Ślubów naszych nadchodzi czas, będziemy mężom skarpetki prać :D -PM 2013 cz.13 :)

[marta1881]

Też uciekam pa

[Iemand]

Napisane przez melleczka

A mój ma z tym problem Zresztą ja też nie potrafiłabym do faceta iść Gorzej będzie kiedyś, bo na pewno tego nie uniknę

A moja mama zawsze mi powtarzała, że do faceta to lepiej bo baby to się zawsze wymądrzają, a facet jako że nie zna się z doświadczenia patrzy na to typowo po lekarsku.

[zytka26]

Napisane przez Iemand

Moja prababcia chciała kiedyś zrobić ciasto i nie miała cukru to wsypała landrynek bo myślała, że tym osłodzi

szalona
moja to dala landrynki jako farsz, miały sie przy smażeniu paczków rozpuścic ale sie nie rozpuściły i zostal cukierek

[melleczka]

Napisane przez Iemand

Moja prababcia chciała kiedyś zrobić ciasto i nie miała cukru to wsypała landrynek bo myślała, że tym osłodzi

U nas będą raczej dwie pary starostów

[Antilia]

Napisane przez marta1881

malinka ale co robią ci starostowie? no świadkowie/drużbowie to nie jedno i to samo?

Ja byłam przekonana, że wszystkie te określenia są na świadków - ew, drużbów może być więcej par niż tylko świadkowie

[Iemand]

Napisane przez melleczka

Ale czemu? Przecież mało która z nas ma załatwiony kościół. My pójdziemy dopiero w przyszłym roku. Skoro Ci mówią, że za wcześnie, to znaczy, że tak jest.
Ja ostatnio praktycznie wcale nie myślę o ślubie.
W tym roku musimy załatwić samochód, obrączki i chcę popróbować coś jeśli chodzi o papaterię Ale mamy jeszcze dużo czasu...
Suknie oglądam, ale mam bardzo duży dystans do tego i bardziej z nudów oglądam, nie nastawiam się na nic.

Ech... może masz rację. Zostawię to na jakiś czas. Może w maju pójdę do swojego proboszcza pogadać. Ciekawe co powie jak się dowie, że nie będzie ślubu w mojej parafii...

[melleczka]

Napisane przez Iemand

A moja mama zawsze mi powtarzała, że do faceta to lepiej bo baby to się zawsze wymądrzają, a facet jako że nie zna się z doświadczenia patrzy na to typowo po lekarsku.

Pewnie coś w tym jest, bo facet nie wie jak to z tymi sprawami jest.. Ale ja chodzę teraz do takiej fajnej pani doktor Poprzednia się faktycznie wymądrzała... I mi mówiła, że tabletki anty są świetne i w ogóle, że to jest największe dobrodziejstwo tego świata Akurat... I strasznie mnie na nie namawiała

[malinka9191]

Napisane przez marta1881

malinka ale co robią ci starostowie? no świadkowie/drużbowie to nie jedno i to samo?

w obecnych czasach to już kwestia bardziej tradycji niż roli..
Starostowie to koniecznie ludzie po ślubie. Generalnie było tak (teraz zalezy to od mlodych kogo wyznaczą), że starosta pilnował żeby na stolach stała wódka i donosil w razie czego, a dodatkowo jak są bramy to on prowadzi negocjajce za ile przepuszczani są mlodzi. Sstarościna patrzyla czy niczego nie brakuje na stołach, pilnowała pory podawanych dań, a teraz cukeirki rzuca po drodze jak dzieciaczki stoja..
Dawniej mieli oni dużo obowiązków i byli naprawdę bardzo ważni na ślubach, teraz czasy się zmieniły, ale tradycja pozostała

A co do śiwadka i drużby otóż to jest tak:
Swiadek to osoba ktora podpisuje papiery i jest prawa reka mlodego i mlodej.. A drużbowie pelnia role reprezetnacyjna.. koniecznie panny/kawalerowie.. Pomagaja Mlodym i po prostu ladnie wygladaja

[zytka26]

Napisane przez Iemand

Ech... może masz rację. Zostawię to na jakiś czas. Może w maju pójdę do swojego proboszcza pogadać. Ciekawe co powie jak się dowie, że nie będzie ślubu w mojej parafii...

my też nie mamy kosciola zalatwionego. a to dlatego ze u mnie zapisy sa dopiero po odpuscie. a odpust 14 wrzesnia

[melleczka]

Napisane przez Iemand

Ech... może masz rację. Zostawię to na jakiś czas. Może w maju pójdę do swojego proboszcza pogadać. Ciekawe co powie jak się dowie, że nie będzie ślubu w mojej parafii...

Apropos... My nawet nie wiemy jeszcze, w której parafii będzie ślub

[Iemand]

Napisane przez marta1881

malinka ale co robią ci starostowie? no świadkowie/drużbowie to nie jedno i to samo?

Ja znam tylko jedną różnicę. Świadkowie to panna i kawaler a na starostów bierze się żonatego i mężatkę. Zazwyczaj oni się zajmują rozlewaniem wódki gościom. Ja tego nie znałam, za to mój tż mówił mi, że u nich na wsi to normalne.

[motylek1]

Napisane przez marta1881

A botki zakupiłam sobie takie jak na aukcji tylko z innego materiału..takie skóro podobne.http://moda.allegro.pl/fz-76-buty-bo...188267206.html

Ładne buty

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

a ja kurzy z mebli właśnie nie lubię ścierać

Oj ja też tego nie lubię, hehe najbardziej lubię ostatnio prasować chociaż wcześniej nie lubiłam tego strasznie

[zytka26]

Napisane przez malinka9191

w obecnych czasach to już kwestia bardziej tradycji niż roli..
Starostowie to koniecznie ludzie po ślubie. Generalnie było tak (teraz zalezy to od mlodych kogo wyznaczą), że starosta pilnował żeby na stolach stała wódka i donosil w razie czego, a dodatkowo jak są bramy to on prowadzi negocjajce za ile przepuszczani są mlodzi. Sstarościna patrzyla czy niczego nie brakuje na stołach, pilnowała pory podawanych dań, a teraz cukeirki rzuca po drodze jak dzieciaczki stoja..
Dawniej mieli oni dużo obowiązków i byli naprawdę bardzo ważni na ślubach, teraz czasy się zmieniły, ale tradycja pozostała

A co do śiwadka i drużby otóż to jest tak:
Swiadek to osoba ktora podpisuje papiery i jest prawa reka mlodego i mlodej.. A drużbowie pelnia role reprezetnacyjna.. koniecznie panny/kawalerowie.. Pomagaja Mlodym i po prostu ladnie wygladaja

o mamo nie wiedzialam o tym wszytskim
u nas bedzą swiadkowie/druzbowie jako jedno. dwa w jednym
zreszta na wiekszosci wesel tak jest. przynajmniej u mnie

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

A tam nie możesz czegoś upiec Bez galaretki

galaretkę już mam z Pl i dotane juyro znow kolejna porcje

ale za to piekarnika nie mam

Napisane przez marta1881

Też uciekam pa

pa


muszę isć do sklepu ale mi sie nie chce

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

w obecnych czasach to już kwestia bardziej tradycji niż roli..
Starostowie to koniecznie ludzie po ślubie. Generalnie było tak (teraz zalezy to od mlodych kogo wyznaczą), że starosta pilnował żeby na stolach stała wódka i donosil w razie czego, a dodatkowo jak są bramy to on prowadzi negocjajce za ile przepuszczani są mlodzi. Sstarościna patrzyla czy niczego nie brakuje na stołach, pilnowała pory podawanych dań, a teraz cukeirki rzuca po drodze jak dzieciaczki stoja..
Dawniej mieli oni dużo obowiązków i byli naprawdę bardzo ważni na ślubach, teraz czasy się zmieniły, ale tradycja pozostała

A co do śiwadka i drużby otóż to jest tak:
Swiadek to osoba ktora podpisuje papiery i jest prawa reka mlodego i mlodej.. A drużbowie pelnia role reprezetnacyjna.. koniecznie panny/kawalerowie.. Pomagaja Mlodym i po prostu ladnie wygladaja

U mnie jest/było tak samo


zytka to mamy jednego dnia odpust parafialny

[Iemand]

Napisane przez melleczka

Pewnie coś w tym jest, bo facet nie wie jak to z tymi sprawami jest.. Ale ja chodzę teraz do takiej fajnej pani doktor Poprzednia się faktycznie wymądrzała... I mi mówiła, że tabletki anty są świetne i w ogóle, że to jest największe dobrodziejstwo tego świata Akurat... I strasznie mnie na nie namawiała

Ja za to byłam u takiego fajnego faceta (mama do niego zawsze chodzi jak coś). Wprawdzie nigdzie mi nie zaglądał bo robiłam tylko usg piersi ale on był taki sympatyczny i uśmiechnięty, a do tego kompetentny, że w ogóle się go nie wstydziłam. A to był pierwszy raz. Ale każdy człowiek jest inny i można różnie trafić. A jak już się znajdzie to po prostu nie zmieniać

[malinka9191]

Napisane przez motylek1

Oj ja też tego nie lubię, hehe najbardziej lubię ostatnio prasować chociaż wcześniej nie lubiłam tego strasznie

a ja nie pamietam kiedy prasowałam, bo nie mam tu żelazka tragedia o prostu

Napisane przez zytka26

o mamo nie wiedzialam o tym wszytskim
u nas bedzą swiadkowie/druzbowie jako jedno. dwa w jednym
zreszta na wiekszosci wesel tak jest. przynajmniej u mnie

hehe u nas to normalne więc bedziemy miec starostów, a do tego świadków i moze z jedna pare jeszcze jakas

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

galaretkę już mam z Pl i dotane juyro znow kolejna porcje

ale za to piekarnika nie mam

To faktycznie problem
Czytałam gdzieś kiedyś o jakimś cieście z patelni

[zytka26]

Napisane przez melleczka

zytka to mamy jednego dnia odpust parafialny

czyżby Podwyższenia Krzyża Świetego?

a u mnie jest tak, że wódkę roznoszą gospodarze, czyli ojcowie pary mlodej.

[malinka9191]

Napisane przez Iemand

Ja za to byłam u takiego fajnego faceta (mama do niego zawsze chodzi jak coś). Wprawdzie nigdzie mi nie zaglądał bo robiłam tylko usg piersi ale on był taki sympatyczny i uśmiechnięty, a do tego kompetentny, że w ogóle się go nie wstydziłam. A to był pierwszy raz. Ale każdy człowiek jest inny i można różnie trafić. A jak już się znajdzie to po prostu nie zmieniać

ja włąśnie na mojego za 2 podejsciem trfilam i nie mam zamiaru zmieniac poki co

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez melleczka

To faktycznie problem
Czytałam gdzieś kiedyś o jakimś cieście z patelni

to dla mnie najwiekszy bol, nie miec piekarnika

ale kiedys sie dorobimy moze

a poki co zostaja mi serniki na zimno

[melleczka]

Napisane przez zytka26

czyżby Podwyższenia Krzyża Świetego?

[mia8544]

Napisane przez malinka9191

galaretkę już mam z Pl i dotane juyro znow kolejna porcje

ale za to piekarnika nie mam

pa


muszę isć do sklepu ale mi sie nie chce

no to sernik na zimno

[zytka26]

Napisane przez melleczka

to bedziemy sie razem odpustowac

[melleczka]

Napisane przez malinka9191

to dla mnie najwiekszy bol, nie miec piekarnika

ale kiedys sie dorobimy moze

a poki co zostaja mi serniki na zimno

Albo bananowiec na biszkoptach A tam nie mają gotowych spodów do ciast Wtedy byś mogła szaleć

[malinka9191]

Napisane przez mia8544

no to sernik na zimno

właśnie chyba tyle tylko moge zrobic, ale to dopiero na świeta

[crippled]

Napisane przez melleczka

W niedzielę planujemy z tż wypad do Krakowa na rynek jak będzie cieplutko, to sobie pozwolę na coś

my wybieramy się dzisiaj. wieki tam nie byłam, więc cieszę się jak dziecko

Napisane przez Iemand

Czuję się jak marnotrawna wizażanka... Ale nie mam w ogóle nastroju i chęci do zajmowania się czymkolwiek co jest związanie ze ślubem. Nic nie możemy załatwić i mam doła. Gdzie byśmy nie poszli załatwić sprawy kościelne to wszędzie nam mówią, że za wcześnie i żebyśmy przyszli później. A ja już nie mogę, jak o tym pomyślę to siedzę jak na szpilkach bo się boję, że mi ktoś termin zabierze, że coś nie wyjdzie. Ciągle żyję w nerwwach. A tu mi każą czekać. Ile można? Ratunku!

my pójdziemy ze 3 miesiące przed. ślubujemy w kościele na wsi, więc liczę, że nie ma tam ogromu par ślubujących w tym dniu co my
Żebym się tylko nie zdziwiła

Napisane przez melleczka

Suknie oglądam, ale mam bardzo duży dystans do tego i bardziej z nudów oglądam, nie nastawiam się na nic.

Nie kupuj teraz W październiku zaczną się wyprzedaże, bo zazwyczaj w listopadzie wchodzi nowa kolekcja

[tajeczka]

Napisane przez zytka26

czyżby Podwyższenia Krzyża Świetego?

a u mnie jest tak, że wódkę roznoszą gospodarze, czyli ojcowie pary mlodej.

u nas będzie kelner roznosił, bo ojciec M. jakby nosił to by pił od razu z każdym.. a mój dziadek już jest na to za stary po prostu... więc kelner jakiś się zajmie wódką i napojami

[extassy]

Napisane przez zytka26

o mamo nie wiedzialam o tym wszytskim
u nas bedzą swiadkowie/druzbowie jako jedno. dwa w jednym
zreszta na wiekszosci wesel tak jest. przynajmniej u mnie

my bedziemy miecv druhny i w tym bedzie swiadkowa.
wszytskoe beda mia;ly fioletowe sukienki bardzo podobne

[melleczka]

Napisane przez crippled

my wybieramy się dzisiaj. wieki tam nie byłam, więc cieszę się jak dziecko


my pójdziemy ze 3 miesiące przed. ślubujemy w kościele na wsi, więc liczę, że nie ma tam ogromu par ślubujących w tym dniu co my
Żebym się tylko nie zdziwiła


Nie kupuj teraz W październiku zaczną się wyprzedaże, bo zazwyczaj w listopadzie wchodzi nowa kolekcja

Nie boisz się, że jak pójdziecie tak późno to nie będzie Waszej godziny już
Ja za suknią na poważnie zacznę się rozglądać koło października właśnie Ale nie nastawiam się na wyprzedaże, bo ja chcę koniecznie białą, a salony najczęściej mają ecru...

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez tajeczka

u nas będzie kelner roznosił, bo ojciec M. jakby nosił to by pił od razu z każdym.. a mój dziadek już jest na to za stary po prostu... więc kelner jakiś się zajmie wódką i napojami

My nikogo z obsługi nie dopuszczamy do składzika z alkoholem. Za dużo słyszałam, że połowę wódki z wesela wynieśli.

Napisane przez extassy

my bedziemy miecv druhny i w tym bedzie swiadkowa.
wszytskoe beda mia;ly fioletowe sukienki bardzo podobne

Podoba mi się, ale tylko na filmach I zawsze jak widzę takie zdjęcia to mam wrażenie, że więcej zamieszania robią te druhny i to one są gwiazdami wieczoru, a panna młoda wśród nich ginie.

[zytka26]

Napisane przez tajeczka

u nas będzie kelner roznosił, bo ojciec M. jakby nosił to by pił od razu z każdym.. a mój dziadek już jest na to za stary po prostu... więc kelner jakiś się zajmie wódką i napojami

u nas za kelnera dodatko sie płaci. bo babka powiedziala ze do roznoszenia wodki musi byc ktos zaufany zeby poźniej nie było prpblemów. jak np w naszym poprzednim domu weselnym zgineło młodej parze 40 butelek wódki