Już przyszła wiosna, topimy marzannę i wydajemy za mąż kolejną pannę - PM 2012 cz. XX

[aroli]

Napisane przez (kicia)

nie nam ksiądz tłumaczył że dlatego się 3 msc przed spisuje protokół bo potem para jest kierowana na nauki no chyba że ktoś tak jak my zrobił wcześniej

Napisane przez Gorska_Kozica

Zaświadczenie o kursie przedmałżeńskim/poradni możecie donieść księdzu później. Przy protokole tylko księdza poinformujecie, że jesteście właśnie w trakcie nauk.

Dzięki za pomoc

Napisane przez agnes j

Witam w nowy watku


o kurcze nie wpadlam na pomysl prezentu dla Tż to mam zaglostke


czy ktoras z Was kochane moze polecic weekendowy szybki kurs dla narzeczonych w Warszawie??? w naszej diecezji nie ma juz miejsc na weekend
nie wiem,czy czamsem nie idealizuje,ale chce zeby Tz uczestniczyl w takim kursie razem ze mna, i twierdze,ze jego obecnosc tam jest wazna...
niestety w weekendy czesto pracuje, a ksiadz z naszej parafii kazal mi chodzic samej na tradycyjny cotyg. kurs!!!

My bedziemy robić kurs u Dominikanów na Freta, zapisywalam nas w połowie stycznia,na kurs w ostatni weekend kwietnia... i po paru dniach nie było juz miejsc na maj...

[iceflower]

Marylka, muszę przyznać, że nie zazdroszczę, aczkolwiek przy garniturach już zaczęłam się śmiać. Niewiarygodne jak można do nich mówić i nic nie trafia. Musisz mieć dużo cierpliwości bo wychodzi na to, że Twój TŻ jest chyba trochę rozkojarzony. Ja bym tyle cierpliwości nie miała i już przy zaproszeniach by latało pierze.


W ogóle to nie wiem, czy wam pisałam, ale mój TŻ postanowił nie kupować nowego garnituru, bo nabyty w zeszłym roku po wielu przejściach miał na sobie 2 razy, a ciężko było wybrac, więc jak powiedział że nie ma mowy to nie oponowałam.
Ostatnio powiedział mi, że nie podoba mu się jego wygląd (typ sportowca, ale odkąd jesteśmy razem raczej nie ćwiczy więc się zrobił szczuplutki i taki tez był jak kupowaliśmy garnitur) i zaczął ćwiczyć, po 2 tygodniach przyszedl i chwali się jak to urosły mu mięśnie. Ja pytam i co z garniturem? Jak tak poćwiczysz do ślubu to w niego nie wejdziesz, może chociaż go przymierz żebyśmy wiedzieli czy w ogóle się nadaje jeszcze. A on mi na to - po co teraz? Przymierzę w maju. Normalnie myślałam że go uduszę, a wychodzi na to że jak go jeszcze troszkę przybędzie to będziemy latać za garniturem tydzień przed ślubem.

[ladystar]

tak w ogole to mam za soba koszmarny dzien!!
nie bede tutaj przynudzac, ale w takie dni jak dzis mam ochote wyprowadzic sie z tego kraju!!!
Urzedy w pl to dla mnie cos czego nie ogarniam, panie sa tam jakby z innej epoki, nawet te mlode!! Samo otwarcie ust wymaga od nich ogromnego wysilku, a rozmowa ze mna (w godzinach przyjmowania stron, nie po czasie, nie przed, tylko w wyznaczonych, uwaga 3 godz. w ciagu dnia!!) to jest taka łaska, ze w ramach wdziecznosci powinnam przynajmniej dorzucic jej druga pensje. Rozmowa odbywa sie w tak idiotyczny sposob, ze czasem naprawde mam ochote walnac glowa w sciane Dodatkowo przy kazdym projekcie panie na swoj sposob interpretuja prawo, to co dopisuje w jednym, musze skreslac w drugim
Rozmowa:
-Prosze napisac ktore dzialki nie sa wpisane do rejestru zabytkow!! a nie "teren inwestycji nie jest wpisany do rejestru zabytkow", mi slowa "teren inwestycji nic nie mowia!!"
- przeciez kilka linijek wczesniej jest napisane, ze teren inwestycji to dzialki nr ....
- PROSZE WPISAC TAK JAK MOWIE BO TAK NIE MOZE ZOSTAC!!!!!!


a do tej pory we wszystkich projektach ktore zrobilam tak bylo napisane i nie bylo problemu
ZWARIUJE!!!!
A takich rzeczy przy kazdym projekcie jest ok. trzydziestu
Nie dziwie sie ze wiekszosc architektow staje sie alkoholikami

[ona8686]

Napisane przez aroli

Dzięki za pomoc

My bedziemy robić kurs u Dominikanów na Freta, zapisywalam nas w połowie stycznia,na kurs w ostatni weekend kwietnia... i po paru dniach nie było juz miejsc na maj...

Właśnie tam robiliśmy, chciał także w kwietniu ale Tż uparł się na styczeń i tym sposobem mamy zrobione. Było bardzo sympatycznie, tylko niektóre krzesła były niewygodne

[ewuszkaaa]

Napisane przez iceflower

Fajny pomysł, o ile oczywiście nie przeszkadza Ci wywieszanie nazwiska na klatce schodowej, ja bym się z tym czuła niekomfortowo, w sumie sama nie wiem czemu.

No właśnie widzę, że ten zwyczaj już znika. A przecież na domofonach nadal nazwiska wypisane... Ciekawe czemu tak... Chyba by mi nie przeszkadzało...

[ona8686]

Napisane przez iceflower

Marylka, muszę przyznać, że nie zazdroszczę, aczkolwiek przy garniturach już zaczęłam się śmiać. Niewiarygodne jak można do nich mówić i nic nie trafia. Musisz mieć dużo cierpliwości bo wychodzi na to, że Twój TŻ jest chyba trochę rozkojarzony. Ja bym tyle cierpliwości nie miała i już przy zaproszeniach by latało pierze.


W ogóle to nie wiem, czy wam pisałam, ale mój TŻ postanowił nie kupować nowego garnituru, bo nabyty w zeszłym roku po wielu przejściach miał na sobie 2 razy, a ciężko było wybrac, więc jak powiedział że nie ma mowy to nie oponowałam.
Ostatnio powiedział mi, że nie podoba mu się jego wygląd (typ sportowca, ale odkąd jesteśmy razem raczej nie ćwiczy więc się zrobił szczuplutki i taki tez był jak kupowaliśmy garnitur) i zaczął ćwiczyć, po 2 tygodniach przyszedl i chwali się jak to urosły mu mięśnie. Ja pytam i co z garniturem? Jak tak poćwiczysz do ślubu to w niego nie wejdziesz, może chociaż go przymierz żebyśmy wiedzieli czy w ogóle się nadaje jeszcze. A on mi na to - po co teraz? Przymierzę w maju. Normalnie myślałam że go uduszę, a wychodzi na to że jak go jeszcze troszkę przybędzie to będziemy latać za garniturem tydzień przed ślubem.

Co się przejmujesz to on będzie latał a Ty spokojnie będziesz siedzieć i popijać kawkę Dopiero wtedy zrozumie Twoje mądre słowa

[Cierpliwosc]

Witam się w nowym wątku

Nie będę się rozgadywać, powiem tylko Seagirlidealne fotki

[agnes j]

Napisane przez aroli

Dzięki za pomoc




My bedziemy robić kurs u Dominikanów na Freta, zapisywalam nas w połowie stycznia,na kurs w ostatni weekend kwietnia... i po paru dniach nie było juz miejsc na maj...

kurde na Freta nie ma nawet w czerwcu ;/ a szkoda maja dobra opinie...

kiedy mozna zrobic najpozniej kurs??

a moze ktos slyszal o innym dobrym weekendowym kursie przedmalzenskim w Warszawie?????

[(kicia)]

U mnie w klatce chyba jesteśmy jedynymi z nazwiskiem na drzwiach ale było od początku i tak zostało. U TŻ my raczej nie przewidujemy ale musimy w końcu kupić numerek na drzwi bo od wymiany nie kupiliśmy zawsze zapominamy przy okazji wizycie w sklepie

[klaudusk_a]

masakra jak pomyślę, że przed nami jeszze poszukiwania garniturów to modlę się, żebym nie miała z Tż-tem takich przebojów jak wy
na dodatek na poprawiny wymyslił sobie, że nie chce garnituru tylko "coś innego" i sam nie umie okreslić o co mu chodzi

[D0tk4]

Smacznego dziewczyny!

[Nattiv]

Odmieniam właśnie nazwiska na zaproszenia z mojej strony. Zrobiłam sobie małą przerwę w pracy i zajęłam się czymś przyjemniejszym Na szczęście z odmianą nie mam żadnych kłopotów Po pracy siądziemy z Tż i przygotujemy nazwiska z jego rodzinki.

[niusia_87]

Napisane przez aroli

niusia_87, aleksandrettaa, Kessi_86, (kicia) , Magdzia0108

No właśnie co parfia to inaczej, a przy spisaniu protokołu trzeba mieć zaświadczenie, że ukończyło się kurs przedmałżeński ? Bo my mamy go dopiero w ostatni weekend kwietnia... i potem jeszcze poradnia małżeńska (czy jak ona się tam nazywa)... więc boję się, żeby nie było za późno...

Myśmy mieli, ale na stronce mojej parafii pisało, że to się robi po spisaniu protokołu (na kolendzie pytałam proboszcza)

[gosza_m]

Napisane przez iceflower

Mogę Ci pomóc, ja jestem juz zdeklarowanym winoholikiem, w ramach testów przedślubnych też pochłonęłam z TŻem sporo butelek.


Za dwa miesiące o tej porze będę już żoną i pewnie będę właśnie w trakcie obiadu i stresowania się pierwszym tańcem.

To wbijaj na Śląsk
I gratuluje 2 miesięcy

Marylko cena za zaproszenia rozłożyła mnie na łopatki...
Facetom niestety trzeba powiedzieć prosto z mostu co mają zrobić i jak, najlepiej jeszcze za rączkę ich poprowadzić i pokazać co jest dobre, a co złe, no i najlepiej za nich pójść do sklepu i kupić ten cholerny garnitur, tak by oni nawet z domu nie musieli wychodzić.

I mnie dzisiaj dopadło, wkurzył mnie ten najcudowniejszy facet mojego życia. A o co poszło, o to, że siedzę na wizażu...

[(kicia)]

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

o mamciu aż musiałam zjeść kostkę czekolady tak mi się słodkiego zachcialo

[niusia_87]

Napisane przez ewuszkaaa

Co myślicie, żeby w prezencie zamówić tabliczkę na drzwi z wygrawerowanym naszym (moim nowym) nazwiskiem?

My akurat mieszkamy razem, tabliczki nie mamy, a to by był taki symbol

[Nattiv]

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

Proszę o przepis na to cudo

[(kicia)]

Napisane przez Nattiv

Proszę o przepis na to cudo

Ja też ja też to bym w sobotę upiekla

[niusia_87]

Przeszłam się dzisiaj na spacerek, tego mi trzeba było, szkoda, że sama
Poszłam pod Nasz blok, a tam jak makiem zasiał. Klatka pomalowana. Widać, że już są na etapie wyprowadzki, firany pościągane. Pooglądałam z zewnątrz, czułam się tam i tak obco, a ludzie jakoś dziwnie się patrzyli, tam są tylko 2 bloki

[ona8686]

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

Jak smakowicie wygląda

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

super !!! polewę sama robiłaś, czy kupiłaś?

[gosza_m]

Napisane przez niusia_87

Przeszłam się dzisiaj na spacerek, tego mi trzeba było, szkoda, że sama
Poszłam pod Nasz blok, a tam jak makiem zasiał. Klatka pomalowana. Widać, że już są na etapie wyprowadzki, firany pościągane. Pooglądałam z zewnątrz, czułam się tam i tak obco, a ludzie jakoś dziwnie się patrzyli, tam są tylko 2 bloki

A w jakiej miejscowości będziecie mieszkać?? Bo Twój TŻ z Raciborza, prawda??

Dotko połowę murzynka Ci zeżarłam, przepraszam! Ale był tak pyszny, że nie mogłam się powstrzymać

[(kicia)]

A tak w ogóle to mi i TŻ stuknęlo dziś 69 msc teraz się zorientowałam

[D0tk4]

Napisane przez (kicia)

o mamciu aż musiałam zjeść kostkę czekolady tak mi się słodkiego zachcialo

Napisane przez Nattiv

Proszę o przepis na to cudo

Napisane przez (kicia)

Ja też ja też to bym w sobotę upiekla

Napisane przez ona8686

Jak smakowicie wygląda

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;33017382]super !!! polewę sama robiłaś, czy kupiłaś?[/QUOTE]

Napisane przez gosza_m

Dotko połowę murzynka Ci zeżarłam, przepraszam! Ale był tak pyszny, że nie mogłam się powstrzymać

dziękuję dziewczyny hah, nie spodziewałam sie takiego odzewu, bo przepis bardzo prosty. Ale to fakt, wygląda bardzo smakowicie i pieknie pachnie!!
zieloneziele, polewę robię sama

Ponizej dla zainteresowanych przepis na Murzynka autorstwa mojej Mamci :

Składniki:
2 i 1/3 szklanki mąki
3/4 kostki margaryny
1 i 1/2 szklanki cukru (ja używam brązowego, dzięki czemu jest mniej slodkie)
5 czubatych łyżek kakaa niesłodzonego!!
4 jajka
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

margarynę, dukier i kakao wymieszać z 1/3 szklanki letniej wody. Mieszać na gazie aż się to wszystko stopi i powstanie jednolita masa. Wyłaczyć gaz, odlać pół szklanki masy. Poczekać aż obie rzeczy ostygną.
Następnie dodać 4 żółtka i dalej mieszać. Dodać mąkę i proszek do pieczenia.
Białką ubić z szczyptą soli. Wlać do masy i wymieszać tak, aby nie bylo grudek.
Brytfankę posmarować margaryna i opruszyć bulką tartą.
Piekarnik nagrzać do 180 C. Piec 40 minut.
Po wyjęciu, polać polewą, którą mamy w szklance.
Ja robię dwukolorową polewę. W osobnym garnku roztapiam z 1/3 szklanki wody 6 kostek białej czekolady. Białą polewę wylewam na tą zwykłą, czekoladową

Smacznego!!!

Napisane przez (kicia)

A tak w ogóle to mi i TŻ stuknęlo dziś 69 msc teraz się zorientowałam

Gratulejszyn!!

[ibyza]

Napisane przez D0tk4

Smacznego dziewczyny!

[klaudusk_a]

tak aporopos Tż-tów:
http://demotywatory.pl/3712576/Najwiekszy-blad-faceta

[ibyza]

przepis na pewno wypróbuję

[(kicia)]

Napisane przez D0tk4

dziękuję dziewczyny hah, nie spodziewałam sie takiego odzewu, bo przepis bardzo prosty. Ale to fakt, wygląda bardzo smakowicie i pieknie pachnie!!
zieloneziele, polewę robię sama

Ponizej dla zainteresowanych przepis na Murzynka autorstwa mojej Mamci :

Składniki:
2 i 1/3 szklanki mąki
3/4 kostki margaryny
1 i 1/2 szklanki cukru (ja używam brązowego, dzięki czemu jest mniej slodkie)
5 czubatych łyżek kakaa niesłodzonego!!
4 jajka
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

margarynę, dukier i kakao wymieszać z 1/3 szklanki letniej wody. Mieszać na gazie aż się to wszystko stopi i powstanie jednolita masa. Wyłaczyć gaz, odlać pół szklanki masy. Poczekać aż obie rzeczy ostygną.
Następnie dodać 4 żółtka i dalej mieszać. Dodać mąkę i proszek do pieczenia.
Białką ubić z szczyptą soli. Wlać do masy i wymieszać tak, aby nie bylo grudek.
Brytfankę posmarować margaryna i opruszyć bulką tartą.
Piekarnik nagrzać do 180 C. Piec 40 minut.
Po wyjęciu, polać polewą, którą mamy w szklance.
Ja robię dwukolorową polewę. W osobnym garnku roztapiam z 1/3 szklanki wody 6 kostek białej czekolady. Białą polewę wylewam na tą zwykłą, czekoladową

Smacznego!!!



Gratulejszyn!!

dzięki w piąteczek upiekę

[maruda80]

Ale kusicie... a ja na diecie
Aż godna się zrobiła.

Co do murzynka - proste, szybkie ciasto a jakie pyszne
Uwielbiam gdy w kuchni rozchodzi się jego zapach podczas pieczenia, czasem modyfikuję - przekładam marmoladą, dżemem.

Albo dodaje przypraw do piernika i wychodzi podrabiany piernik

[justyna_g4]

Ale szalejecie!

Witam się i ja w nowym wątku, niestety leżę w łóżku z gorączką...