Rzeczy, bez których dziecko może się obejść.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Layla79

podejrzewam, że jesteś trochę typem chłopczycy, nie?

nie

skąd ten wniosek? z niechęci do lakierków?

Lubię dziewczęce rzeczy dla młodej,ale nie barbiowate,nie błyszczące,bez cekinów itd.

Np.http://allegro.pl/mayoral-przepiekna...206023348.html

http://allegro.pl/butterfly-jeans-wy...260481993.html

[iizabelaa]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie

skąd ten wniosek? z niechęci do lakierków?

Lubię dziewczęce rzeczy dla młodej,ale nie barbiowate,nie błyszczące,bez cekinów itd.

Np.http://allegro.pl/mayoral-przepiekna...206023348.html

http://allegro.pl/butterfly-jeans-wy...260481993.html

Lubię Mayoral
choć dużo ciuchów takich na "wyjścia" mają

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez iizabelaa

Lubię Mayoral
choć dużo ciuchów takich na "wyjścia" mają

ja też

no fakt,sporo ich ciuszków jest zbyt "wyjsciowych" na codzień,ale z kolei te wyjsciowe są fajne,nieprzesadzone

[Layla79]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie

skąd ten wniosek? z niechęci do lakierków?

Lubię dziewczęce rzeczy dla młodej,ale nie barbiowate,nie błyszczące,bez cekinów itd.

Np.http://allegro.pl/mayoral-przepiekna...206023348.html

http://allegro.pl/butterfly-jeans-wy...260481993.html

z zamiłowania do spodni w samochody. to co wkleiłas, to ja tez lubie cekiny i tego typu kupuje babcia i czasem sie tak zdarza, ze leza te rzeczy w szafie i nagle myk, a dziecko wyrosło

a'propos, moja córka dostała od zająca wózek z lalką, kupujecie takie cos dzieciom? ja mam mieszane uczucia. czego to uczy?

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez wandaweranda

Layla, ja jestem troche typem chlopczycy i bardzo lubie rózowy kolor. jest kilka odcieni rózu, ktore uwazam za piekne a mimo to, roz nie dominuje w swiecie mojego dziecka, bo nie chce sobie tego koloru obrzydzic
lakierki tez lubie, ale najbardziej sznurowane, na płaskim obcasie

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------


aha. znaczy róz i lakierki sa typowo dziewczynskie
zajechalas stereotypem

ja lubie jasny pudrowy róz połaczony z białym albo khaki, to moje ulubione połaczeniA.
a lakierki i róz.. no chyba nie ubrałabys w takie cos chłopaka?
chyba ze jak w tym filmie "nic smiesznego" z pazura- adasiu ty moja adasiu..

[ilonkaczapela]

Layla, lalka z wózkiem ma sporo edukacyjnych walorów. Pomaga wykształcić umiejętności społeczne, pomaga w interpretacji i pokazywaniu emocji. Uczy empatii. Jak coś więcej mi przyjdzie do głowy, to jeszcze napiszę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Layla, a czy wszystko musi uczyć?

Moja córa wozi lale, na razie dla czystej przyjemności wożenia. Poza tym lale są karmione, tulone, całowane, z lalą się tańczy...

[kropka75]

Napisane przez Layla79

a'propos, moja córka dostała od zająca wózek z lalką, kupujecie takie cos dzieciom? ja mam mieszane uczucia. czego to uczy?

Tego samego co Ciebie pchanie wózka z córką.

___________

Tak przy okazji, chyba nam się zapomina, że dzieci mają się przede wszystkim bawić. Nie muszą od razu uczyć się jakichś konkretów na każdej zabawce, czy innym gadżecie wziętym do ręki.

[ilonkaczapela]

Dziecko się czegoś uczy z prawie każdej zabawy, bo nauka to nie tylko literki, słowa i takie tam. Nauczyć się można, że lalka jest odpowiednikiem dziecka w normalnym świecie i już dziecko widzi coś nowego - że niektóre rzeczy są odwzorowywane na prawdziwych rzeczach, osobach, postaciach. To jest dużo, to są kolejne połączenia neuronowe w tym małym móżdżku, które później będą potrzebne do osiągnięcia innych rzeczy. Nam się może wydawać, że jakaś zabawka tylko służy do zabawy, ale nawet nie pomyślimy jak malej a potrzebnej rzeczy może ona nauczyć dziecko.
Ja dopóki tylko będę mogła to nie kupię dziecku zabawki, która go niczego nie uczy, albo jeszcze gorzej - nauczy złych rzeczy.

[kropka75]

Naprawdę zdarzyła Ci się zabawka, która niczego nie nauczyła Twoje dziecko?

Mnie nie. Uczą klocki, lalki, misie, piłka, każda pierdoła czegoś uczy. A im prostsza tym uczy więcej. Uczy samoistnie.

Nie trzeba szukać zabawek edukacyjnych z gotową instrukcją czego ta czy inna dziecko nauczy. Dzieci same wyciągają z zabawek różne ważne informacje.

[ilonkaczapela]

Nie mam jeszcze dziecka na świecie. I chodzi mi dokładnie o to, że zabawki, które robią wszystko naraz, bez wyraźnego sensu (granie, jeżdżenie, świecenie od jednego guziczka) jednak waloru edukacyjnego raczej nie mają. Najwyżej taki, że jak coś naciśniesz to coś się stanie, ale tego dziecko uczy się chyba bardzo szybko, bo wiele rzeczy reaguje na naciśnięcie. Chociażby piłka - ugina się pod paluszkiem.

[kropka75]

Napisane przez ilonkaczapela

Nie mam jeszcze dziecka na świecie. I chodzi mi dokładnie o to, że zabawki, które robią wszystko naraz, bez wyraźnego sensu (granie, jeżdżenie, świecenie od jednego guziczka) jednak waloru edukacyjnego raczej nie mają. Najwyżej taki, że jak coś naciśniesz to coś się stanie, ale tego dziecko uczy się chyba bardzo szybko, bo wiele rzeczy reaguje na naciśnięcie. Chociażby piłka - ugina się pod paluszkiem.

Bo zabawki "edukacyjne", gdzie uzyskujemy coś z guzika, to zwykłe durnostojki są. Tyle że coś gra i coś świeci.

Mieliśmy stolik edukacyjny, nie wynikało z niego kompletnie nic. Dziecko bezmyślnie stało i włączało guziki.

Dużo więcej wynika ze zwykłych plastikowych zwierzątek za parę zł. Mały je karmi, wkłada do domku, daje im buzi, układa spać...

Różnica w cenie kosmiczna. W walorach edukacyjnych też.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez ilonkaczapela

Layla, lalka z wózkiem ma sporo edukacyjnych walorów. Pomaga wykształcić umiejętności społeczne, pomaga w interpretacji i pokazywaniu emocji. Uczy empatii. Jak coś więcej mi przyjdzie do głowy, to jeszcze napiszę

no i jeszcze za pchacz moze taki wózek robić

[Kasia.234]

Napisane przez Layla79

a'propos, moja córka dostała od zająca wózek z lalką, kupujecie takie cos dzieciom? ja mam mieszane uczucia. czego to uczy?

kupiłam. Synkowi

(uwielbiam to oburzenie: ale jak to? chłopcu lalke? i wózek? )

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Kasia.234

kupiłam. Synkowi

(uwielbiam to oburzenie: ale jak to? chłopcu lalke? i wózek? )

ja juz od jakiegos czasu widuje chlopców z wózkami

[ilonkaczapela]

Ja z ciekawości powiedziałam mężowi tym, że niektórzy ludzie nie chcą chłopcom kupować takich zabawek to się zdziwiłam jak bardzo oburzony był. Mnie to denerwuje, ale on się prawie wściekł Denerwuje nas też niestety kolor różowy na większości zabawek tego typu.

Jak już mówiłam,zabawka interaktywna to nie koniecznie zabawka edukacyjna. Jakaś głupia moda się wtrąciła i zamąciła rodzicom w głowach. I oni, żeby ich dziecko miało dobrze (bo przecież nie robią tego dziecku po złości) kupują im te grajko, jeżdzarko świecidałki i ogłupiają je, prawie tak, jakby malucha przed laptopem albo tv posadzić. Włącza guzik (pilot, klawisz) i coś gra, śpiewa, nie trzeba się wysilać, bo mózg się wyłącza i zajęcie jest.

[julka910]

Wozek z lalka mamy, taki zwykły najzwyklejeszy. Mała wyprowadza lalke na spacer, karmi, usypia, myje, przytula. Jak lala śpi to mówi ze musimy być cicho bo sie obudzi

Co do ciuszkow różowy lubię ale najwiecej mam ubrań w kolorze brązowym, bezowym, czerwonym i fioletowym. Pokój mamy żółto zielony, pościel żółta, kurtkę bezowa, wozek zielony nie lubię ubierać małej jak pajaca w świecące, ostre, wzorzyste kolory. Sama nie lubię szaleć z ubraniami. Jak sie urodziła nie miała nic różowego poza kocykiem. Najwiecej miała ubranek w kolorze ecru i w pastelowym żółtym

Ubranka staram sie kupować dziewczece ale ma tez granatowe, szare, niebieskie i czarne.

[Layla79]

właściwie to powinnam po prostu napisac, ze ten wózek jest po prostu wyjatkowo brzydki i lala brzydka.
jaskrawo-różowa szkarada..

[Scio]

Napisane przez Kasia.234

kupiłam. Synkowi

(uwielbiam to oburzenie: ale jak to? chłopcu lalke? i wózek? )

Chłopcy w przedszkolu uwielbiają bawić się wózkami z lalą (z reguły to wyścigi są ) ale zabawa w dom im nie obca, często przyjmują role ojca.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Layla, to wymień lalę i już masz działkę? wywieź brzydką na działkę (o ile akurat córka nie zapałała do lali miłością wielką, bo wtedy nie ma bata, cierp matko i patrz na lalę ), a kub choćby szmaciankę za 20zł. Smyk ma wielki wybór tanich szmacianek w fajnej jakośco

Nawiasem mówiąc, córka nauczyła się ze zwykłego wózka tego, że gdy dojeżdża do progu, to musi wózek podnieść bo nie przejedzie. Ot, pierdoła, a jednak najpierw nie wiedziała

[Layla79]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;33456097]Layla, to wymień lalę i już masz działkę? wywieź brzydką na działkę (o ile akurat córka nie zapałała do lali miłością wielką, bo wtedy nie ma bata, cierp matko i patrz na lalę ), a kub choćby szmaciankę za 20zł. Smyk ma wielki wybór tanich szmacianek w fajnej jakośco

Nawiasem mówiąc, córka nauczyła się ze zwykłego wózka tego, że gdy dojeżdża do progu, to musi wózek podnieść bo nie przejedzie. Ot, pierdoła, a jednak najpierw nie wiedziała [/QUOTE]
słuchaj, wózek wygląda jak z bazaru, lalka wygląda jak obskubana kura. jest bardzo lekki, bardzo wywrotny, moja córka już kilka razy się z nim przewróciła. częściej ciągnie go nawet za sobą. a co do lal, to ma taki wybór, bo każdy kto przychodzi to kupuje właśnie szmacianą lalę, więc do wyboru do koloru, natomiast aż tak brzydkiej nie ma. lalę w sumie można schować. tylko no właśnie.. bylam ciekawa czy macie takie wózki i jakie one są, bo nasz to się nawet złożyć sam potrafi. wg mnie produkt z gatunku niebezpiecznych. tak samo jak chodzik chicco.
o jakości zresztą świadczy samo to, że nawet jest żle przyszyty daszek wózka, nie wiem, czy oddać go temu, co dał do reklamacji, czy schować i wyjmować, jak przyjdzie w gości.. głupio reklamować prezent, nie?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Layla79

głupio reklamować prezent, nie?

według mnie nie normalna sprawa

[julka910]

Mój wozek kosztował w Carrefour 9,99 zł lalka nie wiem ile ale pewnie nie wiecej

Teraz sie zastanawiam czy na drugie urodziny komuś nie podpowiedziec właśnie wózka ale głębokiego

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

według mnie nie normalna sprawa

Mam wokół siebie taka osobę, która wprost mówi co myśli o prezencie, który dostała dla dziecka. Czasem przesadza, ostatnio to sie bałam coś kupić żeby mi sie nie oberwalo

[Layla79]

Napisane przez stokrotka_to_ja

według mnie nie normalna sprawa

do teściowej....

Napisane przez julka910

Mój wozek kosztował w Carrefour 9,99 zł lalka nie wiem ile ale pewnie nie wiecej

wiesz, szczerze mówiąc, to niestety ale ja jestem straszną estetką, sama wybierałam zabawki dla młodej i po prostu nie lubię brzydkich zabawek a ten wózek naprawdę jest okropny. no i ma oberwany daszek. nie lubię zepsutych rzeczy i niestety wiem, że to zakrawa na świra, ale zgodnie z feng shui usuwam wszystkie zbite rzeczy z domu i uszkodzone. wiem, że to chore..

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Layla79

do teściowej....

wiesz, szczerze mówiąc, to niestety ale ja jestem straszną estetką, sama wybierałam zabawki dla młodej i po prostu nie lubię brzydkich zabawek a ten wózek naprawdę jest okropny. no i ma oberwany daszek. nie lubię zepsutych rzeczy i niestety wiem, że to zakrawa na świra, ale zgodnie z feng shui usuwam wszystkie zbite rzeczy z domu i uszkodzone. wiem, że to chore..

ja tam wiedziałam,ze o tesciową chodzi znaim napisałaś


nie widzę nic chorego w wyalaniu zepsutych rzeczy a wózek -jesli nie jest groźny dla córki bym zostawiła (jelsi go lubi),w koncu to jej zabawka

[Layla79]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja tam wiedziałam,ze o tesciową chodzi znaim napisałaś

hm.. ale w sumie gdyby ładny wózek kupiła, to może nawet bym się cieszyła? albo i nie.. wg mnie duże zabawki kupuje się po uzgodnieniu. to tak jak kupili nam w prezencie ślubnym wielką drewnianą huśtawkę i wielką ogromniastą figurę egipską. dwie zawalidupy. wyjmujemy jak prezentodawcy przychodzą w gości chociaż ostatnimi czasy myślimy o dobrym pretekście, co też się z nimi stało..