eska w sieciówka, to taka raczej emka z innych sklepów... czasem wcisnę się xs czasem mam m, zależy od sklepu, ale jak np w H&M eski są ciasne, znaczy, że pora przestać pożerać więc jeśli idzie o moje osobiste cielsko to M jest już dużawe, jeśli idzie o innych to L/XL robi się spore...zwłaszcza to "sieciówkowe".
Ale z drugiego zawodu jestem dietetyczką, więc mam takie małe zboczenie

Co do klubów to chętnie się gdzieś wybiorę, w tygodniu również, jeśli któraś jest chętna to piszcie
Zwłaszcza Budda mam ochotę odwiedzić, bo mimo uwielbienia dla muzyki latynoskiej Cuba mnie nudzi i fakt, coraz rzadziej, zwłaszcza w pt, sprawdzają dowody. w Blue też daaaawnooo nie byłam, muszę się "imprezowo" odświeżyć, bo ostatnio tylko w week i z tymi samymi kumpelami, przeważnie po2 łazimy i zaczyna być nijak...

Na marszu nie byłam, przeleżakowałam caaaały dzień ojjj było mi tego trzeba. A jutro i we wt 2 dni na 6.30, paskudny dyżur

[Amizuno]

ja osobiście z Buddhą mam złe skojarzenia, byłam tam tylko raz na imprezie halloweenowej. Nie dość, że czekałam półtora godziny przed, żeby w ogóle wejść (a powiedziałam, że nie odpuszczę skoro wydałam kasę już na wlotke ) a w środku zgubiłam kluczyk i sprawa wygladała tak, że trzeba za zgubę zapłacić 50zł a ja miałam przy sobie razem z kumpelami może z dwadzieścia. Na tym kluczyku od szatni była oczywiście moja kurtka, torba z kluczami do domu, wszystko... Generalnie złe wspomnieniaaa.. Chociaż impreza bardzo fajna i klimatyczny wystrój
Jeśli któraś z Was się nudzi w środę, albo w czwartek to ja bardzo chętna jestem na wyjście tylko słabo z kasą, więc najlepiej wstęp dla Pań za free i drinki za free haha

[feline2]

Dziewczyny to ja sie witam i dołączam i jestem chętna na kolejne spotkanko
Mieszkam w Poznaniu od ponad 5 lat, obecnie sobie pracuję i sie dokształcam No i mieszkam na pograniczu Dębca i Wildy

[magdzia_88]

Ja ostatnio jakoś nie chodzę po klubach- najczęściej spotykam się na domówkach. Wtedy ciężkie są poranki, bo nie ma gdzie wytańczyć alkohol
Widzę, że wy wszystkie szczupłe - "s" ;]
agusia8524" więc jeśli idzie o moje osobiste cielsko to M jest już dużawe, jeśli idzie o innych to L/XL robi się spore.."
Trochę się nie zgadzam z agusia8524, moim zdaniem, każdy ma się czuć w swoim ciele dobrze. Jak dla mnie duży rozmiar to taki który ciężko w sklepie znaleźć (np XXXL), ale jak taka osoba lubi siebie to super. Ja jestem wysoka, więc najczęściej noszę L/M, bo długie rękawy i mam dzięki temu zakryte żebra
hmm... moje przemyślenia: Każdy kto chce to może wbić się w "s" ale jak to będzie wyglądać tego już nie wiem

[crescent]

Napisane przez Amizuno

Do posiedzenia z kolei polecam "Setkę", chyba z dwieście rodzajów piw i charakterystyczna atmosfera, "Wódeczka i zakąseczka" też całkiem mile

no to tyle i witam

o nie slyszalam o tej setce, ale sobie wygooglowalam i pewno niedlugo tam zawitam

Napisane przez mango_91

No tak Tylko w spodnie xeseczki nie wejdę. Zwłaszcza, jak znajdę jakieś czadowe w Terranovie. Tam to chyba na jakieś anorektyczki robią :O

mam te same odczucia...a najgorsze ze w LO wchodzilam jeszcze w ich XS...a teraz to nie wiem jak to bylo mozliwe pewnie mniejsze teraz robia

Napisane przez agus1315

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

a btw była któraś z Was na marszu zwycięstwa dzisiaj?

byłam


dzien dobry w poniedzialek...kawa wypita, teraz nalezy pomyslec co tu jest do roboty a jest duzo ech ech ech!

ja w sh nigdy nie bylam moze moj blad jak tak Was czytam i skoro mozna naprawde fajne ciuszki wyhaczyc..

jezeli chodzi o imprezy to ja mam straszny sentyment do akumulatorow, bo tam byly nalepze imprezy studenckie za moich czasow nie wiem jak jest teraz bo dawno nie bylam..

dwa tygodnie temu bylam za to w tafli i kocham to miejsce za przeboje z moich lat licealnych

[fioleciasto]

Dzień dobry

U mnie już po śniadaniu i dużej herbacie, a teraz duża kawa i czekolada

Dzisiaj zostaję w domu, ale coś tam z nauki na mnie czeka. Ale jeszcze trochę lenistwa póki co. ;p

[As_kaa]

Napisane przez magdzia_88

Ja ostatnio jakoś nie chodzę po klubach- najczęściej spotykam się na domówkach. Wtedy ciężkie są poranki, bo nie ma gdzie wytańczyć alkohol
Widzę, że wy wszystkie szczupłe - "s" ;]
agusia8524" więc jeśli idzie o moje osobiste cielsko to M jest już dużawe, jeśli idzie o innych to L/XL robi się spore.."
Trochę się nie zgadzam z agusia8524, moim zdaniem, każdy ma się czuć w swoim ciele dobrze. Jak dla mnie duży rozmiar to taki który ciężko w sklepie znaleźć (np XXXL), ale jak taka osoba lubi siebie to super. Ja jestem wysoka, więc najczęściej noszę L/M, bo długie rękawy i mam dzięki temu zakryte żebra
hmm... moje przemyślenia: Każdy kto chce to może wbić się w "s" ale jak to będzie wyglądać tego już nie wiem

własnie dlatego sie pytałam jaki rozmiar dla której jest duzy, bo mam podobne zdanie do magdzia_88 ja sama nosze M/L, ale to tez nie jest norma bo w szafie mam chyba cala rozmairówke od xs (H&M) do L (Bershka) , wiec jak widac rozmiar rozmiarowi nierówny.

Co do imprez to widze ze rózne gusta i to mi sie podoba , mam nadzieje, ze kiedys uda sie isc na jakas impreze do innego klubu niz te juz opanowane przeze mnie
jestem otwarta na babskie wyjscia (wieczorne) od przyszlego poniadzialku wlacznie!

Miłego dnia

[mala19881]

Ja też noszę XS/S najgorzej, że większość rzeczy jest na rozm. M a wcale chuda nie jestem, po prostu mała no i rozm. butów 35, obwód stanika 70 koszmar więc najczęściej zaopatruje się przez internet...

A na giełdzie szkoda gadać, wody po kolana, wystawców mało ale zderzak udało mi się kupić, jutro odstawiam autko do mechanika

Wczoraj odpadłam po 21 cały dzień na nogach i już zasypiałam przy kolacji. Za to spałam 10 godz i dziś w końcu czuje się wypoczęta

w poniedziałki w muchos jest salsa dla początkujących, kiedyś chodziłam ale moja "towarzyszka" zajęć się wypięła i nie mam z kim :P Jakby któraś miała ochotę to jestem jak najbardziej za!

[mango_91]

Napisane przez chemiczna czarownica

Ja też bardziej w rocka Ale tak chyba prywatnie bardziej, bo na imprezach takich typowo, to rzadko byłam. Nie mam z kim iść :P

Będziemy się już znały, możemy razem chodzić ^^ Ja na ten akurat idę z przyjaciółką ze studiów Była ze mną na pierwszym, spodobało się, idziemy znowu Lubię koncert bardziej niż chodzenie po klubach Szczerze mówiąc, raczej rzadko chodzę do klubów, Lubię potańczyć, ale domówki to jednak są najlepsze

Napisane przez crescent

mam te same odczucia...a najgorsze ze w LO wchodzilam jeszcze w ich XS...a teraz to nie wiem jak to bylo mozliwe pewnie mniejsze teraz robia

Właśnie, najlepiej utrzymywać się w tym przekonaniu

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez mala19881

Ja też noszę XS/S najgorzej, że większość rzeczy jest na rozm. M a wcale chuda nie jestem, po prostu mała no i rozm. butów 35, obwód stanika 70 koszmar więc najczęściej zaopatruje się przez internet...

Niby też jestem mała. Ok. 1,65 m wzrostu i drobna. Właśnie, staniki. Zawsze mam problem ze znalezieniem dla siebie. Nie dość że obw 70cm to jeszcze niewymiarowa jestem Aaale wmawiam sobie, że natura tak chciała hie hie

[asiaczek87]

Napisane przez feline2

Dziewczyny to ja sie witam i dołączam i jestem chętna na kolejne spotkanko
Mieszkam w Poznaniu od ponad 5 lat, obecnie sobie pracuję i sie dokształcam No i mieszkam na pograniczu Dębca i Wildy

Ooo witam
I ogółem wszystkie nowe członkinie wątkowe
No ja pochodzę z Dębca ogółem mimo że teraz pod Poznaniem mieszkam. A gdzie dokładnie pomieszkujesz?
Ogółem Dębiec należy do Wildy. W Poznaniu tak na prawdę jest 5 głównych dzielnic. Potem jakby wchodzić w szczegóły można rozgraniczyć więcej

[Kejti_el]

Napisane przez mala19881

Ja też noszę XS/S najgorzej, że większość rzeczy jest na rozm. M a wcale chuda nie jestem, po prostu mała no i rozm. butów 35, obwód stanika 70 koszmar więc najczęściej zaopatruje się przez internet...

A na giełdzie szkoda gadać, wody po kolana, wystawców mało ale zderzak udało mi się kupić, jutro odstawiam autko do mechanika

Wczoraj odpadłam po 21 cały dzień na nogach i już zasypiałam przy kolacji. Za to spałam 10 godz i dziś w końcu czuje się wypoczęta

w poniedziałki w muchos jest salsa dla początkujących, kiedyś chodziłam ale moja "towarzyszka" zajęć się wypięła i nie mam z kim :P Jakby któraś miała ochotę to jestem jak najbardziej za!

ja nigdy nie chodziłam na salsę, ale zawsze chciałam chociaż pewnie bym się tam tylko zbłaźniła

co do ciuchów to też myślę, że nie ma co patrzeć na rozmiary, ja mam ubrania od xs do xl, oczywiscie do najchudszych nie należę, więc małe rozmiary nie dla mnie, ale i tak zazwyczaj numerkiem na metce się nie sugeruje, bo rozmiar rozmiarowi nie równy

miłego poniedziałku wszystkim

[magdzia_88]

W hm najczęściej można się zmieścić w "s" a i tak są luźne. To jest pocieszenie , że daje radę wejść w taki rozmiar

[asiaczek87]

No w hm masz rację S jest luźne jak się nosi 36
Ale w orsayu np. wolę M wziąć. Ogółem 3/4 szafy mogłabym wymienić bo wszystkie ciuchy w rozmiarze S tak się pokurczyły że mi pępek odsłaniają
Więc teraz tylko długie swetry i długie T-shirty ;D
magdzia a jak Ty na zajęciach to jakim cudem pisujesz? Z komórki? Tak na zajeciach słuchasz wykładowcy?

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez mala19881

Ja też noszę XS/S najgorzej, że większość rzeczy jest na rozm. M a wcale chuda nie jestem, po prostu mała no i rozm. butów 35, obwód stanika 70 koszmar więc najczęściej zaopatruje się przez internet...

Ciesz się że drobna jesteś zazdroszczę rozmiaru stópki 35 ale fakt pewnie z butami największy problem

[agus1315]

dzień dobry i witam wszystkie nowe poznannianki!

ja nawet się nie wypowiadam o rozmiarach bo mam ciuchy od xs do l/xl ja wiem że puchne trochę na okres, ale bez przesady
a tak standardowo to raczej nosze m

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez crescent

o nie slyszalam o tej setce, ale sobie wygooglowalam i pewno niedlugo tam zawitam



mam te same odczucia...a najgorsze ze w LO wchodzilam jeszcze w ich XS...a teraz to nie wiem jak to bylo mozliwe pewnie mniejsze teraz robia



byłam


dzien dobry w poniedzialek...kawa wypita, teraz nalezy pomyslec co tu jest do roboty a jest duzo ech ech ech!

ja w sh nigdy nie bylam moze moj blad jak tak Was czytam i skoro mozna naprawde fajne ciuszki wyhaczyc..

jezeli chodzi o imprezy to ja mam straszny sentyment do akumulatorow, bo tam byly nalepze imprezy studenckie za moich czasow nie wiem jak jest teraz bo dawno nie bylam..

dwa tygodnie temu bylam za to w tafli i kocham to miejsce za przeboje z moich lat licealnych

też sobie sprawdziłam tą setke i wydaje się ciekawie ;D

ooo, ja też byłam! podobało mi się chociaż jak weszłam na rynek i zobaczyłam ten tłum facetów...

a w sh się czasem pojawiam ale rzadko mi się uda coś znaleźć fajnego

[CzerwoneSzpilki]

brak tekstu

[chemiczna czarownica]

Napisane przez magdzia_88

Ja ostatnio jakoś nie chodzę po klubach- najczęściej spotykam się na domówkach. Wtedy ciężkie są poranki, bo nie ma gdzie wytańczyć alkohol
Widzę, że wy wszystkie szczupłe - "s" ;]
agusia8524" więc jeśli idzie o moje osobiste cielsko to M jest już dużawe, jeśli idzie o innych to L/XL robi się spore.."
Trochę się nie zgadzam z agusia8524, moim zdaniem, każdy ma się czuć w swoim ciele dobrze. Jak dla mnie duży rozmiar to taki który ciężko w sklepie znaleźć (np XXXL), ale jak taka osoba lubi siebie to super. Ja jestem wysoka, więc najczęściej noszę L/M, bo długie rękawy i mam dzięki temu zakryte żebra
hmm... moje przemyślenia: Każdy kto chce to może wbić się w "s" ale jak to będzie wyglądać tego już nie wiem

Aaaa, nieprawda! Ja reprezentuję L/XL, tak mi jakoś wyszło, albo raczej nie wyszło
To chyba nigdzie z Wami nie idę, tylko kompleksy będę miała ;(

Napisane przez crescent

ja w sh nigdy nie bylam moze moj blad jak tak Was czytam i skoro mozna naprawde fajne ciuszki wyhaczyc..

dwa tygodnie temu bylam za to w tafli i kocham to miejsce za przeboje z moich lat licealnych

No to szturm na SH się szykuje.... Zmasowany atak!
Tafla, jeeej, ja tak lubię karaoke (już wspominałam), ale nikt nie chce ze mną chodzić. W miarę daję sobie radę wokalnie, więc to chyba nie chodzi o to, że nie mogą wytrzymać , po prostu chyba tylko ja mam z tego frajdę i nikt więcej

Napisane przez mango_91

Będziemy się już znały, możemy razem chodzić ^^ Ja na ten akurat idę z przyjaciółką ze studiów Była ze mną na pierwszym, spodobało się, idziemy znowu Lubię koncert bardziej niż chodzenie po klubach Szczerze mówiąc, raczej rzadko chodzę do klubów, Lubię potańczyć, ale domówki to jednak są najlepsze

Ja żałuję, bo nie mam z kim chodzić na koncerty, moi znajomi wolą poszaleć przy przebojach z Eski (jak w Owcy). Tak wiele fajnych kapel/wykonawców mi umknęło, tylko dlatego, że nie szlo nikogo wyciągnąć (bo ja to jestem taki typ, że na imprezę sama nie pójdę, w życiu!)
Lubię podylać w klubie, tak na luzie też, bo fajnie jest, ale no... nie non stop

Fakt - domówki miażdżą!

[mango_91]

No wiesz, sama to ja też bym nie poszła Bo jakto tak samemu. Dziwnie nie? Przynajmniej dla mnie^^
Ja na co dzień nie słucham przebojów ze zwykłej eski (nie lubię ), tylko swoich ulubionych zespołów :p Albo włączam radio, eskę rock ewentualnie. Bo ja to tak wiesz, bez muzyki żyć nie mogę